Zobacz pełną wersję : jak to jest z tą przesłoną
Witam.
Większość pewnie będzie śmieszyć to pytanie, ale jestem raczkującym amatorem i proszę o zrozumienie mnie.
Chodzi mi o to jak to jest z tą przesłonąa mianowiecie:
1. kiedy jest większy otwór przesłony ? na mniejszych liczbach 2.8,3.5 czy 11,13 ??
2. wszycsy piszą że trzeba przymknąć przesłonę aby zdjęcie było ostre, przymkąć do 11, dlaczego tak jest
3. jak ustawiacie to wszystko w trybach manualnych tzn. czas do przesłony jak dobieracie wartości jednego do drugiego ??
4. w jakim trybie poza manualem robić najlepiej ?? przesłony, bo reguluje sobie przesłonę a czas mi dobiera sam aparat ??
Aparat mam D50 z Nikorem 18-70.
foto-maniak
23-08-2007, 10:40
Witam.
Większość pewnie będzie śmieszyć to pytanie, ale jestem raczkującym amatorem i proszę o zrozumienie mnie.
Chodzi mi o to jak to jest z tą przesłonąa mianowiecie:
1. kiedy jest większy otwór przesłony ? na mniejszych liczbach 2.8,3.5 czy 11,13 ??
2. wszycsy piszą że trzeba przymknąć przesłonę aby zdjęcie było ostre, przymkąć do 11, dlaczego tak jest
3. jak ustawiacie to wszystko w trybach manualnych tzn. czas do przesłony jak dobieracie wartości jednego do drugiego ??
4. w jakim trybie poza manualem robić najlepiej ?? przesłony, bo reguluje sobie przesłonę a czas mi dobiera sam aparat ??
Aparat mam D50 z Nikorem 18-70.
Witam!
1. Otwór przesłony jest większy na mniejszych liczbach.
2. Zależy to od zastosowanych obiektywów. Słabsze optycznie obiektywy należy domknąć, aby uzyskać ostrzejsze zdjęcia. O tym na jakich przesłonach uzyskasz najlepszą ostrość dowiesz się z wykresów MTF, np. na stonie www.optyczne.pl w dziale obiekttywy
3.To musisz 'wyczuć' sam.
4. Jeśli dopiero zaczynasz polecam najpierw tryb P, potem wraz z naborem doświadczenia przejdziesz na bardziej zaawansowane tryby np. M.
Pozdrawiam.
.... 1. Im mniejsza liczba tym przesłona jest większa. ........ Jeśli dopiero zaczynasz polecam najpierw tryb P, potem wraz z naborem doświadczenia przejdziesz na bardziej zaawansowane tryby .....
Oj, tobie też by się przydało trochę tego "naboru doświadczenia".
legologo
23-08-2007, 11:25
Dużo możesz dowiedzieć się na fotopolis, sporo tam artykułów dla początkujących typu: seria "ABC...", etc.
1. Otwór przesłony jest większy na mniejszych liczbach.
Prawda. Choć trochę kolokwialnie.
Na 1 i 2 masz już odpowiedzi, ja tylko się dorzucę do 3 i 4:
3. Na tak zwanego "czuja" :). A najczęściej pewnie tak: robisz jedno zdjęcie na ustawieniach, które wydają się odpowiednie, oglądasz histogram (nie obraz na wyświetlaczu, bo on może bardzo zmylić) - jeśli jest za ciemno, to zwiększasz ekspozycję, jeśli za jasno to zmniejszasz i tak aż uzyskasz poprawne naświetlenie. Pomocna przy tym jest "drabinka" w wizjerze, która pokazuje różnicę pomiędzy twoim ustawieniem, a tym, jakby ustawił automat. Osoby bardziej zaawansowane poddbno potrafią ustawić ręcznie parametry za pierwszym/drugim razem prawidłowo w większości sytuacji.
4. To zalezy od sytuacji i tego, co chcesz osiągnąć. Jeśli chcesz uzyskać określoną głębię ostrości, a czas naświetlania ma drugorzędne znaczenie, to robisz na A. Jeśli chcesz kontrolować czas (np. żeby "zatrzymać" szybko poruszające się obiekty), to robisz na S.
Oj, tobie też by się przydało trochę tego "naboru doświadczenia".
A niby co źle napisał? :)
Przesłona, przysłona, apertura, blenda, dziura... to wszystko są synonimy tego samego - otworu względnego obiektywu. Wiedząc to łatwo dochodzimy do wniosku, że małą przesłonę oznaczają duże wartości w mianowniku f/... Mały otwór (małą przesłonę) masz przy f/32 bo otworek jest 10-krotnie mniejszy od pełnego otworu f/1. Większa przesłonę masz przy f/8 bo otworek jest tylko siedmiokrotnie mniejszy od pełnego otworu, przy f/2.8 światła wpada tylko 1/4, czyli otwór jest 4 krotnie mniejszy od pełnego, a przy f/1.4 masz przesłonę stosunkowo dużą, bo blokuje zaledwie połowę pełnego światła. Największa przesłona jest oczywiście przy f/1 (pełna dziura), ale takie obiektywy to rzadko kiedy występują. :mrgreen:
Oczywiście na współczesnych obiektywach w celu zaoszczędzenia farby pomija się to całe f/8, f/11, f/16. Zamiast tego skrótowo pisze się sam mianownik. A jak wiadomo jak coś jest w mianowniku, to jest odwrotnie proporcjonalne. :) Czyli im większa liczba w mianowniku, tym mniejsza całość. Duża liczba w mianowniku = małej przysłonie.
Podsumowując: f/1.8 - duża dziura, f/16 - mała dziura.
Wśród fotografów można też usłyszeć zwrot "przymknij przesłonę". I co oznacza owo przymknij? Przymknij, czyli zmniejsz, czyli przykładowo zamiast f/8 ustaw f/11 (przymknięcie o jedną działkę) lub f/16 (zmniejszenie przesłony o 2 działki).
A niby co źle napisał? :) .......
Co napisał? Przeczytaj w cytacie z jego wypowiedzi, zawartym w moim poście. Później u siebie poprawił, ale w mim poście niestety nie mógł tego zrobić i zostało dla potomnych. Popatrz też na godziny postów i ich edycji, a wszystko będzie jasne.
"Im mniejsza liczba tym przesłona jest większa" - wszystko dobrze jest przecież. ;) 11 jest mniejsze od 16 i przy 11 przesłona jest większa. :P Inna inszość, że to 11 jest w mianowniku, ale skrótowo to tak wychodzi. ;) Przeczytałeś całego mojego poprzedniego posta?
Przecież nie o Twoją wypowiedż tu chodzi, tylko o "nabór doświadczenia". :D
Pomyliła się człowiekowi wielkość przysłony z wielkością otworu i tyle. Zresztą szybko (cichaczem) to poprawił.
"Im mniejsza liczba tym przesłona jest większa" - wszystko dobrze jest przecież.
...no proszę Cię... Jakoś tak wychodzi, że im mniejsza liczba, tym otwór większy. A nie przysłona.
Sięgnąłem do materiałów źródłowych.
Mała przysłona -> mały otwór -> duża wartość F -> duża głębia ostrości.
Cyt. (pisownia oryginalna)
Wiadomości Fotograficzne, NR. 12, GRUDZIEŃ 1935.
"Przysłony robimy z kawałka tektury, w której wycinamy okrągłe otwory. Wspomnieć tylko należy, jak się oblicza wielkość otworów w przysłonach, bo od nich zależy jasność naszego objektywu. Otóż "pełny otwór", t.j. wogóle bez przysłony da nam obraz silnie rozwiany i można w ten sposób używać naszego "monokla" tylko do portretów (duże głowy). Wszędzie gdzie wymagana jest nieco większa ostrość, musimy stosować przysłonę, i to tem mniejszą, o ile ostrość ma być pełniejsza. Przy odpowiednio małej przysłonie ostrość staje się niemal zupełna.
Jak wiadomo, przysłony w fotografji oznacza się wedle systemu, w którym bierze się za podstawę stosunek ogniskowej do jego otworu. Jeśli ogniskowa wynosci 16 cm, otwór 4 cm, to jasność objektywu wyrazi się określeniem 16:4 równa się 4, co oznacza się w fotografji jako F/4. Jeśli przy tej samej ogniskowej otwór objektywu zmaleje do 2 cm, to jego jasność będzie 16:2, a więc F/8.
Odwrotnie, jeśli objektyw będzie miał otwór 4 cm, a ogniskowa wynosząca poprzednio 16 cm, wzrośnie (przez dodanie jednej soczewki rozpraszającej) do 20 cm, to jasność wyniesie 20:4, a więc F/5 i t. d.
W naszym przypadku mamy objektyw o ogniskowej około 16 cm i aby uzyskać najbardziej potrzebne przysłony, a więc F/5, F/8 i F/11, wycinamy w kawałkach tektury otworki o średnicy około 33 mm, 20 mm i 14 mm i nasze przysłony gotowe, tylko je trzeba oznaczyć ołówkiem, podając liczbę F."
To chyba dostatecznie wyjasnia sprawę. Przesłona to otwór przez który wpada światło. ;) Jeśli otwór jest mały, to i przesłona jest mała. Przesłona to NIE TYLKO urządzenie. :mrgreen:
Niezupełnie tak jest. Przysłona to nie otwór. Otwór, mniejszy lub większy, uzyskujemy w przysłonie.
Nie zapuszczając się w zagadnienia fizyki i wzory, można skrótowo powiedzieć: im wyższa wartość przysłony (mniejszy otwór, mniej światła) tym większa jest głębia ostrości (odległość między pierwszym i ostatnim ostrym elementem zdjęcia). I odwrotnie, im niższa wartość (większy otwór, więcej światła) tym mniejsza jest głębia ostrości.
"Większa przysłona" to więcej w torze optycznym obiektywu wysuniętych ku środkowi elementów zasłaniających światło.
Twoje źródło, mimo, iż stare, wcale nie musi być wiarygodne i pomaga Ci mylić ser z dziurami w serze. Lepiej nie wdawać się w spór, bo jeszcze zabrniemy w dywagacje semantyczne, czy powinna być "przesłona" czy "przysłona". A to dylemat stary jak świat i nierozstrzygnięty.
(a i tak zaraz tu przyjdzie Jacek [JK] i nas zdepcze żelazną swą logiką...)
Pozdrawiam.
Nie przyjdzie, nie przyjdzie. Kombinujcie sami, bo tu się tak wiele zaszłości narobiło, że rozwikłać się tego prawie nie da. Tylko jedno jest pewne - wielkość otworu, bo tu widać, kiedy jest mały, a kiedy duży. :lol:
Oczywiście. Wystarczy zajrzeć do "super wyczesanego" :-D słownika pojęć fotograficznych admina i będzie wiadomo, co to jest przesłona (dokładnie, który element geometrii poprzecznej obiektywu) oraz jak się to pisze: przesłona (przez "e").
Oczywiście. Wystarczy zajrzeć do "super wyczesanego" :-D słownika pojęć fotograficznych admina i będzie wiadomo, co to jest przesłona (dokładnie, który element geometrii poprzecznej obiektywu) oraz jak się to pisze: przesłona (przez "e").
I to jest właśnie jeden z tych elementów, które zaciemniają sprawę. Od bardzo dawna nazywa się to "przysłona", ale niektórzy piszą "przesłona" i pewnie też jest dobrze. Na przykład Nikon w instrukcjach używa pisowni "przysłona". Sony również. Zresztą zgodnie z tym, co można znaleźć w Wielkiej Encyklopedii PWN. Tam też jest "przysłona", ale ja tam się nie znam na takich duperelach. :wink:
Niezupełnie tak jest. Przysłona to nie otwór. Otwór, mniejszy lub większy, uzyskujemy w przysłonie.
Wiesz... Jak by Ci to wytłumaczyć... W aparacie masz tryb A, czyli Aperture Priority lub po polsku priorytet przysłony. Teraz weź pierwszy lepszy słownik angielsko-polski i zobacz co znaczy słowo aperture. Mnie jak na złość wychodzi otwór, szczelina. ;) Wikipedia też tak podaje. http://en.wikipedia.org/wiki/Aperture
Twoje źródło, mimo, iż stare, wcale nie musi być wiarygodne i pomaga Ci mylić ser z dziurami w serze. Lepiej nie wdawać się w spór, bo jeszcze zabrniemy w dywagacje semantyczne, czy powinna być "przesłona" czy "przysłona". A to dylemat stary jak świat i nierozstrzygnięty.
Ja podałem przynajmniej jakieś źródło. :mrgreen:
Do tego dochodzi jeszcze blenda, diafragma i apertura, które wywodzą się z różnych języków (odpowiednio niemiecki, grecki i łacina), ale oznaczają to samo. ;) Jak więc widzisz nie da się uniknąć dyskusji semantycznych, ale jedno jest pewne - jest to rzeczywiście jedno z najbardziej zagadkowych zagadnień w fotografii. :mrgreen: I aby uniknąć nieporozumień zawsze powinno się mówić o otworze względnym obiektywu. :)
Nooo. I wtedy wszystko dokładnie się zgadza. Dziura (żeby nie było wątpliwości, czy o przysłonę czasem nie chodzi) oznaczona jako 1:4 (czyli 1/4) jest większa, niż ta oznaczona jako 1:16 (czyli 1/16). Czyli wszystko jest dokładnie odwrotnie. Bo przysłona to ponoć odwrotność dziury. :lol: Tylko komu się chce pamiętać, że te magiczne cyferki są w mianowniku (i co to jest ten cholerny mianownik? :wink:). A czy słowo "przysłona" oznacza to co zostało przysłonięte, czy to co pozostaje po przysłonięciu, to już tylko kwestia umowy - tego, co się przyjmie. Cóż, gdzie dwóch polskich dyskutantów, tam trzy różne zdania. Czyli nie wróżę wam szybkiego rozwikłania tego problemu. :lol:
(a i tak zaraz tu przyjdzie Jacek [JK] i nas zdepcze żelazną swą logiką...)
JK nie chciał zdeptać, to ja spróbuję :D
Po pierwsze, na logikę: większa przysłona więcej przysłania :).
Po drugie:
Wiesz... Jak by Ci to wytłumaczyć... W aparacie masz tryb A, czyli Aperture Priority lub po polsku priorytet przysłony. Teraz weź pierwszy lepszy słownik angielsko-polski i zobacz co znaczy słowo aperture. Mnie jak na złość wychodzi otwór, szczelina. ;)
I o czym to świadczy? Że w języku Polskim przyjęło się mówić o "przysłonie", a w języku angielskim o "otworze". Przykład może trochę chybiony, ale spróbujmy: w Polsce używa się metrów, a w Anglii mil do określania tego samego, czyli odległości. Czy to oznacza, że 1metr = 1 mila?
Po trzecie, zacytowany przez zwolaka "materiał źródłowy" ma dość mizerną wartość informacyjną w zakresie poruszanego problemu, ponieważ zaprzecza sam sobie.
(...) Otóż "pełny otwór", t.j. wogóle bez przysłony (...)
(...) Wszędzie gdzie wymagana jest nieco większa ostrość, musimy stosować przysłonę, i to tem mniejszą, o ile ostrość ma być pełniejsza. Przy odpowiednio małej przysłonie ostrość staje się niemal zupełna.(...)
Zwróćcie uwagę na dwa powyższe, zupełnie wyrwane z kontekstu fragmenty. Zacznijmy od drugiego: wynika z niego, że mniejsza przysłona -> większa głębia ostrości, czyli potwierdza to wersję "mniejsza przysłona = mniejsza dziura". Ale wróćmy do fragmentu pierwszego, z którego można wywnioskować, że brak przysłony jest pełnym otworem, czyli "mniejsza przysłona = bardziej pełny otwór", co przeczy wnioskowi wyciągniętemu w zdaniu poprzednim.
Kto wygrał? Jak zwykle wszyscy i nikt :). Jak radzi zwolak, aby uniknąć nieporozumień trzeba używać bardziej jednoznacznych terminów. Tylko "przymknij otwór względny obiektywu" tak jakoś dziwnie brzmi... :D
mati_wrc
24-07-2008, 22:41
Kurcze początkującym nie jestem, jednak wstyd się przyznać - ale w końcu muszę zapytać.
Co oznacza w praktyce, że np. filtr szary redukuje ilość światła o 3 przysłony??
chodzi konkretnie o "3 przysłony". Ile to jest 1 przysłona.
Jak to wygląda w praktyce (proszę o przykładowe wartości z czasami i konkretnymi wartościami przysłon).
Z góry dzięki :)
EDIT:
Już znalazłem :)
"Występują następujące oznaczenia tych filtrów:
ND 0.1 przepuszczalność 80%, ekspozycja x 1.25 czyli +1/3 działki przysłony
ND 0.2 przepuszczalność 63% ekspozycja x 1.5 czyli +2/3 działki przysłony
ND 0.3 przepuszczalność 50% ekspozycja x 2 czyli +1 działki przysłony
ND 0.4 przepuszczalność 40% ekspozycja x 2.5 czyli +1 1/3 działki przysłony
ND 0.5 przepuszczalność 32% ekspozycja x 3 czyli +1 2/3 działki przysłony
ND 0.6 przepuszczalność 25% ekspozycja x 4 czyli +2 działki przysłony
ND 0.7 przepuszczalność 20% ekspozycja x 5 czyli +2 2/3 działki przysłony
ND 0.8 przepuszczalność 16% ekspozycja x 6 czyli +2 2/3 działki przysłony
ND 0.9 przepuszczalność 13% ekspozycja x 8 czyli +3 działki przysłony
ND 1.0 przepuszczalność 10% ekspozycja x 10 czyli +3 2/3 działki przysłony
ND 2.0 przepuszczalność 1% ekspozycja x 100 czyli +6 2/3 działki przysłony
ND 3.0 przepuszczalność 0.1% ekspozycja x 1000 czyli +10 działki przysłony
ND 4.0 przepuszczalność 0.01% ekspozycja x 10000 czyli +13 2/3 działki przysłony
ND 6.0 przepuszczalność 0.001% ekspozycja x 1.000.000) +20 działki przysłony
Często spotyka się uproszczenie i zamiast ND0,4 mówi się ND4 ponieważ rzeczywiste ND4 używane są bardzo rzadko. "
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.