Zobacz pełną wersję : Rajtuzy na obiektywie
W książce Biblia Fotografowania - Daniela Lezano znalazłem ciekawy efekt jaki autor uzyskał po nałożeniu rajtuz na obiektyw. Moje pytanie brzmi czy ktoś z was próbował tego wynalazku ?
https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2007/09/0c2ec08a7501a4b2-2.jpg
źródło (http://images29.fotosik.pl/89/0c2ec08a7501a4b2.jpg)
Przepraszam za jakość skanu
to co jest ilustracją chyba nie dotyczy rajtuz na szkle, a jakiejś techniki trójbarwnej. No chyba, że przez interpolacje z matrycą bayerowską dają nieprzewidywalny taki efekt. Zobaczę.
Za czasów analoga rajtuzy czy pończochy na obiektywie zastępowały filtr zmiękczający (duto) często używane w portrecie.
Próbował, próbował, ale na szkiełku z powiększalnika, taki gausian analogowy ;]
No dwójka to na pewno nie jest efekt rajtuz :D (jeżeli chodzi o kolory), ten raster natomiast to chyba ze skanowania druku pochodzi. Generalnie na powyższych fotkach nie widać chyba efektu stosowania rajtuz (starych):)
(...) Za czasów analoga rajtuzy czy pończochy na obiektywie zastępowały filtr zmiękczający (duto) często używane w portrecie.
Dokładnie. W niedziele na wykładzie z "Technik fotograficznych" gościu omówił tą technike nawiązując do tego, żeby zrobić dobre zdjęcie nie potrzeba wielkich pieniędzy.
Technika polega na tym, że naciągasz pończoche na obiektyw, przytwierdzasz gumeczką, a po środku pończochy robisz dziurke tak, by środek kadru był ostry a reszta ładnie zmiękczona.
W "zamierzchłych czasach" fotografii analogowej używałem kawałka siatki do sitodruku przy robieniu dużych powiększeń cz-b, efektem było bardzo ładne rozmycie ziarna na odbitkach
forgetful
26-09-2007, 18:26
Tylko rajtki muszą być czarne , inaczej wprowdzisz dominante barwną
Czyli akcesoria tanie i łatwo dostępne :mrgreen: Wychodzi na to że fotografia nie musi być bobbym tylko dla zamożnych kwestia ciekawych pomysłów lub starych sprawdzonych (w przypadku rajtuz )
Czyli akcesoria tanie i łatwo dostępne :mrgreen: Wychodzi na to że fotografia nie musi być bobbym tylko dla zamożnych kwestia ciekawych pomysłów lub starych sprawdzonych (w przypadku rajtuz )
Nic nie zastąpi dobrego szkła i matrycy, ale już filtry i cała masa innych fotograficznych dupereli jak blendy, światła czy inne efekty mogą być wytworem pomysłowości i zdolności manualnych focącego. Czesem właśnie takie eksperymentalne koromysła otwierają drogę do sukcesu. :)
wiecie co.. przez te ponczochy to sie w fotografii fetyszowo zaczyna robic :) ale serio to .. jakos nie widze zeby toto poprawialo jakosc..to raczej efekt harcerski .. ccos mamy inaczej za to tracimy jakosc
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.