PDA

Zobacz pełną wersję : odzienie fotoreportera



jasiu102
06-08-2007, 21:59
no właśnie czy fotoreportera obowiązuje strój galowy na imprezach, na których goście są tak właśnie ubrani? Mam na myśli gale rozdania poważnych nagród czy nawet wybory miss polonia. macie jakieś doświadczenia?

segl
06-08-2007, 23:08
strój nie jest obowiązkowy ale jak wszyscy będą w garniturach a Ty w t-shircie i jeansach to będziesz sie wyróżniał :)

bukowy dziad
06-08-2007, 23:44
galowy to moze nie, ale przyjalbym zasade "-1". czyli zawsze mozesz byc odrobine mniej elegancki niz reszta. jesli obowiazuja smokingi, ty ubierasz ciemny garnitur. jesli eleganckie garnitury, ty zakladasz luzniejszy. jesli zwykle garniaki to juz masz sporo swobody - marynarka bez krawata raczej wtopą nie bedzie. itd. itp. - glownie kwestia wyczucia i dobrego wywazenia wygody (w koncu jestes w dosc wyczerpujacej i potogennej pracy) i tego, by swoim wygladem nie zaburzac estetyki otoczenia:). z reszta jak sie mniej bedziesz wyroznial to ci bedzie latwiej pracowac.

a to, ze i tak od groma reporterow lata w ciuchach, ktorych pewnie by nie zlaozyli do niedzielnego obiadu z rodzina to juz inna sprawa - czesto ta elegancka impreza jest jedna z wielu, ktore musza obskoczyc i dla jednej nie beda sie wysilac( choicaz moim zdaniem koszula i marynarka wiszace za siedzeniem w aucie nie stanowia problemu).

bombel
07-08-2007, 01:11
Zasada -1 powiadasz?... Bardzo dobrze sformułowana zasada, poważnie. Jeśli Twoja, to pogratulować, pogratulować. I mówię to na poważnie, bez przekąsu.

Jedyny minus, jaki od razu ciśnie mi się na usta, to: jak ma być ubrany fotograf fotografujący skutego Leppera, który ma na sobie czerwony T-shirt z białym orłem naturalnej wielkości na klacie i do tego marynarkę... -1, to znaczy T-shirt bladoniebieski i orzeł tylko na kieszonce, czy co? :|

anchel
07-08-2007, 08:59
Zasada -1 powiadasz?... Bardzo dobrze sformułowana zasada, poważnie. Jeśli Twoja, to pogratulować, pogratulować. I mówię to na poważnie, bez przekąsu.

Jedyny minus, jaki od razu ciśnie mi się na usta, to: jak ma być ubrany fotograf fotografujący skutego Leppera, który ma na sobie czerwony T-shirt z białym orłem naturalnej wielkości na klacie i do tego marynarkę... -1, to znaczy T-shirt bladoniebieski i orzeł tylko na kieszonce, czy co? :|

Bombel prosze cie. A jak bedzie robil zdjecie miss mokrego podkoszulka to ma byc przepraszam w czym??

Powiem tak: ja jestem dziennikarzem, fotoreporterem to tak raczej na marginesie nie mniej jednak szlag mnie trafia jak widze tych flejtuchow z aparatami na konferencjach. Ciuchy pomiete jakby w nich spali ze dwa dni, do tego w stylu czesciej 'protopunk' lub cos co ja nazywam 'under street fashion' i jeszcze czesto 'artystowsko' niedogoleni... A wokol na konferencji ze 100 ludzi w garniakach. Zebys tak czlowieku chociaz do dzinsow ciemna marynarke wlozyl eh... Kurcze ja tez na codzien chodze jak lump bo nie uznaje innych spodni po za bojowkami (jak jeszcze mialem analoga to byly nie zastapione do noszenia rolek i innych rzeczy po kieszeniach ;] ), jakies martensy stare i sprane podkoszulki ale za kazdym razem jak wale do wawy na raut, to targam ze soba garniak i wyprasowana koszule na zmiane. A zapieprzam nawet pare razy w miesiacu z wrocka do stolicy, po piec godzin w aucie w jedna strone.
No nie wiem - moze jak jakis niedzisiejszy jestem...

bombel
07-08-2007, 10:03
Bombel prosze cie. A jak bedzie robil zdjecie miss mokrego podkoszulka to ma byc przepraszam w czym??

Nie no, sprawa jest śmiesznie prosta: -1, czyli w podkoszulku bez wody, czyli suchym.

Gorzej z sytuacją na plaży nudystów; co wtedy oznacza -1 (zwłaszcza dla hmm, chłopców)? :|







No dobra, a jak tak strasznie chcesz Anchel być śmiertelnie poważny - to robię sobie jaja i żartuję, bo ta cała dyskusja jest dla mnie troszkę żenua... Problem oficjalnego ubioru jest dla mnie sprawą elementarnej kindersztuby i kultury osobistej. Najkrótszą odpowiedzią na pytanie 'jak być ubranym' powinno być: stosownie do okoliczności. I kwita. Inaczej tu, a inaczej tam - ale zawsze stosownie.

A to, że widzę - jak piszesz - tabuny źle ubranych fotografów (a także podstarzałe panie strojące się jak czternastki w kokardki i diamenciki, podtatusiałych panów udających osiemnastki, czy obwieszonych złotem klamkowym wielbicieli obfitości) jest tylko obrazem nijakości i bezguścia. Nie normą, którą trzeba powtarzać, tylko czystym pokazem upadku obyczajów i schodzenia na psy. A tego należy się wystrzegać.


No dobrze, to ktoś mi powie teraz jak stosować (mądrą skądinąd) zasadę -1 na plaży nudystów?

fIlek
07-08-2007, 11:42
No ja bym dopisał do algorytmu regułę warunkową if ubranie="0" then ubraniereportera="+1" czyli figowy listek :grin: :grin: :grin:

DXT
07-08-2007, 11:49
Nie rzucac sie w oczy - optymalnie - caly na czarno i tyle.

jasiu102
07-08-2007, 11:56
generalnie jest tez chyba zasada nie pisana oczywiście, że obsługa nie powinna wyglądac lepiej niż goście. może to tyczyć się także fotoreporterów.

anchel
07-08-2007, 11:57
No dobra, a jak tak strasznie chcesz Anchel być śmiertelnie poważny - to robię sobie jaja i żartuję, bo ta cała dyskusja jest dla mnie troszkę żenua... Problem oficjalnego ubioru jest dla mnie sprawą elementarnej kindersztuby i kultury osobistej. Najkrótszą odpowiedzią na pytanie 'jak być ubranym' powinno być: stosownie do okoliczności. I kwita. Inaczej tu, a inaczej tam - ale zawsze stosownie.
A to, że widzę - jak piszesz - tabuny źle ubranych fotografów (a także podstarzałe panie strojące się jak czternastki w kokardki i diamenciki, podtatusiałych panów udających osiemnastki, czy obwieszonych złotem klamkowym wielbicieli obfitości) jest tylko obrazem nijakości i bezguścia. Nie normą, którą trzeba powtarzać, tylko czystym pokazem upadku obyczajów i schodzenia na psy. A tego należy się wystrzegać.

Potwierdzam i popieram.



No dobrze, to ktoś mi powie teraz jak stosować (mądrą skądinąd) zasadę -1 na plaży nudystów?

Ja bym se na ten przykład brwi zgolił.

:mrgreen:

bukowy dziad
07-08-2007, 15:56
Ja bym se na ten przykład brwi zgolił.

:mrgreen:

na plazy nudystow to brwi chyba w dalszej kolejnosci?;) :)

anchel
07-08-2007, 16:13
na plazy nudystow to brwi chyba w dalszej kolejnosci?;) :)

No wlasnie w ten sposob ratowalem sie przed ew. kontra bombla (gdym napisal, ze se cos ogolic) ze tam wszystko i tak niemal ludzie maja wygolone. Z brwiami to nie przelewki juz... A propo brwi az mi sie kawal przypomnial z broda - musze wklepac do cafe... ;]

Pzdr.

mirwil
07-08-2007, 17:54
generalnie jest tez chyba zasada nie pisana oczywiście, że obsługa nie powinna wyglądac lepiej niż goście. może to tyczyć się także fotoreporterów.

Ty się nie śmiej bo parę razy na foceniu ślubów usłyszałem, że mam lepszy garniak niż pan młody. Od tej pory zakładam gorsze ciuchy.

bukowy dziad
07-08-2007, 18:13
Ty się nie śmiej bo parę razy na foceniu ślubów usłyszałem, że mam lepszy garniak niż pan młody. Od tej pory zakładam gorsze ciuchy.

hehe - a ja pare dni temu sobie przycialem krzeslem moja ulubiona koszule na slubne robotki i mam teraz spora dziure na plecach. tak sobie mysle, ze w razie koniecznosci zejscia z elegancja w dol to zdejme marynarke i poszpanuje wentylacja;)

gdzies czytalem (pewnie u nas na forum;) )o gosciu co sluby robil w bojowkach moro - na pewno byl przez to niewidoczny:)

arturjb
07-08-2007, 18:26
(...)

gdzies czytalem (pewnie u nas na forum;) )o gosciu co sluby robil w bojowkach moro - na pewno byl przez to niewidoczny:)

znam człowieka - kamerzystę, który na ślub zakłada dżinsy i kamizelkę 'taką jak na ryby'

MsbS
07-08-2007, 18:30
znam człowieka - kamerzystę, który na ślub zakłada dżinsy i kamizelkę 'taką jak na ryby'

Plus jest taki, że od razu wiadomo, że to nie jeden z gości ślubnych, tylko najemny profi. Może ludzie przez to mniej będą włazić mu w kadr?

mirwil
08-08-2007, 09:34
Plus jest taki, że od razu wiadomo, że to nie jeden z gości ślubnych, tylko najemny profi. Może ludzie przez to mniej będą włazić mu w kadr?

Jak masz profi sprzęt, lampę zewnętrzną, torbę i na weselu nie siedzisz z gośćmi to raczej nikt cię nie posądzi, że jesteś z rodziny. Nie trzeba do tego kamizelki na ryby ;)

matka997
08-08-2007, 12:37
tak, ale jak człowiek jest brzydko ubrany, to łatwiej mu krzyknąć: "wypier....ć!" gdy się ktoś pcha przed obiektyw.
w garniaku już nie wypada.

JK
08-08-2007, 12:41
Zawsze można zakupić jednoczęściowy kombinezon roboczy z logo na plecach i ochronne buty robocze. Takie jak tu: http://www.odziez-robocza.com/?gclid=CMfd6azc5Y0CFQNZXgodlWKXqw. :mrgreen:

bombel
08-08-2007, 12:48
tak, ale jak człowiek jest brzydko ubrany, to łatwiej mu krzyknąć: "wypier....ć!" gdy się ktoś pcha przed obiektyw.
w garniaku już nie wypada.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

MsbS
08-08-2007, 13:00
tak, ale jak człowiek jest brzydko ubrany, to łatwiej mu krzyknąć: "wypier....ć!" gdy się ktoś pcha przed obiektyw.
w garniaku już nie wypada.

Klient w krawacie jest mniej awanturujący się - wiadomo to nie od dziś :-P

jasiu102
08-08-2007, 13:04
Klient w krawacie jest mniej awanturujący się - wiadomo to nie od dziś :-P

za wyjątkiem wiejskiej.
generalnie myślę że luźniejsza marynarka i koszula bez qrawata to odpowiedni strój na bardziej uroczyste gale

bombel
08-08-2007, 13:15
Koledzy - wpływacie dziś na mnie kojąco! :D

Najpierw matka997, a teraz trafny cytat o kliencie mniej awanturującym się - i dzień jakoś idzie przeżyć!


:D

kronos28
09-08-2007, 08:30
tak, ale jak człowiek jest brzydko ubrany, to łatwiej mu krzyknąć: "wypier....ć!" gdy się ktoś pcha przed obiektyw.
w garniaku już nie wypada.

:mrgreen:

ja tam mam inną technikę - rzucam zabójcze spojrzenie w stylu "jak wleziesz w kadr to cię będą z chodnika wykałaczką zdrapywać" :mrgreen:. Zazwyczaj działa choć bywają odważni...