PDA

Zobacz pełną wersję : [pytania] Wyprawa fotograficzno-przyrodnicza do Arktyki



mmosk
26-11-2007, 23:58
Witam serdecznie. Moja oferta po części jest komercyjna, a po części nie. Jej niekomercyjność wynika z tego ile tych wypraw jest - a dokłądnie dwie, oraz ile osób będzie brać w nich udział - a dokłądnie 4+1 "znawca terenu". Natomiast jej komercyjność wynika z tego, że ten wyjazd jest zorganizowany przez firmę, która bawi się w takie "niekomercyjne" wyjazdy. Tak więc jeśli uznacie to co ponizej zmaieszcze za zbyt komercyjne to proszę o napisanie mi tego oraz skasowanie tego wątku. Mam nadzieje jednak, że to nie nastąpi, gdyż sama wyprawa jest abrdzo interesująca i ją po prostu polecam (choćby dlatego, że sam będe włąsnie tym "znawcą terenu")

Na początek więc mała zjawka

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.arktyka.org.pl/publikacje/ulotka1.jpg)

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.arktyka.org.pl/publikacje/ulotka2.jpg)

A teraz informacje dodatkowe, czyli czego można się spodziewać na wyjeździe.

Po pierwsze i to jest pewne niezłej zabawy i niecodziennej przygody. Oczywiście cały czas będziemy przebywać na łonie natury bez żadnego kontaktu z cywilizacją. Poprzez wyposażenie w środek transportu (słózy głównie jako element ułatwiający fotografowanie w miejscu wyprawy oraz lokalnemu poryszaniu się gdyż nie planujemy żadnych większych eskapad pływackich), namioty, wyżywienie będziemy niezależni. Ważne jest także bezpieczeństwo stąd będziemy posiadać broń palną (na wszelki wypadek do uzycia w osteczności w przypadku spotkania z niedźwiedziami), środki łączności oraz odpowiednie ubranie do podróżowania po wodach fiordu (kombinezony ratownicze w których się nie tonie i posiadające odpowiednią izolację termiczną aby nie zamarznąć w wodzie).

Po drugie mało snu, a wiele pracy. Ilość snu bedzie wynikać praktycznie tylko i wyłącznie z naszego zmęczenia bo i tak jest cały czas widno więc mozna focić ile wlezie.

Po trzecie co będziemy focić. Wstępnie spodziewam się spotkań z następującymi zwierzakami: foki w wodzie, renifery na lądzie, mam nadzieje, że będą też lisy, wszelkiego rodzaju ptactwo które ma lęgi w tym rejonie. Nie obiecuje spotkania niedźwiedzi polarnych bo w tamtym rejonie bywają bardzooo żadko. Jakoś nie po dordze im ta część Spitsbergenu. Na inne części nie da się aż tak łątwo dostać zarówno fizycznie (transprot) jak i prawnie (zezwolenie od gubernatora). Tematy fotograficzne dopełnią krajobrazy oraz wszędobylski lód.

Po czwarte jak będziemy robić zdjęcia. Tak więc zdjęcia będziemy robić zarówno na lądzie jak i na wodzie korzystając z pontonu. Dodatkowo będąc tylko w 5 osób zawsze sie bez problemu dogadamy co konkretnego dnia będzie naszym celem.

No to jak na początek tyle. W razie pytań prosze na prv oraz na formu, może inni będa mieli podobne pytania i będzie łatwiej.

sailor
28-11-2007, 02:48
popularny sie nordfiord zrobil ;)
tez mam zamiar sie tam wybrac, tyle ze jachtem - mniej wiecej w tym samym terminie. ale to na razie plany flamastrem na kartce papieru. niemniej jednak .. wyobrazam sobie nasze miny jesli bysmy sie przypadkiem spotkali na wodzie :D:D:D

Dyziek
28-11-2007, 11:08
Jak bym przypadkiem trafił w Totka to chętnie bym się tam wybrał:)

fIlek
28-11-2007, 11:15
Idealna wyprawa dla manualnych analogów, bo prundu niet ;)

mmosk
28-11-2007, 19:40
Idealna wyprawa dla manualnych analogów, bo prundu niet ;)

Bedzie agregat, nie ma problema ;)

jjj
28-11-2007, 22:19
Fajna sprawa, tylko szkoda, że na niedźwiedzie polarne nie można za bardzo liczyć...;)

mmosk
29-11-2007, 00:51
Fajna sprawa, tylko szkoda, że na niedźwiedzie polarne nie można za bardzo liczyć...;)
Spitsbergen jest wielki a misie male i nie wszedzie. Tak wiec nic na to nie proadze, ze nie lubuja sie w tej czesci wyspy. Na inne rejony nie da sie latwo zdobyc pozwolenia a i sama wyprawa mialalby wtedy inne koszta.

nikoniara
01-12-2007, 14:08
no po ostatniej wystawie foto w skarżyskim MCK-u naukowca , polarnika i fotografa Piotra Angela mam niesamowitą chęć tam pojechać, ale jest jedno ale koszta :/ ...

fIlek
01-12-2007, 14:15
Kusi ta wyprawa, kusi. Wczoraj robiłem spooory przelewik - nie moja kasa, ale wyprawa kusiła, oj kusiła :twisted: ;)

mmosk
01-12-2007, 15:40
Kusi ta wyprawa, kusi. Wczoraj robiłem spooory przelewik - nie moja kasa, ale wyprawa kusiła, oj kusiła :twisted: ;)
no, ja nie zmuszam do jakis przekretow finansowych. W razie czego bede informomwac tazke o spostkaniach gdzie ebda opowiesci polarne oraz o wystawach. Choc po czesci mozna poczuc atmosfere Arktyki wlasnie tam. a w planach Festiwal Polarny na wiosne oraz koeljny cykl wystaw. Jeden jest aktulanie w objezdzie. Teraz jest w Starym i Nowym Saczu a bedzie od 12 stycznia w Krakowie w Dworku Bialopradnickim

ArtX
02-12-2007, 19:03
ech... marzenie tam jechac na focenie.. niestety sie splukalem tybetem :] moze nastepnym razem :)

mmosk
02-12-2007, 23:28
ech... marzenie tam jechac na focenie.. niestety sie splukalem tybetem :] moze nastepnym razem :)
no tak. Czesto tak bywa, ze czlowiek moze sobie pozwolic na jedna wyprawe w roku. dlatego jak juz jechac to na cos pasjonujacego i niecodziennego. Tybet taki napewno jest, ale Arktyka takze

ArtX
02-12-2007, 23:32
dlatego pozostaje mi tylko zaprosic do watku obok (http://www.forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=42901) ;)

meliszipak
07-12-2007, 02:52
Skąd znacie cenę wyprawy?

mmosk
07-12-2007, 10:52
Jest podana na zajawce. 7400 oraz czlonkowie ZPFP maja znizke. Jaka to jeszcze nie do konca ustalona.

koziak
25-07-2008, 13:01
Odświeżę wątek. Czy wyprawa się odbyła? Czy będą zdjęcia? Czy za kilka lat zorganizujesz to jeszcze raz, to zacznę zbierac fundusze. Pozdrawiam.

mmosk
18-07-2009, 17:08
wyprawy czysto fotograficznej jaka byla wplanach niebylo. Przyczyna prosta - brak uczestnikow i finansow. Jabylem na badaniach przez dwa miesiace. Tego typu wypraw jakie byly tu opisywane nie bede naraze organiowac. Sama organiacja abiera kilka miesiecy, dziesiatki tysiacy na sprzet itd. Wychodzilo by zbyt wiele na glowe.
Co do wypraw w te rejony to bede ale robic, ale raczej w gronie osob z ktorymi wspolpracuje i je znam. Tak wiec w tym roku wybywam ponownie na Spitsbergen na dwa miesiace z czego miesiac badania i miesiac focenie. Za rok w planach wiosna (w tym roku zabieram juz czesc ekwipunku na wiosne). Oprocz zdjec chcemy zebrac material na film przyrodniczy o rejonie Hornsundu. To jeszcze wieksze koszta niz samo focenie. Tak wiec pewnie cos sie bedzie na stronie Arktyka - wyprawy przyrodniczo-fotograficzne (http://www.arktyka.org.pl) pojawiac po jesieni i nalezy oczekiwac na informacje o wyprawie filmowo-fotograficznej.

elrond
20-07-2009, 19:23
mmosk, na Szpicek jeździsz porą letnią, czy zimową? Pytam, by byłem tam dwa razy na dwóch różnych wyprawach i jednak Arktyka dopiero zimą pokazuje prawdziwe oblicze.

mmosk
20-07-2009, 22:23
mmosk, na Szpicek jeździsz porą letnią, czy zimową? Pytam, by byłem tam dwa razy na dwóch różnych wyprawach i jednak Arktyka dopiero zimą pokazuje prawdziwe oblicze.
Na Spitsbergen aktualnie jezdze glownie w miesiacach czerwiec-wrzesien. Ale mam za soba 12 miesiecy na stacji w Hornsundzie. Poza tym Spitsbergen ma roznie oblicza. Jak ktos zna go z Longyearbean lub nawet z samych stacji a nie byl w miejscach ja Brepollen (w glebi fiordu Hornsund) czy tez inne wyspy na wschodzie Spitsbergenu to nie wie do konca co to jest lato w Arktyce. A przyszly rok to plany na kwiecien-czerwiec i sie obaczy co bedzie.

elrond
20-07-2009, 22:40
Spitsbergen znam z różnych stron i zimą przebijałem się z Longyerbyen do Horsnundu na nartach. Zgodzę się, że latem w głębi lądu, szczególnie w kierunkach poza zachodem, to jest typowo zimowy krajobraz. Szczególnie wschodnia częśc Svalbardu, gdzie latem urzędują miśki.

Ja po prostu najbardziej lubię maksymalnie lodowy obraz arktyki. Silny mróz, pastelowe kolory śniegu, skute lodem fjordy, burze śnieżne itp. itd. Dlatego uważam, że zima (a raczej jej końcówka) to najlepszy okres na zasmakowanie prawdziwej Arktyki. Oczywiście od strony "zwierzęcej" lato jest lepsze. Wszystko wtedy tętni życiem.

12 miesięcznego pobytu w Hornsundzie zazdroszczę.

Pozdro

mmosk
20-07-2009, 22:52
Zgadza sie, dlatego myslac o filmie mysle o okresie kwiecien-wrzesien aby zlapac wszystko - conajmniej tematycznie bo na tyle miesiecy nie da sie pojechac ze wzgledow finansowych chocby.

elrond
20-07-2009, 23:03
Jeżeli robisz film to fakt, lepszego okresu niż kwiecień-wrzesień to nie ma. Można powiedzieć, że w tym okresie zrobisz pełne spektrum poglądowe w tym temacie.

jurgen
21-07-2009, 09:03
Porzuciłes juz plany czysto fotograficzne i kompletowanie ekipy na taką wyprawę jak planowana na zeszly rok?
Co z rokiem 2010 - byłbym zainteresowany, najwazniejsze to termin.
pozdrawiam

mmosk
21-07-2009, 23:40
Porzuciłes juz plany czysto fotograficzne i kompletowanie ekipy na taką wyprawę jak planowana na zeszly rok?
Co z rokiem 2010 - byłbym zainteresowany, najwazniejsze to termin.
pozdrawiam
Planow czysto fotograficznych nieporzycilem. Zamienilem tylko ich forme. 2010 rok to wyprawa filmowo-fotograficzna o tematyce przyrodniczej. Dodatkowo nie szukam aktualnie osob na wyprawy komercyjne platne. choc powiem, ze jakby ktos byl w stanie oplacic koszta oraz byl naprawde zainteresowany foceniem, filmowaniem, dokumentowaniem, obserwcaja itp to czesto da sie to ugadac.

jurgen
22-07-2009, 08:11
Mmosk, pytam dlatego, że juz teraz muszę skonkretyzowac plany na przyszły rok. NIc nie jest przesądzone, a do finału weszły standardowo juz chyba Islandia, Finlandia z Norwegią i Kenia. Oczywiście wszystko zalezy od terminu, kosztów i najwazniejsze braku jakis zawirowań na tle prywatnym i zawodowym.
Pólnocą jestem zainteresowany dosyc poważnie, dlatego prosilbym o ewentualne konkrety co do kosztów takiego podpiecia się. Mysle ze mógłbym się przydac jako fotograf, mysliwy no i tragarz :)

pozdrawiam