krzysztof jot
21-09-2007, 13:02
Witam.
Krótko o pewnej sprawie. Aby rozjasnić - niewiarygpodnie POZYTYWNEJ dla serwisu Nikona. Dla Polskiego serwisu Nikona. Historia prawdziwa, 100% real - dotyczy osoby będącej obok mnie, i wydarzyła sie niedawno. Dodam że nic nie piłem, nie paliłem i generalnie jestem w pełni swiadomy tego co pisze...
Kolega ma 70-200 VR. Ma go juz prawie trzy lata. Nie dba zbytnio o sprzet. Zaczeły sie problemy z silnikiem - nie zawsze "startował" na czas, bywało ze nie udało sie wyostrzyc wtedy kiedy powinien... Szykowała sie powazna robota - zadzwonił do serwisum, przedstawił sprawe oraz poprosił czy da sie zdiagnozować problem w jeden dzień - będzie w Wawie rano po południu, ma prace nie moze szkła zostawić. Serwis UMAWIA na rano, UPRZEDZA jednocześnie, że jesli to coś powaznego moze nie dać rady zrobić na wieczór, ale... - czekajcie, za chwile :)
Kolega jedzie, szkiełko zostaje zbadane. Kurz i drobny żużlowy pył spododowały przytarcie silnika - wymaga wymiany tzn. to potrwa i to wiecej niż do wieczora :)... ale mamy dla Pana szkiełko identyczne, I DAMY na czas naprawy. Wieczorem jesteśmy na imprezie, kolega z zastąpczym obiektywem....
DA SIĘ ? Ano da się. Tak powinno być zawsze, i liczę że tak bedzie, ale na wszelki wypadek opisuję, bo może nie każdy w serwisie będzie, to niech wie.... :)
Krótko o pewnej sprawie. Aby rozjasnić - niewiarygpodnie POZYTYWNEJ dla serwisu Nikona. Dla Polskiego serwisu Nikona. Historia prawdziwa, 100% real - dotyczy osoby będącej obok mnie, i wydarzyła sie niedawno. Dodam że nic nie piłem, nie paliłem i generalnie jestem w pełni swiadomy tego co pisze...
Kolega ma 70-200 VR. Ma go juz prawie trzy lata. Nie dba zbytnio o sprzet. Zaczeły sie problemy z silnikiem - nie zawsze "startował" na czas, bywało ze nie udało sie wyostrzyc wtedy kiedy powinien... Szykowała sie powazna robota - zadzwonił do serwisum, przedstawił sprawe oraz poprosił czy da sie zdiagnozować problem w jeden dzień - będzie w Wawie rano po południu, ma prace nie moze szkła zostawić. Serwis UMAWIA na rano, UPRZEDZA jednocześnie, że jesli to coś powaznego moze nie dać rady zrobić na wieczór, ale... - czekajcie, za chwile :)
Kolega jedzie, szkiełko zostaje zbadane. Kurz i drobny żużlowy pył spododowały przytarcie silnika - wymaga wymiany tzn. to potrwa i to wiecej niż do wieczora :)... ale mamy dla Pana szkiełko identyczne, I DAMY na czas naprawy. Wieczorem jesteśmy na imprezie, kolega z zastąpczym obiektywem....
DA SIĘ ? Ano da się. Tak powinno być zawsze, i liczę że tak bedzie, ale na wszelki wypadek opisuję, bo może nie każdy w serwisie będzie, to niech wie.... :)