PDA

Zobacz pełną wersję : Czuję się oszukany przez firmę Nikon (EN-EL3e i D200)



Piotr_Millennium
13-01-2006, 14:27
Zgodnie z oficjalnymi informacjami prasowymi, wydanymi przez firmę Nikon, aparat D200, powinien wraz z akumulatorem EN-EL3e (jedyne jakie pasują do tego modelu)
„wykonać” ~1800 zdjęć (cytat z polskiej strony Nikona: ” Nowo opracowany pojemny akumulator litowo-jonowy EN-EL3e zapewnia moc wystarczającą do zrobienia maksymalnie 1800 zdjęć bez konieczności doładowywania.”) - podany fragment, pobrany został z oficjalnej specyfikacji dotyczącej D200 . Jak większość użytkowników tego zestawu zdołała zauważyć, to jest nierealne. Przy dobrym układzie, można wykonać ponoć 550 – 600 zdjęć. Ja jeszcze takiego szczęścia nie miałem, w warunkach domowych, bez „ zbędnej zabawy” udało mi się strzelić około 440 – 480 zdjęć, natomiast „na powietrzu” tylko 380 – 400 zdjęć. Przyznam, że czuję się oszukany. Aby wykonać (podaną w specyfikacji przez Nikona) ilość zdjęć (~ 1800), muszę dokupić dwa dodatkowe akumulatory, z których każdy kosztuje około 200 zł. Czy istnieje już jakieś miejsce w sieci, w którym ten temat został poruszony? Czy tylko ja „czuję się oszukany”? Czy firma Nikon nie powinna coś z tym „fantem” zrobić?

szymony
13-01-2006, 14:31
W sieci to nie wiem, ale na tym forum biadolenia nieszczęśników było już całkiem sporo.

Piotr_Millennium
13-01-2006, 14:38
W sieci to nie wiem, ale na tym forum biadolenia nieszczęśników było już całkiem sporo.

Są dwa oddzielne tematy poświęcone "małej ilości mocy w aku EN-EL3e (posiłkowałem się nimi piszać o ilości 550-600 zdjęć) ale nie ma tam wzmianki, że :Nikon "mnie oszukał podając nieprawdę o działaniu EN-EL3e z D200".

JELO
13-01-2006, 14:40
i teraz znowu sie wysypie 62435 postow narzekajacych na d200 :mrgreen: :mrgreen:

pebees
13-01-2006, 14:45
(..)
(cytat z polskiej strony Nikona: ” Nowo opracowany pojemny akumulator litowo-jonowy EN-EL3e zapewnia moc wystarczającą do zrobienia maksymalnie 1800 zdjęć bez konieczności doładowywania.”) - podany fragment, pobrany został z oficjalnej specyfikacji dotyczącej D200 . Jak większość użytkowników tego zestawu zdołała zauważyć, to jest nierealne. Przy dobrym układzie, można wykonać ponoć 550 – 600 zdjęć. Ja jeszcze takiego szczęścia nie miałem, w warunkach domowych, bez „ zbędnej zabawy” udało mi się strzelić około 440 – 480 zdjęć, natomiast „na powietrzu” tylko 380 – 400 zdjęć. Przyznam, że czuję się oszukany.
(..)
Czy tylko ja „czuję się oszukany”? Czy firma Nikon nie powinna coś z tym „fantem” zrobić?

A czy firma Nikon podała minimalną ilość zdjęć do zrobienia na tym akumulatorze? Nie. Więc nie czuj się oszukany, a ciesz się, że możesz zrobić więcej niż 100 :)

szymony
13-01-2006, 14:46
W sieci to nie wiem, ale na tym forum biadolenia nieszczęśników było już całkiem sporo.

Są dwa oddzielne tematy poświęcone "małej ilości mocy w aku EN-EL3e (posiłkowałem się nimi piszać o ilości 550-600 zdjęć) ale nie ma tam wzmianki, że :Nikon "mnie oszukał podając nieprawdę o działaniu EN-EL3e z D200".
A z D70 tyle robiłeś co w instrukcji? Czy jakiekolwiek urządzenie zasilane baktyrią ciągło tyle ile producent napaćkał w instrukcji.
Czujesz się oszukany to zwróć sprzęt i tyle. Możesz też jak masz gest oddać do "domu dziecka"

ars
13-01-2006, 14:56
Ale problem.. moze dajmy sobie spokoj. Kiedys na analogu robilem od 2 do 4 rolek pejzazykow i bylo ok. Teraz cyfra, hurtem sie robi no i brakuje tysiaca fotek ? Iii.. nie mamy innych zmartwien ? :D

Lolek
13-01-2006, 15:04
EN-EL3e zapewnia moc wystarczającą do zrobienia maksymalnie 1800 zdjęć bez konieczności doładowywania
A kupując fiata możesz teraz oszczędzić nawet 30000 zł. To "maksymalnie" to najważniejsze słowo w Twoim cytacie, ale Ty uznałeś że ważniejsze jest "1800". Zauważ że w instrukcji było też o 200 zdjęciach z jednego naładowania.
No i weź pod uwagę że do testów Nikon pewnie wybrał z 10 akumulatorów, fachowo je uformował, wybrał ten z największą rzeczywistą pojemnością i jego testował w bardzo konkretny sposób opracowany przez CIPA.
W D70 można było w pewnych warunkach spokojnie wyciagnąć ponad 2000 zdjęć (pisałem o tym w wątku o EN-EL3e), więc myślę że nie bedzie problemu z osiągnięciem 1800 z D200. Niewątpliwie aparat jest jednak bardziej prądożerny niż D70, a pojemność "3e" zaledwie o 7 % wyższa niż "3".

krzysztof jot
13-01-2006, 15:26
sieci to nie wiem, ale na tym forum biadolenia nieszczęśników było już

no niestety tak jest, w sieci KenRockwel wyraził podobną do Ciebie opinie o zywotnosci
EN-EL3e http://www.kenrockwell.com/nikon/d200performance.htm.
Ja mam - a własciwie miałem to samo. Tzn mam nadal, bo baterie umieraja w oka-mgnieniu
zwłaszcza na mrozie, ale najpierw rozwiązałem problem kupując błyskawicznie drugie aku,
a teraz definitywnie zamknałem temat energii, kupujac pojemnik MB-D200. Faktem jest
ze doszło do kosztów body dodatkowe 900zł - ale gripa i tak miałem kupić, wiec nie płaczę,
a druga bateria to jednak jest wyposazenie niezbedne, baterie AA to dodatek.

Paradox
13-01-2006, 15:39
Taka jest cena za telewizor w aparacie ;)
Duzy LCD musi byc pradozerny. A co do oszustwa: Nikon nie napisal " nie mniej niz 1800"
Napisal "nie wiecej niz 1800" Nie widze tu oszustwa co najwyzej uznac nalezy, ze maczal w tym palce dzial marketingu :mrgreen:
Nikt nie minal sie z prawda- nie masz raczej szans wykonac wiecej niz 1800, wiec mowili prawde
:lol:

Poczekaj troche, wkrotce pewnie pojawia sie zamienniki. Te do D70 kosztuja grosze, trzymaja dobrze i problem braku energii nie wystepuje

biszkoptwielki
13-01-2006, 15:40
mi sie cos wydaje ze kazdy producent podaje maksymalna ilosc mozliwych zdjec, ale w optymalnych warunkach. Wiec odpowiednia temperatura, wylaczony wyswietlacz lcd, brak lampy, i innych takich. Wiec dla mnie nie jest to nic dziwnego ze z podanych przez producenta ~1800 robi sie zaledwie 500-600 w normalnych warunkach. te ~1800 to w warunkachalboratoryjnych ;)

Chilon
13-01-2006, 15:43
Może przy wyłączonym LCD da się zblizyć do tego wyniku?

JELO
13-01-2006, 15:47
to ja mam takie pytanie a w ile robicie 1800 zdjec??

ars
13-01-2006, 15:50
JELO : o i to jest dobre pytanie.

biszkoptwielki
13-01-2006, 15:53
i ja tez sie podpisuje pod tym pytaniem :)

glisek
13-01-2006, 16:02
Jelo dobrze pyta.
NIe ma co biadolic na duza pradozernoscia D200. bo dawniej jak sie do analoga z silniczkiem zaladowalo bateryjki, to tez tylko kilka rolek sie dalo wycisnac.
Druga sprawa, z tego co napisali w instrukcji w procedurze testowej sie okazuje, ze jednak nie telewizorek wcina elektrony jak szalony a transfer danych na karte. Wiec w to wchodza i zasilanie bufora i naped do karty.

Władca Pixeli
13-01-2006, 16:08
Zgodnie z oficjalnymi informacjami prasowymi, wydanymi przez firmę Nikon, aparat D200, powinien wraz z akumulatorem EN-EL3e (jedyne jakie pasują do tego modelu)
„wykonać” ~1800 zdjęć (cytat z polskiej strony Nikona: ” Nowo opracowany pojemny akumulator litowo-jonowy EN-EL3e zapewnia moc wystarczającą do zrobienia maksymalnie 1800 zdjęć bez konieczności doładowywania.”)
W instrukcji pisze wyraźnie jakie warunki muszą być do tego spełnione.
Masz 2 przykłady na 1800 i 340 zdjęć.

Rave
13-01-2006, 16:09
1800 shots ale nie w RAW tylko w jpg, mozesz to sprawdzic? i nie przy takeij pogodzie napewno.

szymony
13-01-2006, 17:36
to ja mam takie pytanie a w ile robicie 1800 zdjec??
6 minut. :mrgreen:

ALF
13-01-2006, 17:45
wyłącz LCD, wspomaganie AF, resztę bajerów, załóż szkło manualne, przejdź na jpg, cykaj 1 zdjęcie co 30s i gwarantuję, że zrobisz 2500 :mrgreen:

ANalfabeta
13-01-2006, 17:49
A ja myśle sobie tak.
Aparat ustawic na manual.
Bez lampy oczywiscie.
Rozmiar zdjęcia......no i tu jest pies pogrzebany. RAW dlugo eksploatuje karte i bufor. Więc niby jpg, ale teraz czy maly czy duzy. Duzy podobnie do RAW-a z kartą, ale mniej skompresowany, więc nie zajmuje procesora w aparacie.
Wyłączyc optymalizowanie zdjęcia typu Sharpen itp. Wylaczyc LCD
Aparat w temp. ok. 25*C i pewnie pod ten wynik mozna sie zlblizyc

jurgen
13-01-2006, 18:05
krzysztofie gdzie kupiłes akumulator?

al
13-01-2006, 20:19
ja jestem chętny na Twoje de200 ;) jak sie nie podaba to sprzedaj.. i kup 20d :twisted:

stollo
13-01-2006, 20:49
Dla mnie to prowokacja jakaś jest... Mogłbym powiedzieć że czuję się zawiedziony, ale oszukany? Ręce opadają... :?

krzysztof jot
13-01-2006, 21:47
krzysztofie gdzie kupiłes akumulator?

widze EN-EL3e w sklepach internetowych po 200zł, a ja odkupiłem od jednej osoby
która dostała nową baterie model "e" na wymiane serwisową akumulatora do D70.

Rafaello
18-01-2006, 00:23
Cytat z polskiego katalogu (broszury) opisującego D200:
"...EN-EL3e umożliwia po każdorazowym naładowaniu wykonanie około 1800 zdjęć* [...]
*Wartość uzyskana w następujących warunkach testowych:
Całkowicie naładowany akumulator EN-EL3a, temperatura 20C, obiektyw Zoom Nikkor AF-S VR 70-200mm f/2,8G IF ED (wyłączona redukcja wibracji), tryb zdjęć seryjnych, ciągły autofokus, jakość zdjęć JPEG Basic, rozmiar zdjęć Medium, czas otwarcia migawki 1/250s; przed każdym zdjęciem spust migawki naciśnięty do połowy przez trzy sekundy i odległość ustawiania ostrości zmieniana trzykrotnie od nieskończoności do wartości minimalnej, po sześciu zdjęciach monitor włączany na pięć sekund, a następnie wyłączany, powtórzenie cyklu po automatycznym wyłączeniu pomiaru światła."
Rafaello

Cichy
18-01-2006, 00:37
ja jestem chętny na Twoje de200 ;) jak sie nie podaba to sprzedaj.. i kup 20d :twisted:

:) Nie będziesz zawiedziony. Na pierwszym ładowaniu zrobiłęm ok 1500 zdjęc, potem już nigdy nie liczyłem ..

Kaleid
18-01-2006, 00:40
Moj wlasnie pojechal spowrotem...bye bye Canon, D200 jednak bedzie :)



:) Nie będziesz zawiedziony. Na pierwszym ładowaniu zrobiłęm ok 1500 zdjęc, potem już nigdy nie liczyłem ..

Chuck Norris nie ma drzwi. Tylko ściany, przez które przechodzi.

Cichy
18-01-2006, 00:41
Moj wlasnie pojechal spowrotem...bye bye Canon, D200 jednak bedzie :)

Co pojechało Z POWROTEM ?

Kaleid
18-01-2006, 00:43
Alez strzelilem bląd, wstyd ;)

Z powrotem pojechal oczywiscie 20D

MzMarcin
18-01-2006, 01:16
Kaleid,
To Ty też strzeliłeś sobie przygodę z 20d? :) hehe nieźle...
Ale warto na własnej skórze przetestować te "cuda" Canona no nie? ;)

admin
18-01-2006, 01:59
Z powrotem pojechal oczywiscie 20D

Cale szczescie bo juz fotomaniak (brrr...) i Radio (drugie brrr...) napisali na pyryfycy do zkruka: (cyt.) "wiesz kto sie przesiada na 20D? Nie uwierzysz" W domysle byl imc Kaleid ;)

Aku jest slaby z D200 i to jest fakt. Zobaczymy co prawda jak sie bedzie zachowywal latem ale wynik zimowy nie powala.

Władca Pixeli
18-01-2006, 02:22
na pyryfycy
Czy można dostać adres tego? Ciągle o tym czytam.

Fibro
18-01-2006, 03:41
To grupa dyskusyjna pl.rec.foto.cyfrowa.

Władca Pixeli
18-01-2006, 04:23
To grupa dyskusyjna pl.rec.foto.cyfrowa.
Ogromne dzięki.

Kaleid
18-01-2006, 08:37
Cale szczescie bo juz fotomaniak (brrr...)

i Radio (drugie brrr...) napisali na pyryfycy do zkruka: (cyt.) "wiesz kto sie przesiada na 20D? Nie uwierzysz" W domysle byl imc Kaleid ;)

Hmm...prawde mowiac ten caly sztuczny szum wokol rzekomej beznadziejnosci D200, tez mi się trochę udzielił. Dzieki uprzejmosci pewnej osoby, mialem okazje spedzic ok 2 tygodni z 20D oraz D200 i porownac zacofanego kilka lat technologicznie D200 z technologią kosmiczną 20D. Coz, 20D mial u mnie zostac...wraca. Canonowi dziekuję :) Oczywiscie widze ze chlopaki dodali przy okazji troche od siebie, bo teksty o rzekomej Nikonowej duszy rzekomo przeze mnie wszedzie rozpowiadane, nigdy nie padly z moich ust. Fotomanią to sie nie ma co przejmowac, bo opinia czlowieka ktory z fotografia za wiele wspolnego to raczej nie ma, mnie nie interesuje. Jak przeglądam posty na plrfc to juz chce mi sie smiac....tak samo jak slysze androny o rzekomym nie istnieniu Nikona w segmencie pro :) Wiem wiem, zaraz mi pokazecie pewnie zdjecie z olimpiady...znam je, widzialem. :)

krzysztof jot
18-01-2006, 11:39
Aku jest slaby z D200 i to jest fakt
to naładuj i daj go do D70 - zobaczysz czy słaby :)
to D200 tak zjada energie, nie aku słabe - niestety - bo aku to mozna kupic inne. ale
ograniczyc apetyt D200 nie bedzie łatwo :)

stig
18-01-2006, 11:51
Panowie... Wydaje mi sie, ze jednak w kwestii zasilania -- Nikon nieco chyba przegial. 1800 zdjec -- zgodze sie, ze w warunkach laboratoryjnych, ale wszedzie gdzie czytalem, to ludzie robia na uformowanym aku -- max 600 zdjec. I to tez z wylaczonym wspomaganiem AF, z mniejsza czestotliwoscia podgladania zdjec na LCD (mniejsza niz za kazdym razem), nie uzywajac wbudowanej lampy, bez VRa, itd.
Niech by podali, ze mozna zrobic 1000 -- to jeszcze bym zrozumial. Ale roznica trzech razy -- w stosunku do tego co podaje producent, a tego, co w rzeczywistosci mozna zrobic, jest mocno wkurzajace. Wiem, wiem -- jest dopisek z informacja o warunkach. Ale z drugiej strony -- mogloby przeciez podac wytrzymalosc bateryjki bez uzywania pomiaru swiatla i w ogole zapisu na karte itd. ALE CO TO KOMU BY DALO?? Jaki ma sens takie info? W tym momencie -- to po prostu tylko cholerny marketing, a nie rzeczowa informacja na temat sprzetu.

Kuba_eM
18-01-2006, 12:30
No, ja nie osiągnąłęm jeszcze więcej niż 300, ale mi to nie preszkadza. Trzeba mieć zapasowy i tyle. Ja już się przezwyczaiłem...

JK
18-01-2006, 15:07
Niestety każdy czyta dane techniczne sprzętu tak jak chce. Malucha można rozpędzić do 140 km/godz, ale z górki, z wiatrem i musi byc pusty. Pod górke, pod wiatr i załadowany do pełna podjedzie z dużym trudem, albo wcale.

W instrukcji D200 jest też drugi przykład: 340 zdjęć z obiektywem AF-S VR 24-120, z włączonym VR, tryb zdjęć pojedynczych, z pojedynczym autofocusem, zdjęcia wielkości L zapisane jako JPEG Normal, migawka 1/250s, przed każdym docisnięciem spust wciśnięty do połowy przez 5s, błysk lampy wbudowanej, włączone wspomaganie AF i jeszcze coś tam.

A dalej jest jeszcze napisane, że czas działania akumulatora ogranicza dodatkowo robienie NEFów :!: , korzystanie z monitora LCD, wielokrotne używanie AF i długie czasy otwarcia migawki. To są przecież typowe warunki w jakich wykonujecie zdjęcia. Jak ktoś dochodzi prawie do 600, to oznacza, że Nikon podał osiągi prawidłowo.

Moim zdaniem, dokumentację trzeba czytać do końca, a nie przywiązywać się tylko do magicznej liczby 1800, która pierwsza wpada w oko, bo oczekujemy jak największej wartości. Te wszystkie VR, AF-S, ciągłe AF, priorytety ostrości, matryca (prawie 2 razy większa nią w D70), to wszystko potrzebuje prądu.

ALF
19-01-2006, 14:22
Malucha można rozpędzić do 140 km/godz, ale z górki, z wiatrem i musi byc pusty. Pod górke, pod wiatr i załadowany do pełna podjedzie z dużym trudem, albo wcale.

po równym, bez przeróbek 130 - sprawdzone :D, a wgórach nie dasz rady maluchowi zimą, chyba, że 4x4 :mrgreen:

JK
19-01-2006, 14:50
Te 140 z góry też sprawdzone. Kuzyn koło Monachium mandat zapłacił. :mrgreen: A, ja z tym wynalazkiem przyjemności nie miałem bo za duży jestem. Raz wsiadłem i próbowałem ruszyć, ale dźwignię zmiany biegów miałem dokładnie pod kolanem i raczej było mi trudno to to używać. :D

szymony
19-01-2006, 15:14
T A, ja z tym wynalazkiem przyjemności nie miałem bo za duży jestem. Raz wsiadłem i próbowałem ruszyć, ale dźwignię zmiany biegów miałem dokładnie pod kolanem i raczej było mi trudno to to używać. :D
E to ty leniwy jesteś, a nie duży :wink: Mój dobry przyjaciel kilka małych kfiorów miał, jak również słuszny wzrost. Każdego zakupu dokonywał z piłką do metalu. Pierwsze co robłto ciął i skracał wajche od biegów, bo inaczej jedynkę miał pod łydką. A prowadzenie tego BMW z tylnej kanapy też nie stanowiło wielkiego utrudnienia.

JK
19-01-2006, 17:24
No właśnie, jestem zbyt leniwy, że by kupować brykę i zaczynać od piłowania wajch, mocowań foteli itp. Podobo sprawdzało sie przerabianie przedniego fotela, ale pasażer z tyłu musiał mieć nogi grubości kilku milimetrów. :mrgreen: Zupełnie jak z GO w makro (o GO było to może nas nie obtańcują za ten OT :wink: ).

MzMarcin
19-01-2006, 19:58
szymony,
"A prowadzenie tego BMW z tylnej kanapy" "KANAPY" hihi :)

crazyjack
19-01-2006, 23:42
odchodzicie od tematu Panowie...a z akku sprawa jest bardzo prosta: zrobili nowe akku (tzn. stare ale zabezpieczone)..i aby jakos te roznice w cenie wytlumaczyc - zmyslili te cala historie o ilosci zdjec itd. (w koncu trzeba bylo w jakis sposob wytlumaczyc te roznie w cenie)...ale spoko dajcie tylko pol roku i beda zamienniki (do tuszy od drukarek tez daja "chipy":D:D:D

Tomasor
22-01-2006, 17:36
nie mam pojecia jak tam z d200 ale ja swoim d70 na zwyklym aku robie 650-890 zdjeci JPG z lampa - wiekszosc zdjeci zrobionych na auto <tzn nie maual>!!(Obiektyw sam sie kreci) :D a moze nakreca:D
Temperatura pomieszczenia hmmmm.. Sylwester w barze !<cieplo bylo>


Sory za laicki jezyk ale jak maxymalny amOtoR :P hehe ;-)

admin
23-01-2006, 15:02
524 zdjecia w studio. Aparat wlaczony non-stop, sesja 6-godzinna. Aku podaje jeszcze 11% mocy. Wynik nie jest az taki zly ale grip lub przynajmniej drugi aku bardzo potrzebny. W warunkach zimowych, plener w Zakopanym, pozwolil mi n wykonanie okolo 350 zdjec od pelnej mocy do calkowitego wyczerpania. Pewnie Nikon chce nas zmusic do robieia zdjec a nie plikow ;)

LZandecki
23-01-2006, 18:50
A ja przesiadlem sie w calosci na AA akumulatorki 2500 mAh. Zwlaszcza po tym co sie stalo z moja bateria EN-EL3e dwa dni temu na dworze.
Bateria byla w pelni naladowana. Skonczyl sie akurat prad w AAakumulatorkach, i wymienilem je na EN-EL3e. Zatrzasnalem pokrywke baterii w gripie i wlaczylem aparat. Gorny LCD wyswietli tylko ikonke, ze w bateri nie ma pradu. W domu wlozylem baterie do ladowarki. Po chwili ladowarka pokazuje ze bateria jest naladowana. No to myk ja do aparatu. Znow to samo aparat miga ze bateria bez pradu. Jeszcze raz do ladowarki, tym razem na dluzej (okolo godziny) mimo otrzymanej po parunastuy sekundach informacji ze bateria naladowana. Wkladam baterie do apatratu, i kiszka. Nawet sie nie wyswietla ikonka ze slaba bateria.
Mam nadzieje, ze jutro sie wyrobie zawiezc ja do serwisu. Zobaczymy co powiedza.

jurgen
23-01-2006, 20:09
Kaleid po tym testowaniu
to mam nadzieję umyłeś porządnie ręce :twisted:
jeszcze choroby jakiej się nabawisz i będziesz z bandanką w podkoszulku latał
pozdrawiam

Jacek_Z
23-01-2006, 20:33
LZdanecki - ktos juz mial taki przypadek z D200 - winny okazal sie o dziwo licznik zdjec ktore mozna zrobic do konca focenia na akumulatorze - nie wyzerowal sie, chyba hesja wtedy cos wytlumaczyl - poszukaj

enco
23-01-2006, 21:23
LZdanecki - ktos juz mial taki przypadek z D200 - winny okazal sie o dziwo licznik zdjec ktore mozna zrobic do konca focenia na akumulatorze - nie wyzerowal sie, chyba hesja wtedy cos wytlumaczyl - poszukaj


Tak sie sklada ,ze mi przytrafiło sie cos takiego. Do dzisiaj nie wiem co było przyczyną problemu z zasilaniem . Bateria była naładowana ,a aparat sie nie załaczał wskazujac rozładowana baterię. Licznik wykonanych zdjęć w menu barery info nie był przyczyna problemu ,a jedynie kiedy bateria "zaskoczyła"i aparat zaczał działać licznik sie nie wyzerował(wskazywał liczbe zdjeć przed ładowaniem) :?: .Teraz jest wszystko OK,jak narazie problem się nie powtorzył.
Pozdrawiam Krzysztof.

lenek
23-01-2006, 21:39
Przydałby się aku EN-EL4 na którym d2h i d2x robią ponad 2000 zdjęć...

stig
23-01-2006, 21:41
Przydałby się aku EN-EL4 na którym d2h i d2x robią ponad 2000 zdjęć...
Ciiiicho... Bo zaraz Ci przypomna, ze D200 ma duuuuzo wiekszy wyswietlacz, ktorego 0.5 cala roznicy pozera 70% mocy aku. ;)

Pawel Pawlak
23-01-2006, 21:47
Panowie, co wy wiecie o zasilaniu D200... :(

Moje EN-EL3e padło całkowicie. I na dodatek wg karty gwarancyjnej NP, nie podlega gwarancji. A jako że nie ma gdzie kupić nowegoa aku, ani gripa, to mogą sobie puszkę w d..ę wsadzić... :(

[ Dodano: Pon Sty 23, 2006 8:49 pm ]
chyba się na canona przestawię...

stig
23-01-2006, 22:14
Panowie, co wy wiecie o zasilaniu D200... :(
Moje EN-EL3e padło całkowicie.

No juz myslalem, ze bede musial czytac iz to wcale nieprawda, ze D200 na EN-EL3e robi raptem 300-500 zdjec. :)
A tak serio -- wspolczuje. Tym bardziej, ze ani zamiennikow nie ma ani oryginalow... :[

sinner
23-01-2006, 22:26
rocznik jak Ci padł na mrozku czy po ładowaniu ?

Pawel Pawlak
23-01-2006, 22:43
wyjąłem z ładowarki, wsadziłęm do aparatu, poszedłem na mróz około -3st i jak włączyłem aparat to okazało się że jest całkowicie martwy :(

MzMarcin
23-01-2006, 23:03
Ale wiecie co jak tak poczytać to wychodzi, że d200 się ... khym khym "psuje". Nikon chyba tak daje w palnik z produkcją że strach :(

krzysztof jot
23-01-2006, 23:25
Mam nadzieje, ze jutro sie wyrobie zawiezc ja do serwisu. Zobaczymy co powiedza.
wyraznie w info o aku jest napisane że dolna granica to 0 stopni.
nie myślałem aby to traktować poważnie - ale widać, że tak...

enco
23-01-2006, 23:40
wyjąłem z ładowarki, wsadziłęm do aparatu, poszedłem na mróz około -3st i jak włączyłem aparat to okazało się że jest całkowicie martwy :(


Ztego co piszesz to bateria wysiadła po ładowaniu ,nie wydaję mi się aby te -3st miały jakieś znaczenie. Nie pisałem ale ja swoją " reanimowałem"(w trochę prymitywny sposob) przez częściowe rozładowanie. Jezeli nie podleaga gwarancji moze warto sprobować.

lenek
24-01-2006, 09:42
Ciiiicho... Bo zaraz Ci przypomna, ze D200 ma duuuuzo wiekszy wyswietlacz, ktorego 0.5 cala roznicy pozera 70% mocy aku. ;)

Sorki, ale nie jest to kwestia wyświetlacza. zarówno d D2H jaki i w D2X jest 2,5" calowy wyświetlacz... ;)

stig
24-01-2006, 09:46
Ciiiicho... Bo zaraz Ci przypomna, ze D200 ma duuuuzo wiekszy wyswietlacz, ktorego 0.5 cala roznicy pozera 70% mocy aku. ;)

Sorki, ale nie jest to kwestia wyświetlacza. zarówno d D2H jaki i w D2X jest 2,5" calowy wyświetlacz... ;)

Fakt. Nie sprawdzilem. No to ja teraz chetnie poslucham -- co obroncy wytrzymalosci baterii w D200 maja na ten temat do powiedzenia. Podobnej pojemnosci aku siada 3x szybciej? W imie czego?

szymony
24-01-2006, 10:53
To że accu nie wyrabia ileś tam tyś. fotek mnie osobiście lata i powiewa.
Jednak przypadek Pawła i innych nieszczęśników z całkowitą odmową współpracy, zbyt ciekawe nie jest i nie natraja na różowo. Czyżby szykowała się następna akcja wymiany accu w nikonie ? Jeżeli to nie wina accu, to sprawa jest jeszcze bardziej przechlapana.
O i kolejny nieszczęśnik
http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?p=201232#201232

stig
24-01-2006, 10:55
stigNie żebym bronił aku z D200 ;) Ale odpowiedź jest prosta: NN-EL4 starcza ma 3 razy więcej zdjęć, bo 3 razy więcej kosztuje :mrgreen:
Hmmm... Zawsze myslalem, ze to kwestia pojemnosci aku i zapotrzebowania na prad przez urzadzenie.
Myslac w ten sposob -- zamienniki EN-EL3 z allegro za 30 zl, powinny umozliwiac zrobienie max 200 zdjec, a w rzeczywistosci daja rade zrobic wiecej niz oryginal -- a tylko dlatego, ze np. zamiast 1300 mAh maja 1800 :)

Pawel Pawlak
24-01-2006, 11:19
Krzysiek ten kolejny kolejny nieszczęśnik miał dokładnie takie same objawy i efekt końcowy jak u mnie... Ciekawe kto następny (nikomu nie życzę, ale zaczynam miec podejrzenia że coś Nikon Spier....ł :()

Stig, wiedzę że potraktowałeś to co napisałem bardzo poważnie ;) Ale skoro tak, to musisz wziąść pod uwagę że nie tylko pojemność akumulatora (i to ta podawana na obudowie) ma wpływ na jego pracę.
Nie zmienia to jednak faktu, że AKU do d200 nadal uważam za największy niewypał w tym modelu :| Wolałbym zapłacić za niego 2 razy więcej i mieć gwarancję większej ilości pstryknięć na jednym naładowaniu...
[/b]

JK
24-01-2006, 13:04
rocznik70, a gdzie ty znalazłeś informację, że akumulatory nie podlegają gwarancji, rękojmi, czy warunkom zgodności z umową. Przeglądałem przed chwilą polską gwarancję Nikona i tam jest napisane o BATERIACH, a nie o AKUMULATORACH. To, że baterie nie podlegaja gwarancji to chyba oczywiste. Ale akumulator to nie bateria - nie zużywa sie tak szybko. W instrukcji do D200 masz napisane jednoznacznie, że EN-EL3e to AKUMULATOR LITOWO-JONOWY, a nie bateria. Nie są to też dodatkowe akcesoria. Akumulator kupiłeś w komplecie z aparatem, a gwarancja obejmuje wszystko co kupiłeś w tym pudełku. Jak nie będą chcieli tego wymienić, czy naprawić to oddaj cały sprzęt na niezgodność z umową i kup sobie nowy.

Pawel Pawlak
24-01-2006, 13:57
rocznik70, a gdzie ty znalazłeś informację, że akumulatory nie podlegają gwarancji, rękojmi, czy warunkom zgodności z umową. Przeglądałem przed chwilą polską gwarancję Nikona i tam jest napisane o BATERIACH, a nie o AKUMULATORACH. To, że baterie nie podlegaja gwarancji to chyba oczywiste. Ale akumulator to nie bateria - nie zużywa sie tak szybko. W instrukcji do D200 masz napisane jednoznacznie, że EN-EL3e to AKUMULATOR LITOWO-JONOWY, a nie bateria. Nie są to też dodatkowe akcesoria. Akumulator kupiłeś w komplecie z aparatem, a gwarancja obejmuje wszystko co kupiłeś w tym pudełku. Jak nie będą chcieli tego wymienić, czy naprawić to oddaj cały sprzęt na niezgodność z umową i kup sobie nowy.

Nie wdając się w szczeguły, masz sporo racji. I moge oddać całość, z tym że nie mogę liczyć na nowy komplet bo go nie ma. A szybciej dostanę nowe aku albo (mam nadzieję) zregeneruję to niż dostanę nowego D200. Tak więc nie podjąłem jeszcze decyzji o zwrocie... Co do rozróżnienia akumulatora i baterii, akumulator jest formą baterii, niestety.

JK
24-01-2006, 14:25
Moim zdaniem to dwa różne wyroby. Bateria jest jednorazowa, a akumulator można (i trzeba) ładowac wielokrotnie. Rozumując tak jak ty, to bateria = akumulator = zasilacz = ...... = elektrownia, bo wszystko to dostarcza prąd do odbiornika, jakim jest aparat fotograficzny. Akumulator to nie bateria i nie zailacz. To zupełnie inny wyrób. A z D200 masz trochę racji. W końcu nowy akumulator to nie majętek - tylko, że ich brak w sklepach.

pebees
24-01-2006, 14:48
There are three main different types of portable batteries and accumulators:
- general purpose batteries and accumulators which are non-rechargeable (mainly
zinc-carbon and alkaline manganese batteries (typically used in clocks, portable audio and devices, torches, toys and cameras.));
- button cells (mainly zinc air, silver oxide, manganese oxide and lithium
batteries), which are non rechargeable (small round batteries or accumulators, with diameter greater than height, used for special devices such as hearing aids, watches and small portable equipment.);
- rechargeable batteries and accumulators (mainly nickel-cadmium, nickel-metal
hydride, lithium ion and sealed lead-acid batteries) (portable rechargeable batteries are typically used in cordless and cellular phones, power tools,emergency lighting, laptops and household appliances.)
Taki podział bateryjek mają ciała prawodawcze Unii Europejskiej, jak widać są tam i baterie, i akuluatory, i baterie ładowalne, że tak powiem :)

Władca Pixeli
24-01-2006, 15:58
Jeżeli akumulatory nie podlegają gwarancji to po co Nikon wymienia całą serię akumulatorów w D70?

stig
24-01-2006, 16:20
Jeżeli akumulatory nie podlegają gwarancji to po co Nikon wymienia całą serię akumulatorów w D70?

A wiadome jest co z nimi bylo? Przepalaly sie? Nie trzymaly pradu?
Moze jest w nich jakas fabryczna wada, przez ktora moze zostac uszkodzona elektronika korpusu -- a wtedy wiadomo -- wymiana puszek byla by nieco drozsza niz aku...

sinner
24-01-2006, 20:33
przepraszam czyli w D200 nie można stosować innych baterii jak li tylko akumulator do którego notabene nie ma na razie zamienników?
tzn jak padnie aku to zostaje pozbawiony narzędzia pracy?

Pawel Pawlak
24-01-2006, 20:45
przepraszam czyli w D200 nie można stosować innych baterii jak li tylko akumulator do którego notabene nie ma na razie zamienników?
tzn jak padnie aku to zostaje pozbawiony narzędzia pracy?

dokładnie :?

MzMarcin
24-01-2006, 21:16
:shock:

szymony
24-01-2006, 22:25
przepraszam czyli w D200 nie można stosować innych baterii jak li tylko akumulator do którego notabene nie ma na razie zamienników?
tzn jak padnie aku to zostaje pozbawiony narzędzia pracy?
Jest jeszcze grip, gdzie można zapodać zwykłe acuu AA. Jednak marne to pocieszenie, bo pewnikiem sam grip jest tak samo dostępny jak orginalne acuu

Jacek_Z
24-01-2006, 22:45
przy okazji spytam - jak w gripie sa akku AA, to czy body tak samo precyzyjnie informuje jaki jest stopień naładowania, ile mozna zrobic zdjęć do końca itd?

jurgen
24-01-2006, 23:06
tak, podaje lewy i prawy aku
wygląda na to że kooperant znowu dał ciała z aku
przezornie puchę kupiłem z gripem
rocznik współczuję

LZandecki
24-01-2006, 23:39
Jacek_Z,
Jesli w gripie sa aku AA to D200 nie podaje precyzyjnej informacji o stopniu naladowania i ilosci zrobionych zdjec. Wyswietla sie tylko info w postaci ikony bateri na gornym LCD. Cala bateria - jest sporo pradu, pol bateri - nieduzo pradu, cwiartka bateri - zaraz sie skonczy prad.

Cynio
25-01-2006, 10:28
Czytając ten wątek o ok 300-400 zdjęciach na jednym naładowaniu akumulatora, to przepraszam bardzo ale np. praca reporterska na dowolnym słubie widac, że moze byc dosc stresująca. Co do za "profesjonalny" aparat, który robi max 300-400 zdjęć. ?? Znajomy ma 20D i na w połowie naładowanym akumulatorze od 400 zdjec nie moz ego rozładować do zera. A używa i lampy i IS'a i przegląda zdjecia w między czasie.

Mnie na lustro póki co nie stać, a tym bardziej na cyfrowe (foce KIEVEM) ale przywiązanie do marki to jedno i to rozumiem, uczuć nie da się wytłumaczyc racjonalnie, ale pragmatycznie rzecz pojmując, to bateria na równowartośc 10-12 rolek filmu to przegięcie.

Piszecie też o tym, ze w analogach starczała na kilka rolek ?? W jaki modelu, bym go nigdy nie nabył. Przeciez powinno to wystarczyć na 30-50 rolek filmów, a nie na ... kilka.

Mam w plener chodzić z kilkoma bateriami czy z łądowarką słoneczną ??

PZDR

C

arra
25-01-2006, 11:25
Znajomy ma 20D i na w połowie naładowanym akumulatorze od 400 zdjec nie moz ego rozładować do zera. A używa i lampy i IS'a i przegląda zdjecia w między czasie.


Widziales to na wlasne oczy, czy tylko sluchales opowiadan?
Na moim 10D (ten sam aku chyba) 400 fotek to bylo maks w warunkach ktore opisales.

Cynio
25-01-2006, 12:00
Widziałem, fociliśmy wszystko dookoła w jego domu, bo chciał ładowac w pełni rozładowana baterie i póki co ma dalej w połowie naładowaną.

Kaleid
25-01-2006, 12:10
Widzisz Arra, jakbys nie kombinował - i tak Canon rulezzz ;)

szymony
25-01-2006, 12:13
Widziałem, fociliśmy wszystko dookoła w jego domu, bo chciał ładowac w pełni rozładowana baterie i póki co ma dalej w połowie naładowaną.
Znaczy się chałupę ma obfoconą na około :mrgreen:

Cynio
25-01-2006, 12:31
Mnie nie chodzi o wojne ideologiczną tylko o czysty pragmatyzm. Rozumiem miłośc i przywiązanie do marki, na prawdę ale udowadnanie sobie, ze nie ma problemu bo.. kupie nowy akumulator, albo 2, czy przy szumach na 800 czy 1600, aaa... tam nie robię powyżej 400 to lekki ezaciemnianie sytuacji.

Nie patrząc jaki aparat kto ma, uważam, że zrobienie na pełnym akumulatorze 400 zdjęc to porażka.

szymony
25-01-2006, 12:35
Mnie nie chodzi o wojne ideologiczną tylko o czysty pragmatyzm.
Idę na chałture z jednym acuu bo robi się na nim ********** dużo fotek. To jest twój pragmatyzm ?
Osobiście nie poszedłbym na żadne komercjne focenie nie mając zapasowych baterii nawet do zenka. (o innych zapasowych gratach nie wspominając).Marka sprzetu nic tu do rzeczy nie ma.

Cynio
25-01-2006, 14:15
Rozumiem... w sumie równie dobrze można mieć aparat z aku wystarczającym na 10 fotek i 50 akumulatorów zapasowych. Super podejście. Jak idziesz z takim zestawem w plener to taki lekki wóczas jesteś, nic dodatkowego Ci nie ciąży ;)

No nic.. dla mnie lepiej mieć aparat któy pozwoli mi na bezstresową pracę na ok 1000 zdjęć niż zastanawiać sie czy nie padnie podczas akurat jednej z ważniejzych chwil.

szymony
25-01-2006, 14:35
Rozumiem... w sumie równie dobrze można mieć aparat z aku wystarczającym na 10 fotek i 50 akumulatorów zapasowych. Super podejście. Jak idziesz z takim zestawem w plener to taki lekki wóczas jesteś, nic dodatkowego Ci nie ciąży ;)

No nic.. dla mnie lepiej mieć aparat któy pozwoli mi na bezstresową pracę na ok 1000 zdjęć niż zastanawiać sie czy nie padnie podczas akurat jednej z ważniejzych chwil.

Człowieku jak idę focić to zabieram zapasowe acuu, niezależnie od tego czy starcza na 10 czy 1000 zdjęć, bo licho nie śpi. A ty oczywiście na plener do kijewa nie zabierasz zapasowych filmów, bo po cholere to wszystko targać ? 36 klatek w analogu Ci nie przeszkadza (zakładam że masz mały obrazek, bo na sraj taśmie jeszcze mniej wychodzi), ale jak na dygitalu nie można natrzaskać dwa tysiące pincet kadrów, do jest szmel nic nie warty i jeszcze szumi to cholerstwo jak się sto czterdziesty piaty raz dekilelek foci na długim czasie.
Jasne że fajnie by było gdyby acuu wystarczyło ładować raz na miesiąc, albo wcale. Tak samo jak tankować furę raz na miesiąc (zakładam troszkę częstsze uzytkowanie niż wyjaz na nieszpory). Niestety perpetum mobile nie istnieje.

pebees
25-01-2006, 14:44
szymony, e, daj spokój. Jedni robią zdjęcia (czy dobre czy złe i mają to gdzieś), a inni całe życie testują urządzenia i wyszukują wady :)

sinner
25-01-2006, 18:01
pebees - robią jak mają czym nie po to kupowali sprzęt za taką kasę żeby nie mogli wykonywać często swojej pracy bo jak tylko amatorka dla siebie to pół bidy ale jakby Ci tak walnął sprzęt w trakcie np ślubu (wiem ,wiem trzeba mieć coś w zapasie) to przez głupi aku którego na dodatek nie mogę dokupić mam stracić klienta ???

szymony
25-01-2006, 19:11
pebees - robią jak mają czym nie po to kupowali sprzęt za taką kasę żeby nie mogli wykonywać często swojej pracy bo jak tylko amatorka dla siebie to pół bidy ale jakby Ci tak walnął sprzęt w trakcie np ślubu (wiem ,wiem trzeba mieć coś w zapasie) to przez głupi aku którego na dodatek nie mogę dokupić mam stracić klienta ???

I to jest ból. I za to należą się baty producentowi lub rodzimemu przedstawicielstwu. Sprzęt dedykowany do zawansowanego amatora i zapas dla zawodowca. Jaki zawodowiec kupi body w którym po miesiącu pada accu, a producent umywa od tego rączki i o zgrozo nie ma nawet na sprzedaż nowej sztuki. To jest plama, nie to że miast 100000000000000000 fotek robi 400.

Pawel Pawlak
25-01-2006, 19:58
całkowicie się zgadzam z Krzyśkiem... To że aku starcza na 400 fotek uwżam za wadę, ale nie ma sprzętu bez wad i trzeba nauczyć się z tym żyć. Ale NIEDOPUSZCZALNE jest moim zdaniem nie zapewnienie odpowiedniej ilości akumulatorów na rynku do sprzętu tej klasy oraz całkowite wykluczenie odpowiedzialności producenta za wadliwy produkt. Bo jesli ogniwo dostaje zwarcie albo całkowitę przerwę przy normalnej eksploatacji (a nie mogło być mowy o innej korzystając z D200 i oryginalnej ładowarki) po 2 tygodniach, to nie jest zuzycie, to jest wada ukryta...

JK
25-01-2006, 20:07
rocznik70 , a tak na marginesie. Sprawdź jakoś ładowarkę, bo to ona może odpowiadać za uszkodzenie akumulatora. Ładowarka do D200 to też nowa ulepszona wersja.

Czornyj
25-01-2006, 20:37
oraz całkowite wykluczenie odpowiedzialności producenta za wadliwy produkt. Całkowicie to producent może się w d...e pocałować. Nawet jak nie udziela gwarancji, to jest jeszcze rękojmia. Skoro akumulator jest wadliwy, mają zasrany obowiązek ci go wymienić i tyle. A pisać bzdury mogą sobie dowolnej debilności - niezależnie od ogromu owego debilizmu - jego moc prawodawcza jest zerowa.

Pawel Pawlak
25-01-2006, 21:26
oraz całkowite wykluczenie odpowiedzialności producenta za wadliwy produkt. Całkowicie to producent może się w d...e pocałować. Nawet jak nie udziela gwarancji, to jest jeszcze rękojmia. Skoro akumulator jest wadliwy, mają zasrany obowiązek ci go wymienić i tyle. A pisać bzdury mogą sobie dowolnej debilności - niezależnie od ogromu owego debilizmu - jego moc prawodawcza jest zerowa.

CzornyjMasz rację. Jest rękojmia między podmiotami gospodarczymi. Ale to już między nabywcą a sprzedawcą a nie producentem (poza tym między podmiotami można odpowiedzialność z tytułu rękojmi wyłączyć). Mogę domagac się wymiany sprzętu na nowy ale z braku nowego na magazynie dostanę "tylko" pieniądze i nie będę miał nadal czym focić... A może bede miał szczęście, dostanę nowy aparat ze sprawnym aku, ale nie będzie działało coś innego ;) W obu przypadkach przypadkach zostawiam ze strupem sprzedawcę. Oczywiście mogę to mieć w pupsku "bo mi się należało" (zaraz pewnie odezwą się wyznawcy innych systemów że tak to jest z nikonem, ale to nie prawda. Wszedzie jest tak samo albo bardzo podobnie... Tylko nie kazdy miał okazję się już z tm zetknąć ). Ale ja należe do ludzi, którzy starają się wyracować jakieś kompromisowe rozwiązania w biznesie.
W tym przypadku także... Prawdopodobnie udało mi się coś "wypracować" a jutro powinienem mieć 2 nowe akumulatory... A stary, wadliwy ?Pewnie poczeka trochę aż nikon przyzna się do wadliwej partii i wtedy wymienią go na nowy albo zregeneruję go. A może zacznę udowadniać NP że zgodnie z nomenklaturą UE Akumulator i Bateria to nie to samo ? Nie wiem jeszcze... :)

[ Dodano: Sro Sty 25, 2006 8:32 pm ]

rocznik70 , a tak na marginesie. Sprawdź jakoś ładowarkę, bo to ona może odpowiadać za uszkodzenie akumulatora. Ładowarka do D200 to też nowa ulepszona wersja.

Kucze, przestraszyłeś mnie... Wprawdzie Serwis NP stwierdził że jest sprawna, ale jakoś to mnie nie uspokaja... :?

pebees
25-01-2006, 22:41
pebees - robią jak mają czym nie po to kupowali sprzęt za taką kasę żeby nie mogli wykonywać często swojej pracy bo jak tylko amatorka dla siebie to pół bidy ale jakby Ci tak walnął sprzęt w trakcie np ślubu (wiem ,wiem trzeba mieć coś w zapasie) to przez głupi aku którego na dodatek nie mogę dokupić mam stracić klienta ???
Do pracy to się kupuje profesjonalny sprzęt, a te d200 to jako zapas możesz traktować. ;-) A jeśli masz problem z d200 i akumulatorem, itd, to oddaj to w cholerę i kup coś, do czego będziesz mógł wszystko dokupić i będzie trwalsze. Cóż za problem? Pracujesz na tym, co daje kasę, a z sentymentu kup sobie Nikona ;-)

krzysztof jot
25-01-2006, 22:58
że zrobienie na pełnym akumulatorze 400 zdjęc to porażka
nie, to nie jest porazka - przyzwyczajeni do 2500 fot na D70s mamy takie odczucie,
faktycznie tez jestem zawiedziony lecz w F100 wiecej jak 15 rolek na pełnym gripie alkalicznych
baterii nigdy nie zrobiłem, a bywało i mniej - pamietam przypadki po 6-8 rolek filmu.
Na duzej imprezie sportowej, kiedy pstrykałem "wszystko co sie rusza" w obszarze
zainteresowania oczywiście - zrobiłem 650 zdjec - to był rekord jednodniowego focenia.
Przepraszam - te 400 fotek to tym KIEVEM ile dni robisz ? :) To taka psychoza jak z komórkami,
ze w Nokii to 10dni bateria zyje a w Siemensie to 4 dni. Ja i tak ładuje co noc - takie mam
przyzwyczajenie - od 7 lat - ide spać, a fonik w ładowarke, nie wspominajac ze w samochodzie
sie ładuje, z USB sie ładuje, wiec wali mnie ile ta bateria zyje maksymalnie, bo w wyprawe
na pustynie nie wybieram sie.
Z D200 podobnie - jaki problem zaladowac co noc? Fakt, wolałbym o tym nie myslec, ale....
Nikt normalny, a zwłaszcza "zawodowiec" nie rusza sie bez zapasowego aku - wiec nie widze
problemu.
Dodatkowo mozesz D200 zasilac w energie z dowolnych baterii AA - od zwykłych alkalicznych
po wysokopojemnosciowe akumulatory. Problem, to to - ze jak narazie nie ma tych baterii
no i gripa nie wszyscy kupili :) Ale moze to tylko polska przypadłosc ?

[ Dodano: Sro Sty 25, 2006 10:01 pm ]

niż zastanawiać sie czy nie padnie podczas akurat jednej z ważniejzych chwil.

wiesz 1000 zdjec w sesji to duze zawodowstwo - w tej kategorii pracy brak baterii
nie jest zupełnie brany pod uwage - do D100 miałem 4 aku ( to jak 4 snikersy)
wiec jak tyle robisz fotek na jednej sesji, o braku baterii nawet nie powinienes wspominac

JK
25-01-2006, 23:08
rocznik70, te nowe akumulatory maja napis "made in Japan", a ładowarka "made in China" (oczywiście nie wiadomo, czy tak jest naprawdę). Napisałem to dlatego, że dotychczas sprzęt produkowany w Japonii był jednak trochę lepszy niż ten produkowany w Chinach, ale może nadszedł czas zmiany reguł.

krzysztof jot
25-01-2006, 23:15
Ładowarka do D200 to też nowa ulepszona wersja.
nie - to jest identyczny produkt jak do w D70s.
Notabene, w instrukcji pisze wyraznie "eksploatacja od 0 do 40 stopni" oraz aby wyjmowacbaterie
na wyłaczonym aparacie, uwazac na zwarcie styków i osłaniac osłoną, oraz ...dalsze
ładowanie w pełni naładowanej baterii moze przyczynic sie do obnizenia jej wytrzymałosci..."
a koledzy pozostawili aku na dłuzej w ładowarce :)

sinner
25-01-2006, 23:15
pebees - ani to zgryźliwe ani cyniczne (musisz jescze popracować) 8)

nie mam D200 o czym możesz przeczytać w podpisie być może kiedyś go kupię i dlatego trochę mnie zaskoczyła cała sprawa z dostępnością samego body jak i elementów wyposażenia firma z takim stażem i dorobkiem nie powinna pozwolić sobie na takie numery

czy D200 jest sprzętem profesjonalnym pozwól że to zagadnienie roztrzygną profesjonaliści chyba że zaliczasz się do nich a wtedy słowa Twoje przyjmę jako pewnik :roll:



Kocha się tylko to, od czego się cierpi. Gustaw Flaubert

pebees
25-01-2006, 23:21
sinner, cytat ze strony nikon.pl:
Nowy, prestiżowy model D200 firmy Nikon jest idealną propozycją dla osób poszukujących aparatu stanowiącego pomost między sprzętem dla zawodowców a cyfrowymi lustrzankami dla początkujących. D200 zapewnia bezkonkurencyjną jakość profesjonalnych zdjęć, cechując się zarazem wyjątkową uniwersalnością, szybkością reakcji na polecenia wspomagającą kreatywność, precyzją działania i pełną ręczną obsługą. D200 jest idealnym aparatem dla półzawodowców i fotografów działających na własną rękę, którzy poszukują lustrzanki o przystępnej cenie, charakteryzującej się zakresem uniwersalności, jakości i niezawodności zbliżonym do zaawansowanych modeli firmy Nikon dla profesjonalistów.
Jak widać nie jest to sprzęt profesjonalny, o czym mówi Ci jego producent :)
W ogóle tekst ten sugeruje, że d200 to szpanerstwo ;-)

MzMarcin
25-01-2006, 23:42
pebees,
Rób ty tym swoim F75 a nie mędrkujesz o D200 hihi ;)
D200 to czyste semi-profi. Takie F100 w analogu i na ten temat to chyba nie ma co za wiele dyskutować.

Cynio
26-01-2006, 09:04
Do przedmówcy:
KIEV to nie aparat reporterski, tam mając 12 rolek idę fotografować mając konkretny temat czy wizje. Nie jest to sprzęt z któeym jedziesz an wycieczkę objazdową albo nie wychodzisz z nim o 8 rano zwiedzać Wiedeń, wracając o 20.

Jeżeli F100 robiłes po 6-8 rolek, to sorry ale to już jest totalna porażka. Robiłem kiedyś zdjecia na studniówce pożyczonym EOS'em 30 i wypstrykałem prawie 30 rolek i ikona baterii nawet nie drgnęla.

Pozdrawiam

arra
26-01-2006, 09:17
Jedno jest pewne, Nikon nie powinien sie uwsteczniac. Jezeli z ENelki3 nie dalo sie wycisnac wiecej soku, to trzeba bylo zastosowac inne, nowoczesniejsze ogniwo, albo o wiekszej pojemnosci. Albo ograniczyc pradozernosc. Czytalem gdzies, ze D200 zjada 4 razy wiecej pradu niz boski 20D, to chyba raczej nie jest normalne zjawisko.

pebees
26-01-2006, 09:40
pebees,
Rób ty tym swoim F75 a nie mędrkujesz o D200 hihi ;)

Robię, a co :) I nawet na d200 nie patrzę (bo mnie nie stać :D)


D200 to czyste semi-profi. Takie F100 w analogu i na ten temat to chyba nie ma co za wiele dyskutować.
Semi-profi powiadasz.. Prawie jak profesjonalny aparat.. Prawie robi różnicę ;-)

Kaleid
26-01-2006, 11:42
Robiłem kiedyś zdjecia na studniówce pożyczonym EOS'em 30 i wypstrykałem prawie 30 rolek i ikona baterii nawet nie drgnęla.

Pozdrawiam


Tak sie sklada ze mialem ten aparat......baju baju będziem w raju. :) Na standardowym zasilaniu bateriami CR to nierealne.

szymony
26-01-2006, 12:34
Robiłem kiedyś zdjecia na studniówce pożyczonym EOS'em 30 i wypstrykałem prawie 30 rolek i ikona baterii nawet nie drgnęla.

Pozdrawiam


Tak sie sklada ze mialem ten aparat......baju baju będziem w raju. :) Na standardowym zasilaniu bateriami CR to nierealne.
Co nierealne, co nieralne na pożyczonym canonie nierealne. :twisted:

admin
26-01-2006, 12:43
D200 zapewnia bezkonkurencyjną jakość profesjonalnych zdjęć

Peebes, skup sie wiec na tym zdaniu zamiast poszukiwac sensu gdzie indziej ;) Nikon daje profesjonalna jakosc amatorowi, z czego wynika tylko tyle, ze chce aby amatora bylo stac na profesjonalna jakosc w amatorskiej cenie. Co ciekawe, ostatni katalog Nikona dla serii PRO jest w calosci poswiecony D200 :)

JK
26-01-2006, 12:44
To tak jak z Polonezem sąsiada. Zatankował do pełna, przejechał 300 km i bardzo się cieszył bo nadal miał 70% paliwa w baku. Przestał się cieszyć jak mu się ten krążownik szos ztrzymał w nocy w lesie z powodu braku paliwa. Palił tak mało, że aż wskaźnik się zepsuł. :mrgreen:

krzysztof jot
26-01-2006, 12:49
ostatni katalog Nikona dla serii PRO jest w calosci poswiecony D200
własnie, Nikon nie obiecywał jakichś materiałow dla NKP ? :)

Żywotnośc baterii jest marna, ale to bateria - za 3 miesiace moze byc model
o czterokrotnie zwiekszonej pojemnosci i zywotnosci, wiec problemem jest tylko
brak akumulatorów na rynku i ich ewentualne nagłe "pady" I sądzę, że jak na baterie
to temat juz naprawde bardzo rozwiniety.

pebees
26-01-2006, 13:40
D200 zapewnia bezkonkurencyjną jakość profesjonalnych zdjęć

Peebes, skup sie wiec na tym zdaniu zamiast poszukiwac sensu gdzie indziej ;) Nikon daje profesjonalna jakosc amatorowi, z czego wynika tylko tyle, ze chce aby amatora bylo stac na profesjonalna jakosc w amatorskiej cenie.

Ale ja tego nie neguję :) Mówię tylko, że to nie jest sprzęt profesjonalny, jakość zdjęć może i tak :) No i fajnie, że chcą by amatora było stać na profesjonalną jakość w amatorskiej cenie :) Amatorska cena to dla mnie pół przeciętnej krajowej ... ;-)

stig
26-01-2006, 13:50
Ale ja tego nie neguję :) Mówię tylko, że to nie jest sprzęt profesjonalny, jakość zdjęć może i tak :)
Wiec jakie widzisz inne roznice miedzy D200 a aparatem profesjonalnym?

Czornyj
26-01-2006, 13:53
A może dla odmiany ponarzekacie na ch...e uszczelnienia, bo baterie i banding robi się już nudny? Na drpeview jakiś łosiu pisze, że focił w deszczu i mu się kropelki na szybce LCD w środku pojawiły...
http://forums.dpreview.com/forums/re...ssage=16883984

szymony
26-01-2006, 13:54
Ale ja tego nie neguję :) Mówię tylko, że to nie jest sprzęt profesjonalny, jakość zdjęć może i tak :)
Wiec jakie widzisz inne roznice miedzy D200 a aparatem profesjonalnym?
profi nie szumi :D nie robi sztruksu :D nie robi 400 tylko 40000 na acuu :D nie kosztuje siedem koła tylko siedemdziesiat, :D nie nazywa sie nikon tylko...... :mrgreen:

[ Dodano: 26-01-2006, 12:56 ]

A może dla odmiany ponarzekacie na ch...e uszczelnienia, bo baterie i banding robi się już nudny? Na drpeview jakiś łosiu pisze, że focił w deszczu i mu się kropelki na szybce LCD w środku pojawiły...
http://forums.dpreview.com/forums/re...ssage=16883984
łoj nie dobrze, widać musi mu simeringi puściły :(

pebees
26-01-2006, 14:13
Ale ja tego nie neguję :) Mówię tylko, że to nie jest sprzęt profesjonalny, jakość zdjęć może i tak :)
Wiec jakie widzisz inne roznice miedzy D200 a aparatem profesjonalnym?
Trwałość, bezawaryjność, odporność na różne warunki atmosferyczne, lepsze 'parametry' i inne tego typu pierdoły.

stig
26-01-2006, 14:31
Ale ja tego nie neguję :) Mówię tylko, że to nie jest sprzęt profesjonalny, jakość zdjęć może i tak :)
Wiec jakie widzisz inne roznice miedzy D200 a aparatem profesjonalnym?
Trwałość, bezawaryjność, odporność na różne warunki atmosferyczne, lepsze 'parametry' i inne tego typu pierdoły.

No ok. Ale o trwalosci D200 nie mozna jeszcze nic powiedziec. Odpornosc na rozne warunki atmosferyczne... Hmmm... Korpus jest uszczelniony. To, ze sie komus gdzies tam woda dostala -- jeszcze o niczym nie przesadza. Moze koles zrozumial uszczelnienie w zbyt opatrzny sposob i probowal sprawdzic, czy teraz obudowa jest tak samo szczelna jak obudowa podwodna. :) Bezawaryjnosc. :D Wszystko sie psuje. Nawet sprzet profi. Poza tym -- oprocz problemow z aku -- nie slyszalem, zeby ktos narzekal na sam korpus.
Lepsze parametry? Tzn? Wiecej FPS? To, ze D2X czy niektore Canony maja po 8 fps, oznacza jedynie, ze sa stworzone do fotografowania reporterskiego. Nie kazdy potrzebuje 8 fps -- niektorym starczyc moze 5. Ale to nie jest detal, ktory przesadza; profi nie profi. Najwazniejsze sa IMO efekty koncowe (na ktore oczywiscie czesc parametrow puszki ma wplyw), ale jak sam napisales -- jakosc zdjec jest na profesjonalnym poziomie.

MzMarcin
26-01-2006, 17:28
stig,
Dokładnie za Stigiem
A Ty pebes zdziwił byś się bardzoooo jak byś wiedział ile F5 takich potrafi też trafić do serwisu.
Bo co ci jest bardziej profi sory semi-profi? F100 np.? nie no serio pytam chciałbym wiedzieć dokładnie…

jurgen
26-01-2006, 20:31
panowie uwazam, że dostaliśmy aparat na bardzo dobrym poziomie (semi pro hehhe)
za bardzo dobre pieniadze
niestety tak naprawdę koszty robi kontrola jakości
wszystko się psuje, mozna problem tylko minimalizować
dlatego zalecam aparacik sprawdzać i jescze raz sprawdzać przed podstęplowaniem gwarancji

mam nadzieję, że wpadki z aku (banding i inne pierdoły to tylko dla koneserów hhee)
to kłopoty wieku młodzieńczego

pozdrawiam

pebees
26-01-2006, 21:48
stig, MzMarcin, Wy mnie chyba źle rozumiecie :) Ja tylko prostuję terminologię, a D200 w ręku nie miałem i uważam go dla siebie za szczyt marzeń jeśli chodzi o sprzęt foto :)
Aha.. a zresztą już nic :)

Cynio
27-01-2006, 14:19
Robiłem kiedyś zdjecia na studniówce pożyczonym EOS'em 30 i wypstrykałem prawie 30 rolek i ikona baterii nawet nie drgnęla.

Pozdrawiam


Tak sie sklada ze mialem ten aparat......baju baju będziem w raju. :) Na standardowym zasilaniu bateriami CR to nierealne.

Well.. wierzyc nie musisz, sam robiłem. Poza tym... EOS 30 nie jest zasilany bateriami CR tylko 123. Tak na marginesie.

sinner
27-01-2006, 17:06
Cyniu 30 filmów :wink: chyba 12 klatkowych
a co do baterii to może CR123?

Kaleid
27-01-2006, 17:11
Well.. wierzyc nie musisz, sam robiłem. Poza tym... EOS 30 nie jest zasilany bateriami CR tylko 123. Tak na marginesie.

Well...a o bateriach CR123 slyszales ? CR2 i CR123 to tez CR :) Wierzyc nie musisz... ;)

al
27-01-2006, 18:23
A może dla odmiany ponarzekacie na ch...e uszczelnienia, bo baterie i banding robi się już nudny? Na drpeview jakiś łosiu pisze, że focił w deszczu i mu się kropelki na szybce LCD w środku pojawiły...
http://forums.dpreview.com/forums/re...ssage=16883984


spocił się?? :mrgreen:

MzMarcin
28-01-2006, 13:52
Hmmm, ale w instrukcji wcale nie piszę że akumulatora można używać od 0 do 40 stopni...
Zresztą jak to przeczytałem na forum to się bardzo zdziwiłem bo to jakby nikon napisał „używać wyłącznie w temperaturze pokojowej” ;).
W instrukcji wyraźnie piszę 0+-40. Czyli wychodzi na to że od -40 do 40 stopni można tego aku używać.
PS. Z pierwszych obserwacji wynika, że aparat rzeczywiście ciągnie prądu jak stary polonez gazu ;)

[ Dodano: Sob 28 Sty, 2006 ]
Ale to już wszystko jasne czemu Nikon wypuścił w miarę „tani” grip i akumulatorki z chipem. Chytruski jedne z nikonka…

sv
29-01-2006, 13:58
z tym aku to fajna sprawa, za jakis czas (krotko przed koncem gwarancji) pojawi sie pewnie w serwisie nikona sporo klientow ze swoimi d200. poprosza panow z sewisie o przetestowanie aparatu (bo nie robi tych 1800 fotek). w warunkach "laboratoryjnych" panowie beda musieli udowodnic, ze zrobi te 1800 szt; inaczej zwrot kasy (wymiana nic nie da; bo nie istnieje d200, ktory zrobi na tym aku 1800 fotek)

Cynio
30-01-2006, 13:31
Cyniu 30 filmów :wink: chyba 12 klatkowych
a co do baterii to może CR123?

Wiem, ż eto jakas sprzętowa zawisc ale to było ok 30. Tyle rolek wziałem na ta impreze i wytrzaskałem wszystkie. Bez problemów. Przepraszam, ze dla innego aparatu nie jest probleme robienie wiecej niz 6-8 rolek.

Pozdrawiam