PDA

Zobacz pełną wersję : Gwarancja, rękojmia, zwrot...



qfeel
29-01-2006, 22:58
Nie wiedziałem, gdzie to umieścić, wiec jeśli jest to miejsce nieodpowiednie proze o przeniesienie tematu.

Od jakiegoś czasu przeglądam forum i doszedłem do wniosku, że sporo jest spraw związanych z gwarancjami i naprawami sprzętu. Szczególnie słabo wypada znajomość aktualnych przepisów i wynikających z tego skutków prawnych dla posiadacza wadliwego urządzenia.
Postaram się pokrótce opisać najważniejsze rzeczy.

W Polsce obowiązują następujące tryby napraw:
1. Gwarancja
2. Rękojmia
3. Reklamacje z tytułu niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową

Ad.1 GWARANCJA

Gwarancja jest dobrowolnym zobowiązaniem dystrybutora/producenta sprzętu do bezpłatnej naprawy sprzętu. Długość trwania gwarancji i czas potrzebny na naprawę powinna być określona w karcie gwarancyjnej i określa ją gwarant (nie jest określona przepisami prawa). W karcie powinny być również zawarte informacje o punktach serwisowych oraz ile razy nasz sprzęcik może się zepsuć, żeby móc dostać nowy lub odzyskać pieniążki. Ewentualne awantury należy kierować do wystawcy karty gwarancyjnej, czyli dystrybutora/producenta (np. Nikon Polska)

Ad.2 RĘKOJMIA

Rękojmia od 1 stycznia 2003 roku istnieje tylko w tzw. obrocie profesjonalnym, czyli kiedy kupującym jest firma, a dokumentem sprzedaży jest faktura VAT. Może ona być wystawiona na firmę, osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą, etc.
Rękojmia trwa równo rok od daty dokonania sprzedaży (np. od 6 maja 2005 do 5 maja 2006 włącznie) i składa się ją w punkcie, w którym dokonano zakupu (dane sprzedawcy są na fakturze). Sprzedawca ma 14 dni kalendarzowych, aby towar naprawić bądź napisać odmowę, iż zgłaszana usterka jest spowodowana np. przez użytkownika sprzętu. Termin 14 dni wydłuża się o kolejne siedem, gdy sprzedawca musi dojechać do miejsca zainstalowania reklamowanego urządzenia (np. pralki). Usterka musi być zgłoszona maksymalnie miesiąc od jej stwierdzenia przez użytkownika.

Ad.3 NIEZGODNOŚĆ TOWARU Z UMOWĄ (dalej w tekście: niezgodność)

Ten tryb reklamacji funkcjonuje od 1 stycznia 2003 roku (ustawa z 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej i zmianie kodeksu cywilnego) i zastąpił rękojmię. Stosuję się go w obrocie nieprofesjonalnym, kiedy sprzedającym jest podmiot gospodarczy (sklep, komis) a kupującym zwykły Kowalski. Dokumentem, jakim dysponować musi Kowalski przy składaniu reklamacji z tytułu niezgodności, jest paragon lub faktura VAT na osobę fizyczną. Odpowiedzialność za wadliwy towar spada na sprzedawcę i u niego należy reklamować nabyty towar w przeciągu 2 lat od daty zakupu. Na zgłoszenie awarii mamy 2 miesiące od jej wykrycia.
Niestety jest to ustawa mocna niedopracowana, bo:
1. od momentu złożenia reklamacji sprzedawca na 14 dni kalendarzowych tylko na ustosunkowanie się do niej (czyli czy dany sprzęt naprawi, nie naprawi, albo jeszcze coś innego),
2. przyjęty sprzęt może wysłać do ekspertyzy celem potwierdzenia zgłaszanej usterki (w ustawie brak określonego terminu),
3. jeśli usterka nie wymaga opinii eksperta może go naprawić w czasie do tego potrzebnym (brak terminu w ustawie),
4. (i teraz najciekawsze!!!) pomimo, iż ochrona z tytułu niezgodności trwa 2 lata, to sprzedawca (wg ustawy) odpowiada za wadliwy towar w chwili jego wydania z tym, ze ta chwila (wg ustawy) rozciąga się w czasie do 6 miesięcy od daty zakupu, co w związku z art. 6 K.C. powoduje, iż:
a. do 6 miesięcy to sprzedawca musi udowodnić, iż nabyty towar był zgodny z umową,
b. po 6 miesiącach obowiązek udowodnienia istnienia niezgodności spoczywa na konsumencie
5. klient składający reklamację z tytułu niezgodności może wybrać, czego oczekuje od sprzedawcy (wymiany, zwrotu gotówki, naprawy), lecz sprzedawca może towar naprawić (czyli doprowadzić do stanu zgodnego z umową), zawsze, niezależnie od żądań kupującego, bo (wg ustawy) wymiana bądź zwrot wiążą się z nadmiernymi kosztami.



Wypisałem tu najistotniejsze sprawy związane z dochodzeniem swoich roszczeń. Mam nadzieję, iż trochę pomogłem. Pozdrawiam.

Zauważyłem również, że często poruszane jest zagadnienie zwrotu towaru.
Otóż w polskim prawodastwie istnieje możliwość zwrotu towaru bez podania przyczyny tylko w sprzedaży na odległość-poza siedzibą firmy (internet, katalog, modne ostatnio wycieczki połączone ze sprzedażą) w przeciągo 10 dni od daty doręczenia przesyłki. W sprzedaży tradycyjnej, kiedy zakup dokonywany jest w sklepie, sprzedawca nie ma obowiązku przyjąc tak sprzedanego produktu (szczególnie sprawnego, wadliwy można reklamować i żądać zwrotu gotówki). Zapis w KC który pozwalał na zwroty uchylono ponad 10 lat temu (w 1996r.)!

W dużych sieciach handlowych (np. MM, Saturn) można umówić sie ze sprzedawcą na zwrot towaru np. w ciagu 3 dni (pod warunkiem że bedzie kompletny, bez rys, itp). Jednak nie zapominajcie o tym, że tam pracuje tłum ludzi i jeszcze większy tłum sie przewija, dlatego aby bez problemów oddać towar proście o jakis wpis z pieczątką (np. z tylu paragonu) o możliwości zwrotu nabytego sprzętu.

Instytucje pomagające konsumentom:
- Federacja Konsumentów (FK) - może pomóc klientom indywidualnym (nie firmom) w sporach ze sklepami (mediacje, porady prawne za darmo - ale cięzko jest sie dodzwonić kiedy dyżuruje prawnik, lepiej wysłać list)
- UOKiK - na wniosek konsumentów może skontrolować sklep zarówno pod względem rozpatrywanych reklamacji jak i sprzedawanego towaru (jego oznaczanie, różnice w cenach między półkami a kasą). Działają dużo wolniej jak FK, ale za to bardziej dokładnie (nie polecą na kontrolę jeśli wpłynie tylko jedna skarga na sklep, musi sie ich troszke nazbierac).
Czasami prawnicy polecają założenie sprawy w Polubownym Sądzie Konsumenckim, jednak aby sie ona odbyła zarówno sklep jak i konsument muszą wyrazić zgodę na postępowanie przed nim. Wynik jest wiążący dla obydwu stron.

I jeszcze z innej beczki. Osobiście miałem przejścia z firmą ubezpieczeniową. Listy (a w nich pogróżki ;-)) nic nie dawały. Pomogła KNUiFE (Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych). Po ich interwencji (chylę czoła sprawności działania) w przeciągu tygodnia wypłacili mi zaległe pieniążki (przelewem pocztowym, który też jakis czas "idzie"!!). Wogóle polecam stronę www KNUiFE (oraz opisane tam sprawy). Rzekłbym lektura obowiązkowa dla wszystkich ubezpieczonych.