PDA

Zobacz pełną wersję : filtry do fotografii portretowej



@nia
27-10-2004, 15:50
witam,
zastanawiam się nad kupnem filtrów, które pozwoliłyby na uzyskanie fajnych efektów w portretach bez specjalnej obróbki w PSie...
zastanawiam się nad filtrami:
- Dyfuzor Spot http://www.allegro.pl/show_item.php?item=33680254
- Sand Spot http://www.allegro.pl/show_item.php?item=33680337
- Duto http://www.allegro.pl/show_item.php?item=33680414

lub filtry Marumi: www.raysfoto.pl
- Filtr Duto
- Filtr Silky Soft
- Filtr Sand Spot
- Filtr Soft Spot

Które polecacie? Może jeszcze jakieś inne propozycje?

Czy warto inwestować w zakup takich filtrów - które w praktyce dają najciekawsze efekty - ze zdjęć zamieszczonych na stronach producentów niestety niewiele wynika - jakość jest zbyt niska aby dokonywać oceny....

szymony
27-10-2004, 16:43
Ja bym wykożystał taki damski gadżet co sie ponczochą zwie :wink:
ewentualnie duto.

ALF
27-10-2004, 21:51
ja bym polecił nie tyle filtry nakręcane, ale system cokina - 24 filtry wyłącznie do portretów oraz kilkanaście innych też przydatnych, a łącznie ponad 160 filtrów bez względu na średnicę obiektywu...

Gamling
27-10-2004, 22:10
Ja mam i stosuje Silky Soft. Daje bardzo przyjemny efekt IMO lepszy niz zmiekczasnie w PS. Jak znajde chwilke to poszukam jakiegos zdjecia z nim i pokaze.

Wojtek J.K.
27-10-2004, 22:33
ja bym polecił nie tyle filtry nakręcane, ale system cokina - 24 filtry wyłącznie do portretów oraz kilkanaście innych też przydatnych, a łącznie ponad 160 filtrów bez względu na średnicę obiektywu...

Ja tak się bawię, jeno używam żywicznych filtrów Hitecha: siateczek, movie mist'ów etc. Efekty całkiem fajne, choć oczywiście bardziej się to do sytuacji z kontrolowanym światłem nadaje (studio, planowany plener), niż do portretu zaskoczeniowo-streetowo-reporterskiego :wink: (brak powłok potrafi dać się we znaki, manipulowanie tymi ustojstwami jest bardziej upie@#$iwe i o osłonie p. słonecznej trzeba zapomnieć najczęściej.).

A jak będę duży, to i tak kupię sobie Zeissowskiego Softara na Schottowskim szkle :mrgreen: (jedyne 1120,- na 77mm :shock: ), bo cała reszta to lepsze czy gorsze - ale tylko podróbki...

Aha: Aniu, B+W nie jest jedyną firmą, która małe szkiełka robi tak, jak małe dziewczynki, że stary kawał przypomnę :oops: . Wszystkie porządne tak robią; zresztą inaczej się nie da, jak się kupuje kawał pręta :D .

A tych Hamowatych z Allegro - nie polecam, niezależnie od szkieł, jakie masz, więc jeśli zdecydujesz się jednak kupić jakieś tańsze nakrętki - to zdecydowanie lepiej Marumi.

O, pardon, zapomniałem o tym ostatnim pytaniu: nie polecę konkretnego, bo każdym filtrem uzyskujesz inny efekt - w dodatku w obrębie tego samego efektu są różne "moce" filtrów - wszystko zależy od tego, co chcesz uzyskać i co lubisz.

Pzdrwm-
- WOjtek J.K.

Gamling
27-10-2004, 22:38
Co prawda nie jest to portret ale nie mam pod reka zadnego innego zdjecia z tym filtrem:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.plfoto.com/zdjecia/469104.jpg)

chudkiewicz
27-10-2004, 22:56
Własnie własnie o filtrach wciąż za mało rozmów.
Chętnie poczytam jeszcze które i do czego polecacie.

Anonymous
28-10-2004, 09:21
Postawie przewrotne pytanie czy jest sens uzywania filtrow w fotografii cyfrowej?

Filtry zostaly wymyslone w czasie fotografii "kliszowej", kiedy wprowadzanie efektow odbywalo sie na etapie robienia zdjecia.

Oczywiscie przy obrobce pozytywu byly sposoby na dodanie efektow ale byly bardzo ograniczone.

Uzywanie filtrow zmiekczjacych jest chyba tak stare jak sama fotografia
i poza uzyskaniem nastroju to sluzy schlebianiu odbiorcom.
Bardzo wielu portrecistow ma na stale zalozony Softner 1.
Bardzo wiele obiektywow w przedziale od 85 do 135 (do FF) ma opinie, ze so bardzo dobre ale za ostre do portretu.
Wszystkie softery pogarszja ostrosc zdjecia wprowadzajac jednoczesnie rozproszenie swiatla. To tak jabysmy mieli na tym samym zdjeciu dwa obrazy: jeden ostry a drugi nieostry (ta technike stosowano niekiedy w ciemni).
Dzialanie filtru zmiekczajacego zmniejsza sie ze wzrostem wartosci przyslony, tak ze filtry zmiekczjace nadaja sie wylacznie do dosc jasnych obiektywow.

Uzyskane efekty w zaleznosci od jakosci filtrow mozna porownac do ceny np ponczochy w stosunku do filtrow Zeissa albo Tiffena i nie mamy sie co ludzic, ze tanie filtry daja ten sam efekt co te markowe.

Na szczescie w fotografii cyfrowej ten problem mamy z glowy.
Nawt najtansze programy maja co najmniej kilka filtrow zmiekczjacych, ktorych intensywnosc mozemy sami regulowac.
Stosujac maski, gradienty itd, mozemy dawkowac zmiekczenie tylko na czesci obrazu.
Mozemy sami tworzyc wlasne filtry i uzyskiwac zaskakujace efekty.

Efektem sesji portretowej moze byc kilkadziesiat (lub kilkaset) zdjec, z ktorych wybieramy kilka najlepszych. Jezeli zdjecie bylo zrobione np. z filtrem Duto to mamy bardzo ograniczone mozliwosci co mozemy zrobic z tego zdjecia np. w PS. Bardzo czesto wykonuje kilka wersji z tego samego zdjecia i to wlasnie jest duza zaleta fotografii cyfrowej.

Wybaczcie za zbyt dlugie gledzenie. Zwolennik stosowania filtrow w fotografii konwencjonalnej.

Jerry
28-10-2004, 09:23
Ten gosc to ja bo zapomnialem sie zalogowac.

elmihu
28-10-2004, 12:04
Dokładnie!
Jaki jest sens stosowania filtrów w fotografii cyfrowej skoro w PS można uzyskać potrzebne nam efekty? A może się mylę i zaraz ktoś mi powie że nie można?
Po co zmiękczać filtrem skoro tego samego dokonać możemy na kompie – a co więcej stopień i jakość zmiękczenia będzie 100% pod kontrolą
Jeśli kogoś nie zadawalają narzędzia dołączone do PS to za kilka – kilkanaście euro można dokupić specjalistyczny plug-in, który ma poprawione algorytmy zmiękczania, wyostrzania czy czego tam jeszcze. Wyjdzie taniej niż filtr dobrej firmy

Osobiście stosuję tylko szary połówkowy oraz polaryzacyjny (oczywiście do pejzaży a nie do portretu)
Czy ktoś coś jeszcze używa?
pozdro

@nia
28-10-2004, 12:21
@elmihu

o jakim specjalistycznym pluginie do PS mówisz - możesz podać nazwę?

Jerry
28-10-2004, 12:58
Tutaj pare linkow

http://www.autofx.com/
http://www.icnet.de/
http://www.freephotoshop.com/html/4u2c.html
http://www.powerretouche.com/

@nia
28-10-2004, 15:11
@Jerry

dzięki

elmihu
29-10-2004, 09:56
Jerry wyręczył mnie z podawaniem linków – swoją drogą bardzo ciekawe, na kilka z tych stron wcześniej nie trafiłem – dzięki Jerry
Wczoraj napisałem posta o wyższości, moim zdaniem, filtrów z PS nad tradycyjnymi
Dzisiaj przechodząc przez empik kupiłem moje ulubione czasopismo Digital Photo Pro
Właśnie go przeglądałem i trafiłem na artykuł pt – czy filtry wciąż się liczą?
Niestety na razie mam trochę do roboty, ale postaram się to przeczytać wieczorkiem i dam znać jak sprawę widzą koledzy z tego magazynu.
Ewentualnie odsyłam do empiku :D
pozdro

elmihu
29-10-2004, 21:49
Całkiem ciekawy artykuł. Autor twierdzi iż filtry generalnie w wielu przypadkach dają lepsze efekty niż przetwarzanie plików (nawet jeśli są to pliki RAW)
Generalnie - czym mocniejszy filtr tym trudniej go „podrobić”. Wszystkie zmiany na pliku powodują nieciągłość tonalną (to łatwo zauważyć w histogramie – pojawiają się w nim przerwy i ząbkowania), powstawanie szumów i pewne przekłamania kolorów
Jeśli chodzi o zmiękczające filtry to autor stwierdza iż ich przewaga nad np. gausian blurem z PS jest kwestią gustu – jedni wolą to inni tamto.
Jedynymi filtrami bez których możemy się śmiało obyć są filtry do cz-b fotografii, gdyż ich zadanie spełniają kanały w trybie RGB.
Niezastąpionymi są filtr polaryzacyjny, połówkowy szary i szary
O i to tyle
pozdrawiam
:D

MARCIN.
01-11-2004, 23:53
Kupiłem ten filtr tzn. Dyfuzor Spot od tego samego gościa, którego zamieszczony przez Ciebie link dotyczy. Jestem z niego bardzo zadowolony a używam go głównie do portretów i plenerów "ślubnych" daje bardzo fajny efekt. Miałem już wcześniej filtr zmiękczający, ale on jak wiadomo zmiękcza cały kadr, zaś ten pozostawia środek kadru ostry a resztę ciekawie rozmywa. Niestety nie mam jak pokazać Ci efektu bo robię(ze względów finansowych) jeszcze na analogach, a zdjęć nie archiwizuję na komputerze bo zdecydowanie wolę tradycyjną papierową metodę.