PDA

Zobacz pełną wersję : Znów kradzież...



odie83
08-11-2007, 20:14
Tym razem nie do końca jest to zdjęcie ale może doradzicie mi co po kolei zrobić?
Zacznę może od początku...
Na pierwszym roku studiów miałem taki przedmiot jak grafika inżynierska, na którym prowadzony był kurs obsługi programu CAD: Autotodesk Inventor. Bardzo spodobał mi się ten przedmiot i postanowiłem zrobić coś więcej niż ćwiczona animacja wkręcającej się nakrętki na śrubę ;)
Po ok 200 godz. spędzonych przed komputerem udało mi się stworzyć złożony z prawie 300 elementów model motocykla.
Dumny z siebie i bardzo chwalony przez prowadzących :D umieściłem go w należytym do niego miejscu czyli na stronie cad.pl (http://www.cad.pl/rys/motocykl.jpg)

Dziś, czyli prawie 4 lata po tym zdarzeniu przeglądając allegro natrafiłem na taką aukcję, (http://www.allegro.pl/item265610132_ekstra_klakson_dzwiek_jak_w_tirach_c hrom_3_tuby.html) gdzie rozpoznałem mój motocykl... :evil:
Teraz nie wiem czy powinienem sie cieszyć z tego czy nie?
Motocykl ten został wykorzystany za moją zgodą na stronie internetowej mojej specjalności i na okładce skryptu do grafiki inżynierskiej dr Piotra Krawca, z którym miałem z tego zajęcia...


Nie wiem jak mogę traktować taką kradzież; czy podchodzi to pod zdjęcie czy nie, bo pracy włożonej w to było bardzo wiele, więcej niż zrobienie zdjęcia i 10 min obróbki... Co napisać do właściciela aukcji? Jak najskuteczniej zarchiwizować stronę? (oprócz screen-a. html, i zdjęcia monitora?) Jak się mają moje prawa to tej pracy jeśli została ona wykonana na oprogramowaniu należącym do uczelni?
Jakie są szanse, że na tym całym zdarzeniu skorzystam???

j_szczygiel
08-11-2007, 20:23
zdjecie czy nie, to nie jest wazne - jest to utwor art. w swietle ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. gdybys nabazgral balwanka olowkiem na kartce i znalazlby sie na miejcu motocykla to rowniez masz do tego prawa autorskie, ktore w tym przyp. zostaly ewidentnie pogwalcone. Cieszyc sie powinienes - wlasnie zarobiles troszke k.PLN :D Jak widac sprzedawca ma w zwyczaju walic ta grafike do kazdej swojej aukcji ;) Koniecznie przeczytaj ustawe, bardzo ciekawa lektura ;)
aha, zdaje mi sie ze on dodatkowa ta grafike przerobil fitlrem w stylu szkic lub pastele w PS.

odie83
08-11-2007, 20:29
zdjecie czy nie, to nie jest wazne - jest to utwor art. w swietle ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. gdybys nabazgral balwanka olowkiem na kartce i znalazlby sie na miejcu motocykla to rowniez masz do tego prawa autorskie, ktore w tym przyp. zostaly ewidentnie pogwalcone. Cieszyc sie powinienes - wlasnie zarobiles troszke k.PLN :D Jak widac sprzedawca ma w zwyczaju walic ta grafike do kazdej swojej aukcji ;) Koniecznie przeczytaj ustawe, bardzo ciekawa lektura ;)
aha, zdaje mi sie ze on dodatkowa ta grafike przerobil fitlrem w stylu szkic lub pastele w PS.

...no to zaczynam się cieszyć. ;)

Tylko jak do tego podejść? Co mu napisać żeby zdecydował się raczej na wypłatę pieniędzy niż na rozprawę? Gościu ma ponad 1200 aukcji i możliwe, że w każdej to jest... ale nie wiem od jakiego czasu tego używa. Ktoś kiedyś w podobnej sprawie na tym forum pytał o jakiś zgrabny tekst w którym będą zawarte roszczenia o odszkodowanie. Czy ktoś ten tekst podał?

j_szczygiel
08-11-2007, 20:41
1. Peczytaj ustawe, zebys sie zorientowal co i jak, przeczytaj rowniez KC.
2. Uzyskaj adres siedziby przedsiebiorstwa owego allegrowicza i poslij mu stosowne pisemko (poleconym za potwierdzeniem odbioru) z podstawami prawnymi i podana kwota jaka sobie roscisz za ten incydent. Oczywiscie dodaj ze jesli w terminie 14 dni nie nastapi ugoda, wytoczysz mu proces z powodztwa cywilnego w ktorym bedziesz wolac 2-3x wiecej ;) Jako ze gosc ma 1200 aukcji i ogolnie nie wiadomo od kiedy tego uzywa, nie szczyp sie z kwota. Konkretna wartosc wykorzystania utowru w ten sposob zapewne jest w tabelach miniamlnych wynagrodzen ZPAF.
3. Jesli bedzie Cie miec w 4 literach, udaj sie do prawnika i spiszcie pozew (mozesz to zrobic sam ale narazasz sie wtedy na popelnienie bledow, a pozew z bledami jest odsylany az ich nie poprawisz). Poza tym jesli ow proces z powodztwa cywilnego wygrasz, to cale koszta procesu sa przerzucane na strone oskarzona, tak samo prawnik sciaga %-towo wynagrodzenie od zasadzonej kwoty dla Ciebie.
Jesli brzydzisz sie prawem i wolisz sie w tym nie babrac, od poczatku dzialaj przez prawnika, tak moze byc nawet lepiej.
Mozesz isc do notariusza, wydruujecie aukcje, on potwierdzi ze taki byl wyglad strony na dzien ten i ten. Ew. zawsze mozesz miec swiadkow.
nie wiem co Ci jeszcze poradzic? :)

odie83
08-11-2007, 20:45
:D
Właśnie mi się przypomniało że znam pewną osobę która prowadzi własną kancelarię prawniczą, nawet pisze doktorat i wykłada na jakiejś prywatnej uczelni :D
Dzięki, jutro albo pojutrze się tym zajmę ;)

edit
kancelarię rachunkową, ale jest też biegłym sądowym s sprawach defraudacji, upadłości itp więc o tym też na pewno ma pojęcie...

j_szczygiel
08-11-2007, 20:50
kein Problem ;) napisz pozniej jakie sa owoce spotkania z owym prawnikiem :]

TJD
08-11-2007, 21:03
Jak najskuteczniej zarchiwizować stronę? (oprócz screen-a. html, i zdjęcia monitora?)

1) Allegro archwiwizuje aukcje.

2) Zawsze możesz zarządać powołania świadków, tj. kilku zaprzyjaźnionych forumowiczów. Przyjdzie kilka osób, powtiwerdzi pod przysięgą, że widziało na tej aukcji kradzioną grafikę i już.


3) Przy tej skali sprzedaży gość raczej nie zwinie interesu z dnia na dzień :)

Ksiazkiewicz
08-11-2007, 22:43
A ja niem jestem pewien czy wygrasz i czy możesz się cieszyć z k.zł :(

Prawo jest ale jest bardzo trudno je wyegzekwować. Miałem takie doświadczenie z jedną z największych gazet w Polsce (zdjęcie pobrane ze strony internetowej i umieszczone na pierwszej stronie dodatku regionalnego) i dostałem 300 zł po dwóch latach. Najcenniejsza była jednak wygrana i fakt że 17-latek i jego dzieła (zdjęcia) są jego własnością i kraść nie wolno. Ale to były dwa lata. Chyba że tak było ponieważ miałem 16lat, ale wątpie. Może to nie były dwa lata procesu ale 1,5roku.

legionize
08-11-2007, 22:46
Oba rysunki wzorują się na Ducati (http://www.ducati.info.pl/model.php?id=258).Tak myślę.


A ja się na prawie nie znam.

sailor
08-11-2007, 22:50
jesli nie ma umowy, a w tym wypadku nie ma, stosujesz cennik zpafu wg tabeli minimalnych wynagrodzen. za 1 zdjecie do 1/4 ekranu to 750pln/netto na okres 1 roku.
przed sadem zadasz 3krotnosci minimalnego wynagrodzenia
co do udokumentowania - jedyna podstawa jest akt notarialny, wiec biegnij do notariusza i sporzadz potwierdzenie zawartosci strony - koszt 250-300pln. takie cos jest dowodem w sadzie i chocby facet nawet wysadzil serwer allegro w powietrze, masz asa w rekawie. screeny mozesz sobie wsadzic na tapete a swiadkow zaprosic na piwo - nie sa podstawa do roszczen prawnych
jak jzu bedziesz mial akt notarialny, piszesz do goscia z propozycja ugody. z zalozenia sie nie zgodzi i usuwa zdjecia. ale i tak jestes zabezpieczony i informjesz delikwenta ze zabezpieczyles dowody przestepstwa (nie wdajac sie w szczegoly).
jeli si enie dogadacie masz dwie drogi -
1)sprawa cywilna - moze byc dosc dluga, zadasz minimum 3krotnego wynagrodzenia ( a najlepiej z duza gorka - biorac pod uwage ilsoc pracy jaka poswieciles) i odszkodowania na spoleczny fundusz pracy tworczej w wysokosci dwukrotnych zyskow odniesionych przez delikwenta (art 79p2 ust o pr.aut, oraz art 111 tejze)
calsoc moze sie troche przeciagnac w czasie
2) zawiadomienie prokuratury o przestepstwie - skladasz odpis ktory zrobiles u notariusza i informujesz z e zostaly zlamane prawa autorskie. prokuratura w ciagu 3 miesiecy przykelpuje wyrok. na podstawie tego wyroku zakladasz ww sprawe cywilna ktora z zalozenia masz wygrana wiec idzie to szybko i bezbolesnie, sad oglasza wyrok a ty idizesz do sklepu po nowe szkielko.

Ksiazkiewicz
08-11-2007, 22:50
Jak znajdę chwilę czasu to opiszę Wam kilka innych przykrych sytuacji związanych z kradzieżą "utworów artystycznych przejawiających się działalnością twórczą o indywidualnym charakterze". Prawo autorskie przez 1,5 roku bardzo dobrze znam. (pomimo wieku, który wszyscy mi zarzucają i ciągle krzyczą: "za młody jesteś")

jarry
08-11-2007, 22:57
odie83 zajrzyj tutaj Zarchiwizowana aukcja dla odiego83 :) (http://archi.inos.int.pl/db/item265610132_1.html)

j_szczygiel
09-11-2007, 01:02
Sailor dobrze Ci prawi - zawiadom prokurature i pojdzie jak po masle :D zlozysz zeznania, stracisz osobiscie troche wiecej czasu ale bedzie to latwiejsze w dalszym toku postepowania. a zeby zabezpieczyc dowody (czyli sprawdzic czy ow jegomosc fizycznie posiada ta grafike na swoim hdd) prokuratura zapewne zechce przegrzebac mu komputer - sadze ze znajdzie dodatkowo troche nielegalnego softu :D

sailor
09-11-2007, 01:31
prokuratura nic nie zrobi jesli nie bedzie mial papierka od notariusza. jest duze prawdopodobienstwo ze pozniej tez nic nie zrobi. wtedy sklada sie wniosek na opieszalosc prokuratury i zaniedbanie w zabezpieczeniu dowodow i ... zaczyna isc piorunem ;)
komputera niemusa sprawdzac. polem eksploatacji jest interenet. to czy ma czy nie ma pliku u siebie jest nieistotne.
przerabialem to w praktyce .. a teraz wyglada na to ze bede to przerabial niedlugo po raz kolejny .. :)

j_szczygiel
09-11-2007, 01:52
czasem zaczynam Wam zazdroscic - mnie nic nie kradna ;) albo o tym nie wiem...

TJD
09-11-2007, 01:54
swiadkow zaprosic na piwo - nie sa podstawa do roszczen prawnych

Tu się nie zgadzam. Jeśli sąd nie ma podstaw do tego, by podważyć wiarygodność świadka, to tego nie robi i wiele spraw rozstrzyganych jest wyłącznie w oparciu o zeznania.

Notariusz, moim zdaniem, jest zbędny. To prokuratura jest od zabezpieczania dowodów. Można jej w tym pomóc, ale bez przesady...

sailor
09-11-2007, 01:59
Tu się nie zgadzam. Jeśli sąd nie ma podstaw do tego, by podważyć wiarygodność świadka, to tego nie robi i wiele spraw rozstrzyganych jest wyłącznie w oparciu o zeznania.

nawet jesli dowod przestepstwa jzu nei istnieje? jestes pewien z tak sie dzieje w przypadku lamania praw autorskich czy tylko zgadujesz?


Notariusz, moim zdaniem, jest zbędny. To prokuratura jest od zabezpieczania dowodów. Można jej w tym pomóc, ale bez przesady...

uhmm jasne .. idziesz do kleinta porozmawaic ugodowo,bo tak zawsze lepiej i nie trzeba sie ciagac po sadach, nastepnego dnia klient zwija interes, sciaga zdjecia ze strony, co wtedy ma zabezpieczyc prokuratura? tym abrdizej ze w prokuraturze NIKT nie ruszy tylka by zabezpieczyc dowody bo to niska szkodliwosc czynu ..

tekus
09-11-2007, 02:08
Zacytuję moją profesorkę od autorskiego: "jak chcesz naprawdę dopiec amatorowi cudzej własności intelektualnej to żądaj zadość uczynienia w postaci wpłaty na dom dziecka". Sądy do tego są dużo bardziej przychylne niż do brania całej kasy z odszkodowania przez autora do własnej kieszeni. Swoją drogą podziwiam twój zapał, sądy, adwokaci, allegro itepe. Próbował bym to załatwić polubownie z allegrowiczem, może on być nawet nie świadomy swoich poczynań, niech odpali na kilka sześciopaków. Cennik zpafu schował bym w buty i raczej nie liczył na grube K peelenów. Policja prokuratura? ROTFL, ja już walczę kilka miesięcy o odebranie swojego aparatu który pochodzi z kradzieży. I jak w programie Majewskiego, końca nie widać.
Jednak jeśli się uprzesz to nie pozostaje mi zazdrościć dużej ilości wolnego czasu :D

jchyra
09-11-2007, 11:39
Zacytuję moją profesorkę od autorskiego: "jak chcesz naprawdę dopiec amatorowi cudzej własności intelektualnej to żądaj zadość uczynienia w postaci wpłaty na dom dziecka". Sądy do tego są dużo bardziej przychylne niż do brania całej kasy z odszkodowania przez autora do własnej kieszeni. Swoją drogą podziwiam twój zapał, sądy, adwokaci, allegro itepe. Próbował bym to załatwić polubownie z allegrowiczem, może on być nawet nie świadomy swoich poczynań, niech odpali na kilka sześciopaków. Cennik zpafu schował bym w buty i raczej nie liczył na grube K peelenów. Policja prokuratura? ROTFL, ja już walczę kilka miesięcy o odebranie swojego aparatu który pochodzi z kradzieży. I jak w programie Majewskiego, końca nie widać.
Jednak jeśli się uprzesz to nie pozostaje mi zazdrościć dużej ilości wolnego czasu :D
W tym co piszesz jest sporo prawdy, która jednak nie dotyczy prawa autorskiego. Nieliczny miły wyjątek. Tu jeśli dobrze przygotujesz papiery, czyli odwalisz całą robotę za prokuraturę, sprawa jest załatwiona w ciągu killku miesięcy. Oni, podobnie jak każdy urząd uwielbiają sprawy nieskomplikowane, jasne i szybkie do załatwienia. A w przypadku prawa autorskiego (czy np zus) nie ma o czym dyskutować, wykładnia jest jednoznaczna. To nie kradzież, gdzie rozpatruje się czy bandzior ukradł, czy pożyczył. Czy działał w okolicznościach wyższej konieczności i setki innych wybiegów. Ustawodawca (na nasze szczęście) konstruując prawo niemal całe ustawił na korzyść autora (wzory międzynarodowe). Jakiekolwiek nawet zaniechanie jest orzekane na rzecz autora. A jeśli ten, choćby część kary, chce przeznaczyć na cele społeczne... nie ma dyskusji. Czasu nie zajmie Ci to wiele.

j_szczygiel
09-11-2007, 12:51
juz kilka osob z tego forum walczylo z takimi rabusiami i nie mialo wiekszych problemow :) pieniazki w wyniku procesu cywilnego uzyskali w przeciagu miesiaca... Fakt, dobrze sie zadac w procesie cywilnym aby czesc kwoty zostana przeznaczona na wybrany cel spoleczny - znajome mi osoby rowniez tak postepowaly.

Sever
09-11-2007, 13:40
Jedyny problem to udowodnić, że faktycznie ty jesteś autorem tej grafiki.

j_szczygiel
09-11-2007, 13:52
Sever - sadze ze Odie ma oryginal u siebie, zapewne ma tez plik CADowski (w PS w jpg od razu nikt czegos takiego nie nabazgral). Poza tym na stronie CADa ktora pokazywal Odie w 1 poscie jest oryginal z jego imieniem i nazwiskiem, data wrzucenia pliku na serwer zapewne tez sie nie zmienila przez te kilka lat ;) Nie sadze aby to byl problem. Odie, mam racje? :)

Sever
09-11-2007, 15:36
Sever - sadze ze Odie ma oryginal u siebie, zapewne ma tez plik CADowski (w PS w jpg od razu nikt czegos takiego nie nabazgral). Poza tym na stronie CADa ktora pokazywal Odie w 1 poscie jest oryginal z jego imieniem i nazwiskiem, data wrzucenia pliku na serwer zapewne tez sie nie zmienila przez te kilka lat ;) Nie sadze aby to byl problem. Odie, mam racje? :)

Ale nie tylko Odi rysuje motyckle. Na studiach różne modele np. w 3DS max robiliśmy.
Wydaje mi się, że model powstał na podstawie konkretnego modelu jakiegoś motocykla (nie znam sie na motorach ;) ). Ktoś inny mógł też zrobić ten model.
Wydaje mi się, że są pewne różnice w rysunkach Odiego i tych na allegro.

j_szczygiel
09-11-2007, 18:34
Sever - tez dopuszczalem taka mysl, ze to jakas popularna maszynka...

Ksiazkiewicz
09-11-2007, 20:41
Ja również myślę że nic nie będzie z tego dochodzenia. Oby tylko nie skończyło się na tym że złoży doniesienie i będzie musiał sam zapłacić za koszty sądowe, bo nie udowodni złodziejowi winy.

j_szczygiel
09-11-2007, 20:54
Po to wlasnie najpierw wystosowuje sie odpowiednie pismo, przed wytoczeniem procesu. Niech ow allegrowicz wyjasni skad ma ta grafike itp itd. moze sam narysowal? w co szczerze watpie... Twoje podejscie Wielebny natomiast jest typowe dla wielu 'fotografow-amatorow', olewcze i bez motywacji (tylko sie na mnie nie obrazaj ;) ) - nie bede sie bawic w procesy mimo ze ktos kradnie moja wlasnosc, szkoda czasu, a noz jeszcze przegram, albo mnie oskarza, szkoda zachodu itd... Gdyby mnie zdazyl sie taki przypadek, widze gdzies swoje zdjecie, wiele bym sie nie zastanawial tylko gnal do prawnika. Tlumaczenia firmy typu nie ma pan podstaw prawnych, malo pan uzyska tym procesem itp itd, naprawde mnie nie przekonuja, i dzieki bogu fotografow ktorych znam rowniez to nie przekonalo - kazdy z nich wymienil po takim incydencie sprzet ;) A zlodzieje przeciez przekonywali, ze nic z tego nie bedzie...

odie83
09-11-2007, 21:30
odie83 zajrzyj tutaj Zarchiwizowana aukcja dla odiego83
o dzięki ;) może się przyda...



przerabialem to w praktyce .. a teraz wyglada na to ze bede to przerabial niedlugo po raz kolejny ..
Dzięki za wcześniejszą poradę... dziś nie miałem czasu ale jutro brat obdzwoni albo objeździ kilka osób bo zna ich paru z branży... o notariuszu też mu mówiłem...
dziś już z kimś rozmawiał i dowiedział się żeby od razu isć na policję ;o


Jedyny problem to udowodnić, że faktycznie ty jesteś autorem tej grafiki.

To akurat żaden problem. Model 3D posiadam tylko ja i wspomiany wcześniej dr inż. Piotr Krawiec. Ten motor od 3 lat jest na okładce jego skryptu i pokazywany jest co rok na wykładach z grafiki inź. dla pierwszego roku mojego kierunku. Na modelu, na korpusie silnika są moje inicjały a na tablicy rejestracyjnej numery Citroena należącego wtedy do mojego ojca ;)
Co do samego motoru to niemożliwym jest żeby ktoś zrobił identyczny bo ten nie jest kopią żadnego istniejącego. Nieco w kształcie ramy wzorowałem się na Hondzie CBR 900 RR, a przednia owiewka jest podobna do tej z Yamahy YZF R1 ale na tym podobieństwa się kończą. Reszta to już zupełnie mój projekt. W tej kategorii motocykli dla kogoś kto się w nich nie orientuje wszystkie wyglądają podobnie ;)
Poza tym mam chyba nawet gdzieś ta grafikę w większej wersji i sporo innych screenów...


Ale nie tylko Odi rysuje motyckle. Na studiach różne modele np. w 3DS max robiliśmy.
Wydaje mi się, że model powstał na podstawie konkretnego modelu jakiegoś motocykla (nie znam sie na motorach ). Ktoś inny mógł też zrobić ten model.
Wydaje mi się, że są pewne różnice w rysunkach Odiego i tych na allegro.
To bez wątpienia mój motocykl tylko potraktowany jakimś filtrem... Taki jak ten w rzeczywistości nie iestnieje.

Ksiazkiewicz
15-11-2007, 01:00
I jak tam z procesem??? Ciekaw jestem co tam słychać z Tą sprawą...

abre
15-11-2007, 14:29
Dowiedz się jeszcze jakie prawa majątkowe ma Twoja uczelnia.
Nie wiem jak u Ciebie ale np. wielu studentów ASP w Poznaniu musi kupować od szkoły swoje prace (wykonane w pracowni pod kierunkiem profesora ale na własnym sprzęcie jak i te wykonane przy wykorzystaniu materiałów szkolnych). Tak jest też na wszystkich innych znanych mi uczelniach artystycznych.

odie83
17-03-2008, 23:12
Witam ;)

Wracam po przerwie...
Aukcja zarchiwizowana u notariusza, zainwestowałem też w prawnika, z którym podpisałem umowę o pełnomocnictwo w tej sprawie, a on wysłał do zainteresowanego w zeszły piątek papier z wezwaniem do zaprzestania łamania prawa autorskiego i zadośćuczynienia finansowego...
Teraz czekamy cierpliwie na odzew.
Jeden nastąpił dziś. Dostałem maila z prośbą o nr telefonu, ale podpisałem już umowę i dalsze "negocjacje" w tej sprawie mogą się odbywać tylko poprzez prawnika...

pil74
18-03-2008, 11:11
Hmm może facet się wystraszy i w tym upatrywałbym jakąś nadzieję na cokolwiek. Niestety z własnego doświadczenia takie sprawy są ciężkie do wygrania.
Projektuję opakowania i często albo całe albo konkretne rozwiązania w nich są patentowane. Niestety nie przeszkadza to np. konkurencji w kopiowaniu tych opakowań czy pomysłów w nich zawartych. Sprawy sądowe, nawet w przypadku posiadania patentu, wloką się szmat czasu i nie prowadzą do zadawalających rezultatów.
Ale moim zdaniem warto powalczyć chociaż dla własnej satysfakcji. Wystarczyło by aby powiadomił Cię o zamiarze wykorzystania Twojego modelu lub umieszczenia pod nim nazwy twórcy. Warto pomęczyć gościa chociażby dla nauczenia go przyzwoitości, bo raczej korzyści z tego faktu nie uzyskasz.

gadas
20-03-2008, 16:11
Kolego nie ma co się zniechęcać trzeba walczyć o swoje .

odie83
04-04-2008, 16:50
Mój adwokat dostał właśnie pismo od prawnika - pełnomocnika pana Wronki19...
W skrócie można powiedzieć, że jest tam ponad połowa kartki A4 bzdur, z których kilka osób miało już niezły ubaw jak np:


"Pana mandat (powinno być chyba mandant;) ), co wynika z okoliczności faktycznych sprawy zamieścił grafikę przedstawiającą motocykl na stronie internetowej www.cad.pl (http://www.cad.pl/).
Fakt zamieszczenia w/wym grafiki na stronie internetowej wskazuje iż ewentualne majątkowe prawa autorskie do niej przysługują właścicielowi strony internetowej a nie jej autorowi"


Potem pani napisała, że pan Wronka19 nie używał tej grafiki w ramach prowadzonej działalności, a następnie, że ta grafika się jednak różni od mojej... Dalej jest napisane, że nie uznaje moich roszczeń w całości a potem, że stawka jest za duża :D
Tego pisma chyba nikt nie przeczytał po napisaniu...

Sprawa będzie miała swój finał w sądzie, nie wiem jeszcze czy od razu wnieść o sprawę czy też zawiadomić prokuraturę, ale chyba skorzystam jednak z pierwszego rozwiązania - droższego, ale bardziej skutecznego i szybszego...

zapa
04-04-2008, 20:35
powodzenia Odie i nie daj się :)

sailor
08-04-2008, 19:19
"Fakt zamieszczenia w/wym grafiki na stronie internetowej wskazuje iż ewentualne majątkowe prawa autorskie do niej przysługują właścicielowi strony internetowej a nie jej autorowi"


mega rotfl :D:D:D
coz .. prawo to popularny i dobrze platny kierunek :D i jak widac nie trzeba byc rozgarnietym by zostac prawnikiem




Potem pani napisała, że pan Wronka19 nie używał tej grafiki w ramach prowadzonej działalności, a następnie, że ta grafika się jednak różni od mojej... Dalej jest napisane, że nie uznaje moich roszczeń w całości a potem, że stawka jest za duża :D


:D:D:D



Sprawa będzie miała swój finał w sądzie, nie wiem jeszcze czy od razu wnieść o sprawę czy też zawiadomić prokuraturę, ale chyba skorzystam jednak z pierwszego rozwiązania - droższego, ale bardziej skutecznego i szybszego...


nei wiem czy drugie nie jest skuteczniejsze. proponuje przedstawic pani prawnik nienegocjowalna oferte wazna 14 dni od daty potweirdzenia odbioru pisma zatytulowanego "propozycja porozumeinia przedsadowego", w ktorej to zawrzesz warunki wynagrodzenia, oraz poinformowac ze jesli po 14 dniach nei nastapi przelew/kontakt z ich stron sprawe kierujesz do prokuratury.

fIlek
08-04-2008, 19:29
Sailor dobrze gada - sąd uwielbia ugody i jeśli w dokumentacji przedprocesowej pojawi się propozycja takowej, będzie to tylko na korzyść Odiego.

JanuszWaw
08-04-2008, 21:30
...a potem, że stawka jest za duża :D...
No i tak sobie myślę, że to zdanie zawiera kwintesencję problemu postrzeganego przez obydwie strony procesu. I w tym momencie stanowiska obu stron winny się zbliżyć, niekoniecznie przy udziale forum, choć czasami nie bez udziału prawników. A później albo Twoje zadowolenie odie83 uwzględniające kompromis z wiesz kim albo sąd...
Pozdrawiam -

odie83
08-04-2008, 23:22
nie wiem czy drugie nie jest skuteczniejsze. proponuje przedstawiś pani prawnik nienegocjowalna ofertę ważną 14 dni od daty potwierdzenia odbioru pisma zatytułowanego "propozycja porozumienia przedsądowego", w której to zawrzesz warunki wynagrodzenia, oraz poinformować że jeśli po 14 dniach nie nastąpi przelew/kontakt z ich stron sprawę kierujesz do prokuratury.

W weekend konsultowałem się z jeszcze innym prawnikiem(czką) i właśnie zaproponowała mi żeby najpierw prokurator zrobił swoje bo potem prawomocny wyrok będzie już dowodem w procesie cywilnym w którym kwestią będzie już tylko stawka odszkodowania a nie zasadność jej przyznania...
Co do jeszcze jednego pisma do pełnomocniczki pana Wronki19 - zastanowię się i omówię to z prawnikiem... ;)


No i tak sobie myślę, że to zdanie zawiera kwintesencję problemu postrzeganego przez obydwie strony procesu. I w tym momencie stanowiska obu stron winny się zbliżyć, niekoniecznie przy udziale forum, choć czasami nie bez udziału prawników. A później albo Twoje zadowolenie odie83 uwzględniające kompromis z wiesz kim albo sąd...
Pozdrawiam -
Czekałem na propozycję ale dostałem pismo w którym olano moje zarzuty. Spokojnie zgodziłbym się na połowę stawki jaką trzeba by wyłożyć za taki projekt w biurze konstrukcyjnym, ale niestety... nie dostałem żadnej propozycji.