PDA

Zobacz pełną wersję : Infolinia serwisowa Nikon Polska



admin
14-10-2004, 12:23
Niniejszym przypominam badz informuje, ze dla wygody uzytkownikow oraz poprawy kontaktu z serwisem, uruchomiona zostala infolinia serwisowa. Wybrac nalezy numer: 0/22 607 94 18

lenek
04-11-2004, 10:15
Miałem okazję skorzystać - rzeczywiście pełen profesjonalizm. Rozmowa miła i rzeczowa. Ciekawi mnie czy cały serwis jest taki 'pro' jak infolinia.

MichalP
04-11-2004, 10:27
Moje pierwsze spotaknie w NP bylo dosc oschle i chlodne.
Ale kazde nastepne to juz duzo lepiej - napewno sie staraja i moge tylko pochwalic 8)

pinyo
13-11-2004, 22:00
Jeszcze do serwisu nie dzwoniłem ale posłałem E-maila w związku z zabrudzoną matrycą , i w krótkim czasie dostałem odpowiedź (nie wiem jak szybko bo musiałem wyjśc na 3-4 godz. ), że jeśli zapowiem się telefonicznie i oni to potwierdzą to czyszczenie będzię "od ręki" tz. odbiór tego samego dnia, jeśli go przywiozę, i będzie kosztowało 80 zł.

NIKOdem
21-11-2004, 23:40
Witam,
a gdzie mieści się serwis? mam chyba podobny problem. Z góry dzięki za info
Pzdr

Bogdan
22-11-2004, 06:27
Wwa, róg Marynarskiej i Postępu albo odwrotnie :lol:

MichalP
23-11-2004, 13:05
Dokładniej wejście jest przez niebieska brame. Znajduje sie ona blizej ul. Woloskiej. Od ulicy postepu trzeba kierowac sie Marynarska w strone : GaleriiMokotów , Renaut , Medicawer ... - Na końcu budynku z logiem NIKON

Anonymous
24-11-2004, 14:10
Bardzo mi przyrko to stwierdzic, ale na 5 kontaktow, ktore dotychczas mialem to odnosze wrazenie, ze Pani pracujaca na tej linii to automatyczna sekretarka. Sposob mowienia jak na Dworcu - ale to kwestia gustu wiec to nie najwazniejsze. Wazniejsza jest wiedza merytoryczna, ktora ona powinna posiadac na ogolne tematy zwiazane z Nikonem i serwisem. Niestety mnie wprowadzila w blad i to dosc skutecznie.
Cala sprawe musialem reklamowac u konkretnego serwisanta.
Pani wykazala sie brakiem podstawowoej wiedzy na temat obowiazujacych w Nikon Polska zasad postepowania ze sprzetem w ramach gwarancji, a jak sama zapewniala dowiedziala sie wszystkiego specjalnie dla mnie :( Nieskutecznie, bo mnie zwiodla.
Mile natomiast bylo to, ze uzyskalem wyczerpujaca i bardzo szybka odpowiedz na moje maila wlasnie od szefa (chyba) serwisantow.

Niemniej polaczenie sie z serwisem graniczy z cudem.
Na polepszenie atmosfery dodam jesdynie, ze Nikon uznawany jest w "swiatku fotograficznym" za najgorsza firme pod wzgledem CRM (Customer Relationship Management). Oni po prostu dziwnie nie szanuja swoich klientow na calym swiecie.
Naprawa sprzetu w USA trwa rownie dlugo, co w Polsce :(
pzdr

lenek
24-11-2004, 16:24
Jeśli można wiedzieć - co cię zmusiło do kontaktu z serwisem?

NIKOdem
28-11-2004, 22:57
A ja dzwoniłem na tę infolinię i przyznam, że Pani całkiem miła. Lepiej niż w jakimś urzędzie :lol:
powiedziała mi ile będzie mnie kosztowała usługa (czyszczenie matówki) i wytłumaczyła jak dojechać. Wybiorę się pewnie w tym tygodniu bo już m nie te dwie kropczki na fotkach wkurzają :?

Pawel Pawlak
29-11-2004, 19:43
Witam !
dorzucę też swoje 3 grosze...
Dzwoniłem do Nikon Polska kilka razy i muszę powiedzieć, że rozmawia się na profesjonalnym pozimomie. Narawdę, w niewielu serwisach telefony odbierają osoby wiedzące jak rozmawiać z klientem. Zwłaszcza jak rozmawia się z samym serwisantem a nie osobą z działu obsługi klient. Uważam że od tej srony Nikon Polska jest naprawdę profesjonalnie przygotowany. Mam nadzieję że to nie jest tylko kwestia niw występującego jeszcze "zmęczenia materii" i pracownicy odbierający telefony nie nabawią się depresji maniakalnej i aroganckich nawyków po długich rozmowach z niezadowolonymi klientami. Bo chyba wszyscy się zgodzimy że dzownimy do serwisu mniej radośni niż do sklepu kiedy zamawiamy nowy, wymażony obiektyw czy inny towar. Poza tym pozimo naszego niezadowolnia rośnie, jak dowiadujemy się ile może trwać gwarancyjna naprawa w serwisie "naszej ukochanej" firmy !!
I tu okazuje się że profesjonalizm personelu działa tak naprawdę na korzyść serwisu. Nie ma szansy żeby cokolwiek przedyskutować, doweidzieć się dlaczego tak długo, albo co można zrobić żeby choć troszke skrócić czas oczekiwania. Wtedy w słuchawce usłyszymy miły, nie dający się sprowokować ani ubłagać głoś przypominający zdartą płytę...
Szkoda że przgotowanie do rozmowy z klientem nie idzie w parze z mocami przerobowymi.
Szkoda że taka firma pozwala sobie robić na tyle wadliwy sprzęt że serwis nie jest wstanie usówać usterek w ustawowym czasie 14 dni :(

Pozdrawiam wszystkich

lenek
29-11-2004, 20:52
Ja jeszcze muszę się pochwalić, że bardzo miło rozczarowali mnie cenowo ;)

Czacha
01-12-2004, 08:57
negatywne odczucia po serii kontaktow ze "specami" z infolinii

w ramach przygotowywania oferty dla klienta, musialem zestawic mu obiektywy z ogniskowa powyzej 300mm wraz z telekonwerterem... i caly problem polegal na tym iz zaden ze "specjalistow" z ktorymi bylem laczaony nie byl w stanie powiedziec mi do ktorego obiektywu pasuje dany TC ...

jesli trafilem na ich zly dzien - spoko.. ale jesli prezentuja taki profesjonalizm... no to sorki... chyba powinni zmienic tych pseudo specjalistow na kogos bardziej wykwalifikowanego

lenek
01-12-2004, 11:54
Mogłeś zapytać się nas ;) Chętnie byśmy Ci odpowiedzieli co pasuje do czego ;)
NSU - Spacjaliści od Nikonów ;)

Pawel Pawlak
01-12-2004, 14:50
Witam !!

Muszę przyzanć że jestem BARDZO POZYTYWNIE zaskoczony !! Właśnie przed chwilą zadzwonił do mnie miły pan z Serwisu Nikon Polska żeby uściślić powód reklamacji mojego D70 ( najwyraźniej opis ustrki który dołączyłem do aparatu gdzieś przepadł). Po przyjęciu moich wyjaśnień, zakomunikował że wszystko zostanie zaraz dokładnie sprawdzone i wyregulowane aparat prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu trafi do mnie !!!! :)

pozdrawiam


Dziś (tj 3.12.2004) mój D70 trafił do mnie. Drżącymi rekoma otwarłem paczkę i.....
Załamałm się.... Na kartce z serwisu widniał napis: "Testowano, usterki nie stwierdzono."
Ale starałem się zachować spokój. Zrobiłem kilka głębszych wdechów, połączyłem aparat z obiektywem, CF-ką, i akumulatorem i pstryknąłem parę zdjątek mogacych uwidocznić BF i plamy na matrycy. Otworzyłem zdjęcia na kompie i... To nie możliwe !! BF przestał mieć miejsce ! Paprochy na matrycy zniknęły !! REWELACJA !!

Nie będę dochodził co z aparatem było naprawde robione. Czy pomogły mu dziury na polskich drogach i rzucanie przez pracowników DHL-u, czy odpowiednie testy NP, czy może jednak wykonano jakąś drobną naprawa która z przyczyn statystycznych nie została ujęta karcie napraw. Faktem jest że aparat teraz jest sprawny i bardzo się z tego cieszę :)

Mogę obecnie stwierdzić, że NP nie tylko profesjonalnie rozmawia przez telefon ale także profesjonalnie i szybko obsługuje naprawy gwarancyjne !

Pozdrawiam

Czacha
01-12-2004, 21:18
Mogłeś zapytać się nas ;)

wiem o tym.. ale potrzebowalem rady bedac w pracy, gdzie netu niet ;-) zadzwonilem wiec do osob ktore teoretycznie powinny wiedziec cos na ten temat... tiaaaa... szkoda gadac.. :?

fotozbig
03-02-2005, 22:35
niestety mam zupełnie inne doswiadczenia z serwisem. Dwa dni prubowałem się dodzwonić i dałem sobie spokój. Pojechałem na Marynarską i osobiście rozmawiałem.
Na odpowiedż na mojego maila czekam do dnia dzisiejszego (około 3 tygodni). Pozdrawiam

ZbychuO
04-02-2005, 13:18
I ja musze powiedzieć, że jakoś z odpowiedziami na maila serwis się nie spieszy.
Poprosiłem o oszacowanie kosztów wymiany wyświetlacza (to chyba niezbyt skomplikowana kalkulacja). Milczą jak zakleci.

Może mają różne podejście do klientów ze względu na posiadany przezeń sprzęt.
Im tańszy użytkują, tym gorzej są obsługiwani.

Już kilkakrotnie miałem z nimi kontakt i potraktowali mnie jak dziada.

Cóż. Gdy posypał się mój 70-300, sam go rozebrałem i dokonałem naprawy.
Niech się wypchają.

Od tamtej pory naprawiłem już kilka różnych zoomów nikkora.
Żadna filozofia. Trochę pojęcia o optyce i mechanice. Trochę wyobraźni przestrzennej...
Zegarmistrzowskie narzędzia i wszystko da się zrobić.
Problem jest niestety z częściami, bo i tych nie da się kupić w NS, ale to już inna para kaloszy.

leon28
07-04-2005, 22:33
dolaczajac sie do tematu - chcialbym pochwalic serwis nikona. akurat tak sie zlozylo, ze jakies 2 tygodnie temu tak niefortunnie nioslem lampe (sb-800), ze spadla mi z wysokosci ok 60 cm na posadzke, no i jak sie pewnie mozna domyslic, wylal wyswietlacz lcd. lampa w calosci na gwarancji, wiec zeby jej nie tracic i nie ruszac nic samemu, wyslalem ja do nikon polska, po uprzednim telefonie do serwisu. po dotarciu lampy do serwisu dowiedzialem sie, ze wymiana wyswietlacza to male miki, koszt ok. 300 zl + max tydzien czekania. i pieniadze i czas pasowaly. chwile grozy przezylem jednak po telefonie (ok. 3-4 dni po dojsciu lampy do serwisu) bo chcialem upewnic sie, ze lampa w obiecanym terminie do mnie dotrze - w tym momencie dowiedzialem sie, ze naprawa owszem kosztowac bedzie 300 zl, ale czas oczekiwania wydluzy sie do ok. m-ca, bo serwis ma qpe roboty z jakims sprzetem prasowym. na szczescie mily pan z serwisu po krotkiej rozmowie obiecal dotrzymac przyrzeczonego wczesniej terminu i rzeczywiscie w okreslonym wczesniej dniu lampa dotarla do mnie. cieszse sie, bo tak sie akurat sklada, ze za 2 dni sa 1sze urodziny mojej corki, no i sami wiecie, rozumiecie focenia bedzie co nie miara :D
jednym slowem 5 z malym minusem (za te chwile niepewnosci) dla nikona.

Gamling
13-05-2005, 14:27
I ja musze powiedzieć, że jakoś z odpowiedziami na maila serwis się nie spieszy.

A ja wlasnie mam odwrotne doswiadczenia. Wyslalem mailem pytanie i za jakies 30 min mily Pan oddzwonil do mnie i wszystko pieknie wyjasnil ;)

ALF
13-05-2005, 21:33
tjaaa...a ja czekam już rok :evil:

mziel
14-05-2005, 00:25
Co do sekretarki - juz jej chyba nie ma - mają sekretarza, który inforuje, że chwilowo wszystkie linie zajęte. Nie wstrzeliłem się ale próbowałem tylko dwa razy i pewnie odstęp zbyt mały.

krzysztof jot
16-05-2005, 20:35
Aby poprawic samopoczucie chłopaków z serwisu - ja dodam że MÓJ kontakt z tymże był w pełni profesjonalny.
Mimo zamiarów pozbycia sie mojej setki postanowiłem ja wyczyscić. Umówiłem się z dnia na dzień telefonicznie,
bo chciałem przywieźć i odebrać aparat w tym samym dniu. Zgodnie z umwą pojawiłem sie o 11-tej, pozostawiłem
aparat i numer telefonu i wstępnie Panowie obiecali ze za dwie - trzy godziny będzie zrobione co chciałem.
Poogladałem troche gabloty ze sprzetem, jakies foldery, poszedłem do samochodu,
wykonałem kilka telefonów
i postanowiłem jakos zagospodarowac czas. Kiedy wyjezdzałem z parkingu, zadzwonił telefon... z serwisu...
można odebrac aparat :) Zawodowstwo, ale...

PS.
ale...przy odbiorze byłem świadkiem rozmowy z innym klientem, i potwierdzam co napisal ktoś już wczesniej
- BO KLIENT PYTAŁ AZ TRZY RAZY (chyba z niedowierzaniem :) - serwis informował, że wycena naprawy
bedzie za MIESIĄC. Nie naprawa:) - WYCENA - ZA MIESIĄC.... no coments.
Ale ten sam klient miał za kilka dni odebrać jakąś gwarancyjną naprawe - mam wrazenie ze te "miesiace"
dostaje sprzet kupowany poza NP.. moze tak w ramach kary, że kupujemy taniej ? :)
No szukam jakiegoś racjonalnego usprawiedliwienia, dla tak nieracjonalnego terminu

BartekIgnasiak
18-05-2005, 14:52
1 w warszawie, i to wszystko....

pjfox
18-05-2005, 15:12
mi aparat sie wiesza - czasami nie robi zdjec
pojechal do serwisu
termin ponad 3tygodnie
nie kupowany w NP
cos w tym jest.....

ciekawe czy ktos zadzwoni poinformowac co dolegalo, ew. co zostalo zrobione - jesli zostalo, i czy np. chlopaki przy okazji przedmuchaja aparat - mogliby byc tacy mili (-:
gorzej bo pytajac pani na infolinii dostaje tylko info - tak, 31 maja termin, tak...

kot
19-05-2005, 21:35
Dzisiaj wysłałem D70 do naprawy gwarancyjnej w Serwisie NP.
Wcześniej rozmawiałem z Panem przez telefon. Ocenił czas naprawy na ok. trzy tygodnie.
Body przestało "gadać" z obiektywami. Opowiem jak to sie zakończy. Mam nadzieję, że te trzy tygodnie szybko przelecą.
Pozdrawiam

matti80
04-06-2005, 15:27
Infolinia i serwis tej firmy jest "do bani". Kupiłe sobie moją pierwszą cyfrówkę Coolpixa 3200, bo taki uważałem że wystarczy jak dla amatora. Aprat ten niestety często pokazywał jakies "errory", aż tu wybrałem się do rzymu i aprat zdechł. "Lens Error" - i obiektyw się zepsuł. Zareklamowalem aprat w sklepie Euro RTV AGD, tam gdzie kupiłe, a oni odesłali do serwisu. I co się okazało , że na naprawę aparatu czekałem prawie 6 tygodni. Mało tego nikt nie starał się mnie poinformować i nie poinformował jak zostanie załatwiona reklamacja i w jakim terminie. Pani z infolini powiedziąłą, że będzie wpis do karty gwarancyjnej i to jest sposób załatwienia reklamacji. Co do czasu to w gwarancji nie ma określonego terminu załatwioenia reklamacji, wię teoretycznie może to trwać nawet pół roku. Więc z góry dziękuję za taką kiepską firmę jak NIkon. Pzryznam się, że każdemyu odradzam jakigokolwiek zakupu marki Nikon.

Pozdrawiam

Raczej Canon lub Olympus

spaee
04-06-2005, 15:31
Hmm , a ja oddalem obiektyw (nie na gwarancji) 20 kwietnia z terminem 11 maja. Przed Bożym Ciałem dzwoniłem, powiedzieli ze wycene zrobia po weekendzie. Oczywiscie zero kontaktu z ich strony do dzisiaj, a ja dodzwonic sie nie moglem.
Ponad 6 tygodni, a nawet wyceny nie mam.

Niepowazne traktowanie klientow skutecznie mnie zniecheca do marki - zrezygnowałem z butów ecco, bianco, kupowania w paru innych sklepach, skutecznie zniecheciłem do tych marek znajomych i rodzine. Coz, z bolem, ale zrezygnuje i z Nikona. Skoro firma nie rozumie, ze kupujac sprzet kupuje sie tez pewien standard uslug...

Przedtem w konkurencji nie bylo ZADNYCH klopotow, terminy krotkie, swietny kontakt.

I pytanie: czy macie sprawdzone miejsca, gdzie mozna naprawic obiektyw poza gwarancją?

Pozdrawiam
hubert

matti80
04-06-2005, 15:38
Dzisiaj wysłałem D70 do naprawy gwarancyjnej w Serwisie NP.
Wcześniej rozmawiałem z Panem przez telefon. Ocenił czas naprawy na ok. trzy tygodnie.
Body przestało "gadać" z obiektywami. Opowiem jak to sie zakończy. Mam nadzieję, że te trzy tygodnie szybko przelecą.
Pozdrawiam


Witam !!!
Moje dioświadczenia:
Infolinia i serwis tej firmy jest "do bani". Kupiłe sobie moją pierwszą cyfrówkę Coolpixa 3200, bo taki uważałem że wystarczy jak dla amatora. Aprat ten niestety często pokazywał jakies "errory", aż tu wybrałem się do rzymu i aprat zdechł. "Lens Error" - i obiektyw się zepsuł. Zareklamowalem aprat w sklepie Euro RTV AGD, tam gdzie kupiłe, a oni odesłali do serwisu. I co się okazało , że na naprawę aparatu czekałem prawie 6 tygodni. Mało tego nikt nie starał się mnie poinformować i nie poinformował jak zostanie załatwiona reklamacja i w jakim terminie. Pani z infolini powiedziąłą, że będzie wpis do karty gwarancyjnej i to jest sposób załatwienia reklamacji. Co do czasu to w gwarancji nie ma określonego terminu załatwioenia reklamacji, wię teoretycznie może to trwać nawet pół roku. Więc z góry dziękuję za taką kiepską firmę jak NIkon. Pzryznam się, że każdemyu odradzam jakigokolwiek zakupu marki Nikon.
Ten serwis to większa amatorka niż mój Coolpix 3200 !!!!!!!!
Pozdrawiam

Raczej Canon lub Olympus

pjfox
06-06-2005, 04:52
mój aparat jest w serwisie od 10maja, zawiesza się czasami itd.
i co się dowiedziałem.....

1. gwarancji nie będę miał przedłużonej o pobyt w serwisie (info z infolinii) - muszę napisać pismo, i wtedy serwis się do pisma ustosunkuje!!!!
2. w piątek będzie dokładnie miesiąc od oddania aparatu do serwisu, a naprawiać go MOŻE - powtarzam - MOŻE - będa we wtorek...

co to ma być?

to jest jakaś gra? przecież to nie jest nawet żenujące...


edited 12.06.2005

mój aparat był w serwisie miesiąc bez 1dnia....

widać serwis ma miesiące lepsze i gorsze i opinie równie skrajne - albo jest wychwalany, albo objeżdżany...
ech
co to za polska...

Populares
13-07-2005, 13:56
Oddałem aparat (na gwarancji) do serwisu Nikon Polska na Postępu w dniu 16 czerwca 2005. Usterka zdiagnozowana to "uszkodzenie mechanizmu przysłony" w korpusie. Termin wykonania naprawy to 7 lipca. Dlaczego tak długo? Bo mają nawał spraw. Okej - jeżeli mają nawał spraw, to chyba znaczy, że niedoszacowali swoich mocy przerobowych i trzeba by je zwiększyć? No, ale nic. Mam czekać na telefon od nich. Czekam, czekam, aż dziś (13 lipca, czyli 6 dni po terminie wykonania naprawy i 28 dni od dnia oddania im aparatu) zaczynam dzwonić na infolinię serwsową, której numer jest czerwonymi dużymi literami wybity na kwicie. Zacząłem dzwonić o 09:30. Teraz mamy 13:50 i mimo jakichś 150 prób nie udało mi się jeszcze dodzwonić. Po prostu TAM NIKT NIE PODNOSI SŁUCHAWKI. Dzwoniłem też na wszystkie inne możliwe inne numery serwisu Nikona, jakie są na kwicie

607 94 18
607 94 19
607 94 15
607 94 10

i pod żadnym z tych numerów NIKT NIE ODBIERA lub ew. "zajęte". Ale to zajęte to raczej nie dlatego, że akurat ktoś rozmawia - lecz pewnie dlatego, że w tym czasie ktoś inny próbuje się dodzwonić...

Ogólnie moje dotychczasowe wrażenia z kontaktów z oficjalnym serwisem Nikona są JAK NAJGORSZE. Totalna olewka, ściema, dno.

Cichy
04-08-2005, 14:41
Ja już pisałem w innym wątku. Równiusieńki miesiac aparat leży w serwisie, Infolinia nie działa (sygnał w słuchawce nie jest dowodem istnienia tejże), maile do serwisu pozostaly bez odpowiedzi. Wczorajsza interwencja w Nikon Polska poskutkowała informacją, że aparat ma do mnie wrócić w przyszłym tygodniu.

szymony
04-08-2005, 14:58
Ja już pisałem w innym wątku. Równiusieńki miesiac aparat leży w serwisie, Infolinia nie działa (sygnał w słuchawce nie jest dowodem istnienia tejże), maile do serwisu pozostaly bez odpowiedzi. Wczorajsza interwencja w Nikon Polska poskutkowała informacją, że aparat ma do mnie wrócić w przyszłym tygodniu.

He he. Już nawet się nie dziwię że masz "C" :wink:

Lolas
04-08-2005, 15:09
Cichy, a miales okazje sprawdzic jak jest w serwisie Canona? Pytam z ciekawosci - bez odrobiny zlosliwosci,

twlodar
04-08-2005, 15:25
Ślicznie, jak w samochodowym.. Potrafią wymienić płytę głowną w EF 28-70/2.8L
za 450 w dobrej wierze, porysować przednią soczewkę asferyczną kładąc szkło
na niej na wykładzinie podłogowej, zasyfić dość hermetyczne szkło w środku,
oddać niedziałające, a by zabrali się za naprawę porządnie, to trzeba straszyć
sądem oraz niezależną ekspertyzą..

Wszystkie serwisu są tak samo nic nie warte :(

Cichy
05-08-2005, 13:37
Cichy, a miales okazje sprawdzic jak jest w serwisie Canona? Pytam z ciekawosci - bez odrobiny zlosliwosci,

No właśnie, Canony jeszcze mi się nie psuły :D:D

fotnet
24-08-2005, 20:23
ten serwis to tragedia....porażka etc..

tito
07-09-2005, 20:27
a ja muszę pochwalić serwis (póki co)

padł mi Nikon D70, aparat wysłałem DHL, wykonałem telefon do serwisu (dodzwoniłem się za 6 razem ;-) i dogadałem się z kim trzeba

po 8 dniach (!) telefon z serwisu, że aparat jest naprawiony i pytanie czy aparat ma być odesłany

naprawdę dobra robota

p.s. podziękowania dla Kierownika Serwisu Pana Leszka Markowskiego

bofoto
16-09-2005, 12:14
Ten serwis jest chyba na księżycu. Od trzech dni nie mogę się dodzwonić. Chyba boją się Klientów. TOTALNE DNO!!!

samuraj
16-09-2005, 23:36
zycze duzo samozaparcia i czasu na dzwonienie. kiedys pan z serwisu powiedzial mi z rozbrajajaca szczeroscia ze ON wie ze do serwisu ciezko sie dodzwonic :twisted: ja na to mu powiedzialem ze o tym wiem ale i tak sie dodzwonie :mrgreen:

Andy_O
07-11-2005, 11:55
Skoro za "profesjonalistów" uważa w serwisie się wyłącznie osoby z legitymacją prasową, czy ktoś zna kogos, kto byłby skłonny pożyczyć taką na 1 dzień?
A wogóle kto wydaje takie legitymacje? Ja też chcę być załatwiany w serwisie poza kolejnością..

Przepraszam za sarkazm, ale wygląda na to, że w serwisie są dwie kolejki - ta "społeczna" i ta druga, dla wybranych cwaniaczków którzy skombinują wymagany dokument..