PDA

Zobacz pełną wersję : "NIE" dla obrabiania zdjęć!!!!



Piter
05-08-2007, 21:57
Witam,

przegladam forum od jakiegos czasu i sam nawet zaczalem powoli swoje wypociny pokazywac, ale nurtuje mnie jedna rzecz... wieczne i nieustajace obrabianie zdjec. Sam staram sie kadrowac, i ew. jak sie balans bieli posypie troszke ocieplac zdjecie i robie to na najbanalniejszych programach.... Zadnych stempli, blurow itp. Czy to jest forum PhotoShopa czy forum NAJLEPSZEJ MARKI FOTOGRAFICZNEJ... Przeciez nie robimy zdjec reklamowych, do czasopism, i jezeli ktos ma "pryszcza na nosie" to znaczy, ze go ma i nie trzeba go od razu steplowac itp.... Chociaz pryszca to moze warto:)
Wiem, ze foto cyfrowe ma takie uroki, ze mozna poprawiac zdjecia, ale mam wrazenie, ze bardzo czesto nalezaloby oceniac nie fotografie jako taka tylko operatora PSa za jego umiejetnosci obslugiwania komputera....

Nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak czy generalnie wszyscy juz zwariowali na punkcie obrobki zdjec. Moze warto sie zastanowic nad tym? Ja po 2 latach posiadania d70s zaczynam myslec o zakupie analoga, bo strasznie oglupiajace jest robienie zdjec cyfra.... tym bardziej, zezeli ktos poswieca 30 min na zrobienie 100 zdjec a potem siedzi 2 dni w PSie... Generalnie jestem laikiem, ale na tyle znam sie na robieniu zdjec, ze wiem, ze klucz to pomysl, swiatlo, kadr, czas, miejsce i trzeba tak dlugo szukac az wszystko bedzie w jednym miejscu a nie dorabiac potem wiekszac na komputerze....

Powiedzcie jakie Wy macie odczucia na ten temat.....

Marta Baranowska
05-08-2007, 22:08
No tak...tak jest niestety, ze rozchwytywane sa "sztuczne" tak naprawde zdjecia napchane PS-em... Sama zaczełam sie zastanawiac nad tym jak robie zdjecia, kiedy musiałam siedziec całymi dniami-jak wspominasz- przed kompemi obrabiac zdjecia do siebie na stronke...Dlatego teraz zastanawiam sie zanim nacisne spust...to naprawde zaoszczedza mi wiele czasu, a pozatym mam ta satysfakcje zrobiłam dobre zdjecie!;) Ale niestety, sa fani "szopa" znaja sie na tym bardzo dobrze i nie odstapia... i nie zmusisz ich do tego.

Pozdrawiam

Marta

Piter
05-08-2007, 22:15
Ja do tej pory cyfra zrobilem ok 20 tys zdjec i jeszcze nie zrobilem zdjecia, ktore uwazalbym za super!!! (np. takie jak sie pojawiaja na forum...) bo za pomoca aparatu moze nigdy takiego nie zrobie, ale nie poddaje sie. Bede czekal tak dlugo na modela+swiatlo az wyjdzie bosko bez udzialu PSa. Nie chce tez nikogo namawiac na nieobrabianie zdjec, bo wiem, ze to tez super zabawa. Sam nie znam sie na PSie prawie wcale bo nigdy go nie chialem uzywac, ale ciekaw jestem czy ludzie sie zastanawiaja nad powiedzmy "sztuka" zrobienia zdjecia czy tylko pstrykaja 5 ujec tego samego oczywiscie w RAWie, zeby potem zdjecie powstalo tak na prawde w komputerze....

Czornyj
05-08-2007, 22:17
Nie chce mi się rozpoczynać 1410 batalii w obronie retuszu, który w moim mniemaniu jest immanentną i nieodłączną częścią fotografii. Proponuję zatem poczytać płomienne dyskusje, które praktycznie wyczerpały już ów temat (wielokrotnie).

andrzej_laskowski
05-08-2007, 22:19
Temat przerabiany sto razy.
Każdemu co kto lubi.
Nie lubisz fotografii poddanych obróbce to ich nie oglądaj.
Ja nie lubie płyt winylowych i ich nie słucham bo mam CD i MP3.
Bo są tak samo użyteczne w dzisiejszych czasam jak fotografia analogowa.

Le Sir
05-08-2007, 22:25
Kolego sympatyczny proponuję ci taki oto mały eksperyment.
Kup rolkę filmu fotograficznego w najbliższym swego domu kiosku, po czym zakup sobie rolkę filmu Fuji Velvia 50.
Udaj się w plener, znajdź ciekawy kadr i pstruknij fotkę na filmie kioskowym, wyjmij ten film, załaduj Velvię i cyknij to samo ujęcie. Po czym wywołaj te dwa filmy, zrób odbitki i na koniec porównaj efekty.
Wnioskami możesz się z nami podzielić jeśli będziesz chciał. Choć ja wiem jaki będzie efekt ;)
Pozdrówki.

bombel
05-08-2007, 22:38
Moim zdaniem "NIE" dla obrabiania zdjęć!!!! to głos kogoś, kto nie wie, skąd i jak wzięła się fotografia. Obróbka (jak wspomniał Czornyj) jest immanentną cechą fotografii, przy czym niezależnie od tego, czy jest analogowa, czy cyfrowa.

Dam przykład analogowy: wybór materiału (tzw. kliszy) to już obróbka. Jeśli ktoś nie wierzy, niech porówna Velvię do ORWO - dwa światy. Wybór papieru też obróbka (twardy, miękki), naświetlanie pod powiększalnikiem (krótnie mocnym, długie słabym światłem), wybór chemii, temperatura odczynników - to wszystko podstawowe czynności w ciemni - które jaknajbardziej są obróbką. Papiery multigrade i filtry/głowice kontrastujące do powiększalników - cała nowa gama narzędzi do obróbki. Że już nie wspomnę o filtrach specjalnych...

Tylko że teraz zamiast siedzieć w ciemni, siedzimy przed Photoshopem - nie zmienił się cel i sens działania, a tylko narzędzie.

W aparacie cyfrowym również odbywa się całe szerokie pasmo obróbki - tyle, że w sposób niezauważony dla użytkowanika, jeśli jest nieświadomy... Przy czym należy zauważyć, że ta równie czasem skomplikowana obróbka została wszczepiona w sprzęt, tylko user o tym nie wie, i sądzi, że jej nie ma.

Problem w tym, że dawniej, w ciemni człowiek musiał wiedzić co robi - inaczej nie dostałby zdjęcia na końcu, a teraz można 'nic nie obrabiać', a zdjęcie i tak wyjdzie. Należy tylko zdawać sobie sprawę, że tym razem zamiast świadomego stosowania celowej obróbki fotograf zdał się na uśrednioną, 'dobrą na wszystkie okazje' obróbkę twórców puszki.




[edit]
Ups - ktoś już wspomniał o Velvii, jak pisałęm tego przydługiego posta.

Piter
05-08-2007, 22:50
Jaki bedzie efekt eksperymentu zaproponowanego przez LE SIR wiem, bo troche zdjec robilem na analogach, mam poza D70 Hasselblada i w ciemni troche siedzialem, wiec nie bedzie on konieczny.
Dzieki BOMBEL za przyblizenie co to fotografia, ale to tez wiem. Zdaje sobie sprawe, ze i analog i cyfra to obrobka, tylko chodzi mi o oglupiajace podejscie do tematu, za co odpowiedzialna jest cyfra. Mysle, ze jest tu sporo osob, ktore nie tylko postrykaja, ale tez zastanawiaja sie nad tym co robia trzymajac w rekach aparat, ale jest tez sporo takich, ktore nie wiedza o czym BOMBEL napisał:)

Tak sobie siedze wieczorem i mi sie na rozmyslania zebralo.... mysle, ze to walka z wiatrakami, o ile to mozna tak nazwac bo z niczym nie zamierzam walczyc, ale mysle, ze sporo racji mam...

Juz sam nie wiem co o tym myslec.....

Czornyj
05-08-2007, 23:00
Problem tak naprawdę sprowadza się do tego, że obróbka często jest marna, kiczowata, nie w naszym guście, niestaranna itp. itd.

Jednakowoż zdjęcie - nawet bez posługiwania się obróbką - można koncertowo spieprzyć. Równie dobrze można by zatem zakrzyknąć - ludzie! Przestańcie robić takie cholerne gnioty! Nauczcie się kompozycji, umiejętnego dobierania barw, wnikliwej obserwacji światła, pomysłowego doboru tematów - a do tego wszystkiego starajcie się wyszukiwać piękne scenerie i seksowne modelki, chętnie wyzwalające się z nadmiaru odzieży.

I uważasz, że podobne petycje mają sens?

MzMarcin
05-08-2007, 23:08
Witam,

przegladam forum od jakiegos czasu i sam nawet zaczalem powoli swoje wypociny pokazywac, ale nurtuje mnie jedna rzecz... wieczne i nieustajace obrabianie zdjec. Sam staram sie kadrowac, i ew. jak sie balans bieli posypie troszke ocieplac zdjecie i robie to na najbanalniejszych programach.... Zadnych stempli, blurow itp. Czy to jest forum PhotoShopa czy forum NAJLEPSZEJ MARKI FOTOGRAFICZNEJ... Przeciez nie robimy zdjec reklamowych, do czasopism, i jezeli ktos ma "pryszcza na nosie" to znaczy, ze go ma i nie trzeba go od razu steplowac itp.... Chociaz pryszca to moze warto:)
Wiem, ze foto cyfrowe ma takie uroki, ze mozna poprawiac zdjecia, ale mam wrazenie, ze bardzo czesto nalezaloby oceniac nie fotografie jako taka tylko operatora PSa za jego umiejetnosci obslugiwania komputera....

Nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak czy generalnie wszyscy juz zwariowali na punkcie obrobki zdjec. Moze warto sie zastanowic nad tym? Ja po 2 latach posiadania d70s zaczynam myslec o zakupie analoga, bo strasznie oglupiajace jest robienie zdjec cyfra.... tym bardziej, zezeli ktos poswieca 30 min na zrobienie 100 zdjec a potem siedzi 2 dni w PSie... Generalnie jestem laikiem, ale na tyle znam sie na robieniu zdjec, ze wiem, ze klucz to pomysl, swiatlo, kadr, czas, miejsce i trzeba tak dlugo szukac az wszystko bedzie w jednym miejscu a nie dorabiac potem wiekszac na komputerze....

Powiedzcie jakie Wy macie odczucia na ten temat.....

Ale jeśli "zaczynam myslec o zakupie analoga, bo strasznie oglupiajace jest robienie zdjec cyfra.... tym bardziej, zezeli ktos poswieca 30 min na zrobienie 100 zdjec a potem siedzi 2 dni w PSie... Generalnie jestem laikiem, ale na tyle znam sie na robieniu zdjec, ze wiem, ze klucz to pomysl, swiatlo, kadr, czas, miejsce"
To na ... Ci zdębiały analog? Skoro w cyfrze na dzień dobry masz to co trzeba na wierzchu bez obróbki... Czysty analog to smród chemii i ciemnia czy to kolorowa czy czarnobiała..

Ostatnio pokazywano na forum zdjęcia z nowego F3...
Gdzieś czytałem kiedyś opis "znanego gościa", że przysłał do niego jakiś lekarz zdjęcia z topowej leici...

Sprzęt to tylko dodatek... prędzej zapytałbym gościa co obecnie pija, niż czym "obecnie" robi...

futrzak
05-08-2007, 23:21
Wiadomo ze nie da się wyrzucić z warsztatu obróbki - przynajmniej nie zawsze - ale możnaby promować zasadę "najpierw się naucz potem rób", widok zdjęć w których nie ma kompozycji kadru czy czegokolwiek innego wartościowego za to jest mega-supa-wypas-plastik-fantastik blur na buźce (czyt. twarzy prawie spod niego nie widać) to chyba nie jest to co chciałbym oglądać. Co ciekawe był bardzo interesujący tutek stiga - jak dla mnie podstawowy retusz można było z niego wywnioskować, nie wspomnę już o zalewającej fali tutoriali na sieci jak robić całkiem porządny retusz - mimo wszystko z uporem maniaka ludzie publikują koszmarnie nieraz obrobione fotki.

bukowy dziad
05-08-2007, 23:39
mysle, ze i tak jest wiecej zdiec-gniotow, ktore peesa nie widzialy, niz takich, ktore sie gniotami staly bo peesa zobaczyly:)

wiekszosc osob (z ktorymi mialem do czynienia), zajmujacych sie antyphotoshopowa inkwizycja gloszac przy tym wielkie hasla na temat "czystosci fotografii" najzwyczajniej w swiecie nie umiala/ nie chciala nauczyc sie obrobki. To troche podobny typ do starych analogowych "mistrzow", dla ktorych co cyfrowe, to juz nie fotografia...

nie pietnujmy obrobki - pietnujmy zla obrobke. a jak poczytasz forum to zobaczysz, ze wlasnie to wielu z nas robi (ba - w ogniu walki dostaje sie czasem obrobce dosc solidnej - polecam watek o malej czarnej stiga;) ).

chcesz czystej fotografii? jest taki koles, co dazac ku temu robi camery obscura z papieru fotograficznego, pozniej nalewa do srodka chemie w odpowiedniej kolejnosci, rozklada "aparat" i ma zdiecie...oczywiscie jak juz wspomnial bombel i tak na nie wplywa decydujac sie na papier/wywolywacz/czas moczenia itd...

a taki moj kolega - analogowiec i do tego pentaksiarz robiacy tylko na slajdach (ew bw) kupil sobie ostatnio k10d. zamiast przylaczyc sie do krucjaty zaczal czytac o procesie powstawania zdiecia, ktory ma miejsce po zgraniu foty z karty na komp (obrobka, ustawienie monitora, by obrobka miala sens itd.)

edit: na marginesie - w czasach ciemniowych retusz (od najprostszego - plamkowanie, przez usuwania pryszczy, po bardzo skomplikowane fotomontaze) byl na porzadku dziennym. do dzis w jednym zakladzie w lublinie zdiecia dyplomowe robia na srebrowej blonie i poddaja retuszowi. to, ze dzis cos jest wystemplowac latwiej niz kiedys (a i tak trzeba chwiule czasu poswiecic, by nauczyc sie robic to dobrze) nie znaczy, ze jest to jakas "gorsza" ingerencja. idac tym tropem rrozumowania, to matematycy nie powinni korzystac z komputera, kalkulatora, albo nawet i liczydel - bo co to za matematyka...

bombel
06-08-2007, 00:43
Bukowy - zgadzm się prawie w całej pełni. Prawie wynika z tego, że w matematyce, jeśli się już czegoś używa - to ołówka i papieru, a liczydeł (lub kalkulatorów) używa się w rachunkach. :)

bukowy dziad
06-08-2007, 00:53
Bukowy - zgadzm się prawie w całej pełni. Prawie wynika z tego, że w matematyce, jeśli się już czegoś używa - to ołówka i papieru, a liczydeł (lub kalkulatorów) używa się w rachunkach. :)

moze mi jeszcze powiesz, ze rozumiesz kawal: "siedza sobie funkcje w okopie..." ?:D:D

bombel
06-08-2007, 01:05
Nie, ale rozumiem ten: idą dwa filtry photoshopowe przez las...

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ciacho
06-08-2007, 08:21
Dołączam sie do opinii, że zdjęcia bez obróbki i retuszu nie powinny zastąpić tych obrobionych.Moim zdaniem wszystko zależy od tego co kto potrafi i czego oczekuje od fotografii. Dla mnie na poprawę zdjęć nie ma czasu straconego nawet jeśli poprawiam weselne szaleństwa. Nie najważniejsze są też pieniądze.
Najcenniejsze jest zdobywane doświadczenie, przyjemność z pokonanych trudności, wiedza i w końcu to co najważniejsze doznania estetyczne po zakończeniu obróbki.
Kiedy ślęczę w PS-sie nad fotkami to na koniec obróbki zawsze oglądam wszystko w takim układzie nie obrobione-obrobione, nieobrobione-obrobione itd wówczas widząc różnicę i zawsze wiem że Klient który otrzyma ode mnie zdjęcia bez wahania mi za nie zapłaci a w większości przypadków stanie się moim przyjacielem który będzie mnie wszędzie polecał. Podkreślam nie najważniejsze są tu pieniądze-ważniejsza jest pasja i satysfakcja moja i Klienta.

pdzran
06-08-2007, 08:30
To bezcelowa dyskusja.
Jak sobie wydawca gazety zazyczy, ze ma byc sliczna modelka z gladka skora i bez pryszczy to Zawodowiec robi fotke, poprawia co trzeba i juz.
Jesli jednak robisz fotke swojej babci do albumu to nie bedziesz wygladzac skory, bo po co, to ma byc fotka przedstawiajaca babcie.
Wszystko zalezy co komu potrzebne i co chce osiagnac.

stig
06-08-2007, 09:08
Jak tylko zobaczylem tytul tego watku, od razu wiedzialem kto go napisal... Tzn. nie personalnie... :) Chodzi mi o to, ze autor po prostu wiele w tym temacie nie potrafi lub zwyczajnie w swiecie -- nie chce mu sie. A do tego wszystkiego jeszcze w samej "petycji" przeczy jej idei: "nooo, moze jednak pryszcza wystemplowac". :D
Zenada i dziecinada!

pebees
06-08-2007, 09:10
Jak tylko zobaczylem tytul tego watku, od razu wiedzialem kto go napisal... Tzn. nie personalnie... :) Chodzi mi o to, ze autor po prostu wiele w tym temacie nie potrafi lub zwyczajnie w swiecie -- nie chce mu sie.

Dokładnie to samo miałem właśnie napisać. Pomimo tego, że ... sam niewiele w tym temacie umiem :D


Zenada i dziecinada!
I zasmażkaaaaaaaaaa! :)

Piter
06-08-2007, 09:19
Stig, moze temat byl rzeczywiscie zle dobrany, bo nie chodzilo o sama obrobke jaka taka tylko raczej o te gnioty (przesadzona obrobka), ktore czasem z tego wychodza. Na poczatku mozna bylo zerkac na plfoto bo mozna bylo cos fajnego znaleza az zrobil sie z tego smietnik. Wiec po przejsciu na Nikona przyszedlem tu i porazila mnie ilos zdjec obrabianych. Wiem i zdaje sobie sprawe, ze dobra obrobka zdjecia moze zajac tyle samo czasu co siedzenie w ciemni i bawienie sie w chemikaliach.. tylko podstawowa sprawa... malo kto bedzie siedzial w ciemni nad "kiepskim zdjeciem" a w komputerze kazde sie przerabia.
Troche sie ze Stigiem zgadzam, ze moje zdanie moze wyniakc z tego, ze zawsze wzbranialem sie przed posiadaniem PSa i to taki strach przed nieznanym. Szacunek dla tych co tak jak Ty potrafia zrobic dobra fotke sama w sobie i ja jeszcze ulepszyc, ale nie zmienie zdania, ze spora czesc ludzi robi gnioty, a potem wszyscy sie zachwycaja nie ze zdjecia tylko z obrobki!

Piter
06-08-2007, 09:21
Zenada i dziecinada!

Stig to nie jest forum tylko cyfrowe, wiec moge miec swoje zdanie na kazdy temat..... Jezeli masz kogos obrazac, to pomimo tego, ze jestes starym wyjadaczem tu a ja zoltodziobem to jak widzisz watek, ktory cie nie interesuje to go olej.....

stig
06-08-2007, 09:29
Stig to nie jest forum tylko cyfrowe, wiec moge miec swoje zdanie na kazdy temat..... Jezeli masz kogos obrazac, to pomimo tego, ze jestes starym wyjadaczem tu a ja zoltodziobem to jak widzisz watek, ktory cie nie interesuje to go olej.....Jak sam wspomniales jest to forum -- na dodatek :D dyskusyjne. Dyskutujemy tutaj. A watek jak najbardziej mnie interesuje. To nie tablica ogloszen bez odpowiedzi, tylko dyskusje. Jesli nie chcesz czytac takich opinii jak moja, napisz sobie "NIE" dla obrabiania zdjec!!! na kartce, i powies w pokoju na scianie. :)

Piter
06-08-2007, 09:44
Gdybym nie chcial dyskutowac pewnie bym tak zrobil, ale jak ogladam Twoje zdjecia i cos mi sie nie podoba to nie nazywam tego zenada i dziecinada... tylko o to mi chodzi, bo zdanie osob, ktore sa w temacie jest jak najbardziej cenne w takiej dyskusji!

stig
06-08-2007, 09:54
Gdybym nie chcial dyskutowac pewnie bym tak zrobil, ale jak ogladam Twoje zdjecia i cos mi sie nie podoba to nie nazywam tego zenada i dziecinada... Nazwij to jak chcesz, jesli tylko potrafisz uzasadnic taki czy inny komentarz, lub wskazesz mi ewidentne bledy lub sama istote zdjecia.



tylko o to mi chodzi, bo zdanie osob, ktore sa w temacie jest jak najbardziej cenne w takiej dyskusji! Wiec przyjmij do wiadomosci, ze takie jak wlasnie moje zdanie. Byc moze zle odebrales moj koncowy komentarz. On nie jest do Ciebie osobiscie, tylko do Twojego (i pewnie jeszcze wielu osob na tym i innych forach) pogladu na cala te sprawe. "Obrobce NIE!", ale pryszcza na nosie mozna wystemplowac? Kadrowac, i ocieplic kolory, takze? :) Wiec gdzie to kategoryczne "NIE" zakonczone 3-ma wykrzyknikami? Wg mnie takie podejscie jest zenujace i dziecinne -- dlatego takich slow uzylem.

Piter
06-08-2007, 10:06
napisalem, ze temat moze troche przesadnie podsumowuje to co chcialem zakomunikowac. Natomiast moim zdaniem kadrowanie zdjecia to troszke co innego niz dorysowywanie i zmienianie 90% rzeczy na fotce.

Stig, nasza osobista dyskusie mozemy chyba na tym zakonczyc:)

JK
06-08-2007, 10:17
Trzeba jeszcze pamiętac o jednym. Nawet jeśli ktoś samodzielnie nie obrabia cyfrowych zdjęć i kartę daje do labu prosto z aparatu, to jeszcze nie oznacza, że te zdjęcia nie są obrabiane. W labach, które robią dużo zdjęć amatorskich, zazwyczaj lekko obrabia je laboludek (czerwone oczy, korekta jasności, kontrastu, nasycenia, WB). A to i tak nie wszystko, bo takie zdjęcia bardzo często traktowane są później automatyczną funkcją "Poprawa jakości". Czyli co, obróbce mówimy NIE? Zrób taki eksperyment. Poproś w labie, żeby ci zrobili odbitkę z wyłączonymi wszystkimi funkcjami optymalizacji obrazu, to zobaczysz co z tego wyjdzie. Wtedy dostaniesz zdjęcie bez obróbki. I jeszcze pamiętaj o wyłaczeniu całej obróbki w aparacie, czyli ustaw wszystko co się da na OFF, none lub 0. I wtedy zobaczysz, co to jest prawdziwe cyfrowe zdjęcie bez obróbki.

anchel
06-08-2007, 10:21
Stig, moze temat byl rzeczywiscie zle dobrany, bo nie chodzilo o sama obrobke jaka taka tylko raczej o te gnioty (przesadzona obrobka), ktore czasem z tego wychodza.

Takie gnioty jak zauwazylem sa na tym forum dosyc szybko pietnowane. A ja osobiscie duzo sie dzieki temu forum nauczylem "jak obrabiac zdjecie zeby nie byl to gniot". Totez nie widze zwiazku.


Wiec po przejsciu na Nikona przyszedlem tu i porazila mnie ilos zdjec obrabianych.

Czyli circa 99%. No to moze przerazic hehe


Wiem i zdaje sobie sprawe, ze dobra obrobka zdjecia moze zajac tyle samo czasu co siedzenie
w ciemni i bawienie sie w chemikaliach.. tylko podstawowa sprawa... malo kto bedzie siedzial w ciemni nad "kiepskim zdjeciem" a w komputerze kazde sie przerabia.

Bzdura. Jak pokazesz nam/mi jak z kiepskiego zdjecia zrobic znakomite w jakimkolwiek programie graficznym to zdobedziesz dozywotni szacunek.


Troche sie ze Stigiem zgadzam, ze moje zdanie moze wyniakc z tego, ze zawsze wzbranialem sie przed posiadaniem PSa i to taki strach przed nieznanym. Szacunek dla tych co tak jak Ty potrafia zrobic dobra fotke sama w sobie i ja jeszcze ulepszyc, ale nie zmienie zdania, ze spora czesc ludzi robi gnioty, a potem wszyscy sie zachwycaja nie ze zdjecia tylko z obrobki!

Prosze o przyklad. Z "autopsji" wiem jak ludzie tu na forum potrafia zjechac za kiepskie zdjecie - owszem pochwalili ciekawa i kreatywna obrobke (ale nie przerobke celem upiekszenia) ale za kadr, ujecie, braki i generalnie material wyjsciowy to mi sie dostalo.

Tak na marginesie to mam wrazenie, ze ci sie cos pomylilo. To jest forum na ktorym nie ublizajac nikomu, prezentuja swoje zdjecie amatorzy. Wez poprawde chocby na to ze (juz nie powiem "nasz" ale) moj sprzet nie zarejestruje zdjecia takiej jakosci jak sprzet zawodowca. I mi tu bez takich "ze to nie aparat robi zdjecia". Nie mam tez wielu godzin na proby, ustawienia statywow, wielopunktowe oswietlenie, czekanie na 10 minutowe okno najlepszego swiatla w ciagu dnia, wynajecie modeli itp. Mylisz chyba hobby i zamilowanie z praca zarobkowa.

Generalnie czegos nie rozumiem. Robie zdjecie architektury - zblizenie moja tokina daje obraz wyjsciowy przypominajacy scenografie do "Psa Andaluzyjskiego", do tego aberracja i bure kolory wywolane z rawa z mojego d70s. Mam oto gniot, ktory w takiej formie nie nadaje sie nawet do kategorii "zart" na tym forum, o albumie prywatnym nie wspominajac bo zal kasy na wywolanie tego na papierze. Ale zdjecie robilem uwzgledniajac nie to jak bedzie wygladalo po "wyjsciu z puszki" ale posiadajac wiedze i wizje tego co powstaje na matrycy i przewidujac jak po ingerencji PS bedzie prezentowal sie efekt finalny. Bo po pierwsze wiem co dostaje z aparatu i jaka musze brac na to poprawke i znam w miare poprawnie program graficzny, ktory pomoze mi z tego zrobic nie dzielo sztuki moze, ale odzwierciedlic to co widzialy moje oczy, gdy patrzylem na fotografowany przedmiot/krajobraz/osobe.

Piter
06-08-2007, 10:38
widze, ze kij w mrowisko wsadzilem....

moze i dyskusja dla wielu beznadziejna z zalozenia, ale mi jako powiedzmy poczatkujacemu dala troche ciekawych informacji do zastanowienia sie przy robieniu kolejnych zdjec.... zeby tylko sie nie skonczylo na zainstalowaniu PSa:)

JK
06-08-2007, 10:43
Zacznij od czegoś tańszego: Gimp (darmo), PS Elements, Corel PaintShopPro, Corel PhotoPaint. Dla amatora takie coś w zupełności wystarczy. Kompletny i drogi PS CS... wcale nie jest niezbędny.

BugsBunny
06-08-2007, 11:08
Jak wspomniano - każdemu wedle potrzeb.
Każdy nieco inaczej widzi granicę między retuszem a grafiką komputerową, a podejrzewam że tak naprawdę to o to autorowi wątku chodzi.
Dobry retusz - taki, którego prawie nie widać, nawet jeśli wymagał poświęcenia wielu godzin pracy - to świetna sprawa, pozwalająca obejść niedoskonałości sprzętu, dawniej analogowego, dziś cyfrowego. Taki retusz widzę zwykle np. w zdjęciach Stiga ( bez wazeliny ;-) ) i nie zastępuje on kompozycji, oświetlenia, doboru modelki i otoczenia itp, bo pod tym względem kadr broni się sam.
Pitera chyba rażą te fotki, które udziwnioną lub nachalną obróbką zastępują nijakość kadru i/lub oświetlenia lub brak opanowania techniki.
Mnie z kolei rażą takie, które tworzą całkiem nieistniejącą rzeczywistość ( vide ostatnia afera z Press Photo ), bo IMO to już jest grafika na bazie fotografii.
Tak na marginesie - całkiem poważnie: czy zdjęcia Cartier-Bressona są w jakikolwiek sposób retuszowane/obrabiane? Bo że czasem inscenizowane to pewne.

matka997
06-08-2007, 11:16
imho
obróbka jest wazna i konieczna.
rozrozna sie juz jednak obrobke manipulacyjną - dotyczącą tylko pewnych partii obrazu od obróbki całościowej - kontrast, nasycenie - ta druga w niektorych konkursach jest dozwolona i nieuznawana za manipulację - to jest wlasnie ta "ciemnia" fotograficzna.

zgodzic sie musze jednak z jednym - wystaczy wejsc chocby na oph, by zobaczyc, ze najwiekszym wzieciem ciesza sie obrazy silnie zmanipulowane, i mimo ze oph ma kategorie ps, to zdjecia zamieszczone sa w np. krajobrazie.

ale zlosliwie mysle, ze takie stanowcze nie to czesto głos tych, ktorzy z obrobka sobie nie radza
;)

Le Sir
06-08-2007, 11:22
To ja się jeszcze zapytam kolegi Pitera i spółki jak mam uzyskać zdjęcia CZ-B z mojego aparatu ?

Piter
06-08-2007, 11:24
matka997 to ze sobie nie radze z obrobka to trudno powiedziec, bo nigdy tego nie robilem:) ale juz przyznalem, ze cos w tym jest. POWTARZAM - TEMAT BYŁ ZA DOSADNY, chodzi dokladnie o to co napisal BugsBunny..... Juz wiem i kilka osob mnie dobitnie przekonalo, ze obrobka byla jest i byc musi.

Ostatnio widzialem przyklad tutaj... nie chce konkretnie pokazywac, ale jak ktos wrzuca zdjecie widoczku z przeplonym niebem a potem sa piekne chmury i smugi swiatla przebijajace sie przez nie to chyba troche przesada... i zdjecie, ktore powstalo w komputerze a nie w aparacie... nawet jezeli ten je wczesniej sam obrobił bez wiedzy autora:)

MsbS
06-08-2007, 11:25
rozrozna sie juz jednak obrobke manipulacyjną - dotyczącą tylko pewnych partii obrazu od obróbki całościowej [...]


A czy grzebanie w jednym wybranym kanale to jeszcze obróbka całościowa, czy już manipulacyjna? Granice (jak dla mnie) wcale nie są takie oczywiste...

Dodane: Piter: A co do ratowania przepalonego nieba - skoro szara połówka jest OK, to dlaczego nie umiarkowany HDR?

Piter
06-08-2007, 11:36
MsbS... no i chyba dochodzimy do wniosku, ze o gustach sie nie dyskutuje... dla mnie dorobienie nieba to juz manipulacyjna, a dla kogos innego to bedzie tak jak kadrowanie...

JK
06-08-2007, 11:50
Tyle, ze to niebo nie zawsze musi być "dorabiane". W programie graficznym możesz zastosować efekty podobne do szarej połówki i niczego nie musisz "dorabiać". Bardzo czesto informacje o tym niby przepalonym niebie są na zdjęciu (pliku RAW), tylko trzeba je odpowiednio wydobyć.

ozzy
06-08-2007, 11:52
ale wogóle o czym mowa?
jak mówią najstarsi górale- 'z g*wna bata nie ukręcisz'... Nikt nie przerabia w PSie słonecznej polany na zdjęcia miasta nocą. Obróbka to tylko dodatek do fotografii- odpowiedniego oświetlenia, kadru, barw itp.

Skoro ktoś zapiera się z całych sił przed obróbką, to znaczy, że nie wie o co w niej chodzi...

BugsBunny
06-08-2007, 11:57
MsbS... no i chyba dochodzimy do wniosku, ze o gustach sie nie dyskutuje... dla mnie dorobienie nieba to juz manipulacyjna, a dla kogos innego to bedzie tak jak kadrowanie...
Piter, rzeczony wątek jest tutaj http://www.forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=33009 , i bardzo Cię namawiam żebyś tam zajrzał

jest to wspaniały przykład na to, jak obróbka/retusz może wspomóc niedoskonały sprzęt - niebo nie zostało dorobione, tylko "wyciągnięte" z RAWa, gdzie sobie cichutko siedziało
kadr pozostał ten sam, nie dodano nieistniejących elementów, nie zniekształcono istniejących, tylko rozszerzono tonalność, której aparat nie był w stanie "za jednym zamachem" pokazać

anchel
06-08-2007, 12:09
Ostatnio widzialem przyklad tutaj... nie chce konkretnie pokazywac, ale jak ktos wrzuca zdjecie widoczku z przeplonym niebem a potem sa piekne chmury i smugi swiatla przebijajace sie przez nie to chyba troche przesada... i zdjecie, ktore powstalo w komputerze a nie w aparacie... nawet jezeli ten je wczesniej sam obrobił bez wiedzy autora:)

Zdjecie powstalo w aparacie. A niby przepraszam bardzo skad te chmury o ktorych piszesz i smugi swiatla sie znalazly potem w komputerze? Dokleil je ktos? O ile czytalem uwaznie tutoriala pokazujacego obrobke tej fotografii nic takiego nie mialo miejsca. Nikt nic nie wycinal i nie wklejal; nie domalowywal promieni slonca i klebow chmur.
One zostaly zarejestrowane przez matryce aparatu. NIe byly tylko od poczatku widoczne "golym okiem" - byly natomiast jako informacja. Gdyby autor zalozyl filtr polowkowy na obiektyw nie bylaby konieczna co prawda taka obrobka ale... A co byloby gdyby zalozyl tak modny ostatnio filtr IR? Jak nie widzisz podczerwieni to znaczy ze jej nie ma?
Najtanszy jednak dobry filtr polowkowy na obiektyw szerokokatny (Np. w zestawie cokina to laczny wydatek ok 170 zl). Program graficzny jest za darmo a daje taki sam efekt. Na dworzec PKP moge jachac taksowka jak mam kase, albo czerwieniakiem. Z duzym prawdopobienstwem w obu przypadkach dojade na miejsce tak jak chcialem.

Tak na marginesie - piszesz autorze watku, ze korzystales z urokow fotografii analogowej. Ja tez przed laty. I wiesz co robilem w takich przypadkach (po wielu przeswietlonych/niedoswietlonych kliszach) widzac taki kontrastowy pejzaz? Zatrzymywalem sie na kilka minut, wzdychalem i szedlem szukac innego tematu do zdjecia bo wiedzialem, ze bez filtrow nie mam co wyciagac puszki z plecaka. Teraz probuje bo wiem, ze mam chociaz szanse uzyskac zdjecie. I dalej, pomimo ze zakupilem w koncu filtry (bo zamiast dwoch godzin w PS bede obrabial je 10-15 minut) mam zamiar zglebiac tajniki programow graficznych ;]

anchel
06-08-2007, 12:10
Piter, rzeczony wątek jest tutaj http://www.forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=33009 , i bardzo Cię namawiam żebyś tam zajrzał

jest to wspaniały przykład na to, jak obróbka/retusz może wspomóc niedoskonały sprzęt - niebo nie zostało dorobione, tylko "wyciągnięte" z RAWa, gdzie sobie cichutko siedziało
kadr pozostał ten sam, nie dodano nieistniejących elementów, nie zniekształcono istniejących, tylko rozszerzono tonalność, której aparat nie był w stanie "za jednym zamachem" pokazać

No szybszy byles bo mi sie wywodow zachcialo. Ale jak widzisz Piter wielu na to zwrocilo uwage.

Piter
06-08-2007, 12:20
... nie pozostaje mi nic innego jak chylic czoła przed technika, ktorej w takim razie nie docenilem.... Moze troche powinienem zmienic nastawienie do pstrykania i zaczac wykorzystywac te mozliwosci.... i zaczac szukac dodatkowych urokow zdjec w RAWach....

Myslalem, ze raczej bedzie to taka pogawedka o tym i o tamtym zwiazanym z obrobka, a tu takie konkrety od razu walicie, ze nie mam argumentow:)

Tak czy tak dzieki za wszystkie odpowiedzi!

MsbS
06-08-2007, 12:26
... nie pozostaje mi nic innego jak chylic czoła przed technika, ktorej w takim razie nie docenilem.... Moze troche powinienem zmienic nastawienie do pstrykania i zaczac wykorzystywac te mozliwosci.... i zaczac szukac dodatkowych urokow zdjec w RAWach....

Piter - szacunek! Gratuluję otwartej głowy i chęci nauki!
Zbyt wielu jest w Internecie (i nie tylko) fanatyków idących w zaparte i trzymających się swojego zdania mimo uwag drugiej strony - fajnie, że są i tacy jak Ty, słuchający argumentów drugiej strony i wyciągający wnioski.

Pozwolę sobie zakończyć mój post cytatem z koleżki o wdzięcznej ksywce Łona:
"Kiedy wszyscy oprócz Ciebie równiuteńko idą, Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość".

bombel
06-08-2007, 13:30
Myslalem, ze raczej bedzie to taka pogawedka o tym i o tamtym zwiazanym z obrobka, a tu takie konkrety od razu walicie, ze nie mam argumentow

No przecież jest luźna pogawędka, :) tyle, że obróbkowicze mają więcej argumentów niż Ty - co nie przeszkadza, że sobie gadamy luźno...

I tylko jako didaskalia do ogólnych rozważań można potraktować wzmiankę, że nawet ikonki poszczególnych narzędzi w Photoshopie mają kształt narzędzi z ciemni: crop/maskownica, pędzel, watka, gąbka, dłoń (do chwilowego maskowania) - bo stamtąd się wywodzą...

sailor
06-08-2007, 13:51
takie konkrety od razu walicie, ze nie mam argumentow


jzu po 5ciu stronach?? stary nie przesadzaj .. poprzednie watki byly dwukrotnie dluzsze ... dasz rade ..

Czornyj
06-08-2007, 13:57
W poprzednich było więcej wrogów obróbki, więc dyskusje były bardziej zażarte. Ale jak widać świadomość tego, jak istotnym elementem jest cyfrowa ciemnia stale rośnie...

bombel
06-08-2007, 14:15
Dlaczego moderatura nie pomyśli o stworzeniu działu (może być nawet zamknięty) o wiele mówiącej nazwie: 'Obróbkowicze contra nieruszacze - Ostateczne Starcie' w której zbierze się 3 czy 4 wątki, i każdego następnego nieruszacza po prostu się tam odeśle - bez kolejnego ubijania piany...

Jeśli są jakieś nagrody za tzw. działalność racjonalizatorską, to jestem gotów je przyjąć. :)






Żartowałem z tym działem.

sailor
06-08-2007, 14:22
Przeciez nie robimy zdjec reklamowych, do czasopism, i jezeli ktos ma "pryszcza na nosie" to znaczy, ze go ma i nie trzeba go od razu steplowac itp....

to mnie sczerze mowiac najbardziej rozbawilo...
czyli reasumujac - do gazet i dla klientow .. bedziemy sie starac .. na forum .. walimy gnioty jakich malo .. cos w tym jest ..

BugsBunny
06-08-2007, 14:35
Dlaczego moderatura nie pomyśli o stworzeniu działu (może być nawet zamknięty) o wiele mówiącej nazwie: 'Obróbkowicze contra nieruszacze - Ostateczne Starcie' w której zbierze się 3 czy 4 wątki, i każdego następnego nieruszacza po prostu się tam odeśle - bez kolejnego ubijania piany...

bo trzeba by ustalić gdzie kończy się obróbka korekcyjna a zaczyna manipulacja oraz co jak bardzo komu przeszkadza :smile:

stig
06-08-2007, 14:51
to mnie sczerze mowiac najbardziej rozbawilo...
czyli reasumujac - do gazet i dla klientow .. bedziemy sie starac .. na forum .. walimy gnioty jakich malo .. cos w tym jest ..Co by inni kompleksow nie mieli, ze ich modelki pryszcze maja, a innych nie. ;)

4wheels
06-08-2007, 15:10
Witam,

...Ja po 2 latach posiadania d70s zaczynam myslec o zakupie analoga, bo strasznie oglupiajace jest robienie zdjec cyfra....

???



...mam poza D70 Hasselblada i w ciemni troche siedzialem, wiec nie bedzie on konieczny...
D

nie moglem sie powstrzymac

Piter
06-08-2007, 17:01
???



nie moglem sie powstrzymac

no to juz mowie... jak pewnie 90% posiadaczy cyfry kupilem ja bo jest tansza w posiadaniu w porownaniu do analoga, jezeli chce sie pstrykac zdjecia a w Hasselbladzie kazde 12 zdjec w 15x15 + rolka to w najglupszym labie ok 70 zł.....

Alez Wy sie wszyscy słów czepiacie.....:) ale to znaczy, ze czytacie te posty:)

Podsumowujac powyzsze watki chyba przekonaliscie mnie, zeby sprobowac troche podlubac, bo troche inne swiatlo na obrobke rzuciliscie. Nie ciagne tematu dalej, bo jak ktos zauwazyl jestem sam na nie, a wszyscy na tak, wiec i tak do niczego bym Was nie przekonal:)))

Ale dzieki za wypowiedzi. Za pierwsze fotki na forum juz mi sie dostalo, a teraz to pewnie bede za kazde dostwal:)))))

ozzy
06-08-2007, 17:08
za dobre fotki to Ci się pochwały dostanie:)

Jacek Wrzesińsk
06-08-2007, 18:40
ale wogóle o czym mowa?
jak mówią najstarsi górale- 'z g*wna bata nie ukręcisz'... Nikt nie przerabia w PSie słonecznej polany na zdjęcia miasta nocą. Obróbka to tylko dodatek do fotografii- odpowiedniego oświetlenia, kadru, barw itp.

Skoro ktoś zapiera się z całych sił przed obróbką, to znaczy, że nie wie o co w niej chodzi...
Z ust mi to wyjąłeś! Ja dodam że obróbka to ostateczny szlif likwidujący niedoskonałości np. matrycy.

maxsz
07-08-2007, 08:39
Witam,

przegladam forum od jakiegos czasu i sam nawet zaczalem powoli swoje wypociny pokazywac, ale nurtuje mnie jedna rzecz... wieczne i nieustajace obrabianie zdjec. Sam staram sie kadrowac, i ew. jak sie balans bieli posypie troszke ocieplac zdjecie i robie to na najbanalniejszych programach.... Zadnych stempli, blurow itp. Czy to jest forum PhotoShopa czy forum NAJLEPSZEJ MARKI FOTOGRAFICZNEJ... Przeciez nie robimy zdjec reklamowych, do czasopism, i jezeli ktos ma "pryszcza na nosie" to znaczy, ze go ma i nie trzeba go od razu steplowac itp.... Chociaz pryszca to moze warto:)
Wiem, ze foto cyfrowe ma takie uroki, ze mozna poprawiac zdjecia, ale mam wrazenie, ze bardzo czesto nalezaloby oceniac nie fotografie jako taka tylko operatora PSa za jego umiejetnosci obslugiwania komputera....

Nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak czy generalnie wszyscy juz zwariowali na punkcie obrobki zdjec. Moze warto sie zastanowic nad tym? Ja po 2 latach posiadania d70s zaczynam myslec o zakupie analoga, bo strasznie oglupiajace jest robienie zdjec cyfra.... tym bardziej, zezeli ktos poswieca 30 min na zrobienie 100 zdjec a potem siedzi 2 dni w PSie... Generalnie jestem laikiem, ale na tyle znam sie na robieniu zdjec, ze wiem, ze klucz to pomysl, swiatlo, kadr, czas, miejsce i trzeba tak dlugo szukac az wszystko bedzie w jednym miejscu a nie dorabiac potem wiekszac na komputerze....

Powiedzcie jakie Wy macie odczucia na ten temat.....

Zgadzam się w całej rozciągłości. Jako początkujący fotoamator człowiek tylko załamuje się że na dziesiątki czy setki zdjęć nie wychodzi mu nawet w małej części to co jest pokazywane na forach, nie tylko tym, ale jak dłużej poczytać to okazuje się że to już nie jest zwykła fotografia tylko kompletna jej przeróbka i powinna być przedstawiana w zupełnie innej kategorii, nie zdjęcia tylko obróbka komputerowa fotografii.

stig
07-08-2007, 08:43
Zgadzam się w całej rozciągłości. Jako początkujący fotoamator człowiek tylko załamuje się że na dziesiątki czy setki zdjęć nie wychodzi mu nawet w małej części to co jest pokazywane na forach, nie tylko tym, ale jak dłużej poczytać to okazuje się że to już nie jest zwykła fotografia tylko kompletna jej przeróbka i powinna być przedstawiana w zupełnie innej kategorii, nie zdjęcia tylko obróbka komputerowa fotografii.Rynce opadaja... Wysililes sie chociaz, zeby przeczytac argumenty przeciw tej "tezie", ktore sa dalej zawarte w watku? Juz Ci Twoj aparat przed zapisem na karte robi taka obrobke, ze kilka lat temu w ogole o czyms takim bys nie pomyslal.

maxsz
07-08-2007, 08:43
Cytat:
Temat przerabiany sto razy.
Każdemu co kto lubi.
Nie lubisz fotografii poddanych obróbce to ich nie oglądaj.
Ja nie lubie płyt winylowych i ich nie słucham bo mam CD i MP3.
Bo są tak samo użyteczne w dzisiejszych czasam jak fotografia analogowa.



OK zgadzam się, ale jak wchodzę na forum o fotografii to chciałbym oglądać zdjęcia, a nei ich przerobione kopie. Przeciez w prosty sposób można by oddzielić fora foto od foto przerobieone i wszystko było by jaśniejsze.

pebees
07-08-2007, 08:44
OK zgadzam się, ale jak wchodzę na forum o fotografii to chciałbym oglądać zdjęcia, a nei ich przerobione kopie. Przeciez w prosty sposób można by oddzielić fora foto od foto przerobieone i wszystko było by jaśniejsze.

No dobra. To teraz pokaż jakiekolwiek zdjęcie ze swojej puszki, czarno-białe, oczywiście nie przerabiane.

maxsz
07-08-2007, 08:47
Rynce opadaja... Wysililes sie chociaz, zeby przeczytac argumenty przeciw tej "tezie", ktore sa dalej zawarte w watku? Juz Ci Twoj aparat przed zapisem na karte robi taka obrobke, ze kilka lat temu w ogole o czyms takim bys nie pomyslal.

Obróbka przez aparat nijak się ma do tego co wyprawiane jest w PS Nie mam nic przeciwko temu żeby się w PS bawić ale należało by to rozdzielić.

stig
07-08-2007, 08:47
OK zgadzam się, ale jak wchodzę na forum o fotografii to chciałbym oglądać zdjęcia, a nei ich przerobione kopie. Przeciez w prosty sposób można by oddzielić fora foto od foto przerobieone i wszystko było by jaśniejsze.
To pokaz mi "forum o fotografii", na ktorym sa "nieprzerabiane" zdjecia. Aaaa... i jeszcze podaj dokladna definicje -- czym jest zdjecie przerabiane, a czym nie.

ozzy
07-08-2007, 08:47
z całym szacunkiem i bez obrażania- ale nie wiesz co mówisz... pooglądasz, poczytasz, zmieniesz zdanie i głupio Ci będzie że pisałeś takie farmazony. Czytałeś wogóle cały wątek, czy tak tylko wpadłeś? :)
kompletna przeróbka to jak pisałem wyżej przerobienie zdjęcia 'polany' na 'miasto nocą'- tego nikt nie robi... Poprawa kontrastu, kolorów, usunięcie skaz itp to tylko drobne zabiegi.
Jak zrobisz beznadziejne zdjęcie, a do niego zastosujesz swoją 'kompletną' obróbkę, to Twoje zdjęcie nadal będzie beznadziejne...
Bez sensu jest ta dyskusja

EDIT: ojoj, widzę że nie tylko mi ręce opadły;) mój post w domyśle miał być zaraz pod 'nowym' głosem:)

maxsz
07-08-2007, 08:49
No dobra. To teraz pokaż jakiekolwiek zdjęcie ze swojej puszki, czarno-białe, oczywiście nie przerabiane.

Nie rozumię o co ci chodzi, o to że bw z aparatu nie wychodzi tak jak po obróbce ?? Ale ja bym chcił właśnie zobaczyć takei zdjęcie bw bez obróbki np w celu porównania możliwości

stig
07-08-2007, 08:53
Obróbka przez aparat nijak się ma do tego co wyprawiane jest w PS Nie mam nic przeciwko temu żeby się w PS bawić ale należało by to rozdzielić.
Rozdzielic jak? Czym jest "zabawa w PS", a czym "wyprawianie"? :)

stig
07-08-2007, 08:55
Nie rozumię o co ci chodzi, o to że bw z aparatu nie wychodzi tak jak po obróbce ?? Ale ja bym chcił właśnie zobaczyć takei zdjęcie bw bez obróbki np w celu porównania możliwościPorownania mozliwosci czego? B&W z aparatu, to taki sam zabieg, jak najprostsze usuniecie koloru w programie graficznym (bo tak wlasnie B&W realizuje procesor obrazu w aparacie).

MsbS
07-08-2007, 08:55
maxsz - bardzo Cię proszę: rozdziel obróbkę dozwoloną od niedozwolonej. Zdefiniuj kryteria jakie tylko chcesz - a zapewniam Cię, że znajdzie się jakiś przypadek dyskusyjny, będący na granicy obrobionego i nieobrobionego...

pebees
07-08-2007, 09:04
Nie rozumię o co ci chodzi, o to że bw z aparatu nie wychodzi tak jak po obróbce ?? Ale ja bym chcił właśnie zobaczyć takei zdjęcie bw bez obróbki np w celu porównania możliwości
Zaznaczyłem Ci błędy, to tak po pierwsze. Po drugie masz rację ... bo Twoja puszka (d40) ma możliwość wypuszczenia (zrobionego przez oprogramowanie aparatu) zdjęcia monochromatycznego (o czym nie pamiętałem). Moja (d50) nie ma. Jak więc mamy porównać nasze możliwości ? I czy ja w takim razie mam zostać pozbawiony możliwości robienia takich zdjęć? :D

anchel
07-08-2007, 09:04
Nie rozumię o co ci chodzi, o to że bw z aparatu nie wychodzi tak jak po obróbce ?? Ale ja bym chcił właśnie zobaczyć takei zdjęcie bw bez obróbki np w celu porównania możliwości

No to sobie zrob o co chodzi? Ide o zaklad, ze masz funkcje robienia b&w w aparacie (widze po stopce). Ustaw aparat, zrob gotowe b&w z puszki a potem ten sam kadr w rawie i przekonwertuj (ale porzadnie, a nie na zasadzie convert to grayscale) do czarno bialego w programie graficznym. Jak nie bedziesz widzial roznicy... To ci polece jakiegos dobrego okuliste - bez urazy! ;]

maxsz
07-08-2007, 09:07
maxsz - bardzo Cię proszę: rozdziel obróbkę dozwoloną od niedozwolonej. Zdefiniuj kryteria jakie tylko chcesz - a zapewniam Cię, że znajdzie się jakiś przypadek dyskusyjny, będący na granicy obrobionego i nieobrobionego...

No wiec rozdzielam. To co proponuje soft aparatu tego nietraktuje jako obróbka. Tak to już jest z cyfrakami że aby zapisać dane na karcie muszą być jakoś przetworzone.

pebees
07-08-2007, 09:11
No wiec rozdzielam. To co proponuje soft aparatu tego nietraktuje jako obróbka. Tak to już jest z cyfrakami że aby zapisać dane na karcie muszą być jakoś przetworzone.

No widzisz. Ja zgrywam sobie dane po kabelku. Napisałem sobie sprytny program, który konwertuje w locie zdjęcia tak, jakbym chciał, i zapis z kabla, poprzez program, na dysk, idzie już gotowego jpg obrobionego. Też nie traktuję tego jako obróbkę. Aha - a że mój wymarzony program nie chce działać, w miejsce jego wpinam się ja, z jakimś gimpem... I dalej nie traktuję tego jako obróbkę.

Moje osobiste zdanie na początku zabawy z cyfrakiem było podobne - 'zdjęcia powinny być takie, jak wychodzą z aparatu, no może malutkie popraweczki. Bo większych zrobić nie umiem :D' :)

Naucz się robić zdjęcia, potem je obrabiać, wtedy pogadamy.

MsbS
07-08-2007, 09:14
No wiec rozdzielam. To co proponuje soft aparatu tego nietraktuje jako obróbka. Tak to już jest z cyfrakami że aby zapisać dane na karcie muszą być jakoś przetworzone.

No to w takim razie ja się Ciebie zapytam: czy można w aparacie robić korektę ekspozycji przed zrobieniem zdjęcia? Skoro tak chcesz trzymać się softu aparatu, to może w ogóle zdać się na tryb AUTO? A także automatyczny balans bieli?
Aha - jak aparat zapisuje w przestrzeni kolorów sRGB, a maszyna drukująca w innej, to taka konwersja to nie jest "niedozwolona obróbka"? No i jeszcze jedna kwestia - oddajesz zdjęcia PROSTO Z KARTY (nieobrabiane) do wywołania. A tam podkręcą Ci trochę kolorki, żebyś był bardziej zadowolony ze zdjęć - to co dostaniesz na papierze (którego wybór zresztą też nie jest bez znaczenia) to już nie będzie to, co zapisało się na karcie.

maxsz
07-08-2007, 09:15
No to sobie zrob o co chodzi? Ide o zaklad, ze masz funkcje robienia b&w w aparacie (widze po stopce). Ustaw aparat, zrob gotowe b&w z puszki a potem ten sam kadr w rawie i przekonwertuj (ale porzadnie, a nie na zasadzie convert to grayscale) do czarno bialego w programie graficznym. Jak nie bedziesz widzial roznicy... To ci polece jakiegos dobrego okuliste - bez urazy! ;]

Ale gdzie ja napisałem że nie ma różnicy?? Czy ja napisałem że obróbka jest zła, niepotrzebna ?? Mi chodzi tylko o to że nie można obecnie zobaczyć zdjęcia nie obrabianego (nie uznaje koniecznej obróbki aparatu jako obróbkę)

MsbS
07-08-2007, 09:18
[...](nie uznaje koniecznej obróbki aparatu jako obróbkę)

No i w tym miejscu popełniasz chyba błąd logiczny - żadna obróbka w aparacie nie jest konieczna. Jeśli robisz w formacie NEF (czyli RAW), to w pliku zapisze się tylko to, co aparat sczytał z elementu światłoczułego (czyli matrycy). Bez żadnej dodatkowej obróbki w aparacie. Cała obróbka odbywa się na komputerze, pod ścisłą kontrolą użytkownika.

maxsz
07-08-2007, 09:27
No to w takim razie ja się Ciebie zapytam: czy można w aparacie robić korektę ekspozycji przed zrobieniem zdjęcia? Skoro tak chcesz trzymać się softu aparatu, to może w ogóle zdać się na tryb AUTO? A także automatyczny balans bieli?
Aha - jak aparat zapisuje w przestrzeni kolorów sRGB, a maszyna drukująca w innej, to taka konwersja to nie jest "niedozwolona obróbka"? No i jeszcze jedna kwestia - oddajesz zdjęcia PROSTO Z KARTY (nieobrabiane) do wywołania. A tam podkręcą Ci trochę kolorki, żebyś był bardziej zadowolony ze zdjęć - to co dostaniesz na papierze (którego wybór zresztą też nie jest bez znaczenia) to już nie będzie to, co zapisało się na karcie.

Dla mnie jest to dużo prostrze, po odpowiedniem skalibrowaniu monitora i oddaniu zdjęcia w foto labie nie ma znaczących różnic między tym co widziałem na monitorze a formą papierową zdjęcia, pozatym że papierowe zdjęcie jest wiadomo ostrzejsze, ale nie jest to wynik oberóbki

stig
07-08-2007, 09:28
No wiec rozdzielam. To co proponuje soft aparatu tego nietraktuje jako obróbka.Ale to jest obrobka. :)
Proponuje Ci -- ustal sobie swoje granice w obrobce i sie ich trzymaj.
Bedziesz zadowolony jak cholera, bo bedziesz mial "nieobrabiane" zdjecia. :)

maxsz
07-08-2007, 09:29
Ale nefa nie oddasz do labu musisz go zapisać w innym formacie. Ja najczęściej zdaje się na oprogramowanie aparatu bądź to dostarczone do aparatu

MsbS
07-08-2007, 09:33
Ale nefa nie oddasz do labu musisz go zapisać w innym formacie. Ja najczęściej zdaje się na oprogramowanie aparatu bądź to dostarczone do aparatu

Krótko mówiąc, robotę (czyli obróbkę) odwalają za Ciebie skośnoocy inżynierowie firmy Nikon, piszący oprogramowanie do aparatu. A dokładniej, to pewnie tańsi w utrzymaniu programiści/klepacze w Indiach.
Cóż - zgadzam się ze Stigiem: sam ustaw sobie poprzeczkę i rób tak, jak Ci się podoba. Pamiętaj, że my, amatorzy, jesteśmy w tej świetnej sytuacji, że zdjęcia robimy dla siebie i dla swojej własnej przyjemności.

pebees
07-08-2007, 09:34
Proponuję zamknąć ten bezsensowny wątek.

anchel
07-08-2007, 09:37
Ale gdzie ja napisałem że nie ma różnicy?? Czy ja napisałem że obróbka jest zła, niepotrzebna ?? Mi chodzi tylko o to że nie można obecnie zobaczyć zdjęcia nie obrabianego (nie uznaje koniecznej obróbki aparatu jako obróbkę)

Jakiej koniecznej? Od kiedy to aparat ocenia co jest konieczne a co nie??

Nie rozumiem. Jak ustawisz recznie w menu dodatkowe wyostrzenie, zmiane parametrow ekspozycji, zwiekszysz kontrast, podbijejsz saturacje, zmienisz WB, pomiar swiatla itp. to to jest konieczne czy nie?

A czym sie rozni jak ja zrobie ten sam kadr w rawie a potem recznie w programie graficznym (uwaga cytuje sam siebie ;]) zrobie: "dodatkowe wyostrzenie, zmiane parametrow ekspozycji, zwiekszysz kontrast, podbijejsz saturacje, zmienisz WB, pomiar swiatla itp."?

Znajdz trzy roznice... :mrgreen:

matka997
07-08-2007, 09:37
pomiar matrycowy to też obróbka.

anchel
07-08-2007, 09:42
Dla mnie jest to dużo prostrze, po odpowiedniem skalibrowaniu monitora i oddaniu zdjęcia w foto labie nie ma znaczących różnic między tym co widziałem na monitorze a formą papierową zdjęcia, pozatym że papierowe zdjęcie jest wiadomo ostrzejsze, ale nie jest to wynik oberóbki

Czizas... A po co przepraszam kalibrujesz monitor skoro i tak zdjecia nie bedziesz przerabial i obrabial??? Aha rozumiem - jak sie okaze ze zrobione zdjecie jest o 0,5 za ciemne i nie ma dobrze wypoziomowanego WB to je kasujesz.
A Papież i tak do Polski przecież przyjedzie za nastepne 4 lata... :mrgreen:


I popraw te bledy...

anchel
07-08-2007, 09:42
Proponuję zamknąć ten bezsensowny wątek.

pebees ja tu jestem nowy - daj pogadac ;]

maxsz
07-08-2007, 09:47
Krótko mówiąc, robotę (czyli obróbkę) odwalają za Ciebie skośnoocy inżynierowie firmy Nikon, piszący oprogramowanie do aparatu. A dokładniej, to pewnie tańsi w utrzymaniu programiści/klepacze w Indiach.
Cóż - zgadzam się ze Stigiem: sam ustaw sobie poprzeczkę i rób tak, jak Ci się podoba. Pamiętaj, że my, amatorzy, jesteśmy w tej świetnej sytuacji, że zdjęcia robimy dla siebie i dla swojej własnej przyjemności.


O i o to dokładnei chodzi robimy zdjęcia dla własnej przyjemności. Ja nikogo nei potępiam z tego powodu ze obrabia zdjęcia - ok patrząc w ten sposób że aparat już obrabia zdjęcia można przyjąć że wszyskie zdjęcia cyfrowe poddane są obróbce, ale nie o to mi chodziło. Większość zdjęć prezentowanych na forach są zmienione do tego stropnia że zmieniają zupełnie charakter, atmosferę itd., a to już jest jak dla mnie duża obróbka, a mnie jak narazie interesuje tylko wpływ na zdjęcie podczas jego zrobienia i to co osiągam chciłbym mieć możliwość porównania z tak samo zrobionymi zdjęciami zaawansowanych fotoamatorów czy profesjonalistów, na zabawy w ps przyjdzei jeszcze czas

maxsz
07-08-2007, 09:50
Proponuję zamknąć ten bezsensowny wątek.

Proponuję żebyś nie odwiedzał tego wątku jak cię nudzi.

Piter
07-08-2007, 10:07
O i o to dokładnei chodzi robimy zdjęcia dla własnej przyjemności. Ja nikogo nei potępiam z tego powodu ze obrabia zdjęcia - ok patrząc w ten sposób że aparat już obrabia zdjęcia można przyjąć że wszyskie zdjęcia cyfrowe poddane są obróbce, ale nie o to mi chodziło. Większość zdjęć prezentowanych na forach są zmienione do tego stropnia że zmieniają zupełnie charakter, atmosferę itd., a to już jest jak dla mnie duża obróbka, a mnie jak narazie interesuje tylko wpływ na zdjęcie podczas jego zrobienia i to co osiągam chciłbym mieć możliwość porównania z tak samo zrobionymi zdjęciami zaawansowanych fotoamatorów czy profesjonalistów, na zabawy w ps przyjdzei jeszcze czas

MAXSZ, powiem ci, ze ja jako w sumoe fotoamator zaczalem watek, ale dalem sie juz przekonac do racji osob, ktore obrabiaja zdjecia. TAK CZY TA SA ONE OBRABIANE tylko albo o tym wiesz i albo nie. Jezeli wiesz to mozesz sam to zrobic zamiast automatu (aparta, komputer, lab) a jezeli nie to nie ma tematu.
TO co wczoraj ustalilismy na tym watku to to, ze NIE DA SIE ustalic granicy pomiedzy obrobka delikatna a manipulacyjna bo to rzecz gustu. Ja juz taki zaciety po tej rozmowie nie jestem jezeli chodzi o moje NIE DLA OBROBKI, tylko zaczynam pstykac w RAWach i zobacze dopiero co sie dzieje poza moja wiedza....

Poza tym jako osoba, ktora bawila sie w ciemni itp miale zupelnie inne podejscie do tematu, ale chyba nie do konca sluszne, bo to TEZ BYLA OBROBKA, jak 10x doswietlalem jakis kawalek zdjecia!!! A jak poogladalem zdjecia na forum to jak ktos przesadza z obrobka to zazwyczaj dostaje mu sie za to!!! SPRAWDZILEM TO na kilku przykladach.

Trzeba przyznac tylko, ze jak ktos wchodzi na forum tak jak ja to na poczatku sie zalamuje, ze nigdy moje fotki nie beda taki ladne, ale jak sobie uswiadomilem w/w rzeczy to jakos mi latwiej pstrykac. A jak wrzucilem kilka fotek NIEOBROBIONYCH to faktycznie dostalo mi sie, ale nie za to, ze byly nieobrobione, ale za to, ze zasmiecony kadr, auto WB dal ciala, zle skadrowane itp.

Reasumujac.... czlowiek polozyl sie na noc spac, a tu 4 strony watku sie dopisaly przez noc:D

Pozdrawiam wszystkich!!!

anchel
07-08-2007, 10:08
Większość zdjęć prezentowanych na forach są zmienione do tego stropnia że zmieniają zupełnie charakter, atmosferę itd., a to już jest jak dla mnie duża obróbka <ciach>

A mozesz powiedziec skad wiesz? Widziales pierwowzory z puszki?
Nie neguje - sa takie przypadki ewidentne ale pozostale... Odwazne slowa stary.

A po za tym ja cie dalej nie rozumiem. Prosze odnies sie do tego co napisalem pare postow temu i temu co tu napisze.
Oto przyklad: ide w miejski plener. Jako czlowiek posiadajacy stala prace i rodzine, mam na to tak naprawde chwile ale przygotowalem sie, poczkalem na odpowiadajaca mi pogode itp. Po chwili widze interesujacy mnie motyw - licze na strzal "czlowiek na tle architektury". Nastroj miejsca i moj obecny, sklania mnie do tego, ze widze gotowe zdjecia w raczej mrocznym, dusznym klimacie. Ale ani moj aparat, ani obecna pogoda i pora dnia, ani soft aparatu, ani w koncu szerokie szklo ktore posiadam i ktore krzywi wszystkie linie proste niemilosiernie, nie dadza mi takiego efektu, jaki "widze" na koncu.
Ja wiem co ja robie w takiej chwili. Powiedz mi z ciekawosci co zrobisz ty?

Bo majac twoje zasady to... ide do pobliskiego monopolowego i czesc odlozonych na kolejne szklo pieniedzy, przeznaczam na blizej niesprecyzowany napoj wysokoprocentowy, zeby przez transcendentalny proces trawienia zwiazkow wodoretlenkowych osiagnac stan, jaki chcialbym osiagnac na tej niewykonanej fotografii...

;-)

maxsz
07-08-2007, 10:29
A mozesz powiedziec skad wiesz? Widziales pierwowzory z puszki?
Nie neguje - sa takie przypadki ewidentne ale pozostale... Odwazne slowa stary.

A po za tym ja cie dalej nie rozumiem. Prosze odnies sie do tego co napisalem pare postow temu i temu co tu napisze.
Oto przyklad: ide w miejski plener. Jako czlowiek posiadajacy stala prace i rodzine, mam na to tak naprawde chwile ale przygotowalem sie, poczkalem na odpowiadajaca mi pogode itp. Po chwili widze interesujacy mnie motyw - licze na strzal "czlowiek na tle architektury". Nastroj miejsca i moj obecny, sklania mnie do tego, ze widze gotowe zdjecia w raczej mrocznym, dusznym klimacie. Ale ani moj aparat, ani obecna pogoda i pora dnia, ani soft aparatu, ani w koncu szerokie szklo ktore posiadam i ktore krzywi wszystkie linie proste niemilosiernie, nie dadza mi takiego efektu, jaki "widze" na koncu.
Ja wiem co ja robie w takiej chwili. Powiedz mi z ciekawosci co zrobisz ty?

Bo majac twoje zasady to... ide do pobliskiego monopolowego i czesc odlozonych na kolejne szklo pieniedzy, przeznaczam na blizej niesprecyzowany napoj wysokoprocentowy, zeby przez transcendentalny proces trawienia zwiazkow wodoretlenkowych osiagnac stan, jaki chcialbym osiagnac na tej niewykonanej fotografii...

;-)

Robię dokładnie to co Ty czyli monopolowy :) Ale na początek chciałbym być świadomy mojego aparatu tzn. widzę co widzę i wiem co potrafi mój aparat, więc próbuję go tak ustawić żeby osiągnąć to co widzę. Tak jak piszę ta bliżej nierozgraniczona obróbka przyjdzie później, ale poki co chcę jak najlepiej poznać możliwości aparatu z jego softem i mieć jakieś odniesienie do innych fotografii zrobionych tak samo

anchel
07-08-2007, 10:35
Robię dokładnie to co Ty czyli monopolowy :) Ale na początek chciałbym być świadomy mojego aparatu tzn. widzę co widzę i wiem co potrafi mój aparat, więc próbuję go tak ustawić żeby osiągnąć to co widzę. Tak jak piszę ta bliżej nierozgraniczona obróbka przyjdzie później, ale poki co chcę jak najlepiej poznać możliwości aparatu z jego softem i mieć jakieś odniesienie do innych fotografii zrobionych tak samo

Nie robisz tego co ja... Bo ja robie zdjecie, potem kupuje dwa razy porter i ide je obrabiac w tak wspanialym towarzystwie.... By po upywie czasu potrzebnego mniej wiecej do oproznienia pierwszego porterka, wspolnie z drugim cieszyc sie z udanej fotografii ;]

A to wszystko nie znaczy, ze ja nie jestem swiadom swojego aparatu hehe.

Pzdr.

sailor
07-08-2007, 10:44
Większość zdjęć prezentowanych na forach są zmienione do tego stropnia że zmieniają zupełnie charakter, atmosferę itd., a to już jest jak dla mnie duża obróbka

mocne slowa... idz do kazdej gazety i zarzuc im ze klamia bo obrabiaja zdjecia. najlepiej wytocz im proces. albo kups sobie jakas ksiazke o fotogafii i poczytaj .. moze ci sie w glowie rozjasni..
od poczatku wynalezienia fotografii ludzie stosowali obrobke. prozeforsowanie filmu to obroba. wywolanie w drobnoziarnistym wywolywaczu to obrobka. a wybor papieru czy miekki czy twardy to co? niemozliwe .. to tez obrobka ..
to ze pojawil sie Photoshop to jedynie korzysc ze nie smiedzisz wywolywaczem i latwiej sie pracuje.
najsmieszniejsze jest to ze to NIE dla obrobki stawiaja ludzi ektorzy nigdy zadnego zdjecia nie obrobili nie mowiac jzu ze ciemni na oczy nie widzeli ..

ps. rewelacyjny watek .. codzienna porcja humoru przy porannej herbacie ... nei zamykajcie go :D:D:D

bombel
07-08-2007, 10:47
Tak jak piszę ta bliżej nierozgraniczona obróbka przyjdzie później, ale poki co chcę jak najlepiej poznać możliwości aparatu z jego softem i mieć jakieś odniesienie do innych fotografii zrobionych tak samo


Czyli Ty nie jesteś wrogiem obróbki - bo jej nie znasz - tylko po prostu chciałbyś więcej tzw. 'nieobrobionych' zdjęć na forum, żeby j ze swoimi porównać... To jakby zmienia postać rzeczy...

A tak a propos tematu: dojdziesz kiedyś do wniosku, że tzw. 'nieobrobiona' fotografia nie istnieje w naturze, jest pustym hasłem. Problerm, ile zajmie Ci to czasu - jedni rozumieją to po 1 wątku (jak prowodyr tego topika), innym zajmuje to parę lat...

I zgoda z Sailorem - nie zamykajcie go modzi! :)

Piter
07-08-2007, 10:51
najsmieszniejsze jest to ze to NIE dla obrobki stawiaja ludzi ektorzy nigdy zadnego zdjecia nie obrobili nie mowiac jzu ze ciemni na oczy nie widzeli ..

ps. rewelacyjny watek .. codzienna porcja humoru przy porannej herbacie ... nei zamykajcie go :D:D:D

Sailor, nie czepaje sie juz tego mojego NIE dla obrobki:):):) bo ja juz sie dalem przekonac troche do Waszych racji. Moze nic z tego watku nie bedzie dla Ciebie mowoscia, ale dla wielu (czyt. np ja) jest tu sporo ciekawych wypowiedzi:)

PS. Ciemnie widziałem
PS. 2 kilka zdjec juz obrobic - kadrowanie, ocieplanie.... a jak ustalilismy to tez obrobka jest:)

Milego dnia!!

Czornyj
07-08-2007, 11:00
maxsz - weź sobie, chłopie, kiedyś zrób takie "naturalne" zdjęcie np. pejzażu, zabierz odbitkę na miejsce zbrodni i porównaj z "orginałem". Zobaczysz wtedy jakie jest naturalne, jak oddaje atmosferę i koloryt miejsca.

Wątek zostawiam otwarty ze względów pedagogicznych.

anchel
07-08-2007, 11:04
maxsz - weź sobie, chłopie, kiedyś zrób takie "naturalne" zdjęcie np. pejzażu, zabierz odbitkę na miejsce zbrodni i porównaj z "orginałem". Zobaczysz wtedy jakie jest naturalne, jak oddaje atmosferę i koloryt miejsca.

Wątek zostawiam otwarty ze względów pedagogicznych.

Tylko zmien tytul na: "Przedszkole fotografii cyfrowej" ;]

Czornyj
07-08-2007, 11:08
Każdej fotografii - ja tam "obrabiałem" fotki, jak mi się jeszcze o cyfrze nie śniło.

I jeszcze raz przypomnę wszystkim mój ulubiony fragment "Umysłu zniewolonego":

"...kiedy pisarz (a w naszym wypadku fotograf) chce wiernie przedstawić to, co rzeczywiste, przekonuje się nieraz, że niewierność bywa największą wiernością; świat jest niewyczerpany w swoim bogactwie i im większy jest wysiłek, aby nie uronić zeń prawdy, tym więcej odkrywa się dziwów wymykających się pióru (obiektywowi)..."

Eric T. Cartman
07-08-2007, 11:21
Myślę, że autorowi chodziło po części o to, że obecnie wielu posiadaczy cyfrówek nie zna zupełnie umiaru w posługiwaniu się narzędziami graficznymi. Często dochodzi do tego brak umiejętności. Tutaj można oczywiście znowu zacząć dyskusję od początku bo poziom akceptacji dla ingerencji w obraz jest kwestią gustu. Ale portale typu plfoto są zasypane tandetnymi, słabymi fotkami dodatkowo zmasakrowanymi obróbką - bo autor na siłę chciał coś z nich wycisnąć. Podawanie przykładów daruję. Ze słabego zdjęcia najlepszą obróbką arcydzieła się raczej nie zrobi ale wielu próbuje. Landrynkowy HDR można zrobić ze wszystkiego.
W temacie dopuszczalnej ingerencji np. w fotografii dokumentalnej istnieją jeszcze pojęcia modyfikacji lokalnej i globalnej.

Czornyj
07-08-2007, 11:27
Myślę, że autorowi chodziło po części o to...

Myślę, że zaczynasz zapętlać dyskusję. Wspomniałem o tym już w poście #9, podobnie zresztą jak poruszałem tą kwestę z 20 razy przy okazji wątków wcześniejszych. Z faktu, że ktoś dokonuje nieumiejętnej obróbki (co jest powszechne) nie można czynić zarzutu samej instytucji retuszu komputerowego - chyba proste.

bombel
07-08-2007, 11:28
Myślę, że autorowi chodziło po części o to, że obecnie wielu posiadaczy cyfrówek nie zna zupełnie umiaru w posługiwaniu się narzędziami graficznymi... [...]

To ładnie, ale dlaczego w takim razie pisze o czymś zupełnie innym? Przecież można było napisać tak (i za to dostać całą masę pochwał i poklepywan po plecach): NIE dla bezmyślengo stosowania byle jakich, byle więcej na raz filtrów Photoshopowych! Nie dla hurtowego robienia automatycznych HDRów, NIE dla przerostu formy nad treścią! NIE dla nieznających umiaru, popisujących się amatorszczyzną niedzielnych photoshopowiczów, którzy psują ogólne gusta, powodują upadek obyczajów i zaśmiecają wszystkie miejsca, które są jeszcze dostępne..

Wtedy każdy by się z nim zgodził...

Piter
07-08-2007, 11:29
Myślę, że autorowi chodziło po części o to, że obecnie wielu posiadaczy cyfrówek nie zna zupełnie umiaru w posługiwaniu się narzędziami graficznymi. .....

.....poziom akceptacji dla ingerencji w obraz jest kwestią gustu......

cenne uwagi, ale jako autor tego watku:):):) sledze go z zapartym tchem i mam prosbe do wszystkich, ktorzy sie dolaczaja o czytanie tego co bylo, bo niektore wnioski sa tutaj po SETNY RAZ powtarzane, a jak to wspomnial moderator ma on dla niektorych charakter pedagogiczny:)

Piter
07-08-2007, 11:31
To ładnie, ale dlaczego w takim razie pisze o czymś zupełnie innym? Przecież można było napisać tak (i za to dostać całą masę pochwał i poklepywan po plecach): NIE dla bezmyślengo stosowania byle jakich, byle więcej na raz filtrów Photoshopowych! Nie dla hurtowego robienia automatycznych HDRów, NIE dla przerostu formy nad treścią! NIE dla nieznających umiaru, popisujących się amatorszczyzną niedzielnych photoshopowiczów, którzy psują ogólne gusta, powodują upadek obyczajów i zaśmiecają wszystkie miejsca, które są jeszcze dostępne..

Wtedy każdy by się z nim zgodził...

BOMBEL o to mi chodzilo generalnie i przyznalem juz, ze temat troche za dosadnie to okreslil ...

Czornyj
07-08-2007, 11:31
cenne uwagi, ale jako autor tego watku:):):) sledze go z zapartym tchem i mam prosbe do wszystkich, ktorzy sie dolaczaja o czytanie tego co bylo, bo niektore wnioski sa tutaj po SETNY RAZ powtarzane, a jak to wspomnial moderator ma on dla niektorych charakter pedagogiczny:)

Choć to też lanie wody. Na świecie istnieją dwie nieokiełznane, żywiołowe potęgi, z których jedna wspiera drugą - grafomaństwo i epigoneria. Nikt nie cofnie kijem Wisły.

Piter
07-08-2007, 11:36
to co teraz robie to tez lanie wody, ale zaczalem watek pisac zanim pojawil sie Twoj (94) i wtedy bylo to na miejscu, wiec uwagi nie przyjmuje:)

Czornyj
07-08-2007, 11:59
Oczywiście - nie bierz tej uwagi do siebie. Ma ona charakter ogólny.

bombel
07-08-2007, 12:11
Widzisz Piter - prawdę mówiąc budzisz mój cichy podziw. Przyjmujesz argumenty, a nawet potrafisz przyznać słuszność innym, choć z początku byłeś przeciw. Nie jest to cecha popularna w narodzie, że o społeczności forumowych nie wspomnę...

Bardziej idzie mi o postawę tego drugiego 'nieobróbkowicza' w tym wątku - który nie dość, że wypowiada się nieściśle, plącze w różnych sprzecznych zdaniach, to jeszcze nie potrafi pojąć na serio co piszą inni. Stąd mój post mówiący o potrzebie ściślejszego wysławiania się i - w miarę możliwości - prezyzyjniejszych wypowiedzi.

Piter
07-08-2007, 12:24
Prawda jest taka BOMBEL, ze wczoraj za temat watku bym sie pociac dal, bo nie umiem obrabiac, zawsze sie przed tym wzbranialem itp., i tez mi brakuje mozliwosci porownaniu tego co robi moj aparat "na żywca" z innymi zdjeciami, ale zdaje sobie sprawe, ze albo wystawie fotke na plfoto i nikt jej nie zauwazy w tym smietniku (sory jezeli kogos urazam tymi slowami) albo wystawiam na tym forum, gdzie niestety (albo i stety) 90% zdjec jest obrabianych.
To co mnie przekonalo do zmiany zdania to w miedzyczasie raptem kilka wypowiedzi na temat moich fotek, ktore mi sie strasznie podobaly a obiektywnie zostaly ocenione na nie, ale z podaniem konkretnych argumentow. I teraz wiem co robilem zle i to nie byla tylko kwestia obrobki!!!

stig
07-08-2007, 12:33
[...] albo wystawiam na tym forum, gdzie niestety (albo i stety) 90% zdjec jest obrabianychna kazdym forum foto 95-99% zdjec jest obrabianych. Trzeba sie z tym pogodzic, bo obrobka (cyfrowa czy analogowa) to czesc procesu powstawania zdjecia. Koniec.

grzegorzant
07-08-2007, 13:39
dwa pojedynki ::lol:
pierwszy - knockout. Upadł, ale wstał i po złapaniu oddechu oraz dokonaniu wstępnej analizy upadku - rozgląda się za dobrym trenerem. Bravo !
drugi - knockout. Upadł, wstał, ale miota się jeszcze między linami wymachując tu i tam. Jeszcze myśli : przecież wiem jak atakować i jak się bronić. Co się wogóle stało !!!. Drogi do trenera też będzie poszukiwał, albo się wq... i zacznie rzeźbić pomniki.
Dodatkowo pierwszy próbuje tłumaczyć drugiemu. 2 x Bravo !!

Eric T. Cartman
07-08-2007, 14:13
Choć to też lanie wody. Na świecie istnieją dwie nieokiełznane, żywiołowe potęgi, z których jedna wspiera drugą - grafomaństwo i epigoneria. Nikt nie cofnie kijem Wisły.

Nie ma czegoś takiego jak epigoneria. Najwyżej epigonizm.

Nemeth
07-08-2007, 14:24
Nie wyobrażam sobie żebym mógł zamieścić zdjęcie bez obróbki... Nie obrabianie zdjec okalecza je. Przynajmniej moim zdaniem, gdyz ogranicza moje srodki wypowiedzi. Zdjecie jest przez to niepelne.

Pamietam jak dawno dawno temu twierdzilem ze skoro nie poddawalem fotografii obrobce to moje zdjecie lepiej oddaje rzeczywistosc. Jest bardziej wierne orginalowi. Na szczescie nauczylem sie obrobki NEF'ow w programach graficznych :) Przynajmniej na tyle dobrze ze krytyczne uwagi nie dotycza obrobki ;)

Koniec koncow: o co chodzi? Jakie to ma znaczenie - fotografia czy grafika. Na jedno wychodzi.
Te wszystkie moje "łódeczki" którymi zameczam forumowiczow - to bardziej fotografie, czy moze grafiki?
Liczy sie efekt końcowy.

Piter
07-08-2007, 14:38
Nie wyobrażam sobie żebym mógł zamieścić zdjęcie bez obróbki...

jak tak patrze na te Twoje łódeczki i przypominam sobie moje fotki znad wody z takimi łódeczkami to też sobie nie wyobrażam, że bez obróbki takie zdjęcie można zrobić.... Faktycznie delikatne podciągnięcie tego i tamtego BARDZO POMAGA odwzorować rzeczywistość.....

Kude ale mi się zdanie od wczoraj zmieniło:)

Eric T. Cartman
07-08-2007, 14:40
Z faktu, że ktoś dokonuje nieumiejętnej obróbki (co jest powszechne) nie można czynić zarzutu samej instytucji retuszu komputerowego - chyba proste.

Oczywiście, że nie można. Ale można dyskusję sprowadzić w zasadzie do punktu wyjścia próbując sprecyzować pojęcie "nieumiejętna/zła obróbka". Dla każdego będzie ono oznaczało co innego.

Czornyj
07-08-2007, 14:52
Nie ma czegoś takiego jak epigoneria. Najwyżej epigonizm.
Licentia poetica


Oczywiście, że nie można. Ale można dyskusję sprowadzić w zasadzie do punktu wyjścia próbując sprecyzować pojęcie "nieumiejętna/zła obróbka". Dla każdego będzie ono oznaczało co innego.

De gustibus non est disputandum. Jak obróbka jest naprawdę zła, to każdy dobrze wie o co chodzi. A granica między złą a niezłą obróbką jest oczywiście płynna, można sobie przyjmować przeróżne kryteria, wysuwać postulaty itd., ale i tak wiele z tego nie przyjdzie, bo fotografia to sfera niewerbalna, a słowo pisane często bywa wobec niej bezradne.

maxsz
07-08-2007, 15:01
maxsz - weź sobie, chłopie, kiedyś zrób takie "naturalne" zdjęcie np. pejzażu, zabierz odbitkę na miejsce zbrodni i porównaj z "orginałem". Zobaczysz wtedy jakie jest naturalne, jak oddaje atmosferę i koloryt miejsca.

Wątek zostawiam otwarty ze względów pedagogicznych.

Bardzo dziękuję i o to tutaj chodzi żeby się czegoś nauczyć. Zostałem zlinczowany, choć nei jestem przeciwnikiem obróbki, ale tylko za to że chciałem aby oddzielić zdjęcia te obrabiane przez soft z aparatu od tych obrabianych w np ps. co kompletnemu laikowi ułatwiło by zobaczenie różnic i rozjaśnienie w głowie. Nigdzi nigdy nie napisałem że obróbka jest zła, a do tego już chyba wszyscy doszli że rozgraniczenie co jest obróbką a co nei jest praktycznie niemożliwe bo w zasadzie wszystko jest :) Różnica tylko polega na tym czy się zdajemy na oprogramowanie aparatu czy robimy to osobiście

maxsz
07-08-2007, 15:04
Prawda jest taka BOMBEL, ze wczoraj za temat watku bym sie pociac dal, bo nie umiem obrabiac, zawsze sie przed tym wzbranialem itp., i tez mi brakuje mozliwosci porownaniu tego co robi moj aparat "na żywca" z innymi zdjeciami, ale zdaje sobie sprawe, ze albo wystawie fotke na plfoto i nikt jej nie zauwazy w tym smietniku (sory jezeli kogos urazam tymi slowami) albo wystawiam na tym forum, gdzie niestety (albo i stety) 90% zdjec jest obrabianych.
To co mnie przekonalo do zmiany zdania to w miedzyczasie raptem kilka wypowiedzi na temat moich fotek, ktore mi sie strasznie podobaly a obiektywnie zostaly ocenione na nie, ale z podaniem konkretnych argumentow. I teraz wiem co robilem zle i to nie byla tylko kwestia obrobki!!!

Może sie faktycznie nieściśle wypowiadałem dlatego zostałem "pobity"ale dokładnie o to mi chodzi co koledze.

Piter
07-08-2007, 15:09
Różnica tylko polega na tym czy się zdajemy na oprogramowanie aparatu czy robimy to osobiście

Tylko dodam jeszcze to co ja zrozumialem z tej dyskusji, ze roznica nie polega dokladnie na tym co piszesz, bo w samym aparacie zakladajac, ze nie trzaskasz zdjec tylko na full auto tez masz wplyw jakie masz ustawienia wszystkiego. I Nawet jakbys porownywal gołe zdjecie bez obrobki w PSie ze swojego zalozmy na auto i mojego zalozmy z podbitym kontrastem czy czyms tam co ja moge traktowac jako normalne ustawienie aparatu do pracy to i tak beda to rozne zdjecia.

Jak pewnie zauwazyles wczoraj mi sie dostalo, wiec dzieki, ze odwrociles dzisiaj uwage od mojej osoby:):):)

Ja to wczoraj zrozumialem i od razu lepiej mi sie w nocy spało:)

Czornyj
07-08-2007, 15:10
Bardzo dziękuję i o to tutaj chodzi żeby się czegoś nauczyć. Zostałem zlinczowany, choć nei jestem przeciwnikiem obróbki, ale tylko za to że chciałem aby oddzielić zdjęcia te obrabiane przez soft z aparatu od tych obrabianych w np ps. co kompletnemu laikowi ułatwiło by zobaczenie różnic i rozjaśnienie w głowie. Nigdzi nigdy nie napisałem że obróbka jest zła, a do tego już chyba wszyscy doszli że rozgraniczenie co jest obróbką a co nei jest praktycznie niemożliwe bo w zasadzie wszystko jest :) Różnica tylko polega na tym czy się zdajemy na oprogramowanie aparatu czy robimy to osobiście

Tego się nie da oddzielić. W momencie wykonywania zdjęcia otrzymujemy surowy materiał o do końca niezadecydowanym kształcie. Aby otrzymać wynik, pewne decyzje muszą być podjęte - musimy zdecydować się na jakąś kontrastowość, ostrość rysunku, nasycenie, ton itd. Możemy ew. zdać się na gotowe rozwiązania, co jednak zawsze implikuje pewną przypadkowość efektów.

bombel
07-08-2007, 15:13
Może sie faktycznie nieściśle wypowiadałem dlatego zostałem "pobity"ale dokładnie o to mi chodzi co koledze.


Nie zostałeś ani zlinczowany, ani pobity - nie pochlebiaj sobie.

Po prostu zetknąłeś się ze zdaniem odmiennym, a ponieważ nie masz argumentów (i jak sam powiedziałeś wyrażasz się mało ściśle) - stąd reakcja. Stanowi to zresztą niezły przyczynek do rozważań nad polszczyzną - bądź nieścisły i mętny w wypowiedziach - to zostaniesz 'wyprostowany' i znowu będziesz płakać.

Dla odmiany wyrażaj się ściśle i porządnie - a zostanie Ci wytłumaczone też ściśle i precyzyjnie. Proste, nieprawdaż?

maxsz
07-08-2007, 15:19
Tylko dodam jeszcze to co ja zrozumialem z tej dyskusji, ze roznica nie polega dokladnie na tym co piszesz, bo w samym aparacie zakladajac, ze nie trzaskasz zdjec tylko na full auto tez masz wplyw jakie masz ustawienia wszystkiego. I Nawet jakbys porownywal gołe zdjecie bez obrobki w PSie ze swojego zalozmy na auto i mojego zalozmy z podbitym kontrastem czy czyms tam co ja moge traktowac jako normalne ustawienie aparatu do pracy to i tak beda to rozne zdjecia.

Jak pewnie zauwazyles wczoraj mi sie dostalo, wiec dzieki, ze odwrociles dzisiaj uwage od mojej osoby:):):)

Ja to wczoraj zrozumialem i od razu lepiej mi sie w nocy spało:)

Nie po to kupiłem lustrzankę zeby robić w automacie, ale "gołe" zdjęcia chętnie bym zobaczył.

maxsz
07-08-2007, 15:20
Nie zostałeś ani zlinczowany, ani pobity - nie pochlebiaj sobie.

Po prostu zetknąłeś się ze zdaniem odmiennym, a ponieważ nie masz argumentów (i jak sam powiedziałeś wyrażasz się mało ściśle) - stąd reakcja. Stanowi to zresztą niezły przyczynek do rozważań nad polszczyzną - bądź nieścisły i mętny w wypowiedziach - to zostaniesz 'wyprostowany' i znowu będziesz płakać.

Dla odmiany wyrażaj się ściśle i porządnie - a zostanie Ci wytłumaczone też ściśle i precyzyjnie. Proste, nieprawdaż?

Kurde to jak wygląda tutaj lincz??

Piter
07-08-2007, 15:31
Nie po to kupiłem lustrzankę zeby robić w automacie, ale "gołe" zdjęcia chętnie bym zobaczył.

tylko jezeli nie bedzie oddzielnego forum "gołe zdjęcia" gdzie pewnie mało kto sie bedzie chcial chwalic, bo prawie wszyscy obrabiaja to nie dasz rady porownac, bo sporo osob ma swoje ustawienia aparatu typu:
- Sharpening +2
- Tone Comp -2
- Color Mode IIIa
- Saturation +

ktore sa dla nich "gołym" ustawieniem aparatu i takie porownanie zdjec nie mialoby sensu, chociaz Twoja idee popieram i chetnie bym porownal swoje golasy, ale wiem, ze to na starcie bedzie spalone porownanie.

bukowy dziad
07-08-2007, 15:47
tylko jezeli nie bedzie oddzielnego forum "gołe zdjęcia" gdzie pewnie mało kto sie bedzie chcial chwalic, bo prawie wszyscy obrabiaja to nie dasz rady porownac, bo sporo osob ma swoje ustawienia aparatu typu:
- Sharpening +2
- Tone Comp -2
- Color Mode IIIa
- Saturation +

ktore sa dla nich "gołym" ustawieniem aparatu i takie porownanie zdjec nie mialoby sensu, chociaz Twoja idee popieram i chetnie bym porownal swoje golasy, ale wiem, ze to na starcie bedzie spalone porownanie.

hehe - i jeszcze hue-3 :D:D

maxsz:
jak chcesz widzies golasy z aparatu to popros autora - lwia czesc (przewaznie ta bardziej swiadoma swojej tworczosci) polproduktu nie pokaze, ew. tylko od czasu do czasu, ale sporo osob to zrobi (i robi). bedziesz mial porownanie. a najlepiej to wez aparat i zacznij robic zdiecia z roznymi ustawieniami, po czym pobaw sie w programie graficznym. szybko zaczniesz wylapywac roznice (a jeszcze szybciej przestanie cie obchodzic proces, a zacznie interesowac efekt)

inna sprawa, ze lwia czesc robi w rawach, a wtedy naprawde to co wychodzi z puchy trudno uznac za cos ciekawszego od szarej pikselowej kupy.

grzegorzant
07-08-2007, 16:06
inna sprawa, ze lwia czesc robi w rawach, a wtedy naprawde to co wychodzi z puchy trudno uznac za cos ciekawszego od szarej pikselowej kupy.
i to może zastanawiać, a nawet denerwować;)

BugsBunny
07-08-2007, 20:12
Nie po to kupiłem lustrzankę zeby robić w automacie, ale "gołe" zdjęcia chętnie bym zobaczył.
to kup sobie analoga i slajdy
tam jedyna forma "obróbki" to wybór materiału
nic nie wyostrzysz, nie zmienisz kontrastów, kolorów, saturacji etc, że o filtrach, warstwach, maskach czy stemplach nie wspomnę - a przynajmniej nie bez dramatycznego zaangażowania sił i środków
przy slajdzie to chyba można mówić o "preprocessingu" - trzeba poustawiać i pokorygować co się da, zanim się pstryknie, bo potem to już d... zbita

a tak dla ciekawostki http://www.flickr.com/groups/sinphotoshop/

Piter
07-08-2007, 22:43
Po tym wszystkim jeszcze raz przejrzalem wszystkie opcje aparatu, wrzucilem na razie swoje (ustalone z pomocą forum) custom settings, wrzuce sobie C1 na kompa, przerzuce sie czesciowo na rawy i zobacze co z tego wyjdzie. Mam nadzieje, ze wreszcie te moje wypociny nabiora troche zycia, bo na te dziesiat tysiecy fotek z zadnej nie jestem zachwycony, a cos juz by sie przydalo zrobic fajnego, zeby sie nie zniechecici za bardzo:)

ozzy
08-08-2007, 00:03
jak chcesz robić coś fajnego, to zacznij np. od 'kompozycji obrazu fotograficznego' Pawła Wójcika... serio mówię i bez złośliwości:)
a potem rób w RAWach:)

matka997
08-08-2007, 00:36
rozmowa z Wieteską

" Czy sam robiłeś odbitki do Far West? - Tak. Zajęło mi to cały piękny miesiąc czerwiec. Jeszcze pamiętam gdy wychodziłem z ciemni po 10 godzinach pracy i wszystko wydawało mi się, w nocy, takie kolorowe... Bardzo dużo pracuję nad każdą odbitką. Przez te 10 godzin jestem w stanie zrobić 2 satysfakcjonujące odbitki. Ja po prostu dużo poszukuję. Nazywam to 'podbijaniem nastroju'. To jest nic innego jak praca nad skoncentrowaniem spojrzenia drugiej osoby na tym, co jest dla mnie istotne. Chcę coś zasugerować, i nie może być wątpliwości, że właśnie o to mi chodziło. Są oczywiście granice przetwarzania negatywu. On sam ci mówi do jakiego momentu możesz się posunąć. Nie zrobisz zmierzchu z nocy... Tylko sześć dużych zdjęć (110x 100 cm) robił fotolaborant, ale ściśle trzymając się moich wskazówek..."



http://fototapeta.art.pl/fti-wwiet.html