Zobacz pełną wersję : strzał w tło
Witam Panowie i Panie - banalne pytanie - czysto teoretyczne - czy potrzebna jest duza moc blysku zeby tło (biale) bylo calkowicie przepalone i odcinalo postac od reszty ?
Potrzebuje klasycznych zdjec samej postaci bez tła - tzn ma byc totalnie biale do dalszej obrobki - mam 2 lampy 180ws + sabinke 26 .
Dwie lampy przez parasolke w twarz i reszte ciala z przodu i .... ???? (pytanie) z ktorej strony i jaka moca walic zeby przepalic tlo w 100% - czy sb26 da rade . Pytam bo jestem w pracy i nie mam czasu na testy, a chcialbym miec czyste sumienie ze sprzet podoła. Czasy okolo 1/125 przyslona 5,6-11 iso 200.
Więc?
jeśli to ma być sam portret lub plan amerykański - to wystarczy, jeśli tło jest idealnie białe - to jaki problem, wystarczy jedna przysłona wyże i ustawienie lamp tak aby cień nie padał za głową postaci, jeśli chcesz tło wypalić to powinieneś liczyć min ok 3 przysłony wyżej, to też przy portrecie jest możliwe, - buzię oświetlasz sabinką, na drugą stronę, jakieś tło odbijające dla łagodniejszych cienia, a parasole na tło, w ciemnym pomieszczeniu na pilotach określisz kąt rozsyłu światła a by z parasoli nie doświetlało ci osoby (pod warynkiem, że parasole od zewnątrz są czarne i nie puszczają światła - jeśli chodzi o wyświecenie całej postaci i całego tła - to zaczynają się małe schodki bo same dwie lampy z parasolami może być już mało (podłoga) - po prostu dałeś zbyt mało informacji (dokładnie jak ma wyglądać zdjęcie) aby móc coś teoretycznie rozstawić
tu masz rewelacyjny przykład - więc dalsze opisy już nie mają sensu
http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=42558
wielkie dzieki nie potrzebuje wiecej informacji - Przydaly sie:)
bogdi napisał trochę nieprecyzyjnie, tzn nie rozpatrzył w krótkiej wypowiedzi róznych aspektów
jeśli tło jest idealnie białe - to jaki problem, wystarczy jedna przysłona wyże i ustawienie lamp tak aby cień nie padał za głową postaci,
OK. Tylko jest problem, że jedną lampą nie oświatlisz z boku równomiernie. Będzie fluktuacja światła. Najlepiej uzyć do oświetlania tła kilku lamp.
jeśli chcesz tło wypalić to powinieneś liczyć min ok 3 przysłony wyżej
jak ma studio na tyle długie, by modelkę odrzucić o 10 m od tła, to OK :-D
Sęk w tym, że czym mocniej oświatlasz tło, tym mocniej będzie ono samo świeciło i dawało światło od tyłu.
Czasami jest ono porządane, czasami nie. Wszystko zalezy od tego, jaką chcesz miec krawędź postaci. Jeśli wyraźną i ciemną, to studio musi być długie i modelka daleko od tła. Czarne kotary (w małym studiu) po bokach niewiele pomogą, bo światło i tak idzie dokłanie z tyłu, od tła.
Jeśli chcesz mieć krawędź osoby bardzo jasną, przeswietloną - to ją swobodnie otrzymasz - własnie ze względu na pewnie krótkie studio i modelkę za blisko tła.
Jeśli oświatlenie tła ma być mocniejsze (o 2 EV, po co o 3) to musisz miec dobrą optykę. I lekko przymknietą. Pełna jasność jasnych szkieł da ci mydełko. Kiepskie zoomy tez moga mieć kłopoty. Dla optyki to zdjęcia pod światło.
jak ma studio na tyle długie, by modelkę odrzucić o 10 m od tła, to OK :-D
Jacku .. nie przesadzaj .. nawet do pelnej postaci wystarcza 3-4m za modelka, od kiedy potrzebne jest 10? na 10m nie starczyloby mu mocy lamp.
jesli by tak trzeba robic to nie studia foto powiny miec conajmniej 25m dlugosci (tlo 10m modelka 15m) :D
Jacku .. nie przesadzaj .. nawet do pelnej postaci wystarcza 3-4m za modelka, od kiedy potrzebne jest 10? na 10m nie starczyloby mu mocy lamp.
z tymi 10m to przesadziłem, dlatego uśmieszek. Ale co ma długość studia do mocy lamp? Przecież tło i modelke oświetla się osobno, to olbrzymia zaleta i dlatego najlepszy jest duży dystans, by nie pracowac na niekontrolowanym światle odbitym (chyba, że się chce - jest inny efekt - jak twój wstawiony podlinkowany akt)
Lampy może mieć odstawione od tła o 3 metry i spokojnie uzyskac na nim przysłonę 11 czy 16. Mocy starczy.
jesli by tak trzeba robic to nie studia foto powiny miec conajmniej 25m dlugosci (tlo 10m modelka 15m) :D
dobrze by było. Ale to marzenia. W długim studiu wszystko mozna skomasować jak się chce na małym obszarze. W krótkim - nie da się rozciągnąc i fizyki nie oszuka. Sam mam krótkie studio i cierpie i kombinuję z czarnymi ekranami.
pomieszczenie bylo małe... okolo 3,5 - 5 metrów - niestety stałem przy tym pierwszym wymiarze - na koncu dluzszego bylo okno lub drzwi...
Zaraz zrzucę fotki i zobacze jak to wyszło. Swieciłem z prawej góry lampa + parasolka biała, z lewego dołu blenda. Za modelką przy samej scianie stała sabina na fotoceli z wycelowanym "zajączkiem" w okolice twarzy z punktu widzenia obiektywu.
Na 90% zdjęć udało mi się całkowiecie przepalić tło w kadrze (biała ściana) natomiast doświetlenie modelki było poprawne - faktycznie krawędzie sa nietypowe (jak dla mnie - nigdy nie swieciłem w tło) dlatego jest to dla mnie nowowść. Wstępnie z efektów jestem zadowolony. Zobaczymy jak to wyjdzie w mniejszym rozmiarze.
lepiej podaj przysłony na tle i na modelce (mierzyłeś?) i podepnij tu zdjęcie :-D
cos takiego wyszlo z tłem nic nie robiłem - tylko obróbka na twarzy
http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?p=498246#post498246 - sabina na pełnym manualu w ściane przez parasolkę 1/2 mocy i f na 8 . W twarz lampa 180ws od góry z prawej, przy podłodze z lewej blenda która jednocześnie zakrywała parasolkę. Jesli chodzi o przepalenie tła to jestem zadowolony jednak gdy przyjdzie do odciecia całej postaci łacznie z nogami to sabinka bedzie za słaba.
jak zrozumiałem masz f=8 to prawidłowa przysłona na modelce? a na ścianie ile pomierzyłeś? o ile przepaliłeś?
zdjęcie po tak silnej obróbce nic nam nie powie, musiałbyś dać nie ruszane.
Jacku - dla dobra nauki - AŁAAA
https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2007/11/_DSC8584orginal-1.jpg
źródło (http://vooda.cba.pl/albums/userpics/10001/_DSC8584orginal.jpg)
totalne zero obrobki tylko wywolanie rawa do jpg-a.
8 to ustawienie na sabince, ktora walila w tło. Na twarzy mialem chyba 11 o ile pamietam.
takie podanie paramatrów to jest do d.... (bez obrazy) :-D
Mierzy się światło padające na tło i (osobno) światło padające na osobę. Podaje ile przysłon róznicy. Z tego co napisałeś nic nie wynika, bo nie wazne ile było nastawione na sabince, tylko ile to dało na tle (i to sumując się z lampa świecąca na osobę). A to dwie rózne sprawy.
Swiatłomierz w studio to podstawa. Inaczej nie bedziesz umial w innej sytuacji powtórzyc parametrów.
Troche przeswietliłeś
Jacku nigdy nie uzywalem swiatlomierza ...
zawsze jest na oko.
Napisz mi lepiej czy znosnie sabina wypalila tło, a nie mi tu ograniczasz aspiracje nauczenia się na oko okreslac wszystkiego za pierwszym razem :D
przekonałbys się, gdybys bardziej niedoświetlił. Skoryguj nefa, daj co najmniej -1EV (albo nawet -1,5 EV)od tego co dałeś. Jestem ciekaw, czy na tle wyszedł gradient.
Ty sam oceniasz efekt - czy jest zgodny z zamierzonym. By dawać rady trzeba znać parametry.
Jak chcesz się bawić w studio kup światłomierz do błysku. Maciej właśnie szuka :-D
muszę pomyslec, ale chyba wczesniej czy pozniej bedzie niezbedny. Ok dzieki za rady. :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.