PDA

Zobacz pełną wersję : slajdy...



ALF
07-11-2004, 14:31
czy ktoś z was cyka jeszcze na slajdach?
czy wobec spadku cen projektorów jest jeszcze sens cykania na slajdach...przecież można podpiąć toto do kompa i oglądać zdjęcia z cyfraka na ścianie w powiększeniu jak z rzutnika...(pomijam sprawę jakości zdjęć)
jeśli cykacie na slajdach to jakich filmów używacie (i do czego), jak jest z wywołaniem i skanowaniem?

gmoszkow
07-11-2004, 14:38
Kwestia jakość to jedno o czym piszesz i masz rację. Jednak slajdy mają dużo lepszą głębię barwną i jeszcze matryca cyfrowa nie oddaje tego.

Jeśli chodzi o slajdy robię tylko na wyjazdach. Najczęściej używam Fuji Velvia lub Realia.

A jak już zapłacę za slajdy to raczej nie oddaję ich byle gdzie. W warszawce jest professional studio Kodaka na Woli i tam tylko oddaję do wywołania. Podbno niezły też jest w te klocki punkt na tyłach Domów Centrum

Pozdrawiam

Grzegorz

ALF
07-11-2004, 14:50
na moim zaścianku niestety mogę tylko pomarzyć o dobrym labie...chyba nawet slajdów nie robią, a wysyłają gdzieś...

gmoszkow
07-11-2004, 15:01
Możesz wysłać do tego punktu na tyłach domów towarowych centrum. Tam wiem, że robią wysyłkowo. To samo dotyczy się tego studia Kodaka. Jest na Wolskiej, adresu nie pamiętam, ale możesz sprawdzić w sieci.

Pozdrawiam

Grzegorz

ALF
07-11-2004, 15:17
kodaka mam w jelonce więc może oni przesyłają gdzieś do wrocka lub dalej?

Anonymous
07-11-2004, 16:54
Niektorzy z was maja klapki na oczach i sadza ze majac d70 to zlapali Pana Boga za nogi.
D7o ma sie tak do f5 tak jak smiena do praktiki i dlugo tak jeszcze bedzie.

c2h5oh
07-11-2004, 17:14
<Troll Warning>


Niektorzy z was maja klapki na oczach i sadza ze majac d70 to zlapali Pana Boga za nogi.
D7o ma sie tak do f5 tak jak smiena do praktiki i dlugo tak jeszcze bedzie.
</Troll Warning>

Kaleid
07-11-2004, 18:42
Jerry, czemu sie ukrywasz jako gosc ? :) ALe to prawda, w kwestii budowy porownywanie D70 do F5 to poroniony pomysl :) Poza tym slajd rzucony na sciane to efekt niesamowity. Tutaj nawet cienki Diapol daje efekt znacznie lepszy od jakiegokolwiek cieklokrystalika za tysiace zlotych.

Jerry
07-11-2004, 19:00
Nie ukrywam sie tylko co zainstalowalem Firefoxa i on robi mi jeszcze troche niespodzianek i jakos mnie wylogowal.
Co do D70 to bardzo go lubie i mozna powiedziec, ze prawie poczulem sie "oburzony", kiedy przeczytalem w Digigital Photo Pro, ze zaszufladkowali go do grupy Backup D-SLRs.

Kaleid
07-11-2004, 19:05
No ale faktycznie..D70 i F5 to jednak kilka klas roznicy :)

Jerry
07-11-2004, 19:23
Temat glowny dotyczyl slajdow. Bardzo lubie robic na odwrotkach bo sie je genialnie skanuje i maja fantastyczna tonalnosc. Poza Fuji lubie robic na Kodaku szczegolnie do portretow i tam gdzie mi zalezy na cieplych tonach.

ALF
07-11-2004, 19:47
Temat glowny dotyczyl slajdow. Bardzo lubie robic na odwrotkach bo sie je genialnie skanuje i maja fantastyczna tonalnosc. Poza Fuji lubie robic na Kodaku szczegolnie do portretow i tam gdzie mi zalezy na cieplych tonach.

na slajdach cykam wyłącznie krajobraz, zabytki i makro...co proponujesz do tych tematów?

ALF
07-11-2004, 19:54
Niektorzy z was maja klapki na oczach i sadza ze majac d70 to zlapali Pana Boga za nogi.
D7o ma sie tak do f5 tak jak smiena do praktiki i dlugo tak jeszcze bedzie.

przeca nikt tu nie ruszał F5:))
jasna sprawa - to zupełnie różne klasowo aparaty...imho F5 jest mistrzem świata w małym obrazku:))

ma jednak zdecydowane wady:
1- filmy i ich obróbka są za drogie jak na kieszeń belferską:((
2- dobre szkła są są za drogie jak na kieszeń belferską:((
3- samo body jest są za drogie jak na kieszeń belferską:((
4- a wogóle to wszystko jest do kitu bo co by wziąść do ręki co dotyczy F5, to są za drogie jak na kieszeń belferską:((((((((

...a tak na marginesie...to jest brzydal i w porównaniu do obu 70-tek wygląda jak babciny kredens:)))

admin
07-11-2004, 20:29
...a tak na marginesie...to jest brzydal i w porównaniu do obu 70-tek wygląda jak babciny kredens:)))

Nie grzesz!!! :)

pX
07-11-2004, 20:42
Nie grzesz!!! :)
Święte słowa :)
pzdr

ALF
07-11-2004, 21:50
panowie zapomnieli o jednym...

o gustach się nie dyskutuje:))

a F5 choć wielki, to brzydal:))

Jerry
07-11-2004, 21:59
na slajdach cykam wyłącznie krajobraz, zabytki i makro...co proponujesz do tych tematów?

Wersja ekonomiczna - Senja 100
Pelny wypas - krajobraz, makro - Velvia
- zabytki - Provia 100F
Jako alternatywe proponuje sprobowac Kodak Elite Chrome Extra Color

ALF
07-11-2004, 22:18
DZIĘKI:)

wersja ekono odpada...sprawdzę velvię 50 i 100 oraz cudaka...na kilku filmach fuji ostatnio się przejechałem, zaś na cudaku wręcz odwrotnie...na Royalu wyszedł mi bardzo ładny krajobraz...
czy provia rysuje ostrzej od velvi?

Jerry
07-11-2004, 22:24
Z moich doswiadczen ostrosc Provi i Velvi sa podobne z tym, ze velvia majac wiekszy kontrast i wieksze nasycenie barw robi wrazenie ostrzejszej.

szymony
07-11-2004, 22:31
...imho F5 jest mistrzem świata w małym obrazku:))

ma jednak zdecydowane wady:
1- filmy i ich obróbka są za drogie jak na kieszeń belferską:((
2- dobre szkła są są za drogie jak na kieszeń belferską:((
3- samo body jest są za drogie jak na kieszeń belferską:((
4- a wogóle to wszystko jest do kitu bo co by wziąść do ręki co dotyczy F5, to są za drogie jak na kieszeń belferską:((((((((

...a tak na marginesie...to jest brzydal i w porównaniu do obu 70-tek wygląda jak babciny kredens:)))

IMHO mistrzem może i jest, ale to nie znaczy że tylko tym da się slajdy robić. Szkła to juz insza inszość. Zasada taka jak wszedzie im lepsze (droższe) tym fajniejszy rezultat.
Co do filmów to wersja economic czyli sensja 100 nie jest taka zła. A ja jeszcze uskuteczniam provie 100f i 400f. innych nie próbowałem bo w mym grajdole nie ma.

ALF
07-11-2004, 22:43
IMHO mistrzem może i jest, ale to nie znaczy że tylko tym da się slajdy robić.
Co do filmów to wersja economic czyli sensja 100 nie jest taka zła. A ja jeszcze uskuteczniam provie 100f i 400f. innych nie próbowałem bo w mym grajdole nie ma.

niee no wiem:)) robiłem zenitem na sławetnym orwo, a później prakticą...
teraz będę cykał ricohem, a jak kupię D to również F:))

Ayot
08-11-2004, 09:11
[...]

ma jednak zdecydowane wady:
1- filmy i ich obróbka są za drogie jak na kieszeń belferską:((
2- dobre szkła są są za drogie jak na kieszeń belferską:((
3- samo body jest są za drogie jak na kieszeń belferską:((
4- a wogóle to wszystko jest do kitu bo co by wziąść do ręki co dotyczy F5, to są za drogie jak na kieszeń belferską:((((((((
[...]

Zasadniczo, to... masz rację, ale... Jeśli kupisz F5 lub zabytkowego F90x, to temat wymiany analogowych SLR'ów... masz już zamknięty. Do końca życia...:)
No i można nimi robić slajdy! :D

sailor
08-11-2004, 09:43
Kwestia jakość to jedno o czym piszesz i masz rację. Jednak slajdy mają dużo lepszą głębię barwną i jeszcze matryca cyfrowa nie oddaje tego.

Jeśli chodzi o slajdy robię tylko na wyjazdach. Najczęściej używam Fuji Velvia lub Realia.

Pozdrawiam

Grzegorz

w pelni sie zgadzam co do jakosci slajdow .. poza tym ze reala nie jest slajdem za to imho najlepszym isniejacym na rynku negatywem

sailor
08-11-2004, 09:48
moja szybka opinia nt slajdow:

do fotografii ludzi, zwlaszcza slubow - fuji astia (imho super oddaje kolory skory) ewentualnie provia 100f
do fotografii przyrody - velvia , provia, kodak ektachrome
do fotografii studyjnej i produktow stanowczo agfa rsx II - niestety w poznaniu cizeko dostac ten dia w formacie 120 :( a szkoda bo rezultaty z niego sa imho fenomenalne.

ALF
08-11-2004, 17:40
w pelni sie zgadzam co do jakosci slajdow .. poza tym ze reala nie jest slajdem za to imho najlepszym isniejacym na rynku negatywem

pozwolę się z tobą nie zgodzić...owszem do portretów, ale nie do krajobrazu...tu zdecydowanie króluje agfa ultra

a co do agfy, to popytaj w fotojokerze - u nas jeszcze niedawno mieli (teraz nie wiem bo dawno nie byłem)

e=mc2
09-11-2004, 00:32
Ze slajdów mam sentyment do... przeterminowanej Sensii :) miałem chyba szczęście, bo kolory wyszły piękne, nie przekłamane. A słyszałem, że jest to bardzo "loteryjny" materiał - raz jakość profesjonalnych slajdów Fuji, a innym razem kicha totalna. Mnie się jak do tej pory udawało.
Czy to prawda, że Sensia jest robiona ze skrawków (by nie rzec: odpadów) po profesjonalnych slajdach Fuji? Tak słyszałem, ale nie wiem ile w tym prawdy.

ALF
09-11-2004, 00:52
nie wiem czy to prawda, ale ja już sięparę razy przejechałem na filmach fuji:((

sailor
09-11-2004, 11:17
pozwolę się z tobą nie zgodzić...owszem do portretów, ale nie do krajobrazu...tu zdecydowanie króluje agfa ultra


coz .. widocznie sie nie znam :? zreszta o gustach sie nie dyskutuje dla mnie reala pozostanie mistrzostwem swiata w negatywach (zaraz potem NPC NPH i NPS rowniez fuji, potem dluuuuga przerwa) moze dlatego ze nie foce krajobrazow, a moze dlatego ze kupowalem reale ponizej 20pln za rolke :P. z agfy cenie sobie jak juz napisalem dia RSX II i to do tego stopnia ze jak tylko moge to nie robie na niczym innym. niestety 120 rsx-a jest w poznaniu nie o dostania ostatnimi czasy. podobno problemy z dystrybucja :(

szymony
09-11-2004, 12:36
.... ja już sięparę razy przejechałem na filmach fuji:((

Może jakieś szczegóły??

ALF
09-11-2004, 18:40
.... ja już sięparę razy przejechałem na filmach fuji:((

Może jakieś szczegóły??

zaznaczam, że przy każdym foceniu negatywy pochodziły z różnych źródeł, ale kupowane jednocześnie i nie przeterminowane...

cykałem szkolną imprezę na sali gimnastycznej...duże neogotyckie okna i doświetlenie jarzeniówkami - mały potworek świetlny...
zużyłem 3 filmy agfa ultra 100, agfa optima 400 i fuji superia 400...zgadnij na którym wyszło największe ziarno, na którym wyszły największe szumy...

cykałem imprezę na dużej sali GOK-u - brak okien, światło podobne do dyskotekowego (wielokolorowe), świetlówki...ogólnie ciemno...cykałen na optima 400, superia 100, superia 400, konica centuria 100...
ranking - optima, centuria, superia 100, a superia 400 dno...

cykałem zamek we wleniu...pochmurno i słońce na przemian...filmy ultra 100, optima 400, superia 100...i w takiej kolejności byłby ranking...superia - zdjęcia bez wyrazu, jakieś takie płaskie...ultra bomba....

cykłaem zdjęcia nocne (park, kościół, okolice)...oświetlenie sodowe + halogeny + rtęciówki...filmy ultra 100, fuji press 400, superia 800...ultra bomba...800 - taka sobie, press - tragedia...

ostatnio testowałem press 400 i kodak royal 400 - zdecydowany plus dla kodaka...miękkie, lekko pastelowe kolorki ostro zarysowane kształty, częściowo zlikwidowana "mgiełka" na drugim planie...press - drugi plan wręcz niebieski, zieleń nienaturalna, poza tym może być...

powalczę jeszcze z pressem przy imprezach na dworze, ale resztę negatywów fuji sobie daruję...zobaczymy jak wyjdzie ze slajdami...

generalnie nie podobają mi się efekty zdjęciowe na fuji w trudnych warunkach świetlnych oraz w krajobrazach...choć uczciwie przyznam, że ostatnio oglądałem ładne zdjątka na reali...ale też przy dobrym świetle...
a może te negatywy mnie nie lubią?:)))

ALF
09-11-2004, 18:52
coz .. widocznie sie nie znam :?

nie przesadzasz?:))


zreszta o gustach sie nie dyskutuje dla mnie reala pozostanie mistrzostwem swiata w negatywach (zaraz potem NPC NPH i NPS rowniez fuji, potem dluuuuga przerwa) moze dlatego ze nie foce krajobrazow, a moze dlatego ze kupowalem reale ponizej 20pln za rolke :P. z agfy cenie sobie jak juz napisalem dia RSX II i to do tego stopnia ze jak tylko moge to nie robie na niczym innym. niestety 120 rsx-a jest w poznaniu nie o dostania ostatnimi czasy. podobno problemy z dystrybucja :(

optimę kupowałem po 16zł, ultrę po 14zł, royala po 16zł...
wogóle ciężko dostać filmy agfy...ostatnio wymiotło u nas ultrę - pozostaje internet...
absolutnie nie neguję wartości reali, ale jak będziesz miał okazję np nad wodą cyknij ultrą...to na prawdę świetny film:))

szymony
09-11-2004, 19:03
zaznaczam, że przy każdym foceniu negatywy pochodziły z różnych źródeł, ale kupowane jednocześnie i nie przeterminowane...
CIaaaaaaaaaach....


To są porównania negatywów i nie wiadomo jaki udział w końcowych wynikach ma lab, chyba że sam obrabiałeś?
Ja ostatnio miałem porównanie Optimy 400 z Fuji superia 400. Pomagałem kumpowi na ślubie. On robił na fuji ja na agfie. Ziarno ihmo takie same. Co do kolorystyki to fuji bardziej czerwono-purpurowe, ale on tak większość robi bo twierdzi że odbiorca bardziej lubi ciepłe foty (to była jego fucha). Optima leciała bardziej w żółte i w tym konkretnym przypadku bardziej mi się to widziało niż fuji. Moim zdaniem to jednak wina korekcji. Trochę zabawy z korekcją i efety pewnie były by porównywalne, ale w którym labie to zrobią??

ALF
09-11-2004, 20:15
jak nie patrzeć wszystkie filmy robiłem jednorazowo w tym samym labie

szymony
09-11-2004, 20:24
jak nie patrzeć wszystkie filmy robiłem jednorazowo w tym samym labieAle to też jeszcze o niczym nie swiadczy. Możesz oddać do innego i może okazać się że z superii są najlepsze. Albo do tego samego w innym czasie. Z labami to naprawdę jest loteria. Przynajmniej z tym z którymi miałem do czynienia.

sailor
10-11-2004, 10:09
cykłaem zdjęcia nocne (park, kościół, okolice)...oświetlenie sodowe + halogeny + rtęciówki...filmy ultra 100, fuji press 400, superia 800...ultra bomba...800 - taka sobie, press - tragedia...

powalczę jeszcze z pressem przy imprezach na dworze, ale resztę negatywów fuji sobie daruję...zobaczymy jak wyjdzie ze slajdami...

generalnie nie podobają mi się efekty zdjęciowe na fuji w trudnych warunkach świetlnych oraz w krajobrazach...choć uczciwie przyznam, że ostatnio oglądałem ładne zdjątka na reali...ale też przy dobrym świetle...
a może te negatywy mnie nie lubią?:)))

zaznaczam ze skaner byl fatalny i to produkcja zdjeciowa wlasna wiec malo doskonala ale troche zdjec w roznych sytuacjach z roznych materialow fuji:

fuji 800 naswietlana na 1600 (imho calkiem niezle wyszlo)

http://psychodelic.org/~sailor/portfolio/lizard1.jpg
http://psychodelic.org/~sailor/portfolio/lizard2.jpg

reala, nph i superia 400:

http://psychodelic.org/~sailor/portfolio/zestaw3.jpg
http://psychodelic.org/~sailor/portfolio/zachod.jpg
http://psychodelic.org/~sailor/portfolio/herbata3.jpg
http://psychodelic.org/~sailor/portfolio/27.jpg
http://psychodelic.org/~sailor/portfolio/pogoria.jpg
http://psychodelic.org/~sailor/portfolio/omega.jpg
http://psychodelic.org/~sailor/portfolio/topsel.jpg

nocnych jakos nei moge sie doszperac .. ale wychodzily imho calkiem znosnie.. moze naprawde naraziles sie czyms fuji:P imho fuji produkuje najlepsze negatywy... przynajmneij dla moich amatorskich zastosowan.

zgredek
10-11-2004, 17:12
To są porównania negatywów i nie wiadomo jaki udział w końcowych wynikach ma lab, chyba że sam obrabiałeś?
Moim zdaniem to jednak wina korekcji. Trochę zabawy z korekcją i efety pewnie były by porównywalne, ale w którym labie to zrobią??

Witajcie - cykam głównie górki i postępy juniora... Przy czułościach 100 i 200 zwykle na agfie [optima i ultra] a 400 - na kodak RS. To oczywiście subiektywny wybór - fuji za bardzo wpada mi w odcień zielono-niebieski. Ale do rzeczy:

Jeśli się cyka na negatywach DOBRY LAB TO PODSTAWA. Konkurencja jest duża, więc nie sądzę by nie można się było z ludziskami dogadać. W końcu większość forumowiczów może być - z racji ilości wykańczanych klisz - bardzo wartościowym klientem, a takim trzeba robić dobrze...

Moim sprawdzonym sposobem jest odbijanie całości odbitek w rozmiarze 7x10 cm, a potem z wybranych większe rozmiary - wychodzi tanio, a na podstawie tych obrazków można dokładnie powiedzieć o co chodzi. A to o większe nasycenie barw, a to +1EV itd.
Naprawdę polecam, bo mimo drobnego marudzenia z mojej strony, w labie nadal wszyscy się do mnie uśmiechają, a ja nie zmieniłem maszyny i ekipy ją obsługującej od dobrych dwóch lat.

Alf pisał, że odbijał filmy w tym samym labie. To niestety nie gwarantuje niczego, bo po pierwsze pracują tam różni ludzie - lepsi i gorsi w obsłudze, mniej lub bardziej leniwi, lubiący ciepłe lub zimne kolory itd.
Poza tym UWAGA: zwykle lab oddając film właścicielowi tnie go na kilkuklatkowe kawałki, a wtedy pierwsze odbitki robione z całości rolki mają nieco inaczej oddane kolory, bo maszyna uśrednia pomiar z całej długości filmu, a gdy oddaje sie pojedyńcze klatki do powieleń czy powiększeń, pomiar jest uśredniony tylko z 4-5 klatkowego paska...

Walczcie o swoje - w końcu to Wasz gust jest najważniejszy.

ALF
10-11-2004, 22:25
drobne wyjaśnienie...z filmów robię tylko skany na płytę...robi to jeden człowiek, czasem zastępuje go pracownica, ale na ogół robi on...

ALF
10-11-2004, 22:29
fuji 800 naswietlana na 1600 (imho calkiem niezle wyszlo)
nocnych jakos nei moge sie doszperac .. ale wychodzily imho calkiem znosnie.. moze naprawde naraziles sie czyms fuji:P imho fuji produkuje najlepsze negatywy... przynajmneij dla moich amatorskich zastosowan.

no właśnie...dwa pierwsze...reszta ok!
w tych pierwszych nie podoba mi się kolorystyka, zwłaszcza czerwienie i żółcie wychodzą jakoś nienaturalnie...na pierwszym zdjęciu duże szumy, ziarno - czemu to nie wychodzi tak mocno na kodaku i agfie?

sailor
12-11-2004, 09:43
w tych pierwszych nie podoba mi się kolorystyka, zwłaszcza czerwienie i żółcie wychodzą jakoś nienaturalnie...na pierwszym zdjęciu duże szumy, ziarno - czemu to nie wychodzi tak mocno na kodaku i agfie?

hmm a mi sie wlasnie kolorystyka podobala .. co do ziarna .. przeforsowana 800tka musi dac wieksze ziarno.. (na pierwszym) poza tym lekko niedoswietlone i na skanie tak wylazlo. co do kolorkow... bylo oswietlenie wyszlo prawie jak to jakie bylo w rzeczywistosci :p
reasumujac - punkt widzenia zalezy od punktu ... stania :) ja tam fujii ogolnie lubie. ale po to jest konkurencja zeby kady wybral cos dla siebie :)

ALF
12-11-2004, 15:17
włąsnie...ach te laby...popatrzcie...dałem takie sobie zdjątko do zeskanowania do 2 różnych labów...i oto wyniki:

kodak -
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img25.exs.cx/img25/4893/10010011.jpg)

fuji -
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img9.exs.cx/img9/8581/Image1117.jpg)

wynik jest porażający...

Jerry
12-11-2004, 21:00
Tego typu zdjecie jest dosc trudne do zeskanaowania i nie powinienes oczekiwac, ze laborant z normalnego labu poradzi sobie z tego typu scena.

Probowalem kiedys podobny slajd zeskanowac i najlepszy rezultat uzyskalem skanujac dwa razy (na swiatla i na cienie),ktore pozniej zlozylem w PS.

ALF
12-11-2004, 22:47
Tego typu zdjecie jest dosc trudne do zeskanaowania i nie powinienes oczekiwac, ze laborant z normalnego labu poradzi sobie z tego typu scena.

kurczę...ostatecznie to on tu jest zawodowcem...czy tak?
mógłbym więc oczekiwać, że przyłoży się do tego z gustem...przynajmniej uśrednionym...

Jerry
12-11-2004, 23:29
Jezeli oddales do specjalisty od skanowania to masz prawo byc zawiedziony ale jesli to byl lab z Frontiera albo czyms podobnym to nie powinienes oczekiwac cudow.

ALF
13-11-2004, 00:39
w fuji mają skaner nikona...w kodaku nie wiem

sailor
13-11-2004, 08:44
jednym z wielu powoduw zakupu przeze mnie cyfry byla wlasnie jakosc skanow. albo bylo dobrze albo bylo tanio. przy placeniu 15pln/klatka dostawalem 35mb tiffa i bylo super .. przy 0.5-1pln/klatka dostawalem skany w 72dpi ok 1500-2000pikseli na dluzszym bouk. jakosc tego byla srednia.
ostanio dalem do zeskanowania sredni obrazek na 300dpi 20cm bok. dalem go chyba w najlepszym labie w poznaniu. zciekawosci dalem do zeskanowania kolor i b&w. efekty byly... rozne na poszcczegolnych slajdach :/ kolor zeskanowali jedna klatke fantastycznie reszte poprawnie. b&w zeskanowali hmmm chyba b&w sie nie nadaje do skanowania sadzac po efektach :) tak wiec .. nie tylko co lab to roznica ale tez co material, co laborant i co aktualne widzimisie osoby przy maszynie.

ALF
13-11-2004, 15:56
tak...i w moim przypadku też jest to jeden z argumentów przemawiających za cyfrą, choć ze slajdami będę się bawić nawet po zakupie D:))

Jarek
14-11-2004, 22:40
ze slajdami tak jak z cyfrą nic 100%,
ja używam Fuji i Kodaka i nigdy nie przejechałem się na żadnym materiale zależy do czego chcemy używać i w jakiej chemi wołamy!, pokażcie mi powtarzalny wynik zdjęcia z cyfry wydrukowane na dwóch różnych komputerach i drukarkach!? :?: :?: :?:nie mówiąć o labach cyfrowych (czytraj temat profile! :!: :!: :!: )
wynik będzie tak samo mało przewidywalny jak na slajdach,
dlatego kodak tylko na zdjęcie jesieńi w słońcu kolory wysycne (nie fotografować w cieniu!!!)
Fuji tylko Provia, Velvia (50 i 100 piękne kolory i małe ziarenko!) Astia i Sensia. wszystkie tematy, ja używam głównie do makro (przyrodnicze, krajobrazy Velvia 100F pochmurne niebo wszystkie tematy jakie wspaniałe wysycenie kolorów i kontrast! tak jakby świeciło słonko,
Lab cały czas ten sam aby wyniki były powtarzalne!!!,
wywoływałem slajdy za 30,- PLN i za 8 ,-PLN wyniki były czasami zaskakujące )za 30,- profi-lab skopane kolory ewidentnie wina chemii np. przeleżałej po weekendzie! a za 8 cud nie z tej bajki (lab pracuje 24 h na dobe a chemia nie firmowa tylko Tetenal, jeżeli chodzi o rysy i plamki to i tu i tu się trafiają z tym że ja wolę w takim przypadku zapłacić 8,-PLN za porysowany slajd niż 30,- PLN a z reklamacją to i tu i tu problemy w najgorszym przypadku zwrot wartości materiałów (co za pocieszenie?!) slajdy mają jednak jedną ważną rzecz KADROWANIE tu już niewiele wskurasz jeżeli robisz tradycyjny pokaz sljadów z rzutnika a skopałeś kadr dlatego fotografuję jeden motyw kilkakrotnie (rózne parametry czsu/przesłony i kadru) życzę powodzenia, fotografuję na slajdach od 15 lat, lepsze wysycenie kolorów i kontrast niż w przypadku negatywów również w przypadku skanów :?: :?: :?: , a co do cyfry to tak wygląda Velvia 100F ok. 50-75 mln pxl, Sensia ok. 15-20 mln pxl więc sam widzisz jak to się ma do cyfry :lol: :lol: :lol:
Jestem maniakiem slajdów , uczą dokładności i straranności, chociaż planuje zakup cyfry ale czekam na przystępmny cenowo Nikon z matrycą 8-10 mln pxl :wink:

Populares
22-12-2004, 14:46
czy ktoś z was cyka jeszcze na slajdach?
czy wobec spadku cen projektorów jest jeszcze sens cykania na slajdach...przecież można podpiąć toto do kompa i oglądać zdjęcia z cyfraka na ścianie w powiększeniu jak z rzutnika...(pomijam sprawę jakości zdjęć)
jeśli cykacie na slajdach to jakich filmów używacie (i do czego), jak jest z wywołaniem i skanowaniem?

Cykam prawie wyłącznie na slajdach od paru lat.
Wrażenia z oglądania zdjęć na odbitkach (a w końcu do tego to służy) w porównaniu ze slajdami są mizerne. Poza tym zraziło mnie powszechne w labach cięcie brzegów kadru oraz paskudzenie kolorów itp. Dobry lab, który potrafi zrobić 100% klatki i w dobrych kolorach jest drogi. A w przypadku slajdów nie da się zepsuć odbitki. Szansa, na zepsucie filmu w obróbce jest poddobna jak w przypadku negatywów, a może nawet mniejsza, bo mam wrażenie, że bardziej się przykładają.

Używam głównie tanich slajdów: Fuji Sensia, Konica Chrome, a efekt i tak zapiera dech większości "widzów".

Do niedawna cykałem Minoltą XG-9 z Rokkorem 50/1.7, Rokkorem 28/3.5, Exaktą 28-70/4.0 i Beroflexem 80-210/3.8.

Ostatnio kupiłem Nikona F65 w zestawie z Nikkorami AF G 28-80/3.3-5.6 i 70-300/4.5-5.6.

Niestety po wywołaniu pierwszej rolki slajdów jestem w szoku z powodu niedoświetlania slajdów przez ten aparat :-(

ALF
22-12-2004, 19:11
nikony chyba na ogół tak mają...ja przy zdjęciach nocnych zawsze daję +0,5-+1,0 EV, podobnie przy zdjęciach z lampą w dużych pomieszczeniach oraz w cieniach...

Populares
22-12-2004, 19:48
nikony chyba na ogół tak mają...ja przy zdjęciach nocnych zawsze daję +0,5-+1,0 EV, podobnie przy zdjęciach z lampą w dużych pomieszczeniach oraz w cieniach...

No tak, ale ja nie robiłem w nocy, ani w dużym pomieszczeniu, tylko w małym lub w dzień na świerzym powietrzu.
Negatyw w tym aparacie wyszedł ok. Ale slajdy są nie do przyjęcia :-(

slasz
07-01-2005, 11:52
a co do cyfry to tak wygląda Velvia 100F ok. 50-75 mln pxl, Sensia ok. 15-20 mln pxl więc sam widzisz jak to się ma do cyfry :lol: :lol: :lol:


To nie do konca jest chyba tak jak piszesz, chyba, ze za piksel przyjac ziarno slajdu. Powiekszalem (skanowalem) kiedys slajd 6x4,5. Bylo to mniej wiecej po przeliczeniu 33 mln pxl - tragedia!!! Zamiast ziarna czarne grochy. Skanerzysci (10 lat doswiadczenia) mowili, ze przy takich powiekszeniach tak czesto sie dzieje. Wiec teoretycznie tylko mozna wyciagnac np. maly obrazek do niebotycznych rozmiarow. Zapewniam, ze nie wygladalby juz tak atrakcyjnie. Oczywiscie jestem tez fanem slajdow tylko, ze:
1. Nie sa wieczne :( Podawany jest nawet czas wyswietlen, po ktorym nie trzymaja koloru.
2. Pracujac z plikami cyfrowymi uwolnilem sie od zmudnego plamkowania i czyszczenia w Szopie paprochow, rys, itp.
3. Po odbiciu na papier slajd i tak traci wiekszosc ze swej jakosci i dynamiki :(, wiec najlepiej nalezaloby je ogladac "rzucone" na sciane i tylko tak!

Ale i tak uwazam, ze jak ktos sobie popatrzyl na 4x5 cala slajd, to juz nigdy tego nie zapomni!!!

Populares
12-01-2005, 15:10
a co do cyfry to tak wygląda Velvia 100F ok. 50-75 mln pxl, Sensia ok. 15-20 mln pxl więc sam widzisz jak to się ma do cyfry :lol: :lol: :lol:


To nie do konca jest chyba tak jak piszesz, chyba, ze za piksel przyjac ziarno slajdu. Powiekszalem (skanowalem) kiedys slajd 6x4,5. Bylo to mniej wiecej po przeliczeniu 33 mln pxl - tragedia!!! Zamiast ziarna czarne grochy. Skanerzysci (10 lat doswiadczenia) mowili, ze przy takich powiekszeniach tak czesto sie dzieje. Wiec teoretycznie tylko mozna wyciagnac np. maly obrazek do niebotycznych rozmiarow. Zapewniam, ze nie wygladalby juz tak atrakcyjnie. Oczywiscie jestem tez fanem slajdow tylko, ze:
Ale i tak uwazam, ze jak ktos sobie popatrzyl na 4x5 cala slajd, to juz nigdy tego nie zapomni!!!

No tak, ale slajd, to slajd - nie ma co porównywać skanu ze slajdu, który jest przecież tylko kopią lepszej lub gorszej jakości. Slajd służy do oglądania na ekranie o wymiarach np. 100×150 cm. Jakiej rozdzielczości i ilości bitów koloru zdjęcie cyfrowe i jaki rzutnik cyfrowy trzeba by mieć, aby osiągnąć podobny efekt? Obawaiam się, że wciąż nie ma takiego, a jeżeli jest to kosztuje tyle, że nie ma o czym gadać.

sailor
12-01-2005, 16:01
No tak, ale slajd, to slajd - nie ma co porównywać skanu ze slajdu, który jest przecież tylko kopią lepszej lub gorszej jakości. Slajd służy do oglądania na ekranie o wymiarach np. 100×150 cm. Jakiej rozdzielczości i ilości bitów koloru zdjęcie cyfrowe i jaki rzutnik cyfrowy trzeba by mieć, aby osiągnąć podobny efekt? Obawaiam się, że wciąż nie ma takiego, a jeżeli jest to kosztuje tyle, że nie ma o czym gadać.

cos bredzicie panowie czemu niby to slajd ma sluzyc wylacznie do ogladania na ekranie 100x150cm??? :shock: z wiekszosci dobrych rzutnikow mozna osiagnac podobna jakosc obrazu na takim ekranie, przy odpowiedniej jakosci pliku. co do jakosci skanu to ci panowie w labie musili miec chyba pierwszy raz porzadny skaner w rekach. poza tym nalezy pamietac ze KAZDY skan nalezy obrobic zeby bylo widac efekt. skoro slajdy sluza do ogladania z rzutnika to czy sie robi zdjecia billboardowe?? canonem a70?? :D

Populares
12-01-2005, 16:33
No tak, ale slajd, to slajd - nie ma co porównywać skanu ze slajdu, który jest przecież tylko kopią lepszej lub gorszej jakości. Slajd służy do oglądania na ekranie o wymiarach np. 100×150 cm. Jakiej rozdzielczości i ilości bitów koloru zdjęcie cyfrowe i jaki rzutnik cyfrowy trzeba by mieć, aby osiągnąć podobny efekt? Obawaiam się, że wciąż nie ma takiego, a jeżeli jest to kosztuje tyle, że nie ma o czym gadać.

cos bredzicie panowie czemu niby to slajd ma sluzyc wylacznie do ogladania na ekranie 100x150cm??? :shock: z wiekszosci dobrych rzutnikow mozna osiagnac podobna jakosc obrazu na takim ekranie, przy odpowiedniej jakosci pliku. co do jakosci skanu to ci panowie w labie musili miec chyba pierwszy raz porzadny skaner w rekach. poza tym nalezy pamietac ze KAZDY skan nalezy obrobic zeby bylo widac efekt. skoro slajdy sluza do ogladania z rzutnika to czy sie robi zdjecia billboardowe?? canonem a70?? :D

1. Po co te nerwy?
2. Nie zauważyłem, żeby ktoś pisał, że slajd służy _wyłącznie_ do oglądania na ekranie 100×150 cm. Służy do tego, do czego ktoś akurat chce go używać. Można sobie np. puszczać slajdy z gołymi babami na posesję sąsiada....
Nie mniej jednak slajd został do tego wymyślony, aby go oglądać z rzutnika na ekranie, a nie np. skanować, potem robić odbitkę z pliku i porównywać z odbitką z canona a70.
Oczywiście można tak robić, ale po drodze tracimy to wszystko, co wynika z faktu, że mamy właśnie slajd (i to pewnie robiony lustrzanką, a więc prawdopodobnie przyzwoitym obiektywem), a nie canona a70. Podobnie zdjęcie z canona a70 też straci (chociaż pewnie znacznie mniej - bo jest mniej do stracenia), jeżeli z pliku naświetlimy sobie slajd i puścimy z rzutnika 100×150, albo 300×450 cm.
3. Co to znaczy, że "z większości dobrych rzutnikików..." - jaką max. rodzielczość ma większość dobrych rzutników (cyfrowych)- 800×600, 1024×768, a może 1200×1600 (to już chyba te po 50 tysięcy zł)? Pytam, bo nie wiem. Slajd jak wiadomo ma 50 do 150 linii/mm. Jeżeli przyjmiemy, że można to tak przeliczać, to wychodzi 24×36~=od 1200×1600 do 3600×4800 (w tym ostanim wypadku odpowiadało by to z prostego rachunku - powtarzam, że wciąż nie wiem, czy można to tak prosto przeliczyć) 17 milionów pikseli ze slajdu małoobrazkowego . Do tego kolor chyba wciąż lepszy niż te 48 bitów (czy rzutnik cyfrowy wyciąga 48 bitów koloru?).
4. Co jeżeli rzucamy nie na ekran 100×150, lecz na 300×450 cm - czy nadal można uzyskać podobną jakość z rzutnika cyfrowego, jak z diapola? Obawiam się, że jednak nie.
5. Nie wiem czym się robi zdjęcia bibordowe, ale pewnie nie ani slajdem małoobrazkowym, ani canonem a70, tylko mamiją ostatnio być może nawet z kasetą cyfrową (?).

Mateusz
12-01-2005, 17:03
5. Nie wiem czym się robi zdjęcia bibordowe, ale pewnie nie ani slajdem małoobrazkowym, ani canonem a70, tylko mamiją ostatnio być może nawet z kasetą cyfrową (?).


Wieeeeelkim formatem :)


A co do slajdu... niestety dobry slajd gniecie plik cyfrowy wzdłuż i wszerz i nie ma bata... :)

sailor
12-01-2005, 17:25
1. Po co te nerwy?


jakie nerwy :) przeciez ja sie caly zas usmiecham :>


2. Nie zauważyłem, żeby ktoś pisał, że slajd służy _wyłącznie_ do oglądania na ekranie 100×150 cm. Służy do tego, do czego ktoś akurat chce go używać.


napisales ze slajd sluzy do ogladanie na ekranie 100x150 a nie do skanowania. chyba ze ja nie umiem czytac :) natomiast zgodze sie z tym ze sluzy do tego do czego autor sobie wymysli :)




Nie mniej jednak slajd został do tego wymyślony, aby go oglądać z rzutnika na ekranie, a nie np. skanować, potem robić odbitkę z pliku i porównywać z odbitką z canona a70.


canon a70 byl rzucony zartem i myslelem ze nikt nie wezmie tego powaznie :> do do wymyslania slajdu to nei wiem po co byl wymyslony. imho glownie od jak najlepszego odwzorowania barw, ktorych niestetety na negatywie sie nie da uzyskac.




Oczywiście można tak robić, ale po drodze tracimy to wszystko, co wynika z faktu, że mamy właśnie slajd (i to pewnie robiony lustrzanką, a więc prawdopodobnie przyzwoitym obiektywem)


nic nie tracimy. z afktu ze mamy slajd wynika to ze mamy wspaniale odwzorowanie barwne i jakosciowe materialu wyjsciowego. wszystkie drukarnie i agencje ktore pracuja na materialach analogowych korzystaja tylko i wylacznie ze slajdow.





3. Pytam, bo nie wiem. (wyciete) Do tego kolor chyba wciąż lepszy niż te 48 bitów (czy rzutnik cyfrowy wyciąga 48 bitów koloru?).


co innego jaka jakosc mozesz usyskac a co innego jaka twoje oko moze zarejestrowac. naprawde zauwazysz rozdzielczosc 100linii/mm, lun rozroznisz 48bitowy kolor od 32bitowego??? dlatego mowie ze to co uzyskamy z dobrego rzutnika niewiele lub wcale sie nei rozni od tego co uzyskamy z diapola


5. Nie wiem czym się robi zdjęcia bibordowe, ale pewnie nie ani slajdem małoobrazkowym, ani canonem a70, tylko mamiją ostatnio być może nawet z kasetą cyfrową (?).

w fotografii reklamowej w ogole rzadko sie uzywa malego obrazka z tego co mi wiadomo. co do mamiji to tyko jedna z firm produkujaca sprzet srednioformatowy. do tego sa jeszcze hasseldlad, zenza bronica, fuji plus jeszcze pare innych mniej lub bardziej znanych. do wszystkich sa dostepne coraz bardziej powszechne przytawki cyfrowe. do kiedy ich nie bylo robiono na slajdach. nie po to zeby je ogladac na ekranie zy scianie sasiada tylko dlatego ze w ogolnie rozumianym dtp sie wykorzytuje slajdy. a na billboardy sredni format i tak jest za maly. do tego uzywa sie duzego obrazka typu cambo linhoff itp. i do nich sa tez cyfrowe przystawki. ale zanim sie pojawily robiono zdjecia na materiale pozytywowym. w formatach np 13x18cm, czy tez 4x5cali. i tyle .. my wszyscy tutaj z reguly myslimy bardzo maoobrazkowo. tyle tylko ze poza fotografia amatorska maly obrazek jest malo wykorzystywany. zarowno analogowy jak i cyfrowy. a co do slajdow to mysle ze jeszcze dlugo nie dostana wyparte z profesjonalnych zastosowan.
pozdrawiam
piotr

slasz
12-01-2005, 19:34
No cóż, nikt nie kwestionuje tego, że slajd jest jeszcze lepszy od cyfry. Lepszy ale pod warunkiem, że wykorzystuje się go do oglądania na ekranie, bo po zeskanowaniu i odbiciu traci dużo swego "dobra". Ze slajdem do troszkę jest tak jak z samochodem, który wyciągnie 400km/h. Co z tego, że wyciągnie jak nie można nigdzie tym czymś pojeździć. Jeżeli używamy slajdu głównie do oglądania go na "ścianie" to ok., ale nam wszystkim chyba chodzi o "wychodzenie" ze swoimi pracami, a nie chowanie ich dla grona przyjaciół. Skanowaliśmy kiedyś 4x5 cala. Ile było pretensji i gorączkowych telefonów do studia, że wszystko pochrzanili z kolorami. To było straszne doświadczenie ile zostaje obcięte z informacji (dynamiki i koloru), którą oferuje slajd, tych wszystkich bitów ;). Wszystko idzie w "kosmos"! Więc wspaniały slajd, bo taki jest, jest wspaniałością tylko na początku drogi, jako materiał wyjściowy. Jeżeli ktoś z Was widział dokonania przystawek cyfrowych np. Phase One, ten już nie będzie tak gorączkowo upierał się nad niedoścignioną jego jakością. Myślę, że większość z nas nie dostrzegłaby różnicy. A co do bilboardów, to można tam robić fotki nie tylko małym obrazkiem ale i np. 5M pixelową cyfrówka (jak ostatnio z efektem robił mój znajomy fotograf), a wszystko za sprawą uzywanych na bilboardach niskich liniatur. Podejdźcie sobie do bilboadru, a będziecie wiedzieć o co chodzi.
A zresztą o co ten spór, a czy właściwie jakiś jest??? Niech nam żyje slajd jak najdłużej i oby zawsze istnieli ludzie, którzy będą na nim fotografować!
Pzdrawiam szanowne grono!

Jerry
13-01-2005, 09:01
To nie do konca jest chyba tak jak piszesz, chyba, ze za piksel przyjac ziarno slajdu. Powiekszalem (skanowalem) kiedys slajd 6x4,5. Bylo to mniej wiecej po przeliczeniu 33 mln pxl - tragedia!!! Zamiast ziarna czarne grochy. Skanerzysci (10 lat doswiadczenia) mowili, ze przy takich powiekszeniach tak czesto sie dzieje.

Czegos tu nie rozumiem, o jakim powiekszeniu tu piszesz?
Skanuje normalnym (nie profesjonalnym) Coolscanem IVED i robiac odbitki 40x50 nawet z taniej Sensii nie zauwazylem jakiegos przerazajacego ziarna czy innej utraty jakosci.



Oczywiscie jestem tez fanem slajdow tylko, ze:
1. Nie sa wieczne :( Podawany jest nawet czas wyswietlen, po ktorym nie trzymaja koloru.

To fakt, ze slajdy nie sa wieczne ale ogladajac moje robione na ORWO okolo 25 lat temu musze przyznac, ze niektore stracily ale wiekszosc zachowala dawne kolory.
Piszac o ORWO wywolywanym w tamtych czasach to mysle o kiepskim materiale i o czesto kiepskim procesie wywolania.
Wspolczesne materialy sa zdecydowanie bardziej stabilne.



2. Pracujac z plikami cyfrowymi uwolnilem sie od zmudnego plamkowania i czyszczenia w Szopie paprochow, rys, itp.

Faktem jest, ze trzeba sie nauczyc obchodzic sie ze slajdem, bo trzymanie ich luzem w szufladzie nie jest najlepszym pomyslem. A teraz powaznie, ICE zalatwia minim 90% problemu. Przy swiezo wywolanym slajdzie ten problem nie istnieje jezeli dostajemy slajd pociety i zafoliowany.



3. Po odbiciu na papier slajd i tak traci wiekszosc ze swej jakosci i dynamiki :(, wiec najlepiej nalezaloby je ogladac "rzucone" na sciane i tylko tak!

No tak ale porownujac do wydruku z cyfrowki posiada i tak zdecydowanie wieksza dynamike.
Wrazenie ostrosci zeskanowane slajdu jest przyjemniejsze od tego uzyskanego z aparatu cyfrowego. Musze sie bardzo napracowac w szopie aby uzyskac efekt zblizony do tego ze slajdu.

Adams
13-01-2005, 10:16
Może mi ktoś powiedzieć jaka jest jakość odbitki na papierze pozytywowym robiona pod powiększalnikiem?

Niestety w Poznaniu nie znalazłem miejsca gdzie mogą zaproponować zadawalającą jakość odbitki ze slajdu.

Jurek
13-01-2005, 10:43
Od wielu lat pracuje na slajdach i wydaje mi się że jeszcze wiele lat będę fotografował na tym materiale. Ale wiele bilboardów (chyba większość) jest obecnie robionych aparatami cyfrowym i . Mocno byłem zdziwiony kiedy zobaczyłem w agencji bilboard 3x5m, na którym były dwa zdjęcia z cyfrówki 4 megapixelowej. Technicznie był bez zarzutu.

Populares
13-01-2005, 10:56
No cóż, nikt nie kwestionuje tego, że slajd jest jeszcze lepszy od cyfry. Lepszy ale pod warunkiem, że wykorzystuje się go do oglądania na ekranie, bo po zeskanowaniu i odbiciu traci dużo swego "dobra". Ze slajdem do troszkę jest tak jak z samochodem, który wyciągnie 400km/h. Co z tego, że wyciągnie jak nie można nigdzie tym czymś pojeździć. Jeżeli używamy slajdu głównie do oglądania go na "ścianie" to ok., ale nam wszystkim chyba chodzi o "wychodzenie" ze swoimi pracami, a nie chowanie ich dla grona przyjaciół.
Pzdrawiam szanowne grono!

Nie wiem o co chodzi nam wszystkim, ale tak się składa, że na przykład ja, po prostu robię sobie slajdy i tyle. Nie skanuję ich, nie robię odbitek itp, bo po co? Puszczam je z rzutnika na ekran i już. Dlatego dla mnie porównywanie slajdu zeskanowanego ze zdjęciem z cyfrówki nie ma sensu. Jeżeli już, to porównanie obrazu ze slaju puszczonego diapolem (a może jednak lepiej nie - diapol to taki sobie rzutnik - weźmy jakiegoś np. Leitz Pradovit z Colorplanem) do zdjęcia cyfrowego rzucanego na ten sam ekran rzutnikiem cyfrowym.

Ale cały czas nie wiem jaką maks. rozdzielczość oferuje rzutnik cyfrowy.

slasz
13-01-2005, 12:08
Kurcze zostalem wciagniety w rozwazania na temat "co jest lepsze?", a tego bym nie chcial! Jestem daleki od takich sporow z uwagi na to, ze sa rozne slajdy, rozne cyfrowki, rozne metody ich prezentacji, ktore moga np. popsuc najlepszy slajd czy cyfrowke.
Powiem tak: rzuca mnie na kolana slajd 4x5 cala, sredni format ale przynajmniej 6x7. Rzuca mnie na kolana maly slajd pokazany z rzutnika (maslo maslane). Niestety slajd taki (maly) zeskanowany i odbity czy to w labie cyfrowym czy tez na drukarce foto juz nie jest taki "powalajacy" i widzialem wiele zdjec cyfrowych wygladajacych duuuuuzo lepiej. Wiec wszystko zalezy od tego co i jak prezentujemy. Wiec czy cyfrowka potrafi byc dobra tak jak slajd (przynajmniej na ekranie i wydruku)? Sami ocencie:
http://www.phaseone.com/content/portfolio.aspx



To nie do konca jest chyba tak jak piszesz, chyba, ze za piksel przyjac ziarno slajdu. Powiekszalem (skanowalem) kiedys slajd 6x4,5. Bylo to mniej wiecej po przeliczeniu 33 mln pxl - tragedia!!! Zamiast ziarna czarne grochy. Skanerzysci (10 lat doswiadczenia) mowili, ze przy takich powiekszeniach tak czesto sie dzieje.

Czegos tu nie rozumiem, o jakim powiekszeniu tu piszesz?
Skanuje normalnym (nie profesjonalnym) Coolscanem IVED i robiac odbitki 40x50 nawet z taniej Sensii nie zauwazylem jakiegos przerazajacego ziarna czy innej utraty jakosci.

To jest skan z 6x4,5, skaner bebnowy, format A2.

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img95.exs.cx/img95/1295/piesek3lx.jpg)
Skad sa te czarne plamki!?




Oczywiscie jestem tez fanem slajdow tylko, ze:
1. Nie sa wieczne :( Podawany jest nawet czas wyswietlen, po ktorym nie trzymaja koloru.

To fakt, ze slajdy nie sa wieczne ale ogladajac moje robione na ORWO okolo 25 lat temu musze przyznac, ze niektore stracily ale wiekszosc zachowala dawne kolory.
Piszac o ORWO wywolywanym w tamtych czasach to mysle o kiepskim materiale i o czesto kiepskim procesie wywolania.
Wspolczesne materialy sa zdecydowanie bardziej stabilne.

Kiedys czytalem opracowanie, gdzie bylo napisane, ze slajdy (bez zmian koloru) wytrzymuja 250 wyswietlen po 10 sek. Odbitki wiszace na scianie tez wieczne nie sa, ale cos zapisane na CD mozna praktycznie w nieskonczonosc odbijac. Nie jest to hymn pochwalny dot. cyfrowek, choc technika ta pozwala na znacznie dluzsze przechowywanie niezmienionego materialu. Jezeli zaczac prezentowac slajdy dosc czesto wydaje mi sie, ze sprawa trwalosci nie wygladalaby juz tak rozowo. :(

Jezeli chodzi o okladki pism (kilka postow wyzej), to wiem, ze wiele jest skanowanych z negatywow, a nie ze slajdow i nie chodzi mi o jakies Imperium czy Zycie na goraco.

A to, ze slajd sie nie skonczyl i jeszcze dlugo nie skonczy niech swiadczy chocby fakt wypuszczania nowych analogow i to w wersji mocno archaicznej, typu wczesne Leiki. Zdajsie, ze Fuji czy Konica cos takiego wypuscila no i oczywiscie F6! Takze powstaja nowe slajdy, np. nastepca (jak sie o nim pisze) Velvii, cos na "F".

Pozdrawiam fotografujacych na slajdach, szkoda, ze w moim miasteczku juz nikt tego nie wywoluje, wszyscy przeszli na cyfrowa ciemna strone mocy! ;)

Populares
13-01-2005, 13:43
Pozdrawiam fotografujacych na slajdach, szkoda, ze w moim miasteczku juz nikt tego nie wywoluje, wszyscy przeszli na cyfrowa ciemna strone mocy! ;)

AFAIK w całej Polsce, w kioskach, drogeriach, supermarketach itp. przyjmują slajdy do wywołania - jest to taka sieć, która ma centralne laboratorium w Grudziądzu, nazywa się CeWe Color i zbiera materiały właśnie za pośrednictwem wielu detalicznych placówek handlowych z rozmaitej branży. Trzeba trochę poczekać na slajdy ok. 5 dni, ale za to jest dość tanio - 6,99 zł/film E-6 bez ramek. Co do jakości, to najlepiej samemu ocenić, bo opinie są dość rozbieżne. Ja nie widzę różnicy w porównaniu z tym, co wykonał mi ProfiLabEkspress za 16 zł (poza tym, że w ProfilLabEkspress czekałem 2 godziny, a nie 5 dni).

slasz
13-01-2005, 14:14
Pozdrawiam fotografujacych na slajdach, szkoda, ze w moim miasteczku juz nikt tego nie wywoluje, wszyscy przeszli na cyfrowa ciemna strone mocy! ;)

AFAIK w całej Polsce, w kioskach, drogeriach, supermarketach itp. przyjmują slajdy do wywołania - jest to taka sieć, która ma centralne laboratorium w Grudziądzu, nazywa się CeWe Color i zbiera materiały właśnie za pośrednictwem wielu detalicznych placówek handlowych z rozmaitej branży. Trzeba trochę poczekać na slajdy ok. 5 dni, ale za to jest dość tanio - 6,99 zł/film E-6 bez ramek. Co do jakości, to najlepiej samemu ocenić, bo opinie są dość rozbieżne. Ja nie widzę różnicy w porównaniu z tym, co wykonał mi ProfiLabEkspress za 16 zł (poza tym, że w ProfilLabEkspress czekałem 2 godziny, a nie 5 dni).

No tak, tak, pewnie masz racje, choc odkad zobaczylem reczna robote w Jobo, to nie chce zadnych maszynowek. No i dolicz skanowanie (chyba, ze tylko do szuflady), a ze material jest the best, to i skaner the best powinien byc. Jak sie wiec zsumuje slajd (kilka powtorzen dla pewnosci z roznym ustawieniem) + wywolanie + skanowanie = ech :( . Oczywiscie nie znaczy to, ze slajd jest be, tylko, ze robi sie jakis dla mnie malo dostepny. A i tak zebym na glowie stana, kupil sobie najlepsza puszke i najlepszy obiektyw, zalozyl slajd, to byle kto ze srednim formatem mnie bije na glowe. Nie wspominjac o aparatach wielkoformatowych. Jak zobaczylem 4x5 cala (ale jestem nudny), to juz nie czepiam sie tak jakosci malego obrazka i wyciskania z niego siodmych potow. Nie mowiac o porownaniach z nim cyfry. Zdjecie ma byc przede wszystkim ciekawe, a nie przede wszystkim ostre. Choc latwiej oceniac ostrosc. ;)

Nieustajaco pozdrawiam!

Populares
13-01-2005, 14:19
No tak, tak, pewnie masz racje, choc odkad zobaczylem reczna robote w Jobo, to nie chce zadnych maszynowek. No i dolicz skanowanie (chyba, ze tylko do szuflady),

Nieustajaco pozdrawiam!

Zamiast do szuflady proponuję na ścianę! :-)

Adams
13-01-2005, 15:40
No tak, tak, pewnie masz racje, choc odkad zobaczylem reczna robote w Jobo, to nie chce zadnych maszynowek
Możesz mi powiedziec jak wyglada taki proces, czy mocno różnni się od koreksu.

Populares
13-01-2005, 16:08
No tak, tak, pewnie masz racje, choc odkad zobaczylem reczna robote w Jobo, to nie chce zadnych maszynowek
Możesz mi powiedziec jak wyglada taki proces, czy mocno różnni się od koreksu.

A czym różni się szafa od zamyślonego? ;-)

Czy robisz w koreksie, czy w maszynie, czy na ramie, proces jest przecież ten sam.
Domyślam się, że zadowolenie Slasza z obróbki w Jobo wynikało głównie z tego, że była to obróbka nie masowa (a co za tym idzie być może luźno podchodząca do trzymania norm), lecz precyzyjna, "indywidualna". Prawdę mówiąc nie wiem, co to jest Jobo, ale mówi się, że "zwykłe" maszyny potrafią rysować filmy, a obróbka ramowa pozwala tego uniknąć. Osobiście po obróbce ramowej otrzymałem slajdy z plamami po suszeniu, a po obróbce "maszynowej" czasami zdarzy się jakaś ryska na slajdzie, ale rzadko.

Nie wiem jak to jest w E-6, ale kiedyś wywoływałem w domu filmy odwracalne ORWO (cz-b) 16 mm (odcinki po 30 m) w koreksie :-)

Było chyba z 8 kąpieli, w międzyczasie trzeba było film naświetlać. Ogólnie dość uciążliwe.

slasz
13-01-2005, 16:09
No tak, tak, pewnie masz racje, choc odkad zobaczylem reczna robote w Jobo, to nie chce zadnych maszynowek
Możesz mi powiedziec jak wyglada taki proces, czy mocno różnni się od koreksu.

Wlasciwie to jest koreks z napedem. Koreks jest w tzw. kapieli wodnej dla utrzymania stalej temperatury. Ma nastawiony czas procesow po ktorym wylewa chemie i wtedy trzeba wlac z kolejnego pojemnika. Oczywiscie tych urzadzonek jest wiele rodzajow, bardziej i mniej skomplikowane. Niewatpliwa zaleta jest pilnowanie swiezosci chemii i zabawa z czasami naswietlen (jak ktos lubi eksperymenty). Jak moj znajomy bedzie jeszcze go mial i zechce zrobic totke to umieszcze ale pewnie w sieci sie tez doszukasz. Aha i wazna rzecz!!! Jest to proces 5-cio kompielowy, a nie 3. Znacznie lepszy (tak mowia specjalisci). Jak zobaczylem duze formaty robione w chemii fujii myslalem, ze sie potne. ;)

Pozdrowka

Populares
13-01-2005, 16:12
Skad sa te czarne plamki!?



Dziury w filmie ;-)

Adams
13-01-2005, 16:14
Czy robisz w koreksie, czy w maszynie, czy na ramie, proces jest przecież ten sam

Pisząc koreks mam na myśli proces B&W.
Prawdę mówiąc nie wiem, co to jest Jobo
Jobo to nazwa firmy która czyni urządzenia do wolania np slajdów.

[ Dodano: Czw Sty 13, 2005 4:16 pm ]

Koreks jest w tzw. kapieli wodnej dla utrzymania stalej temperatury. Ma nastawiony czas procesow po ktorym wylewa chemie i wtedy trzeba wlac z kolejnego pojemnika
Wnioskuje z tego że na zadawalającym poziomie jestem w stanie dość szybko opanować tą sztukę.

sailor
13-01-2005, 17:49
Skad sa te czarne plamki!?



qrcze .. dopiero w poniedzialek bede mog ci pokazac skan coolscana8000 ze slajdu 6x6 i jego duze powiekszenie. znajmoma robila z tego powiekszenie 90x60cm i jakos nie widzialem zadnych kropek. a dopiero w poniedzialek bo niestety po dniu dzisiejszym dopiero po lykendzie usiade do kompa. mam nadziejejze nie zapomne


Niestety w Poznaniu nie znalazłem miejsca gdzie mogą zaproponować zadawalającą jakość odbitki ze slajdu


w pyrlandii odbitki ze slajdu robia:
Foto Viva - kupiec poznanski
Fotoma - polwiejska
Fotokadr - dabrowskiego
CCS - nowowiejskiego
Empik-Kodak - ratajczaka

imho jakosciowo w takiej kolejnosci jak wyzej. CCS duzo traci przy tym na podejsciu do klienta i dziwnym podejsciu do materialu, np. ucinaniu ostatniej klatki przy malym obrazku lub polowy klatki przy srednim :/ - bo tak ma byc
fotoma - raz (a robilem tam dosc czesto) dostalem pogiety slajd na jednej klatce ale podejscie wlascicielki bylo bardzo ok. zaproponowali skan gratis w najwyzszej rozdzielczosci, "wyczysczenie" zagiec pod szopem plus zwrot kosztow wywolania.
Foto Viva - ostatnio moi ulubiency jesli chodzi o odbitki i skany. jak do tej pory zadnych przeciwwskazan

slasz
13-01-2005, 19:22
[ Dodano: Czw Sty 13, 2005 4:16 pm ]


Koreks jest w tzw. kapieli wodnej dla utrzymania stalej temperatury. Ma nastawiony czas procesow po ktorym wylewa chemie i wtedy trzeba wlac z kolejnego pojemnika
Wnioskuje z tego że na zadawalającym poziomie jestem w stanie dość szybko opanować tą sztukę.

Zwarzywszy na ruch, jaki wykonuje koreks (bardzo powolne obracanie się i kołysanie - chemii jest tam do połowy koraksu) musiałbyś posiadać zręczność kota i spokój Dalajlamy. Ale próbuj! ;)




Skad sa te czarne plamki!?



qrcze .. dopiero w poniedzialek bede mog ci pokazac skan coolscana8000 ze slajdu 6x6 i jego duze powiekszenie. znajmoma robila z tego powiekszenie 90x60cm i jakos nie widzialem zadnych kropek. a dopiero w poniedzialek bo niestety po dniu dzisiejszym dopiero po lykendzie usiade do kompa. mam nadziejejze nie zapomne

Dzięki za zainteresowanie ale nie bardzo mi chodzi o udowodnienie, że się nie zdarza ale o to, że czasami zdarza się! To tak jak z BF. To, że większość nie ma, to nie znaczy, że problemu nie ma. Zostaje niepewność, że może się zdarzyć. Ale pokręciłem. Zaprezentowałem slajd sprzed jakichś 4-5 lat (ale się tego naszukałem) i od tego czasu nigdy nie jestem pewien co wyjdzie po dużym powiększeniu. Zdaniem skanerzysty z dużym doświadczeniem (więc nie miałem powodu, żeby mu nie wierzyć) jest to efekt za dużych powiększeń. Czy to prawda? Tego niestety nie wiem ale obawa zostaje. Więcej takich powiększeń nie robiłem.

Jerry
13-01-2005, 23:25
To jest skan z 6x4,5, skaner bebnowy, format A2.
Obrazek (http://img95.exs.cx/img95/1295/piesek3lx.jpg)
Skad sa te czarne plamki!?

Czarne plamki sa wynikiem zlego skanowania (skan za mocno wyostrzony i prawdopodobnie z wylaczona funkcja likwidujaca ziarno).
Taki skan jest oczywiscie do uratowania w PSie kombinacja Gausian Blur i Median.



Kiedys czytalem opracowanie, gdzie bylo napisane, ze slajdy (bez zmian koloru) wytrzymuja 250 wyswietlen po 10 sek.

Robie na slajdach nie dlatego, zeby je pokazywac na ekranie ale dlatego bo chce uzyskac skany najwyzszej jakosci.

slasz
14-01-2005, 11:03
To jest skan z 6x4,5, skaner bebnowy, format A2.
Obrazek (http://img95.exs.cx/img95/1295/piesek3lx.jpg)
Skad sa te czarne plamki!?

Czarne plamki sa wynikiem zlego skanowania (skan za mocno wyostrzony i prawdopodobnie z wylaczona funkcja likwidujaca ziarno).
Taki skan jest oczywiscie do uratowania w PSie kombinacja Gausian Blur i Median.

No! To przynajmniej jakas odpowiedz! Wreszcie! Nie wiem czy sluszna ale jest! Dzieki.




Kiedys czytalem opracowanie, gdzie bylo napisane, ze slajdy (bez zmian koloru) wytrzymuja 250 wyswietlen po 10 sek.

Robie na slajdach nie dlatego, zeby je pokazywac na ekranie ale dlatego bo chce uzyskac skany najwyzszej jakosci.

No coz, gdyby chodzilo mi glownie o jak najwyzsza jakosc, ostrosc, bogactwo szczegolow i mozliwosc maksymalnych powiekszen, to pewnie nie kupilbym malego obrazka. Niestety nawet slajd tu niewiele pomaga. Zobacz jak czesto na forum pojawiaja sie zarzuty np. o brak szczegolow w zdjeciach. Pewnie byloby ich duuuzo mniej jakby wszyscy robili od 6x4,5 w gore, a nie meczyli sie wyciskaniem malego obrazka, dokupujac do niego szkielka za 6k,- Kurcze, a pomyslec, ze jak nie widzialem wiekszych formatow (negatywow) to mi to nie przeszkadzalo. Czlowiekowi zawsze malo ;)

Pozdrowka i zycze sukcesow w foceniu na slajdach!

Adams
14-01-2005, 13:38
w pyrlandii odbitki ze slajdu robia:
Foto Viva - kupiec poznanski
Fotoma - polwiejska
Fotokadr - dabrowskiego
CCS - nowowiejskiego
Empik-Kodak - ratajczaka
Wiem gdzie można zrobić odbitki, dodam że próbowałem jeszcze w Starym w Fuji i na Ogrodach w Kodaku. Efekty nie były zadawalające.
Już od kilku osób słyszałem o Kupcu musze spróbować, bo w pozostałych niestety nie bardzo.

ZbychuO
04-02-2005, 17:00
Większość publikowanych zdjęć w najlepszych światowych pismach jest robionych na slajdach. Zdjęcia przyrodnicze, reklamowe, moda itd...
Dają najlepszą jakość skanu.
A billboardy... te są drukowane z rozdzielczością 50 - 60 dpi i oglądane z daleka robią wrażenie doskonałych mimo, że często zdjecia tam zamieszczane są robione małym obrazkiem, a nierzadko kipskim kompaktem cyfrowym.

Co do skanowania, to jestem załamany jakością skanów, jakie wykonują profesjonalne zakłady używając profesjoonalnego sprzętu.

Na znacznie słabszym sprzęcie można zrobić doskonałe skany.

Honda
25-03-2005, 11:50
Z moich doswiadczen ostrosc Provi i Velvi sa podobne z tym, ze velvia majac wiekszy kontrast i wieksze nasycenie barw robi wrazenie ostrzejszej.

Nowa Velvia 100F pobiła dotychczasowego rekordzistę Provie 100F co do "ostrości". Rożnicy w ostrości między nimi nie zauważysz, tylko kolory. Tak czy inaczej obydwa slajdy są mistrzostwem świata, używałem w zasadzie tylko tych dwóch. Polecam!

Jacklon
26-03-2005, 23:39
Witam Szanownych Grupowiczow!
Ja na slajdach robie juz "jakis czas" i troszke doswiadczenia mam. Od blisko roku sam je rowniez wywoluje. Efekt: w przeciagu ~3-4h od zrobionych zdjec ja juz mam material do ramkowania, pociety, idealnie wysuszony. W tym czasie zrobie chyba do 5 rolek (tyle wejdzie do koreksu). Najdluzej to przygotowanie sprzetu, rozlanie chemii, stabilizacja temperatury. Sam proces to ~1h.
Od kiedy "Pod Dachem" / Wroclaw oddali mi rolke z pieeekna rysa, a przy kazdej tlumaczyli sie, ze te 2 klatki musza byc zagiete bo film jakos musi sie suszyc - nie widze innej drogi niz robic to samemu. Wode mam tylko idealnie zdemineralizowana (proces odwrotnej osmozy) i "nikt mnie nie ruszy" :) Nawet naczynia w niej plucze.
Temperatura jest stabilizowana z dokladnoscia do 0.1 stopnia (rowniez wody pluczacej). Ale wkrotce bedzie dokladniej bo bede mial lepsze termometry :)

A materialy: czuje, ze zdobylem 1EV wiecej w Velvii od tego co bylo jak wolal mi lab. ZADNEJ klatki nie mam z zaciekiem, rysa czy przecieta w polowie. A tempo wolania :) Nawet przy moim pedantyzmie mam taniej niz w przecietnej jakosci labie.

Forsowanie, ciagniecie - jak sobie zazycze. Od 1/3 EV do 3EV spokojnie mozna (takie akrobacje to na Sensii 400 i Provia 400F przeprowadzalem).

Materialy: poza Fuji sie nie ruszam. Korci mnie ostatnio jak jasny gwint by sie wziac za K14, ale nie mam dokladnego skladu chemicznego wszystkich kapieli i troszke sie jeszcze boje w to wejsc, a szukac chemii gotowej w sklepach to gorzej niz gdyby pytac sie o narkotyki w komisariacie policji :)

A digital? Pewno, fajne to takie. Ale zdjecia dla siebie bede robil swoimi analogami! Rzucalem juz na sciane TIFF'y 16-bitowe projektorami za ~50 k zl. Efekt? One JPEG'a 8-bitowego nie potrafia przeniesc! To jest po prostu skandal. A miec w perspektywie przescigniecie Leica RT z Colorplanem to jak tuningowac malucha do klasy F1.

Panowie, jeszcze nie widzialem lepszego sposobu ogladania zdjec niz dobry podklad muzyczny (dopasowany do pokazu) w tle dobrych slajdow na duuuzej scianie. Jeszcze tylko wygodny fotel i karteczka na drzwiach "nie przeszkadzac".

A tak BTW: od F5 jest duuzo lepszy (ergonomicznie) F100... Zauwazcie, ze wszystkie konstrukcje pro po F100 bazuja wlasnie na nim :) Lacznie z F6. F5 jest superb jesli chodzi o wytrzymalosc - gwozdz sie nim wbije (wiem co pisze). Ale ergonomia w rekawiczkach jest baaardzo niska. No i matryca 3D Color jest dosyc kontrowersyjna jesli chodzi o dia. Ja do dzisiaj nie wiem o ile i czy w ogole mam kompensowac ekspozycje dla zoltych kwiatkow...

Z pozdrowieniami
Marcin Dabrowski

Kynio
27-03-2005, 20:04
Ja narazie robię B&W, ale ostatnio trochę czytałem o slajdach i mam pytanko: jakie są koszty wywołania takiej rolki? To znaczy, widziałem gotowe zestawy chemii do procesu E-6, ale trochę drogo to wychodziło. Jacklon, czego używasz i ile to kosztuje? Jakie są potrzebne dodatkowe urządzenia? Dzięki z góry za odpowiedź i życzę wszystkim Wesołych Świąt.

Jacklon
28-03-2005, 10:07
Och, napisalem ladna odpowiedz i mi "wcielo".
To jeszcze raz, ale w skrocie:

koszt wywolania jednej rolki waha sie od 6 do 11 zl. Kwestia z jakiej chemii korzystamy oraz czy kupujemy wode destylowana / zdemineralizowana.

Skompletowanie nowego sprzetu jest zawrotna suma (jesli wszystko kupujemy "pro" w sklepie):
- procesor 2500 - 4000 zl
- termometry: 50 - 500 zl (przynajmniej 2 sztuki: tani z Allegro -> pro Keisera)
- stabilizacja temp wody pluczacej
- chemia
- koreksy, menzurki...

Jest tego sporo

Najlepiej kupic uzywany troszke zajechany procesor. Zbic cene, naprawic go, wykorzystac duuuza dawne inteligencji. Zainwestowac w higiene oraz termometry. Wywolac ze dwie Sensie, sprawdzic jak to wszystko dziala i juz!

Ja sporo poczytalem na poczataku. Zaczynalem w wersji baaardzo amatorskiej. Teraz jestem juz szalony dla wielu. Stabilizacja temperatury NAWET wody pluczacej mam w granicy 0.1 stopnia i jest utrzymywana przez caly proces. Do wszystkiego uzywam wody zdemineralizowanej (proces odwrotnej osmozy - sam go przeprowadzam). Suszenie jest rowniez wypracowane...

Jesli kogos to jeszcze interesuje to moze zrobie nowy watek i tam to troszke dokladniej opisze...?

To nie jest takie trudne, ale jesli ktos chce miec naprawde super efekty to nie widze innej mozliwosci niz wlozenie w to naprawde duzo czasu przynajmniej na poczetek i spooro dyscypliny. Niestety, ale za dobre termometry tez trzeba zaplacic.

Pozdrawiam
Marcin Dabrowski

Kynio
28-03-2005, 10:36
Hoho, widze, że to troche nie tak jak sobie wyobrażałem ;), czyli coś jak B&W w koreksie + stabilizacja temperatury. Myślę jednak, że pomysł z nowym wątkiem jest dobry, najlepiej jeszcze z podaniem kosztorysu, no ale to już szczegóły :) Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.

Jacklon
28-03-2005, 10:44
Proces B&W jest daje sie zrobic "na oko", bez mierzenia specjalnie temperatury, bez trzymania czasu super dokladnie (+/- minuta nawet!). W E-6 czas trzymasz co do sekundy (15 sek to jest 1/3 EV), a jesli pomylisz sie o 0.2 - 0.5 stopnia to w sumie czasami mozna slajdy juz wrzucic do kosza - przebarwienia moga byc naprawde znaczne.
To jeszcze nic: jesli dostana sie OPARY z 2, 3 czy 4 kapieli do pierwszej to juz chemia moze byc zanieczyszczona. Dlatego ja rozlewam chemia pod wyciagiem :)

Ale wszystko mozna nawet zrobic w wannie! Naprawde! Tylko dawka precyzji i inteligencji jest niezbedna (za to juz karta Visa sie nie da zaplacic :) ).

Marcin Dabrowski