PDA

Zobacz pełną wersję : Poprawianie natury - Jeszcze fotografia, czy już grafika?



Andy
02-11-2004, 11:54
Wychowany na fotografii analogowej do niedawna dość sceptycznie odnosiłem się do wszelkiego rodzaju "poprawiania" natury czy to w Nikon Editor, czy też PS. Jednak, jak by się tak głębiej zastanowić, to właściwie zmieniły się tylko środki: zamiast mrocznej ciemni jest ekran komputera, zamiast żmudnej zabawy z czasem naświetlania, wywoływania, dobierania odpowiedniej chemii, jest suwak na ekranie monitora i myszka w prawej dłoni (ooops! przepraszam leworęcznych :wink: ) A więc zawsze jakiś tam przejaw ingerencji, upiększania, poprawiania (choć to dość subiektywne zjawisko) był i jest. Z tym, że może w tej chwili pokusa upiększania moich zdjęć jest większa ...bo i możliwości są większe, a poza tym, to nic nie kosztuje. :lol:

Przychodzą jednak chwile refleksji, które czasami zaczynają subtelną grę na delikatnych strunach sumienia. Wtedy pada to pytanie: "Czy to jeszcze jest fotografia, czy już grafika?"

A jakie są wasze przemyślenia na ten temat?

wasia
02-11-2004, 13:18
Zgadzam się z Tobą w 100%. Komputer to elektroniczna ciemnia. Mozna oczywiście dyskutowac w jakich pracach i w jakim stopniu mozna ingerowac ,ale to już prawie dysputy filozoficzne i wlasciwie dotycza rownież tradycyjnej ciemni.
Pozdrawiam

hesja
02-11-2004, 23:19
wazne, zeby miejsce ktore fotografujesz, a przez to Twoje zdjecie bylo w efekcie kocowym zgodne w max stopniu z Twoją wizją!!

jedynym ograniczeniem fotografi powinna byc zatem tylko wyobraznia autora...
tego sie trzymam ;)

Saint
02-11-2004, 23:31
jestem zdania, ze nie powinno sie zmieniac zdjecia w takim stopniu takim aby stracilo swoja naturalnosc w sensie odzwierciedlenia rzeczywistego wydaje mi sie, ze istnieje pewna granica miedzy tym czy tym co sie w rzeczywistocji zrobilo, a tym co wynaturza zdjecie i mowie tu tylko o znaczacych zmianach takich jak zrobil antonio
Link został usunięty ze względu na jego niekompatybilność z nową wersją forum. z moim zdjeciem tj. dorobienie jezyka (dlugiego) to dla mnie juz jest pewnego rodzaju grafika bo w znaczacym stopniu odchodzi od rzeczywistosci to czlowiek a nie krowa ;)

wasia
03-11-2004, 09:28
Saint mam wrażenie ,że Twoja intencją przy robieniu tego zdjecia - nie był portret jako taki ,ale jaks anegdota ,czy też stworzenie jakiegoś obrazu przekazującego taką a nie inną treść (trzy 6 , napis , tutuł) .Dlatego wydaje mi się ,że zabieg Antonja tylko uwypuklił te akcenty. To tylko zabawa tematem ,jak jazz... Ale oczywiście ty jesteś autorem - Ty masz rację :D
Pozdrawiam

Anonymous
04-11-2004, 00:24
Pytanie jest podstępne i nieprecyzyjne :)

ogólnie:
wg mnie to już nie fotografia, ale też w żadnym wypadku nie jest to grafika!

Czym więc TO jest?

występuje tu problem natury językowej, słowotwórstwo nie nadąża za postępem techniczmy :)

1. grafika to grafika
2. fotografia to fotografia
3. malarstwo to malarstwo

czy portret "namalowany" w Painterze za pomocą "pędzla olejnego" wydrukowane na ploterze, jest obrazem olejnym?
a wydrukowane na drukarce "zdjęcie" z cyfraka to fotografia?

moim zdaniem brakuje słowa, które wypełni lukę w nazewnictwie dla tego typu medium
"grafika komputerowa" to taka "furmanka spalinowa"
"grafik komputerowy" to "furman spalinowy"
a wystarczy się postarać i mamy "samochód" i "kierowca" :D

wśród znajomych żartuję, że to co tworzymy, to "cybergrafia" - w sumie ułatwia to sprawę, ponieważ nie mamy wątpliwości: "Czy to jeszcze jest fotografia, czy już grafika?"

tak mnie jakoś wzięło nocą na figle :D
pozdrawiam,
zapatrzony w Was
cybergraf

Dakra
04-11-2004, 00:34
cybergraf

no tak... zanim skończylem pisać, wylogowało mnie :D

pozdrawiam,
darekk

Saint
04-11-2004, 00:34
cybergraf: to jest reprodukcja, reprint albo kopia.

wasia: Pisze to poraz n-ty ale zrobie to dla ciebie uwazzam ze sa pewne granice a to z jezykiem odrealnilo to zdjecie, a tego jako jego autor nie akceptuje. To mial byc portret i jest portret bo nie zawsze forma portretu jest ta sama tak samo jesli zrobisz zdjecie dloni kogos to tez moze byc portret. Forma jest rozna najlepsze portrety w stylu reportazowym przy zastanym swietle to takie - wg. mnie - ktore niosa ze soba pewien przekaz czy historie.

Dakra
04-11-2004, 00:47
cybergraf: to jest reprodukcja, reprint albo kopia.

co jest czym?

Bogdan
04-11-2004, 01:38
calkowicie zgadzam sie ze zdaniem Hesji; od siebie dodam tylko, ze moim zdaniem srodki, ktorych uzywamy przy okazji: szybki czy wolny wywolywacz, kuweta czy wiadro, PS czy Gimp, pędzel ławkowiec czy aerograf są kwestiami [dla mnie] zupelnie drugorzędnymi

Dakra
04-11-2004, 10:53
Jeśli ktoś zapyta "jak daleko można się posunąć w edycji obrazu?" odpowiem, że tu nie ma żadnych ograniczeń - przynajmniej tak długo, jak traktujemy TO jako sztukę. Przy dokumencie sprawa ma się inaczej.

Pytanie jednak brzmiało: "Czy to jeszcze jest fotografia, czy już grafika?"

Jak pisałem, wg mnie to już nie fotografia, ale też nie grafika. Jest to coś innego, nowy środek. Nie rozstrzyga się co jest lepsze: węgiel, pastela czy akryl - są to tylko różne techniki wykonania obrazu. To obraz się ocenia. Kiedyś klasyfikowano "obrazy" wg techniki wykonania i chyba nadal powinno tak zostać. Dla mnie, w fotografii powinien zostać ślad w postaci "kliszy". W fotografii "cyfrowej" obraz fizycznie nie istnieje. Niby jest RAW, ale nazywanie tego "fotografią" dla mnie trąci taką "furmanką spalinową" - próbowanie na siłę nazwanie nowoczesnej technologii za pomocą "starych" pojęć.

pozdrawiam,
darekk

Jerry
04-11-2004, 15:28
Zacznijmy od "Ab Ovo" czyli od slowa Fotografia co w wolnym tlumaczeniu oznacza malowanie swiatlem.

Nie sadze aby slowo fotografia bylo zwiazane z jakkakolwiek technika poczawszy od dagerotypii, bromow, gumy itp. do dzisiejszego wydruku z komputera.

Wlasciwie wszystko jest tak jak bylo z wyjatkiem narzedzi, ktore sie rozwijaja i unowoczesniaja.

Wszelkiej masci purysci dbajacy o tzw. czystosc fotografii powinni pamietac, ze spelnia ona bardzo rozne funkcje od czysto dokumentalnej do czesto bardzo abstrakcyjnej sztuki wyrazu.

Na szczescie fotografia to bardzo szerokie spektrum od Lomografi przez ugrzecznione portrety rodzinne do surrealizmu Horowitza.

Dakra
04-11-2004, 18:51
Zacznijmy od "Ab Ovo" czyli od slowa Fotografia co w wolnym tlumaczeniu oznacza malowanie swiatlem.

o imprsionistach mówi się, że "malowali światłem" a nikt ich obrazów olejnych nie nazywa fotografiami ;)

dla mnie fotografia będzie zawsze obrazem utrwalonym bezpośrednio na jakimś nośniku, chodzi mi o to, że fotografia to błona (negatywowa, pozytywowa, płyta itp) a to co zazwyczaj oglądam, to tylko odbitka fotograficzna. Fotografia to światło przechodzącym choćby przez dziurkę i zostawiającym ślad na materiale światłoczułym. Matryca i format raw to już nie to samo, to już nowa era "malowania śwaitłem".

I nie mam tu zamiaru nikogo przekonywać. Chodzi mi tylko o wytłumaczenie mojego poglądu na zagadnienie. Chyba w wątku nie chodzi o racje a o przmyślenia (przynajmniej tak to odbieram).

pozdrawiam,
darekk