PDA

Zobacz pełną wersję : Arax???



Jacek S
14-12-2007, 14:26
A co sądzicie o takich wynalazkach:

http://www.araxfoto.com/cameras/arax-cm-mlu/

???
Robią to w dawnej fabryce Kieva, a ceny wyglądają zachęcająco.

Cały czas kusi mnie średni format, a Mamiya nawet przechodzona to znacznie większe koszty. To praktycznie nowe aparaty, a optyki od p-sixa jest u nasz dużo (sam mam chyba z 4 obiektywy dobre).

wkrass
14-12-2007, 19:27
A co sądzicie o takich wynalazkachPodobno dzialaja.

Mamiya nawet przechodzona to znacznie większe kosztyNiekoniecznie, a raczej na pewno nie po tej stronie Wielkiej Wody.
Skoro masz szkla, to poszukaj Kiewa 60.
Fakt, wymiennych kaset nie ma, ale i przy okazji odpadaja ci ich nieprzemijajace problemy (nieszczelnosc, problemy z mechanizmem przesuwu filmu).

!AGresT
14-12-2007, 20:47
700$ z pryzmatem???
Człowieku, przecież to na zdjęciu to kiev jest. Za taką kasę spokojnie znajdziesz cały zestaw z fajnymi szkłami. Mam jeszcze w szafce kieva z kilkoma przerobionymi do niego szkłami od Pentacona (kiedyś na warszawskiej giełdzie kupowało się przejściówki na stałe montowane do obiektywu), jak się dobrze wyreguluje to działa. Poza tym, osobiście polecam jednak Mamiye - za 700$ (z jednym szkłem, czy nawet bez?) czyli 1500 zł kupisz, jak cierpliwie poczekasz, puszkę z kasetą i jednym szkłem. Poracujesz trochę i nie oddasz jej już nigdy :)
Adam

Jacek S
15-12-2007, 15:34
Podobno dzialaja.
Niekoniecznie, a raczej na pewno nie po tej stronie Wielkiej Wody.
Skoro masz szkla, to poszukaj Kiewa 60.
Fakt, wymiennych kaset nie ma, ale i przy okazji odpadaja ci ich nieprzemijajace problemy (nieszczelnosc, problemy z mechanizmem przesuwu filmu).

Kieva 60 mam nawet 2 szt, ale z każdym jest coś nie tak, może muszę je wysłać do jakiegoś serwisu???

Chodzi o to, że te Araxy to są oczywiście Kievy 88, ale ponoć poprawione i wyregulowane, środek jest jakoś wyklejany, żeby zmniejszyć refleksy, czy coś.

Nie ma wątpliwości, że Mamiya jest o niebo lepsza, tylko, że u nas ceny wyższe niż w USA, a przede wszystkim wybór mniejszy. Do tego ceny szkieł wyższe i mniejsza dostepność, niż do P-sixa. Nie za bardzo dla amatora.
Druga sprawa to taka, że te Araxy, to są nowe sprzęty (nieużywane) z gwarancją producenta. Inna sprawa, że nie wiadomo jak ewentualnie realizować taką gwarancję, bo producent jest na Ukrainie, a w Polsce raczej nie ma przedstawicielstwa.

Jacek S
15-12-2007, 15:50
700$ z pryzmatem???
Człowieku, przecież to na zdjęciu to kiev jest. Za taką kasę spokojnie znajdziesz cały zestaw z fajnymi szkłami. Mam jeszcze w szafce kieva z kilkoma przerobionymi do niego szkłami od Pentacona (kiedyś na warszawskiej giełdzie kupowało się przejściówki na stałe montowane do obiektywu), jak się dobrze wyreguluje to działa. Poza tym, osobiście polecam jednak Mamiye - za 700$ (z jednym szkłem, czy nawet bez?) czyli 1500 zł kupisz, jak cierpliwie poczekasz, puszkę z kasetą i jednym szkłem. Poracujesz trochę i nie oddasz jej już nigdy :)
Adam

Właśnie z tą regulacją w Kievach jest najgorzej ponoć. Lubią nie trzymać parametrów. Ponoć to właśnie m.in. poprawili w tych ARAXach, przynajmniej tak zapewnia producent. No i mocowanie od razu na P-six. Weźcie też pod uwagę, że te aparaty są nowe...

Nie chciał bym byc źle zrozumiany. Nie chcę nikogo, a tym bardziej siebie przekonywać do tych Araxów, bo nigdy nie miałem tego w rękach, ale biorąc pod uwagę, że są to fabrycznie nowe aparaty, to będzie to chyba najtańsza rozsądna możliwość wejścia w średni format. Body + pryzmat + 2 kasety + obiektyw podstawowy + inne drobiazgi w zestawie za ok. 1500-1600 zł, to chyba raczej nie wiele.

Pytanie jest zatem raczej do tych, którzy być może mieli z tym styczność i mogą wyrazić swoje opinie. Czy to dobry sprzęt, czy wart jest nawet tak niewygórowanej ceny, czy to może w ogóle pomyłka i strata czasu i pieniędzy?
Opinie na temat Mamiyi są ogólnie znane i raczej nikt nie ma zamiaru ich podważać. Ceny Mamiyi też raczej można sobie ustalić. Ale brak jest opinii na temat tej alternatywy, jaką może być taki ARAX. Kievy w Polsce są znane, a opnie na ich temat chyba tak różne, jak różne były jakościowo poszczególne egzemplarze, w zależności od tego jak udany dzień miał pan, który je akurat robił. Ciekaw jestem, czy faktycznie je tak poprawili jak o tym piszą na tej stronie...

wkrass
15-12-2007, 16:39
Kieva 60 mam nawet 2 szt, ale z każdym jest coś nie tak, może muszę je wysłać do jakiegoś serwisu???Dokladnie tak.
Kiev 60 to relatywnie prosta, calkowicie mechaniczna konstrukcja. Kazdy szanujacy sie spec od sprzetu foto powinien ci go naprawic, wyregulowac lub z dwoch felernych zlozyc jeden dzialajacy jako tako.

Do tego ceny szkieł wyższe i mniejsza dostepność, niż do P-sixaUzywam szkiel od p-sixa z Mamiya. Koszt adaptera: +- $30.

Jacek S
15-12-2007, 19:29
Te adaptery Mamiya/Psix to faktycznie może być ciekawy pomysł! Widywałem takie na allegro za przyzwoite pieniądze. A jak to w praktyce się sprawdza? No i jak ma się jakość szkieł P-six do oryginalnych Mamiya? Wiem, że są gorsze, ale czy przepaść jest duża?

wkrass
15-12-2007, 20:35
A jak to w praktyce się sprawdza?Jak dla mnie - bezproblemowo. Moja Mamiya ma zwykly pryzmat bez pomiaru. Uwazam to za nie-problem, gdyz swiatlo mierze swiatlomierzem zewnetrznym.

jak ma się jakość szkieł P-six do oryginalnych Mamiya? Jezeli musisz wiedziec, to doprowadz K60 do stanu uzywalnosci, zrob kilka rolek zdjec ceglanej sciany, przejrzyj negatywy/slajdy pod lupa i bedziesz wiedzial, co warte sa szkla, ktore masz.
Osobiscie empiryczne obsesje pozostawilbym innym. Szkoda czasu, filmu, chemii.
Co do Sekorow, to nie mam zdania, gdyz ich nie uzywalem.

Wiem, że są gorsze, ale czy przepaść jest duża Jak najbardziej. Przepasc miedzy japonska finezja i precyzja a pokracznym ruskim dziadostwem jest musi tak wielka jak Grand Canyon.
Serio mowiac, mysle, ze mniejsza od tej, ktora wielu zaakceptowalo jako pewnik.

sailor
15-12-2007, 23:12
Jezeli musisz wiedziec, to doprowadz K60 do stanu uzywalnosci, zrob kilka rolek zdjec ceglanej sciany, przejrzyj negatywy/slajdy pod lupa i bedziesz wiedzial, co warte sa szkla, ktore masz.
Osobiscie empiryczne obsesje pozostawilbym innym. Szkoda czasu, filmu, chemii.

dziwne .. kievem88 z zatknietym arsatem zamiast standardowej volny zrobilem komercyjnie kilkadziesiat rolek slajdow nie liczac tych robionych dla przyjemnsoci. sprzet w regulacji podczas pieciu lat w regulacji byl raz - po tym jak na pierwszym zlocie nikona ktos nieodpowiednio potraktowal obiektyw. dwa lata pozniej zmienil wlasciciela - choc nadal uwazam ze nie powinienem go sprzedawac. co do ogladania slajdow pod lupa - zapraszam



Co do Sekorow, to nie mam zdania, gdyz ich nie uzywalem.

az dziwne bo to chyba standardowe obiektywy mamiyi?


Jak najbardziej. Przepasc miedzy japonska finezja i precyzja a pokracznym ruskim dziadostwem jest musi tak wielka jak Grand Canyon.
przypuszczasz czy wiesz? owszem odsetek radzieckich szkielk nadajacych sie do kosza jest olbrzymi, natomiast te dobre sa spokojnie porownywalne z cala swiatowa czolowka.

ale rozumiem ze bedizesz trwal przy zdaniu ze 30 letni obiektyw od psixa bedize lepszy niz nowy arsat?

ps. piszac "ruskie dziadostwo" robisz z siebie amerykanskiego buraka ..

wkrass
17-12-2007, 05:09
ps. piszac "ruskie dziadostwo" robisz z siebie amerykanskiego buraka ..Przyjacielu, wypraszam sobie inwektywy wynikajace z nieuwaznego czytania postow przez ciebie, ze o braku wyczucia ironii czy sarkazmu nie wspomne.
Przeczytales nastepne zdanie?
Powtorze je:

Serio mowiac, mysle, ze mniejsza od tej, ktora wielu zaakceptowalo jako pewnik.To na temat insynuowanej przez autora watku przepasci w jakosci szkiel japonskich i tych z NRD/ZSRR/Rosji/Ukrainy.
Zauwaz, ze autor postu ma dwa K60, a rozpytuje sie o Araxa, czyli majac wrobla w garsci, rozpytuje sie o golebia na dachu. Nie rozumiem zbytnio po co.

Cytat:
Co do Sekorow, to nie mam zdania, gdyz ich nie uzywalem.
az dziwne bo to chyba standardowe obiektywy mamiyi?Tak. Mam Kijewa i szkla do niego od lat. Dokupilem swego czasu samo body Mamiyi, bez szkiel i adapter do szkiel na mocowanie p-six. Tym sposobem Sekorow nie bylo dane mi doswiadczyc.