Zobacz pełną wersję : Przepalenie na sukni - jak tego unikać?
Witam, poniżej przedstawiam 2 fotki. Robione D200 w trybie P + SB-800 tryb TTL BL z dyfuzorem.
Proszę o radę, co robić na przyszłość, aby unikać takich przepaleń w sytuacji gdy użycie lampy jest konieczne.
Z góry dziękuje.
1- f/5, 1/60, iso200
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img245.imageshack.us/img245/2931/70313298bb4.jpg)
2 - f/5.6, 1/60, iso400
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img169.imageshack.us/img169/7424/84976049oi6.jpg)
Pytanie było odnośnie sytuacji kiedy trzeba użyć lampe.
Właśnie robię próby. Korekta na lampy na - 2/3 EV i jest zdecydowanie lepiej.
Poniżej zamieszczam fotke bez użycia lampy.
Jak oceniacie?
A co w sytuacji gdy f2.8 nie wystarcza i wychodzi zdjęcie poruszone?
Może jakaś stałkę o lepszym świetle?
f2.8, 1/40, iso800
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img120.imageshack.us/img120/7889/111abzb5.jpg)
O jezu ale fatalne fotki. Krzywe, te miny, obcięte stopy. Teraz do rzeczy. Kościół wygląda na w miare jasy. Podnieś palnik do góry. Nie tylko nie będzie takiego przepału, ale też ludzie nie będą się tak błyszczeć, a flesz nie będzie odbijał się w boazerii.
palnik do góry na 60 stopni, zdejmij dyfuzor, ISO 400, 1/90 lub 1/125 i na MANUAL puche przestaw, w lampie TTL BL.
Trzeba łapać jak najwięcej światła zastanego, wg mnie RAW, iso 400, manual 1/60 s F.5 a lampa w TTLu z korektą na
- 2/3 EV, nie martw się, że będą trochę niedoświetlone, zachowasz szczegóły na sukni, a powyciągasz to później na komputerze.
Trzeba łapać jak najwięcej światła zastanego, wg mnie RAW, iso 400, manual 1/60 s F.5 a lampa w TTLu z korektą na
- 2/3 EV, nie martw się, że będą trochę niedoświetlone, zachowasz szczegóły na sukni, a powyciągasz to później na komputerze.
A po co w ogóle lampa w przypadku tak jasnego kościoła ??
Pozdrawiam
nelson
A po co w ogóle lampa w przypadku tak jasnego kościoła ??
Pozdrawiam
nelson
No w sumie tak. Widzę, w stopce, że kolega ma tamrona F2.8
No w sumie tak. Widzę, w stopce, że kolega ma tamrona F2.8
Takie kadry to raczej nikonem 35 przysłona gdzieś 2,8-3,5 ISO 800, 1/60-1/100s
Tamrona 70-210 raczej w kościele nie używam, bez statywu bym nie utrzymał nieporuszonej
foty. Ale obiektyw jest fantastyczny. Wg mnie za te pieniądze (można go kupić za ca 1200-1300zł)
nie ma konkurencji. Jest ostry juz na pełnej dziurze, w miarę szybki i uczciwie wykonany, metal i szkło.
Zawsze ostrzy idealnie w punkt, po prostu świetne szkło.
W zasadzie na plenerach nie odpinam go od korpusu.
Pozdrawiam
nelson
Takie kadry to raczej nikonem 35 przysłona gdzieś 2,8-3,5 ISO 800, 1/60-1/100s
Tamrona 70-210 raczej w kościele nie używam, bez statywu bym nie utrzymał nieporuszonej
foty. Ale obiektyw jest fantastyczny. Wg mnie za te pieniądze (można go kupić za ca 1200-1300zł)
nie ma konkurencji. Jest ostry juz na pełnej dziurze, w miarę szybki i uczciwie wykonany, metal i szkło.
Zawsze ostrzy idealnie w punkt, po prostu świetne szkło.
W zasadzie na plenerach nie odpinam go od korpusu.
Pozdrawiam
nelson
Odnośnie tego tamrona to pisałem o koledze, który założył ten wątek :)
Odnośnie tego tamrona to pisałem o koledze, który założył ten wątek :)
To cytuj chłopie poprawnie
Pozdrawiam
nelson
grzegorzant
26-08-2007, 19:53
może doświetlić bez lampy ? ;)
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img337.imageshack.us/img337/941/111abzb5wn8.jpg)
Pewnie by się dało bez lampy, ale ja tam wole jak pierwszy plan jest buchnięty troche lampą, lepsze kontrasy.
grzegorzant
26-08-2007, 20:59
Pewnie by się dało bez lampy, ale ja tam wole jak pierwszy plan jest buchnięty troche lampą, lepsze kontrasy.
No to zdecyduj sie, buchnięty czy trochę ;)
Swoje "rozjaśnienie" traktuje z przymróżeniem oka, a w każdym razie jako ostateczność.
pozdrawiam
Marta Baranowska
26-08-2007, 22:38
Jaaa, nie uzywaj laaampyyy...a jesli juz zastosuj sie do porad powyzej...
nie marnuj d200:))
Adam Trzcionka
26-08-2007, 22:38
ostatnie foto - bez lampy, to mocne ryzyko. za młodymi jest mocna kontra z ogromnych okien nad organami. znam ten kościól ;-)
bukowy dziad
26-08-2007, 23:32
lampy mozna uzywac - ale z glową:). w takich warunkach jak kosciol (duze roznice miedzy planami w ilosci swiatla, biala suknia, czarny gajer itp. itd.) zdawanie sie na automatyke moze dac efekty...no efektow nie da, ale skutkuje tym co zaprezentowales;) ). ttl bl zdany sam na siebie lubi sobie rozswietlic drugi plan, co skutkuje przeswietleniem pierwszego. no ale:
po co Ci w kosciele takie wartosci f jak 5, czy 5,6? na pierwszym zdieciu iso200 i f/5. niech tam, ze sie boisz wysokiej czulosci w d200, ale iso400 i 2,8 to 2,7EV swiatla!. a i mlodzi byliby bardziej wyodrebnieni, zdiecie nabraloby jakies plastyki.
na 2 fotce podobnie - robisz portret, a dajesz f5.6. po co? kupiles jasne szkla to ich uzywaj.
generalnie jak chcesz dzialac w kosciele to oswoj sie z manualem - akcja dzieje sie na tyle wolno, ze nawet totalny niezgula zdazy sobie poanalizowac drabinki, histogramy i inne *******ki i dobrac odpowiednie parametry - warunki nie sa az tak zmienne, by ew. korekty nastreczaly klopot (ale trzeba uwazac - przy oltarzu moze siwecic bardziej, moze czasem slonce wpasc przez jakis witraz itp.). jak na maksa wykorzystasz swiatlo zastane, to wtedy pomysl nad wykorzystaniem lampy dla doswietlenia - przewaznie korekcja solidnie na - (okolice miedzy [-1,-2 ev to nielzy pkt wyjscia), jakies zmiekczenie (mydelniczka, wizytowka i lekko w gore...o tych patentach pisano setki rrazy).
cwicz:)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.