PDA

Zobacz pełną wersję : Kalibrator - jaki i po co?



Strony : [1] 2 3 4 5 6 7

Tom01
23-10-2007, 00:18
Po co w ogóle?
Jeśli tu zajrzałeś czytelniku, to zapewne masz pojęcie o problemach z kolorystyką na monitorach, drukarkach, labie czy w publikacjach papierowych i elektronicznych. Kalibracja jako całość czynności wykonywanych na posiadanym systemie, ma na celu zapewnienie wizualnej zgodności między tym co widać na monitorze, papierze, i na/w innych mediach. Sednem całego zamieszania jest monitor. Wszystko zależy od tego, czy będziemy widzieli poprawnie obrabiany materiał. Na nic zdadzą się profile drukarek czy labu. Symulacja zachowania urządzenia wyjściowego na niepoprawnie wyświetlającym ją monitorze, zda się psu na budę. Wbrew pozorom, kalibracja monitora, zapewnia również, większą poprawność materiałów publikowanych elektronicznie. Nawet pomimo faktu, że użytkownicy będą oglądali prace, na rozregulowanych i wypaczonych w różne strony gratach. Przewidywalny efekt można osiągnąć różnymi metodami, jak np kalibracja monitora na wzór odbitki z labu, ale w pełni kontrolowalny efekt i korzyści z dostępnych profili ICC papierów, drukarek można osiągnąć tylko i wyłącznie jeśli monitor jest w stanie pracować zgodnie z pewnymi standardami. Te standardowe parametry to ściśle określona temperatura bieli, punkt czerni, rozkład jasności (gamma) i balans (stabilność) temperatury w całym zakresie jasności.

Jak skalibrować?
1. Na wzór odbitki lub wydruku.
Najbardziej powszechna metoda. Wysyłamy do wydruku plik wzorcowy i następnie regulujemy monitor i ustawienia kolorów we właśnościach karty graficznej, aż uzyskamy satysfakcjonującą zbieżność barw. Pomimo pozornej prostoty i oczywistości procedury, jest to jednak najgorszy sposób z możliwych. Jedyną zaletą jest to, że w ogóle coś można wyregulować i wielu ludzi tak pracuje. Pamiętajmy jednak, że w ten sposób robimy symulację będącą złożeniem specyfiki konkretnego labu, własności papieru, zniekształcenia kolorystyki przez światło w jakim oglądamy zdjęcie w czasie regulacji i to wszystko skorelowane z błędami samego montora. W efekcie, w 100% przypadków, jeśli doprowadzimy np skórę do względnie poprawnego wyglądu, pogarszamy zachowanie w innych zakresach przestrzeni barwnej, np zmienią się zielenie. Jeśli przy innym rodzaju zdjęcia pojadą w krzaki błękity, poprawiając rozregulujemy coś innego. I tak w kółko. Dodatkowo kręcąc ustawieniami karty graficznej obcinamy dostępną paletę. Warto wiedzieć, że monitor LCD jest na to niezmiernie wrażliwy i łatwo można stracić płynność przejść tonalnych. Nie wdając się w większe dywagacje, w odniesieniu do takich machinacji, użycie czasownika "kalibrować" w formie dokonanej jest niemożliwe. Oczywiscie, również parametry są czysto przypadkowe, zależne od zbyt wielu czynności i oka tego, który kręci.

2. Na znormalizowane wzorce.
Bardzo dobry poradnik jak tego dokonać jest zamieszczony tu: http://monitory.mastiff.pl/faq.php jako dwa artykuły "Amatorska kalibracja monitora". Gratuluję tym, którzy przebrną przez to samodzielnie i z pozytywnym efektem. Jednak normalni śmiertelnicy, oczekujący skutku, a nie mający ochoty doktoryzować się z kolorymetrii nie dadzą sobie z tym rady.

3. Kalibratorem.
Metoda prosta, łatwa, przyjemna i dająca wysokiej jakosci powtarzalne efekty. Ma tylko wadę. Wymaga zainwestowania w dodatkowe urządzenie pomiarowe i oprogramowanie. Trzeba się jednak pogodzić z myślą, że ułatwiacze życia kosztują. O ile rzeczywiście zależy nam na zgodności barwnej. Posiadanie kalibratora ujmuje 99% problemów, które bez niego są nie do pokonania. Dlaczego? Ano dlatego, że oko jest niesłychanie zawodnym instrumentem i za nic nie uda się poprawnie np ustawić punktu bieli.

Kupujemy kalibrator
Kalibratory są dostępne w przedziale cenowym 400 - 8000 zł. Reguła jest prosta czym lepszy, dokładniejszy, bardziej wszechstronny, tym droższy. Wykonane są jako kolorymetry lub spektrofotometry. Kolorymetry służą prawie wyłącznie do kontroli monitorów, telewizorów, rzutników i innego świecącego sprzętu. Spektrofotometry mogą odczytać informacje zarówno ze światła emitowanego przez kontrolowane urządzenie, jak i odbitego od wydruku, czyli możliwe jest kontrolowanie drukarek, prooferów, labów. Poniżej zestawienie najpopularniejszych urządzeń w praktyce fotografa amatora i zawodowca.

400-1400 zł Kolorymetry
Urządzenie działa, w uproszczeniu na zasadzie podobnej do światłomierza. Istnieje duży rozrzut jakościowy pomiędzy różnymi produktami. Najpopularniejsze na rynku. Wadą jest dość wąskie widmo gdzie pomiar jest dokładny. Pokrywa przestrzeń sRGB, ale niekoniecznie AdobeRGB. Z uwagi na powyższe, nie zalecam ich, do kalibracji monitorów szerokogamutowych.

Colorvision/Datacolor Spyder
Najtańsza dostępna wersja kosztuje poniżej 400 zł, najdroższa z różnymi akcesoriami ok 2 tys zł. We wszystkich zestawach Spyder, zastosowany jest ten sam czujnik. Najpoważniejsza wada to niska powtarzalność pomiaru, błędy w cieniach, i awaryjność. Zabawka, do pierwszych kroków w dziedzinie kontroli koloru, jednak nadzywczaj często użytkownicy wcześniej czy później przesiadają się na urządzenia lepszej jakości. Duże błędy w pomiarach ciemnych odcieni bardzo utrudniają poprawną kontrolę monitorów z niskim punktem czerni. Na nieszczęście dla Colorvision, do tej grupy należy coraz więcej monitorów. Jedna z droższych wersji Spydera, oznaczona PrintFIX zawiera w komplecie czujnik kolorymetryczny i dodatkowy czujnik zwany przez producenta spektrofotometrem. Jednakże niska jakość tych urządzeń i liczne problemy zgłaszane przez użytkowników nie pozwala na stwierdzenie przydatności ww do czegokolwiek. Część wersji, głównie najtańszych nie umożliwia w ogóle ustawiania punktu bieli i innych parametrów na monitorze. Zdejmuje tylko profil z tego co jest. Taka metoda jest dopuszczalna na laptopie, gdzie i tak nie ma nic do regulacji, ale na normalnym monitorze prowadzi do poważnych nieprawidłowości.

Pantone Huey
Funkcjonalnie i cenowo odpowiednik Spydera, jednakże w odróżnieniu do niego nie istnieje w ogóle wersja z możliwością podstawowych pomiarów i regulacji monitora. Profiler tylko i wyłącznie zdejmuje profil. Podobnie jak część Spyder'ów, również nie ma podglądu charakterystyk korekcji, co uniemożliwia ocenę czy osiągnięty został założony rozkład jasności (gamma), oraz nawet zgrubnej oceny ingerencji profilu w wyświetlanie. Kalibrator jest wyposażony w czujnik oświetlenia zewnętrznego, na bieżąco korygującego jaskrawość monitora. Obecność takiego czujnika i podkreślanie przez producenta owej "zalety", jest najlepszym wyznacznikiem do jakich zastosowań urządzenie to zostało skonstruowane. W żadnych zastosowaniach związanych z kolorem nie jest w ogóle dopuszczalne zmienianie jakichkolwiek parametrów monitora po kalibracji. Czujniki oświetlenia, montowane na stałe w niektórych monitorach, służą do prac nie związanych z kolorem (internet, biuro, cad, programowanie) w zmieniających się warunkach oświetleniowych (dzień/wieczór/noc). Wówczas jest to zaleta. Jednak do obróbki fotografii należy je wyłączyć. Inaczej ciągle będą się zmieniały się gęstości (szczególnie widoczne w cieniach), na słabszych monitorach stosunki świateł oraz na najsłabszych nawet temperatura.

Monaco Optix i Optix XR
Firma Monaco została wchłonięta przez potentata w tej branży, firmę X-Rite. Jeśli jest jeszcze gdzieś dostepny, kolorymetr kosztuje około 800-1000 zł. Urządzenie dobrej klasy amatorskiej, o powtarzalnych pomiarach. Kalibruje monitory sprzętowo, widnieje (również jako X-Rite DTP92) na liście obsługiwanych kalibratorów przez profesjonalne monitory Nec Spectraview, Eizo Coloredge, Quatographics. W wersji XR umożliwia kopiowanie punktu bieli na kolejne monitory, przez co znakomicie ułatwia skalibrowanie wszystkich monitorów tak samo.

X-Rite Eye One Display 2
Inna nazwa X-Rite I1 Display 2. Znany wcześniej jako Gretag Macbeth Eye One Display 2. Firma Gretag podobnie jak Monaco została kupiona przez X-Rite. Ceny 800-1200 zł. Podstawowej klasy kalibrator do wszystkiego. Ma możliwość pomiaru temperatury bieli z monitora, papieru i otoczenia. Wyniki powarzalne, dokładne. Jest obsługiwany chyba przez wszystkie profilery i oprogramowania dołączone do monitorów, równiez profesjonalnych. Wadą jest idiotyczne oprogramowanie. Oczywiscie przy wykorzystaniu z firmowym oprogramowaniem monitora nie ma to znaczenia. Bardzo często dystrybuowane przez innych pod swoim logo, np Lacie, Pantone. Występuje w wersji "pełnej", lub "okrojonej" z dopiskiem LT. Wersja LT, nieco tańsza ma wyłączonych część funkcji do ręcznej kontroli.

Lafot LMC03
Polski produkt. Cena od około 1300 zł. Możliwości podobne lub lepsze od X-Rite Eye One Display 2, przy czym oprogramowanie o niebo bardziej logicznie poukładane i łatwiejsze w użyciu. Po polsku. Nie jest obsługiwany przez firmowe profilery Basiccolor/Nec, Eizo, Quato. W związku z tym nie jest rozsądnie użyć go do monitora sprzętowo kalibrowanego. Bardzo dużą zaletą jest sprzętowa obsługa części nastaw monitorów Eizo. Dzięki temu i wynikającemu z tego pominięciu błędu człowieka, wyniki kalibracji są w widoczny sposób lepsze, niż przy użyciu kalibratorów konkurencji. Kalibracja Eizo dzieje się całkowicie automatycznie. Miłym dodatkiem, jest jedyny w tej klasie, futerał do transportu i przechowywania. Podobnie jak najbogatsza wersja Monaco Optix XR umożliwia przenoszenie punktu bieli na inne monitory. Unikalną cechą LMC03 jest możliwość dokupienia przystawki (Lafot LMA03), umożliwiającej oprofilowanie drukarki.

2000-6000 zł Spektrofotometry
Profesjonalne urządzenia pomiarowe, działające na zasadzie analizy widma. Od widzialnego do ultrafioletu. Dzięki temu bez problemu można kontrolować monitory typu wide gamut. Mają wbudowane oświetlenie, dzięki czemu można mierzyć materiały refleksyjne.

X-Rite ColorMunki
Najtańszy rozsądny spektrofotomer. Cena ok 1,7 tys zł. Umożliwia kalibrację monitorów o szerszym gamucie i profilowanie drukarek. Na obecnym etapie, dołączone oprogramowanie ma sporo wad, ale na poziomie amatorskim profile tworzy zupełnie akceptowalnej jakości. Sam czujnik jest obsługiwany przez Eizo ColorNavigator i Nec Spectraview II, przez co, przed użytkownikami zawodowych monitorów szerokogamutowych, otworzyła się alternatywa dla kolorymetrów i kilkukrotnie droższych spektrofotometrów z prawdziwego zdarzenia. W komplecie jest przyzwoity futerał.

X-Rite Eye One Pro
Inne oznaczenie I1 Pro. Najpowszechniejszy obecnie na rynku czujnik, wchodzący w skład wielu zestawów kalibracyjnych różnych firm. W ofercie producenta są one oznaczone: Eye One Basic, Eye One XT. Cena zestawów rozpoczyna się od około 3,3 tys zł. Różnią się oprogramowaniem, przystosowanym do profilowania oprócz monitorów, różnych urządzeń wejściowych (aparat, skaner) i wyjściowych (drukarki RGB, CMYK). Eye One Pro jest obsługiwany przez wszystkie bez wyjątku oprogramowanie do profilowania i kontroli koloru. Do urządzenie dostępna jest duża liczba różnych akcesoriów. W komplecie jest również wysokiej jakości, ceramiczny wzorzec bieli i porządna walizka.

6000 i więcej. Spektrofotometry autoskanujace i spektrodensytometry
Nie będę się rozwodził na temat tych urządzeń, gdyż służą tylko do kontoli urzadzeń drukujących, a jak wynika z intencji tego artykułu, najpierw trzeba zacząć od monitora.

;-)

PS. Dyskusję proszę prowadzić w istniejących wątkach "sprzętowych".

wasylek
23-10-2007, 12:14
Jakie wartości trzeba ustawić przy kalibracji monitora kalibratorem sprzętowym pod obróbkę zdjęć do labu ? Chodzi mi o temperaturę, gamma itp.

artfo
23-10-2007, 18:36
Panie Tomaszu dziękuje za artykuł.

Wiem, że już odpowiadał Pan na to pytanie ale nie mogę odnaleźć tego tematu na forum.
Chodzi mi o monitor NEC 1990SXi i jego kalibrację.
Czy jest możliwa i jeżeli tak to jaki kalibrator będzie optymalnym wyborem.

Czornyj
23-10-2007, 20:35
Teoretycznie ten monitor posiada możliwość sprzętowej kalibracji, tylko nie do końca wiadomo w jakim stopniu. Seria 90 znajduje się na liście monitorów kalibrowanych hardware'owo przez program basICColor display 4.1.6 - tylko nie wiadomo, czy jest to kalibracja polegająca jedynie np. na ustawieniu luminancji i temperatury bieli, czy też jest również możliwe wprowadzenie krzywych korekcyjnych do LUT monitora (jest taka opcja, tylko nie wiadomo czy działa). P. Tomasz obiecał, że przy najbliższej okazji przeprowadzi rozpoznanie bojem.

Druga opcja polega na sprowadzeniu programu Spectraview II ze Stanów (dostępny tylko w tamtejszej dystrybucji).

W obydwu wypadkach optymalnym rozwiązaniem powinien być kolorymetr firmy X-Rite.

zapa
23-10-2007, 21:12
kolorymetr firmy X-Rite.

amen :)

po połączeniu firmy X-Rite i Gretag to jedyny słuszny wybór...

Oczywiście są dostępne także "zabawki" - ale nie chcemy się tym przecież bawić tylko profesjonalnie i łatwo wykorzystać :)

Tom01
23-10-2007, 23:25
Zatem po kolei:

@wasylek
D65, gamma 2,2.

@artfo
1990SXi stare wersje poniżej z początku produkcji (2006r) roku kalibrowały się sprzętowo nawet próbną wersją Spectraview Profilera. Pomimo, że guzik "hardware calibration" jest nieaktywny, trick w menu monitora pozwalał na kalibrację z edycją LUT. Nowsze nie. Testowane w zasadzie wszystkie wersje. Istnieje szansa że wersja profilera nie sygnowana dla Nec'a, może mieć inne własności. Mam jednak podstawy sądzić, że zależy to od monitora a nie oprogramowania. Pewność będzie, kiedy dorwę się w wolnej chwili do nowszej wersji 1990SXi.

@zapa
Nawet jeśli nie zadziała zapis do LUT, kalibracja firmowym profilerem i kalibratorem z jego listy referencyjnej (np najprostszym X-Rite), kalibracja przebiega w dużej części automatycznie, co jest sporym ułatwieniem, niż w przypadku innych kalibratorów i ich oprogramowania.

Czornyj
24-10-2007, 10:07
Podsumowując - bo troszeczkę zaczęliśmy się doktoryzować - w przypadku monitorów Nec serii 90 optymalnym rozwiązaniem jest zakup kolorymetru X-Rite, sprzedawanego w zestawach: Eye-One Display LT lub Eye-One Display 2 (zestawy różnią się możliwościami oprogramowania, które nas wogóle nie interesuje, dlatego oczywiście kupujemy ten tańszy - LT, kolorymetr w obydwu zestawach jest ten sam).
Następnie musimy jeszcze nabyć w drodze kupna oprogramowanie BasICColor Display 4.1.6 (cena 100 euro), które jest niczym innym jak Spectraview Profilerem załączanym do monitorów profesjonalnej serii Nec Spectraview. Tak powstały zestaw (kolorymetr i1 + profiler BasICColor) jest najlepszym rozwiązaniem dla Neca (i notabene - również dla nowszych monitorów Apple Cinema Display).

szmojtek
24-10-2007, 23:22
Witam! czy Eye-One Display LT, równie dobrze sie sprawdzi przy kalibracji Eizo s1931?
Pozdrawiam!

Tom01
24-10-2007, 23:44
Witam! czy Eye-One Display LT, równie dobrze sie sprawdzi przy kalibracji Eizo s1931?
Pozdrawiam!

Nie. Znacznie lepiej sprawuje się Lafot LMC03.

Classicius
25-10-2007, 15:44
Tak się złożyło, ze mogłem skorzystać z eye-one display 2 do kalibracji CG241W. Urządzenie spisało się bardzo dobrze, efekt jest satysfakcjonujący, dlatego mam pytanie:
po co płacić wielokrotnie więcej za eye-one pro w przypadku tego monitora, co dostanę za te pieniądze, czyżby różnica w jakości kalibracji była proporcjonalna do różnicy w cenie?

Czornyj
25-10-2007, 16:00
Pozwoliłem sobie przenieść do wątku o kalibratorach ;)

Wracając do pytania - jeżeli rezultat jest satysfakcjonujący, to nie ma sensu przepłacać ;) Nie musisz też kupować Eye-one display2, wystarczy Eye-one DisplayLT, w obydwu zestawach kolorymetr jest ten sam, a załączone oprogramowanie nie ma dla ciebie znaczenia (bo i tak korzystasz z profilera ColorNavigator). Kolorymetr X-rite jest zalecany przez Eizo i powinien wystarczyć.

Eye-one pro to już zupełnie inne urządzenie - nie jest to kolorymetr, a spektrofotometr. Nie wdając się w szczegóły techniczne, za pomocą tego usrojstwa możesz nie tylko kalibrować monitor, ale (przy użyciu stosownego oprogramowania) również oprofilować drukarki, minilaby, maszyny poligraficzne i co ci się tylko zamarzy.

Z uwagi na różnice w zasadzie działania, spektrofotometr może również dawać lepsze rezultaty w kalibracji monitora o szerokim gamucie, ale czy zauważysz różnicę i czy będzie ona dla ciebie istotna, to już niestety musisz ocenić sam - zależy to od twoich preferencji i konkretnych zastosowań.

Tom01
25-10-2007, 17:04
Dokładnie jak napisał Czornyj. Spektrofotometr zmierzy szersze zakresy gamutu monitora, a kolorymetr może w miejscach gdzie monitor wyjdzie z jego zakresu i odczyta głupoty, "skorygować" w profilu. Naocznie nie byłem w stanie zauważyć różnicy na monitorach szerokogamutowych po kalibracji Eye One Display i Eye One Pro, ale sądzę, że producent wie, co pisze w zaleceniach. Swoją drogą, aby w ogóle zauważyć czym różni się monitor wide gamut od "normalnego" trzeba użyć zdjęcia zapisanego i zawierającego barwy z przestrzeni AdobeRGB. Np wczesno-jesienny las. Na szerokogamutowym jest cała gama pięknych zieleni, a na normalnym są znacznie bardziej brudne. Ew ludzie z branży prepress mogą użyć próbnika barw i wyświetlać je w PS.

Classicius
25-10-2007, 18:03
Teraz wszystko jasne, zadając poprzednie pytanie - o najwłaściwszy kalibrator do CG241 - sprecyzowałem zakres moich oczekiwań i myślałem, że zostały one uwzględnione przy odpowiedzi wskazującej na eye-one pro. Z tego co teraz napisano wynika, że była to odpowiedź w bardziej ogólnym sensie i stąd moje dociekania. Skoro nawet Tom01 nie widzi różnicy, najrozsądniejszym wyborem pozostaje eye-one w wersji LT. Jeszcze raz dziękuję za pomoc.

Tom01
25-10-2007, 18:57
Skoro nawet Tom01 nie widzi różnicy, najrozsądniejszym wyborem pozostaje eye-one w wersji LT. Jeszcze raz dziękuję za pomoc.

Nie, no bez przesady. Przecież ja nie jestem kolorymetr na nogach. Ja mam nawet wadę wzroku. Różnice, skoro są opisane przez producenta, który dysponuje przyrządem pomiarowym za 1 i wiele zer $, to coś jest na rzeczy. Sądzę, że efekt poprawnej kalibracji monitora tej klasy będzie widać na barwach i poziomach jasności nieosiągalnych dla normalnego monitora. Najbardziej oczywistym przykładem jest reprodukcja cmykowa (wychodzi znacznie poza sRGB).

Tomasz Urbanowicz
26-10-2007, 12:56
Witam.

Na wstępie chciałbym przywitać się na forum Nikona :)

Z mojej strony polecam kalibrator Lafot LMC-03 -jest on jakościowo zbliżony do spektofotometru EyeOne Pro. Posiada profil referencyjny zbliżony do AdobeRGB więc bez problemu można kalibrować za jego pomocą monitory z szerokim gamutem. Poza tym, zmieniając domyślne parametry konfiguracyjne ("sześcian kolorów" domyślnie jest 3 na 3 na 3) można naprawdę bardzo precyzyjnie oprofilować monitor. Różnice między EyeOne Display2 a Lafotem widać już w cieniach - Lafot ładnie wyciąga cienie.

twpk
26-10-2007, 13:23
Witam.

Na wstępie chciałbym przywitać się na forum Nikona :)

Z mojej strony polecam kalibrator Lafot LMC-03 -jest on jakościowo zbliżony do spektofotometru EyeOne Pro. Posiada profil referencyjny zbliżony do AdobeRGB więc bez problemu można kalibrować za jego pomocą monitory z szerokim gamutem. Poza tym, zmieniając domyślne parametry konfiguracyjne ("sześcian kolorów" domyślnie jest 3 na 3 na 3) można naprawdę bardzo precyzyjnie oprofilować monitor. Różnice między EyeOne Display2 a Lafotem widać już w cieniach - Lafot ładnie wyciąga cienie.

Nie wiem jak EyeOnePro , ale Lafot nie działa pod vistą 64 .

Tomasz Urbanowicz
26-10-2007, 13:27
To prawda - ale niedługo się to zmieni (na razie pod Vistą 32 działa).

Czornyj
26-10-2007, 13:54
Witam.

Na wstępie chciałbym przywitać się na forum Nikona :)

Z mojej strony polecam kalibrator Lafot LMC-03 -jest on jakościowo zbliżony do spektofotometru EyeOne Pro. Posiada profil referencyjny zbliżony do AdobeRGB więc bez problemu można kalibrować za jego pomocą monitory z szerokim gamutem. Poza tym, zmieniając domyślne parametry konfiguracyjne ("sześcian kolorów" domyślnie jest 3 na 3 na 3) można naprawdę bardzo precyzyjnie oprofilować monitor. Różnice między EyeOne Display2 a Lafotem widać już w cieniach - Lafot ładnie wyciąga cienie.

Witamy serdecznie!

Pozwolę sobie jednak sprostować pewne stwierdzenie w powyższej wypowiedzi, które może być nieco wprowadzające w błąd. Trudno porównywać kolorymetr do spektrofotometru, co wynika z nieco odmiennej konstrukcji obydwu urządzeń.

Kolorymetr jest urządzeniem naśladującym trójchromatyczny charakter ludzkiego wzroku - dokonuje on pomiaru jasności próbki barwnej poprzez zespół trzech sensorów z filtrami barwnymi. Skuteczność pomiaru zależy więc od jakości kolorantów zastosowanych w owych filtrach. Skoro zatem np. referencyjny profil LaFOT-a zbliżony jest do aRGB, to jest to dowód, że trochę mu do ideału brakuje.

Spektrofotometr jest urządzeniem dalece bardziej skomplikowanym - przykładowo w X-Rite i1 pro pomiaru dokonuje się za pomocą holograficznej siatki dyfrakcyjnej ze 128 diodową matrycą. Za jej pomocą dokonywana jest analiza kolejnych 10nm wycinków widma w zakresie od 380 nm do 700 nm (czyli dla wszystkich długości fali, które pobudzają nasze oczy).

W związku z powyższym staje się oczywiste, że rejony gdzie kolorymetr pracuje na krawędzi swoich możliwości, to dla spektrofotometru po prostu pikuś :lol: Dlatego też zapewne jest on zalecany do kalibracji monitorów szerokogamutowych.

Tomasz Urbanowicz
26-10-2007, 13:57
Tak to prawda, jednak proszę wskazać monitor z szerszym gamutem niż AdobeRGB?
Chodziło mi oczywiście o precyzje nie zasięg działania kalibratora.

Czornyj
26-10-2007, 14:09
No więc właśnie - np. CG241W

Tomasz Urbanowicz
26-10-2007, 14:13
Zdolność odwzorowania to 96% przestrzeni AdobeRGB tego monitora wg parametrów podawanych przez producenta.

Czornyj
26-10-2007, 14:17
Zdolność odwzorowania to 96% przestrzeni AdobeRGB tego monitora wg parametrów podawanych przez producenta.
To nie ma nic do rzeczy (na czerwono aRGB, na zielono CG241W):


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://members.chello.pl/m.kaluza/cg241.jpg)

Tomasz Urbanowicz
26-10-2007, 14:19
Wykresy profili często pokazywane są zbyt idealistycznie i różnie wyglądają w zależności od silnika programu. Proszę zobaczyć jak będzie wyglądał profil np. w GamutVision czy Profil Maker 5. W Color Think też troszkę inaczej pokazuje w porównaniu do programów które wymieniłem.
Jeśli możesz podziel się profilem tego monitora - przetestuję sobie go :)

Czornyj
26-10-2007, 14:22
http://www.eizo.pl/pl/pobierz_profile.html

Proszę zauważyć, że fakt iż dana przestrzeń pokrywa 96% innej, nie wyklucza możliwości, że jakaś pozostała część owej przestrzeni nie leży jeszcze gdzieś obok ;) Można wręcz podejrzewać, że im bardziej przestrzeń danego monitora pokrywa np. przestrzeń aRGB, tym większe są szanse, że może poza nią wykraczać...

Tomasz Urbanowicz
26-10-2007, 14:23
Oo, dziękuję :)

Porównanie gamutu monitora do AdobeRGB (szary kolor to aRGB, żółty monitor) przy luminancji 25%:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img136.imageshack.us/img136/2231/adobelc5.jpg)

Jednak myślę, że do wykresów gamutów należy podchodzić z rezerwą :)

Czornyj
26-10-2007, 15:03
Profil z definicji jest niedokładny, ale stanowi jakąś przesłankę. Jak już Classicus i Tom01 wspominali, kalibracja CG241W za pomocą kolorymetru dawała dobre rezultaty - gdyby przestrzeń tego monitora w znaczący sposób wykraczała poza możliwości tego przyrządu, to prawdopodobnie nie byłoby tak różowo. Pospolicie mówią, że z CG220 jest już zdecydownie gorzej. Skoro zaś Eizo zaleca spektrofotometr, to - jak słusznie zauważył p. Tomasz - zapewne są po temu jakieś powody. Może dmuchają na zimne, ale mają doskonalsze urządzenia pomiarowe i pewnie im wyszło, że jakieś ryzyko trafienia na wqrvionego purystę-kolorystę istnieje.

JK
26-10-2007, 15:54
.... Może dmuchają na zimne, ale mają doskonalsze urządzenia pomiarowe i pewnie im wyszło, że jakieś ryzyko trafienia na wqrvionego purystę-kolorystę istnieje.

Moim zdaniem cała zabawa polega na tym, że zawsze da się coś zmierzyć jeszcze trochę dokładniej. Zazwyczaj nie wiadomo w jakim celu tak dokładnie mierzyć, ale się da. W technice wprowadzono nawet pojęcie ekonomicznej dokładności pomiaru, czyli takiej, która jest już wystarczająca dla uzytkownika, a jeszcze nie wywala ceny urzadzeń pomiarowych w kosmos. Takie minimalne podniesienie dokładności pomiaru zazwyczaj pociąga za sobą istotny wzrost ceny i pewnie o to tu chodzi. Jeśli nawet Tom01 nie za bardzo widzi różnice, to oznacza, że są one na poziomie laboratoryjnym, a nie użytkowym i dla wiekszości użytkowników praktycznie róznic nie ma. :wink: Problem chyba polega na tym, że w X-Rite pracują normalni ludzie i wolą sprzedawać droższe spektrometry zamiast tańszych kolorymetrów. Jeśli trafia się nadziany klient na drogi (czytaj bardzo drogi) monitor, to dlaczego go jeszcze trochę nie oskubać. Spektrometr gorszy od kolorymetru raczej nie będzie, więc ryzyka kłopotów nie ma, a do kasy firmy wpływa odpowiednio więcej gotówki.

Tom01
26-10-2007, 16:14
Jeszcze jeden aspekt do sprawy. Eye One Display ma cztery oczka z filtrami, a Lafot jedno. Nie rozbierałem tych urządzeń, ale samo to mówi, że czujnik jest inny. Jak Tomek (swoją drogą witaj na forum), stwierdził, Lafot kładzie konkurencję w cieniach na łopatki.

Tom01
26-10-2007, 16:20
MJeśli nawet Tom01 nie za bardzo widzi różnice, to oznacza, że są one na poziomie laboratoryjnym, a nie użytkowym i dla wiekszości użytkowników praktycznie róznic nie ma. :wink:

Co więcej kalibrowałem CG221 kolorymetrami i spektrofotometrem, i też nie widziałem różnicy. Jednak nie oglądałem plansz testowych i prób, ale oglądałem zdjęcia i inne przypadkowe, choć wysokiej jakości obrazy. Mimo wszystko mam podstawy sądzić, że w warunkach krytycznych, różnica może być nieprzyjemna i marnująca potencjał monitora za grubą kasą.

JK
26-10-2007, 16:47
Zgoda. W warunkach krytycznych. Ale nie przy normalnym korzystaniu z monitora dla potrzeb edycji zdjęć.

Czornyj
26-10-2007, 16:55
Problem chyba polega na tym, że w X-Rite pracują normalni ludzie i wolą sprzedawać droższe spektrometry zamiast tańszych kolorymetrów. Jeśli trafia się nadziany klient na drogi (czytaj bardzo drogi) monitor, to dlaczego go jeszcze trochę nie oskubać. Spektrometr gorszy od kolorymetru raczej nie będzie, więc ryzyka kłopotów nie ma, a do kasy firmy wpływa odpowiednio więcej gotówki.

Eizo nie ma chyba specjalnego interesu we wciskaniu ludziom spektrofotometrów X-Rite'a, a to Eizo rekomenduje spektrofotometr. Trzeba brać poprawkę na to, że często te monitory kupują naprawdę kliniczne przypadki, kalibrujące monitor codziennie przed pracą, malujące pokoje matową farbą 2129 ZIRCOM, uznające wyłącznie luminant D50 jako oświetlenie i - jeśli tylko takowe są dostępne - ubierające się zapewne w jakieś specjalne, znormalizowane ciuchy (nie zdziwiłbym się również, gdyby na wszelki wypadek malowali twarze).

Pominąwszy fanatycznych purystów-kolorymetrystów, to osoby sadzące się na Eizo CG rekrutują się zwykle spośród osób, dla których spektrofotometr to tak czy inaczej wierny towarzysz kilku innych zabaw - próbkowania barw z tego i owego, kalibrowania RIP-a laserówki, profilowania wszystkiego co im wpadnie w łapska, czy nawet kontroli jakości druku offsetowego (choć do tego jest dość nieporęczny).

JK
26-10-2007, 17:04
Za mało wiemy o tym, kto, z kim, za ile i jaką umowę podpisał. Być może właśnie mają wymierny interes w zalecaniu takiego, a nie innego rozwiązania. O tym zapewne wiedzą tylko zainteresowani, a my możemy się jedynie domyslać.

Tomasz Urbanowicz
26-10-2007, 17:12
Dlatego nic nie stoi na przeszkodzie aby używać "nie dedykowanego" sprzętu godnego uwagi jak np. Lafot. Ja swego czasu walczyłem z jednym kalibratorem w dźwięcznej nazwie Spyder - trudno go nazwać kalibratorem, coś tam robi, ale... :)

Czornyj
26-10-2007, 17:22
Arcysłusznie, tylko nie należy przeginać w drugą stronę - mimo wszystkich swych zalet LaFOT ma jedną wadę - nie wspierają go profilery Eizo i Nec-a, przez co nie można sprzętowo skalibrować monitorów serii Spectraview i ColorEdge...

Tom01
26-10-2007, 17:23
Zgoda. W warunkach krytycznych. Ale nie przy normalnym korzystaniu z monitora dla potrzeb edycji zdjęć.

A kto kupuje monitor za 8 do 16 tys zł do normalnego korzystania z monitora? Pomijam fakt, jeśli kogoś po prostu stać na taki do domku, do normalnych, całkiem przeciętnych celów. Jednak wówczas w ogóle można się nie przejmować za bardzo kalibracją, a co dopiero jej ograniczeniami w AdobeRGB. Przygotowanie do labu też nie jest jakoś specjalnie wymagające. Najważniejsza korzyść z takiego monitora, to pokazanie oryginału fotografii zapisanej w AdobeRGB. Coś, co inne monitory pokazują jako wyprane.

Tom01
26-10-2007, 17:27
Arcysłusznie, tylko nie należy przeginać w drugą stronę - mimo wszystkich swych zalet LaFOT ma jedną wadę - nie wspierają go profilery Eizo i Nec-a, przez co nie można sprzętowo skalibrować monitorów serii Spectraview i ColorEdge...

Dlatego jest to idealny wybór do dobrych monitorów ogólnego stosowania. Jest ich całkiem dużo.

wasylek
31-10-2007, 12:12
a jaka powinna być wartość luminacji ?

Tomasz Urbanowicz
31-10-2007, 12:18
100-120 cd/m2

Tom01
31-10-2007, 13:51
100-120 cd/m2

W jako tako uśrednionych warunkach oświetleniowych. W jasnym biurze będzie więcej, w nocy będzie mniej. Trzeba tylko pamiętać że monitory LCD gorzej mogą się kalibrować przy małych poziomach bieli.

andrzej007
31-10-2007, 14:53
Witam,
W nawiązaniu do wypowiedzi Toma01, zaobserwowałem co nastepuję - przy kalibracji monitora Eizo S1931 zauważyłem , że dla wartości luminacji 120 cd/m2 linie w cieniach nie są idealne proste (są lekko wykrzywione) , zaś dla wartości 200 cd/m2 następuje znaczna poprawa w w cieniach - linie sa prawie idelanie proste - oczywiście w stosunku do poprzedniego profilu dla 120.
Stąd moje pytanie , czy pracując głównie przy oświetleniu sztucznym i dalekim do idealnego poziomu otoczenia, warto użytkować profil skalibrowany na poziomie 200 czy może zostawić na wartości 120 ?
Pozdrawiam,
A

Tom01
31-10-2007, 14:57
zaobserwowałem co nastepuję - przy kalibracji monitora Eizo S1931 zauważyłem , że dla wartości luminacji 120 cd/m2 linie w cieniach nie są idealne proste (są lekko wykrzywione) , zaś dla wartości 200 cd/m2 następuje znaczna poprawa w w cieniach - linie sa prawie idelanie proste - oczywiście w stosunku do poprzedniego profilu dla 120.

Problemem może być nie monitor, a kalibrator, który może mieć większe błędy w cieniach. Zwiększając jasność monitora, zwiększa się też punkt czerni i błędy maleją.

andrzej007
31-10-2007, 15:01
Jeżeli chodzi o kalibrator to jest Lafot LMC03. Proces kalibracji jest automatyczny.
Pozdrawiam,
A

Tom01
31-10-2007, 15:09
Jeżeli chodzi o kalibrator to jest Lafot LMC03. Proces kalibracji jest automatyczny.

Krzywe kalibracji powinny wyglądać nie gorzej od tych:


https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2007/10/EizoS1931-1.jpg
źródło (http://monitory.mastiff.pl/temp/Eizo-S1931.jpg)

andrzej007
31-10-2007, 15:30
Witam,
Profil w miare zgodny z załączonym otrzymuje przy luminacji na poziomie 200 cd/m2 (z tą uwagą że krzywa blue nie jest tak bardzo odchylona).
Przy 120 cd/m2 krzywe w cieniach są minimalnie bardziej wykrzywione.
Czy to oznacza że kalibrator wymaga serwisu?
Pozdrawiam,
A

Tom01
31-10-2007, 15:46
Witam,
Profil w miare zgodny z załączonym otrzymuje przy luminacji na poziomie 200 cd/m2 (z tą uwagą że krzywa blue nie jest tak bardzo odchylona).
Przy 120 cd/m2 krzywe w cieniach są minimalnie bardziej wykrzywione.
Czy to oznacza że kalibrator wymaga serwisu?


Jeśli różnica jest minimalna, nic nie wymaga serwisu. Proszę pamiętać, że wykres jest tylko przybliżeniem.

Tomasz Urbanowicz
31-10-2007, 19:39
U mnie krzywa przy luminancji 115 cd/m2 wygląda tak (EIZO 1931):


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img219.imageshack.us/img219/2903/krzywaej1.jpg)

dro
15-12-2007, 01:07
Czekając na monitor Eizo 1932 zauważyłem że wyszedł nowy model kalibratora - Spyder 3 Elite. Czy ktoś już go testował?

Czornyj
17-12-2007, 21:13
Czekając na monitor Eizo 1932 zauważyłem że wyszedł nowy model kalibratora - Spyder 3 Elite. Czy ktoś już go testował?

Pozwoliłem sobie przenieść do stosownego wątku. Pytanie jest na czasie - zasadniczo firma Colorvision produkująca Spydery słynie z totalnego padła, więc istnieją poważne obawy co do jej najnowszego produktu. Z drugiej strony może wreszcie - do ciężkiej cholery - wyprodukowała coś, co nadaje się do użytku, kolorymetr nie jest jakąś kosmiczną technologią i wyprodukowanie takiego, który działa nie powinno nastręczać większych problemów.

Co interesujące - z zapewnień producenta wynika, że przy dobieraniu filtrów barwnych wzięto pod uwagę fakt istnienia coraz popularniejszych monitorów szerokogamutowych, co teoretycznie mogłoby w ich przypadku skutkować precyzyjniejszą kalibracją. W popularnych kolorymetrach (np. i1) był z tym mały problem, ponieważ ich filtry dobrane były do monitorów z gamutem zbliżonym do sRGB, co skutkowało np. niedokładnościami w kalibracji punktu bieli.

jchyra
17-12-2007, 21:38
Pozwoliłem sobie przenieść do stosownego wątku. Pytanie jest na czasie - zasadniczo firma Colorvision produkująca Spydery słynie z totalnego padła, więc istnieją poważne obawy co do jej najnowszego produktu. Z drugiej strony może wreszcie - do ciężkiej cholery - wyprodukowała coś, co nadaje się do użytku, kolorymetr nie jest jakąś kosmiczną technologią i wyprodukowanie takiego, który działa nie powinno nastręczać większych problemów.

Co interesujące - z zapewnień producenta wynika, że przy dobieraniu filtrów barwnych wzięto pod uwagę fakt istnienia coraz popularniejszych monitorów szerokogamutowych, co teoretycznie mogłoby w ich przypadku skutkować precyzyjniejszą kalibracją. W popularnych kolorymetrach (np. i1) był z tym mały problem, ponieważ ich filtry dobrane były do monitorów z gamutem zbliżonym do sRGB, co skutkowało np. niedokładnościami w kalibracji punktu bieli.
jestem w szoku
pozwolę sobie parafrazować notatkę KGB dotyczącą Lema
"Czornyj - to nie może być jedna osoba, to jest kryptonim jakiejś grupy super fachowców powołanej do niszczenia innych systemów (powiedzmy) politycznych" :-D

Tom01
04-01-2008, 15:02
W popularnych kolorymetrach (np. i1) był z tym mały problem, ponieważ ich filtry dobrane były do monitorów z gamutem zbliżonym do sRGB, co skutkowało np. niedokładnościami w kalibracji punktu bieli.

Punkt bieli w przypadku monitorów o różnym gamucie jest w tym samym miejscu. Gorzej ze skrajami pasma. Np Eizo, Nec zaleca do kalibracji swoich najlepszych monitorów spektrofotometr a nie kolorymetr. Zapewne jest w tym racja, i jest mierzalny, błąd powodowany przez niedoskonałe urządzenie pomiarowe. Zastosowanie zalecanej procedury regulacji pozwala na spokojny sen. Szczególnie w kontekście zakupu monitora za kilkanaście tys. dutków. Jednak dywagacje te nie dotyczą poziomu amatorskiego, nawet zaawansowanego. Warto przy tym zaznaczyć, że ostatni wysyp monitorów pokrywających dziewięćdziesiąt-parę % przestrzeni AdobeRGB, to nic więcej, jak kolejny etap działalności speców od marketingu, podobnie jak lansowanie nowego rodzaju magicznych granulek w paście do zębów. Nowe cudne kalibratory z szybkami "pokrywającymi dziewięćdziesiąt-parę % przestrzeni AdobeRGB" to po prostu uzupełnienie owej nowej rynkowej mody.

Czornyj
04-01-2008, 20:23
Punkt bieli w przypadku monitorów o różnym gamucie jest w tym samym miejscu. Gorzej ze skrajami pasma. Np Eizo, Nec zaleca do kalibracji swoich najlepszych monitorów spektrofotometr a nie kolorymetr. Zapewne jest w tym racja, i jest mierzalny, błąd powodowany przez niedoskonałe urządzenie pomiarowe. Zastosowanie zalecanej procedury regulacji pozwala na spokojny sen. Szczególnie w kontekście zakupu monitora za kilkanaście tys. dutków. Jednak dywagacje te nie dotyczą poziomu amatorskiego, nawet zaawansowanego. Warto przy tym zaznaczyć, że ostatni wysyp monitorów pokrywających dziewięćdziesiąt-parę % przestrzeni AdobeRGB, to nic więcej, jak kolejny etap działalności speców od marketingu, podobnie jak lansowanie nowego rodzaju magicznych granulek w paście do zębów. Nowe cudne kalibratory z szybkami "pokrywającymi dziewięćdziesiąt-parę % przestrzeni AdobeRGB" to po prostu uzupełnienie owej nowej rynkowej mody.

Co do błędu w pomiarze punktu bieli, opinia ta pochodzi od Andrew Rodneya (aka digitaldog). Opowiadał on, że w czasie seminarium Karla Langa (twórca Radiusów PressView, Sony Artisana i kilku innych ciekawych zabawek) sprawdzali dokładność pomiaru kolorymetru przyjmując za referencyjny pomiar wykonany jakimś upiornie drogim spektroradiometrem. W przypadku Nec'a 2690 kolorymetr dupnął się o 500K, co ponoć miało jakiś związek z poszerzonym gamutem owego monitora.

Rodney pisał, że w związku z tym mierzy sobie temp. barwową bieli spektrofotometrem i wprowadza ją jako custom, a całą resztę pomiarów wykonuje kolorymetrem, ponieważ dla odmiany spektrofotometr daje d... w cieniach - gdzie kolorymetr sprawdza się lepiej.

Tom01
04-01-2008, 20:31
Co do błędu w pomiarze punktu bieli, opinia ta pochodzi od Andrew Rodneya (aka digitaldog). Opowiadał on, że w czasie seminarium Karla Langa (twórca Radiusów PressView, Sony Artisana i kilku innych ciekawych zabawek) sprawdzali dokładność pomiaru kolorymetru przyjmując za referencyjny pomiar wykonany jakimś upiornie drogim spektroradiometrem. W przypadku Nec'a 2690 kolorymetr dupnął się o 500K, co ponoć miało jakiś związek z poszerzonym gamutem owego monitora.

Ciężko mi się wypowiadać bez kontekstu.

Tomasz Urbanowicz
04-01-2008, 20:36
Ja miałem nieprzyjemność pracy ze Spyderem - pomijając fakt, że nie udało mu się skalibrować mojego monitora, pkt bieli wyznaczył o ok. 450K za dużo (przy zadanej wartości 6500K). Jako że mam przyjemność testowania EyeOne D2 w porównaniu do Lafota pkt bieli wyznacza coś ok. 150-200K za dużo (poza tym EyeOne jak i Spyder nie wyciągają tak ładnie cieni jak robi to Lafot).
Wracając do Spyder3 - miałem nieprzyjemność rozmowy z polskim dystrybutorem "tego czegoś" - bardzo niemiło wspominam rozmowę. Ponadto napisałem o swoich problemach bezpośrednio do firmy - olano mnie...

Czornyj
04-01-2008, 21:04
Ciężko mi się wypowiadać bez kontekstu.

Kontekstu było niestety niewiele:
http://lists.apple.com/archives/colorsync-users/2007/Nov/msg00381.html

http://luminous-landscape.com/forum/index.php?showtopic=9613&view=findpost&p=148371

Vadim
04-01-2008, 21:41
jestem w szoku
pozwolę sobie parafrazować notatkę KGB dotyczącą Lema
"Czornyj - to nie może być jedna osoba, to jest kryptonim jakiejś grupy super fachowców powołanej do niszczenia innych systemów (powiedzmy) politycznych" :-D

A ponieważ forum ma być wolne od polityki, wniosek nasuwa jednoznaczny - niezwłocznie usunąć wszystkie posty agenta o kryptonimie Czornyj i zbanować kolesia... :-D

Pozdrawiam

Tom01
04-01-2008, 23:58
Kontekstu było niestety niewiele:

W zasadzie niczego nie można wnioskować. Co do "błędu", to 500K może być wynikiem jakości samego kalibratora, lub pomiaru w nieco innym punkcie matrycy. Nie znamy też typu, a co za tym idzie metody pomiaru urządzenia "wzorcowego". Proszę pamiętać, że urządzenia kolorymetryczne mogą mieć, i najczęściej mają bardzo małe kąty "widzenia". Można obliczyć, że przy kącie widzenia 10st i odległości od ekranu 5mm obszar pomiarowy to koło o promieniu 0,5mm. Ile pikseli będzie wchodzić w taki obszar, oraz jaki wpływ może mieć ich układ, oraz rozrzut jakościowy?

Tomasz Urbanowicz
05-01-2008, 13:09
Ja troszeczkę z innej beczki...

Mam pytanie do użytkowników zestawu do kalibracji EyeOne D2 + EZColor.
Ma on możliwość kalibracji (oprofilowania) skanera i drukarki. Po przejściu procedury oprofilowania skanera w EZColor otrzymuję profil skanera. Teraz pytanie: co z nim zrobić? Jak podłożyć ten profil do skanera?
Drugie pytanie: czy przy oprofilowaniu drukarki (w EZColor za pomocą skanera) potrzebny jest skalibrowany (oprofilowany) skaner? IMO chyba nie, skoro wzorzec jak i wydruk próbny wzorca skanuje się w tym samym czasie.
Trzecie pytanie: czy jesteście zadowoleni z efektu oprofilowania drukarki tym narzędziem? Ja jestem rozczarowany - muszę ręcznie robić sporą korektę w profilu.
Jakie są Wasze odczucia, spostrzeżenia, doświadczenia w tym temacie?

Czornyj
05-01-2008, 13:19
Ja troszeczkę z innej beczki...

Mam pytanie do użytkowników zestawu do kalibracji EyeOne D2 + EZColor.
Ma on możliwość kalibracji (oprofilowania) skanera i drukarki. Po przejściu procedury oprofilowania skanera w EZColor otrzymuję profil skanera. Teraz pytanie: co z nim zrobić? Jak podłożyć ten profil do skanera?
Drugie pytanie: czy przy oprofilowaniu drukarki (w EZColor za pomocą skanera) potrzebny jest skalibrowany (oprofilowany) skaner? IMO chyba nie, skoro wzorzec jak i wydruk próbny wzorca skanuje się w tym samym czasie.
Trzecie pytanie: czy jesteście zadowoleni z efektu oprofilowania drukarki tym narzędziem? Ja jestem rozczarowany - muszę ręcznie robić sporą korektę w profilu.
Jakie są Wasze odczucia, spostrzeżenia, doświadczenia w tym temacie?

To nie ma prawa dobrze działać

Tomasz Urbanowicz
05-01-2008, 13:22
Więc czeka mnie wydatek na nakładkę Lafota :/

Czornyj
05-01-2008, 14:14
Więc czeka mnie wydatek na nakładkę Lafota :/

a jaka to drukarka?

Tom01
05-01-2008, 14:20
Ja troszeczkę z innej beczki...

Mam pytanie do użytkowników zestawu do kalibracji EyeOne D2 + EZColor.
Ma on możliwość kalibracji (oprofilowania) skanera i drukarki. Po przejściu procedury oprofilowania skanera w EZColor otrzymuję profil skanera. Teraz pytanie: co z nim zrobić? Jak podłożyć ten profil do skanera?
Drugie pytanie: czy przy oprofilowaniu drukarki (w EZColor za pomocą skanera) potrzebny jest skalibrowany (oprofilowany) skaner? IMO chyba nie, skoro wzorzec jak i wydruk próbny wzorca skanuje się w tym samym czasie.
Trzecie pytanie: czy jesteście zadowoleni z efektu oprofilowania drukarki tym narzędziem? Ja jestem rozczarowany - muszę ręcznie robić sporą korektę w profilu.
Jakie są Wasze odczucia, spostrzeżenia, doświadczenia w tym temacie?

Po oprofilowaniu skanera, skanowane pliki trzeba konwertować profilem skanera. Co do drukarki, drukuje się wzorzec i odczytuje oprofilowanym skanerem, uzyskując w ten sposób profil drukarki. To z grubsza zasada działania takich profilerów. Metoda jest zawsze taka sama, choć manualnie może się nieco różnić w zależności od realizacji. Nie znam EZColor, aby napisać bardziej dokładnie.

Z uwagi na dużą ilość zmiennych, nie ma szans na uzyskanie lepszej jakości profilu drukarki niż mierząc wydruk dedykowanym do tego urządzeniem, spektrofotometrem, lub w wersji niskobudżetowej, przystawką do kolorymetru.

Czornyj
05-01-2008, 19:15
Pytanie tylko, na ile ta przystawka się sprawdzi, bo jej cena to już połowa ceny spektrofotometru... W przypadku kolorymetru refleksyjnego cudownej firmy ColorVision (ci od Spydera) - jak odniosłem wrażenie - ludzie conieco jakby narzekali. Na zdjęciu tego oświetlacza do LaFota widać zaś wzorniczek, który zawiera tak zatrważającą ilość próbek barwnych, że również budzi - delikatnie mówiąc - poważne wątpliwości...

Tomasz Urbanowicz
05-01-2008, 22:12
Co do LMA - znam osobę która kupiła tą przystawkę (wcześniej kalibrował LAB spektofotometrem Gretaga). Dopiero teraz (po cyklicznej kalibracji Lafotem) fotki z labu praktycznie pokrywają się z tym co na monitorze.
Co do EZColor - wzorzec jak i wydruk skanuje się jednocześnie, więc nie bardzo rozumiem cel kalibracji skanera. Prosto po skanowaniu dostaje profil drukarki, który że tak powiem daleki jest od ideału. Drukarki to: Laserowa HP 3800 i HP Photosmart 8150.

Czornyj
06-01-2008, 02:53
Co do LMA - znam osobę która kupiła tą przystawkę (wcześniej kalibrował LAB spektofotometrem Gretaga). Dopiero teraz (po cyklicznej kalibracji Lafotem) fotki z labu praktycznie pokrywają się z tym co na monitorze.
Co do EZColor - wzorzec jak i wydruk skanuje się jednocześnie, więc nie bardzo rozumiem cel kalibracji skanera. Prosto po skanowaniu dostaje profil drukarki, który że tak powiem daleki jest od ideału. Drukarki to: Laserowa HP 3800 i HP Photosmart 8150.

Laby posiadają zwykle skuteczne mechanizmy kalibracyjne, dzięki czemu (o ile ktoś raczy je kalibrować) są dobrze zlinearyzowane i powtarzalne, a przy okazji mają mały gamut. Jedynym czynnikiem mającym ew. wpływ na wyniki pomiarów jest anizotropia - z uwagi na to zjawisko powinno się uśrednić pomiar z dwóch różnych orientacji, ale to jest raczej niuans. Przy założeniu, że lab jest dobrze kalibrowany, nie powinno zatem być problemu z oprofilowaniem ich za pomocą czegokolwiek, a im prostszy będzie sam proces profilowania, tym mniejsze ryzyko błędu.

Drukarka laserowa to trochę inna broszka. Po pierwsze - często jest kiepsko zlinearyzowana, a samo przeprowadzenie linearyzacji może być niemożliwe. Po drugie - jest niestabilna, zmienność parametrów uzależniona jest od wilgotności papieru i ilości tonera, stąd proporcje gęstości optycznych stale się zmieniają. Trzeba ją albo często linearyzować (o ile wogóle jest to możliwe), albo uśredniać pomiary wzorników do profilowania. Cholera też wie jak wygląda kwestia gamutu, UV itp...

W przypadku aplikacji typu EZcolor - należy zastanowić się, na ile skuteczne może być profilowanie drukarki, za pomocą wzornika do profilowania skanerów, oraz na ile metameryzm konkretnego skanera wpłynie na wyniki pomiarów. Pominąwszy te aspekty - na ile skuteczne może być profilowanie za pomocą tych metod ogólnie trudnego przeciwnika, jakim jest drukarka laserowa.

Tomasz Urbanowicz
06-01-2008, 08:43
Laby posiadają zwykle skuteczne mechanizmy kalibracyjne, dzięki czemu (o ile ktoś raczy je kalibrować) są dobrze zlinearyzowane i powtarzalne, a przy okazji mają mały gamut. Jedynym czynnikiem mającym ew. wpływ na wyniki pomiarów jest anizotropia - z uwagi na to zjawisko powinno się uśrednić pomiar z dwóch różnych orientacji, ale to jest raczej niuans. Przy założeniu, że lab jest dobrze kalibrowany, nie powinno zatem być problemu z oprofilowaniem ich za pomocą czegokolwiek, a im prostszy będzie sam proces profilowania, tym mniejsze ryzyko błędu.
Tyle że byłem świadkiem kalibracji EyeOne Pro i LMC - w drugim przypadku pięknie zostały wyciągnięte cienie i światła...



W przypadku aplikacji typu EZcolor - należy zastanowić się, na ile skuteczne może być profilowanie drukarki, za pomocą wzornika do profilowania skanerów, oraz na ile metameryzm konkretnego skanera wpłynie na wyniki pomiarów. Pominąwszy te aspekty - na ile skuteczne może być profilowanie za pomocą tych metod ogólnie trudnego przeciwnika, jakim jest drukarka laserowa.

Nie chodzi tylko o laserową drukarkę - dwóch wymienionych przeze mnie drukarkach podobnie rozjechany był profil.
Dodam jeszcze ze skaner to Fujitsu fi-5220C.

Czornyj
06-01-2008, 14:07
Tyle że byłem świadkiem kalibracji EyeOne Pro i LMC - w drugim przypadku pięknie zostały wyciągnięte cienie i światła...
Spotkałem się z opinią, że kolorymetry dobrze sobie radzą w cieniach (dot. kalibracji monitorów). Do tego kalibrowany minilab ma b. prostą charakterystykę i wąski gamut. B. możliwe, że w jego przypadku kolorymetr sprawdzi się lepiej.


Nie chodzi tylko o laserową drukarkę - dwóch wymienionych przeze mnie drukarkach podobnie rozjechany był profil.
Dodam jeszcze ze skaner to Fujitsu fi-5220C.
Rodzaj skanera prawdopodobnie nie ma zbyt wielkiego znaczenia. W literaturze przedmiotowej spotkałem się z taką opinią:
"Istnieją aplikacje, które do mierzenia wydrukowanych wzorników wykorzystują skaner płaski, lecz gdy się nad tym zastanowimy, dojdziemy do wniosku, że te programy są jak konie, które mówią - niesamowite nie jest to, jak dobrze to robią, tylko, że wogóle to robią. Oczywiście, nie polecamy takich rozwiązań"

Tom01
06-01-2008, 14:20
niesamowite nie jest to, jak dobrze to robią, tylko, że w ogóle to robią.

Świetny cytat. Chyba go sobie zapiszę w złotych myślach. :-)

Tomasz Urbanowicz
06-01-2008, 14:25
Rodzaj skanera prawdopodobnie nie ma zbyt wielkiego znaczenia. W literaturze przedmiotowej spotkałem się z taką opinią:
"Istnieją aplikacje, które do mierzenia wydrukowanych wzorników wykorzystują skaner płaski, lecz gdy się nad tym zastanowimy, dojdziemy do wniosku, że te programy są jak konie, które mówią - niesamowite nie jest to, jak dobrze to robią, tylko, że wogóle to robią. Oczywiście, nie polecamy takich rozwiązań"
Tak czy siak, posiadam wzorzec, posiadam też oprogramowanie i chciałbym jako-tako dojść z profilem do ładu.
Pobrałem sobie LPROF z myślą że za jego pomocą uda mi się jakoś lepiej i tu natknąłem się na przeszkodę w postaci:
IT8 Targetu - skąd pobrać IT8 Target do mojego wzorca, lub do jakiegokolwiek? Próbowałem jakiś target skopiować z EZColor ale nie chce to ruszyć. Czy ktoś miał doświadczenia LPROF i oprofilowaniem skanera?

Czornyj
06-01-2008, 14:51
Na samym początku dokumentacji programu podany jest przykładowy format pliku referencyjnego IT8, który jest akceptowany przez aplikację. Problem polega na tym, że jest kilku producentów tych wzorców i różnią się one między sobą. Proponowałbym dobrać się do danych zawartych w pliku referencyjnym załączonego do EZ Color i zapisać je w postaci podanej w dokumentacji LPROF-a.

Tomasz Urbanowicz
06-01-2008, 18:53
Doszedłem z IT8 - zaadoptowałem do LPROF'a, ale mam kolejne pytanie :)
Wszystkie pliki referencyjne (IT8) były utworzone do oprofilowania przy wartości zadanej D50 (5000K). W jaki sposób "przerobić" je do wartości D65? I czy znacie jakiś kreator do tworzenia plików typu IT8 ze swojego wzorca TIF?

Czornyj
07-01-2008, 00:42
Wszystkie pliki referencyjne (IT8) były utworzone do oprofilowania przy wartości zadanej D50 (5000K). W jaki sposób "przerobić" je do wartości D65? I czy znacie jakiś kreator do tworzenia plików typu IT8 ze swojego wzorca TIF?

Skoro pliki referncyjne były utworzone dla wartości D50, to być może dlatego, że w skanerach stosuje się iluminant D50?

Nie jest też dla mnie do końca jasne, o jaki kreator może chodzić. Czy chodzi o oprogramowanie do profilowania skanera?

Tomasz Urbanowicz
07-01-2008, 06:55
Chodzi o profilowanie skanera w LPROF. Profil checker (w LPROF) pokazuje wartość zbliżoną do D50. Zeskanowany szary z przydzielonym profilem nie ma wartości zrównoważonych R=G=B (np. 128.128.128 ).

Czornyj
07-01-2008, 13:02
Można zatem edytować skan w taki sposób, by uzyskać wartości poprawne. Na stronach GMB był swego czasu dostępny programik Logo ColorLAB, przekształcający zamienić opis wzornika na plik TIFF. Potem należałoby edytować skan wzornika w taki sposób, by po utworzeniu profilu i konwersji dawał możliwie zbliżone rezultaty. Oczywiście pewnie łatwiej byłoby się posłużyć ProfileMakerem i jego edytorkiem profili skanera...

Artur_O
25-01-2008, 23:47
Witam!

Bardzo proszę o pomoc w następującej sprawie: posiadam 2 monitory Eizo modele CE210W oraz CG241W, do kalibracji których używam najnowszej wersji ColorNavigatora 5.0.1 wraz z kolorymetrem Eye-One 2. Cała procedura kalibracji przebiega bezproblemowo, jednakże w ostatnim czasie zauważyłem że profile generowane przez program po zakończeniu procesu kalibracji (automatycznie ładowane do systemu i podpinane pod monitor) negatywnie wpływają na przejścia tonalne w gradientach tzn. przejścia te nie są płynne, zauważalne „skoki”. Problem dotyczy jedynie aplikacji wykorzystujących mechanizmy colour management’u, natomiast w przypadku programów bez zarządzania kolorem przejścia są idealnie płynne np. ‘podgląd obrazów i faksów syst. Windows’.

Sprawa wydaje mi się o tyle dziwna, że sytuacja ta ma miejsce na 2 komputerach z różnymi monitorami, także można chyba wykluczyć możliwość jakiejś usterki. Walidacja w ColorNavigatorze, także wydaje się być w porządku, śr, deltaE 94 oscyluje w granicach 0,2-0,4). Monitory są kalibrowane od 90-120 cd/m2, biel 5100K-6500K, gamma 2.2 z priorytetem balansu szarości. W Photoshopie próbowałem zmieniać głębię z 8bit na 16bit, używać gaussian blur, próbowałem różnych przestrzeni kolorów m.in. Adobe RGB (w której pracuję na co dzień), ProPhoto RGB, Greyscale – wszystko bez jakiejkolwiek poprawy. Dodam jeszcze, że po podpięciu profilu monitora ściągniętego ze strony Eizo problem całkowicie ustępuje - przejścia tonalne sa idalnie płynne.

Byłbym niezmiernie wdzięczny za sugestie z Państwa strony w tym temacie.

Pozdrawiam serdecznie,
Artur

Czornyj
26-01-2008, 00:03
Problemem jest tu samo zarządzanie barwą. Aplikacje graficzne mają do dyspozycji karty graficzne z 8-o bitową głębią wyświetlania, więc jakiekolwiek przekształcenia mające na celu odwzorowanie różnych przestrzeni powodują powstawanie nieciągłości, gdyż w rezultacie (mając do dyspozycji jedynie 256 odcieni na kanał) muszą nieco obcinać dostępną paletę.

Zjawisko jest szczególnie widoczne na monitorach o poszerzonym gamucie - z uwagi na zwiększony dystans kolorymetryczny pomiędzy kolejnymi odcieniami.

Dopóki 10-o bitowe karty graficzne i monitory obsługujące 10-o bitowy sygnał (oraz wspierające je aplikacje) się nie spopularyzują, dopóty trzeba się z tym zjawiskiem pogodzić.

Artur_O
26-01-2008, 00:24
Bardzo dziękuję za błyskawiczną odpowiedź :)

Jakby nie było, teraz jestem spokojny, że z moim sprzętem wszystko OK. A swoją drogą, karty z 10-bit sygnałem na wyjściu produkuje już chyba ATI, no ale to nic nie daje, bo monitor przyjmuje jedynie 8-bit sygnał na wejściu. Czy mam rację?

Ciekaw też jestem, czy są już monitory z 10-o bitowymi panelami?

Pozdrawiam,
Artur

Czornyj
26-01-2008, 00:45
O ile się nie mylę - jedynym obecnie produkowanym profesjonalnym monitorem z wpełni 10-o bitowym torem sygnałowym jest ledowy Nec Spectraview 2180WG. Podobnież Formaki również obsługują 10-o bitowy tor sygnałowy, tylko niewielki z tego pożytek, bo tablicę LUT mają już tylko 8-o bitową (mz. doskonały dowcip).

W kwestii kart graficznych nie jestem w stanie udzielić kompetentnej odpowiedzi, ale co do ATI to obawiam się, że nie jest to dokładnie to, o co naprawdę chodzi. Podobnież są już jakieś naprawdę 10-cio bitowe, hi-endowe Matroxy (ponoć nietanie).

Najistotniejszym jednak elementem całej układanki jest oczywiście to, czy system operacyjny, aplikacje i CMM Adobe potrafią wogóle operować na 10-o bitowym kolorze, jednym słowem czy są w stanie wykorzystać potencjał wymienionego wyżej sprzętu. I na to fundamentalne pytanie odpowiedzi nie znam, ale byłbym w tej materii cholernie sceptyczny.

Tom01
26-01-2008, 12:56
Proszę spróbować interfejsu analogowego. O ile oczywiście ma Pan na tyle dobre karty, aby dawały ostry obraz.

Artur_O
26-01-2008, 14:45
Proszę spróbować interfejsu analogowego. O ile oczywiście ma Pan na tyle dobre karty, aby dawały ostry obraz.

Na interfejsach analogowych sprawa wygląda tak samo albo trochę gorzej, zwłaszcza w przypadku CG241W (tam gdzie do tej pory szare gradienty były idealnie płynne czyli w aplikacjach spoza CMS-u, pojawiają się teraz lekkie przebarwienia wpadające w ciepłe odcienie). Na CE210W praktycznie bez różnicy czy leci na VGA czy DVD-D.

Jak już pisałem wcześniej problem tyczy się tylko profili ICC tworzonych przez ColorNavigator’a. W przypadku podpięcia oryginalnego profilu EIZO (ściągniętego np. z ich strony lub z CD dostarczonej ze sprzętem) problem całkowicie znika. Gradienty są idealnie płynne zarówno w programach z CMS-em jak i bez.

ziuteczny
26-01-2008, 14:57
Wniosek z tego ja ma taki - te wszystkie zabawy z kalibracją LCD jakby tak trochę psu na budę :( szkoda kasy

Tom01
26-01-2008, 15:35
Na interfejsach analogowych sprawa wygląda tak samo albo trochę gorzej, zwłaszcza w przypadku CG241W (tam gdzie do tej pory szare gradienty były idealnie płynne czyli w aplikacjach spoza CMS-u, pojawiają się teraz lekkie przebarwienia wpadające w ciepłe odcienie). Na CE210W praktycznie bez różnicy czy leci na VGA czy DVD-D.

Jak już pisałem wcześniej problem tyczy się tylko profili ICC tworzonych przez ColorNavigator’a. W przypadku podpięcia oryginalnego profilu EIZO (ściągniętego np. z ich strony lub z CD dostarczonej ze sprzętem) problem całkowicie znika. Gradienty są idealnie płynne zarówno w programach z CMS-em jak i bez.

Oryginalny profil nie zawiera informacji kolorymetrycznej i monitor świeci "znamionowo". Jeśli zmiana jest po kalibracji, proponuję dokładnie przyjrzeć się etapom kalibracji, szczególnie zwracając szczególną uwagę np na ewentualne duże odchyłki od naturalnej temperatury podświetlenia. Druga sprawa to karta. Spotkałem się z przypadkami kiedy tanie tajwańskie karty wyświetlały bezsens po załadowaniu informacji z profilu. Trzecia możliwa przyczyna to czujnik. Dobrze byłoby sprawdzić z innym, przy CG241W spektrofotometrem.

Artur_O
27-01-2008, 15:02
Oryginalny profil nie zawiera informacji kolorymetrycznej i monitor świeci "znamionowo". Jeśli zmiana jest po kalibracji, proponuję dokładnie przyjrzeć się etapom kalibracji, szczególnie zwracając szczególną uwagę np na ewentualne duże odchyłki od naturalnej temperatury podświetlenia. Druga sprawa to karta. Spotkałem się z przypadkami kiedy tanie tajwańskie karty wyświetlały bezsens po załadowaniu informacji z profilu. Trzecia możliwa przyczyna to czujnik. Dobrze byłoby sprawdzić z innym, przy CG241W spektrofotometrem.


Uprzejmie dziękuję za Pańskie sugestie.

Myślę, że karty wideo w tym przypadku można wykluczyć, ponieważ są to produkty markowe b. dobrej jakości.

Jeżeli chodzi o kalibrator, niestety nie mam dostępu do innego kolorymetru ani spektrofotometru, także nie mogę przetestować monitorów z innym czujnikiem. Bardzo bym był wdzięczny gdyby mógł Pan sprawdzić (jeżeli ma Pan oczywiście taką możliwość), czy takie symptomy są normalne na monitorach Eizo serii ColorEdge kalibrowanych za pomocą oprogramowania ColorNavigator w wersji 5. Tak jak pisałem wcześniej, objawy na moim CE210W są takie same jak na CG241W, więc na logikę jeżeli założymy, że gamut CG241W jest za duży dla mojego kolorymetru Eye-One 2 (występują przekłamiania w generowanym profilu), to przynajmniej w CE210W, którego gamut pokrywa się mniej więcej z sRGB, powinno być OK (podobno Eye-One 2 jest optymalizowany dla przestrzeni sRGB).

Procedura testowa jest następująca: po skalibrowaniu i oprofilowaniu monitora otwieramy dokument w Photoshopie (w moim przypadku wersja CS pod Windows) w 300dpi, A4 w RGB (8 lub 16 bit na kanał) bez zarządzania kolorem w tym dokumencie (brak profilu) ew. z profilem Adobe RGB i dajemy gradient najlepiej w pełnej skali szarości. W moim przypadku w takiej sytuacji przejścia tonalne nie są idealnie płynne.

Z góry dziękuję za wszelką pomoc :)

Artur

P.S. Przed chwilą skalibrowałem CG241W na nastepujących parametrach i przejścia tonalne są tak jakby płynniejsze (aczkolwiek jeszcze nie do końca płynne...):
5100K, 90cd/m2, gamma: *L, black point: 0,2cd/m2

Tom01
27-01-2008, 21:39
P.S. Przed chwilą skalibrowałem CG241W na nastepujących parametrach i przejścia tonalne są tak jakby płynniejsze (aczkolwiek jeszcze nie do końca płynne...):
5100K, 90cd/m2, gamma: *L, black point: 0,2cd/m2

Tak na szybko: Temperatura jest zdecydowanie za niska, monitora LCD nie sposób bez błędów kalibrować na temperatury mocno różniące się od naturalnej temperatury lamp (ok 6500K). Jasność jest na granicy tolerancji, przy zmniejszaniu błędy są większe. Monitor CG211 można kalibrować niemal idealnie na 80cd/m^2, 5500K, ale to nieco inna klasa.

Co do testów, proszę zerknąć na ten gradient: http://monitory.mastiff.pl/temp/szarosc.png. Proszę zapisać go na dysk, nie przenosić przez schowek.

Artur_O
27-01-2008, 22:54
szarosc.png wyglada tak samo jak pliki, które tworzę w Photoshopie w TIF (parametry j.w.) - przejścia tonalne nie są idalnie płynne. Tak jak pisałem wyżej, przy kalibracji na niższym punkcie bieli nież D65, przejścia tonalne wydają się być trochę bardziej płynne. Ponadto zauważyłem, że błędy deltaE (walidacja w ColorNavigator 5) są mniejsze niż np. przy 120cd/m^2 i 6500K.

Tom01
27-01-2008, 23:11
szarosc.png wyglada tak samo jak pliki, które tworzę w Photoshopie w TIF (parametry j.w.) - przejścia tonalne nie są idalnie płynne. Tak jak pisałem wyżej, przy kalibracji na niższym punkcie bieli nież D65, przejścia tonalne wydają się być trochę bardziej płynne. Ponadto zauważyłem, że błędy deltaE (walidacja w ColorNavigator 5) są mniejsze niż np. przy 120cd/m^2 i 6500K.

Spróbuję zwrócić uwagę na na zaobserwowane przez Pana problemy i wówczas odpiszę.

Artur_O
27-01-2008, 23:20
Świetnie, będę bardzo wdzięczny

milo_ja
28-01-2008, 09:35
Tom. Wyjaśniła się już sprawa rzekomej 14 bitowości Eizo S2031W?

Tom01
28-01-2008, 15:56
Tom. Wyjaśniła się już sprawa rzekomej 14 bitowości Eizo S2031W?

Błąd w opisie.

Tom01
28-01-2008, 15:59
Problem dotyczy jedynie aplikacji wykorzystujących mechanizmy colour management’u, natomiast w przypadku programów bez zarządzania kolorem przejścia są idealnie płynne np. ‘podgląd obrazów i faksów syst. Windows’.(...)próbowałem różnych przestrzeni kolorów m.in. Adobe RGB (w której pracuję na co dzień), ProPhoto RGB, Greyscale – wszystko bez jakiejkolwiek poprawy. Dodam jeszcze, że po podpięciu profilu monitora ściągniętego ze strony Eizo problem całkowicie ustępuje - przejścia tonalne sa idalnie płynne.

Jeszcze jedna sugestia. W PS przestrzeń robocza musi być określona wygenerowanym plikiem profilu dla tego konkretnego monitora. Nie przestrzeniami standardowymi sRGB, czy AdobeRGB.

pX
28-01-2008, 17:09
W PS przestrzeń robocza musi być określona wygenerowanym plikiem profilu dla tego konkretnego monitora. Nie przestrzeniami standardowymi sRGB, czy AdobeRGB.

To nie jest prawda i to jest BARDZO zła sugestia.
Przestrzeń robocza ma być "device inependent" (czyli właśnie sRGB, AdobeRGB itp).
Miejsce na profil monitora jest w systemie i tam należy skojarzyć go z posiadanym monitorem.

Czornyj
28-01-2008, 17:39
To nie jest prawda i to jest BARDZO zła sugestia.
Przestrzeń robocza ma być "device inependent" (czyli właśnie sRGB, AdobeRGB itp).
Miejsce na profil monitora jest w systemie i tam należy skojarzyć go z posiadanym monitorem.

I tak naprawdę na dłuższą metę to nic nie da (CMYK?) a przysporzy masę problemów (np. - profil monitora będzie się z czasem zmieniał). Na ile przestrzeń monitora wykorzystywana jako przestrzeń edycyjna może nas wsadzić na minę trudno spekulować, ale rzecz wydaje się być dość ryzykowna...

Tom01
28-01-2008, 19:45
To nie jest prawda i to jest BARDZO zła sugestia.

Wydaje mi się, że mało precyzyjnie się wyraziłem, a Pan przez to nie zrozumiał intencji. Zmierzam, nie tyle do uczenia jak pracować, a o pokazanie skąd może się brać w PS odcinanie (clipping) na gradiencie, a w aplikacjach bez CM nie ma tego. Otóż PS w przestrzeni niezależnej operuje na szerokim zakresie teoretycznych odcieni, zarówno możliwych do wyświetlenia na monitorze jak i nie. Chcąc nie mieć tego "defektu" wystarczy przestrzeń roboczą ograniczyć do przestrzeni zadeklarowanej w profilu monitora. Jeśli profil zawiera tą informację wyliczoną dokładnie, efekt nieciągłości powinien zniknąć, a w każdym razie wyświetlać zgodnie z możliwościami monitora, bez dodatkowych przeliczeń i interpolacji kolorów przez PS.

Czornyj
28-01-2008, 20:34
Po prostu z uwagi na fakt, że w aplikacjach graficznych i systemach operacyjnych wyświetlanie oparte jest na 8-o bitowym przetwarzaniu, stosowanie CMS będzie powodowało posteryzację. Wydaje mi się, że nawet najcudniej skalibrowany monitor niewiele na to poradzi.

Tom01
30-01-2008, 12:17
Przetrenowałem temat i sprawa wygląda tak:

Zarządzenie kolorem w PS zawsze stosuje przeliczenia w celu jak najdokładniejszego przybliżenia koloru. Nawet jeśli przestrzeń jest ograniczona do monitora, a w ustawieniach wyglądu kolor ma być również kierowany na monitor. Błędy przeliczeń, powodują zakłócenie nawet tak prostej rzeczy jak gradient 0-255. Na najwyższej klasy monitorach (Eizo CG211, Nec Spectraview 2190) wygląda to najlepiej, choć i tak jest clipping kilku odcieni. Niższej klasy monitory są znacznie bardziej na to podatne i gradient jest mocno zniekształcony. Paradoksalnie, wyświetlenie go bez PS wygląda lepiej, gdyż nie jest dwukrotnie przeliczany w obie strony. Stanowisko Adobe jest takie że trzeba z tym żyć. Na CRT wyglądało to dobrze, na LCD nie.

Artur_O
30-01-2008, 18:30
Serdecznie dziękuję za wszystkie Wasze odpowiedzi i zaangażowanie się w wyjaśnienie tej kwestii. Myślę, że w tym momencie wszystko już jest jasne i tym samym z mojej strony temat uważam za zamknięty.

Dziękuję i pozdrawiam!

aldus
01-02-2008, 13:34
Moje skromne 3 grosze odnośnie do kalibracji i profilowania CG241W. Operacje wykonywałem dwoma kolorymetrami: eye-one i DTP94, za pomocą ColorNavigator 5 i ColorNavigator CE. Target: 115 cd/mm2, D65, 2.2. Wyniki obserwowałem w Photoshopie i Capture NX używając klina szarości pochodzącego od Tom1, ocena dotyczyła płynności przejść tonalnych i przebarwień.
1. Photoshop
Zdecydowanie lepsze wyniki uzyskałem stosując ColorNavigator CE niż ColorNavigator 5. W obu przypadkach przebarwienia były praktycznie niezauważalne ale już nieciągłości tonalne zdecydowanie gorsze dla ColorNavigator 5 niż dla ColorNavigator CE. Najsilniejsze wystąpiły w głębokich cieniach, sporo było też dla średnich walorów i gdzieniegdzie w światłach. ColorNavigator CE dał znacznie lepsze wyniki w światłach i tonach średnich i wyrażnie lepsze w cieniach. Piszę oczywiście jedynie o swoich obserwacjach, nie mogąc podeprzeć się wynikami walidacji, ponieważ ColorNavigator CE nie ma możliwości jej wykonania.
2. Capture NX
Wyniki obserwacji przejść tonalnych podobne jak w PS-ie, jednak najwyraźniej NX znacznie gorzej radzi sobie z systemem zarządzania kolorem, ponieważ pojawiły się spore przebarwienia, szczególnie mocne w zakresie od ok. 40/40/40 do ok. 80/80/80 (R/G/B). Tu również daje się zauważyć przewaga CE nad 5, polegająca na tym, że przebarwienia są słabsze i jest ich mniej.
Trudno na podstawie jednego doświadczenia wyciągać jakieś ogólniejsze wnioski (wszak przykład to nie dowód), ale rzecz jest zastanawiająca.
Na koniec jeszcze uwaga: oba kolorymetry dały bardzo zbliżone wyniki, niewielkie różnice dotyczą głębokich cieni.

Czornyj
01-02-2008, 13:54
Mam małe pytanko:
- czy w cieniach nie był aby lepszy DTP-94B? Spotkałem się z wieloma opiniami, że ten kolorymetr był lepszy niż i1 i kilka osób było zaskoczonych, że X-Rite wycofał DTP-94B zostawiając w ofercie wyłącznie i1... Firma Quato nadal stosuje ten kolorymetr w swoich systemach sprzedając go pod nazwą "Silver Haze", a pakiet Monaco Optix XR miał swego czasu najlepszą prasę, wychwalał go nawet Karl Lang (twórca m.in. Radiusa PressView i Sony Artisana)
- inna opinia głosi, że bardzo dobrym profilerem jest basICColor display 4.1.7. Aplikacja ta dołączana jest do Neców jako Spectraview Profiler, jest jednak ogólnie dostępna i umożliwia również sprzętową kalibrację monitorów monitorów Eizo CG/CE. Ze strony producenta http://www.basiccolor.de/ można pobrać 14-o dniową wersję trial - czy któryś z posiadaczy Eizo mógłby kiedyś poświęcić chwilkę czasu pokusić się o porównanie i opisanie wyników uzyskiwanych za pomocą tego oprogramowania w środowisku CMS Adobe ;) ?

aldus
03-02-2008, 15:10
Chwilowo zabrakło czasu na dalsze eksperymenty, dodam więc tylko, nawiązując do niedoskonałości wyświetlania Capture NX, o których wspomniałem w poprzednim poście, że są one całkiem znośne w porównaniu do tego, co wyprawia CaptureOne 4. Na plus można mu wprawdzie zapisać bardzo nieznaczne zafarby w niektórych tylko walorach ale nieciągłości, szczególnie w zakresie od 0/0/0 do ok. 100/100/100, są ogromne. Wyżej jest już znośnie, lecz też nie ma się czym zachwycać.

aldus
06-02-2008, 22:54
Mam małe pytanko:
- czy w cieniach nie był aby lepszy DTP-94B?
Tak, w cieniach DTP94 radzi sobie zdecydowanie lepiej niż i1. Nie mam dzisiaj czasu na przedstawienie wyników swoich ostatnich eksperymentów, postaram się zrobić to jutro. Temat jest tyleż ciekawy, co zagmatwany.

Czornyj
06-02-2008, 23:21
Temat jest tyleż ciekawy, co zagmatwany.

Lepiej bym tego nie ujął :lol: Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy ;)

Z ostatnich testów kolegów z CB wynikało, jakoby za pomocą spektroradiometru i1 pro uzyskiwało się analogiczne rezultaty jak w przypadku kolorymetru i1. Fakt ten zdawał się nieco przeczyć teoretycznemu punktowi widzenia, który został przedstawiony w nader interesującym artykule Karla Langa:
http://www.lumita.com/site_media/work/whitepapers/files/xrite-wp-3-comments.pdf
Wniosek jest więc taki, że ten kolorymetr chyba coś nie halo... :D

P.S. - w artykule Langa jest drobny błąd - zamienione są opisy schematu spektroradiometru laboratoryjnego i "cywilnego"

Czornyj
06-02-2008, 23:35
Pozwoliłem sobie przenieść tą małą dyskusję do bardziej stosownego wątku ;)

Artur_O
15-03-2008, 21:52
Mam następujące pytanie. Dlaczego jeżeli kalibruję dwa monitory Eizo (CE210W i CG241W) przy użyciu ColorNavigatora 5.1.0 oraz Eye-One Display 2 na taką samą temp. bieli powiedzmy 6500K, 100cd, 2.2, biel na tych dwóch monitorach wygląda inaczej. Na CG241W wpada w zielonkawy, chłodniejszy odcień. ColorNavigator pokazuje, że skalibrował oba monitory na taką samą temperaturę ale mimo to biel jest inna.

Żeby dostosować biel do drugiego monitora muszę w CN wejść w Manual Adjustment i ręczne ustawić biel a następnie przekalibrować monitor. I wtedy wszystko jest OK, biel na obydwu monitorach wyglada tak samo.

Zrobiłem taką próbę: spisałem kordynaty bieli (XY) z CE210W i wprowadziłem do Navigatora podczas kalibracji CG241W - niestety tak jak pisałem powyżej biel na CG241W jest bardziej zielona pomimo, że w CN wprowadziełm taki same kordynaty bieli.

Z góry dziękuję za Wasze wszystkie sugestie.

Tom01
15-03-2008, 22:00
Sugeruję sprawdzić z innym kalibratorem.

pinio
07-04-2008, 01:11
Witam w wątku "kalibracyjnym". Moje pierwsze próby kalibracji organoleptycznej polegającej na regulacjach w oparciu o próbny wydruk z labu zakończyły się niepowodzeniem. Postanowiłem trochę poważniej zmierzyć się z problemem kalibracji w moich typowo amatorskich zastosowaniach. Temat jest zawiły, ale postanowiłem trochę z nim powalczyć - nagroda w postaci zgodności obrazu na monitorze ze zdjęciem z labu lub drukarki jest kusząca. Na początek zaopatrzyłem się w literaturę i przeglądam wątki z nim związane. Wiem, że kalibracja wymaga odpowiedniego do tego sprzętu i oprogramowania, ale zanim podejmę ewentualną decyzję o zakupach mam kilka pytań:

1.Obecnie korzystam z monitora CRT DELL P992. Zamierzam go jeszcze wykorzystywać przez pewien czas (rok, może dwa) i później dokupić coś nowego ze średniej półki (myślę, że za około 3-4tys. zł). Czy przy obecnie posiadanym przeze mnie monitorze jest sensowny zakup urządzenia do kalibracji?

2.Na podstawie informacji przeczytanych w sieci odrzuciłem pomysł zakupu kalibratora z serii Spyder natomiast pozytywnie jestem nastawiony do produktu Eye-One, firmy X-Rite. Na początku wątku padło stwierdzenie:


Podsumowując - bo troszeczkę zaczęliśmy się doktoryzować - w przypadku monitorów Nec serii 90 optymalnym rozwiązaniem jest zakup kolorymetru X-Rite, sprzedawanego w zestawach: Eye-One Display LT lub Eye-One Display 2 (zestawy różnią się możliwościami oprogramowania, które nas wogóle nie interesuje, dlatego oczywiście kupujemy ten tańszy - LT, kolorymetr w obydwu zestawach jest ten sam).
Następnie musimy jeszcze nabyć w drodze kupna oprogramowanie BasICColor Display 4.1.6 (cena 100 euro), które jest niczym innym jak Spectraview Profilerem załączanym do monitorów profesjonalnej serii Nec Spectraview. Tak powstały zestaw (kolorymetr i1 + profiler BasICColor) jest najlepszym rozwiązaniem dla Neca (i notabene - również dla nowszych monitorów Apple Cinema Display).

Czy sugerowanie zakupu dodatkowego oprogramowania BasicICColor Display w powyższym przypadku było związane z zastosowaniem do monitorów NEC umożliwiających konfigurację sprzętową? A może oprogramowanie dodawane do kalibratorów Eye-One Display jest kiepskie i w każdym przypadku należy rozpatrzyć zakup dodatkowego oprogramowania (np.BasICColor Display)?

3.Jednym z kolejnych zakupów będzie drukarka (pewnie EPSON). Czy bazowanie na profilach dostarczanych przez producenta się dobrze sprawuje? Czy indywidualna kalibracja drukarek za pomocą spektrofotometru przynosi znaczną poprawę w uzyskiwanej zgodności barwnej na monitorze i wydruku?

4.Obecnie firma X-Rite wprowadza na rynek nowy produkt ColorMunki Photo. Kosztuje on dwa razy więcej niż Eye-One Display 2, ale zamiast kolorymetru zawiera spektrofotometr. Czy miał już ktoś możliwość pracy z nim? Jak oceniacie ten produkt? Różnica w cenie pomiędzy ColorMunki a Eye-One jest spora, ale może warto?

Czornyj
07-04-2008, 01:37
1.Obecnie korzystam z monitora CRT DELL P992. Zamierzam go jeszcze wykorzystywać przez pewien czas (rok, może dwa) i później dokupić coś nowego ze średniej półki (myślę, że za około 3-4tys. zł). Czy przy obecnie posiadanym przeze mnie monitorze jest sensowny zakup urządzenia do kalibracji?

2.Na podstawie informacji przeczytanych w sieci odrzuciłem pomysł zakupu kalibratora z serii Spyder natomiast pozytywnie jestem nastawiony do produktu Eye-One, firmy X-Rite. Na początku wątku padło stwierdzenie:



Czy sugerowanie zakupu dodatkowego oprogramowania BasicICColor Display w powyższym przypadku było związane z zastosowaniem do monitorów NEC umożliwiających konfigurację sprzętową? A może oprogramowanie dodawane do kalibratorów Eye-One Display jest kiepskie i w każdym przypadku należy rozpatrzyć zakup dodatkowego oprogramowania (np.BasICColor Display)?

3.Jednym z kolejnych zakupów będzie drukarka (pewnie EPSON). Czy bazowanie na profilach dostarczanych przez producenta się dobrze sprawuje? Czy indywidualna kalibracja drukarek za pomocą spektrofotometru przynosi znaczną poprawę w uzyskiwanej zgodności barwnej na monitorze i wydruku?

4.Obecnie firma X-Rite wprowadza na rynek nowy produkt ColorMunki Photo. Kosztuje on dwa razy więcej niż Eye-One Display 2, ale zamiast kolorymetru zawiera spektrofotometr. Czy miał już ktoś możliwość pracy z nim? Jak oceniacie ten produkt? Różnica w cenie pomiędzy ColorMunki a Eye-One jest spora, ale może warto?

Ad 1. - jak najbardziej.

Ad 2. - Tak. basICColor to obecnie bodaj najbardziej zaawansowany profiler na rynku, co jednak najistotniejsze - sprzętowo bądź półsprzętowo kalibruje Nec SV i 90?xi, Eizo CE/CG i Apple.

Ad 3. Drukarki atramentowe to urządzenia o dość stabilnym zachowaniu, stąd profile fabryczne zdają egzamin.

Ad 4. ColorMunki - mimo cech budzących poważne obawy - to ponoć produkt zaskakująco skutecznie (a przy tym cholernie szybko i łatwo) profilujący drukarki, prawdopodobnie z monitorem też sobie poradzi. Tak mi przynajmniej powiedział Andrew Rodney, choć zastrzegam, że nie wiem na ile jego opinia jest obiektywna, ponieważ jest on Coloratti (czyli jednakowoż jakoś tam powiązany z X-Rite). Jeśli produkt uzyska wsparcie w innych programach profilujących, to wygląda bardzo zachęcająco, samo urządzenie jest ponoć oparte na technologi użytej w iSis a parametrycznie jest identyczny jak i1Pro.

Tom01
07-04-2008, 07:44
Wszystko w zasadzie napisał już Czornyj. Mam tylko do dodania:


3.Jednym z kolejnych zakupów będzie drukarka (pewnie EPSON). Czy bazowanie na profilach dostarczanych przez producenta się dobrze sprawuje? Czy indywidualna kalibracja drukarek za pomocą spektrofotometru przynosi znaczną poprawę w uzyskiwanej zgodności barwnej na monitorze i wydruku?

Profile fabryczne można stosować o ile:
- Dotyczy to drukarek wyższej klasy, np R2400 wzwyż. W tanich wcale nie musi dawać poprawnej kolorystyki.
- Do niektórych w ogóle producent nie daje profili.
- Profile fabryczne dotyczą wyłącznie firmowych materiałów eksploatacyjnych.
- Profilowanie drukarki daje praktyczną zgodność wydruku z plikiem. Urządzenie do tego nie jest w dzisiejszych czasach tragicznie drogie. Ewentualnie można zlecać usługę. Nawet korespondencyjnie. Koszt to około 100-200 zł za profil amatorski (300 pól), 500-900 zł za zaawansowany (1400 pól).

Czornyj
07-04-2008, 10:15
Kluczowe jest stosowanie odpowiednich kombinacji papieru i tuszu. W tanich drukarkach istnieje ryzyko, że sterownik drukarki będzie pchał swoje zas...ne łapska do zdjęć i zmieniał je w nieprzewidywalny sposób, "żeby były ładniejsze". Ale zrobiłem ostatnio z ciekawości wydruk z badziewnego, taniego faksu HP 5610 na papierze foto HP i przy użyciu profilu jakiejś plujki HP, która wykorzystuje te same tusze - i ku mojemu zdziwieniu uzyskałem naprawdę niczego sobie rezultat, więc reguły nie ma. Oczywiście pomijam fakt, że jakość uzyskanego zdjęcia w porównaniu do jakości uzyskiwanej z Epsona R1800 była żałosna, ale pigmentowej plujce zwykły atrament nie podskoczy.

Dla porządku wspomnę jeszcze, że nawet najcudniejsza plujka oprofilowana złotym spektrofotometrem nie gwarantuje nam nawet względnie dobrej zgodności, jeśli pochrzanimy ustawienia w programie i oświetlimy wydruk źle dopasowanym iluminantem. Dlatego obok zbrojenia się w sprzęt polecam uzbroić się w wiedzę z zakresu zarządzania barwą ;)

pinio
07-04-2008, 10:18
Ad 2. - Tak. basICColor to obecnie bodaj najbardziej zaawansowany profiler na rynku, co jednak najistotniejsze - sprzętowo bądź półsprzętowo kalibruje Nec SV i 90?xi, Eizo CE/CG i Apple.

Czyli, jeśli dobrze rozumiem dodatkowy zakup profilera należy rozważyć przy monitorach z możliwą kalibracją sprzętową/półsprzętową, a w przypadku obecnie posiadanego P992 mógłbym bazować na oprogramowaniu dostarczanym z urządzeniem? Bazując na oprogramowaniu X-Rite brać wersję Eye-One LT, czy Eye-One Display 2?



Ad 3. Drukarki atramentowe to urządzenia o dość stabilnym zachowaniu, stąd profile fabryczne zdają egzamin.

Czyli mogę założyć, że korzystając z oryginalnych dobrych papierów i tuszy dla których producent dostarcza profile posiadanie spektrofometru będzie zbędne. Z labu również będę miał profil maszyny.



Ad 4. ColorMunki - mimo cech budzących poważne obawy - to ponoć produkt zaskakująco skutecznie (a przy tym cholernie szybko i łatwo) profilujący drukarki, prawdopodobnie z monitorem też sobie poradzi. Tak mi przynajmniej powiedział Andrew Rodney, choć zastrzegam, że nie wiem na ile jego opinia jest obiektywna, ponieważ jest on Coloratti (czyli jednakowoż jakoś tam powiązany z X-Rite). Jeśli produkt uzyska wsparcie w innych programach profilujących, to wygląda bardzo zachęcająco, samo urządzenie jest ponoć oparte na technologi użytej w iSis a parametrycznie jest identyczny jak i1Pro.
Zaniepokoiło mnie stwierdzenie "prawdopodobnie z monitorem też sobie poradzi". Czyżby w przypadku monitora mogły pojawić się przykre niespodzianki? Czy do monitorów lepiej sprawdzają się kolorymetry?



Profile fabryczne można stosować o ile:
- Dotyczy to drukarek wyższej klasy, np R2400 wzwyż. W tanich wcale nie musi dawać poprawnej kolorystyki.
- Do niektórych w ogóle producent nie daje profili.

Rozważam zakup drukarki typu R800/1800/1900. Czy drukarki R2400 stoją o klasę wyżej w kontekście możliwej do uzyskania jakości wydruku ( różnica w cenie pomiędzy R2400 a np. R1900 nie jest na tyle duża, aby nie rozważyć jej ewentualnego zakupu) ?



- Profile fabryczne dotyczą wyłącznie firmowych materiałów eksploatacyjnych.

Jestem tego świadomy i bazując na profilach firmowych będę wykorzystywał materiały firmowe dla których zostały one stworzone.



- Profilowanie drukarki daje praktyczną zgodność wydruku z plikiem. Urządzenie do tego nie jest w dzisiejszych czasach tragicznie drogie.

Cena rozsądnego urządzenia do zastosowań amatorskich zaczyna sie od ... ?


Ewentualnie można zlecać usługę. Nawet korespondencyjnie. Koszt to około 100-200 zł za profil amatorski (300 pól), 500-900 zł za zaawansowany (1400 pól).
Cena dotyczy profilowania dla jednego wybranego zestawienia - papier i tusz? Przez ilość pól należy rozumieć ilość barw, dla których przeprowadza się kalibrację urządzenia?

pinio
07-04-2008, 10:27
Dla porządku wspomnę jeszcze, że nawet najcudniejsza plujka oprofilowana złotym spektrofotometrem nie gwarantuje nam nawet względnie dobrej zgodności, jeśli pochrzanimy ustawienia w programie i oświetlimy wydruk źle dopasowanym iluminantem. Dlatego obok zbrojenia się w sprzęt polecam uzbroić się w wiedzę z zakresu zarządzania barwą ;)
Dlatego zaopatrzyłem się już w dość sporą cegłę dotyczącą tego skomplikowanego zagadnienia. Mam nadzieję, że uda mi się przebrnąć przez to "kolorowe bagno" i nie będę musiał księgi palić na stosie :)

Czornyj
07-04-2008, 10:45
Czyli, jeśli dobrze rozumiem dodatkowy zakup profilera należy rozważyć przy monitorach z możliwą kalibracją sprzętową/półsprzętową, a w przypadku obecnie posiadanego P992 mógłbym bazować na oprogramowaniu dostarczanym z urządzeniem? Bazując na oprogramowaniu X-Rite brać wersję Eye-One LT, czy Eye-One Display 2?

Tak, Display 2 powinien dobrze się sprawdzić. basICColor wart jest polecenia przede wszystkim do sprzętowo kalibrowanych LCD


Czyli mogę założyć, że korzystając z oryginalnych dobrych papierów i tuszy dla których producent dostarcza profile posiadanie spektrofometru będzie zbędne. Z labu również będę miał profil maszyny.
Raczej tak. Przy czym co do labu to nie daję gwarancji, ale to inna broszka.


Zaniepokoiło mnie stwierdzenie "prawdopodobnie z monitorem też sobie poradzi". Czyżby w przypadku monitora mogły pojawić się przykre niespodzianki? Czy do monitorów lepiej sprawdzają się kolorymetry?
W teorii dobrze dobrany kolorymetr jest lepszy od spektroradiometru. W praktyce nowoczesne spektroradiometry radzą sobie niegorzej, lepiej się również sprawdzają w przypadku monitorów o poszerzonym gamucie


Rozważam zakup drukarki typu R800/1800/1900. Czy drukarki R2400 stoją o klasę wyżej w kontekście możliwej do uzyskania jakości wydruku ( różnica w cenie pomiędzy R2400 a np. R1900 nie jest na tyle duża, aby nie rozważyć jej ewentualnego zakupu) ?
R2400 używa najlepszych u Epsona tuszy K3 i ma sensowniejszy zestaw kolorantów, powinna dać lepsze rezultaty szczególnie w przypadku powiększeń czarno-białych. R800-R1900 to również niczego sobie drukareczki, oferują jakość lepszą niż lab.


Cena rozsądnego urządzenia do zastosowań amatorskich zaczyna sie od ... ?
ColorMunki jest rozsądnym urządzeniem do zastosowań amatorskich


Cena dotyczy profilowania dla jednego wybranego zestawienia - papier i tusz? Przez ilość pól należy rozumieć ilość barw, dla których przeprowadza się kalibrację urządzenia?
Profilowanie polega na pomierzeniu próbek kolorystycznych wydrukowanych na danym urządzeniu i papierze. W zależności od profilera próbek do pomiarów może być od 300 do 10.000. Najtańsze oprogramowanie bazujące na 300 polowym wzorniku wraz ze spektrofotometrem kosztuje ok. 3 tyś. Samo profesjonalne oprogramowanie umożliwiające tworzenie wzorników o dowolnej ilości pól pomiarowych, wedle własnej fantazji to koszt ponad 10 tyś.


Dlatego zaopatrzyłem się już w dość sporą cegłę dotyczącą tego skomplikowanego zagadnienia. Mam nadzieję, że uda mi się przebrnąć przez to "kolorowe bagno" i nie będę musiał księgi palić na stosie :)
Jeśli to Real World Color Management (Profesjonalne zarządzanie barwą), Frasera, Murphy-ego i Buntinga, to jest to biblia CM i palić tego nie wypada :lol:

Tom01
07-04-2008, 11:22
Rozważam zakup drukarki typu R800/1800/1900. Czy drukarki R2400 stoją o klasę wyżej w kontekście możliwej do uzyskania jakości wydruku ( różnica w cenie pomiędzy R2400 a np. R1900 nie jest na tyle duża, aby nie rozważyć jej ewentualnego zakupu) ?

Jakość z drukarek Epsona serii Pro powala na ziemię. Model R2400 jest najtańszym z tej linii. Ma jednak wadę w postaci małych pojemników z tuszem. Ten fakt, w kontekście dużego formatu tej drukarki czyni sprawę dramatyczną, jeśli chodzi o koszty. Dobrze jest zastosować zasilanie stałe, oraz atrament na litry. Koszt wydruku wychodzi 10 do 20 razy niższy. Przy zachowaniu dobrych, profesjonalnych tuszy, trwałość i jakość jest conajmniej taka sama. Jednak bezwzględnie trzeba wówczas drukarkę oprofilować. W razie zainteresowania służę pomocą w uruchomieniu takiego systemu.

pinio
07-04-2008, 11:34
Przy czym co do labu to nie daję gwarancji, ale to inna broszka.
Z labami to różnie bywa dlatego kusi mnie również zakup porządnej drukarki - problem, że potem przyjdzie psioczyć już tylko na siebie :)



W teorii dobrze dobrany kolorymetr jest lepszy od spektroradiometru. W praktyce nowoczesne spektroradiometry radzą sobie niegorzej, lepiej się również sprawdzają w przypadku monitorów o poszerzonym gamucie

Tylko pewnie ceny monitorów o poszerzonym gamucie zaczynają się od około 10tys., a to już sporo za dużo jak na moje zastosowania - ale o tym już sobie doczytam w wątku o monitorach.



Profilowanie polega na pomierzeniu próbek kolorystycznych wydrukowanych na danym urządzeniu i papierze. W zależności od profilera próbek do pomiarów może być od 300 do 10.000. Najtańsze oprogramowanie bazujące na 300 polowym wzorniku wraz ze spektrofotometrem kosztuje ok. 3 tyś. Samo profesjonalne oprogramowanie umożliwiające tworzenie wzorników o dowolnej ilości pól pomiarowych, wedle własnej fantazji to koszt ponad 10 tyś.

To taki ColorMunki nie poradzi sobie z takim zadaniem?



Jeśli to Real World Color Management (Profesjonalne zarządzanie barwą), Frasera, Murphy-ego i Buntinga, to jest to biblia CM i palić tego nie wypada :lol:

Tak, to jest dokładnie ta pozycja :)

Tom01
07-04-2008, 11:41
Czyli, jeśli dobrze rozumiem dodatkowy zakup profilera należy rozważyć przy monitorach z możliwą kalibracją sprzętową/półsprzętową,

Basiccolor warto kupić zawsze, to bardzo dobre narzędzie, jednak pełnię możliwości pokaże jeśli monitor jest kalibrowany, a nie ma dołączonego, firmowego oprogramowania. Obecnie na rynku są to tylko monitory Nec'a z "i" na końcu. Reszta albo nie ma kalibracji sprzętowej, albo ma własny soft w komplecie. Monitory niekalibrowane też profiluje się basiccolor'em z bardzo dobrymi wynikami. Proszę jednak pamiętać, że to dość ambitne narzędzie.


a w przypadku obecnie posiadanego P992 mógłbym bazować na oprogramowaniu dostarczanym z urządzeniem? Bazując na oprogramowaniu X-Rite brać wersję Eye-One LT, czy Eye-One Display 2?

Display 2 zdecydowanie. LT wtedy, jeśli wykorzystamy tylko sam czujnik.


Czyli mogę założyć, że korzystając z oryginalnych dobrych papierów i tuszy dla których producent dostarcza profile posiadanie spektrofometru będzie zbędne.

Nie. Znacznie częściej pomimo wszystkiego firmowego wydruk różni się od oczekiwań.


Zaniepokoiło mnie stwierdzenie "prawdopodobnie z monitorem też sobie poradzi". Czyżby w przypadku monitora mogły pojawić się przykre niespodzianki?

Poradzi, poradzi.


Cena rozsądnego urządzenia do zastosowań amatorskich zaczyna sie od ... ?

Spektrofotometr z zasady nie jest urządzeniem amatorskim i kosztuje od około 3,5 tys zł.


Cena dotyczy profilowania dla jednego wybranego zestawienia - papier i tusz?

Tak. Tuszu się z reguły nie zmienia, tworzy to problemy z płukaniem głowicy, więc można przyjąć, że jeden profil robi się do jednego papieru.


Przez ilość pól należy rozumieć ilość barw, dla których przeprowadza się kalibrację urządzenia?

Im więcej pól tym lepsza jakość profilu. Standardem przemysłowym jest 1400 pól dla CMYK. Przy profilach tworzonych na podstawie mniejszej ilości pól, mogą zdarzyć się niespodziewane przekłamania w jakiś niuansach. Rzecz rzadka, ale trzeba o tym wiedzieć.

Czornyj
07-04-2008, 11:46
Z labami to różnie bywa dlatego kusi mnie również zakup porządnej drukarki - problem, że potem przyjdzie psioczyć już tylko na siebie :)
Raczej na koszty eksploatacyjne ;)


Tylko pewnie ceny monitorów o poszerzonym gamucie zaczynają się od około 10tys., a to już sporo za dużo jak na moje zastosowania - ale o tym już sobie doczytam w wątku o monitorach.
Coraz więcej "cywilnych" monitorów ma podstępnie poszerzany gamut, czy się to komu podoba, czy nie. Z jednej strony - to dobrze, z drugiej - potrafi też skomplikować życie.


To taki ColorMunki nie poradzi sobie z takim zadaniem?
ColorMunki zaopatrzony jest w oprogramowanie wykonujące profile na podstawie wzornika 2x50 pól pomiarowych, a samo urządzenie nie jest jeszcze wspierane przez bardziej zaawansowane oprogramowanie. Jednakowoż Andrew Rodney zapewniał, że nowe oprogramowanie jest świetne, a profile dla Epsonek jakie sporządził w czasie testów niewiele ustępowały profilom wykonanym za pomocą profesjonalnego ProfileMakera i wzornika 1400 polowego.



Tak, to jest dokładnie ta pozycja :)
Doskonały zakup. Niestety, temat jest tam siłą rzeczy omówiony dość zdawkowo, ale w końcu to zaledwie 600 stronicowa broszurka... :D

pinio
07-04-2008, 11:49
Jakość z drukarek Epsona serii Pro powala na ziemię. Model R2400 jest najtańszym z tej linii. Ma jednak wadę w postaci małych pojemników z tuszem. Ten fakt, w kontekście dużego formatu tej drukarki czyni sprawę dramatyczną, jeśli chodzi o koszty. Dobrze jest zastosować zasilanie stałe, oraz atrament na litry. Koszt wydruku wychodzi 10 do 20 razy niższy. Przy zachowaniu dobrych, profesjonalnych tuszy, trwałość i jakość jest conajmniej taka sama. Jednak bezwzględnie trzeba wówczas drukarkę oprofilować. W razie zainteresowania służę pomocą w uruchomieniu takiego systemu.

Tylko, że system zasilania stałego pewnie też całkiem sporo kosztuje, zajmuje wiele miejsca i utrudnia ewentualne przenoszenie w inne miejsce. Zdecydowana większość fotek będzie maksymalnego rozmiaru A4 (chociaż jeśli będzie możliwość większego formatu, to kilka fotek się zrobi), a ilości albumowe - potrzeby własne, fotki dla rodzinki i znajomych - więc nie wiem, czy jest sens ładowania się w litrowe butle. To co może mnie sprowokować do zakupu takiej drukarki, to widoczna różnica w jakości.

Tom01
07-04-2008, 11:51
ColorMunki zaopatrzony jest w oprogramowanie wykonujące profile na podstawie wzornika 2x50 pól pomiarowych,

Na bazie podobnych pomiarów działa Lafot i jego przystawka LMA03. Tomasz1972 z forum canona, poza całkiem przewidywalnych wyników, zaobserwował przypadek kiedy facet w brązowych spodniach wychodził fałszywie na papierze. Problem nie istniał przy profilu tworzonym na bazie 1400 pól.

Czornyj
07-04-2008, 11:58
Na bazie podobnych pomiarów działa Lafot i jego przystawka LMA03. Tomasz1972 z forum canona, poza całkiem przewidywalnych wyników, zaobserwował przypadek kiedy facet w brązowych spodniach wychodził fałszywie na papierze. Problem nie istniał przy profilu tworzonym na bazie 1400 pól.

Tylko że Lafot to kolorymetr refleksyjny, a ColorMunki to spektrofotometr o parametrach takich (podobno), jak i1Pro, a podobnież jego oprogramowanie jest naprawdę skuteczne. Oczywiście - powtarzam opinię Rodneya i jest to o tyle prawda, o ile Rodney nie leci sobie w kulki - bo tak jak wspominałem, ma on jakieś konszachty z X-Rite.

aldus
07-04-2008, 12:01
Nie wiem Pinio jakie masz wymagania odnośnie do drukarki (to sprawa dość indywidualna), ale sądzę, na podstawie nie tylko swoich doświadczeń, że do zastosowań o jakich wspomniałeś R800 będzie w sam raz (jeśli rzecz jasna wystarczy Ci A4).
Jeśli chodzi o książkę, to jest to chyba jedyna polskojęzyczna pozycja, ujmująca zagadnienie tak kompleksowo. Osobiście drażni mnie w niej tylko jedna rzecz: już na samym początku autorzy zarzekają się, że będą unikać jak ognia matematyki. Ponieważ jednak piszą o rzeczach, u podstaw których leży modelowanie matematyczne, czasami kałapućkają się, żeby ominąć podanie prostych zależności. Np. mętnie wyszło im tłumaczenie skali logarytmicznej, albo opis profilu macierzowego. W końcu jeśli ktoś poważniej zainteresuje się profilami, to od elementarnej matematyki nie ucieknie.

Tom01
07-04-2008, 12:02
Tylko, że system zasilania stałego pewnie też całkiem sporo kosztuje,

Zasilanie ciągłe R2400 układ pusty - 350 zł.
Tusze 79 zł/125ml, 129 zł/250 ml.
Ceny netto. Tusze są dostępne w pojemnikach od 125ml do 1 L. Proszę przeliczyć na koszt standardowych kartridge'y, bodajże, 13ml i koszcie 30-40 zł.


zajmuje wiele miejsca i utrudnia ewentualne przenoszenie w inne miejsce.

Co do miejsca zajmuje to max 20x20 cm obok na pudełko ze zbiornikami. Co do przenoszenia, faktycznie jest to pewne utrudnienie, jednak jak często przenosi Pan drukarkę?

pinio
07-04-2008, 12:03
Basiccolor warto kupić zawsze, to bardzo dobre narzędzie, jednak pełnię możliwości pokaże jeśli monitor jest kalibrowany, a nie ma dołączonego, firmowego oprogramowania. Obecnie na rynku są to tylko monitory Nec'a z "i" na końcu. Reszta albo nie ma kalibracji sprzętowej, albo ma własny soft w komplecie. Monitory niekalibrowane też profiluje się basiccolor'em z bardzo dobrymi wynikami. Proszę jednak pamiętać, że to dość ambitne narzędzie.
W tej chwili skłaniam się do tego, aby decyzję o zakupie BasICColor odłożyć do czasu zgłębienia tematu zarządzania kolorem i zakupu monitora.




Display 2 zdecydowanie. LT wtedy, jeśli wykorzystamy tylko sam czujnik.

Czyli dobrze od razu podjąć decyzję w sprawie BasICColor.



Spektrofotometr z zasady nie jest urządzeniem amatorskim i kosztuje od około 3,5 tys zł.


ColorMunki Photo kosztuje poniżej 2tys. zł i kusi biorąc pod uwagę, że to spektrofotometr.

pinio
07-04-2008, 12:09
Raczej na koszty eksploatacyjne ;)
To przeżyję, jeśli za tym pójdzie jakość - tzn. moje marne fotki nabiorą blasku :)


Coraz więcej "cywilnych" monitorów ma podstępnie poszerzany gamut, czy się to komu podoba, czy nie. Z jednej strony - to dobrze, z drugiej - potrafi też skomplikować życie.
To jest argument za spektrofotometrem.



ColorMunki zaopatrzony jest w oprogramowanie wykonujące profile na podstawie wzornika 2x50 pól pomiarowych, a samo urządzenie nie jest jeszcze wspierane przez bardziej zaawansowane oprogramowanie. Jednakowoż Andrew Rodney zapewniał, że nowe oprogramowanie jest świetne, a profile dla Epsonek jakie sporządził w czasie testów niewiele ustępowały profilom wykonanym za pomocą profesjonalnego ProfileMakera i wzornika 1400 polowego.

Chyba trzeba i warto poczekać na opinie pierwszych użytkowników - kamikadze :)



Doskonały zakup. Niestety, temat jest tam siłą rzeczy omówiony dość zdawkowo, ale w końcu to zaledwie 600 stronicowa broszurka... :D
Ty to potrafisz dobić ;) Po przebrnięciu tej lektury, to pewnie pozostaje ewentualne dalsze doktoryzowanie we wzorach i przestrzeniach nieskończenie wymiarowych :)

Tom01
07-04-2008, 12:12
Czyli dobrze od razu podjąć decyzję w sprawie BasICColor.

Tak czy siak lepiej wersję Display2, a to z tego powodu, że dołączony Mach3 nie ma ograniczeń licencyjnych, a basiccolor tylko na jedno stanowisko. Jak już będzie Pan miał czujnik, trial na 14 dni można pobrać za darmo i zadecydować czy się Panu przyda.


ColorMunki Photo kosztuje poniżej 2tys. zł i kusi biorąc pod uwagę, że to spektrofotometr.

Datacolor też dodaje spektrofotometr do zestawów Spyder Printfix i kosztuje podobnie. Ile to warte, wiadomo. Byłbym sceptyczny do sprawdzenia nowości. Colormunki jest podejrzanie tanie jak na zachwalane zalety.

Czornyj
07-04-2008, 12:20
Datacolor też dodaje spektrofotometr do zestawów Spyder Printfix i kosztuje podobnie. Ile to warte, wiadomo. Byłbym sceptyczny do sprawdzenia nowości. Colormunki jest podejrzanie tanie jak na zachwalane zalety.

O ile mi wiadomo, Datacolor dodaje kolorymetr refleksyjny. Zgodzę się, że należy zachować sceptycyzm i poczekać na rozwój wypadków. Na chwilę obecną mając to urządzenie jest się skazanym na dołączone - podobnież świetne - oprogramowanie X-Rite, co niekoniecznie musi budzić entuzjazm.

pinio
07-04-2008, 12:22
Nie wiem Pinio jakie masz wymagania odnośnie do drukarki (to sprawa dość indywidualna), ale sądzę, na podstawie nie tylko swoich doświadczeń, że do zastosowań o jakich wspomniałeś R800 będzie w sam raz (jeśli rzecz jasna wystarczy Ci A4).

Dlatego na pewno przed ostateczną decyzją o R2400 będę musiał koniecznie zobaczyć różnicę w przykładowych wydrukach na tyle, aby uzasadniała dodatkowy wydatek. Jeśli nie będzie wystarczająca, to będę się decydował na tańsze rozwiązanie, a dla pojedynczych przypadków będę dawał do wydruku w labie (np. wydruk na R9800 ).


Jeśli chodzi o książkę, to jest to chyba jedyna polskojęzyczna pozycja, ujmująca zagadnienie tak kompleksowo. Osobiście drażni mnie w niej tylko jedna rzecz: już na samym początku autorzy zarzekają się, że będą unikać jak ognia matematyki. Ponieważ jednak piszą o rzeczach, u podstaw których leży modelowanie matematyczne, czasami kałapućkają się, żeby ominąć podanie prostych zależności. Np. mętnie wyszło im tłumaczenie skali logarytmicznej, albo opis profilu macierzowego. W końcu jeśli ktoś poważniej zainteresuje się profilami, to od elementarnej matematyki nie ucieknie.
Jestem raczej na początku lektury. Akurat tłumaczenie skali logarytmicznej pominąłem, gdyż pojęcia matematyczne nie są mi całkiem obce i raczej nie powinienem mieć z nimi problemów. Podzielam Twoją opinię, że czasami lepiej podać prosty wzór, niż na siłę mętnie i pokrętnie je omijać.

pinio
07-04-2008, 12:34
Zasilanie ciągłe R2400 układ pusty - 350 zł.
Tusze 79 zł/125ml, 129 zł/250 ml.
Ceny netto. Tusze są dostępne w pojemnikach od 125ml do 1 L. Proszę przeliczyć na koszt standardowych kartridge'y, bodajże, 13ml i koszcie 30-40 zł.
Co do miejsca zajmuje to max 20x20 cm obok na pudełko ze zbiornikami. Co do przenoszenia, faktycznie jest to pewne utrudnienie, jednak jak często przenosi Pan drukarkę?
Muszę przyznać, że powyższe argumenty są dość mocno przemawiające za stałym zasilaniem - myślałem, że to więcej kosztuje.
Czy te tusze są EPSON-a, czy ich odpowiedniki (oczywiście na tyle dobre, że nie ma mowy o gorszej jakości)?

pinio
07-04-2008, 13:06
Datacolor też dodaje spektrofotometr do zestawów Spyder Printfix i kosztuje podobnie. Ile to warte, wiadomo. Byłbym sceptyczny do sprawdzenia nowości. Colormunki jest podejrzanie tanie jak na zachwalane zalety.


O ile mi wiadomo, Datacolor dodaje kolorymetr refleksyjny. Zgodzę się, że należy zachować sceptycyzm i poczekać na rozwój wypadków. Na chwilę obecną mając to urządzenie jest się skazanym na dołączone - podobnież świetne - oprogramowanie X-Rite, co niekoniecznie musi budzić entuzjazm.


Tak jak napisał Czornyj - Datacolor daje kolorymetr refleksyjny i może to jest przyczyną słabego działania.
To, że do tej pory spektrofotometry były bardo drogie wcale nie oznacza, że nadeszła pora, aby to zmienić i te urządzenia zaczęły trafiać po przysłowiowe strzechy.
Myślę, że warto poczekać na kolejne informacje co te ustrojstwo z ColorMunki potrafi - tym bardziej, że w kwestii rozpoznawania tematyki kolorów mam jeszcze wiele do zrobienia - ja to tylko amator (może trochę naiwny, że to coś zmieni) i mogę jeszcze trochę bez kalibracji pożyć ;)

Tom01
07-04-2008, 13:48
Muszę przyznać, że powyższe argumenty są dość mocno przemawiające za stałym zasilaniem - myślałem, że to więcej kosztuje.

Fakt jest taki, że człowiek nie boi się puścić na drukarkę 100 zdjęć.


Czy te tusze są EPSON-a, czy ich odpowiedniki (oczywiście na tyle dobre, że nie ma mowy o gorszej jakości)?

Przykładowe ceny dotyczą tuszy Lyson PhotoChrome, dedykowane do Epsona. Używa się tego do cyfrowych prób koloru.

Tom01
07-04-2008, 13:51
To, że do tej pory spektrofotometry były bardo drogie wcale nie oznacza, że nadeszła pora, aby to zmienić i te urządzenia zaczęły trafiać po przysłowiowe strzechy.

Nigdy tak nie było i nie ma, że rzeczy dobre/drogie trafiały pod strzechy spadając cenowo na łeb. Jeśli pojawia się nagle prawie takie samo urządzenie, ale 2x tańsze, to coś jest na rzeczy.

Czornyj
07-04-2008, 13:59
Jeśli nie będziesz wykonywał czarno-białych powiększeń wystawowych, moim zdaniem 2400 to trochę overkill. Stałe systemy zasilania mają sens w przypadku drukowania dużych ilości, są dość upierdliwe w eksploatacji, a z jakością tuszy może być różnie, tym bardziej że Epsonowskie K3 dość wysoko ustawiają poprzeczkę. Można zaoszczędzić kupując kasety od większych Epsonek i wysysając z nich tusz, ale ten numer uda się tylko z 2400, bo R800/1800 nie są na K3. Osobiście też kombinowałem, bo cena tych cholernych tuszy do Epsona po prostu jest chora, ale na tanich tuszach efekty były marne i dałem sobie spokój. Trzebaby faktycznie drukować setki zdjęć, żeby to miało sens.

Tom01
07-04-2008, 14:33
JStałe systemy zasilania mają sens w przypadku drukowania dużych ilości, są dość upierdliwe w eksploatacji, a z jakością tuszy może być różnie, tym bardziej że Epsonowskie K3 dość wysoko ustawiają poprzeczkę.

Z własnej praktyki powiem, że opłaca się już przy kilkudziesięciu zdjęciach 13x18 miesięcznie. Pod względem wygody, całkowicie odpada syndrom braku zapasowego tuszu. Użytkowanie systemu ciągłego zasilania, sprowadza się do dolewania płynów. Może ma Pan na myśli układy, gdzie trzeba było co jakiś czas wyciągać cartridge w celu resetowania licznika tuszu. We współczesnych dobrze zrobionych układach, tego nie ma. Dobrze mieć tylko komplet dużych strzykawek do uzupełniania. Nie ma też znanego z regeneracji oryginalnych, upierdzielenia się po łokcie. Co do zamienników K3, to są co najmniej dwa o niemal identycznych własnościach. Oczywiście są to materiały profesjonalne, wymyślone i używane na potrzeby poligrafii. Lanie ich do domowych drukarek nie jest grzechem, a daje cały szereg korzyści. Osobiście instaluję takie układy i zamierzam świadczyć to usługowo bo ciężko przecenić zalety drukowania sobie zdjęć samemu. Swoje zdjęcia zacząłem ponownie drukować sam, po kilku latach przerwy. Różnica jakościowa, zarówno kolorystyka, subtelności i ostrość to inna liga w stosunku do labu.

Czornyj
07-04-2008, 14:35
Nigdy tak nie było i nie ma, że rzeczy dobre/drogie trafiały pod strzechy spadając cenowo na łeb. Jeśli pojawia się nagle prawie takie samo urządzenie, ale 2x tańsze, to coś jest na rzeczy.

W spektrofotometrach faktycznie jest na czym oszczędzać, choć z drugiej strony pewne elementy tanieją, szczególnie jak ktoś opycha czegoś coraz więcej. Pożyjemy - zobaczymy.


Z własnej praktyki powiem, że opłaca się już przy kilkudziesięciu zdjęciach 13x18 miesięcznie. Pod względem wygody, całkowicie odpada syndrom braku zapasowego tuszu. Użytkowanie systemu ciągłego zasilania, sprowadza się do dolewania płynów. Może ma Pan na myśli układy, gdzie trzeba było co jakiś czas wyciągać cartridge w celu resetowania licznika tuszu. We współczesnych dobrze zrobionych układach, tego nie ma. Dobrze mieć tylko komplet dużych strzykawek do uzupełniania. Nie ma też znanego z regeneracji oryginalnych, upierdzielenia się po łokcie. Co do zamienników K3, to są co najmniej dwa o niemal identycznych własnościach. Oczywiście są to materiały profesjonalne, wymyślone i używane na potrzeby poligrafii. Lanie ich do domowych drukarek nie jest grzechem, a daje cały szereg korzyści. Osobiście instaluję takie układy i zamierzam świadczyć to usługowo bo ciężko przecenić zalety drukowania sobie zdjęć samemu. Swoje zdjęcia zacząłem ponownie drukować sam, po kilku latach przerwy. Różnica jakościowa, zarówno kolorystyka, subtelności i ostrość to inna liga w stosunku do labu.

Wszystko sprowadza się do tego, ile się drukuje. Jeśli od wielkiego dzwonu - lepiej sobie dać spokój. W dłuższej perspektywie użytkownicy narzekali na padające głowice itp., choć nigdy nie wiadomo, jakie g... do tego lali, a z pigmentami trzeba uważać. Co do jakości to oczywiście się zgadzam - lab nie ma szans z pigmentówką i dobrym papierem.

Tom01
07-04-2008, 20:45
Wszystko sprowadza się do tego, ile się drukuje.

To jest oczywista oczywistość. :-)

Przez podanie cen takiego wynalazku, chciałem uświadomić, że jest realna możliwość drukowania sobie zdjęć zupełnie swobodnie, spontanicznie, nie tylko od wielkiego dzwonu. Wszak szkoda, jak dobra drukarka stoi i wysycha. Jeśli wielki dzwon bił kojarząc sie z kosztami, to jest to właśnie sposób na ominięcie problemu.

aldus
07-04-2008, 20:49
Pisałem już w tym wątku na temat rezultatów kalibracji i profilowania dwoma kolorymetrami: i1 i DTP94. Poczynione wtedy obserwacje skłaniały mnie do wniosku, że wyniki z DTP94, szczególnie w cieniach były zauważalnie lepsze niż z i1. Przedmiotem pomiarów był EIZO CG241W, profiler - ColorNavigator CE (próbowałem też ColorNavigator 5, ale ponieważ zachowywał się pod Windows XP dość niestabilnie, zrezygnowałem z prób). Po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że otrzymane wówczas wyniki są mało wiarygodne. Ostatnio powtórzyłem całą zabawę, ale pod MacOS X 10.5. Tu ColorNavigator 5 był posłuszny jak gejsza. Żadnych fochów ni grymaszenia. Na początek obrazek z programu ColorThink:


https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2008/04/profile-1.jpg
źródło (http://aldus.neostrada.pl/profile.jpg)

Jak widać - mocno podobne, nawet z i1 nieco szerszy gamut.
Następnie pooglądałem sobie kliny szarości. Niezależnie od profilu Photoshop pokazał praktycznie te same obrazki: gładziutkie przejścia od tonu do tonu, bez skoków i zafarbów. Odcięcia w cieniach były na poziomie 4/4/4 (R/G/B), w światłach na poziomie 249/249/249. Mam sporą wadę wzroku i trochę lat na karku, więc Sokole Oko w kwiecie wieku pewnie zobaczyłby więcej. Tyle Photoshop. Znacznie gorzej wygląda to w Capture NX. Wady wyświetlania, aczkolwiek o nieco innym rozłożeniu na całym klinie, były wyraźnie widoczne, zarówno w postaci gwałtownych skoków jasności pomiędzy niektórymi sąsiednimi walorami, jak i przebarwień w cieniach i tonach średnich obejmujących pasma po kilka - kilkanaście walorów. Nie są to zafarby intensywne, lecz wyraźnie widoczne.
Jeśli uznać PS-a za punkt odniesienia to oba instrumenty dają bardzo zbliżone wyniki. Co do NX-a, to widać wyraźnie, że producent tego softu musi się mocno przyłożyć, jeśli chce zbliżyć się do poziomu współpracy z systemem zarządzania barwą, prezentowanego przez Adobe.
Nie mam dostępu do spektrofotometru, ale spekuluję, że w przypadku CG241W ten instrument nie dokaże wiecej niż kolorymetr. W każdym razie mając do wyboru inwestowanie w monitor średniej klasy i drogi spektrofotometr lub wysokiej klasy wyświetlacz i relatywnie tani kolorymetr - wybrałbym to drugie.
Jeśli tylko czas pozwoli, to postaram się w najbliższym czasie powtórzyć całą zabawę z monitorem NEC SpectraView 1990 i programem SectraView Profiler. Może tu pojawią się jakieś bardziej spektakularne różnice.

pinio
08-04-2008, 10:02
Nie mam dostępu do spektrofotometru, ale spekuluję, że w przypadku CG241W ten instrument nie dokaże wiecej niż kolorymetr. W każdym razie mając do wyboru inwestowanie w monitor średniej klasy i drogi spektrofotometr lub wysokiej klasy wyświetlacz i relatywnie tani kolorymetr - wybrałbym to drugie.
Moje rozważania nad ewentualnym zakupem spektrofotometru wynikają z możliwości kalibracji nim również drukarek. W celu kalibracji tylko monitora zdecydowanie droga zakupu jaką przedstawiłeś - tańszy kolorymetr i lepszy monitor.

Czornyj
08-04-2008, 10:32
Zakup spektrofotometru nie jest koniecznością - to urządzenie bardziej przydatne w poligrafii do proofingu i kontroli produkcji. Można je rozważyć, jeśli chce się dużo drukować na zróżnicowanych, nieoprofilowanych papierach i przy użyciu niefirmowych tuszy, albo ma się świra na punkcie zgodności barw - w przeciwnym razie lepiej te pieniądze przeznaczyć na lepszą drukarkę - np. 3800 ma już całkiem spore kasety.

Od strony teoretycznej do kalibracji monitora lepiej nadaje się kolorymetr - jego fotodioda jest większa niż elementy matrycy spektrofotometru, próbkującej widmo roszczepione holograficzną siatką dyfrakcyjną, a jak wiadomo im większe fotodiody, tym mniejszy szum (dzięki czemu kolorymetry lepiej sobie radzą w cieniach) - interesująco opisuje ten temat Karl Lang w "white papers" X-Rite'a:
http://www.lumita.com/site_media/work/whitepapers/files/xrite-wp-3a-comments.pdf

Jak wynika z powyższej lektury, kolorymetr to bardzo skuteczne narzędzie, choć jego skuteczność w pewnej mierze uzależniona jest od dopasowania filtrów do kolorantów kalibrowanego urządzenia. Stąd właśnie mamy mały zonk z monitorami szerokogamutowymi, z którymi lepiej sobie ponoć radzą spektrofotometry skanujące cały zakres fal 380-700nm (czyli spektrum widzialne).

Z drugiej strony - należy sobie zadać pytanie, czy powinniśmy wogóle pchać się w monitor szerokogamutowy. Tenże sam Karl Lang przytomnie swego czasu zwracał uwagę, że wprawdzie to fajnie mieć monitor wyświetlający wszystkie wysycone barwy, większości których i tak se na niczym nie wydrukujemy, ale o ile przy 8-o bitowej palecie w przypadku monitora sRGB dystans kolorymetryczny pomiędzy odcieniami wynosi tylko 0,8 dE, o tyle w przypadku monitora aRGB to już 2dE, a dla ECI RGB (ECI oparte jest na kolorantach NTSC) aż 4dE, co może w czasie obróbki zdjęć stanowić pewien dyskomfort...

Tomasz Urbanowicz
14-04-2008, 06:19
Świetne podsumowanie :)

aldus
16-04-2008, 17:06
Rzecz, o której napiszę nie dotyczy wprawdzie kalibratorów lecz oprogramowania, ale miejsce chyba jest odpowiednie.
Pytanie: czy SpectraView Profiler i BasiCColor to to samo? Temat przewijał się kilkakrotnie na tym forum i z różnych wypowiedzi wynikałoby, że odpowiedź brzmi: tak. Stawiam jednak to pytanie nie bez powodu. Otóż ostatnio kilkakrotnie kalibrowałem CG241W za pomocą tego softu i dostawałem nieco zaskakujące wyniki. Za każdym razem otrzymywałem bardzo wysoki punkt czerni, na poziomie 0,25 - 0,31 cd/m2. W żadnej z prób, niezależnie od ustawionego jako target poziomu bieli (110, 115, 120 cd/m2) współczynnik kontrastu nie przekraczał 400:1. ColorNavigator 5 bez trudu dawał kontrast powyżej 900:1 przy punkcie czerni w okolicach 0,12 - 0,14 cd/m2. Opisane powyżej zachowanie jest charakterystyczne dla monitora NEC SpectraView 1990 (i jak słyszałem innych modeli tej serii). Czy zatem na potrzeby NEC-a nie okrojono co nieco funkcjonalności pierwowzoru, by dostosować go do możliwości technicznych monitorów tej marki i jednocześnie ograniczyć możliwość kalibracji urządzeń konkurencji?

Czornyj
16-04-2008, 17:10
Rzecz, o której napiszę nie dotyczy wprawdzie kalibratorów lecz oprogramowania, ale miejsce chyba jest odpowiednie.
Pytanie: czy SpectraView Profiler i BasiCColor to to samo? Temat przewijał się kilkakrotnie na tym forum i z różnych wypowiedzi wynikałoby, że odpowiedź brzmi: tak. Stawiam jednak to pytanie nie bez powodu. Otóż ostatnio kilkakrotnie kalibrowałem CG241W za pomocą tego softu i dostawałem nieco zaskakujące wyniki. Za każdym razem otrzymywałem bardzo wysoki punkt czerni, na poziomie 0,25 - 0,31 cd/m2. W żadnej z prób, niezależnie od ustawionego jako target poziomu bieli (110, 115, 120 cd/m2) współczynnik kontrastu nie przekraczał 400:1. ColorNavigator 5 bez trudu dawał kontrast powyżej 900:1 przy punkcie czerni w okolicach 0,12 - 0,14 cd/m2. Opisane powyżej zachowanie jest charakterystyczne dla monitora NEC SpectraView 1990 (i jak słyszałem innych modeli tej serii). Czy zatem na potrzeby NEC-a nie okrojono co nieco funkcjonalności pierwowzoru, by dostosować go do możliwości technicznych monitorów tej marki i jednocześnie ograniczyć możliwość kalibracji urządzeń konkurencji?

Ciekawostka... Czy do kalibracji został użyty Spectraview Profiler, czy BasICColor Profiler?

Tomasz Urbanowicz
16-04-2008, 17:11
Czy rozumiem, że BasICColor dawał wysoką czerń? Jeśli tak, to czy były próby z kalibracją na czerń natywną i neutralną? I jaka wersja BasICColor?

aldus
16-04-2008, 19:26
No tak, tyle gadania a o meritum zapomniałem :oops:.
Chodzi oczywiście o SV Profiler 4.1.8. Niezależnie od tego czy wybrałem czerń natywną, czy neutralną, jej poziom jest wysoki. Nieważne też czy profil jest macierzowy, czy tablicowy, nieważne jaki typ krzywej odpowiedzi zostanie wybrany... Dodam jeszcze, że klin szarości obserwowany w Photoshopie po kalibracji i profilowaniu SV Profilerem wykazuje nieciągłości i lekkie przebarwienia, czego nie ma po kalibracji za pomocą ColorNavigatora. W obu przypadkach używałem DTP94.

Czornyj
16-04-2008, 19:36
Proponowałbym spróbować z trialem basICColor Display 4.1.8 - teoretycznie to to samo, ale może faktycznie dedykowane wersje tego profilera mają przyrżnięte wsparcie dla Eizo CG/CE:

http://www.basiccolor.de/Datenblaetter/display/display.htm

Tom01
18-04-2008, 15:36
W ostatnich czasach wykonałem kilka porównań i chciałbym się podzielić wnioskiem, że kalibracja spektrofotometrem może dać zauważalną różnicę niż kolorymetrem. Jakiś czas temu, na przykładzie pewnego high-end'owego monitora, nie byłem w stanie zauważyć różnicy. Nie wiem, czy mi się wzrok polepszył, czy co innego, ale kilkukrotnie spektrofotometrem i kolorymetrem, ustawiałem monitor, (kalibrowany oczywiście), i uzyskałem zdecydowanie lepszy rozkład jasności i lepszą szarość. Być może zadecydowały słabe, wrodzone, cechy kolorymetru, czyli filtry, zakres pomiarowy, ale faktem jest, że różnica może być.

Tomasz Urbanowicz
18-04-2008, 16:21
W ostatnich czasach wykonałem kilka porównań i chciałbym się podzielić wnioskiem, że kalibracja spektrofotometrem może dać zauważalną różnicę niż kolorymetrem.
A czy mógłbyś Tomasz podzielić się dwoma profilami tj. z kolorymetru i spektofotometru z tego samego monitora?

Czornyj
18-04-2008, 16:29
Osobiście sądzę, że w przypadku monitorów szerokogamutowych może być różnica - np. Rodney wspominał, że na 2690WUXi Eye-one rąbnął się o 500K przy kalibracji temp. barwowej. Ciekawe też, jak wyglądają koordynaty kolorantów z jednego i drugiego - przyłączam się do prośby o ew. wystawienie tych profili.

aldus
18-04-2008, 19:15
Wracam do tematu CG241W i SV Profilera. Przetrenowałem temat i moja spiskowa teoria na szczęście upadła. Dwie rzeczy trzeba było zrobić: zresetować ustawienia monitora do wartości domyślnych i w zakładce Luminance / contrast ratio skorzystać z opcji Measure. Po tych zabiegach najniższy punkt czerni jaki udało mi się osiągnąć wynosił 0,13 cd/m2. Przyznać jednak trzeba, że uzyskanemu profilowi sporo brakuje do tego, co daje ColorNavigator 5. Przy okazji poćwiczyłem też trochę SV1990 i okazuje się, że przy odrobinie starania można zejść z czernią poniej 0,20 cd/m2 - konkretnie uzyskałem 0,19 i całkiem przyzwoity profil. Na koniec małe sprostowanie - pisałem gdzieś, chyba w tym wątku, o czerni SV1990 na poziomie 0,14 cd/m2. Była to oczywista pomyłka.
Tom01, też jestem zainteresowany profilami, o których piszesz.

Tom01
18-04-2008, 20:17
A czy mógłbyś Tomasz podzielić się dwoma profilami tj. z kolorymetru i spektofotometru z tego samego monitora?

Z chęcią ale to niewykonalne z dwóch powodów:
1. Robiłem to u klienta skąd nie zabieram zazwyczaj żadnych danych.
2. Monitor był sprzętowo kalibrowany, zatem profil nie zawiera żadnej korekcji kolorymetrycznej.

Jeśli masz ochotę na porównania mogę zrobić dla innego, niekalibrowanego monitora.

Tom01
18-04-2008, 20:18
Osobiście sądzę, że w przypadku monitorów szerokogamutowych może być różnica

Ustawiany monitor to wzorcowe sRGB, czyli Eizo Coloredge CG211.

I jeszcze jedna ciekawostka. Korygowałem dwa monitory, ale pomocniczy tylko wizualnie, aby nie raził odmiennością przy głównym. CG211 był ustawiany I1Pro a pomocniczy L997 (o zbliżonej konstrukcji i tym samym wyświetlaczu) korygowany I1Display na okoliczność sprowadzenia punktu bieli i jasności tak samo jak na głównym. Wg wskazań przyrządu było tak samo, a na pierwszy rzut oka monitory świeciły znacząco różnie. Wprowadza to dodatkowe zagmatwanie oprócz hipotezy o doborze kolorantów czujnika do filtrów monitora, bo na przy takim samym wyświetlaczu I1Display pomylił się lekko licząc o kilkaset K!

Czornyj
18-04-2008, 20:44
Monitor był sprzętowo kalibrowany, zatem profil nie zawiera żadnej korekcji kolorymetrycznej.

Profil powinien zawierać kolorymetryczne wartości kolorantów wyznaczających gamut monitora. Sprzętowo można skalibrować gammę i pkt. bieli, ale raczej nie da się zmienić fizycznych właściwości monitora.


Ustawiany monitor to wzorcowe sRGB, czyli Eizo Coloredge CG211.

I jeszcze jedna ciekawostka. Korygowałem dwa monitory, ale pomocniczy tylko wizualnie, aby nie raził odmiennością przy głównym. CG211 był ustawiany I1Pro a pomocniczy L997 (o zbliżonej konstrukcji i tym samym wyświetlaczu) korygowany I1Display na okoliczność sprowadzenia punktu bieli i jasności tak samo jak na głównym. Wg wskazań przyrządu było tak samo, a na pierwszy rzut oka monitory świeciły znacząco różnie. Wprowadza to dodatkowe zagmatwanie oprócz hipotezy o doborze kolorantów czujnika do filtrów monitora, bo na przy takim samym wyświetlaczu I1Display pomylił się lekko licząc o kilkaset K!

Coś musi być na rzeczy - Rodney opisywał, że używa spektrofotometru do pomiaru pkt. bielu monitora, wprowadza go ręcznie jako custom, a następnie wykonuje kalibrację kolorymetrem. Ponieważ używa on 2690 sądziłem, że stara się uniknąć problemów wynikających z niedopasowania filtrów kolorymetru do szerokogamutowego panelu...

Tom01
18-04-2008, 20:46
Profil powinien zawierać koordynaty kolorantów wyznaczających gamut monitora.

To oczywista oczywistość. :-)
Podejrzewa Pan, że kolorymetr i spektrofotometr nawzajem się pomylą w sposób, umożliwiający jednoznaczna ocenę który jest wierniejszy?


Coś musi być na rzeczy - Rodney opisywał, że używa spektrofotometru do pomiaru pkt. bielu monitora, wprowadza go ręcznie jako custom, a następnie wykonuje kalibrację kolorymetrem. Ponieważ używa on 2690 sądziłem, że stara się uniknąć problemów wynikających z niedopasowania filtrów kolorymetru do szerokogamutowego panelu...

2690 to w ogóle dziwny i trudny monitor. Może akurat taka metoda to sposób na niego?

Czornyj
18-04-2008, 21:11
Podejrzewa Pan, że kolorymetr i spektrofotometr nawzajem się pomylą w sposób, umożliwiający jednoznaczna ocenę który jest wierniejszy?
Nie, ale jeśli jeden z nich byłby wyraźnie w krzaczorach w stosunku do tego, co znajduje się w profilu fabrycznym, to można by wysnuć pewne niezbyt daleko idące wnioski :lol:


2690 to w ogóle dziwny i trudny monitor. Może akurat taka metoda to sposób na niego?
Na niego zapewne ten sposób nie jest zły, bo wykombinował go sam Karl Lang, który na projektowaniu monitorów zjadł zęby. Natomist wnioskując z wspomnianych doświadczeń z CG211 - może się okazać, że jest to niezły sposób nie tylko na 2690...

Tom01
18-04-2008, 21:34
Nie, ale jeśli jeden z nich byłby wyraźnie w krzaczorach w stosunku do tego, co znajduje się w profilu fabrycznym, to można by wysnuć pewne niezbyt daleko idące wnioski :lol:

Zatem zainteresuję sie głębiej tematem.



Natomist wnioskując z wspomnianych doświadczeń z CG211 - może się okazać, że jest to niezły sposób nie tylko na 2690...

Pomyłka w punkcie bieli to jedno, a gradienty po kalibracji drugie. Nie przemawia zatem do mnie hipoteza, że kolorymetr ma przewagę. Chyba, że to jednostkowy przypadek.

Czornyj
18-04-2008, 22:11
Pomyłka w punkcie bieli to jedno, a gradienty po kalibracji drugie. Nie przemawia zatem do mnie hipoteza, że kolorymetr ma przewagę. Chyba, że to jednostkowy przypadek.

Zasadniczo jest to nie tyle hipoteza, co opinia z "white papers" X-Rite, autorstwa Karla Langa. Świetny artykuł, dokładnie i przekrojowo omawia budowę, zasady działania i koszt wyprodukowania cywilnych i laboratoryjne spektrofotometrów i kolorymetrów:
"Display Calibration Devices" na www.lumita.com/labs/whitepapers/ (http://www.lumita.com/labs/whitepapers/)

Przy okazji polecam inną, genialną pozycję z tej witryny - "Rendering the print: The art of photography". Artykuł jest tak dobry, że mam wielką ochotę poprosić Adobe, by pozwolili mi go przetłumaczyć i wstawić na forum...

Tomasz Urbanowicz
19-04-2008, 08:04
Z chęcią ale to niewykonalne z dwóch powodów:
1. Robiłem to u klienta skąd nie zabieram zazwyczaj żadnych danych.
2. Monitor był sprzętowo kalibrowany, zatem profil nie zawiera żadnej korekcji kolorymetrycznej.

Jeśli masz ochotę na porównania mogę zrobić dla innego, niekalibrowanego monitora.
Jeśli możesz, to prosiłbym o profile z niekalibrowanego monitora.

Ja swego czasu zrobiłem porównanie na EIZO 1931 tych dwóch kalibratorów i u mnie różnic nie widziałem. Pozwoliłem sobie na porównanie do wzorcowego profilu wystawionego na stronie EIZO - profilując za pomocą basICColor wyniki były bardzo zbliżone do siebie (nie mówię że identyczne). Nie zauważyłem odchyłki w temp. bieli - ale wiadomo, to nie monitor szerokogamutowy.
Pamiętasz zapewne jak nasz wspólny znajomy "Janusz Body" miał problemy z D2 przy kalibracji szerokogamutowego monitora? Po wymianie na inny egzemplarz D2 problemy się skończyły. Być może różnica u Ciebie Tomasz wynika z konkretnego egzemplarza D2?

Tom01
19-04-2008, 13:00
Pamiętasz zapewne jak nasz wspólny znajomy "Janusz Body" miał problemy z D2 przy kalibracji szerokogamutowego monitora? Po wymianie na inny egzemplarz D2 problemy się skończyły. Być może różnica u Ciebie Tomasz wynika z konkretnego egzemplarza D2?

Tak, masz rację. Też mi przyszła do głowy taka ewentualność. Jednakowoż, jeśli to faktycznie byłaby przyczyna, to nie uważasz, że coś często I1Display sprawia kłopoty?

Tom01
21-04-2008, 21:20
Sprawa I1 Display & I1 Pro wyjaśniona i nie wyjaśniona jednocześnie. Wykreślone gamuty są podobne przy obu czujnikach, przy czym przy pewnych poziomach jasności, raz większy jest jeden, raz drugi. Ogólnie odrobinę szerszy jest wyznaczony przez kolorymetr. Od wyznaczonego fabrycznie, różnią się również niejednoznacznie, raz w jedną, raz z drugą. Punkty bieli też są różne. Przez brak punktu odniesienia nie widzę logicznych wniosków, oraz dalej nie wiadomo, dlaczego gradienty wyszły lepiej z I1 Pro. Pewnym wytłumaczeniem jest mniejszy gamut, ale różnica jest tak kosmetyczna, że należy odrzucić tą wersję. Pozostaje hipoteza o gorszej liniowości kolorymetru i w świetle dotychczasowych doświadczeń jest najbardziej prawdopodobną.

Poniżej wykres gamutów:


https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2008/04/g1-2.jpg
źródło (http://monitory.mastiff.pl/temp/g1.jpg)

https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2008/04/g2-2.jpg
źródło (http://monitory.mastiff.pl/temp/g2.jpg)

https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2008/04/g3-2.jpg
źródło (http://monitory.mastiff.pl/temp/g3.jpg)

Czornyj
22-04-2008, 00:00
Może być też tak, że kolorymetr precyzyjniej wykonał kalibrację i krzywa korekcyjna bardziej odbiegająca od natywnej TRC monitora rozpieprzyła ciągłość tonalną.

Co do reszty się zgadzam - ciężko wyciągnąć jakiekolwiek wnioski, tym bardziej, że monitor nie był szerokogamutowy. Czy w obydwu przypadkach profilerem był basICColor? Bo nie wiem czy fakt, że ten profiler wyposażony jest w CAT-y nie wpływa dlaczegoś na uzyskiwane gamuty...

Tom01
22-04-2008, 07:42
Może być też tak, że kolorymetr precyzyjniej wykonał kalibrację i krzywa korekcyjna bardziej odbiegająca od natywnej TRC monitora rozpieprzyła ciągłość tonalną.

Trochę inaczej. Gradienty wyszły lepsze na monitorze kalibrowanym. Na niekalibrowanym nie widzę różnicy.

Tomasz Urbanowicz
24-04-2008, 07:41
Mnie też się wydaje, że powodem tego stanu rzeczy może być większa "czułość" i precyzja kolorymetru stąd krzywa korekcyjna nie jest "wygładzona" jak ma to miejsce w kalibracji i1Pro. I czy oba profile wykonane były tym samym softem tj. basICCOlor? Jeśli możesz Tomasz, to czy mógłbyś zamieścić te 3 profile?

Tom01
24-04-2008, 08:17
http://monitory.mastiff.pl/temp/EizoS2110W_org.icm
http://monitory.mastiff.pl/temp/EizoS2110W_Display_Basiccolor.icm
http://monitory.mastiff.pl/temp/EizoS2110W_Pro_Basiccolor.icm

Tomasz Urbanowicz
24-04-2008, 08:38
Krzywe korekcyjne:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img242.imageshack.us/img242/2785/tom011mc8.jpg)


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img294.imageshack.us/img294/9553/tom012tz9.jpg)

Czy podobnie wychodziły wybierając profilowanie matrycowe?

Tom01
24-04-2008, 11:49
Krzywe korekcyjne:

A to ciekawostka! Basiccolor przy walidacji pokazał coś całkiem innego.

Tomasz Urbanowicz
24-04-2008, 21:11
Tak samo jak z ICC Examin wychodzi wyznaczając krzywą w Excelu wyciągając uprzednio dane z tagu VCGT za pomocą AGRYLL (iccdump).

Tomasz Urbanowicz
26-04-2008, 09:03
Można na podstawie powyższego wyciągnąć wniosek, iż i1Pro mając mniejszą czułość od kolorymetru stwierdza, że monitor jest "ciemniejszy" przez co trzeba go podbić krzywą :)

Tom01
26-04-2008, 09:05
Można na podstawie powyższego wyciągnąć wniosek, iż i1Pro mając mniejszą czułość od kolorymetru stwierdza, że monitor jest "ciemniejszy" przez co trzeba go podbić krzywą :)

Gdyby tak było, linia byłaby przesunięta o stałą wartość do góry, a nie bardziej logarytmiczna.

Tomasz Urbanowicz
26-04-2008, 09:14
Niekoniecznie - tam gdzie więcej światła, nie potrzeba dużej czułości. Liniowości nigdzie nie ma - jedynie w teorii.

Tom01
26-04-2008, 09:26
Niekoniecznie - tam gdzie więcej światła, nie potrzeba dużej czułości. Liniowości nigdzie nie ma - jedynie w teorii.

Czułość urządzenia jest albo większa, albo mniejsza liniowo w całym zakresie. Nie działa to raczej wybiórczo.

Tomasz Urbanowicz
26-04-2008, 09:35
Ale zgodzisz się że nie ma liniowych urządzeń? W teorii jak najbardziej można dyskutować o liniowości, jednak praktyka pokazuje coś zgoła innego. Oczywiście nie twierdzę, że wniosek o którym napisałem jest jakąś tam wyrocznią, ale... ;>

Tom01
26-04-2008, 09:39
Ale zgodzisz się że nie ma liniowych urządzeń?

A co to za urządzenie pomiarowe, które nie jest liniowe? Można mówić o zaburzeniach w skrajach, ale w zakresie użytkowym musi być. Inaczej guzik z pomiaru. Wyobraź sobie linijkę, która ma "centymetry" różnej długości. :-)

Tomasz Urbanowicz
26-04-2008, 09:42
Też niezupełnie tak. Wiesz przecież że pkt czerni i bieli jest już jakoby "zadany" (w dwóch skrajnych położeniach) - reszta musi się jakoś do nich "dostosować" w zależności od algorytmu aproksymacji. Ja w każdym razie mniej-więcej taki wniosek wyciągnąłem. Jaki jest Twój na ten temat?

Tom01
26-04-2008, 09:52
Też niezupełnie tak. Wiesz przecież że pkt czerni i bieli jest już jakoby "zadany" (w dwóch skrajnych położeniach) - reszta musi się jakoś do nich "dostosować" w zależności od algorytmu aproksymacji. Ja w każdym razie mniej-więcej taki wniosek wyciągnąłem. Jaki jest Twój na ten temat?

Nie myl specyfiki wielkości mierzonej, z urządzeniem mierzącym. Wydaje mi się, że ów profil jest z jakiegoś powodu niepoprawny. Do chwili pobawienia się ponownie tematem, wolałbym nie wyciągać, zbyt daleko idących wniosków. Tak czy siak dywagujemy teraz o rzeczach zupełnie oderwanych od pierwotnej obserwacji zachowa I1Display i I1Pro na monitorze kalibrowanym. Spróbuję sytuacji się przyjrzeć głębiej.

Tomasz Urbanowicz
26-04-2008, 16:05
Nie nazwałbym te wnioski daleko idącymi. Ot, nasuwają się one na pierwszy rzut oka, zwłaszcza po przeczytaniu artykułu polecanego przez Czornyja.

pinio
01-05-2008, 01:19
Właśnie wyczytałem na stronie ColorConfidence: "ColorMunki kalibruje monitory LCD i wyświetlacze laptopów, nie obsługuje natomiast monitorów starszego typu czyli CRT (monitor kineskopowy)" - czyli w moim przypadku na razie odpada.

Czornyj
01-05-2008, 01:34
Na razie ogólnie odradzam. Sam sprzęt jest świetny - spektrofotometr oparty jest na technologii z profesjonalnego spektrofotometru skanującego iSis, czyli jest wręcz nowocześniejszy, a kto wie, czy nie lepszy od starego, dobrego i1Pro. Jest to ogólnie kawał dobrej, zegarmistrzowskiej szwajcarskiej roboty i cena jak za tak potężne narzędzie jest wprost śmieszna. Niestety - spektrofotometr został opracowany w Szwajcarii, oprogramowanie - w USA. Podobno zakrzaczone jak nieszczęście, szczęśliwi użytkownicy tego wynalazku rzucali najgorszymi qrvami pod adresem X-Rite. Potrafi swoimi świetnymi plug-inami skutecznie unieruchomić Photoshopa, a szczytem było, jak jednemu użytkownikowi pokasowało jego kosztowny zbiór wykonywanych na zamówienie, śliczniutkich profili - gość miał je oczywiście zarchiwizowane, ale i tak szlag go trafił.

Pominąwszy to wszystko - rzecz działa i to działa cholernie dobrze. Jakimś cudem z zakichanych 2x50 próbek potrafi ukręcić naprawdę świetny profil do drukarki - wszyscy recenzenci są pod olbrzymim wrażeniem. Jak tylko oprogramowanie zostanie odchwaszczone, to naprawdę warto będzie tą małpeczkę łyknąć. Miejmy nadzieję, że popularne profilery monitorów zaczną to cudeńko wspierać.

Oczywiście - w kontekście ceny CM nie ma w tej chwili wogóle sensu się wygłupiać i zastanawiać nad zakichanym Spyderem3Studio - to całkiem nie ta liga.

Tomasz Urbanowicz
03-05-2008, 08:09
Za pomocą jakiego oprogramowania profiluje to urządzenie monitor? Z tego co widziałem w specyfikacji, w wersji najtańszej kalibracja monitora polega tylko na oprofilowaniu - bez wstępnej prekalibracji monitora (coś ala SpyderExpress).

Czornyj
03-05-2008, 08:23
Za pomocą jakiego oprogramowania profiluje to urządzenie monitor? Z tego co widziałem w specyfikacji, w wersji najtańszej kalibracja monitora polega tylko na oprofilowaniu - bez wstępnej prekalibracji monitora (coś ala SpyderExpress).

Tak jest - ale miejmy nadzieję, że to usrojstwo zacznie być uwzględniane w innych profilerach.

Tom01
03-05-2008, 11:37
Tak jest - ale miejmy nadzieję, że to usrojstwo zacznie być uwzględniane w innych profilerach.

W tej chwili wróżę z fusów, ale wydaje mi się, że to byłby marketingowy samobój, dla silnie umocowanego na rynku I1Pro. Nawet nazwa urządzenia sugeruje jego przeznaczenie i sądzę, że tak zostanie.

Swoją drogą, choć nie widziałem jeszcze Munki w działaniu, nie rozpływałbym się nad możliwościami. Nawet nasz Lafot, potrafi wystrugać przyzwoity profil z kilkudziesięciu pól. Jednak nic nie zastąpi "dużych" pomiarów, co najmniej 400 polowych, szczególnie w urządzeniach odjeżdżających w różne kierunki.

Czornyj
03-05-2008, 11:49
Swoją drogą, choć nie widziałem jeszcze Munki w działaniu, nie rozpływałbym się nad możliwościami. Nawet nasz Lafot, potrafi wystrugać przyzwoity profil z kilkudziesięciu pól. Jednak nic nie zastąpi "dużych" pomiarów, co najmniej 400 polowych, szczególnie w urządzeniach odjeżdżających w różne kierunki.

Dowcip polega na tym, że nawet starzy wyjadacze, na codzień uznający wyłącznie Profilery Platinum i Profile Makery 5, oraz kilkusetpolowe próbniki wciągane automatycznymi spektrofotometrami skanującymi, byli w ciężkim szokingu. Oprogramowanie jest zagadkowo skuteczne i to w przypadku wyjątkowo francowatych przeciwników, jakimi są plotery atramentowe.

Tom01
03-05-2008, 12:01
Dowcip polega na tym, że nawet starzy wyjadacze, na codzień uznający wyłącznie Profilery Platinum i Profile Makery 5, oraz kilkusetpolowe próbniki wciągane automatycznymi spektrofotometrami skanującymi, byli w ciężkim szokingu.

Pozostanę sceptyczny. Z g*** bicza się nie ukręci, więc nie rozumiem jakim cudem oprogramowanie wywróży dobry profil, kiedy nie ma do niego danych. Co, jak co, ale wielość tablicy ma zasadnicze znaczenie. Mam pewne podejrzenia jak osiągnięto taki efekt. Pierwsze to nietypowa akcja promocyjna. Drugie to nieobiektywny pomiar, mający na celu bardziej zorientowanie się z czym zacz i porównanie tego z bazą. Coś jak testy pisane pod konkretne urządzenie. Podkreślam, że to tylko moje spekulacje i wolałbym ich nie rozwijać, żeby niesłusznie nikogo nie oskarżać.

Czornyj
03-05-2008, 12:19
Najprawdopodobniej dwuetapowy proces pomiarowy ma za zadanie wstępne zlinearyzowanie urządzenia i utworzenie profilu dla stanu, który jest w miarę obliczalny. Oczywiście, podobne rozwiązania były już stosowane wcześniej, tylko tym razem opracowano oprogramowanie, które dlaczegoś robi to skutecznie.

Opinie pochodzą z w miarę obiektywnych źródeł - zresztą te same osoby chwaliły jakość urządzenia i uzyskiwanych z niego profili, a następnie potwornie krytykowały zachwaszczone oprogramowanie i niemal szydziły w żywe oczy z amerykańskiego zespołu koderów X-Rite'a.

Tom01
03-05-2008, 12:25
Jeszcze jedna uwaga przemawiająca przeciw wspieraniu Munki przez poważniejsze oprogramowanie. Wielkość pola pomiarowego i brak linijek do prowadzenia.

Czornyj
03-05-2008, 12:46
Jeszcze jedna uwaga przemawiająca przeciw wspieraniu Munki przez poważniejsze oprogramowanie. Wielkość pola pomiarowego i brak linijek do prowadzenia.

Myślę, że intencją X-Rite było zrobienie dobrego urządzenia do amatorskiego profilowania drukarek i z tego zadania małpa wywiązuje się aż za dobrze. Mało prawdopodobne, by potencjalny użytkownik ColorMunki szarpnął się potem na PM5, więc zasadniczo pewnie mu to powiewa.

Co zaś do i1Pro z jego linijką, to też jakiś cud nazarejski toto nie jest. Potrafi się dupnąć podczas wczytywania pól pomiarowych i starzy wyjadacze na wszelki wypadek drukują wzornik dwa razy (bo ta cholerna linijka podczas odczytu go kanceruje), wykonują dwa profile i sprawdzają w ColorThinku czy łaskawca przypadkiem gdzieś się nie wyrąbał, bo oczywiście jedno błędnie zinterpretowane pole potrafi dość dokładnie załatwić jakość obliczonego profilu. A co jeszcze zabawniejsze - automatyczny ploter skanujący do i1Pro - iO Robot za ciężką kasę również jest niedokładny i potrafi dawać w profilach błędy rzędu 7 dE.

Tom01
03-05-2008, 12:59
Co zaś do i1Pro z jego linijką, to też jakiś cud nazarejski toto nie jest.

Chodzi mi o to, że jest w ogóle. Nie wiem też, jak to komuś może niszczyć wzornik. Raczej ktoś sam sobie niszczy przez brutalne obchodzenie się. Coś jak słuchawki telefoniczne w automatach. Muszą być pancerne bo ludzie wszystko nadzwyczaj umiejętnie połamią i zniszczą. Tam jest odstęp od głowicy i poza rolkami nic nie dotyka wydruku. No, chyba że się traktuje to jak żelazko. Bez linijki, nie wyobrażam sobie prowadzić na oko czujnika przez 100 linii o szerokości np 1 cm. O powolności nie wspominając. Co do dokładności samych pomiarów, proszę też pamiętać, że sam czujnik okresowo trzeba kalibrować serwisie, a z czego mi wiadomo, prawie nikt nie robi.

Czornyj
03-05-2008, 14:05
Charles Cramer, fotografik z 30-o letnim doświadczeniem i uznany autorytet w dziedzinie wykonywania powiększeń, wykładowca "Ansel Adams Gallery Workshops" twierdzi że i1Pro rysuje wzorniki, więc cudów nie ma - i1Pro musi rysować wzorniki. Przy okazji polecam ten pouczający artykulik:
http://www.luminous-landscape.com/essays/Z3100-profiling.shtml

Co do kalibracji i1Pro, to jest to urządzenie wykonane z typową, szwajcarską pedanterią i okresy przeglądów podawane są, na wszelki wypadek, chyba dla urządzenia stale rzeźbiącego profile 48 godzin na dobę. Na szczęście jednak ten spektrofotometr bardzo dobrze trzyma parametry i na kalibrację należy go wysłać, jak po prostu jakość ukręcanych przez niego profili spada. Jeśliby jakiś pedant jednak chciał się bawić w okresowe przeglądy, to powinien od razu kupić sobie drugi, zapasowy - urządzenie trzeba wysłać do Szwajcarii, koszt tej przyjemności jest obłąkańczy, a usługa jest wykonywana tak błyskawicznie, że w porównaniu z ślamazarnością rzeczonego serwisu nawet serwis Nikon Polska jest szybki jak komandosi z GROM (ostatni naiwny, który wysłał i1Pro na kalibrację wspominał coś o kilku miesiącach)

Nie twierdzę wcale że i1Pro jest urządzeniem złym - tylko ponoć potrafi użytkownikowi wybrać jaja. ColorMunki wydaje się być rozsądniejszym rozwiązaniem dla zastosowań amatorskich, zaś jeśli ktoś chce faktycznie megaprofesjonalnejhiperturbo jakości, powinien się poważnie zastanowić, czy nie lepiej zlecić tego komuś kto dysponuje naprawdę dobrym i kosztownym sprzętem, oprogramowaniem oraz naprawdę olbrzymią wiedzą. O ile wogóle są w Polsce takie osoby...

Choć - jeśli tylko kogoś to bawi - można też oczywiście kupić i1Pro, literaturę i mieć świetną zabawę i nowe, naprawdę kosztowne hobby :lol:

Tom01
03-05-2008, 14:56
Charles Cramer, fotografik z 30-o letnim doświadczeniem i (...) twierdzi że i1Pro rysuje wzorniki, więc cudów nie ma - i1Pro musi rysować wzorniki.

Cóż to za autorytet, który niszczy sobie wzorniki przyrządem, który jest tak wykonany, żeby tego nie robić. Oczywiście, nie jestem światowej sławy grafikiem z 150 letnim doświadczeniem, więc zapewne nie jestem wiarygodny. Widzę jednak jak to jest zrobione i nie ma siły żeby cokolwiek zrobiło wydrukom. Czyjeś niechlujstwo czy nieuwaga niespecjalnie ma dla mnie znaczenie.


Choć - jeśli tylko kogoś to bawi - można też oczywiście kupić i1Pro, literaturę i mieć świetną zabawę i nowe, naprawdę kosztowne hobby :lol:

Każdemu oczywiście według potrzeb. Nie każę właścicielowi drukarki za 300 zł kupować I1Pro za 3 tys zł i PM5 za kolejne 10 tys. ;-)

Czornyj
03-05-2008, 16:16
Nie lekceważyłbym Cramera - gość wziął się za cyfrowe wykonywanie powiększeń ponad 10 lat temu i zdaje się mieć spore kompetencje, sądząc po lekturze jego artykułów na LL (na codzień zaś tłucze powiększenia eksponowane i sprzedawane przez galerię Anselma Adamsa) :D Choć oczywiście może z tym nieszczęsnym i1pro przesadza ;)

Tom01
03-05-2008, 16:39
może z tym nieszczęsnym i1pro przesadza ;)

Jedyne wytłumaczenie to ciężka ręka lub/i zużyta (mocno wytarta) końcówka, która jeździ po "linijce". Jednak jest to przecież plastik. W normalnie działającym zestawie czujnik-linijka, i adekwatnym obchodzeniem się, nie ma w ogóle takiej możliwości.

Tomasz Urbanowicz
03-05-2008, 16:42
Cieszę się z tego wątku - chyba wiele mitów zostaje być powoli obalane :)

Miałem niedawno okazje porównać profile z i1 Display2 i i1Pro z monitora EIZO S2001 - profile praktycznie identyczne. Krzywa korekcyjna pokrywa się z obu urządzeń (kalibracja Match3 metoda "na laptopa" matrycowo).
Wydaje mi się Tom01, że musiałeś się jakoś walnąć w profilowaniu - różnica jest kolosalna i chyba nie na tyle, żeby zwalać winę na mniejszą precyzje czy czułość spektrofotometru.

Tom01
04-05-2008, 03:14
Przy okazji polecam ten pouczający artykulik:
http://www.luminous-landscape.com/essays/Z3100-profiling.shtml

Szczerze powiedziawszy to wizja I1Pro + IQ wygląda w opinii tego Pana na wyrzucone w błoto kilka tys $. Nie wiem, może jest zrażony, może ma uwalone urządzenia? Moje doświadczenia tego nie potwierdzają, oraz nie sądzę, żeby potentat w tej branży, poważna firma, sprzedawała za poważne pieniądze urządzenia, które się mylą przy każdym pomiarze, ramię robota jeździ jak chce, bo dE 7 to chyba tylko wyjdzie przy pomylonych polach i jedyną zaletą jest, że nie rysuje wydruków. Za to opinia o Color Munki, oparta tylko (!) na obiecujących zajawkach, wygląda o klasę lepiej. Coś mi śmierdzi.

PS. Parę uwag praktycznych przy profilowaniu drukarek, faktycznie może się przydać komuś, kto się dopiero tego uczy.

Tom01
04-05-2008, 03:23
Wydaje mi się Tom01, że musiałeś się jakoś walnąć w profilowaniu - różnica jest kolosalna i chyba nie na tyle, żeby zwalać winę na mniejszą precyzje czy czułość spektrofotometru.

Sprawa jest wyjaśniona. Uwalony I1 Display.

Tomasz Urbanowicz
05-05-2008, 10:29
Spytam troszkę z innej beczki.
Praktycznie we wszystkich profilerach jest opcja WALIDACJI. Co w zasadzie jest tam mierzone i z czym porównywane? Wydaje się, iż wynik walidacji podany w dE jest odchyłką wartości zmierzonej od wzorca. Tylko jakiego wzorca? Zastanowiła mnie jedna rzecz, otóż wrzuciłem sobie walidacje (zaraz po oprofilowaniu, kalibratora nie zdejmowałem z monitora) na monitorze EIZO S1931 i na Laptopie ACER TravelMate 6292. Oba starałem się ustawić na zadaną wartość luminancji 115 cd/m2.
Gamut laptopa w porównaniu z gamutem Eizo jest bardzo poobcinany, ale wyniki walidacji są praktycznie takie same. Czym jest ten wzorzec do którego odnosi się walidacja? Zrobiłem następny test: usuwając profil z zarządzania kolorami (zapisując go gdzieś na dysku) a następnie przez xcalib załadowałem krzywą krzywą korekcyjną do LUT karty graficzne. Następnie uruchomiłem BasICColor w trybie walidacji (domyślny profil "wskoczył" sRGB, LUT nie został zresetowany) i wykonałem walidacje w obu przypadkach. Różnica wyników między EIZO a laptopem była kolosalna.
Różnica IMHO powinna być również w walidacji z profilem, bo gamut laptopa bardzo jest okrojony w porównaniu z Eizo.

Więc co z czym jest porównywalne w procesie walidacji?

Czornyj
05-05-2008, 10:51
Więc co z czym jest porównywalne w procesie walidacji?

Profil monitora z profilem przestrzeni edycyjnej, przecież to chyba oczywiste? Wszak monitor kalibruje się po to, by jak najlepiej odpowiadał swą charakterystyką przestrzeni edycyjnej, dzięki czemu korekta wykonywana przez CMS jest możliwie jak najmniejsza. Po co się np. kalibruje do 2,2/6500K? Bo to TRC i pkt. bieli Adobe RGB i w przybliżeniu sRGB!

Tomasz Urbanowicz
05-05-2008, 11:05
Proszę mnie poprawić jeśli się mylę, ale przestrzeń edycyjna zapisana w profilu (po oprofilowaniu) będzie różna w zależności od monitora - na przykład Eizo i laptopa (bardzo duża różnica w gamutach) przy tych samych parametrach wejściowych tj. temp. gamma, jasność?

Czornyj
05-05-2008, 11:09
Nie bardzo rozumiem... Przestrzeń edycyjna to np. sRGB, AdobeRGB, ECI RGB, ProPhoto itd. Wyniki walidacji zależą od tego, z którą z owych przestrzeni porównywany jest profil monitora i na ile ów profil zbliżony jest do parametrów danej przestrzeni.

Tomasz Urbanowicz
05-05-2008, 11:12
W BasICColor nie mam wyboru przestrzeni edycyjnej - jest natomiast wybór profilu monitora. Ale nie mogę zrozumieć jednej rzeczy: w jaki sposób wyniki walidacji w obu przypadkach (eizo i laptop) są praktycznie takie same mimo tego, że gamuty są bardzo różne?

Czornyj
05-05-2008, 11:58
Można prosić o te profile? Rzucę sobie na to okiem.

Tomasz Urbanowicz
05-05-2008, 12:07
Oczywiście.

http://urbanowicz.net.pl/pliki/eizo.icm
http://urbanowicz.net.pl/pliki/laptop.icm

Tomasz Urbanowicz
05-05-2008, 13:46
Właśnie mnie coś oświeciło :)

Dlaczego drążę ten temat, otóż irytowała mnie bardzo rozbieżność w szarości/cieniach między profilem a bez (PS VS IrfanView). Patrząc i przeliczając profil przy kalibracji na gamme 2.2 podbijał sztucznie cienie - i to nie ważne czy to był Eizo z wysokiej półki, laptop itp. Przy zadanych wartościach RGB=1 odpowiedź była RGB=6. Przed chwilą skalibrowałem nie na gamme 2.2, a sRGB i ......... jest OK tzn. przy zadanych wartościach RGB=1 mam RGB=1 itp. Gamut jest troszkę przez to chyba większy.
Pytanie, czy pracując docelowo na przestrzeni sRGB nie powinniśmy kalibrować jako sRGB zamiast gammy 2.2?

Czornyj
05-05-2008, 13:54
Pytanie, czy pracując docelowo na przestrzeni sRGB nie powinniśmy kalibrować jako sRGB zamiast gammy 2.2?

Oczywiście, że powinniśmy. Producenci basICColor wręcz szczycą się tym, że ich profiler niby jako jedyny ma taką funkcję.

Profile faktycznie różnią się jak cholera, nie wiem dlaczego profiler może pokazywać te same wyniki podczas walidacji, skoro ewidentnie gamut lapka nie ma nic wspólnego z czymkolwiek.

Tomasz Urbanowicz
05-05-2008, 14:01
Oczywiście, że powinniśmy. Producenci basICColor wręcz szczycą się tym, że ich profiler niby jako jedyny ma taką funkcję.

NO to świetnie - bardzo się cieszę z tego obrotu sprawy (ta różnica w cieniach do szewskiej pasji mnie doprowadzała). I przy kalibracji jako sRGB pięknie wygląda gradient. Od jakiegoś czasu zaniechałem korzystania z profilu - wczytywałem tylko krzywą do LUT z racji tych nieszczęsnych cieni.



Profile faktycznie różnią się jak cholera, nie wiem dlaczego profiler może pokazywać te same wyniki podczas walidacji, skoro ewidentnie gamut lapka nie ma nic wspólnego z czymkolwiek.

No właśnie... Te same wyniki to nie są, ale są podobne do siebie.

Tomasz Urbanowicz
21-05-2008, 00:59
To ja może mały OT :)

Przeszedłem na Viste (64 bitową) i pojęcia nie mam jak ustawić zarządzanie barwą. Mam profil po kalibracji ale co dalej? :)

Czornyj
21-05-2008, 12:27
Zarządzanie kolorami>Urządzenia>Urządzenie:Ekran taki-to-a-siaki, odhaczyć "użyj moich ustawień", kliknąć "dodaj" i przypisać profil

Tomasz Urbanowicz
21-05-2008, 16:59
Nie wiem dlaczego byłem przekonany, iż Vista potrafi załadować LUT bez zewnętrznego loadera - u kogoś tak widziałem (albo miałem omamy), a u siebie nie potrafię tego zrobić...

Czornyj
21-05-2008, 18:46
Nie wiem dlaczego byłem przekonany, iż Vista potrafi załadować LUT bez zewnętrznego loadera - u kogoś tak widziałem (albo miałem omamy), a u siebie nie potrafię tego zrobić...

Hmmmm, w Macintoshach na pewno tak jest, ale w Viscie to nie mam pojęcia...

nocturnus_
28-06-2008, 15:23
mam nadzieje że nie robię OT, w każdym razie.. interesuje mnie kupno Eye-One Display LT do kalibracji NECa 2190UXi, czy ten kalibrator jest odpowiedni do tego monitora i do moich potrzeb (grafika internetowa), rozumiem że do kompletu brakowałoby mi SV i tutaj udało mi się znaleźć wersję SV II do ekhm.. ściągnięcia z keygenem:/ czy taki zestaw pozwoliłby mi wykonać kalibrację dobrze i bezboleśnie?

poza tym mam możliwość kupna Eye-One Display LT za ~300zł podobno nieużywany, ponieważ człowiek miał go w zestawie z monitorem a kalibracja go nie interesuje, czy to dobra okazja ? na co zwrócić uwagę przy kupnie?

pozdrawiam i z góry dziękuję za zainteresowanie

markB
02-07-2008, 14:33
Kolorymetr jest taki sam jak w wyższych modelach Eye-One Display 2. Okrojone jest oprogramowanie i brak jest możliwości kalibrowania z korekcją biorącą pod uwagę rodzaj oświetlenia wokół monitora. Więcej tutaj: http://www.northlight-images.co.uk/reviews/eye-one_display_lt.html
W sumie jest to bardzo dobry przyrząd za niska cenę. Zwróć uwagę czy w zestawie jest wszystko. Powinny być przyssawki (nie używa się ich do kalibracji LCD, tylko do monitorów CRT), kabel USB oraz oprogramowanie na płycie.

Czornyj
02-07-2008, 16:03
Do kalibracji Neca 2190UXi potrzebny jest wyłącznie kolorymetr Eye One. Może być z zestawu LE lub Display 2, może być jakikolwiek inny - X-Rite tłucze te kolorymetry z logiem każdego producenta, który sobie tego zażyczy, np. dodawane są do drukarek HP. Jeśli tylko kształt odpowiada kolorymetrowi Eye One, to będzie działał. 2190UXi kalibruje się profilerami Nec Spectraview 4.1.8 (o ile zadziała myk w menu), lub amerykańskim Spectraview II, które kalibrują ten monitor sprzętowo.

Artur Jonik
20-07-2008, 18:37
Przebrnalem przez caly watek, znalazlem tez w sieci kilka przydatnych informacji i zainteresowal mnie ten kalibrator. Musze sie jednak poradzic, czy w moim przypadku nie beda to pieniadze wyrzucone w bloto. Mam monitor LG FLATRON L1710B i kalibrowalem go za pomoca adobe gamma. Czy kupujac X-Rite Eye One Display 2 osiagne lepsze rezultaty, czy przy tym monitorze jest sens inwestowac w kalibrator sprzetowy?

Czornyj
21-07-2008, 00:06
Zasadniczo im gorszy monitor, tym większą poprawę przynosi kalibracja.

Z drugiej strony - na nienajlepszym panelu z matrycą TN cudów absolutnie nie należy oczekiwać.

Sleepwalker
22-07-2008, 05:39
Mam zagwożdżkę. Dostałem w swoje ręce kalibrator Spyder3 Pro (wiem, że nie polecany) na próbę. Przetestowałem go na dwóch monitorach. Jeden to roboczy Hanns-G HG 191 D (żadna rewelacja), drugi to domowy Samsung 931C (tragedia, nie wiem co mnie podkusiło by go rok temu kupić, ale na jakiś czas musi zostać). Po kalibracji roboczy wygladał nawet nieźle. Z domowym z kolei dramat - cały obraz poszedł w zielony odcień. Co mogło być tego przyczyną? Dziadowski monitor z natury? Jakieś ustawienia?

Pzdr.

Czornyj
22-07-2008, 10:09
Może b. ostre światło otoczenia? Spróbuj osłonić monitor i czujnik w czasie kalibracji. Do jakiej temperatury barwowej kalibrowałeś ten panel?

Sleepwalker
22-07-2008, 10:46
Było dość jasno (sztuczne oświetlenie) ale nie powiedziałbym żeby było ostre światło - raczej rozproszone niż bezpośrednie. Temperatura docelowa to 6500K, niestety mój panel nie ma predefiniowanych temperatur, a przynajmniej nie w bezpośredni sposób.

Czornyj
22-07-2008, 11:01
Skoro z jednym się udało, to może jednak z drugim po prostu coś poszło nie tak. Spróbuj skalibrować go na wyższej jasności i ew. spróbuj go w czasie kalibracji jakoś osłonić.

Sleepwalker
22-07-2008, 19:09
Po przerzuceniu chyba wszystkich możliwych kombinacji mogę stwierdzić, że mam niekalibrowalny monitor. Bez względu na opcje, ustawienia, zasłonięcia, odsłonięcia rezultat jest jednakowy - zielona dominanta (czy jak to się ładnie nazywa).
Dzięki za pomoc.

King
31-07-2008, 14:36
Witam,
mam kilka pytań odnośnie tego oto kalibratora:
http://www.ceneo.pl/1529435
potrzebuję skalibrować dwa monitory: jeden s-pva eizo 1931 drugi w laptopie IBM t61. Chodzi mi o to aby obraz wyświetlany na obu był kolorystycznie podobny. Zajmuję się amatorsko fotografią i bardziej ambitnie, lecz nie zarobkowo webmasterstwem (3 rok studiów informatycznych na polibudzie). Lubię podczas przerw, nudnych wykładów:) itp. popracować na laptopie nad jakimś projektem graficznym/stroną internetową. Jednakże po wyświetleniu takiego projektu w domu na zewnętrznym LCD otrzymuję zupełnie coś innego(kolorystyka). Do tej pory jakoś tam sobie radziłem lecz wpadłem na pomysł zakupu wyżej wymienionego kalibratora. Nie potrzebuję profesjonalnych możliwości/jakości, przynajmniej na razie. Chcę po prostu mieć skalibrowane w miarę poprawnie i przede wszystkim tak samo kolorystycznie laptopa i zewnętrzny lcd. I tutaj rodzą się pytania: czy taki kalibrator coś pomoże?? czy nie jest on "za tani" aby cokolwiek od niego wymagać?? i przede wszystkim czy taki kalibrator poradzi coś na kiepskiej jakości obraz w laptopie??

dzięki za pomoc!:)

Ps. mój budżet jest skromny około 600zł lecz może znajdzie się jeszcze jakiś inny/lepszy model :)
na oku mam jeszcze:
http://www.allegro.pl/item402746804_kalibrator_colorvision_spyder_2_suit e_foto_net].html

Tom01
31-07-2008, 14:45
Bez względu na opcje, ustawienia, zasłonięcia, odsłonięcia rezultat jest jednakowy - zielona dominanta (czy jak to się ładnie nazywa).
Dzięki za pomoc.

A może kalibrator jest wadliwy? To się zdarza i to wcale nie tak rzadko.

Tom01
31-07-2008, 14:46
potrzebuję skalibrować dwa monitory: jeden s-pva eizo 1931 drugi w laptopie IBM t61.

Będzie trochę bardziej podobnie, ale cudów proszę się nie spodziewać. Spydera trzeba omijać szerokim łukiem. Proponuje I1 Display 2 z oferty X-Rite, lub Lafota LMC03. Niedrogi i rozsądnej jakości.

Sleepwalker
01-08-2008, 05:06
Sprbóbuję z Display 2 ale to za jakiś czas jak mi wpadnie w ręce. Dziwne było to, że jeden monitor dal sie skalibrować, zaś drugi nie. Wydaje mi się, że gdyby był walnięty kalibrator to efekt powinien być w zasadzie taki sam w obu przypadkach.

Sleepwalker
23-08-2008, 08:17
Dopadłem i2 Display 2 i... udało się skalibrować (chyba) tego mojego nieszczęsnego Samsunga. W każdym razie o wiele lepiej wszystko wygląda :-)

koziak
26-08-2008, 16:20
Witam!
Skalibrowałem (i1Display) monitor (Eizo S2231W) i wyskoczyły mi takie wartości. Czy to jest ok? Dla mnie są to cyfry magiczne!
Dzięki za pomoc. Temperaturę barwową ustawił na 6200 mimo, że przed kalibracją w monitorze wybrana była opcja 6500.


https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2008/08/profil-1.jpg
źródło (http://lh3.ggpht.com/jakub.koniak/SLQPA253sNI/AAAAAAAAAK4/bMIY9F6Pyy8/profil.jpg)

koziak
26-08-2008, 17:03
https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2008/08/profil-2.jpg
źródło (http://fotpix.superhost.pl/foty/Forum%20Nikon/profil.jpg)

Sleepwalker
26-08-2008, 17:41
Lepiej to wygląda niż moje "fale Dunaju"...

Czornyj
26-08-2008, 19:59
Ustawiles cel kalibracji temp. barwowej na natywna. Producent pisze sobie w menu różne śmieszne rzeczy, gdyby to zawsze było zgodne z prawda, to kalinracja nie byłaby konieczna. Ustaw target na 6500 a nie na native, wtedy będzie ok. Choć z drugiej strony absolutnej gwarancji nie ma, bo i1 jest kolorymetrem optymalizowanym pod normalny gamut i na monitorach szerokogamutowaych podczas kalibracji pkt. bieli możliwe są pewne przekłamania.

Tom01
26-08-2008, 22:06
Ustaw target na 6500 a nie na native, wtedy będzie ok.

I za pomocą suwaczków RGB w monitorze, proszę ręcznie tą wartość sprowadzić na wskazania czujnika. Wielu ludzi tego nie robi i oprogramowanie wyczynia nie to co powinno.

PS. Jasność prawie 200cd/m^2 nie wypala panu oczu?

koziak
26-08-2008, 23:38
Poprzednią kalibrację robiłem w systemie podstawowym, tym razem postarałem się to zrobić w opcji zaawansowanej i zastosowałem się do Waszych wskazówek, wygląda to teraz tak:

https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2008/08/profil20ostateczny20copy-1.jpg
źródło (http://fotpix.superhost.pl/foty/Forum%20Nikon/profil%20ostateczny%20copy.jpg)

PS. Czy ten utworzony profil używać teraz w PS zamiast sRGB?

Sleepwalker
27-08-2008, 08:26
913 Samsunga ma szeroki gamut (tak przynajmniej twierdzi producent) i pewnie dlatego tak trudno go sensownie sprofilować. Mam problem bowiem zamiast założonej gammy 2.2 mam teraz 2.5 (poprzenio wychodziło 2.6...) i jakoś nie mam pomysłu jak to można poprawić. Dość pokrzywione profile i na pierwszy rzut oka to co wyglada nieźle takim nie jest. Odebrałem zdjęcia z zakładu i znów mi ręce opadły. Jakie mam opcje oprócz spławienia grata do Pacyfiku lub Indyjskiego (zależnie na którą stronę wyspy się wybiorę w tym celu)?

koziak
27-08-2008, 15:19
Skalibrowałem monitor na wyżej pokazane wartości. Po kalibracji wszystko było super, ale na drugi dzień wyskoczyła purpurowa dominacja koloru. Czy coś jest nie tak, nie rozumiem tego zjawiska. Pozdrawiam.

Sleepwalker
27-08-2008, 17:48
To może i ja wrzucę swój profil...


https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2008/08/64d3b225879df1e6-1.jpg
źródło (http://images36.fotosik.pl/5/64d3b225879df1e6.jpg)

W różnych kombiinacjach otrzymuję coś takiego jak wyżej. Widzicie jakieś szanse czy raczej spław?

Kyle
29-09-2008, 08:18
To może i ja wrzucę swój profil...

W różnych kombiinacjach otrzymuję coś takiego jak wyżej. Widzicie jakieś szanse czy raczej spław?

Te fale nie wyglądają dobrze ... a korekcja tego wprowadzi pewnie banding.

pinio
29-09-2008, 13:36
Jeśli to nie wystarczy, potrzebny będzie spektrofotometr X-Rite Eye One Pro z oprogramowaniem do profilowania drukarek.
A orientujesz się może, jak sprawuje się ColorMunki Photo do kalibracji monitorów i drukarek?

Tom01
29-09-2008, 13:38
A orientujesz się może, jak sprawuje się ColorMunki Photo do kalibracji monitorów i drukarek?

Nie miałem w ręku, ale z tego co wiem:

+ Jest obsługiwany przez Eizo ColorNavigator.
- Kręci profile na podstawie małej ilości próbek, co wyklucza zastosowanie poza bardzo amatorskimi. Wiem to na bazie analogicznych rozwiązań.
- Nie jest obsługiwany przez żadne poważniejsze profilery.

pinio
29-09-2008, 13:47
- Kręci profile na podstawie małej ilości próbek, co wyklucza zastosowanie poza bardzo amatorskimi.
Czyli przy stosowaniu zestawów papier-tusz oprofilowanych przez producenta niewiele nam to da, o ile w ogóle?

- Nie jest obsługiwany przez żadne poważniejsze profilery.
Może to z czasem się zmieni.


Czy faktycznie można nim profilować monitory LCD, a CRT nie? Kiedyś natknąłem się na taką informację.

Tom01
29-09-2008, 13:52
Czyli przy stosowaniu zestawów papier-tusz oprofilowanych przez producenta niewiele nam to da, o ile w ogóle?

W przypadki profili fabrycznych jest ten problem, że nie dotyczą konkretnego Pana egzemplarza, oraz konkretnej partii materiałów eksploatacyjnych.


Czy faktycznie można nim profilować monitory LCD, a CRT nie? Kiedyś natknąłem się na taką informację.

Nic mi na ten temat nie wiadomo.


Może to z czasem się zmieni.

A niby po co? Przecież jest Eye One Pro, który jest obsługiwany niemal przez każde oprogramowanie w branży.

pinio
29-09-2008, 14:21
W przypadki profili fabrycznych jest ten problem, że nie dotyczą konkretnego Pana egzemplarza, oraz konkretnej partii materiałów eksploatacyjnych.
Ale przy tworzeniu profilu na podstawie małej ilości próbek otrzymamy zdecydowanie lepszy efekt od profili fabrycznych? Czy przy dobrych oryginalnych papierach i tuszach jest aż taki rozrzut na poszczególnych partiach materiałów, że w zasadzie można i należy zapomnieć o profilach fabrycznych?[/quote]


A niby po co? Przecież jest Eye One Pro, który jest obsługiwany niemal przez każde oprogramowanie w branży.
Z punktu widzenia klienta(amatora z zacięciem do zajmowania się takimi rzeczami) nieposiadającego jeszcze takiego urządzenia, jest to kwestia wydatków. ColoMunki Photo jest tańszy.

Tom01
29-09-2008, 14:38
Ale przy tworzeniu profilu na podstawie małej ilości próbek otrzymamy zdecydowanie lepszy efekt od profili fabrycznych?

A to ciężko powiedzieć. Z reguły profil konkretnego egzemplarza jest lepszy od fabrycznego, ale przy małej ilości próbek potrafi zaskoczyć niespodzianką.


Z punktu widzenia klienta(amatora z zacięciem do zajmowania się takimi rzeczami) nieposiadającego jeszcze takiego urządzenia, jest to kwestia wydatków. ColoMunki Photo jest tańszy.

Z punktu widzenia producenta to z kolei segmentacja i ochrona nisz rynkowych.

Czornyj
29-09-2008, 14:41
Znane mi opinie na temat ColorMunki są bardzo obiecujące. Jedynymi wadami tego spektrofotometru jest to, że o ile instrument skonstruowali Szwajcarzy i jest rewelacyjny, to oprogramowanie napisali Amerykanie, pełno w nim błędów i cholernie się wiesza, no i narazie nie wspiera go specjalnie nic. Pominąwszy jednak ten detal CM jest przełomowo skuteczny - kręci profile o nieprawdopodobnej (jak na ilość używanych do tego próbek) jakości. Osoby, które testowały ten wynalazek raporowały, że jakość uzyskiwanych za pomocą tego usrojstwa profili jest porównywalna do wielopróbkowych profili ukręcanych za pomocą MonacoProfilera, czy ProfileMakera. Ze źródeł zbliżonych do X-Rite słyszałem, że technologia zastosowana w samym urządzeniu pochodzi z wściekle drogiego i arcypowtarzalnego spektrofotometru autoskanującego i1sis.

Stosowanie spektrofotometru i1pro bywa problematyczne i wymaga pewnej wiedzy i umiejętności, choć oczywiście jest to urządzenie wspierane przez wszystko i daje dostęp do bardziej profesjonalych możliwości (jak np. kręcenie profili z różnymi algorytmami percepcyjnego mapowania gamutu, czy kręcenia profili pod konkretny iluminant).
Jednakowoż - dla osób o małym doświadczeniu praktycznym oraz wiedzy z zakresu teorii i zarządzania barwą - łopatologiczna prostota, idiotoodporny interfejs oraz niewielki koszt zakupu mogą w przypadku ColorMunki stanowić poważne atuty. A już na pewno jest to 100x rozsądniejszy zakup, niż jakieś szatańskie wynalazki typu Spyder3 Elite Hiper Turbo Professional Suite.

Tom01
29-09-2008, 14:52
Stosowanie spektrofotometru i1pro bywa problematyczne i wymaga pewnej wiedzy i umiejętności

Ale powyższe dotyczy tylko poważniejszego oprogramowania. Dokładany w komplecie Mach3 jest prosty w obsłudze.

pinio
29-09-2008, 15:25
Czyli w temacie oprogramowania do ColorMunki nic się nie zmieniło pomimo, że wiele czasu już minęło - dalej sporo bug-ów :evil:
Czy miał ktoś z forumowiczów okazję na własnej skórze zobaczyć efekt działania tego ustrojstwa? Czy ktoś posiada pewną informację (tak na 100%), że ColorMunki nie nadaje się do kalibrowania monitorów CRT? A może dla CRT też można za jego pomocą profil przygotować?


Jednakowoż - dla osób o małym doświadczeniu praktycznym oraz wiedzy z zakresu teorii i zarządzania barwą - łopatologiczna prostota, idiotoodporny interfejs oraz niewielki koszt zakupu mogą w przypadku ColorMunki stanowić poważne atuty.
Takim potencjalnym użytkownikiem jestem ja.

P.S> Widzę, że dyskusja się trochę rozszerzyła poza temat, może ostatnich kilka postów przerzucić do przyklejonego wątku o kalibratorach?

Czornyj
29-09-2008, 15:56
Ale powyższe dotyczy tylko poważniejszego oprogramowania. Dokładany w komplecie Mach3 jest prosty w obsłudze.

i1Match oparty jest na engine'ie ProfileMakera - dlatego zasadniczo jest to niczego sobie profiler o całkiem sporych możliwościach, które dodatkowo tylną furtką można jeszcze bardziej rozszerzyć. Jest z nim jednak pewien problem - podczas wciągania wielopolowych wzorników potrafią wkraść się błędy, dlatego konieczne jest stosowanie oprogramowania do analizy, porównywania i uśredniania profili. I tu pojawia się zonk, bo tego typu funkcje dostępne są już w oprogramowaniu profesjonalnym, kłania się pełna wersja ProfileMakera i Chromix ColorThink Pro, no i jeszcze do tego trzeba mieć wiedzę jak tych aplikacji użyć.

W przypadku CM - podczas wciągania śmiesznych 100 próbek wielkich jak wszyscy diabli ryzyko popełnienia błędu jest mało realne.


Czy miał ktoś z forumowiczów okazję na własnej skórze zobaczyć efekt działania tego ustrojstwa? Czy ktoś posiada pewną informację (tak na 100%), że ColorMunki nie nadaje się do kalibrowania monitorów CRT? A może dla CRT też można za jego pomocą profil przygotować?

Ze znanych mi doniesień - zarówno bardzo zaawansowani jak i bardzo amatorscy użytkownicy są bardzo zaskoczeni i zadowoleni z efektów pracy CM, i bardzo wqvieni wykrzaczaniem się zachwaszczonego oprogramowania.
Skąd pochodzi informacja, że spektrofotometr mógłby nie nadawać się do kalibrowania monitora CRT? Spektrofotometr nadaje się do kalibrowania wszystkiego, jest to niesłychanie uniwersalne i sprytne narzędzie. Chyba, że oprogramowanie CM nie przewiduje już funkcji kalibracji monitorów CRT...

Tom01
29-09-2008, 17:30
i1Match oparty jest na engine'ie ProfileMakera (...) potrafią wkraść się błędy, (...) konieczne jest stosowanie oprogramowania do analizy, porównywania i uśredniania profili.(...) kłania się pełna wersja ProfileMakera i Chromix ColorThink Pro, (...) trzeba mieć wiedzę jak tych aplikacji użyć.

Proszę nie straszyć nowych adeptów "color management'u". :-)

W najprostszym przypadku Mach3 działa, obsługa jest prosta, a wczytanie wzorników nie jest wcale wielkim wyczynem. Jest przecież do tego w komplecie "suwadło" z "linijką". Wiem, wiem, niektórym rysuje wydruki. :-) Powtarzam, nie miałem jeszcze CM w ręku, (będę miał w przyszłym tygodniu), ale ze zdroworozsądkowego punktu widzenia nie wydaje mi się, że w porównaniu z najtańszym, a i tak dwukrotnie droższym, zestawem z Eye One Pro, Color Munki to wielka rewolucja.

Czornyj
29-09-2008, 18:10
Proszę nie straszyć nowych adeptów "color management'u". :-)

W najprostszym przypadku Mach3 działa, obsługa jest prosta, a wczytanie wzorników nie jest wcale wielkim wyczynem. Jest przecież do tego w komplecie "suwadło" z "linijką". Wiem, wiem, niektórym rysuje wydruki. :-) Powtarzam, nie miałem jeszcze CM w ręku, (będę miał w przyszłym tygodniu), ale ze zdroworozsądkowego punktu widzenia nie wydaje mi się, że w porównaniu z najtańszym, a i tak dwukrotnie droższym, zestawem z Eye One Pro, Color Munki to wielka rewolucja.

W rękach kogoś, kto potrafi się tym posługiwać i ma stosowne oprogramowanie, i1pro to zabójcza broń :lol:
Wielką zaletą tego spektrofotometru jest jego uniwersalność - jest on wspierany przez wszystko - od i1Matcha za kilkaset złotych, po ProfileMakera za ponad 10 tysięcy, a kalibruje/mierzy/profiluje: drukarki, wiertarki, monitory, semafory, RIP-y, polipy, rzutniki i sputniki.

Jednakowoż czas idzie naprzód i pojawiają się nowe zabawki i CM wygląda nader zachęcająco... Jest jeszcze niedopracowane, oprogramowanie się sypie, nic tego nie wspiera, ale jest to tanie, małe i ponoć doskonałej jakości urządzenie.

Grzybu
10-10-2008, 19:48
Tom01 Na Waszej stronie jest taki tutek (w FAQ) do kalibracji monitora. Tam się kalibrowało monitor na podstawie obrazka kalibracyjnego dla gamma2.2. Niestety obrazka tego już nie ma. Nie macie gdzieś zapisanego tego obrazka?

Tom01
10-10-2008, 19:54
Tom01 Na Waszej stronie jest taki tutek (w FAQ) do kalibracji monitora. Tam się kalibrowało monitor na podstawie obrazka kalibracyjnego dla gamma2.2. Niestety obrazka tego już nie ma. Nie macie gdzieś zapisanego tego obrazka?

Czu chodzi o ten w drugiej części?
http://monitory.mastiff.pl/faq.php?ID=90

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.monitory.mastiff.pl/images/228.jpg)

Grzybu
10-10-2008, 19:59
Dokładnie ten. Tylko że te z tekstu chyba nie są odpowiednie bo
Wszystkie obrazy wzorców kalibracyjnych widoczne w tym rozdziale to obrazy uśrednione, ilustrujące błędy kalibracji. Należy użyć wzorca pełnowymiarowego http://www.aim-dtp.net/aim/evaluation/gamma_space/index.htm przeznaczonego dla gamma 2.2.

Tom01
10-10-2008, 20:34
Dokładnie ten. Tylko że te z tekstu chyba nie są odpowiednie bo

Zgadza się to tylko wygląd, wzorniki są chronione prawem autorskim i nie mogę ich sobie wziąć, a na stronie autora nie działa. Mam nadzieję że chwilowo.

mcl
21-10-2008, 15:26
Zaczęło się od zauważenia, że na różnych monitorach (dom - laptop, praca - crt) moje zdjęcia wyglądają inaczej i różnice są spore (widać co jest w cieniach/nie widać, obrazek kolorowy/wyprany). Receptą miał być zakup dobrego monitora Eizo S2231W. Monitor kupiłem i życie stało się cukierkowe. Mam już 3 źródła obrazu, które prezentują co innego. Zamiast rozwiązania - jeszcze więcej problemów bo okazało się, że teraz powinienem wyposażyć się w kalibrator. Koszt kalibratora Eye One Display 2 to okolice 900zł i właśnie to mnie gryzie, bo drogo i nie bardzo wiem czego mogę się spodziewać.
Czytam trochę o zarządzaniu barwą i zaczyna mi się robić jaśniej, ale nadal jestem w polu.
Cel jest jeden: przygotować zdjęcie tak, żeby inni oglądając je np. na forum widzieli to co ja. Jak to osiągnąć?

Czornyj
21-10-2008, 15:36
Cel jest jeden: przygotować zdjęcie tak, żeby inni oglądając je np. na forum widzieli to co ja. Jak to osiągnąć?

Kupić kalibrator i skalibrować wszystkim forumowiczom monitory, a do tego zainstalować im przeglądarki internetowe zaopatrzone w moduł zarządzania barwą.

Niestety - nierealne. Jak sam zauważyłeś, mając kilka monitorów na każdym z nich efekt jest inny. Nie da się zdalnie zmusić monitorów użytkowników internetu do poprawnego wyświetlania barw, bo są nieskalibrowane i nieoprofilowane - czyli dla systemu zarządzania barwą stanowią niewiadomą.

W dodatku po kalibracji monitory zaczynają wyświetlać z grubsza rzecz biorąc to samo, ale tylko w zakresie tego, co jest możliwe do wyświetlenia - innymi słowy najcudniej wykalibrowana matryca laptoka w życiu nie pokaże barw tak, jak S2231W, bo ją to technicznie przerasta.

mcl
21-10-2008, 16:32
Cały czas zakładam, że to ja mam coś popaprane, a nie inni ;)

W dodatku po kalibracji monitory zaczynają wyświetlać z grubsza rzecz biorąc to samo, ale tylko w zakresie tego, co jest możliwe do wyświetlenia - innymi słowy najcudniej wykalibrowana matryca laptoka w życiu nie pokaże barw tak, jak S2231W, bo ją to technicznie przerasta.
Rozumiem, każdy monitor ma inny gamut i najwięcej osiągnę na Eizo, ale w tej chwili wyświetla wszystko (zdjęcia, okna windowsa, ikony) w mocno cukierkowych barwach, kolory aż palą oczy. Czy jest to właśnie wina braku kalibracji?

Czornyj
21-10-2008, 16:37
Cały czas zakładam, że to ja mam coś popaprane, a nie inni ;)

Rozumiem, każdy monitor ma inny gamut i najwięcej osiągnę na Eizo, ale w tej chwili wyświetla wszystko (zdjęcia, okna windowsa, ikony) w mocno cukierkowych barwach, kolory aż palą oczy. Czy jest to właśnie wina braku kalibracji?

Jest to głównie wina używania przeglądarki internetowej bez modułu zarządzania barwą. Zdjęcia do prezentacji w internecie należy konwertować do przestrzeni sRGB i zapisywać z tagiem zawierającym informację, w jakiej znajdują się przestrzeni. Przeglądarki z modułem zarządzania barwą to FireFox 3.0 (tu należy moduł zarządzania barwą WŁĄCZYĆ!) oraz Safari. W systemie należy bezwzględnie podpiąć profil monitora S2231 (właściwości:ekran>ustawienia>zaawansowane>zarządzanie kolorami) - dzięki temu moduł zarządzania barwą zorientuje się, że ma doczynienia z monitorem szerokogamutowym i podczas wyświetlania zdjęć dokona stosownej korekty.

mcl
21-10-2008, 19:25
Dziękuję za pomoc, trochę pomogło, ale walczę dalej.
Znalazłem lepszy wątek do kontynuowania rozmowy, żeby nie zaśmiecać tego, o kalibracji.
http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=57244&page=2

Kyle
22-10-2008, 14:24
Jest to głównie wina używania przeglądarki internetowej bez modułu zarządzania barwą. Zdjęcia do prezentacji w internecie należy konwertować do przestrzeni sRGB i zapisywać z tagiem zawierającym informację, w jakiej znajdują się przestrzeni. Przeglądarki z modułem zarządzania barwą to FireFox 3.0 (tu należy moduł zarządzania barwą WŁĄCZYĆ!) oraz Safari. W systemie należy bezwzględnie podpiąć profil monitora S2231 (właściwości:ekran>ustawienia>zaawansowane>zarządzanie kolorami) - dzięki temu moduł zarządzania barwą zorientuje się, że ma doczynienia z monitorem szerokogamutowym i podczas wyświetlania zdjęć dokona stosownej korekty.
Z wszystkim poza zaznaczonym tekstem się zgadzam. Moim zdaniem w obecnych czasach bardziej optymalną przestrzenią dla zdjęć do WWW jest AdobeRGB (coraz więcej modeli szerokogamutowych). Na ProPhotoRGB jest trochę za wcześnie ... i do ProPhotoRGB przydałby się zapis minimum 30 bit a nie jak obecnie 24 bit.