PDA

Zobacz pełną wersję : [pytanie] Norwegia noclegi



legionize
18-11-2007, 21:29
Może ktoś coś polecić???


Przepraszam, że w cafe ale turystyka nie jest tak oblegana

piter670
18-11-2007, 21:42
a co ciebie konkretnie interesuje, jaka część Norwegii (południe północ)?
Namiot na jedną noc możesz rozbić wszędzie byle 150 metrów od najbliższych zabudowań. Hotele (domki kempingowe) szczególnie na północy lepiej rezerwować wcześniej bo miejsc mało.

kronos28
18-11-2007, 22:19
napisz jakim budżetem dysponujesz bo w tym kraju to ważne ;) - hotele to tak 300-500 koron za dobe (zależy gdzie i kiedy i w jakim standardzie). Campingi tańsze - tak 60/100koron za miejsce na namiot/przyczepę (też zależy gdzie i kiedy i w jakim standardzie)

legionize
18-11-2007, 22:33
chciałbym 3-4 dni i zmieścić się w 1000zł

Chyba możliwe do wykonania

piter670
18-11-2007, 22:56
Nadal pytanie gdzie?. Kronos podał ci już standartowe ceny. ja mogę dodać, że na północy może być ociupinke drożej Np na Lofotach w niektórych miejcach proszą żeby nie korzystać z namiotów a hoteli niewiele

Wrzucę ci fotkę z Lofotów (sorry za słabą jakość) tak dla zachęty :-D

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img142.imageshack.us/img142/6360/ps86mm3.jpg)

Nivelen
18-11-2007, 23:08
to ja na zachętę pokażę południe Norwegii

http://nivelen.com/galery/pan/photo/pano2.jpg

panorama, dlatego nie wrzucam tutaj, żeby się nie rozjechało ;)
Ogólnie można spokojnie przeżyć na noclegach kampingowych (nawet domki małe na kampingach nie są zbyt drogie) ale jedzenie weź ze sobą jeśli chcesz maksymalnie ograniczyć koszty :) napakuj w słoiki bigosu.. :D

piter670
18-11-2007, 23:26
3 -4 dni powinieneś się zmieścić ale skromniutko. Norwegia to jednak drogi kraj. Jak będziesz miał własne weki :-D to będzie ok.
Pamiętaj tylko, że piwko potrafi być bardzo drogie. :mrgreen:
Rozumiem, że jedziesz bez samochodu, to pamiętaj o kosztach przemieszczania się. (chyba, że jedziesz w jedno miejsce).
Gdybyś jechał na północ to daj znać mogę coś podpowiedzieć.

legionize
19-11-2007, 09:32
No właśnie samochodem byśmy chciali:) A jeszcze pytanie czy jest sens jechać zimą?

piter670
19-11-2007, 09:56
Jeżeli samochodem to zależy w ile osób, pamiętajcie o kosztach przeprawy promowej.
Po drugie pamiętaj, że musisz zupełnie inaczej szacować odległości do przejechania, bo:
cała masa fotoradarów :-D Na jednej drodze na przestrzeni 100 km naliczyliśmy 38 .
Mnóstwo krętych dróg. Gdybym teraz jechał to raczej promami. 400 - 500 kilometrów potafisz jechać 10 h (a nie mam słabego samochodu i najgorzej też nie jeżdżę.) Południe jest pod tym względem lepsze ale popatrz sobie na mapę i odległości.To jest mocno "dłuuugi" kraj.
Paliwo do najtańszych też nie należy :(
Generalnie to myślę, że jak samochodem to nie powinieneś się*pchać na krócej niż 7 - 10 dni I niestety zwiększyć budżet :(

KSIĘŻAK
19-11-2007, 10:54
Oj Piter nie przesadzaj. W zaszłym roku z Nynesham do Moi-Rany jechałem 16 godzin a to chyba 1200 km. A braci policjantów mijałem raz -- mieli asystę przy wypadku. Norweszka zagapiła się na łosia. Wprzyszłym roku wybieram się znowu na północ na przełomie maja i czerwca wiadomo BIAŁĘ NOCE

piter670
19-11-2007, 12:25
Oj Piter nie przesadzaj. W zaszłym roku z Nynesham do Moi-Rany jechałem 16 godzin a to chyba 1200 km. A braci policjantów mijałem raz -- mieli asystę przy wypadku. Norweszka zagapiła się na łosia. Wprzyszłym roku wybieram się znowu na północ na przełomie maja i czerwca wiadomo BIAŁĘ NOCE

zobaczysz jak jest dalej na północy :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Już ci zazdroszczę.

Ja się teraz szykuje na Islandię i Grenlandię, ale nie wiem czy wypali.

kronos28
19-11-2007, 17:54
skoro jedziesz samochodem i to w zimę to:

1. weź łańcuchy na koła
2. jedź zgodnie z przepisami - jaki ci strzelą fotkę (a o to tam baaardzo łatwo) to koszty wyprawy znacząco wzrosną :mrgreen:
3. uważaj na pólnocy na łosie szwendające się po drogach - jak jest znak "uwaga łosie" to znaczy, że ten co postawił ten znak nie przesadzał i jest tego tam sporo. Na południu jeszcze te głowne trasy są "ogrodzone" i co kilka km jest oświetlone latarniami przejście dla łosi ale już na pólnocy tego nie ma i trza uważać.
4. w zimę spanie pod namiotem lub w samochodzie/campingu może być sporym extremem - no ale jak ci nie przeszkadzają kilkunasto (na południu) kilkudziesięcio (na pólnocy) stopniowe mrozy no to spox ;),
5. Tanio nie będzie, bo to zima a z moich informacji jakie tam zdobyłem wynika, że w tym okresie wszytko w Norwegii drożeje i to całkiem sporo a im dalej na pólnoc tym ceny wyższe - wiąze się to podobno z wysokimi kosztami transportu w zimie.

ghost_rider
19-11-2007, 19:46
Oj Piter nie przesadzaj. W zaszłym roku z Nynesham do Moi-Rany jechałem 16 godzin a to chyba 1200 km. A braci policjantów mijałem raz -- mieli asystę przy wypadku. Norweszka zagapiła się na łosia. Wprzyszłym roku wybieram się znowu na północ na przełomie maja i czerwca wiadomo BIAŁĘ NOCE


Moze ty widziales policje tylko raz ... zaloze sie ze oni widzieli cie wiele razy ... oznakowanych radiowozow norwedzy uzywaja wlasnie tylko przy wypadkach lub oficjalnych obstawach ... radze zwrocic uwage na "cywilne" samochody z dluzsza antenka i malo widocznymi niebieskimi swiatlami w kierunkowskazach....i najwazniejsze ... radze przyjzec sie samochodom z wyzszej polki model nie jest wazny :)

jak chcesz moge ci strzelic kilka przykladowych radiowozow moich sasiadow:)