PDA

Zobacz pełną wersję : problem z wywoływaniem zdjęć



nothing
18-07-2007, 20:27
Oddałem dzisiaj do wywołania zdjęcia ze ślub siostry, robione moją ręką (nikon d80). Zdjęcia o dziwo wyszły i to chyba nieźle (widok na monitorze). Dramat nastąpił po oddaniu do zakładu fotograficznego płytki cd. Na przykład piękne refleksy zachodzącego słońca zamieniły się w białe połacie, czarne było szare, a zielone; żóte. Pytanie. Gdzie na Podbeskidziu można z czystym sumieniem oddać zrobiony materiał zdjęciowy? Do tej pory ten zakład dobrze się sprawował i zdjęcia z mojej poprzedniej lustrzanki (analogowej) były do przyjęcia.....

slaw74
18-07-2007, 21:58
Wroc tam i zareklamuj usluge, jesli sa uczciwi powinienes sie dogadac.
Jesli sa fachowcami powiedza w czym rzecz - chyba tez maja oczy, sa jednak tylko ludzmi.
Porozmawiaj, powiedz na czym Ci zalezy co bys chcial by poprawili, na czym sie skupili!

Zapomnij o tym ze znajdziesz miejsce gdzie zawsze Twe fotki beda wygladaly tak jak na Twym monitorze lub tak jakbys chcial by wygladaly....
Procz roznych ludzkich gustow, bledow i niedbalstwa mozesz spotkac sie rowniez z ograniczeniami technicznymi sprzetu laboratoryjnego.

Zreszta temat juz walkowany wielokrotnie na forum....

grzegorzant
19-07-2007, 12:21
Może TU (http://www.fotomi.pl/) coś znajdziesz.
Poczytaj na forum, opinie raczej pozytywne więc może w ten sposób.
pozdrawiam

nothing
19-07-2007, 15:40
Byłem, zareklamowałem..... Osiągnąłem tylko tyle, że już mi nie wpierali, że spódnica jest popielata, a nie jak w oryginale krwisto-czerwona. jednak refleksy słońca, które się na niej znalazły były już dla fachowców rzeczą nieosiągalną. Poprawili też to, że soczysta zieleń nie była już październikowa, tylko wrześniowa.....;) Ludzie masakra...

nothing
19-07-2007, 15:43
Ja wiem, że nie będzie 100% jak na monitorze ale zielone nie może być brązowe, a czerwone popielate. Zrzucałem wcześniej również na płytkę zdjęcia z mojego starego zenita w tym zakładzie. Wyglądały one na monitorze bardzo słabo, jednak odbitki dawały powody do satysfakcji. Czyżby dalej klisza królowała...?

biniubak
19-07-2007, 17:51
Klisza jak klisza zawsze dobra. Ale co do labu i cyfry, to ja mam metodę taką, że zrobiłem sobie odbitkę bez korekty zdjęcia testowego z maszyny z labu, mam to w jpg-u. Ustawiłem monitor tak aby jedno i drugie było mniej wiecej takie samo. Oczywiście w PS-ie lub NC NX. Obrabiam fotki tak aby na monitorze wyglądały dobrze i idę do labu. W labie wrzucamy to na kompa i jak mam czas to sam puszczam na maszynę po korekcie na monitorze kalibrowanym do maszyny. I wtedy jestem zadowolony. Jak nie mam czasu to ładnie proszę panią z labu by zrobiła to za mnie. A, że jestem stały klient to pani się zawsze dobrze postara i tez jestem zadowolony.

stig
19-07-2007, 18:13
Wszystkiemu jest winne "idiotoodporne", "lepiejwiedzace" oprogramowanie labow i operatorzy, ktorym nie chce sie zmienic pewnych parametrow, tudziez mysla, ze robia przysluge "beblajac" w zdjeciach po swojemu.
Oprogramowanie maszyn ma wbudowane automatyczne korygowanie; cos na podobe "shopowego" auto-color, auto-levels, itp. Jesli tego sie nie wylaczy, to efekty moga byc wlasnie takie, jak opisal kolega.
Ja na szczescie moge wolac zawsze w tym samym labie, w ktorym wiedza, ze wszystkie korekty maja byc wylaczone i pliki wypuszczane tak, jak je przygotowalem. W poniedzialek wypuscilem sobie duza odbitke 2giej fotki z tego (http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=31519) watku. Wyglada idealnie -- jak na monitorze.

slaw74
19-07-2007, 18:44
Wszystkiemu jest winne "idiotoodporne", "lepiejwiedzace" oprogramowanie labow i operatorzy, ktorym nie chce sie zmienic pewnych parametrow, tudziez mysla, ze robia przysluge "beblajac" w zdjeciach po swojemu.

Z oprogramowaniem i mozliwosciami maszyn jest roznie! Co maszyna to inny sposob sterowania ja i wykonywania odbitek!
Sa maszyny ktore faktycznie ingeruja same, poprzez swe oprogramowanie!!! Np Gretagi, staraja sie poprawic fotke wedle jakiegos tam zaprogramowanego algorytmu!

Jak robilem na gretagu fotki z dwuch ujec w tym samym kosciele z tego samego slubu - dostawalem dwie rozne odbitki! W uproszczeniu jakby z roznym balansem bieli! Jedna byla piekna: suknia biala, kosciol w zoltym swietle zastanym.... druga? Niebieska!!! Zolte swiatlo zastane zostalo skorygowane a sukienka stala sie prawie fioletowa!

To byl oczywisty blad oprogramowania w maszynie! Jednak mozna to poprawic i doprowadzic do porzadku!
na niektorych maszynach jest to latwe a na innych bardziej skomplikowane, by nie rzec niemozliwe!

Sa rowniez maszyny , ktore nie maja takiego "super" automatu! Naswietlaja tak jak widac fotke na monitorze!
Inna rzecza jest lenistwo badz niewiedza operatora!

Jednak.... z mala uwaga. Owszem Stig, masz racje co do tej "przyslugi" w Twoich i wielu innych fotkach!!!
Wez jednak pod uwage, ze wiekszosc uzytkownikow cyfry nie ma tak wypasionego sprzetu i wiedzy jak Ty.
Wyobraz sobie , ze 90% zdjec od posiadaczy cyfrowek trzeba poprawiac!!!!!
To sa za jasne, wypalone jak sam s....., to za ciemne, czarne! Maja zly balans bieli bo szanowny uzytkownik aparaciku byl tak leniwy ze ustawil Auto balans do wszystkich zdjec, polegajac na oprogramowaniu jego "komoreczki". Dodatkowo by zaoszczedzic miejsce i zmiescic cale wakacje na karcie 128MB ustawil najmniejsza rozdzielczosc - myslal ze karta jak guma byc powinna bo przeciez dal za nia 2 lata temu dwie ciezko zarobione stowy!

Takze wybaczcie koledzy! Latwo jest zganic na kogos.... a moze poprostu lepiej sie dogadac.
Niestety kolega reklamujac usluge nie uzyskal zadowalajacych efektow.... i tak bywa - zycie.
Proponowalbym zmienic lab, czasem jednak wnikliwa rozmowa moze pomoc - oczywiscie jesli obie strony wykazuja taka ochote.

slaw74
19-07-2007, 18:47
Stig ps. swietne zdjecia!
Az przykro byloby w nich "grzebac", sam widzisz - dogadales sie, zatem i kolega zakladajacy temat tak powinien zrobic.

nothing
19-07-2007, 19:14
Panowie dogadywałem się, asystowałem przy niby poprawkach, itd, itp..... Facet powiedził mi, że ma monitor za 7000 sprzężony z maszyną i to co widać jest rewelacyjne. jak chyba wcześniej wspomniałem, obok stał monitor za pare stówek, a w kompa włożona była moja płytka ze zdjęciami przeze mnie zrobionymi. I na tym też niby słabym monitorze był obraz jaki zapamiętałem na żywo w miejscu robienia zdjęć. Jeżeli on przekłamywał, to przekłamywałoby z 15 innych monitorów na których dla pewności sprawdzałem swoje zdjęcia. Wszędzie obraz był taki jaki mniej więce istniał na żywo... Zieleń była zielona, twarze osób uczestniczących w imprezie naturalne, oswietlone lekkimi refleksami zachodzącego słońca, czyli tak jak chciałem. Obraz z monitora za 7000: zieleń - jesień tatrzańska, twarze gości jakby się w trumnach przeleżeli ze trzy dni, itd itp. Obrażony artysta twierdził, że jest wspaniale... Mówię mu co może zrobić. Poza zdaniem powtarzanym w kółko, że tak ma ustawioną maszynę, to łaskawie ściemnał i rozjaśniał obraz... Dzisiejszy jego zmiennik przy reklamacji postawił się i użył balansu kontrastu i barw. Maszyna jednak chyba była ustawiona na super ekonomikę, no i wyszło jak wyszło. Dzięki za porady.

Gregi69
19-07-2007, 19:27
Jaką masz ustawioną skalę kolorów w puszce? Jeśli masz Adobe RGB i przed oddaniem do labu nie przekonwertowałeś do sRGB to mogą wychodzić tego typu historie.

Jacek Wrzesińsk
19-07-2007, 20:21
Jaką masz ustawioną skalę kolorów w puszce? Jeśli masz Adobe RGB i przed oddaniem do labu nie przekonwertowałeś do sRGB to mogą wychodzić tego typu historie.
Niekoniecznie ,ja oddałem przekonwertowane,a i tak spieprzyli bo podkręcili saturację i tam gdzie była jasna zieleń to wyszła żółć.Lab FOTOJOKER

Jolania
19-07-2007, 22:44
Oddałem dzisiaj do wywołania zdjęcia ze ślub siostry, robione moją ręką (nikon d80). Zdjęcia o dziwo wyszły i to chyba nieźle (widok na monitorze). Dramat nastąpił po oddaniu do zakładu fotograficznego płytki cd. Na przykład piękne refleksy zachodzącego słońca zamieniły się w białe połacie, czarne było szare, a zielone; żóte. Pytanie. Gdzie na Podbeskidziu można z czystym sumieniem oddać zrobiony materiał zdjęciowy? Do tej pory ten zakład dobrze się sprawował i zdjęcia z mojej poprzedniej lustrzanki (analogowej) były do przyjęcia.....
I ja podobnie. Zieleń - żółta. Sęk w tym, że wiele zdjęć (ta sama obróbka) wyszła poprawnie, a cztery, pięć - porażka. Jak to jest, że na jednym zdjęciu zieleń jest do przyjęcia, a na drugim szkoda gadać? Czy polar mógł mi zmienić zieloną trawę w zółć? Słońce było już takie bardziej zachodzące (19:46), dwa dni temu...
Dodam, że robie w NEFach konwertowanych w C1. Wszędzie sRGB. Jak robie w nefach to nie ma znaczenia, jaką przestrzeń barw ustawiłem w aparacie, co?

slaw74
20-07-2007, 07:55
Zatem proponowalbym zmienic lab!

Moze poprostu obsluga sama nie wie co ma zrobic!!!
Niestety czesto w labie pracuja ludzie nie majacy pojecia o fotografi - wynika to z koszmarnie niskich zarobkow w wiekszosci labow.
Zatem byc moze facet sciemnia bo sam nie do konca wie co robic!

Kazda maszyne mozna wyregulowac, powinno sie codziennie puszczac szare testy. Znam lab gdzie pani nie wiedziala co to test szarosci, bo puszcza je tylko kierownik!!!! ZGROZA!

Poza tym do KAZDEGO zdjecia mozna wprowadzic korekte: kontrastu, gestosci i kolorow, czesto tez nasycenia.

Normalnie az chetnie bym sobie to zobaczyl! Jak chcesz to poslij mi na maila jedno ze zdjec ch.slaw@wp.pl
Naswietle je 10x15 i zobacze w czym rzecz.