PDA

Zobacz pełną wersję : Slajdy



Wasal
14-12-2005, 22:57
Niedługo będe uczestniczył w tworzeniu slajdowiska i mam wiele pytań :oops:
Jak wygląda sytuacja z ramkami - jakich używać?
A z samymi slajdami - robie na superi x-tra 400 - nadają się do wrzucenia w ramki tj czy wyjdą z nich slajdy?
Jakie są przybliżone koszty zrobienia ok 50 slajdów?

Wielkie dzięki za wszelką pomoc.

Pozdrawiam

Adams
15-12-2005, 11:39
A z samymi slajdami - robie na superi x-tra 400 - nadają się do wrzucenia w ramki tj czy wyjdą z nich slajdy?

Rozmiar ten sam wię będą pasować.

madmips
15-12-2005, 22:55
no rameczki to koniecznie z szybkami :) i najlepiej czarne ;)

Wasal
15-12-2005, 23:19
czyli tne film, w ramki i do rzutnika. nic prostszego.
znacie może jakieś dobre adresy w Warszawie z ramkami oprócz giełdy?

Gamling
15-12-2005, 23:21
Przepraszam czy dobrze zrozumialem? Chcesz zaladowac NEGATYWOWA superie do ramki i wyswietlic to jak slajd?

groseb
15-12-2005, 23:37
X-tra to negatyw a nie slajd , chyba że o czymś nie wiem :shock:

pAtRyK
16-06-2006, 00:43
Na wstepie witam Wszystkich serdecznie! Przed chwilka sie zarejestrowalem, choc forum sledze juz od dawna :)

Mam pytanie zwiazane ze slajdami. Czy warto robic zdjecia wlasnie na slajdach jesli w najblizszej i nawet nieco dalszej przyszlosci nie zaopatrze sie raczej w projektor, ekran i inne akcesoria? W gre wchodzilyby tylko zwykle odbitki na papierze, ew. skanowanie i ogladanie na komputerze.

Z tego co mozna wyczytac m.in. tu na forum wynika, ze slajdy rozwijaja skrzydla dopiero wowczas, gdy do ich ogladania korzysta sie wlasnie z projektora i ekranu. Czy jesli j/w wspomnialem nie posiadam takowych, to warto mimo wszystko korzystac ze slajdow zamiast z negatywow, biorac pod uwage, ze sa bardziej podatne na bledy w naswietlaniu, warunki przechowywania, no i sa drozsze w zakupie jak i pozniejszym wywolaniu i odbitkach?

Z gory dziekuje!

patryk

jchyra
16-06-2006, 09:48
Moim zdaniem w dzisiejszych czasach nie warto bawić się w slajd
- materiał jest droższy
- droższa jest tez obróbka (wywołanie i odbitki)
- slajd jest nietolerancyjny na błędy ekspozycji
Paranoję ze slajdami rozkręciły wydawnictwa, które swego czasu nie chciały (z lenistwa) brać innych materiałów do publikacji. To proste, reprodukując zdjęcie technicy mieli wzór kolorystyczny w postaci gotowego diapozytywu. Teraz ten problem odpada bo w 90% do wydawców wysyła sie skany. I tu negatyw też jest lepszy bo wspaniale nadaje sie do wszelkich korekcji. Z założenia będzie miał więcej informacji w światłach i cieniach, może być jedynie mniej ostry. A jeśli chodzi o pokazy slajdów to żyjemy w dobie projektorów cyfrowych, które dają tę wspaniałą możliwość, że pokaz na płytce można wysłać w nieograniczoną ilość miejsc, a tradycyjne ramki (z których produkcji wycofało się większość firm) mogły pojechać na jeden pokaz i tam być zniszczone albo zagubione. Ważne jest też to, że analogowy pokaz (nawet ten z dwóch rzutników sprzężonych ze specjalnym magnetofonem) jest bardzo ograniczony w opcje montażu (na przykład przenikania). Pokaz cyfrowy, który dzisiaj jakością nie odbiega od analogowego, jest ograniczony jedynie wyobraźnią autora.
Także nie widzę powodu, aby inwestować w slajd, ani pod kątem wydawniczym, ani pod kątem pokazów.

adrian_c
16-06-2006, 09:56
ale slajd to slajd. wyzszosc slajdów nad negatywami dla mnie jest ogromna. fakt ze są mniej tolerancyjne od negatywów, ale rezultaty dla mnie lepsze :)

jchyra
16-06-2006, 11:01
(...) slajd (...) rezultaty dla mnie lepsze :)
oczywiście lepsze jako produkt nie przetworzony, gotowy wyjęty z aparatu i to tylko, gdy trafiło się w punkt, czyli często jest to kilka zdjęć z rolki
a negatyw po skorygowaniu jest w 99% dobry
w kontrastowym i nietypowym świetle powiedziałbym wręcz rewelacyjny, bo w tych samych warunkach z diapozytywem nic się już nie da zrobić (brak informacji na emulsji, i już)
negatyw biję na głowę slajd pod względem rozpiętości tonalnej
a profesjonalny negatyw naświetla się do pewnego momentu a potem stop, jest praktycznie nie do przepalenia, przepał na slajdzie to koniec, dziura w zdjęciu

rabijki
16-06-2006, 11:54
wydawnictwa nie rozpetaly paranoi ze slajdami z lenistwa tylko z ewidentnie lepszej jakosci od negatywu po procesie skanowania. tak jest i nie warto sie o to spierac. zeskanuj se dia i negatyw o tej samej czulosci i zobacz!!!

fakt ze tolerancji nie maja ale jak sie do nich przyzwyczaisz i wiesz czego oczekujesz to latwo osiagniesz siwetny rezultat. poza tym nie musza miec tolerancji na bledy bo maja z zalozenia byc wykorzystane przez zawodowcow.

w dobie cyfry zgadzam sie ze dia to juz do waskich zastosowan jak zreszta negatyw rowniez.

a kolega autor postu to rzeczywiscie chyba pomyl;il materialy foto:-)))

pAtRyK
16-06-2006, 12:18
W takim razie czy w ogóle warto bawic sie jeszcze analogiem? Nie robilem nigdy zdjec na slajdach a z niektorych powyzszych opinii wynika ze nie warto zaczynac i lepiej kupic dobry negatyw - a dobry, czy nawet bardzo dobry negatyw kupi sie w cenie najtanszego slajdu. Ale pomijajac cene i fakt, ze slajd jest mniej tolerancyjny na bledy, to czy poprawnie naswietlona scena, ta sama, przy tych samych warunkach, na slajdzie nie bedzie wygladac lepiej, bardziej przestrzennie, plastycznie? Bo jesli nie i mam darowac sobie slajdy, to moze w ogole darowac sobie analoga? Ostatnio odebralem odbitki z MM z mojej cyfrowej malpki - zadna rewelacja, 3.2 MP, programy tematyczne i niewielkie mozliwosci zmiany ustawien, i sie qrde niezle zdziwilem. Jakosc zdjec super, powiedzialbym ze nawet lepsza w wielu wypadkach, niz z mojego F65 :? Nie wiem czy to kwestia farta, czy moze w labie cos robia ze zdjeciami z cyfrowek, ze wygladaja slicznie.

jchyra
16-06-2006, 12:36
wydawnictwa nie rozpetaly paranoi ze slajdami z lenistwa tylko z ewidentnie lepszej jakosci od negatywu po procesie skanowania. tak jest i nie warto sie o to spierac. zeskanuj se dia i negatyw o tej samej czulosci i zobacz!!!

skanuję bardzo często – wszytko zależy od jakości skanera
tylko, że przy dia można sobie wprowadzić korektę na podstawie oryginału, a w przypadku negatywu trzeba mieć pojęcie o barwach, albo co gorsza zgadnąć o co chodziło autorowi
tylko Velvia ma nieosiągalną dla negatywu drobnoziarnistość


fakt ze tolerancji nie maja ale jak sie do nich przyzwyczaisz i wiesz czego oczekujesz to latwo osiagniesz siwetny rezultat. poza tym nie musza miec tolerancji na bledy bo maja z zalozenia byc wykorzystane przez zawodowcow.


jeśli kadr w plenerze ma rozpiętość tonalną 7 blend i zawodowiec nic z tym nie zrobi
nie chodzi tu o super czuły światłomierz, każdy dobry światłomierz poda ci rozpiętość tonalną i ta duża jest dla diapozytywu nie do odtworzenia, wychodzi czarno biała grafika

to dla tego filmy mimo, że docelowo wyświetlane w kinach z materiału pozytywowego na planie realizuje się na materiale odwracalnym

adrian_c
16-06-2006, 12:39
po pierwsze niczym jakos cyfry bedzie porownywalna z jakoscia negatywu to jeszcze chwila potrwa. po drugie slajdy jak najbardziej tak. sprobuj a zobaczysz. fakt ze przy pierwszysm naswietlaniu slajdu po wolaniu moze sie okazac ze np tylk 4 jest prawidłowo naswietlono ale z czasem bd ich coraz wiecej. co do cyfry zrób mi z tej m ałpki powikszenie 30x40 lub wieksze :lol: :lol: :lol: z małego obrazka nie ma problemu. Mowie tak bo dla mnie fotografia to przede wszystkim papier i odbitki, powiekszenia a nie jakis mały obrazeczek na ekranie monitora. :)

Czornyj
16-06-2006, 12:57
tylko Velvia ma nieosiągalną dla negatywu drobnoziarnistość
z tą ziarnistością to jest właśnie ciekawa sprawa - ja praktycznie skanuję prawie wyłącznie slajdy, ale poczytałem sobie specyfikacje profesjonalnych materiałów Fuji i ze zdumieniem odkryłem, że negatywy mają dużo mniejszą średnią kwadratową ziarnistości, niż slajdy - Velvia 100F ma 8, a Superia 100 tylko.... 4!!!
Niewiele z tej drobnoziarnistości jednakoż wynika - moc rozdzielcza slajdu jest znacznie większa i wynosi w przypadku Velvii 100F 80/160 linii/mm gdy w przypadku Superii jest to zaledwie 63/125 linii/mm (wartości przy kontrastowości 1.6:1 i 1000:1).

Co do małej pojemności tonalnej slajdu, to sprawa nie jest beznadziejna: przy krajobrazie zawsze można się ratować bracketingiem. I faktycznie z przepałami jest problem, ale za to taki Coolscan 9000ED z cienia potrafi sporo wywróżyć ;)


po pierwsze niczym jakos cyfry bedzie porownywalna z jakoscia negatywu to jeszcze chwila potrwa.
Oj, to jest baaardzo ryzykowne stwierdzenie. Mały obrazek od takiego 5D pod pewnymi względami bierze w d...sko tak, że aż przykro...

pAtRyK
16-06-2006, 14:03
Czyli tak czy owak trzeba sprobowac ze slajdem. Ktory byscie polecili? Sensia? Czy moze ktorys z tanszych kodakow albo konica? No i jaki pomiar swiatla najlepiej stosowac? Duzo opcji nie mam w F65 - matryca albo cw w programie M.

Czornyj
16-06-2006, 14:09
pAtRyK, slajd dobierasz pod to, co będziesz focił. Np. do krajobrazu idealna jest Velvia i Kodak VS

pAtRyK
16-06-2006, 14:20
Zgadza sie. Przepraszam, troche nieprecyzyjnie sformulowalem pytanie. Chodzi mi o to od jakich slajdow warto zaczac nauke poslugiwania sie wlasnie tym materialem. Moze sa jakies slajdy, ktore np. wybaczaja wiecej jesli chodzi o bledy w naswietlaniu. No i cena tez gra role. A jak sie juz podszkole nieco wtedy bede atakowal konkretny slajd do focenia konkretnych tematow.

Adams
16-06-2006, 23:13
po pierwsze niczym jakos cyfry bedzie porownywalna z jakoscia negatywu to jeszcze chwila potrwa.
Oj, to jest baaardzo ryzykowne stwierdzenie. Mały obrazek od takiego 5D pod pewnymi względami bierze w d...sko tak, że aż przykro...

Jakimi względami? Oglądałem ostatnio powiększenia z 5D i porównywałem je z powiększeniami z małego i cały czas widzę różnicę na korzyść filmu(powiększenia robione pod powiększalnikiem).

Wasal
17-06-2006, 01:00
pAtRyK, Np. do krajobrazu idealna jest Velvia i Kodak VS
Velvia zdecydowanie.

slaw74
17-06-2006, 10:29
pAtRyK,
Przy dobrym naswietleniu slajdu nie powinienes byc rozczarowany! Slajd ma to czego nie bedzie mial negatyw i cyfra.... to magia! Magia ogladania nawet jesli nie masz zutnika!
Ja do swych pierwszych zdjec uzywalem slajdow kodaka i nie narzekalem... velvia jest naprawde dobra. Pytasz jak naswietlac.... najlepiej na temat, olej pomiar matrycowy, ktory zawsze decyduje za Ciebie! raczej pomiar CW lub punktowy na temat zdjecia!

Pamietaj ze slajd nie lubi przepalow i tak jak juz napisano bedzie w nim biala dziura z ktorej ciezko cos wydobyc! Nawet lepiej czasem zaryzykowac niedoswietlenie niz przepal. Faktycznie skanerem nikosia da sie z cieni duzo wyciagnac!

Pytales czy wogole warto bawic sie w analoga.... uwazam ze tak, chociazby dla wlasnej satysfakcji! A to ze zdjecia z cyfrowego kompaktu wyszly Ci lepiej niz z lustrzanki analogowej, to chyba kwestia slabej optyki lub wina kiepskiego laboranta!
Mnie tak nigdy nie wyszlo i jestem gotow zaryzykowac stwierdzenie ze jest to niemozliwe! Mam FM2ke z Nikkorem 50 1,4 i Panasonica FZ20 (ktorego sprzedaje) i "niestety" porownanie tych dwu kompletow, wykazuje druzgocaca przewage analoga!!! Nawet godziny przy Photoshopie tego nie zalatwiaja, a zdjecie z negatywu zawsze mam prawie idealne bez korekt.

Wasal
17-06-2006, 12:23
I jeszcze analogiem (szczególnie manualnym) zdjęcia się robi a cyrą pstryka :wink:

pAtRyK
17-06-2006, 12:31
slaw74

pewnie masz racje. mysle, ze za malo poki co robilem zdjec lustrzanka. aparat, ktory posiadam obecnie nabylem kilka miesiecy temu. w idealnym stanie. korpus z kitowym Nikkorem. ale na szklo byla nakrecona UV'ka Hamy. moze juz z tego powodu zdjecia wychodzily takie sobie. niedawno zmienilem filtr na Hoya HMC Super tylko nie mialem okazji przetestowac jeszcze. moze to tez kwestia labu, wykorzystanego filmu, czy papieru na jakim byly robione odbitki. duzo zmiennych. ale zeby uzyskac optymalne ich zestawienie trzeba czasu i funduszy, bo nie zostaje nic innego jak tylko robic zdjecia i sprawdzac rezultaty w roznych labach. troche sie Ot zaczyna robic ale jakos tak sie wplotlo to wszystko w dyskusje. a co do slajdow to chcialem sprobowac, bo zblizaja sie wakacje, moze odwiedze jakies fajne miejsce, dlatego chcialem uwiecznic je na slajdzie.

dzikuje wszystkim za glos w dyskusji

Czornyj
17-06-2006, 12:56
Jakimi względami? Oglądałem ostatnio powiększenia z 5D i porównywałem je z powiększeniami z małego i cały czas widzę różnicę na korzyść filmu(powiększenia robione pod powiększalnikiem).
Pod względem ilości przenoszonego detalu, nie wspominając o ziarnistości.

slaw74
17-06-2006, 13:56
FOTOGRAFIA NA SLAJDACH UCZY POKORY I DYSCYPLINY ORAZ SZACUNKU DO KOMPOZYCJI!

Kazde naswietlenie slajdu wymaga wiedzy i przemyslanych decyzji.... bledy mszcza sie jak na mundialu... i wypadamy z grupy :lol:

Podobnie troszke na cyfrze, nalezy naswietlac w punkt bo przeswietlen sie juz nie oratuje, tam gdzie jest biala plama.... tam ona pozostanie!

pAtRyK
17-06-2006, 15:19
slaw74

sugerujesz, podobnie jak inni, ze przy slajdach pomiar swiatla albo CW albo punktowy (ktorego ja nie mam w swoim F65). ale robiac krajobraz na czym wlasciwie powinienem mierzyc swiatlo, jesli nie ma jakiegos centralnego, glownego motywu? czy moze zawsze nalezy znalezc takowy aby byl jakims punktem odniesienia, nawet przy krajobrazie,gdzie chodzi o caly kadr a nie o konkretne drzewko?

Czornyj
17-06-2006, 15:23
pAtRyK, ja bym sugerował zacząć robić zdjęcia. Jeśli chcesz mieć b. dobre efekty, jest na to jedna prosta rada - bacz, by mieć zawsze słoneczko za plecami. Wtedy nie ma bata - matrycowy-szmatrycowy - zdjątka wyjdą ok.

slaw74
17-06-2006, 22:42
hmmm przy krajobrazie rowniez masz jasne i ciemne partie... mozna sobie wyobrazic ze jesli zmierzysz z ciemnych parti to jasne beda przeswietlone... czasem trodno znalezc kompromis! Czasem trzeba zrezygnowac z czegos i naswietlac na to co jest wg nas wazniejsze.

No ale CZORNYJ napisal prawde... zrob pierwszy slajd i wyciagnij wnioski, praktyka czyni mistrza, nawet jesli pierwszy film bedzie taki sobie to drugi juz powinien byc lepszy.

Zatem uzywaj CW, ja mam tylko taki i jest OK, kiedys w aparatach nie bylo innych pomiarow a slajdy sa z nami juz ponad 70 lat (no moze nie ze mna) :lol:

pAtRyK
17-06-2006, 23:07
slaw74 i czornyj

madrze napisane. trudno dyskutowac z takimi argumentami :wink:

anwas
18-06-2006, 14:04
Pozwole się wtrącić jako że popełniłem trochę slajdów w górach czyli w warunkach do robienia slajdów trudnych.Zgodzić się należy ze stwierdzeniami jchyr-y,slaw-a74 oraz czornyj-a choć są one całkiem rozbieżne.Niektórych scen kontrastowych bez użycia specjalnych filtrów slajdem sfotografować jest trudno,kiedy negatyw radzi sobie znakomicie.Negatyw jest do tego tańszy i to znacznie.Z negatywu przy użyciu swego F65 będziesz miał 100% dobrych klatek i zeskanujesz je praktycznie w każdej pipidówie kiedy przy slajdzie może być różnie.Slajd to materiał który musi być dobrze przechowywany i DOBRZE wywołany.O to bardzo trudno obecnie.O skanowaniu i kosztach nie wspomnę.Ze swojej praktyki zdjęcia na monitor wolę z dobrych negatywów.Jak ktoś napisał są dobre w 100% bez żadnych korekcji podczas gdy cyfrowe ciągle musze poprawiać i moim zdaniem nie ma w nich dynamiki takiej jak z negatywu.A slajdy wyświetlone na specjalnym perełkowym ekranie to magia.Widziałem pokazy z projektorów cyfrowych i nie jest to to samo/może kiedyś,technika idzie do przodu/Slajdy są magiczne oglądajac je pod specjalna podświetlana lupką tylko musi być taka aby patrzec jak w mikroskop by nie przeszkadzało boczne swiatło/nie potrzeba od razu rzutnika i ekranu/Takie to to malutkie a przenosi w REALNY swiat czego nie może zrobić ZADEN cyfrowy plik który ma miliard szczegółów i powala kolorami, ani odbitka choćby 200X100cm.Nagle przenosisz się Alpy i czujesz powiew wiatru na plecach.Smieszne?Kto oglądał wie o co chodzi :) Słowem:Slajd-tak,negatyw-tak,cyfra-tak...należy założyć sobie do czego,jaki ma być efekt i brać aparat do ręki.A epoka celuloidu idzie powoli w zapomnienie.Myślę iż kino jest tą dziedziną gdzie skanowany i przetwarzany cyfrowo negatyw/by potem został zrobiony z tego slajd/ wytrwa najdłużej.Może choćby dlatego warto czasem coś na nim utrwalić zamiast zapychać dysk bajtami danych i spierać się o szczegóły na murze z cegieł.........

MzMarcin
18-06-2006, 16:18
anwas,
Ehhh w pełni się zgadzam!

pAtRyK
18-06-2006, 16:50
dlatego chciałem zacząć robić zdjęcia na slajdach a jak już opanuje je dobrze, czy bardzo dobrze, to byćmoże tylko na tym materiale jeśli o analoga chodzi. bo można spotkać się z opiniami, że o ile różnice między cyfrą a negatywem są niewielkie, o tyle między cyfrą a slajdem są duże. pomyślałem więc, że jak mam focić na negatywie, który też kosztuje, to może po prostu lepiej wziąć do ręki cyfrę, choćby z tego względu, że koszty eksploatacji są żadne. a analog do slajdów i b&w.

piszesz natomiast, że slajd musi być dobrze wywołany. tzn. zasadniczo negatyw też musi ale spotkałem się z opiniami, że o ile można spaprać wywołanie negatywu o tyle przy slajdzie nie ma czego, bo jeśli chemia jest ok, temp. i czas to zawsze wyjdzie tak jak ma wyjść a przy negatywie można majstrować i tym majstrowaniem zniweczyć efekt jaki był zamierzony przez fotografa. czy tak to wygląda?

slaw74
18-06-2006, 20:27
spotkałem się z opiniami, że o ile można spaprać wywołanie negatywu o tyle przy slajdzie nie ma czego, bo jeśli chemia jest ok, temp. i czas to zawsze wyjdzie tak jak ma wyjść a przy negatywie można majstrować i tym majstrowaniem zniweczyć efekt

Oj chyba niezupelnie.... slajdy maja bardzo rygorystyczny proces E6 i jest on oczywiscie standaryzowany, nie ryzykowalbym wywolywania slajdow na oko.

C41 czyli negatyw, tez jest standardem, owszem majstrujac przy chemi lub temperaturze mozna niezle spierniczyc.... dlatego nalezy wywolywac materialy tam gdzie proces chemiczny jest pod kontrola. Kazdy KODAK EXPRESS i KODAK QLAB tak ma (nie mylic z KODAK PRODUKTY bo tam moze byc roznie)

Natomiast bardzo sie zdziwilem ze w markowym labie FUJI nie prowadzi sie pomiarow i kontroli chemi. Jakosc chemi ocenia tam pracownik na oko, co jest poprostu kary godne i wynika z oszczednosci wlasciciela (densytometr kosztuje kolo 10 tys zlotych), pytanie czy wam sie do tego taki labik przyzna.... ja znam te sprawy od kuchni, pracuje w tej branzy juz pare ladnych lat i potrafie conieco wypatrzyc.

A majstrowac to mozna a nawet trzeba przy filmach cz/b gdzie wlasnie manipulujac czasem wolania uzyskujemy takie czy inne efekty, np. ziarnistosc, ostrosc i kontrastowosc negatywu!

W slajdach i kolorowych negatywach jedynym odstepstwem od standardow jest obrobka push i pull, czyli swiadome przewolanie lub niedowolanie.

mp_
09-11-2006, 18:49
właśnie odebrałem kilka "jesiennych" rolek velvii ... nie chcę już robić na czymkolwiek innym. poprostu kopara mi spadła jak burta od kamaza!!
dotychczas robiłem tylko na sensiach ze względów ekonomicznych. ale teraz wiem, że warto dołozyć do jakości jaka daje velvia!

misiek502
02-02-2007, 22:11
pAtRyK,
Pamietaj ze slajd nie lubi przepalow i tak jak juz napisano bedzie w nim biala dziura z ktorej ciezko cos wydobyc! Nawet lepiej czasem zaryzykowac niedoswietlenie niz przepal.


Słyszałem takie opinie wielokrotnie wiec pewnie w tym coś jest mam pytanko o ile mniej wiecej niedoświetlasz Velvie??
I druga sprawa czy faktycznie ustawić ISO na 64 a nie z DX bo tokie rady też wyczytałem a jeszcze nie testowałem ??
Z góry dzieki za newsy:)