PDA

Zobacz pełną wersję : [pytanie] Polańczyk - Bieszczady



mswilk
23-08-2007, 21:03
No i w końcu po całym roku czekania - zasłużony urlop.
Tym razem miejscowość Polańczyk w Bieszczadach, do dyspozycji cały tydzień, a jak będzie miło i dłużej :)
Ponieważ będę pierwszy raz w tych okolicach czy może ktoś polecić mi coś szczególnie interesującego do zwiedzenia, obfotografowania ?

Z góry dzięki.

david
23-08-2007, 22:57
Bieszczady, góry, to taki samograj, nie będę pisał, że Połoniny są piękne. Możesz poszukac opuszczonych wsi, cerkwi których za kilkanaście lat może już nie byc, zdziczałych sadów i zarośniętych cmentarzy. I oczywiście udaj się z wizytą do węglarzy, którzy nieodłącznie kojarzą się z tą krainą. A gdy poczujesz w najmniej spodziewanym momencie czyjąś obecnośc, chociaż wokoło nie będzie żywej duszy, to możesz byc pewien, że czuwa nad Tobą Majster Bieda.

Skąd przychodził, kto go znał
Kto mu rękę podał, kiedy
Nad rowem siadał, wyjmował chleb
Serem przekładał i dzielił się z psem a
Tyle wszystkiego co z sobą miał
Majster Bieda
....
Aż nastąpił taki rok
Smutny rok, tak widać trzeba
Nie przyszedł Bieda zielona wiosna
Miejsce, gdzie siadał, zielskiem zarosło
I choć niejeden wytężał wzrok
Choć lato pustym gościńcem przeszło
Z rudymi liśćmi, jesieni scheda
Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość
Majster Bieda

muz i sł: W. Belon

elanek
24-08-2007, 09:18
Już od ponad 2 lat jego duch krąży nad Bieszczadami.
Odwiedź cmentarz żydowski w Lutowiskach i wsie wokół pasma Otrytu - tam jest dużo pozostałości po starych domach, przydrożne kapliczki.
Polańczyk to miejscowość typowo turystyczna, dużo różnych ludzi się kręci, uważj na sprzęt, fajnie będzie pofotografować łódki - jezioro w tym miejscu wąskie, nie trza dużych ogniskowych.

artfo
24-08-2007, 09:48
Proponuje jak najmniej przebywać w Polańczyku i okolicach.
Jeżeli masz w miarę dobrą kondycję i chęci wyruszyć w rejon połonin tj. Wetlina - Ustrzyki Górne. Jest tam zbyt dużo ludzi ale jak na pierwszy raz w Bieszczadach (w sensie turystycznym a nie geograficznym) i może jedyny trzeba się tam udać.
Chyba, że preferujesz długie, samotne wędrówki to w inną część.

Poniżej zamieszczę kilka uwag, bo o Bieszczadach można dużo pisać.

Jeżeli jesteś zmotoryzowany to jednej strony masz komfort dotarcia ale kłopot jak dojść do samochodu z powrotem.
Na pierwszy raz proponuje:
1. Połonina w wersji dla każdego (panie w szpilkach, sam widziałem)
Na trasie Wetlina - Ustrzyki G. zatrzymujesz się na parkingu na Przł. Wyżna, przechodzisz na drugą stronę gdzie kupujesz bilet wstępu, i po 45-60 min. jesteś na Połoninie Wetlińskiej w schronisku Chatka Puchatka.
Wielu kończy już tym miejscu i wraca do samochodu.
Ty możesz skręcić w prawo w kierunku Berehy Górne czyli zejść z Połoniny i wrócić do samochodu drogą asfaltową. Droga ta ma tylko jedną zaletę, że przechodzisz przez serpentyny z widokiem na Połoninę Caryńską - miejsce to jest najczęściej wykorzystywane przez fotografów (wiele pocztówek jest z tym widokiem).
Druga wersja skręcić w lewo w kierunku Wetliny i dojść np. do Hnatowego Berda i z powrotem.
Możliwa jest jeszcze taka wersja samochód zostawiasz w Wetline busem do Berehów i stamtąd przechodzisz przez całą Połoninę i wracasz do samochodu.
2. Położona obok Połonina Caryńska wejście z Berehów. Na tak krótki pobyt nie polecam. Wejście z Berehów jest dość uciążliwe ok. 2 godzin., ale widoki tak samo piękne.
Ja jak mam zamiar przejść Połonine Caryńską samochód zostawiam w Ustrzkach Górnych na parkingu po lewej stronie przy wjeździe od strony Wetliny, podchodzę 50 m do miejsca gdzie czekają busy i wracam do Berehów skąd rozpoczynam wędrówkę.
3. Z tego samego parkingu rozpoczynam wędrówkę na Tarnicę, trasa wg mnie lżejsza niż przez Połonine Caryńską ok. 5-6-8 godzin w zależności od tego co będziemy robili po drodze i jak długie przerwy. Jedyny feler tej trasy to duży tłok. Dlatego musisz jak najwcześniej rozpocząć. Łatwiej wtedy też o busa po jest więcej prawdziwych turystów którzy chcą z niego skorzystać.
Busem dojedziesz do Wołosatego skąd rozpoczniesz wędrówkę na Tarnicę.
Jesteś na Tarnicy, a właściwie siodło pod Tarnicą, kilka wariantów, od razu przez Szeroki Wierch do Ustrzyk.
Druga wersja jeżeli sił starczy, mijając dyżurkę GOP-u na Krzemień i z powrotem.
4. Tydzień to dużo i mało musisz z czegoś rezygnować ale koniecznie musisz zobaczyć cerkwie, które jeszcze się uchowały w Bieszczadach.
Jadąc z Polańczyka w kierunku Wetliny, na wycieczkę w połoniny, wracaj mała pętlą kierunek z Ustrzyk na Czarną. Po drodze w Smolniku możesz zobaczyć jedyną cerkiew w stylu bojkowskim, która zachowała się Bieszczadach.
5. W pierwszy dzień lub w ostatni możesz zahaczyć o Skansen w Sanoku. Jeżeli się zdecydujesz poczekaj chwilę na drugą rodzinę i razem wynajmijcie przewodnika. Nie dość, że opowie to jeszcze będzie maiła klucze i otworzy niektóre obiekty.

Pozdrawiam

Na stronie bieszczady.pl znajdziesz mapę - wg mnie rewelacyjną - w wersji cyfrowej wyd. Ruthenus.
Dlaczego tak ją chwalę?
Czytając przewodnik wyd. Rewasz lub wyd. BOSZ i patrząc na tą mapę przenosisz się w dawne lata.

mswilk
24-08-2007, 10:20
Wielkie dzięki za wskazówki.
Co do urlopu to będę z rodzinką (w tym 5 letni synek).
Co do Polańczyka to tam będzie nocleg, jednak przez te 5 czy 7 dni zamierzamy trochę "pokręcić się" po okolicy.

artfo
24-08-2007, 12:22
Dorzucę jeszcze dwa zdania.
Z Polańczyka możesz dotrzeć w Beskid Niski np. Komańcza.
Będziesz miał możliwość poznać drugą grupę zamieszkującą niegdyś te okolice - Łemków. Ich teren zamieszkiwania to mniej więcej od Komańczy na zachód, aż w okolice Pienin. Bojkowie to grupa która zamieszkiwała na terenach na wschód od Komańczy (Bieszczady).

Zerknij na http://beskid-niski.pl/
i na http://www.bieszczady.pl/

Pozdrawiam

elanek
24-08-2007, 14:54
Polecam mapy znajomego, PiterKartograf. Zrobione na podkładach map przedwojennych.

jurgen
24-08-2007, 16:25
Dolina Jasiołki - polecam

jchyra
24-08-2007, 16:48
idź wszędzie tam gdzie na mapie zobaczysz znak cerkiewki
zachowały się tam prawdziwe perełki w dzikim krajobrazie

Obi
04-03-2008, 17:22
Ja planuje urlop w terminie 8-18 sierpnia, więc pewnie skorzystam ze wskazówek :) starych bo starych (ostatnio post z sierpnia zeszłego roku ) ale zawsze przydatnych ;) Bieszczady już zjeździłem, ale jeszcze nie z aparatem, więc w sierpniu będzie okazja :D Jakieś zdjęcia sie urodziły w bieszczadzkiej wyprawy rodzinnej ? :)

mswilk
04-03-2008, 19:20
(...)Jakieś zdjęcia sie urodziły w bieszczadzkiej wyprawy rodzinnej ? :)

Mimo że przegonił nas deszcz to jednak parę fotek udało się zrobić ;)

fader_audio
12-05-2009, 15:15
i ja również skorzystam ze wskazówek zawartych w tym poście, mam nadzieję że wreszcie dotrę w bieszczady w tym toku, czekam juz na to 2 lata

gALL
16-05-2009, 08:55
Polanczyk ma jedna wade, jest cholernie daleko od Poloni. To jakbys mieszkal w Rabce i chcial chodzic po Tatrach. Nie ma bezposredniej drogi a ta ktora jest (najkrotsza na mapie) jest w fatalnym stanie. Dolicz czas na dojazdy ok 1.5h w jedna strone.

artfo
08-06-2009, 08:08
Dla tych, co po raz pierwszy wybieraja się w Bieszczady.


"GOPR-owcy uratowali młodych turystów

BIESZCZADY. Trudna akcja na grani Bukowego Berda.

Rześki piątkowy poranek zachęcał wręcz do spaceru po lesie. Dziesięcioro licealistów z Zabrza z dwiema nauczycielkami wyruszyło więc na wycieczkę. Ubrali dżinsy i trykotowe koszulki. Ktoś wziął sweter. Na nogach mieli adidasy lub tenisówki. Nie szli daleko. Planowali zatoczyć koło z Wołosatego przez Rozsypaniec, Halicz oraz Tarnicę i wrócić do schroniska. Bieszczady to przecież takie "kapuściane" góry... ..."

źródło:
http://www.pressmedia.com.pl/sn/index.php?option=com_content&task=view&id=7973&Itemid=40

krzy17
15-06-2009, 21:47
Dla tych, co po raz pierwszy wybieraja się w Bieszczady.


"GOPR-owcy uratowali młodych turystów

BIESZCZADY. Trudna akcja na grani Bukowego Berda.

Rześki piątkowy poranek zachęcał wręcz do spaceru po lesie. Dziesięcioro licealistów z Zabrza z dwiema nauczycielkami wyruszyło więc na wycieczkę. Ubrali dżinsy i trykotowe koszulki. Ktoś wziął sweter. Na nogach mieli adidasy lub tenisówki. Nie szli daleko. Planowali zatoczyć koło z Wołosatego przez Rozsypaniec, Halicz oraz Tarnicę i wrócić do schroniska. Bieszczady to przecież takie "kapuściane" góry... ..."

źródło:
http://www.pressmedia.com.pl/sn/index.php?option=com_content&task=view&id=7973&Itemid=40

Nie ma co przesadzać, trzeba być debilem zeby tak isć w góry, a ta trasa to nie taka krótka całkiem.
Co do Bieszczad, to pytajcie, mieszkam niedaleko, często tam jestem, chętnie opdowiem na pytania w miere mozliwości. Choć ostatni wyjazd spędziłem na zmywaku w Ustrzykach górnych.

fader_audio
23-06-2009, 11:37
Witam takietroche głupie pytanko, jak najlepiej dotrzeć do tych Węglarzy, ja jade w okolicach 20 lipca więc już niedługo, więc chce sobie ułożyć program w zależności od pogody, jesli słoneczna to plaża i łódki coś dla mnie, jak pochmurno to jakieś spacery zwiedzania itp.
Pytanie do Krzy17 gdzie mozna znależc dobre noclegi, chodzi głownie o pokój z łazienka i telewizorem no i żeby auto było gdzie postawić. Pozdrawiam

krzy17
23-06-2009, 14:41
Co do takich noclegów to nie bardzo się orientuje bo zazwyczaj albo jade na jeden dzień, albo pod namiot. Co do samochodu to problemów nie powinno być, jak jest nocleg to i miejsce na pojazd mają. Trzeba popytać w gospodarstwach agroturystycznych (dużo informacji można znaleźć tutaj : www.bieszczady.pl). Nie wiem czy chcesz się zatrzymać w bieszczadach, czy np. w Sanoku, choć dla niektórych Rzeszów to już Bieszczady. Jeśli w Sanoku, to jest np. Hotel Bona, jesli w bieszczadach to np, Zajazd pod Caryńską (carynska.pl), ale nie wiem czy standard będzie Ci odpowiadał. Jest jeszcze U Prezesa w Chmielu (http://www.koniewbieszczadach.pl/), tam też jest wiele gospodarstw agroturystycznych. Napisze na ile chcesz przyjechać i jak ma wyglądać wypoczynek, może będe mógł cos więcej zaproponować.

PeterWolf
23-06-2009, 15:03
jak najlepiej dotrzeć do tych Węglarzy
Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale jeśli chodzi o wypały węgla (retorty) to znajdziesz ich w okolicy sporo i bez problemu, większość jest zaznaczona na mapach (oczywiście nie każdy zaznaczony na mapie wypał będzie akurat stał, ale większość na pewno). Najbliżej Polańczyka masz co najmniej 3 wypały pomiędzy Wołkowyją a Baligrodem - blisko i na krótką wycieczkę w sam raz. Dobrze jest trafić na dobry humor, zapytać o możliwość sfotografowania, itd. - są wypały gdzie jak wejdziesz i zaczniesz pstrykać jak zwierzęta w zoo to zarobisz łopatą i szkoda aparatu ;)

Gdybyś już zdecydował się na taką wycieczkę to z Polańczyka jedziesz do Wołkowyi (następna wiocha) i tu skręcasz w prawo na Górzankę / Stężnicę. Przy okazji przy samym skrzyżowaniu masz resztki dawnego cmentarza, cerkwisko (zachowała się podmurówka i schody do cerkwi oraz dzwonnica parawanowa zaraz obok). Jedziesz dalej przez
Górzankę. Tu po prawej na wzgórzu masz ciekawą cerkiew drewnianą i pomnikowe dęby obok niej + troche dawnych nagrobków, czyli kolejne obiekty do focenia. Z Górzanki przez Wolę Górzańską (3 brody, po deszczach sobie odpuść, chyba że masz terenówkę). Skończy się Wola Górzańska, miniesz jeszcze ciekawą kapliczkę po lewej i zobaczysz pierwszą drogę w lewo - prowadzi do nieistniejącej obecnie Tyskowej. Masz tu zaraz na początku duży wypał. Jeśli Ci nie wystarczy to wracasz do głównej i będzie kolejna droga w lewo - również nieistniejąca obecnie wieś Radziejowa. Przy jej końcu, pod lasem kolejny wypał węgla, natomiast na początku, zaraz na rozstaju masz ukryty wśród drzew dawny cmentarz i cerkwisko w Radziejowej. Jeśli to jeszcze mało to jedziesz dalej główną droga aż do przełęczy, na samej przełęczy zaraz po lewej kolejny wypał, powinno być widać dym, bo jest lekko schowany w krzakach. Widoki stąd również przyzwoite. Niestety bardzo podła droga, obecnie chyba najgorsza w Bieszczadach, natomiast od przęłęczy w kierunku Baligrodu jest już nowy asfalt. IMHO warto zjechać przynajmniej do pierwszej wsi, czyli Stężnicy - uchowało się tu dość dużo ciekawych chałup, interesujące obiekty na fotki + kaskady na potoku (widać z drogi), które przy odpowiednim stanie wody mogę być ładne. W Stężnicy również dawny cmentarz i cerkwisko - kolejna miejscowość to już Baligród, gdzie skoro już się tu jest też warto zajrzeć i coś pofocić (np. zabytkowy kościół murowany, cmentarz żydowski, willę notariusza, cerkiew murowaną).

Generalnie Bieszczady to mnóstwo tematów do fotografowania i warto to wyłapywać i szukać. Zauważ że chyba z 80% zdjęć w różnego rodzaju galeriach promujących Bieszczady, stronach prywatnych czy nawet na tym forum to oklepane miejsca, w kółko te same ujęcia i te same połoniny (+Solina). Połoniny zobaczyć i pofocić trzeba, ale generalnie w Bieszczadach znajdziesz wiele innych ciekawych miejsc (także górek). Natomiast najwięcej cerkwi będzie w okolicach Ustrzyk Dolnych i Czarnej, gdyż tam ich się najwięcej zachowało (geograficznie te tereny nie leżą w Bieszczadach, podobnie jak Polańczyk czy Solina), ale mają swój niepowtarzalny urok. Z gór polecam jeszcze rozważyć Bukowe Berdo - jeden chyba z najbardziej malowniczych szlaków (z Mucznego to całkiem niedaleko).

fader_audio
02-07-2009, 11:38
Witam, Krzy17 pobyt planuje na okolo 7-8 dni może dłużej. Wypoczynek raczej nad jeziorem jeśli pogoda dopisze, jeśli z pogodą będzie gorzej to zwiedzanie okolic itp. Ważne by nocleg byl w pobliżu jeziora a już najlepiej z widokiem na jeziorko. oczywiście jak pogoda do bani tzn pochmurno i bez słońca to chętnie bym pojechał zobaczyć jakis skansen, zabytki lub miasteczko.

PeterWolf wielkie dzięki za wskazówki, pewnie się przydadzą. Wydrukuje sobie Twój opis jako przewodnik i mam nadzieje że odwiedzę te miejsca. Pozdrawiam

krzy17
03-07-2009, 23:05
Skansen to oczywiście w Sanoku, podobno największy w Polsce. Co do noclegu to nie pomoge bo ja raczej bieszczady jako góry znam.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników Nikonów, których pracując w bieszczadach przez ostatnie dni spotkałem. Możliwe ze ktoś z forum był.

fader_audio
06-07-2009, 11:34
Jeśli byś mnie zobaczył gdzieś w bieszczadch w okolicach 20 lipca do podchodź, pogadamy. Powiem szczerze że chciałbym kogoś z forum spotkać na solinie, zqwsze może coś ciekawego zaproponować.

Kros23
08-07-2009, 00:09
w sumie to ja być może będę. :) właściwie mieszkam w okolicach i często tam bywam. :) dziś np Trójca/Arłamów na wycieczkę byłem. ale to jeszcze daaleko. do 20 lipca. :)

fader_audio
08-07-2009, 12:15
Mam tylko nadzieję że nie będzie większego problemu z noclegiem. jakoś nie potrafie sie doczekać tego wyjazdu.

neomave
16-07-2009, 11:30
Bieszczady zaurocza każdego kto tylko lubi troche pochodzić. Dla każdego coś sie znajdzie.
na krótkie wycieczki i na dłuższe.
Polecam obie połoniny: Wetlińska i Caryńską, Wielka i Małą Rawkę, Bieszczadzki Worek a już przynajmniej Rozsypaniec (łatwe podejście z Wołosatego, dłuższe ale ciągle drogą), Krzemieniec, Tarnica
To są miejsca które powinno się zobaczyć
Ale jest tak wiele uroczysk ze aż ciężko wymieniać

rooner
20-07-2009, 15:33
Także niedługo będę gościł w Polańczyku...
Podepnę się pod temat z pytaniem o jakąś fajną kwaterę;)
Interesuje mnie tylko nocleg, wyżywienie we własnym zakresie
Zna może ktoś jakieś ciekawe miejsce?
Tak powiedzmy do 70/80 pln za dobę?;)

neomave
21-07-2009, 07:44
niestety w Polańczyku nie pomogę, gdyż zawsze nocowałem ciut dalej, tj. w Ustrzykach Górnych i Wetlinie
Ale jest tyle stron z noclegami w Bieszczadach, że napewno coś znajdziesz, czesto ze zdjęciami

dlugas1982
14-01-2010, 02:49
A gdzie fotki z wypadu? :D

Beny10
05-08-2011, 09:55
OSZUST, KRĘTACZ, KOMBINATOR, KŁAMCA
Rezerwacji na 2 domki dokonałem już w kwietniu 2001 r. Pobyt miał być 8 dniowy. Na 4 dni przed przyjazdem zadzwonił do mnie i odwoła rezerwacje, z powodu niby awarii i zalania domków.
Szczęśliwie udało mi się znaleźć zakwaterowanie w tym samym terminie gdzie indziej. I to znacznie TANIEJ też w domku ale o znacznie wyższym komforcie. Więc na miejscu mogłem obserwować dokładnie co się dzieje. W domkach mieszkali ludzie/turyści, którym wynajął te domki zarezerwowane przeze mnie. Pewnie zapłacili drożej. No bo jak to inaczej tłumaczyć.
A nie miałem być u niego pierwszy raz, tylko któryś z kolei. Na miejscu już zadzwoniłem do niego i powiedziałem co widzę – przez 2 minuty nie powiedział ani słowa, a potem jąkał się, kręcił i dalej kłamał, że to nie jego wina. A co moja? Zarezerwowane w kwietniu, zaliczka zapłacona w kwietniu, rezerwacja potwierdzona w kwietniu.
Tak się nie robi Podkalicki.
Zdecydowanie ODRADZAM nocowanie u Podkalickiego zarówno w domkach jak i na kwaterze – chyba że lubisz się denerwować.