PDA

Zobacz pełną wersję : [ Fujifilm ] Zmiana systemu na Fuji



m_a_g
22-04-2024, 16:42
Nie wiem czy to ochota na fotografię mi powoli przechodzi, a może zwyczajnie wyrosłem z GAS, ale dochodzę do wniosku że mam zdecydowanie za dużo sprzętu.
Zastanawiam się nad pozostawieniem sobie tego czego mi potrzeba do fotografii przyrody, pozbyciem całej reszty, i kupieniu czegoś pod APS-C do wszystkiego innego, co jest stosunkowo małe i łatwe w transporcie.
Używałem kiedyś Fuji X-T4 i było fajnie doświadczenie, ale brak trybów PASM był dla mnie nie do przeskoczenia.
Wymyśliłem sobie taki zestaw: mała torba, dwa aparaty, dwa obiektywy:

- Fujifilm X-H2 + FUJIFILM XF 56mm f/1.2 R WR jako portretówka;
- Fujifilm X-H2S +FUJIFILM XF 16-80mm f/4 R OIS WR jako uniwersalne małe wszystko inne;

Dlaczego tak: oba aparaty mają PASM. X-H2 ma gęstą więc na niej dobra stałka aby to wszystko miało sens. H-H2S w parze z zoomem bo matryca mniej gęsta a ten zoom rewelacyjny nie jest, za to jest mały i uniwersalny więc powinien wystarczyć, a H2S ma lepszą migawkę elektroniczna.
Fajne jest też to że oba aparaty z obiektywami na nich są w zasadzie identycznej wielkości więc dobrze się ułożą w torbie w konfiguracji "obiektywem w dół".

Aha, dlaczego dwa body a nie np. H2S i dwa szkła - doświadczenia ostatnich dwóch lat intensywnego latania tu i tam z rodziną nauczyły mnie że nie ma nic gorszego niż zmiana obiektywów np. na plaży, czy w okolicy plaży, albo gdzieś w tropikalnym lesie.

Przeznaczenie całości: zdjęcia rodzine / pamiątkowe / wycieczkowe o przyzwoitej jakości po obróbce w ACR / PS.

Co myślicie? Jak ktoś chce mi wylać kubeł zimnej wody na głowę to się nie krępujcie :-)

poste
22-04-2024, 16:56
Moim zdaniem to tylko inna faza GAS :)

Przecież masz w Sony małe puszki, takie a7CR jest mniejsze niż Fuji na które patrzysz.
https://camerasize.com/compact/#891.571,891.853,911.792,ha,t

m_a_g
22-04-2024, 17:11
Moim zdaniem to tylko inna faza GAS :)

Przecież masz w Sony małe puszki, takie a7CR jest mniejsze niż Fuji na które patrzysz.
https://camerasize.com/compact/#891.571,891.853,911.792,ha,t

A7CR jest dużo droższe, no i Twoje zestawienie z obiektywem 24mm na Sony vs. 56mm f1.2 na Fuji jest trochę nie teges.

Poza tym A7RC ma ergonomię i wizjer jak seria A6XXX, czyli jak dla mnie kicha, miałem kiedyś Nexy i A6000/6500, nie pasuje mi.

Ligo
22-04-2024, 17:31
Przeznaczenie całości: zdjęcia rodzine / pamiątkowe / wycieczkowe o przyzwoitej jakości po obróbce w ACR / PS.
Czy to efekt wyjazdu na wakacje i dźwigania klamota?;-)
Myślę, że APS-C to całkiem dobry pomysł. Co więcej - masz G9, weź na próbę 14-140. U mnie się sprawdza. Ostre w całym zakresie, ładny obrazek i malutkie gabaryty. Na rodzinne i wakacyjne w sam raz.

robcio.m
22-04-2024, 17:50
Nie wiem czy to ochota na fotografię mi powoli przechodzi, a może zwyczajnie wyrosłem z GAS, ale dochodzę do wniosku że mam zdecydowanie za dużo sprzętu.
Zastanawiam się nad pozostawieniem sobie tego czego mi potrzeba do fotografii przyrody, pozbyciem całej reszty, i kupieniu czegoś pod APS-C do wszystkiego innego, co jest stosunkowo małe i łatwe w transporcie.
Używałem kiedyś Fuji X-T4 i było fajnie doświadczenie, ale brak trybów PASM był dla mnie nie do przeskoczenia.
Wymyśliłem sobie taki zestaw: mała torba, dwa aparaty, dwa obiektywy:

- Fujifilm X-H2 + FUJIFILM XF 56mm f/1.2 R WR jako portretówka;
- Fujifilm X-H2S +FUJIFILM XF 16-80mm f/4 R OIS WR jako uniwersalne małe wszystko inne;

Dlaczego tak: oba aparaty mają PASM. X-H2 ma gęstą więc na niej dobra stałka aby to wszystko miało sens. H-H2S w parze z zoomem bo matryca mniej gęsta a ten zoom rewelacyjny nie jest, za to jest mały i uniwersalny więc powinien wystarczyć, a H2S ma lepszą migawkę elektroniczna.
Fajne jest też to że oba aparaty z obiektywami na nich są w zasadzie identycznej wielkości więc dobrze się ułożą w torbie w konfiguracji "obiektywem w dół".

Aha, dlaczego dwa body a nie np. H2S i dwa szkła - doświadczenia ostatnich dwóch lat intensywnego latania tu i tam z rodziną nauczyły mnie że nie ma nic gorszego niż zmiana obiektywów np. na plaży, czy w okolicy plaży, albo gdzieś w tropikalnym lesie.

Przeznaczenie całości: zdjęcia rodzine / pamiątkowe / wycieczkowe o przyzwoitej jakości po obróbce w ACR / PS.

Co myślicie? Jak ktoś chce mi wylać kubeł zimnej wody na głowę to się nie krępujcie :-)

A nie chcesz czasami zrobić użytku z tego co masz OM-1 i jeszcze mniejszego Oly e-m5?
Pod kątem kosztów oba aparaty według stopki masz, obiektyw do m43 są na tle innych tanie. Zestawy są małe mają fajną stabilizację są uszczelnione…

basket
22-04-2024, 18:20
Weź też pod uwagę alternatywne szkła, chyba, że chcesz tylko fuji.
Gorzej na pewno nie jest.
Sigma 56mm f/1.4 C DC DN
Tamron 17-70mm F2.8 Di III-A VC RXD

Oba są uszczelnione, Tamron ma stabilizacje, no i światło 2.8 :-)

poste
22-04-2024, 18:23
A7CR jest dużo droższe, no i Twoje zestawienie z obiektywem 24mm na Sony vs. 56mm f1.2 na Fuji jest trochę nie teges.

Poza tym A7RC ma ergonomię i wizjer jak seria A6XXX, czyli jak dla mnie kicha, miałem kiedyś Nexy i A6000/6500, nie pasuje mi.

Ale już 2x Fuji wyjdzie drożej niż A7CR, R-kę wrzuciłem dla przykładu bo sporo wykadrujesz, wiadomo. A jest jeszcze Sony A7CII w powiedzmy podobnej cenie do Fuji, ale nieważne. Moim zdaniem mnożenie systemów nie ma sensu, ale oczywiście kupisz co chcesz. Ja dokupiłbym jeden mały aparat i wykorzystywał w miarę potrzeby szkła, które mam. Jak wychodzisz na spacer to nie ma problemu, ale jak już jedziesz na wakacje, gdzie a nuż jakiś ptaszek może się trafić, będziesz dźwigał dwa systemy. Przynajmniej ja mam raczej mało takich wyjazdów, żeby nie kusiła jakaś przyroda, choćby sporadycznie czy z nudów. Plułbym sobie w brodę, gdybym nie mógł sfotografować np. koliberka w hotelowym ogrodzie, choćbym siedział na tyłku przy basenie (co mi się nie zdarza ;)) Pal diabli body, ale dwa zestawy szkieł to robi się niewygodnie.

Wiem, ze seria C to nie jest mistrzostwo ergonomii, ale w ostatnich trochę poprawili. Wyświetlacz faktycznie został po staremu, kompromisy, ale wielkość bezkonkurencyjna właściwie.

Ps. Nie wiem czemu widziałem tam Fuji z 16/1.4, stąd wrzuciłem do porównania 24/1.4:oops:

cz4rnuch
22-04-2024, 18:24
Moim zdaniem to tylko inna faza GAS :)Trochę tak to wygląda. W czym oczywiście nie ma niczego złego, pod warunkiem, że nie idzie z kasy na aparat ortodontyczny czy na studia dla dzieci :) Tak czy inaczej autor wątku w stopce ma aparaty, które mniej więcej mają te same wymiary i wagę co te fujiki, które przecież wcale małe nie są. A do tych systemów co ma (nikon z7 czy sony a7) bez problemu dobierze stałkę portretową, która da to samo a może być nawet sporo lżejsza i mniejsza niż ta do fuji (wystarczy taka ze światełkiem 1.8 ) czy standardowy zoom ze zmiennym światełkiem lub nawet taki pod apsc (oba ffy mają mocno upakowane matryce i można z nich wycinać do formatu apsc). Nie pisząc już o tym, że jak zauważył robcio w stopce są także zgrabniejsze zabaweczki OM.

poste
22-04-2024, 18:29
Właśnie, niepotrzebnie taki racjonalny jestem;) Kolejny system pewnie się pomieści. Jestem ciekaw wrażeń z używania nowości:)

Paapaj
22-04-2024, 18:37
A7CR jest dużo droższe, no i Twoje zestawienie z obiektywem 24mm na Sony vs. 56mm f1.2 na Fuji jest trochę nie teges.

Poza tym A7RC ma ergonomię i wizjer jak seria A6XXX, czyli jak dla mnie kicha, miałem kiedyś Nexy i A6000/6500, nie pasuje mi.

To chyba obaw starzenia się:)
Wystarczy jeden system/mocowanie/i kilka obiektywów
Kwestia odważnej jednej decyzji

m_a_g
22-04-2024, 19:30
Weź też pod uwagę alternatywne szkła, chyba, że chcesz tylko fuji.
Gorzej na pewno nie jest.
Sigma 56mm f/1.4 C DC DN
Tamron 17-70mm F2.8 Di III-A VC RXD

Oba są uszczelnione, Tamron ma stabilizacje, no i światło 2.8 :-)

Myślałem o tym, ale wydaje mi się ze te szkła są mocno większe niż odpowiedniki Fuji (zwłaszcza Tamron).
W zoomie światło f2.8 w sumie nie jest mi do niczego potrzebne, zwłaszcza przy obecnym odszumianiu AI w programach graficznych.


A nie chcesz czasami zrobić użytku z tego co masz OM-1 i jeszcze mniejszego Oly e-m5?
Pod kątem kosztów oba aparaty według stopki masz, obiektyw do m43 są na tle innych tanie. Zestawy są małe mają fajną stabilizację są uszczelnione…

Właśnie myślałem aby pozbyć się całego MFT, lubię te aparaty chyba nawet za bardzo, bo są fajne jako gadżety, ale pod względem fotograficznym po każdym wyjeździe zawsze mam niedosyt.
A mam tego naprawdę dużo, OM-1 z 12-100f4, E-M1 MK III z M. Zuiko 45 f1.2 PRO, E-M5 MK III, M1X...
Zwłazcza przy zdjęciah portretowych fizyki nie da się oszukać, więc dlatgo tak mi się podoba to małe i zgrabne 56mm f1.2 od Fuji. Mało kto robi dedykowane szkła pod APS-C.
Koszty to w sumie sprawa drugorzędna.




Ps. Nie wiem czemu widziałem tam Fuji z 16/1.4, stąd wrzuciłem do porównania 24/1.4:oops:

Pisząc pierwszy wpis zrobiłem literówkę którą zaraz poprawiłem, Ty odpisałeś kilka minut później może może widziałeś jeszcze starą wersję.


PS. Naprawdę nie chcę kolejnego systemu (w sensie jednego więcej).
Chcę pozbyć się (nawet oddać za darmo jak trzeba) 4 aparaty MFT i zamienić na dwa Fuji.
FF od Sony czy Nikona zostawiam bo mam szklarnię portretową / przyrodniczą i raz na jakiś czas używam, pasuje mi.
Po prostu boli mnie już głowa zastanawiając się "co zabrać na wyjazd". Psuje mi to przyjemność autentycznie. Co za dużo to nie zdrowo.
Z8 z 24-120, na wyjazdy naprawdę jest super, nawet jego jedyny aparat, uwielbiam ten zestaw i generalnie na wyjazdy gdzie jestem sam bez rodziny jest idealny. Lepiej mi nie trzeba.
Natomiast z rodzina chciałbym mieć jeszcze jakąś portretówkę. Niestety zestaw Z8 z 24-120S + A7RIII (bo mniejszy niż A7RV) z S85 f1.4 DG DN robi się za duży żeby sobie wygodnie spacerowo nosić w jednej torbie.
Wiem, wiem, szukam dziury w całym. Jeszcze jakiś czas temu bym pisał że tylko FF i tak dalej bo jakość musi być. Ale z wiekiem człowiek mądrzeje i liczą się momenty a nie piksele :-)
Dlatego właśnie zastanawiam się nad 2xFuji, bo czytałem że oba mają takie same menu (coś jak Z9 / Z8 ) co bardzo mi pasuje, no i systemowe szkła są dość małe. Cena fakt, niska nie jest, ale to kwestia wtórna.

Ligo
22-04-2024, 20:03
Chcę pozbyć się (nawet oddać za darmo jak trzeba) 4 aparaty MFT
Dam Ci adres, to mi wyślesz E-M5, a na resztę zrobi się aukcje na Nikoniarzach.:-D

MstrG
22-04-2024, 20:09
Z8 z 24-120, na wyjazdy naprawdę jest super, nawet jego jedyny aparat, uwielbiam ten zestaw i generalnie na wyjazdy gdzie jestem sam bez rodziny jest idealny. Lepiej mi nie trzeba.
Natomiast z rodzina chciałbym mieć jeszcze jakąś portretówkę.

Czemu nie dokupisz w takim razie choćby 85/1.8S? Tanie, stosunkowo małe i lekkie, bardzo dobre optycznie i z dobrym AF.

poste
22-04-2024, 20:48
Słabą stroną pomysłu tej zmiany, czy raczej uzasadnienia, jest wielkość zestawu z Fuji. Ja nie widzę zysku przy jasnych szkłach nawet w porównaniu do A7RIII
https://camerasize.com/compact/#891.853,891.887,724.639,ha,t

cybulski
22-04-2024, 21:00
Tylko ze to co wybrałeś z Fuji to też duże klamoty. Większe niż Sony a7iii czy a7iv.
Zerknij w mojej stopce mam małe klamoty z Fuji.
I mam tez od niedawna x100vi. Zoom wbrew pozorom w Fuji aż tak często mi się nie przydaje ale mam ten mały 18-55/2.8-4. Np taki Rzym miesiąc temu ogarniałem xe4 +xf27/2.8 +xf18/2. Ten zestaw mieści się w kieszeni kurtki. Miałem do tego jeszcze samyanga manualnego 12/2.

m_a_g
22-04-2024, 21:23
Czemu nie dokupisz w takim razie choćby 85/1.8S? Tanie, stosunkowo małe i lekkie, bardzo dobre optycznie i z dobrym AF.



Słabą stroną pomysłu tej zmiany, czy raczej uzasadnienia, jest wielkość zestawu z Fuji. Ja nie widzę zysku przy jasnych szkłach nawet w porównaniu do A7RIII
https://camerasize.com/compact/#891.853,891.887,724.639,ha,t


Tylko ze to co wybrałeś z Fuji to też duże klamoty. Większe niż Sony a7iii czy a7iv.
Zerknij w mojej stopce mam małe klamoty z Fuji.
I mam tez od niedawna x100vi. Zoom wbrew pozorom w Fuji aż tak często mi się nie przydaje. Np taki Rzym miesiąc temu ogarniałem xe4 +xf27/2.8 +xf18/2. Ten zestaw mieści się w kieszeni kurtki.

Patrzę się na zestaw dwóch aparatów jak na całość. Musza być dwa, bo szkieł zmieniał nie będę - scenariusz jest taki że jestem gdzieś na plaży z rodziną, torba z aparatami na leżaku, i wciągam albo jeden albo drugi w zależności od potrzeb.
Rozważałem Nikkora 85 f1.8 i wiem że to fajne szkło, ale Z8 + Z7 ze szkłami to trochę za dużo do noszenia niż bym chciał. Da się oczywiście, ale preferowałbym jednak ciut mniej.
Dlatego patrzę się na APS-C.
Co do body X-H2 i X-2X - wiem że są stosunkowo duże, ale ze szkłami robią się jednak mniejsze niż FF od Sony.
Zwłaszcza jeżeli chodzi o zooma - 24-105f4 w Sony czy 24-120f4 w Nikonie jednak są sporo większe niż 16-80 w Fuji.
To co pisał cybulski ma dla mnie sens, ale... jakoś nie potrafię ogarnąć wszystkiego stałkami tak jak on.
Będę musiał wszystko to przemyśleć po powrocie do domu.
Z mojego punktu widzenia porównanie rozmiarów do tego co używam obecnie wygląda tak:
https://camerasize.com/compact/#891.1075,891.853,724.920,907.1027,ha,t
Oba Fuji z właściwymi obiektywami po lewej, mój obecny zestaw FF po prawej.
Nagle Fuji nie jest takie duże, prawda? :-)

Aha, i dlaczego puszki z zerii H2 - fps i AF, w porównaniu od innych Fuji (wiem że tego co mam Sony czy Nikonie miał nie będę).

cybulski
22-04-2024, 22:17
Szczerze :) foty na plaży i na cały wyjazd, z rodziną, miasta a nawet krajobraz da się ogarnąć jednym małym aparatem typu x100vi :) Z mojego punku widzenia to bierzesz szkła jak na foty ślubne, tachasz to,zamiast obserwować, pić espresso gdzieś i w odpowiednim momencie podnieść x100vi i zrobić kadr :) spróbuj, bo jesteś zamknięty trochę w swoim tunelu. Pokazujesz szkła które bierze się do rzeczy mocno pro. Jakość nie ma znaczenia. Drukujesz w ogóle foty powyżej A4,robisz albumy? Jeśli tak to powinieneś wiedzieć że do formatu 20x30 to w ogóle te ogromne szkła nie mają znaczenia :) liczy się moment, obserwacja, wygoda, brak klamotów.

Zrobisz jak zechcesz, bo widać że jednak fengshui w pokoju musisz zmienić aby otworzyć się na inne spojrzenie. Obecnie to tylko przekładanie jednych wielkich klamotów na inne wielkie klamoty, niby mniejsze ale wielkie.

Pomysl nad tym co napisałem i spójrz na fotografię nie przez pryzmat tony sprzętu, którego i tak nie wykorzystasz w pełni na żadnym wyjeździe chyba że będzue to safari, 6 mies w Indiach albo tlroczna podróż przez obie Ameryki załadowanym po dach samochodem terenowym sprzetem foto :)

yac
22-04-2024, 22:19
Patrząc na Twój "problem" dochodzę do wniosku GASowa choroba jest nieuleczalna. Ja choruję na nią przynajmniej raz w roku ;). Może receptą na dzisiaj będzie leica Q3, matryca gęsta kilka ogniskowych w jednym. Tym chyba jeszcze nie fociłeś.
A ja sobie wmawiam że jak kupię Z8 +24-120 i 100-400 to już nic więcej....

poste
22-04-2024, 22:31
Jak porównasz z Z8, to faktycznie Fuji nie jest duże ;) Natomiast jak ja patrzę, to A7RIII z Sony 24-105/4 jest ok. 100g cięższe od H2S z 16-80, zestaw z Sony 85/1.8 jest nawet lżejszy od 56/1.2.

Z8 jest zapewne świetnym aparatem, ale jego wielkość nie jest na wycieczki i codzienne fotki. Nikon ma duże szkła, tu oszczędności nie znajdziesz. Pamiętam jak kiedyś widywało się w miejscach turystycznych ludzi z d700 i 24-70/2.8... nawet parę lat temu wyglądało to kuriozalnie, a dziś...?

Ps. Na plażę odradzam zabieranie aparatu, przynajmniej w południe. Gumy tego nie lubią a zdjęcia nie wiem, czy są tego warte.

cybulski
22-04-2024, 22:46
Kuriozalne jest zabieranie ciężkich klamotów foto w ogóle na urlop.
Co innego wyjazd stricte fotograficzny, plener modelkowy, plener krajobrazowy, wyprawa fotograficzna samochodami terenowymi przez np 2 tygodnie, itp. Ale zwykły urlop czy wyjazd weekendowy z rodziną gdzie foty są tylko dodatkiem ?

m_a_g
22-04-2024, 22:53
Szczerze :) foty na plaży i na cały wyjazd, z rodziną, miasta a nawet krajobraz da się ogarnąć jednym małym aparatem typu x100vi :) Z mojego punku widzenia to bierzesz szkła jak na foty ślubne, tachasz to,zamiast obserwować, pić espresso gdzieś i w odpowiednim momencie podnieść x100vi i zrobić kadr :) spróbuj, bo jesteś zamknięty trochę w swoim tunelu. Pokazujesz szkła które bierze się do rzeczy mocno pro. Jakość nie ma znaczenia. Drukujesz w ogóle foty powyżej A4,robisz albumy? Jeśli tak to powinieneś wiedzieć że do formatu 20x30 to w ogóle te ogromne szkła nie mają znaczenia :) liczy się moment, obserwacja, wygoda, brak klamotów.

Zrobisz jak zechcesz, bo widać że jednak fengshui w pokoju musisz zmienić aby otworzyć się na inne spojrzenie. Obecnie to tylko przekładanie jednych wielkich klamotów na inne wielkie klamoty, niby mniejsze ale wielkie.

Pomysl nad tym co napisałem i spójrz na fotografię nie przez pryzmat tony sprzętu, którego i tak nie wykorzystasz w pełni na żadnym wyjeździe chyba że będzue to safari, 6 mies w Indiach albo tlroczna podróż przez obie Ameryki załadowanym po dach samochodem terenowym sprzetem foto :)
Spójrz na to z mojego punktu widzenia - ja takich wyjazdów w roku mam 5-8.... i to kilkutygodniowych.
Mnie się po prostu nudzi, muszę coś robić, a ile można pić? :-) Poza tym ja generalnie jestem w pracy.
Ale kawę owszem, specjalnie dla Ciebie, bo akurat jak to czytałem to piłem....
79675


Patrząc na Twój "problem" dochodzę do wniosku GASowa choroba jest nieuleczalna. Ja choruję na nią przynajmniej raz w roku ;). Może receptą na dzisiaj będzie leica Q3, matryca gęsta kilka ogniskowych w jednym. Tym chyba jeszcze nie fociłeś.
A ja sobie wmawiam że jak kupię Z8 +24-120 i 100-400 to już nic więcej....
Łudź się dalej ;-)



Jak porównasz z Z8, to faktycznie Fuji nie jest duże ;) Natomiast jak ja patrzę, to A7RIII z Sony 24-105/4 jest ok. 100g cięższe od H2S z 16-80, zestaw z Sony 85/1.8 jest nawet lżejszy od 56/1.2.

Z8 jest zapewne świetnym aparatem, ale jego wielkość nie jest na wycieczki i codzienne fotki. Nikon ma duże szkła, tu oszczędności nie znajdziesz. Pamiętam jak kiedyś widywało się w miejscach turystycznych ludzi z d700 i 24-70/2.8... nawet parę lat temu wyglądało to kuriozalnie, a dziś...?

Ps. Na plażę odradzam zabieranie aparatu, przynajmniej w południe. Gumy tego nie lubią a zdjęcia nie wiem, czy są tego warte.
Od chyba 2 lat czekam na to aż Sony wypuści nową - podobno mniejszą wersję 24-105F4, ale tak czekam i czekam... Gdyby była, to bez dyskusji brałbym dwa FF od Sony i tyle.


Kuriozalne jest zabieranie ciężkich klamotów foto w ogóle na urlop.
Co innego wyjazd stricte fotograficzny, plener modelkowy, plener krajobrazowy, wyprawa fotograficzna samochodami terenowymi przez np 2 tygodnie, itp. Ale zwykły urlop czy wyjazd weekendowy z rodziną?
Kto tu pisał o weekendowych wyjazdach? Widać nasze urlopy się różnią dość drastycznie. Minimum 4 miesiące w roku spędzam poza domem. A co do ciężkich klamorów, to aparat czy nie, muszę zajmować się firmą - zawsze mam dwa laptopy, kilka telefonów, czasami zestaw Starlink... także ten tego.

cybulski
22-04-2024, 22:57
W ogóle jakość techniczna zdjęć jest przeceniana. Ważniejsze są dobre kadry kompozycyjnie, odpowiednie momenty "decydujące" sytuacyjne niż doskonałe technicznie bezwartościowe fotki czy wręcz pocztówki, które lepiej sobie kupić niż samemu robić.

- - - - kolejny post - - - - - -

Zostaw sobie wielki zestaw Nikona i kup coś małego, ale naprawdę małego z Fuji. Żeby to miało sens w ogóle.

Ja wyjeżdżam na plenery średnio 10-12 razy w roku więc wiem o ci chodzi. Dlatego mam 2 zestawy, duży z Canona i mały z Fuji. Nie potrzebne mi są dwa podobne, po co?

m_a_g
22-04-2024, 22:59
W ogóle jakość techniczna zdjęć jest przeceniana. Ważniejsze są dobre kadry kompozycyjnie, odpowiednie momenty "decydujące" sytuacyjne niż doskonałe technicznie bezwartościowe fotki czy wręcz pocztówki, które lepiej sobie kupić niż samemu robić.

Owszem, ale nie do końca. Gdzie tu miejsce np. na pracę AF? Ostrość zdjęcia jest parametrem technicznym, chcesz powiedzieć że jest przeceniany? Nieostre zdjęcie jest nieostre, możesz mieć najbardziej odpowiedni moment i kompozycję a jak AF nie trafi to możesz się pocałować wiesz gdzie :-) Jakbym fotografował tylko widoczki to owszem, ale u mnie jest dużo dynamicznych ujęć.

cybulski
22-04-2024, 23:03
Tak, to wszystko jest przeceniane.
Do tych dynamicznych masz Nikona, jest za słaby?
Potrzebujesz małego zestawu jako drugi? Ok to. Kup ale mały a nie podobny kilka deko lzszejszy :)

W ogóle, nie interesuje mnie kto co posiada, sam mam za dużo, ale po co Ci tyle różnych systemów w ogóle?

m_a_g
22-04-2024, 23:06
Zostaw sobie wielki zestaw Nikona i kup coś małego, ale naprawdę małego z Fuji. Żeby to miało sens w ogóle.

Ja wyjeżdżam na plenery średnio 10-12 razy w roku więc wiem o ci chodzi. Dlatego mam 2 zestawy, duży z Canona i mały z Fuji. Nie potrzebne mi są dwa podobne, po co?
O, to mamy jakiś wspólny mianownik. Na spokojnie obadam ten Twój sprzęt ze stopki, na razie to wszystko to tylko luźne dywagacje.

- - - - kolejny post - - - - - -


Tak, to wszystko jest przeceniane.
Do tych dynamicznych masz Nikona, jest za słaby?
Potrzebujesz małego zestawu jako drugi? Ok to. Kup ale mały a nie podobny kilka deko lzszejszy :)

Nikon jest rewelacyjny ale nie zawsze mi się chce go zabierać, nie wiem jak to jaśniej napisać.
Mam tak samo albo jeszcze bardziej rewelacyjne Sony, i też uniwersalny zoom 24-120 do niego jest zwyczajnie duży.
A co do ostrości, to widać mamy inne podejście - dla mnie jak AF nie trafi, to nie ma zdjęcia. Mam na myśli fotografię ludzi, nie krajobrazu.

cybulski
22-04-2024, 23:11
Oczywiście że mamy różne podejście do af.
Jak mi nie trafi to w selekcji wywalam takie foty. Nie rozczulam się. I tak przywożę tysiące rawów, mam z czego selekcjonowac a nawet po selekcji jest tego za dużo. nieostre kadry nie są dla mnie jakimś problemem, po prostu kosz. Nie mam tez poczucia że umknęło mi zdjęcie życia przez to że nie złapał af :)

pki1234
22-04-2024, 23:16
mówiłeś coś o kuble zimnej wody to chyba zaczyna się lać :-)

z jednej strony chcesz odchudzić system ale z drugiej aparaty muszą być dwa, bo nie będziesz zmieniał obiektywów....hmmm :-)
Znaczy w jednej ręce jeden aparat, w drugiej drugi... no a czym potrzymać za rękę żonę albo przytulić córkę?

Przepraszam że tak osobiście...
To dlatego że ja sam zauważyłem, że jak za bardzo przywiązuję wagę do sprzętu, który biorę na rodzinny wyjazd to moja rodzina trochę zagubiona patrzy na mnie i.... już wiem że tu nie ma i nie będzie zrozumienia.
Kiedy ja wyciągam na wyjeździe mój wypasiony aparat i myślę że zrobię rodzinie fajną pamiątkę, moja córka zaraz potem prosi żeby to samo zdjęcie zrobić jej telefonem.

Tak jak napisał Cybulski - co jest ważne na rodzinnym wyjedzie?
Kto za 10 czy 20 lat będzie oglądał te piękne rodzinne zdjęcia z wyjazdów patrząc na GO z porterówki klasy PRO? Myślisz że będą patrzyli na GO?
Tym co masz możesz dasz więcej radości rodzinie niż nowymi Fuji.

cybulski
22-04-2024, 23:17
Zresztą, ja zabieram zawsze ze sobą jakiś jeden manual i lubię zwolnić. Naprawdę nie czuje potrzeby posiadania lepszego AF niż mam w puszkach.

m_a_g
22-04-2024, 23:35
No to jednak mamy takie samo podejście, bo również bez rozczulania się kasuję od razu na aparacie. Gorzej jak wszystkie są nietrafione bo bywało i tak :-) Wtedy format karty :razz:

- - - - kolejny post - - - - - -




z jednej strony chcesz odchudzić system ale z drugiej aparaty muszą być dwa, bo nie będziesz zmieniał obiektywów....hmmm :-)
Znaczy w jednej ręce jeden aparat, w drugiej drugi... no a czym potrzymać za rękę żonę albo przytulić córkę?


Zamiana 4 aparatów na 2 to chyba jednak jest odchudzenie? Jeżeli się mylę to mnie popraw...





Tak jak napisał Cybulski - co jest ważne na rodzinnym wyjedzie?
Kto za 10 czy 20 lat będzie oglądał te piękne rodzinne zdjęcia z wyjazdów patrząc na GO z porterówki klasy PRO? Myślisz że będą patrzyli na GO?
Tym co masz możesz dasz więcej radości rodzinie niż nowymi Fuji.
Wiesz co, widzę że chyba wiele osób rozumie "rodzinny wyjazd" na wiele sposobów.
Domyślam się że dla Ciebie "rodzinny wyjazd" to coś takiego jak wakacje. Dla mnie i mojej żony nie, to jest wyjazd z rodziną, ale niekoniecznie wakacje. Oboje mamy taką a nie inną pracę że możemy jeździć sobie po świecie byłe tylko dobry internet był, a nawet jak nie ma, to jest Starlink. Takich rodzinnych fotek typu "dzieci w basenie" albo "córka pod palmami" mam tysiące / dziesiątki tysięcy, do wyżygania, ani mnie, ani mojej żonie i dzieciom nie są potrzebne koleje dziesiątki tysięcy, które pewnie i tak robimy telefonem.
Fotografuję dla siebie, dla relaksu, i poza mną raczej nikt nie będzie oglądał tych zdjęć, więc na GO na pewno sam zwrócę uwagę.
Aktualnie przeważnie zabieram ze sobą na każdy wyjazd 2 lub 3 aparaty FF ze szkłami, do tego drona, i chciałem too odchudzić do 2 aparatów APS-C.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, wiem że to co piszę o moich potrzebach może wydawać się dziwne, i nie obrażam za żadne wpisy czy sugestie.

- - - - kolejny post - - - - - -


Zresztą, ja zabieram zawsze ze sobą jakiś jeden manual i lubię zwolnić. Naprawdę nie czuje potrzeby posiadania lepszego AF niż mam w puszkach.

U mnie jest o tyle inaczej, ze chwilowo wszędzie (albo prawie) zabieram dzieci, a syn ma ambicje sportowe i bardzo często jestem proszony o fotografowanie jego meczów siatkówki.
A1 / Z8 mnie rozpieściło, co zrobić, dlatego właśnie rozważałem modele Fuji z dobrą serią i lepszym (jak na Fuji) systemem AF.

pki1234
22-04-2024, 23:42
....
Wiesz co, widzę że chyba wiele osób rozumie "rodzinny wyjazd" na wiele sposobów.
Domyślam się że dla Ciebie "rodzinny wyjazd" to coś takiego jak wakacje. Dla mnie i mojej żony nie, to jest wyjazd z rodziną, ale niekoniecznie wakacje.
....


Marcinie,
wiele Twoich postów które wprowadzały więcej informacji niż to do czego ja się odniosłem pojawiło się równolegle z moim postem i ich po prostu nie przeczytałem.
Absolutnie nie miałem zamiaru Cię urazić a tylko dać inny punkt widzenia.

Poza tym sam prosiłeś o kubeł wody na początku wątku :-)

Pozdrawiam Cię i życzę mądrego wyboru

cybulski
22-04-2024, 23:54
Ogólnie jest dobrym pomysłem uważam, posiadanie dwóch zupełnie różnych systemów. Dobra pełna klatka z pełnym zestawem szkieł i mały set apsc.
Nie trzeba brać wszystkiego od razu z FF na wyjazd. Tzn mozna jeśli jest wyjazd samochodem i jest miejsce. Zdarza się że oprócz Canona, biorę mały Fuji z jednym małym obiektywem. Ten mały zestaw zawsze się przyda, jest wygodny. Taki lepszy iphone.

epicure
23-04-2024, 00:22
A nie lepiej zostawić sobie Nikona z zoomem, np. 24-200, a do tego dorzucić drugiego Nikona APS-C ze stałką 56 mm? Wyszło ostatnio tyle fajnych szkieł na cropa.

andystar
23-04-2024, 00:32
Ostatnio kupiłem trzy Olympusy E-620 i kilka obiektywów do nich. Są stare i bardzo tanie. Zabieram taki sprzęt w miejsca, gdzie można usłyszeć "oddaj aparat" i nie koniecznie po polsku.

m_a_g
23-04-2024, 00:50
Marcinie,
wiele Twoich postów które wprowadzały więcej informacji niż to do czego ja się odniosłem pojawiło się równolegle z moim postem i ich po prostu nie przeczytałem.
Absolutnie nie miałem zamiaru Cię urazić a tylko dać inny punkt widzenia.

Poza tym sam prosiłeś o kubeł wody na początku wątku :-)

Pozdrawiam Cię i życzę mądrego wyboru

W niczym mnie nie uraziłeś.
To raczej ja przepraszam za szorstki ton mojego wpisu, raz że trochę się spieszyłem, dwa byłem sfrustrowany bo myślałem że nie umiem jasno przekazać tego o co mi chodzi - to że nie przeczytałeś kilku wpisów wszystko wyjaśniło.
Pozdrawiam serdecznie.

- - - - kolejny post - - - - - -


A nie lepiej zostawić sobie Nikona z zoomem, np. 24-200, a do tego dorzucić drugiego Nikona APS-C ze stałką 56 mm? Wyszło ostatnio tyle fajnych szkieł na cropa.

To bardzo dobry pomysł, ale którego Nikona?
Jeżeli zakładamy że biorę dwa aparaty, to Z8 robi jest za duży.
Z7II... bez urazy dla nikogo, wiem że to dobry aparat, ale dla mnie za wolny i tyle.
Nie śledzę aktualnych plotek, nie wiem co Nikon planuje wprowadzić w wersji Z7 III, ale jeżeli szybszy AF i więcej FPS przy tej samej wielkości body to taki aparat z 24-200 byłby dla mnie idealny.
W tym układzie nawet bym nie potrzebował Nikona APS-C, tylko Nikkor 85 f1.8 do Z7II i pozamiatane...
No, ale chwilowo Z7 III pozostaje w sferze domysłów.

epicure
23-04-2024, 01:03
Weź Zf i Zfc, będziesz miał dwie puszki obsługiwane dokładnie tak samo. Tak zestaw będzie mniejszy i lżejszy, niż dwa X-H2.

m_a_g
23-04-2024, 01:17
A szkła do nich?
Poza tym pisałem na wstępie że rozważam serię H2 bo posiada tryb PASM jak każda normalna cyfra, bo to co było w X-T4 czyli pseudo "analogowe" pokrętła mi nie odpowiada. Nie szukam aparatu w stylu "retro".

epicure
23-04-2024, 01:32
Zf i Zfc mają przełącznik PASM. A szkła sobie dobierz jakie chcesz - jednego zooma, np. 24-200 i jedną stałkę, np. 50 f/1,8. I jesteś urządzony praktycznie na każdą sytuację.

m_a_g
23-04-2024, 03:20
Czekaj, bo już zgłupiałem , masz rację - ZF to aparat FF a zakodowałem sobie w głowie że to APS-C. To faktycznie, 24-200 ma sens przy tym body. Muszę pomyśleć na spokojnie.

cybulski
23-04-2024, 07:44
O też prawda, przecież taki Zf, masz do tego do wyboru jakieś małe stalki, ale te małe typu 40/2.
Czyli duży zestaw z9/Z8/z7ii i Zf i po kłopocie.
No to przecież proste, epicure wyprostował te rozkmini :D dodatkowo masz zawsze 2 kompatybilne body.
i nie idziesz w kompromis jakości w apsc, bo to jest kompromis. Mówię jak jest,znam apsc Fuji na wylot, z całym moim uwielbieniem dla tego systemu, trochę jednak brakuje do jakości pełnej klatki, AFu, itp.
Mówię jak jest, a jeśli jakość jest dla Ciebie bardzo ważna, to nie idź w apsc.
Odpada też problem mentalny kilku systemów.
Zf ma bdb AF, jakośc obrazka. Bawiłem się nim trochę ale odłożyłem myśli na bok, bo musiałbym przemodelowac swoje klamoty o 180 stopni :D

NIKON, tu masz naprawdę teraz wszystko, nie ma po co szukać po innych systemach.

Sony, Canon co tam jeszcze masz bym wyprzedał..po co trzymać, to są te same de facto systemy i nic nie wnoszą lepszego niż masz w Nikonie, ani w jakości obrazka a i w AFie też.

cz4rnuch
23-04-2024, 08:37
...NIKON, tu masz naprawdę teraz wszystko, nie ma po co szukać po innych systemach...No, ale jak się spojrzy w stopkę kolegi to tu już od dawna jest właściwie wszystko, nie ma potrzeby dokupowania niczego :) Szczególnie na wyjazdy. I piszę to jako osoba, która również jeździ, kilka miesięcy rocznie się uzbiera i nie siedzę z drinkiem na basenie. Df to oczywiście będzie jakaś nowa zabawka, ale zaraz się okaże, że za mało Mpx, ergonomia nie ta i dalej będzie rozkmina. Nie pomijając faktu, że to kolejny aparat, który rozmiarami i wagą niewiele się różni od tego co już kolega ma w stopce. Ja na miejscu maga po prostu zaakceptowałbym fakt, że lubi sprzęt i kupił nowe zabawki by jakoś podtrzymać zainteresowanie. Takich bodźców niektórym potrzeba. Argumenty, że "na plaży" potrzeba 2 body, że AF zawsze musi trafić (czego pewnie i tak nie zapewnią korpusy Fuji, szczególnie ze starszymi szkłami) to tylko wytrychy. Racjonalizować sobie można wszystko, np. to że duże Fuji jest małe jak się je porówna z jeszcze większym aparatem z ogromnym szkłem :) Sam po części tak mam. Tylko hobby zmieniłem na inne, ale jak najbardziej rozumiem o co chodzi. Odpuściłbym sobie bajanie o odchudzaniu zestawu, bo tak jak na początku informuje tytuł wątku, to po prostu zamiana systemu na nowy. I całkiem możliwe, że do tego nowego czy starego systemu z czasem będą dochodzić nowe komponenty. Może uda się dogonić króliczka :) Zestaw podróżny, ale taki w znaczeniu jak tu większość z obecnych rozumie, to trochę zaprzeczenie tej filozofii (to kompromis przez duże K). A znam kilka osób, które się tu udzielają i wiem, że pół świata zwiedziły. Odkąd podróżuje to się z tym stykam. Są osoby, które muszą być gotowe na każdą ewentualność. Otroczeni, plecaki pod sufit hali przylotów, laptopy, 5 aparatów itd. Są też tacy co się potrafią zapakować na miesiąc w plecak, który wchodzi do overheadlockera, łącznie ze sprzętem foto, zamiast laptopa mają telefon a zamiast starlinka kupują po przylocie w kiosku kartę sim. I uprzedzając, wiem, że to nie jest opcja dla wszystkich, niektórzy mają większe potrzeby. Lub przynajmniej tak im się wydaje. Ale tylko w taki sposób można się przekonać co faktycznie jest potrzebne a co nie. Ja po prostu uważam, i po tym wątku wnioskuję, że chyba jestem w większości, że receptą na zbieractwo, chęć odchudzenia zestawu, nie jest dokupienie nowego sprzętu :)

PS Kiedyś sobie na krótsze wyjazdy zrobiłem kilka razy taki eksperyment. Ze sprzętu foto zabierałem ze sobą tylko nikona A (kompakcik apsc ze stałką) a potem już tylko smartfona. Smartfon mnie nie przekonał, choć doceniam co potrafią te sprzęty w dzisiejszych czasach, ale fotografowanie takim nikonem, który nie ma zoom, w dodatku ma wolny AF to było bardzo odświeżające uczucie. I bardzo przyjemnie się tym fociło a o to głównie przecież chodzi w hobby. A zdjęć i tak przywiozłem sporo i nawet nie czułem, że jakoś mocno mi coś umykało. Oczywiście jak każdy chory potem potrafiłem się przekonać do tego, że jednak jest odwrotnie i na wyjazdy tylko FF.

RMC
23-04-2024, 08:47
Chęć zakupu czegoś nowego najczęściej tym się kończy :) ale faktycznie w Twoim przypadku byłbym ostrożny. "Skażenie" posiadaniem topowych sprzętów (a takie widzę masz) raczej spowoduje, że szybko z nowego zakupu przestaniesz być zadowolony. Mniejszy będzie owszem ale wyjdą braki jakości, szybkości, celności i do czego tam jesteś przyzwyczajony. To po co wydawać kasę.

W tym wypadku faktycznie propozycje Nikona ZF brzmią bardzo rozsądnie. Szkła masz, obsługę znasz. Raczej bym szedł w tą stronę. No chyba, że do tych Olympusów jakieś fajne szkło.

cybulski
23-04-2024, 09:29
Qrwa to i kolega mag ma jeszcze Olka? Nie przekopałem się przez stopkę widać dość dokładnie :D

gniady
23-04-2024, 12:45
Chęć zakupu czegoś nowego najczęściej tym się kończy :) ale faktycznie w Twoim przypadku byłbym ostrożny. "Skażenie" posiadaniem topowych sprzętów (a takie widzę masz) raczej spowoduje, że szybko z nowego zakupu przestaniesz być zadowolony. Mniejszy będzie owszem ale wyjdą braki jakości, szybkości, celności i do czego tam jesteś przyzwyczajony. To po co wydawać kasę.
Trochę żartem, trochę nie - z każdym nowym zakupem tolerancja na dopaminkę rośnie... Żeby podtrzymać uczucie szczęścia potrzeba jej coraz więcej, i więcej... Co potem? Może jakiś detox?

RMC
23-04-2024, 13:24
Trochę żartem, trochę nie - z każdym nowym zakupem tolerancja na dopaminkę rośnie... Żeby podtrzymać uczucie szczęścia potrzeba jej coraz więcej, i więcej... Co potem? Może jakiś detox?

O! na pewno :) A po czasie jak haj emocjonalny opada to przychodzą wyrzuty - a po co mi to było :) No ale na to powinien sobie autor wątku odpowiedzieć sam.

cybulski
23-04-2024, 13:34
O! na pewno :) A po czasie jak haj emocjonalny opada to przychodzą wyrzuty - a po co mi to było :) No ale na to powinien sobie autor wątku odpowiedzieć sam.

Wtedy maryśka albo coś mocniejszego.
Jako że wątek merytoryczny już nic dodać nic ująć, czas na OT :D

m_a_g
23-04-2024, 13:58
Właśnie myślałem aby pozbyć się całego MFT, lubię te aparaty chyba nawet za bardzo, bo są fajne jako gadżety, ale pod względem fotograficznym po każdym wyjeździe zawsze mam niedosyt.
A mam tego naprawdę dużo, OM-1 z 12-100f4, E-M1 MK III z M. Zuiko 45 f1.2 PRO, E-M5 MK III, M1X...
Zwłazcza przy zdjęciah portretowych fizyki nie da się oszukać, więc dlatgo tak mi się podoba to małe i zgrabne 56mm f1.2 od Fuji. Mało kto robi dedykowane szkła pod APS-C.
Koszty to w sumie sprawa drugorzędna.







Zrobisz jak zechcesz, bo widać że jednak fengshui w pokoju musisz zmienić aby otworzyć się na inne spojrzenie. Obecnie to tylko przekładanie jednych wielkich klamotów na inne wielkie klamoty, niby mniejsze ale wielkie.

Pomysl nad tym co napisałem i spójrz na fotografię nie przez pryzmat tony sprzętu, którego i tak nie wykorzystasz w pełni na żadnym wyjeździe chyba że będzue to safari, 6 mies w Indiach albo tlroczna podróż przez obie Ameryki załadowanym po dach samochodem terenowym sprzetem foto :)


Qrwa to i kolega mag ma jeszcze Olka? Nie przekopałem się przez stopkę widać dość dokładnie :D

Qrwa... udzielasz mi porad życiowych / światopoglądowych, radzisz zmienić spojrzenie na fotografię, a nie czytasz tego od czego zaczął się ten wątek...przecież tu nie chodzi o stopkę, tylko cały temat jest o wymianie 4 aparatów Oly na 2 Fuji....
Przepraszam, nie chcę Cię urazić, ale obudziłem się, przeczytałem to co napisałeś, i ręce mi opadły.

- - - - kolejny post - - - - - -


Wtedy maryśka albo coś mocniejszego.
Jako że wątek merytoryczny już nic dodać nic ująć, czas na OT :D

Maryśka jest u mnie legalna od wielu lat, to kupienia w sklepie bez problemu, i wierz mi, jestem przyzwyczajony więc to raczej nie to :p

cybulski
23-04-2024, 15:49
Magu, napisałeś że chcesz kubeł zimnej wody.
Uwierz i tak bardzo delikatnie jak na swoje możliwości napisałem o Twoim syndromie GAS :D

"Co myślicie? Jak ktoś chce mi wylać kubeł zimnej wody na głowę to się nie krępujcie"

Trzeba było pisać, że zimnej wody nie wytrzymasz i trzeba trochę podgrzać.

Życiowych rad nigdy nie udzielam bez prośby, zimnego kubła tym bardziej bez wyraźnego życzenia ;D

m_a_g
23-04-2024, 16:00
cybulski, bardzo proszę, bądźmy poważni.
Zakładam temat o wymianie 4 Olków na 2 Fuji.
Udzielasz mi w nim wielu rad, jesteś aktywny w dyskusji, wszystko ładnie i pięknie.
I nagle kiedy cała dyskusja jest w zasadzie wyczerpana, we wpisie numer 42, jakbyś się obudził i jesteś zaskoczony że mam Olympusa.
Nie mam nic przeciwko kubłowi zimnej wody i temu co mi radzisz, ale wychodzi na to że udzielasz rad zupełnie bez zrozumienia i bez zapoznania się z pytaniem.
Przecież to absurdalne. Jak można w takim razie zakłądać że Twoje porady maja jakąkolwiek merytoryczna wartość kiedy udzielasz odpowiedzi nie znając pytania?
Powinno Ci być co najmniej głupio i wstyd, tymczasem odwracasz kota ogonem.
Kubeł zimnej wody to jedno, a to co Ty zaprezentowałeś to zupełnie coś innego.

cybulski
23-04-2024, 16:23
A co to zmienia w dyskusji, czy masz Olympusa czy nie masz?
Chciales wszystko wyprzedać i wejść w dość duże body i szkła z Fuji. Zresztą w pierwszym wpisie nie wymieniłeś enumeratywnie co to jest to "wszystko".

- - - - kolejny post - - - - - -

Przyznam że w Twojej stopce zatrzymałem się na R5, resztę uznając zapewne za jakąś pomyłkę i zaćmienie przy zakupach.

"Aktualnie: Nikon Z9, Z8, Z7II, Sony A1, A7RV, A7RIII, Canon R5"

Ale jak głosi powiedzenie - kto bogatemu zabroni ;)

sufenta
23-04-2024, 22:33
sprzedaj wszystko i kup leice- będzie lekko, stylowo i jakościowo nie będzie pan żałował.

m_a_g
23-04-2024, 23:02
A co to zmienia w dyskusji, czy masz Olympusa czy nie masz?


No wiesz, nie wiem jak Ty, ja czułbym się jak debil gdybym pytał się na forum o opinię w sprawie sprzedaży Olympusa i kupna Fuji, a nie miał Olympusa. Ale to tylko ja. Widać jakiś dziwny jestem ;-)
Nie ciągnijmy już tego bo dyskusja się bez sensu zrobiła, a akurat z Tobą jeszcze żadnej nieprzyjemnej wymiany zdań nie miałem i nie chcę mieć, bo zazwyczaj piszesz z sensem na większość tematów.

- - - - kolejny post - - - - - -


sprzedaj wszystko i kup leice- będzie lekko, stylowo i jakościowo nie będzie pan żałował.

Za tania. Może jakby ceny podnieśli, to wtedy. A tak to wyjdę na jakiegoś dentystę czy innego chirugra, nie na poważnego biznesmena z kasą.
Do tego logo od L jest czerwone, a ja ja kupuję wyłącznie sportowe samochody od BMW w kolorze silver grey, niepoważnie by to wyglądało.
To znaczy mam też inne samochody, ale tymi jeżdzę na ryby albo na wycieczki, a aparaty wozi za mną żona w swoim Mercedesie, również silver grey.
Życie jest ciężkie, trzeba zamknąć temat.... o co bardzo proszę moderację w wolnej chwili :-)

OjTam
23-04-2024, 23:09
Na wniosek autora, zamykam.