PDA

Zobacz pełną wersję : Aparat z fakturą Vat



marekon
16-09-2007, 21:53
Chciałbym zakupić lustrzankę na działalność gospodarczą,aby sobie odliczyć co nieco :) .Moja działalność nie jest związana z fotografią.Jak myślicie jaki podać związek przyczynowo-skutkowy w razie kontroli US.Czy raczej trudne jest do udowodnienia, że potrzebny mi aparat do działalności nie powiązanej z fotografią.Dla jasności zajmuje się serwisem urządzeń przemysłowych.

adasme
16-09-2007, 21:56
Chciałbym zakupić lustrzankę na działalność gospodarczą,aby sobie odliczyć co nieco :) .Moja działalność nie jest związana z fotografią.Jak myślicie jaki podać związek przyczynowo-skutkowy w razie kontroli US.Czy raczej trudne jest do udowodnienia, że potrzebny mi aparat do działalności nie powiązanej z fotografią.Dla jasności zajmuje się serwisem urządzeń przemysłowych.

Dokumentacja techniczna urzadzen moze wymagac wykonania fotografii. Moze na tym koniu pojechac.

jasiu102
16-09-2007, 22:06
ja mam na firmę budowlaną :)

pdzran
16-09-2007, 22:07
Wszystko to kwestia wytlumaczenia logicznego w razie kontroli i zdrowego rozsadku.
Sadze, ze w Twoim przypadku mozna.
Dokumentacje to takze zawarte w nich fotki.

david555
16-09-2007, 22:08
ja mam na firmę budowlaną :)

Jak na budowlaną, to po prostu jest Ci niezbędny.:)

JanuszWaw
16-09-2007, 22:29
ja mam na firmę budowlaną :)
Tak jak napisał Ci david555: Np. dokumentowanie prawidłowej realizacji umów (coś tam chyba budujesz i to widać. Da się sfotografować: przed, w trakcie, po.Ale taką dokumentację niekoniecznie trzeba robić z wykorzystaniem D3 ;) ) No chyba, że jak Leonardo da Vinci chcesz ... malować :D.
Pozdrawiam -

marekon
16-09-2007, 22:41
Trochę mnie ośmieliliscie,będe miał pod koniec roku z czego odpisać więc.....może by się szarpnął na coś lepszego.Myślałem o czymś od D80 w górę,może 200-setka.

jasiu102
16-09-2007, 22:49
ale ja naprawdę mam na firmę budowlaną

david555
16-09-2007, 23:05
ale ja naprawdę mam na firmę budowlaną

A czy ktoś w to wątpi? Bardzo różne przedmioty kupuje się 'na firmę', w tym i aparaty FOTO. Takie jest życie.;)

segl
16-09-2007, 23:44
dopisz sobie fotografię do działalności i problem z głowy, zmiana we wpisie to 50 zł a może się przydać na przyszłość

downunder
16-09-2007, 23:59
W dzisiejszych czasach, w dobie internetu i cyfrowego przesyłania informacji, posiadanie aparatu spokojnie można zaliczyć do podstawowych narzędzi pracy tak jak telefon, fax czy komputer w każdej jaka mi przychodzi do głowy formie działalności gospodarczej. ;)

sinner
17-09-2007, 11:21
a tak najlepiej udaj się po prostu do swojego US i zapytaj jako petent

Gawronnek
17-09-2007, 11:47
uważam że jeśli wrzucisz to jako urządzenie służące do tworzenia dokumentacji i w tej dokumentacji będą zdjęcia robione tym aparatem to mogą Ci naskoczyć, ale jak nigdzie w Twoich dokumentach nie będzie zdjęć związanych z praca to będą mieli podstawę ci tego nie uznać

david555
17-09-2007, 11:58
I o to chodzi, że argumentacja Gawronnka jest najbardziej przekonująca, bo takie radosne dopisywanie sobie do działalności, tematu fotografia usługowa, może niebawem nie mieć już racji bytu, a wszystkie dotąd wydane pozwolenia mogą stracić ważność. Chodzi bowiem wielu osobom po głowie pomysł, aby taka działalność była możliwa dopiero po okazaniu dokumentu stwierdzającego przygotowanie zawodowe. Różni bowiem ludzie zajmują się obecnie usługami fotograficznymi, często nawet bez podstawowej wiedzy w tej dziedzinie.

elanek
17-09-2007, 12:05
Różni bowiem ludzie zajmują się obecnie usługami fotograficznymi, często nawet bez podstawowej wiedzy w tej dziedzinie.

Z drugiej strony znam człowieka, który dyplom czy uprawnienia mistrzowskie zrobił w 1977 r., a foty jakie teraz robi nie nadają się do pokazywania.

david555
17-09-2007, 12:23
Z drugiej strony znam człowieka, który dyplom czy uprawnienia mistrzowskie zrobił w 1977 r., a foty jakie teraz robi nie nadają się do pokazywania.

Ale takich to zweryfikuje rynek i po krzyku.;) Jakiś papierek ukończenia kursu przynajmniej powinien być wymagany, co najmniej.

elanek
17-09-2007, 12:32
Ale takich to zweryfikuje rynek i po krzyku.;) Jakiś papierek ukończenia kursu przynajmniej powinien być wymagany, co najmniej.

Nie zweryfikował go rynek już od wielu lat!! Niesamowite. Choćby ostatnia historia z komuniami: po prostu komitet rodzicielski go sobie wybrał bo ma tam znajomą. Zresztą jest w układach z księżmi, którzy "sugerują" fotografów i kamerzystów na takie imprezy. Małe wsie i okolice nie mają nic wspólnego z wolnym rynkiem

david555
17-09-2007, 12:39
Nie zweryfikował go rynek już od wielu lat!! Niesamowite. Choćby ostatnia historia z komuniami: po prostu komitet rodzicielski go sobie wybrał bo ma tam znajomą. Zresztą jest w układach z księżmi, którzy 'sugerują' fotografów i kamerzystów na takie imprezy. Małe wsie i okolice nie mają nic wspólnego z wolnym rynkiem

Dobre układy z klechami nie mogą być przeszkodą do uzyskania dobrych zdjęć na imprezach kościelnych i ja przynajmniej nie bardzo bym się przejmował kogo 'sugeruje';) mi proboszcz, czy tam inna parafialna 'osobistość'. Jeśli facet knoci swoją robotę, a ludzie to i tak łykają, to już raczej wina ludzi, a nie tego 'mistrza fotografii', który usiłuje jedynie przeżyć. Jak jest zbyt na jego gnioty, to sobie żyje chłopina ze swojej pracy.

orion_64
17-09-2007, 12:40
Różni bowiem ludzie zajmują się obecnie usługami fotograficznymi, często nawet bez podstawowej wiedzy w tej dziedzinie.
Podobnie jest w kwestii budowlanki, gdyby tak zweryfikować tę część rynku moglibyśmy mieć problem z większością inwestycji budowlanych :), ale nie o tym mowa, czytam ten wątek, bo nie wiem czy po nowym roku nie wystartować ze swoją własną działalnością, więc może i podobnie zaopatrywał bym się w sprzęt co marekon, ale to jeszcze w przyszłości. Na forum z tego co wcześniej się pisało, są tacy którzy zakupują sprzęt na firmę, tylko jak mocno są rozbieżne działalności forumowiczów, od fotografii(pomijam zawodowych fotografów), inaczej mówiąc jak mocno muszą się napocić by udowodnić że sprzęt foto za min. 2000zł jest im niezbędny do pracy :D

david555
17-09-2007, 12:46
orion_64, jeśli chcesz mieć pewność, że wybudowany przez budowlańca budynek nie zawali Ci się na głowę, to raczej musisz mieć pewność, że ma przygotowanie zawodowe, a nie tylko zapał do pracy. A co do działalności, to bardzo różnie z tym jest i najczęściej sprzęt fotograficzny jest kupowany przez firmy do (tak jak mówił Gawronnek) dokonywania dokumentacji własnych realizacji, czy małej autoreklamy, dość, że nie ma zbytnich problemów z US-em przy takiej argumentacji.

Gawronnek
17-09-2007, 12:54
ja osobiście jestem przeciwny wszystkim licencja, cechom itp. mamy wolny rynek to on weryfikuje kto pozostaje na rynku usług a kto musi sie zwijać, każda forma zezwoleń i tym bardziej płatnych to kolejne łapówkarstwo i kolesiostwo, które z wolnym rynkiem nie ma nic wspólnego

oczywiście żeby było jasne, nie jestem obiektywny bo moje poglądy biorą się z tego że ja nie mam żadnego papierka ;)

orion_64
17-09-2007, 12:59
Może i prawda, jeden "przygotowany" budowlaniec pogrzebał swym projektem kilka osób, mniejsza o to bo nie o tym mowa, i nie chcę żeby ten temat poszedł tam gdzie nie powinien.
Któryś z kolegów prowadzący działalność nie fotograficzną miał już może jakieś przygody z kontrolą zakupionego sprzętu? Jest to raczej problem kwestii formalnej(wspomniane wpisy), czy może kwestia dobrego "gadanego"?
I jak już wspomniałem, czy konieczność posiadania sprzętu za ponad 2k pln jest łatwe do udowodnienia? Wyprzedzając fakty, mógłby się trafić urzędas laik dla którego sprzęt tak drogi może wykraczać poza konieczność(choćby w przypadku firmy budowlanej), bo dokumentację można przecież robić zwykłą małpką za 300zł (to oczywiście taki wydumany zarzut, ale i tak może się zdarzyć).

david555
17-09-2007, 13:01
oczywiście żeby było jasne, nie jestem obiektywny bo moje poglądy biorą się z tego że ja nie mam żadnego papierka ;)

No to rzeczywiście nie jesteś obiektywny.:) Ale chociaż kurs jakiś, tak dla picu chociaż, bo focić przecież umiesz, co widać. Wszak jesteś z miasta.:)

david555
17-09-2007, 13:04
orion_64, tak jak mówiłem, zrób katalog własnych realizacji, albo sprzedawanych produktów, zakupionym aparatem (nawet w formie albumu) i to jest dowód potrzeby zakupu. Wielu ludzi tak robi. A co do ceny, to uzasadniasz to tak, że sprzęt za ok. 2000 nie jest sprzętem profesjonalnym, a ponieważ będziesz go używał przez lata, to musi być solidny i z wymienną optyką (ważne przy fotografiach realizacji budowlanych).

elanek
17-09-2007, 13:12
ja osobiście jestem przeciwny wszystkim licencja, cechom itp. mamy wolny rynek to on weryfikuje kto pozostaje na rynku usług a kto musi sie zwijać, każda forma zezwoleń i tym bardziej płatnych to kolejne łapówkarstwo i kolesiostwo, które z wolnym rynkiem nie ma nic wspólnego


W 100% sie zdadzam.

adasme
17-09-2007, 21:05
ja osobiście jestem przeciwny wszystkim licencja, cechom itp. mamy wolny rynek to on weryfikuje kto pozostaje na rynku usług a kto musi sie zwijać, każda forma zezwoleń i tym bardziej płatnych to kolejne łapówkarstwo i kolesiostwo, które z wolnym rynkiem nie ma nic wspólnego

oczywiście żeby było jasne, nie jestem obiektywny bo moje poglądy biorą się z tego że ja nie mam żadnego papierka ;)

Cechy biorą tylko kase i niewiele wiecej z nich porzytku. Znam okoliczny rynek fotograficzny doskonale i wiem, ze niektórzy z fachowców do tej pory nie nauczyli sie wiele. Bo cóz potrafi absolwent zawodówki, który zakonczył własnie praktyczną nauke zawodu u fotografa, rodzice wzieli kredyt, a absolwent nagle staje sie fachowcem od fotografii. Miałem nie raz okazje poznac te umiejetnosci. Jeden dosc zaawansowany juz na lokalnym rynku robi czasem takie knoty, ze az oczy bolą. Zawsze uwazałem, ze kierowca i fotografem....trzeba sie urodzic.

KAWON
30-09-2007, 21:54
ja osobiście jestem przeciwny wszystkim licencja, cechom itp. mamy wolny rynek to on weryfikuje kto pozostaje na rynku usług a kto musi sie zwijać, każda forma zezwoleń i tym bardziej płatnych to kolejne łapówkarstwo i kolesiostwo, które z wolnym rynkiem nie ma nic wspólnego

oczywiście żeby było jasne, nie jestem obiektywny bo moje poglądy biorą się z tego że ja nie mam żadnego papierka ;)
mam podobne zdanie, ;)