PDA

Zobacz pełną wersję : 2 lcd - ktory wybrać ?



Locter
26-07-2007, 03:32
Szukam jakieos znosnego LCD 19 cali, niestety mam ograniczony budżet coś około 1000 zł. Znalazłem coś takiego - http://www.komputronik.pl/Monitory_LCD/Samsung/19_cali/19_Samsung_SyncMaster_932B_Black/pelny,id,36524/ -
oraz Eizo - http://www.komputronik.pl/Monitory_LCD/Eizo/SlimEdge__profesjonalne_zastosowania_biznesowe/19_/19_Eizo_S1901SHB_black/pelny,id,31905/

Czy różnica jest znaczna na korzysc tego Eizo ? , czy też na tm pułapie cenowym to raczej różnice są minimalne i lepiej wziac ładniejszego "dla mnie" Samsunga ?

A może lepiej nie porywać się z motyką na słońce i kupić cos takiego ? - http://www.allegro.pl/item217207147_21_sony_e530_trinitron_fd_stan_ideal ny.html

Co byscie radzili ?

amirez
26-07-2007, 14:18
Co jak co - ale ja bym się już nie ładował w monitor kineskopowy. Szkoda oczu - zwłaszcza na taki
"telewizor" ;)
Za 1000 dostaniesz coś ze średnio niższej półki. Chociaż dzisiaj jakość obrazu już tak bardzo nie odbiega nawet od tych droższych.
Kilka dni temu kupiłem za 600 złotych panoramę Hyundaia 19'. Też fajnie działa. Nawet gry młodego nie są zdeformowane.

Tom01
26-07-2007, 16:39
Za 1000 dostaniesz coś ze średnio niższej półki. Chociaż dzisiaj jakość obrazu już tak bardzo nie odbiega nawet od tych droższych.

Za 1 tys zł kupuje się niskobudżetowy sprzęt z licznymi defektami obrazu. Jakość obrazu odbiega zasadniczo od lepszych.

Wini
26-07-2007, 22:48
Szukam jakieos znosnego LCD 19 cali, .....Co byscie radzili ?
Prośba.
Są tacy, którzy z różnych względów nie klikają na linki, np. nie mają czasu itp, itd.
Może podawać nazwy interesujących modeli w poście + link?

milo_ja
26-07-2007, 22:58
Prośba.
Są tacy, którzy z różnych względów nie klikają na linki, np. nie mają czasu itp, itd.
Może podawać nazwy interesujących modeli w poście + link?

http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=32374

JK
26-07-2007, 23:00
Za 1 tys zł kupuje się niskobudżetowy sprzęt z licznymi defektami obrazu. Jakość obrazu odbiega zasadniczo od lepszych.

Czy ty w każdym wątku o monitorach musisz robić sobie kryptoreklamę i dołować pytającego? Masz w tym swoim super-hiper-profi-sklepie lepszy LCD za 1000 butto? Jak masz to go koledze zaproponuj, daj stosowny upust i sprzedaj. Locter wyraźnie napisał, że ma na monitor tysiąc. Tysiąc, a nie dziesięć tysięcy. I szuka możliwie najlepszego monitora za ten tysiąc brutto. ROZUMIESZ?

Tom01
26-07-2007, 23:09
Po pierwsze. Proszę zmienić ton. Uporczywe czepianie się moich postów, okraszone nieuprzejmymi uwagami, nie jest już zabawne.


Locter wyraźnie napisał, że ma na monitor tysiąc. Tysiąc, a nie dziesięć tysięcy.

Po drugie. Nie sprzedam koledze Locterowi monitora. Uważam jednak, że powinien wiedzieć co kupuje, jeśli zdecyduje się wydać ów tysiąc złotych. Nie ma znośnych monitorów za tą kwotę. Nie ma nawet słabych. Są bardzo słabe. Włączając w to przytoczony model Eizo. Marka w tym przypadku na nic. Jeśli ktokolwiek twierdzi coś innego, dodatkowo w kontekście wyrwania tego tysiąca od Loctera, to jest obrzydliwym kłamcą, wpychającym klienta na minę.

JK
26-07-2007, 23:23
Czyli co? Ma nie kupować żadnego monitora, ma patrzeć w ścianę i nie korzystać z komputera, bo go nie stać na wydanie kupy kasy? Zastanów się chwilę nad tym co wypisujesz. Rozumiem, że masz w swojej fotograficznej torbie nie mniej niż: D2Xs, D2Hs, Nikkory 12-24, 28-70, 17-55, 70-200VR, 85/1.4, Micro 105 VR, 200/2 VR i 200-400 VR. Jak tego nie masz to uprzejmie cię informuję, że wywaliłeś kasę w błoto i kupiłeś g...o. Poczuj się teraz jak przeciętny użytkownik tego forum. Użytkownik, którego nie stać na więcej, niż LCD za tysiąc - tak jak ciebie na porządny sprzęt foto. Teraz dotarło?

Może jeszcze odnośnie kryptoreklamy. Na forum są dwa bannery IMFOTO i FOTO-MIL. Napisz do admina, dogadaj się, zamieść banner reklamowy, to zmieni się twoja wątpliwa moralnie sytuacja.

milo_ja
26-07-2007, 23:31
Tom01. Don't worry, be happy. Szkoda nerw. ;) Uwierz mi. Nic nie wskurasz i nie ma sensu dawać rozsądnych argumentów. Nie ma sensu dawać jakichkoliwiek. Akurat mogę sobie tak pisać, bo jestem na liście ignorowanych JK i od tego czasu po mnie nie jeździ.

Tom01
26-07-2007, 23:35
Czyli co? Ma nie kupować żadnego monitora, ma patrzeć w ścianę i nie korzystać z komputera, bo go nie stać na wydanie kupy kasy?

Nie wiem, decyzja należy do kupującego. Stoi obecnie w sytuacji zbyt małego budżetu na sprzęt. Wiele jest takich sytuacji. Za 129 zł nie kupi się roweru, a za 9 zł nie kupi się okularów przeciwsłonecznych. To są namiastki produktu, który chcielibyśmy kupić. Najczęściej nie spełniające, lub źle spełniające swoją podstawową funkcję. Ludzie myślą jednak po fakcie, skuszeni ceną i/lub sprytnym marketingiem. Są firmy które wyrosły na potentatów na takich towarach. Skrajny przykład: Mango Telezakupy.


Rozumiem, że masz w swojej fotograficznej torbie nie mniej niż: D2Xs, D2Hs, Nikkory 12-24, 28-70, 17-55, 70-200VR, 85/1.4, Micro 105 VR, 200/2 VR i 200-400 VR.

Nie, ale nie mam małpki z plastikowym obiektywem, z zoomem 120x, systemami APF, MST, EDP itd. Ty, jak sądzę również nie zszedłeś poniżej jakiegoś rozsądnego optimum.


Może jeszcze odnośnie kryptoreklamy. Na forum są dwa bannery IMFOTO i FOTO-MIL. Napisz do admina, dogadaj się, zamieść banner reklamowy, to zmieni się twoja wątpliwa moralnie sytuacja.

Zasadę swego istnienia na tym forum wyjaśniłem kilkukrotnie. Jeśli decyzją administratorów będzie zmiana moich metod, opisów, stopki itd, podporządkuję się. Póki co, sugeruję zgłaszać reklamacje w wątkach administracyjnych.

JK
26-07-2007, 23:55
Nie wiem, decyzja należy do kupującego. Stoi obecnie w sytuacji zbyt małego budżetu na sprzęt. Wiele jest takich sytuacji. Za 129 zł nie kupi się roweru, a za 9 zł nie kupi się okularów przeciwsłonecznych. To są namiastki produktu, który chcielibyśmy kupić. Najczęściej nie spełniające, lub źle spełniające swoją podstawową funkcję. Ludzie myślą jednak po fakcie, skuszeni ceną. Są firmy które wyrosły na potentatów na takich towarach. Skrajny przykład: Mango Telezakupy. .....

Czyli, żeby podsumować tę dyskusję. Nie stać cię na Mercedesa 600, to powinieneś chodzić piechotą. Nie stać cię na firmowe buty po 2000 za parę, to nie powinieneś chodzić w ogóle. Nie stać cię na willę 600 metrów kwadratowych z ogrodem 5 hektarów, basenem, sauną i służbą, to powinieneś mieszkać pod mostem, albo w krzakach. Nie stać cię na sprzet foto z półki profi, to nie powinieneś robić zdjęć. Nie stać cię na monitor za 20 tysięcy, to nie powinieneś kupować komputera. Widzisz w tym jakiś sens? Bo ja nie widzę.

Zastanów się dlaczego kupiłeś kiepski samochód, dlaczego mieszkasz w małym mieszkaniu, dlaczego codziennie musisz iść do pracy najemnej, dlaczego codziennie jadasz kiepskie żarcie, a nie wpadasz na posiłki do Hiltona. Każdy musi dopasować poziom swego życia do własnych możliwości i jako sprzedawca w sklepie z monitorami, także musisz takie sprawy brać pod uwagę. Tego niestety nie zmienisz.

Mądrzenie się, że kazdy monitor za 1000, czy 1500 to nic nie warty złom nie ma najmniejszego sensu. Jeśłi uważasz, że się na tym znasz, to pomóż uszeregować te wszystkie "badziewne" monitory pod względem przydatności do obróbki zdjęć. Spróbuj napisać, który jest trochę lepszy, a który trochę gorszy i dlaczego. Bo o tym, że są na rynku jeszcze te dużo lepsze i duuużo droższe monitory wie każdy. I to bez twojej pomocy.

milo_ja
26-07-2007, 23:59
Spróbuj napisać, który jest trochę lepszy, a który trochę gorszy i dlaczego. Bo o tym, że są na rynku jeszcze te dużo lepsze i duuużo droższe monitory wie każdy. I to bez twojej pomocy.

Tłumacząc z polskiego na nasze napisz którym wyrobem "moniotropodobnym" użytkownik się najmniej "struje", znaczy nie zrazi się mocno do LCD jak np. ja, pracując na codzien na najbadziewniejszym LCDku jaki chyba dało się wyprodukować (sprzętu w pracy niestety się nie wybiera :( ). Pewnie wielu to pomoże.

Tom01
27-07-2007, 00:02
Nie stać cię na Mercedesa 600, to powinieneś chodzić piechotą.

Odwracasz znaczenie tego co piszę. Powinno to raczej brzmieć tak: Nie stać Cię na samochód, nic na to nie poradzisz. Za to co masz, kupisz Trabanta, Malucha lub inny dziwny wynalazek, który ciężko nazwać funkcjonalnym autem. Nikt Ci nie zabrania go kupić, ale nie daj sobie wmówić że to średnio-niższa półka. Nawet jak kupisz, i tak za jakiś czas dojdziesz to tych samych wniosków, które przekazuję ja w tej chwili. I kupisz normalne auto. Tyle, że później, ucząc się na własnych błędach/portfelu.

Tom01
27-07-2007, 00:07
Tłumacząc z polskiego na nasze napisz którym wyrobem "moniotropodobnym" użytkownik się najmniej "struje"

Nie wskażę. Z dwóch powodów.
1. Będzie to nosić znamiona polecenia, porady, a tego chcę uniknąć.
2. W tej klasie każdy jeden ma jakieś grube defekty dyskwalifikujące w foto. Podobnie jak plastikowa soczewka w kompakcie. Do biura jeszcze można użyć, ale foto nie.

Erie
27-07-2007, 00:08
Tom, wyobraź sobie nastepującą sytuację - mam 50 000 PLN i chcę kupić samochód. Wystarczy mi to na jakieś Renault Clio, Thalię z wyposażeniem, Forda Fiestę i tego rodzaju półkę. Pytam się o radę specjalisty motoryzacyjnego prowadzącego salon ze wspaniałymi, ale drogimi samochodami z półki np. 300 000 PLN. I on mi mówi, że nie mam kupować chłamu tylko kupić (najlepiej jeszcze u niego, ale tego broń Boże nie mówi wprost) samochód za te wspomniane 300 000, bo wszystko poniżej to dno i tona mułu. Przypomina Ci to coś? I teraz co zrobić? Szukać innego specjalisty - niech doradzi? Czy kupić polecany samochód i przez najbliższe 10 lat na śniadanie, obiad i kolację wżerać się w tynki?

Dziękuję Ci za rady, podziwiam za wiedzę, ale... Jacek ma niestety sporo racji - wszędzie wpychasz swoją kryptoreklamę, co zaczyna być uciążliwe. Nie jesteś również w stanie odpowiedzieć na zadane pytania - człowiek dysponuje określoną kwotą i nic ponad to albo tylko odrobinę więcej. Może znasz np. stosunkowo (licząc stosunek możliwości/ cena) dobry monitor za załóżmy 1200 PLN? Sądzę, że te 200 PLN byłoby do przełknięcia. Jednak Ty od razu proponujesz rozwiązania z górnej półki. Zrozum, że nie wszyscy potrzebują od razu kalibrowanego EIZO za 10 000 PLN i że nie wszystkich na to stać :(. Nie wszyscy też kupują najnowsze Core Quattro jak potrzebują komputer do pisania emaili i przeczytania wiadomości na Onecie. Dla takich ludzi wymyślono właśnie rozwiązania ekonomiczne - gorsze oczywiście, ale tansze. I jeżeli nie jestes w stanie zaproponować im rozwiązania z tego segmentu to nie udzielaj się po prostu w danym wątku. Jak sam napisałes w stopce - zajmujesz się monitorami specjalistycznymi i ofertę swoją kieruj do specjalistów.

Jeżeli ktoś (znając moje zainteresowania i wiedzę w zakresie fotografii) pyta mnie o obiektyw z zakresu ~18-55 i mówi, że dysponuje kwotą 1000 PLN to nie polecam mu Nikkora 17-55 za 5000 PLN, bo wszystko poniżej to dziadostwo. Nie polecam komuś kupna D2Xs jeżeli potrzebuje D40 z kitowym obiektywem albo małpę do robienia zdjęć. Niektórych stać właśnie tylko na te "małpki z plastikowym obiektywem, z zoomem 120x, systemami APF, MST, EDP itd." i niestety nic więcej nie kupią. To są właśnie Ci klienci, którzy kupują wspominaną przez Ciebie kiełbasę w hipermarkecie za 4,99.

Nie traktuj mego postu jako atak na siebie. Po prostu może sprawi, że zastanowisz się odrobinę nad swoimi wypowiedziami tutaj.

Pozdrawiam
Erie

JK
27-07-2007, 00:10
.... Nie, ale nie mam małpki z plastikowym obiektywem, z zoomem 120x, systemami APF, MST, EDP itd. Ty, jak sądzę również nie zszedłeś poniżej jakiegoś rozsądnego optimum. .......

Mam wrażenie, że moje minimum w wielu dziedzinach (w hobby foto również), znajduje się nieco wyżej niż twoje. Ale to nie jest żaden powód, żeby uważać kogoś za gorszego. To nie jest żaden powód, żeby mając wiekszą skalę porównawczą, mówić ludziom, że każdy teleobiektyw poniżej 70-200 VR to gówniane plastikowe badziewie i że jakiś sprzedawca wyłudził za to pieniądze. Robiąc zdjęcia Nikorem 70-200 VR, można komuś doradzić, czy w jego sytuacji lepszy jest zakup 70-300 G, czy może 70-300 VR, albo jeszcze czegoś innego. Czasem warto zrozumieć, że trzeba lubić to, co się ma, to na co człowieka stać. Bo hobby foto i związany z tym monitor LCD, to jednak tylko hobby, czyli jedynie dodatek do codziennego życia.

Erie
27-07-2007, 00:11
Nie wskażę. Z dwóch powodów.
1. Będzie to nosić znamiona polecenia, porady, a tego chcę uniknąć.
2. W tej klasie każdy jeden ma jakieś grube defekty dyskwalifikujące w foto. Podobnie jak plastikowa soczewka w kompakcie. Do biura jeszcze można użyć, ale foto nie.

Przez 10 lat robiłem zdjęcia tanim kompaktem i byłem zadowolony z zachowanych chwil. Nie stać mnie było na lustrzankę. Nauczyłem się jednak robić zdjęcia, kadrować i "widzieć aparatem".

Jeżeli nie chcesz doradzać takiego sprzętu to nie zabieraj głosu w takim wątku i tyle...

Tom01
27-07-2007, 00:14
I on mi mówi, że nie mam kupować chłamu tylko kupić (najlepiej jeszcze u niego, ale tego broń Boże nie mówi wprost) samochód za te wspomniane 300 000, bo wszystko poniżej to dno i tona mułu.

Zerknij proszę kilka postów wyżej. Nie te wartości. Normalne monitory zaczynają się od około 1600 zł i są odpowiednikami aut powiedzmy z przedziału 30-40 tys zł. Czy są jakieś auta tańsze? Może Hindustan? Albo inny twór nie wiadomo jaki i skąd?

Erie
27-07-2007, 00:16
Zerknij proszę dwa posty wyżej. Nie te wartości. Normalne monitory zaczynają się od około 1600 zł i są odpowiednikami aut powiedzmy z przedziału 30-40 tys zł. Czy są jakieś auta tańsze? Może Hindustan? Albo inny twór nie wiadomo jaki i skąd?

zdefiniuj normalność

może wystarczy zmniejszyć wielkość polecanego monitora do 17" i już zmieści się człowiek w granicach 1000 PLN, zamiast 1600 - i tak będzie miał lepszy i większy obraz niż na swoich dotychczasowym wypalonym CRT 15-17"

Erie
27-07-2007, 00:21
Odwracasz znaczenie tego co piszę. Powinno to raczej brzmieć tak: Nie stać Cię na samochód, nic na to nie poradzisz. Za to co masz, kupisz Trabanta, Malucha lub inny dziwny wynalazek, który ciężko nazwać funkcjonalnym autem. Nikt Ci nie zabrania go kupić, ale nie daj sobie wmówić że to średnio-niższa półka. Nawet jak kupisz, i tak za jakiś czas dojdziesz to tych samych wniosków, które przekazuję ja w tej chwili. I kupisz normalne auto. Tyle, że później, ucząc się na własnych błędach/portfelu.

Jednak jak kupisz tego malucha to i tak komfort podróżowania w stosunku do zatłoczonego autobusu, lub jeżdżącego jak chce pociągu WZROŚNIE i o to chodzi. A że nie będzie to odrazu Volvo, czy inny wygodny duży samochód - cóż nie każdy w Polsce jest krezusem.

milo_ja
27-07-2007, 00:23
Nie wskażę. Z dwóch powodów.
1. Będzie to nosić znamiona polecenia, porady, a tego chcę uniknąć.

Myślę, że nikt się nie obrazi, jak człowiek znający się na monitorach powie:
ten XXX nie nadaje się do profesjonalnych zastosowań w fotografii, ale z tym zakresie cenowym najlepiej nadaje się do oglądania zdjęć.



2. W tej klasie każdy jeden ma jakieś grube defekty dyskwalifikujące w foto. Podobnie jak plastikowa soczewka w kompakcie. Do biura jeszcze można użyć, ale foto nie.

W każdej grupie cenowej można wskazać monitor, który poziom zniekształceń ma najmniejszy. I pewnie o wskazanie takowego chodzi pytającemu. Na pewno posiadasz wiedzę na ten temat.

Tom01
27-07-2007, 00:26
zdefiniuj normalność

Rynek LCD jest młody. Kilka lat temu wybuchł wielkim boomem. Na dalekim wchodzie każdy brał się za klepanie LCD. Każdy chciał uszczknąć kawałek z tej nowej mody. Pojawiło się dziesiątki nowych marek i setki modeli. W większości mają być tanie i oczojebne. Inne walory są drugorzędne. Tanie będą nie dlatego, że producent ma dobre serce, ale przez zastosowane oszczędności. I tak żaden monitor w okolicach 1 tys zł nie ma odpowiednio dobrego wyświetlacza, odpowiednich układów zasilania lamp, regulacji i zapewnionej odpowiedniej jakości montażu i kontroli jakości. Istnieją monitory oferujące normalność, czyli akceptowalne defekty obrazu, minimalny komfort i jakość pracy. Tak się składa że wszystkie kosztują pow 1500 zł.

Tom01
27-07-2007, 00:29
Jednak jak kupisz tego malucha to i tak komfort podróżowania w stosunku do zatłoczonego autobusu, lub jeżdżącego jak chce pociągu WZROŚNIE i o to chodzi.

Chwila, chwila.... ale kupiec na tego malucha nie chce nim tylko przemieszczać się na krótkich dystansach, w sensie zastąpienia MPK. On chce nim wozić gruz, 15 pasażerów, lub jechać do Australii. Ot i cała różnica. Monitor a monitor do foto, nawet amatorskiego to zupełnie inna para kaloszy. Podobnie jak maluchem może się da amatorsko wozić gruz.

Erie
27-07-2007, 00:36
Rynek LCD jest młody. Kilka lat temu wybuchł wielkim boomem. Na dalekim wchodzie każdy brał się za klepanie LCD. Każdy chciał uszczknąć kawałek z tej nowej mody. Pojawiło się dziesiątki nowych marek i setki modeli. W większości mają być tanie i oczojebne. Inne walory są drugorzędne. Tanie będą nie dlatego, że producent ma dobre serce, ale przez zastosowane oszczędności. I tak żaden monitor w okolicach 1 tys zł nie ma odpowiednio dobrego wyświetlacza, odpowiednich układów zasilania lamp, regulacji i zapewnionej odpowiedniej jakości montażu i kontroli jakości. Istnieją monitory oferujące normalność, czyli akceptowalne defekty obrazu, minimalny komfort i jakość pracy. Tak się składa że wszystkie kosztują pow 1500 zł.

Jesteś niesamowity - nie ważne ile osób pokaże Ci błąd w Twoim rozumowaniu, będziesz się upierał przy swoim :(

Jeżeli ktoś za normalność uzna tylko i wyłącznie poziom D200/ 30D/ 5D (przecież rynek cyfrówek ma mniej wiecej tyle co rynek LCDków) to też mu przyklaśniesz? Odpowiedz na pytanie zadane przez autora wątku - ma 1000 PLN chce "namiastkę" monitora, albo np. dołoży 100-200 PLN i lepszą namiastkę i taką mu poleć. A nie polecasz mu poziom 1600+ PLN, z jak już będzie miał te 1600 to najlepiej poziom 2000, a potem niech dozbiera do 3000 i następnie do 5000.

Jeżeli nie możesz (sumienie/ dobro handlowca/ cokolwiek innego Ci nie pozwala) to po prostu się nie wypowiadaj, a nie wbijaj się niepotrzebnie z kryptoreklamą. Ludzie bowiem choćby z chęci zobaczenia Twojej oferty wejdą na stronę Twojego sklepu. Może to zadecyduje na ich zakupach, może nie, ale przynajmniej wypadałoby zapłacić za medium reklamowe adminowi. Sklep którego reklama pojawiła się na forum stosował takie same jak Twoje partyzanckie metody reklamy - w wątku o aparatch/ obiektywach wbijał informację o tym, że u nich można kupić daną rzecz. Ludziom się to nie podobało i zaczynam dostrzegać, że aktualnie podobnie jest z Tobą i Twoim sklepem.

Tom01
27-07-2007, 00:36
Myślę, że nikt się nie obrazi, jak człowiek znający się na monitorach powie:
ten XXX nie nadaje się do profesjonalnych zastosowań w fotografii, ale z tym zakresie cenowym najlepiej nadaje się do oglądania zdjęć.

Najtańsze monitory nie nadają się do oglądania zdjęć. Przez:
1. Wąską charakterystykę kątową. Góra inaczej, dół inaczej, rogi inaczej.
2. Przekłamania kolorystyczne występujące wybiórczo.
3. Przebarwienia w szarości.
4. Kłopot z ustawieniem bieli.

Wady te występują w różnych kombinacjach. Do tego dochodzi z reguły bardzo wąska regulacja jasności (około 30%), co daje zbyt jasny kłujący w oczy obraz, mruganie FRC, migotanie inwertera (często określane jako uczulenie na światło jarzeniowe), szarpanie lub nieostrość interpolacji innych rozdzielczości niż natywna, nierówne podświetlenie, i sztandarowy problem, czyli źle skompensowany rozkład jasności. Ciemne partie są zlane, środek mydło i wypalenia w jasnych partiach.

JK
27-07-2007, 00:37
Nie wskażę. Z dwóch powodów.
1. Będzie to nosić znamiona polecenia, porady, a tego chcę uniknąć.
2. W tej klasie każdy jeden ma jakieś grube defekty dyskwalifikujące w foto. Podobnie jak plastikowa soczewka w kompakcie. Do biura jeszcze można użyć, ale foto nie.

To ja powiem tak. Dlaczego świadomie jesz żarcie z hipermarketu, które ma w sobie całą masę barwników, konserwantów i innego chemicznego badziewia? Dlaczego mieszkasz w mieszkaniu, w którym słychać jak sąsiad się kłóci z żoną i w którym czujesz zapachy obiadu u tych z dołu? To wszystko ma defekty. Defekty, które moim zdaniem, to dyskwalifikują. Tak samo jak te defekty w monitorach LCD. Przecież wiesz o tych niedoskomałościach, a mimo to jesz, mieszkasz, .... . Inaczej się nie da. A wiedza na temat monitorów nie polega na recytowaniu z pamięci ulotek reklamowych dotyczacych nowości, tylko na umiejetności obiektywnego wartościowania tego wszystkiego, co jest i było na rynku. Ta wiedza polega na umiejętności rzeczowego porównania dwóch dowolnych modeli z dowolnej półki cenowej i doradzenia tym, którzy nie wiedzą. Taka właśnie wiedza na temat monitorów LCD jest potrzebna większości forumowiczów, a nie gadanie oczywistości, że coś tam za 20 tys. jest lepsze od tego za tysiąc.

Tom01
27-07-2007, 00:40
Jeżeli ktoś za normalność uzna tylko i wyłącznie poziom D200/ 30D/ 5D (przecież rynek cyfrówek ma mniej wiecej tyle co rynek LCDków) to też mu przyklaśniesz?

Skoro nie zadziałała analogia do samochodów, określ proszę co jest rozsądnym minimum do robienia względnie poprawnych technicznie zdjęć. Nie mówimy o fotografii otworkowej, czy wartości osobistej zdjęć.

Erie
27-07-2007, 00:42
Chwila, chwila.... ale kupiec na tego malucha nie chce nim tylko przemieszczać się na krótkich dystansach, w sensie zastąpienia MPK. On chce nim wozić gruz, 15 pasażerów, lub jechać do Australii. Ot i cała różnica. Monitor a monitor do foto, nawet amatorskiego to zupełnie inna para kaloszy. Podobnie jak maluchem może się da amatorsko wozić gruz.

ALE WŁAŚNIE O TO CHODZI ŻE PYTAJĄ SIĘ CIEBIE AMATORZY... nie profesjonaliści, tylko hobbyści, którzy potrzebują zobaczyć, obrobić swoje zdjęcia z wakacji, urodzin dziecka, ślubu kuzynki, zdjecie kwiatka czy motylka sfotografowane na wycieczce na tym monitorze. Oni potrzebują najczęściej przykadrować zdjęcie, usunąć czerwone oczy, wymazać świecące policzki i czoło, skorygować wujkowi Zenkowi czerwony od %%% nos. Czasem pobawić się ekspozycją, gammą, zamienić kolor na BW, czy sepię. Nie potrzebują do tego kalibrowanych monitorów za wielką kasę.

PS Jak kupię Mercedesa to raczej też nim gruzu wozić nie będę, ani tym bardziej 15 pasażerów, tak więc przykład nietrafiony.

Erie
27-07-2007, 00:48
Skoro nie zadziałała analogia do samochodów, określ proszę co jest rozsądnym minimum do robienia względnie poprawnych technicznie zdjęć. Nie mówimy o fotografii otworkowej, czy wartości osobistej zdjęć.

Nie ma czegoś takiego - jedni zrobią zdjęcie perfekcyjne za pomocą małpki za 200 PLN z hipermarketu, a innym nawet Hassel nie pomoże

Co wogóle znaczy poprawne technicznie? Dla niektórych (np. kologi Światło) poprawne technicznie zdjęcia będą mało kreatywne, przez co niepoprawne... mimo iż ekspozycja, balans bieli, GO, ostrość zostaną ustawione poprawnie.

Tom01
27-07-2007, 00:50
To ja powiem tak. Dlaczego świadomie jesz żarcie z hipermarketu, które ma w sobie całą masę barwników, konserwantów i innego chemicznego badziewia? Dlaczego mieszkasz w mieszkaniu, w którym słychać jak sąsiad się kłóci z żoną i w którym czujesz zapachy obiadu u tych z dołu? To wszystko ma defekty. Defekty, które moim zdaniem, to dyskwalifikują. Tak samo jak te defekty w monitorach LCD. Przecież wiesz o tych niedoskomałościach, a mimo to jesz, mieszkasz, .... . Inaczej się nie da.

Pogląd na istotne elementy życia widzę mamy taki sam. Jednakowoż zmiana monitora, to nie mieszkania na dom. Nie ten rząd wartości. Skoro przyznałeś mi prawo do jakiejś wiedzy w tej materii, to przyjmij też do wiadomości, że moim zdaniem, które potrafię udowodnić, różnica pomiędzy badziewiem a monitorem klasy dostatecznej wynosi kilkaset zł. Ma się to nijak do Twoich tyrad z Mercedesami, willami itd...

Tom01
27-07-2007, 00:54
Nie ma czegoś takiego - jedni zrobią zdjęcie perfekcyjne za pomocą małpki za 200 PLN z hipermarketu, a innym nawet Hassel nie pomoże

Nie, no nie przesadzajmy. Dyletant, o ile poprawnie nastawi ekspozycję, zawsze zrobi technicznie poprawne zdjęcie Hasselem. To może inaczej. Czy da się zrobić poprawnie naświetlone, ostre zdjęcie aparatem jednorazowym z plastikowym obiektywem, całość za kilka zł? Oczywiście że nie. Istnieje pewien próg, poniżej którego defekty są na tyle duże, że całość przedsięwzięcia staje pod znakiem zapytania.

JK
27-07-2007, 00:56
Pogląd na istotne elementy życia widzę mamy taki sam. Jednakowoż zmiana monitora, to nie mieszkania na dom. Nie ten rząd wartości. Skoro przyznałeś mi prawo do jakiejś wiedzy w tej materii, to przyjmij też do wiadomości, że moim, zdaniem, które potrafię udowodnić, różnica pomiędzy badziewiem a monitorem klasy dostatecznej wynosi kilkaset zł. Ma się to nijak do Twoich tyrad z Mercedesami, willami itd...

Ale są tacy, dla których zmiana monitora, to tak jak dla innych zmiana mieszkania. Chcę ci tylko uzmysłowić, że taki pryncypialny jesteś tylko w stosunku do monitorów LCD, bo w innych dziedzinach życia (np. foto) badziewie ci jakoś nie przeszkadza i chętnie z niego korzystasz, płacąc przy okazji za to badziewie niezłe pieniądze.

Erie
27-07-2007, 01:04
Nie, no nie przesadzajmy. Dyletant, o ile poprawnie nastawi ekspozycję, zawsze zrobi technicznie poprawne zdjęcie Hasselem. To może inaczej. Czy da się zrobić poprawnie naświetlone, ostre zdjęcie aparatem jednorazowym z plastikowym obiektywem, całość za kilka zł? Oczywiście że nie. Istnieje pewien próg, poniżej którego defekty są na tyle duże, że całość przedsięwzięcia staje pod znakiem zapytania.

Co??? Założymy się, że się da - postawię na to dużą kasę. Na zdjęciu 10 x 15 cm większość ludzi nie rozpozna różnicy między zdjęciem z D2Xs/ 1Ds, a z małpki za 200 PLN, czy nawet jednorazówki za 35 PLN z filmem. Dodatkowo zdiwiłbys się, ale wciąż popularny jest jeszcze mniejszy rozmiar - 9 x 13, baaaa ludzie robią zdjęcia komórkami i też są zadowoleni, a nawet niektorzy (choćby na tym forum) pokazywali perełki zrobione komórką, które są lepsze od efektow uzyskiwanych przez nieświadomych użytkowników z drogim sprzętem. To nie cena sprzętu i jego klasa tworzy bowiem fotografię, tylko ten kawałek biologii dołączony do aparatu.

Sam byłem kiedyś w takiej sytuacji, że pojechałem nad morze i zonk.. okazało się że aparat został na biurku przygotowany do wzięcia. Cóż zrobić zatem - do sklepu foto i najprostszy aparat kupiłem za ówczesne 50 PLN. Zapewniam Cię że pamiątka była taka sama jak ta którą uzyskałbym przy aparacie za 5000 (szczególnie biorąc pod uwagę moje ówczesne umiejętności).

Tom01
27-07-2007, 01:05
Ale są tacy, dla których zmiana monitora, to tak jak dla innych zmiana mieszkania.

Nie mnie wnikać w finanse potencjalnych nabywców. Nie jest kompetencją sprzedać byle co, byle zmieściło się w budżecie nabywcy. Najważniejsze jest czy będzie spełniać oczekiwania. Jeśli nie da się tego połączyć, trudno.


Chcę ci tylko uzmysłowić, że taki pryncypialny jesteś tylko w stosunku do monitorów LCD, bo w innych dziedzinach życia (np. foto) badziewie ci jakoś nie przeszkadza i chętnie z niego korzystasz, płacąc przy okazji za to badziewie niezłe pieniądze.

Tym razem mnie poważnie zaskoczyłeś. Skąd to wszystko wiesz? Zaglądasz do mojej torby, domu, garażu, lodówki? Kilkukrotnie nawet w tym wątku dajesz popis syndromu zadartego nosa, o co nie posądzałbym człowieka w Twoim wieku. No, chyba że w profilu jest nieprawda.

Tom01
27-07-2007, 01:07
baaaa ludzie robią zdjęcia komórkami i też są zadowoleni, a nawet niektorzy (choćby na tym forum) pokazywali perełki zrobione komórką, które są lepsze od efektow uzyskiwanych przez nieświadomych użytkowników z drogim sprzętem.

Proszę, nie udawajmy, że nie wiemy o co chodzi.

Erie
27-07-2007, 01:09
Proszę, nie udawajmy, że nie wiemy o co chodzi.

Powtórzę, jesteś niesamowity - zapłać Piotrowi za reklamę, nie będę się czepiał kryptoreklamy. Co do reszty moich zarzutów rozmawia sie z Tobą jak z moim młodszym bratem - co by się nie powiedziało - on i tak zawsze ma rację.

EoT

Tom01
27-07-2007, 01:13
Powtórzę, jesteś niesamowity - zapłać Piotrowi za reklamę, nie będę się czepiał kryptoreklamy. Co do reszty moich zarzutów rozmawia sie z Tobą jak z moim młodszym bratem - co by się nie powiedziało - on i tak zawsze ma rację.

Za reklamę płacę. Tym co piszę na forum i korzyściami jakie wynoszą z tego czytelnicy. Jesli ma się to zmienić, zmieni się.

A co do racji. Pewnie że mam. W tej branży jestem za stary wróbel. ;-)

Erie
27-07-2007, 01:18
Za reklamę płacę. Tym co piszę na forum i korzyściami jakie wynoszą z tego czytelnicy. Jesli ma się to zmienić, zmieni się.

A wg mnie nie płacisz, zresztą to nie moje zmartwienie


A co do racji. Pewnie że mam. W tej branży jestem za stary wróbel. ;-)

I w dodatku jaki skromny wróbelek :D (to już poza konkursem)

Tom01
27-07-2007, 01:24
I w dodatku jaki skromny wróbelek :D (to już poza konkursem)

Nie jestem hipokrytą, który pisze o sobie skromnie, "och ze mnie słaby fotograf, muzyk, strzelec" czy Bóg wie co, jednocześnie wystawiając swoje twory do publicznej oceny, a później broni rozpaczliwie przed krytyką. Wiem co wiem, wiem czego nie wiem. To jest prosta techniczna dziedzina wiedzy. Nie czarna magia. Trzeba tylko trochę czasu. Nie jestem artystą, tylko technikiem. Czy zaniósłbyś buty do szewca, który skromnie mówiłby, że on to mało wie na temat butów, ale może mu się uda je naprawić?

Erie
27-07-2007, 01:34
Tom... napisałeś "A co do racji. Pewnie że mam. W tej branży jestem za stary wróbel. ;) - dałeś na końcu emotkę sygnalizującą żart/ uśmiech/ ironię. To się zasmiałem (moja Żona też jak stwierdzam, że cos potrafię mówi z ironicznym uśmiechem "jaki skromny" mimo iż wie, że tą daną rzecz potrafię), napisałem zresztą, że to poza konkursem. Więcej luzu :D.

Notabene wiem, że masz dużą wiedzę na ten temat - napisałem zresztą to duuuużo powyżej - że za to Cię cenię. Ja aż takiej wiedzy na ten temat nie mam (nie interesowało mnie to aż tak bardzo).

A teraz idę spać bo rano mnie moja Ślubna rozszarpie za wygłupy o 2 w nocy czy która to tam jest teraz.

blueblood
27-07-2007, 02:24
Witam
mieszkam tu gdzie mieszkam i w sklepach niema monitorow eizo czy tez nec chociasz ten drugi czasami spotykalem w sklepie ,natomiast sa samsungi, HP ,Acer,LG,WievSonic i oczywiscie Dell ,sa jeszcze i inne ale chyba niewarte zachodu . Aktualnie posiadam 17"Nec AccuSync LCD 72v i nienazekam ale chcial bym cos wiekszegio i lepszego a juz napewno niegorszego od tego co mam .Wiec jaki monitor polecicie ?Moze cos 20"-22" firmy Dell albo inny z wyzej wymienionych ,przedzialu cenowego niepodaje bo sa chyba spore ruznice w cenach miedzy Polska a kanada,no ale napewno niezaplace paru tysiecy $ ,co ja gadam nawet tysiaca niezaplace :D
I jeszcze jedno na jakie parametry trzeba zwracac uwage przy zakupie monitora ?

mariuniu
27-07-2007, 07:36
niema

chociasz

nienazekam

niegorszego

niepodaje

ruznice

niezaplaceLitości !!!
Naprawdę nie jesteś w stanie wkleić tekstu do Worda, żeby poprawił błędy zanim wrzucisz tekst na forum? Jeżeli nie masz Worda z polskimi słownikami możesz przecież także skorzystać ze słownika on-line: http://so.pwn.pl/

milo_ja
27-07-2007, 08:31
Najtańsze monitory nie nadają się do oglądania zdjęć. Przez:
1. Wąską charakterystykę kątową. Góra inaczej, dół inaczej, rogi inaczej.
2. Przekłamania kolorystyczne występujące wybiórczo.
3. Przebarwienia w szarości.
4. Kłopot z ustawieniem bieli.



Nie mnie wnikać w finanse potencjalnych nabywców. Nie jest kompetencją sprzedać byle co, byle zmieściło się w budżecie nabywcy. Najważniejsze jest czy będzie spełniać oczekiwania. Jeśli nie da się tego połączyć, trudno.

No właśnie. Mam wrażenie, że przeceniasz oczekiwania pytającego. Jak ktoś chce monitor za 1000PLN to nie może mieć niewiadomo jakich oczekiwań. Jeśli ma to ... dobrze mu to uzmysłowić (co zresztą zrobiłeś bardzo dobrze). A jak już się ustali jakie można mieć oczekiwania w danym przedziale cenowym, to wtedy można zaproponować model najlepiej je spełniający. W tym wypadku taki, który ma najszerszy kąt widzenia, niekoniecznie najkrótszy czas reakcji i najlepiej w danym segmencie oddaje kolory. Nie sądzę, aby pytający przejmował się dokładnym ustawieniem balansu bieli, przekłamaniami kolorostycznymi czy tym, że jak nie będzie patrzył na monitor na wprost, to kolory się zmienią.
Zresztą sam masz w swoim sklepie monitory w tym segmencie cenowym. Chyba nie sprzedajesz badziewia, czy tak? ;) Przyjmuj, że pytającemu chodzi naprawdę o porządny monitor do użytku domowego z niekoniecznie najkrótszym czasem reakcji. Myślę, że to będzie najlepsze kryterium.

Jedna rzecz mnie denerwuje, jak ktoś chce mi coś sprzedać/wykonać usługę: że wie lepiej czego chce. Lubie, jak mi uzmysłowi, że za tyle co chce wydać, to cudów nie kupie, ale nie lubie, jak mi mówi, że powinienem oczekiwać czegoś więcej.

darekzaw
27-07-2007, 09:21
Szukam jakieos znosnego LCD 19 cali, niestety mam ograniczony budżet coś około 1000 zł. Znalazłem coś takiego - http://www.komputronik.pl/Monitory_LCD/Samsung/19_cali/19_Samsung_SyncMaster_932B_Black/pelny,id,36524/ -
oraz Eizo - http://www.komputronik.pl/Monitory_LCD/Eizo/SlimEdge__profesjonalne_zastosowania_biznesowe/19_/19_Eizo_S1901SHB_black/pelny,id,31905/

Czy różnica jest znaczna na korzysc tego Eizo ? , czy też na tm pułapie cenowym to raczej różnice są minimalne i lepiej wziac ładniejszego "dla mnie" Samsunga ?

A może lepiej nie porywać się z motyką na słońce i kupić cos takiego ? - http://www.allegro.pl/item217207147_21_sony_e530_trinitron_fd_stan_ideal ny.html

Co byscie radzili ?

Moim zdaniem zastanów się raczej nad:
http://www.komputronik.pl/Monitory_LCD/Fujitsu_Siemens/17_Fujitsu_Siemens_ScenicView_P17_2/pelny,id,23006/
co prawda 17" ale prawie w cenie a matryca PVA lepiej sie nada do fotografii, luv za trochę więcej, (jeśli dasz radę)
http://www.komputronik.pl/Monitory_LCD/Fujitsu_Siemens/19_Fujitsu_Siemens_ScenicView_P19_2/pelny,id,28846/ z jeszcze lepszą matrycą. Sam tego modelu używam i jak dla mnie wystarcza. Może i Eizo jest lepsze, ale jak dla amatora to ten model jest super.

Pozdrawiam

PS. Przenieście dyskusję nad kryptoreklamą do dział Cafe Nikon. Choć dodam, że zgadzam się z JK.

irekka
27-07-2007, 09:26
Sam się sobie dziwię, że przeczytałem cały ten wątek.

JK
27-07-2007, 09:29
... Tym razem mnie poważnie zaskoczyłeś. Skąd to wszystko wiesz? Zaglądasz do mojej torby, domu, garażu, lodówki? Kilkukrotnie nawet w tym wątku dajesz popis syndromu zadartego nosa, o co nie posądzałbym człowieka w Twoim wieku. No, chyba że w profilu jest nieprawda.

Akurat w profilu jest prawda. I właśnie doświadczenie życiowe i informacje wyczytane w twoich wypowiedziach pozwalają mi twierdzić, że zapewne jest tak jak napisałem. Po pierwsze, jesteś pracownikem najemnym (pracujesz w sklepie, jako sprzedawca - no chyba, że się coś nagle zmieniło, albo nie napisałeś prawdy). Tak się składa, że mam w twoim mieście i okolicach kilku klientów i dobrze wiem jaki jest tam poziom zarobków, no chyba że Białystok to tylko podpucha i prowadzisz swoją firmę w jakimś raju podatkowym. Dobrze też wiem ile wynosi w naszym kraju średnia płaca, a twój region do prymusów w tej dziedzinie raczej nie należy. Potrafię sobie wyobrazić ile mniej więcej może zarobić sprzedawca monitorów w mieście Białystok. To jest forum fotograficzne, a z twoich wypowiedzi nie wynika, żebyś miał coś specjalnego do powiedzenia na temat sprzętu foto z wyższych półek, czyli znasz to raczej z opowiadań. Małpką z plastikowym obiektywem zdjęć raczej nie robisz, ale sprzętu z górnej półki też raczej nie używasz. Nie sadzę również, żeby sprzedawcę monitorów z miasta Białystok było stać na nowy luksusowy samochód, bo to nie tylko wysoka cena przy zakupie, ale również stałe i niezbyt małe koszty utrzymania. Czytając twoje wypowiedzi myślę, że twój poziom życia nie wykracza jakoś znacząco ponad przeciętną w tym kraju. Gdyby tak miało być, to zapewne byś był właścicielem tego sklepu, a nie pracownikiem. To są tylko refleksje wynikające z analizy twoich wypowiedzi na forum. Mogę się oczywiście mylić, ale reguły prawdopodobieństwa wskazują na to, że się chyba nie mylę. EOT

Radek Radziszewski
27-07-2007, 10:29
Co do monitora bo temat zszedł lekko ja używam od 2 lat laptopa Compaq nx6125 i na początku totolotek mialem odbierając zdjęcia na papierze - teraz dokładnie wiem co dostanę to po prostu kwestia czasu na dopasowanie i zapoznanie się z matrycą w notku !! (chyba gorszych nie ma) i na dzień dzisiejszy kiedy będę kupował kolejny komputer to monitor nie przekroczy 1500 zł na pewno.
Ps na marginesie w labach ani w wydawnictwie też monitorów za 10.000 nie mają... przynajmniej w Cieszynie może w Białymstoku jest inaczej...

Tom01
27-07-2007, 11:04
I właśnie doświadczenie życiowe i informacje wyczytane w twoich wypowiedziach pozwalają mi twierdzić, że zapewne jest tak jak napisałem. (...) reguły prawdopodobieństwa wskazują na to, że się chyba nie mylę. EOT

Uświadamiam zatem, że się mylisz. Grubo. W owym "portrecie" nie ma ani jednej rzeczy, która by się zgadzała. No, może poza tym, że jestem handlowcem, choć nie do końca najemnym. Mam udziały w spółce w której pracuję. Monitory sprzedaję od 20 lat. Oferta obejmuje całość produkcji Nec, Eizo i innych łącznie z badziewnymi modelami, ale tylko dla porządku, aby "rozmiarówka" była pełna. Średnia cena monitora fakturowanego przeze mnie, to 4 tys zł. Wysyłam je po całej Europie. Moimi klientami są specyficzne grupy zawodowe, ośrodki naukowe, przemysł, wojsko, różne służby cywilne. Detal to zajęcie dodatkowe, a pogadanki na forach fotograficznych to bardziej filantropia. W Białymstoku mieszkam i pracuję, co nie przesądza o zakresie terytorialnym działalności. Nie mieszkam w bloku, nie jem dziadostwa, garaż nie stoi pusty, jeden mój komputer ma wartość kilku przeciętnych notebooków a zdjęć nie robię badziewnym aparatem. Co więcej nie trawię badziewia w żadnej dziedzinie życia. Proponowałbym zatem nie wróżyć o statusie materialnym, społecznym, zawodowym i doświadczeniu ludzi których się nie zna, ani nigdy nie spotkało.

Tom01
27-07-2007, 11:08
Co do monitora bo temat zszedł lekko ja używam od 2 lat laptopa Compaq nx6125 i na początku totolotek mialem odbierając zdjęcia na papierze - teraz dokładnie wiem co dostanę to po prostu kwestia czasu na dopasowanie i zapoznanie się z matrycą w notku !! (chyba gorszych nie ma) i na dzień dzisiejszy kiedy będę kupował kolejny komputer to monitor nie przekroczy 1500 zł na pewno.

To nie jest świadectwo, ani usprawiedliwienie słabej jakości sprzętu, na którym nie widać, ale Twojego doświadczenia. W skrajnym wypadku można przygotować poprawnie fotografię w ogóle na nią nie patrzeć! Wszak kolor opisują liczby.


Ps na marginesie w labach ani w wydawnictwie też monitorów za 10.000 nie mają... przynajmniej w Cieszynie może w Białymstoku jest inaczej...

W Polsce sprzedaje się rocznie kilka monitorów klasy CG221 po kilkanaście tys zł sztuka i setki tańszych ColorEdge. Trafiają one na różne biurka, od wydawnictw po snobów.

Loki
27-07-2007, 12:08
Tom01.
Jestem pod wrazeniem wiedzy jak posiadasz o monitorach LCD.
Nie sadze rowniez bys wypowiadal sie tutaj "kryptoreklamowo".
Ale.
Pytajacy zadal proste pytanie czy monitor A, czy monitor B.
Jako fachowiec, jesli juz odpowiadasz odpowiedz powinna brzmiec:
"Wybierz monitor A/B bo to, to, to i to. Z tego zakresu cenowego polecilbym ci monitor C lub D, a jesli stac cie dolozyc 30% wiecej to monitor E lub F. A moim zdaniem najlepsza opcja to kredyt i zakup dwa razy drozszego monitora G"
I mysle ze taka odpowiedz, udzielona przez osobe naprawde znajaca sie na rzeczy bylaby odpowiedzia doskonala.
Do tej pory jedyne co przekazales to to ze pytajacy bedzie wyrzucal pieniadze w bloto. Z czego on sam pewnie w jakims zakresie zdaje sprawe.

Tom01
27-07-2007, 12:37
Pytajacy zadal proste pytanie czy monitor A, czy monitor B.

Zatem, ulegając presji większości, udzielam oficjalnej, szerszej odpowiedzi na pytanie postawione na początku. Monitory w klasie 1 tys zł nie nadają się do jakiejkolwiek oceny zdjęć. Nawet amatorskiej. Zarówno Samsung SM932B, jak i Eizo S1901 to monitory oparte o tą samą technikę. Obydwa mają wąskie kąty, przebarwienia góra/dół, cienką regulację, intensywne produkujący się moduł FRC, błędy kolorystyki (pomarańczowy może być różem). Za Eizo przemawia 5 letnia gwarancja. Monitory te nadają się jako-tako do celów typu internet, word. Przy oglądaniu zdjęć, obydwa dają wrażenie mydła, obraz jest niekontrastowy. Znacznie lepszy w tej dziedzinie będzie 17" Nec 1770NX. Monitor dość stary, ale jak na TN wyjątkowo dobry. Kąty i regulacje tak samo kiepskie. Do biur bardzo dobry, do zdjęć lepszy tylko i wyłącznie przez lepszą kontrastowość obrazu. Nie ma odpowiednika w rozmiarze 19". I zresztą bardzo dobrze bo wąska charakterystyka kątowa tego typu wyświetlaczy powoduje różny odbiór przy różnicy kątowej prostopadłej do ekranu a wszystkimi brzegami. Można też rozważać nieco droższy (1200 zł) 19" Nec 1970NXp. Kąty lepsze, kontrastowość lepsza, ale liczne problemy z kolorystyką i przebarwieniami. Fujistu-Siemens wszystkie serie, łącznie z flagową P nie jest warta zainteresowania. Monitor zdobył rozgłos, bo jako pierwszy miał dopalacz ciekłych kryształów. O wszystkich innych monitorach z tej klasy można pisać dokładnie to samo, przestawiając miejscami litanię wad.

Można też, przy bardzo skromnym budżecie poszukać, używanych monitorów. Godne polecania to w szczególności: Eizo wszystkie z "6" lub "9" w środku trzycyfrowego i Nec z "80" w środku czterocyfrowego symbolu. Warto sprawdzić pochodzenie po numerze seryjnym, szczegółowo stan i wady ukryte. Szczególna ostrożność i nieufność zalecana tak samo jak w przypadku używanych aut. Wszak często ktoś nie tyle "sprzedaje" a "pozbywa się" grata.

nowart
27-07-2007, 13:08
Czy mógłbyś w skrócie opisać w jaki sposób sprawdzić "wady ukryte" monitora używanego i na co zwrócić uwagę? (oczywiście nie pytam o oczywiste rzeczy typu martwe piksele, ogólny stan wizualny itd)

Poza tym mam też zapytanie o swój monitor, który wymieniłeś w swoim rankingu do 1500zł - może będzie on też jakąś alternatywą dla autora. Mianowicie Formac Gallery 1900. Mam go od ok 2 lat - w moim odczuciu jak na moje potrzeby fotograficzne jest doskonały, a porównywałem z kilkoma znacznie droższymi. Kupiłem go od znajomego speca z pracowni graficznej (nie zużyty, kupiłem prawie nowego za śmieszne pieniądze - sprzedawał bo mu kompletnie nie leżała regulacja położenia monitora a w zasadzie jej brak).
Napisz za ile można obecnie wyciągnąć ten monitor bo kiedy ja kupowałem to kosztował ok 2000zł netto. Kolega czegoś szuka a skoro można go dostać poniżej 1500 - czym mnie kompletnie zaskoczyłeś - weźmie go z pewnością pod uwagę.

amirez
27-07-2007, 13:10
"Ale jaja" - jak mawia pan Edzio z rodziny Kiepskich ;) Chyba część z szanownych forumowiczów postanowiła na stare lata nabyć... wrzodów na żołądku. Ta dyskusja chyba nikogo nie doprowadzi do całkowitego rozwiązania. problemu monitorów LCD. Każdy i tak pozostanie przy swoim zdaniu - i tak będzie najlepiej. Jeden woli córkę, a drugi teściową, ktoś ma małpkę a drugi Nikona, ja mam LCD Samsunga trzeci rok i jest ok, a Ty Eizo i też jest spoko. Przestańciesię koledzy naparzać bo szkoda zdrowia.
PS. a ta reklama w podpisie to chyba przegięcie !

Tom01
27-07-2007, 13:18
Czy mógłbyś w skrócie opisać w jaki sposób sprawdzić "wady ukryte" monitora używanego i na co zwrócić uwagę? (oczywiście nie pytam o oczywiste rzeczy typu martwe piksele, ogólny stan wizualny itd)

Największej degradacji ulega podświetlenie. Spada poziom, jakość i równość podświetlenia. Najlepiej oczywiście pomierzyć, ale na oko też się da, trzeba tylko stosownego doświadczenia. Sprawdzić trzeba poziom, nie powinien być niższy niż 120 cd/m^2, czystość punktu bieli i poziom czerni, nie powinien być wyższy jak 0,7 cd/m^2. Ponadto, dyskwalifikujące są wszelkie plamy, szczególnie robiące wrażenie "tłustych". Niektóre wyświetlacze mają też tendencję do utrwalania obrazu, wypadałoby zwrócić na to uwagę, choć to rzadki przypadek.


Poza tym mam też zapytanie o swój monitor, który wymieniłeś w swoim rankingu do 1500zł - może będzie on też jakąś alternatywą dla autora. Mianowicie Formac Gallery 1900.

To tani substytut monitora graficznego. Nie warto brać wersji Oxygen, odsetek wad jest w tej wersji znacznie wyższy. Sam monitor to nic nadzwyczajnego, coś a'la lepsze Iiyamy, z czasów kiedy jeszcze była Iiyamą. Znacznie lepsze monitory (NEC 1990FX, 1990FXp, 1990SXi, Eizo S1921, S1931) są obecnie nieznacznie tylko droższe, stąd opłacalność takiego zakupu jest niska.

nowart
27-07-2007, 14:26
Ja akurat mam model Formac Gallery Family 1900 jeśli to odróżnia go od Oxygena.
Poza tym nie odpowiedziałeś za ile można takiego Formaca dostać - pytam Ciebie bo oferowane są one w nielicznych firmach.
Co do "substytutu" monitora graficznego... Dotychczas nie włączałem sie do dyskusji, gdyż sądziłem, że zarówno Ty - uznający jedynie monitory za >2000zł - masz rację, jak i oponenci, twierdzący, iż polecasz to co sprzedajesz.
Teraz jednak widzę, że skoro monitor, który posiadam to zaledwie "substytut" monitora graficznego to szczerze mogę polecić niezdecydowanym monitory do tych 1500zł. Obrabiam fotki dość intensywnie - do tego monitor będzie służył chyba wielu z nas - a mimo to otrzymuję na wydrukach DOKŁADNIE to co na nim widzę. Prosty człek ze mnie i nie wiem co to 1%tint, czy jak odróżnić 120cd/m2 od 130cd/m2, do czego służa dopalacze kryształów lub po co jest "intensywne produkujący się moduł FRC". Skoro nie widzę różnicy to po co przepłacać i kupować 2-3 krotnie droższy model...?
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że są profesjonaliści, którzy tego potrzebują jednak odnoszę wrażenie, że takowych użytkowników tutaj jest niewielu - przynajmniej wśród znakomitej większości pytających o wybór monitora. To nie forum o tematyce DTP czy innej tam poligrafii tylko foto - tu już wymagania chyba nie są tak wielkie... Stąd chyba te wszystkie zarzuty pod Twoim adresem.
Oczywiście szanuję Twoją wiedzę i w polemikę wchodzić nie chcę, kilku rzeczy się dowiedziałem - skoro jednak na takim substytucie osiągam to co chcę i jestem baardzo z niego zadowolony (jakby nie patrzeć umieściłeś ten substytut w swoim rankingu monitorów wartych zainteresowania do 1500zł) uważam za kompletny bezsens proponowania komuś monitora za 2-3 tys. zł.
Ja też wolałbym szkło, które w testach osiąga 2100 linii a nie 1985 - jednak płacić za nie 2 razy więcej nie mam zamiaru bo i tak tego nie zobaczę / nie wykorzystam - ponieważ robię odbitki maks 20x30cm i nie oglądam ich przez lupę...
Nie odbieraj tego proszę jako kolejny zarzut - nie w tym mam cel. Chodzi mi jednak o to, aby nie robić ludziom papki z mózgu bo po miesiącu czytania tego forum dojdą do wniosku, że na monitorze poniżej 2000zł to zabaczą tylko jakieś kolorowe plamy a optyką bez oznaczeń AF-s z górnej półki nie da się w ogóle czegokolwiek osiągnąć...

Locter
27-07-2007, 15:00
Ufff, pierwsze 3 strony przeczytalem cale, potem tylko wyrywkowo, bo dyskusja stala się monotematyczna.
Dziękuje panu Tom01 za rady, i panu JK tez dziękuje za "właściwy tok rozumowania".

Sprawa jest taka, że kupuje nowy komputer. Mam 4000 zł, z czego 3000 idzie na komponenty typu Karta graficzna, procesor itp. a 1000 przeznaczyłem na monitor. Komputer ma mi służyć nie tylko do zdjęć, ale także do gier, dlatego wolę np. kupić droższą grafikę niż droższy monitor. Nie jestem profesjonalistą, nie robie i nie obrabiam po 1000 zdjęć dziennie, więc nie mam zamiaru wydawać nie wiadomo ile na monitor. Zadałem proste pytanie, dowiedziałem się, że między tym Samsungiem a Eizo nie ma znaczącej różnicy, więc chyba wezme Samsunga, bo lepiej się prezentuje.

Pozdrawiam.

bukowy dziad
27-07-2007, 15:42
tak jeszcze na marginesie - ja tutaj bym jednak stanal po stronie Toma. Przejrzyjscie sobie dyskusje o statywach. Podejrzewam, ze nawet niektorzy z Was sie w nich wypowiadali. Sytuacja jest moim zdnaiem analogiczna. Co sie odpowiada komus, kto mowi, ze ma na statyw 150zl? Mowi sie zeby dozbieral, bo to co kupi za 150zl to nie statyw. i juz. nie ma co sie oszukiwac - statyw ma byc stabilny - zaden statyw w takiej cenie tego nie zapewnia w najmniejszym stopniu. ok - mowi sie, ze najlepiej by dozbieral do manfrotto, ale jesli go nie stac to przynajmniej akceptowalnego minimum: goldphoto, czy sherpa600. i mam wrazenie, ze wlasnie o to chodzi. Nie mozna z czystym sumieniem polecac statywu za 150zl, jak i najwidoczniej nie mozna polecac monitora za 1000.

dodatkowo chcialem wspomniec (chyba Jackowi), ze w dobie cyfrowej fotografii monitor jest bardzo waznym narzedziem pracy fotografa - rowniez amatora i jak najbardziej na tym forum jest miejsce (nawet wydzielone) na dyskusje o nim.
Temat, choc dla bardzo wielu z nas wazny jest tez dosc trudny - chcoby z racji tego, ze nawet jesli poczyta sie samemu parametry konkretnyc modeli to nie dosc, ze czesto nic nie mowia, to nawet jesli mniej wiecej sie je rozumie, to i tak nie ma sie pewnosci, czy maja jakiekolwiek odzwierciedlenie w rzecyzwistoci.
A akurat jest tak malo ludzi, ktorzy maja o tym jakiekolwiek pojecie i chca sie tym z innymi dzielic, ze zrazanie ich do tego wydaje mi sie niestosowne.

Tom01
27-07-2007, 15:55
Co do "substytutu" monitora graficznego...

To, że Formac 1900 znalazł się w polecanych monitorach do 1500 zł jest potężnym plusem, a mam wrażenie że odbierasz moją ocenę jako negatywną. Zobacz ile jest na rynku monitorów do 1500 zł. Dziesiątki, jak nie setki. Ów znalazł sie w ścisłej czołówce. Oznacza, że coś jest wart. Jest to mały tani monitor, który "udaje" graficzny. Miejsce w wybranych modelach oznacza, że nawet mu to wychodzi. Dyskusja natomiast o porównywalności z kilka razy droższymi, większymi i specjalizowanymi jest bezprzedmiotowa. To, że nie każdemu takie są potrzebne, też jest oczywiste.

Można go dostać w zależności od wersji od 1524 zł do 1829 zł. Przy czym jak wspomniałem, nie wytrzymuje konkurencji z bardziej zaawansowanym technicznie Eizo S1921 za 1672 zł i sprzętową kalibracją.

nowart
27-07-2007, 16:13
Co do statywu - mam starego Velbona DF za 100zł. Wielu z Was ogarnie paniczny śmiech na jego widok. Używam go ok kilku lat , teraz z body z gripem i 1.5kg szkłem - stoi stabilnie, nie kiwa się, jakoś nigdy się nic nie zawaliło na wietrze nawet dość silnym :) Oczywiście znam jego wady i wiem jak pracuje się na Manfrotto z dobrą głowicą - to jednak wydatek prawie tysiąca złotych - w porównaniu do marnej setki ma się nijak a swoje zadanie spełnia.
W przypadku statywu ( 100zł a 1000zł) różnica jakości jest widoczna znacznie bardziej aniżeli w różnicy obrazu monitora dla przeciętnego fotografa-amatora (1500zł a 4000zł).

Ja również bardzo szanuję wiedzę i chęć podzielenia się nią z nami. Nie mam zamiaru zrażać go do tego miejsca jakąkolwiek swoją wypowiedzią - zresztą boje takie toczy z kilkoma już forumowiczmi od miesięcy.

Tom01 - nie odebrałem tego do końca jako opinię negatywną bo fakt umieszczenia go na w.w. liście Twojego autorstwa o czymś jednak świadczy. Jednak określenie go mianem "substytutu" - podobnie jak przyrównianie do "wędliny" w markecie za 3.99 daje do myślenia :)
Suma sumarum w jednym się zgadzamy - nie każdy potrzebuje porównania mojego substytutu do graficznego monitora za 4000zł. Ja go nie potrzebuję również bo osiągam dobre efekty na tym co posiadam i raczej nie będę myślał o upgrade na wyższy model bo uważam to za bezcelowe. Chociaż takie 24" Eizo byłoby pyszne... :D

milo_ja
27-07-2007, 16:33
tak jeszcze na marginesie - ja tutaj bym jednak stanal po stronie Toma. Przejrzyjscie sobie dyskusje o statywach. Podejrzewam, ze nawet niektorzy z Was sie w nich wypowiadali. Sytuacja jest moim zdnaiem analogiczna. Co sie odpowiada komus, kto mowi, ze ma na statyw 150zl? Mowi sie zeby dozbieral, bo to co kupi za 150zl to nie statyw. i juz. nie ma co sie oszukiwac - statyw ma byc stabilny - zaden statyw w takiej cenie tego nie zapewnia w najmniejszym stopniu. ok - mowi sie, ze najlepiej by dozbieral do manfrotto, ale jesli go nie stac to przynajmniej akceptowalnego minimum: goldphoto, czy sherpa600. i mam wrazenie, ze wlasnie o to chodzi. Nie mozna z czystym sumieniem polecac statywu za 150zl, jak i najwidoczniej nie mozna polecac monitora za 1000.


A propo statywów, to ja akurat mam statyw za niecałe 100 PLN i jestem zadowolony. Tzn. już nie raz psioczyłem na niego, że chodzi topornie, a podczas ostatniej burzy tak wiało, że mimo iż satyw był w głębi balkonu, to i tak fotki były poruszone. Niemniej częstotliwość z jaką go używam (bardzo niska) i jego waga (super leciutki) rekompensuje te niedostatki. I pewnie podobnie jest z monitorami. Jak ktoś wie, na co się godzi, to czemu nie polecić mu modelu zgodnego z jego oczekiwaniami?

bukowy dziad
27-07-2007, 17:16
A propo statywów, to ja akurat mam statyw za niecałe 100 PLN i jestem zadowolony. Tzn. już nie raz psioczyłem na niego, że chodzi topornie, a podczas ostatniej burzy tak wiało, że mimo iż satyw był w głębi balkonu, to i tak fotki były poruszone.
:D:D:D
fajny statyw:) znam goscia, ktory tez byl z takiego zadowolony, poki nie stracil szkla za 1500...



Niemniej częstotliwość z jaką go używam (bardzo niska) i jego waga (super leciutki) rekompensuje te niedostatki.
to rozumiem. koniec offtopa statywowego:)


I pewnie podobnie jest z monitorami. Jak ktoś wie, na co się godzi, to czemu nie polecić mu modelu zgodnego z jego oczekiwaniami?
jak sie godzi na najnizsza polke, na ktorej wszystko jest praktycznie rownie zle, to nie moze wybrac np. tego, ktory mu sie bardziej wizualnie podoba? po co przysparzac komus cierpienia i rozterek moralnych zmuszajac do rad, w jego odczuciu podobnych do "niedzwiedziej przyslugi"?:)

pozdrawiam wszystkich serdecznie.



ps. jestem w przednim nastroju - odkrylem genialną mieszanke. 5 piw zapitych 0,5 wyborowej nie daje rano zadnych skutkow ubocznych:D:D

Tom01
27-07-2007, 17:36
W przypadku statywu ( 100zł a 1000zł) różnica jakości jest widoczna znacznie bardziej aniżeli w różnicy obrazu monitora dla przeciętnego fotografa-amatora (1500zł a 4000zł).

W obu przypadkach różnica jest zasadnicza, widoczna natychmiastowo i bezdyskusyjnie.

Tom01
27-07-2007, 17:40
:D:D:D fajny statyw:) znam goscia, ktory tez byl z takiego zadowolony, poki nie stracil szkla za 1500...

Widziałem na własne oczy, jak w takim statywie została komuś w ręku głowica z kikutem sztycy. Przy normalnym operowaniu statywem. "Obciążony" był jakimś kompaktem.

Sam ma trzy statywy, od plastikowego g*** za około 100-200 zł, przez dziwny chiński, ale całkowicie stalowy wynalazek nazywający się First Hoirizon po Manfrotto 055PRO z dużą klasyczną głowicą (nie kula) i pomimo, że ciężki jak skurczybyk, najchętniej korzystam z tego trzeciego.

milo_ja
27-07-2007, 17:45
:D:D:D
fajny statyw:) znam goscia, ktory tez byl z takiego zadowolony, poki nie stracil szkla za 1500...


To (chyba) ten model: http://shop.centre.net.au/index.html?cat=0006CZ0008FP&prid=000QPS&it=product
Kupiłem na allegro w czasach, gdy robiłem kompakcikiem. Kompakcik zszedł. Statyw podtrzymuje teraz D200. :)
A moje szkło akurat jest warte prawie 2 razy tyle, ale ponoć może przetrwać niejeden upadek. ;) Mimo wszystko unikam zabaw ze statywm w wietrzną pogodę. No chyba, że stoi w domu (tak było w przypadku tych poruszonych fotek - w wejściu na balkon).



:
jak sie godzi na najnizsza polke, na ktorej wszystko jest praktycznie rownie zle, to nie moze wybrac np. tego, ktory mu sie bardziej wizualnie podoba?


Z tego co wyczytałem, to tak chyba zrobi.

Czornyj
27-07-2007, 18:43
ps. jestem w przednim nastroju - odkrylem genialną mieszanke. 5 piw zapitych 0,5 wyborowej nie daje rano zadnych skutkow ubocznych:D:D

Pół litra czystej likwiduje wszelkie skutki uboczne po wszystkim. Należy tylko zostawić sobie flaszkę u wezglowia i pić z niej niezwłocznie po przebudzeniu...

grzegorzant
27-07-2007, 23:45
Pół litra czystej likwiduje wszelkie skutki uboczne po wszystkim. Należy tylko zostawić sobie flaszkę u wezglowia i pić z niej niezwłocznie po przebudzeniu...
CBDU
pozdrawiam

Bartek Witek
29-07-2007, 00:49
Uffff... ciężko przebrnąć przez te wątki... kolejny temat z zapytaniem o LCD, który głównie skupia się na jeżdżeniu po Tom01. Szczerze współczuję w/w i podziwiam, że nadal ma chęć się tutaj udzielać.

Może sposób, w który Tom01 odradza zakup danego modelu, lub czegoś w danym zakresie cenowym nie są łatwe do przełknięcia, ale nie oszukujmy się. O kupno zwykłego monitora do normalnych zastosowań, zainteresowany zapytał by na forum komputerowym. Tutaj jest Forum Fotograficzne więc zakładam, że to są priorytety.
Osobiście wolę usłyszeć od kogoś obeznanego w temacie - nie kupuj tego monitora, bo... lepiej się wstrzymaj i dozbieraj do... ponieważ... . Tyczy się to zwłaszcza osób, które zakupionego monitora szybko nie zmienią, a skoro kilka lat wytrzymali używając czegoś to wytrzymają jeszcze miesiąc lub dwa i dozbierają kilkaset zł różnicy do czegoś odpowiedniejszego co posłuży przez kolejne kilka lat.

PS. Nie chce nikogo tutaj urazić, również zaznaczam iż nie znam osobiście pana Tom01, zwracam się jednak z prośbą - Jak nie odpowiada Wam jego zdanie zignorujcie je, bo z 7 stron wątku jest kilka na temat wyboru, a cała reszta to krytykowanie wyżej wymienionej osoby i jej poglądów, nie wspominając o majątku osobistym...

Pozdrawiam wszystkich !