PDA

Zobacz pełną wersję : lekki zestaw do podróży



dodek200
14-10-2022, 10:07
Do tej pory korzystałem z Z6 z kitem i uzupełniająco D7200 z T70-200G2 i S100-400
O ile S100-400 wagowo jest jeszcze do przyjęcia, o tyle T70-200 już nie bardzo, a szczególnie z ftz
Kłopoty ze zdrowiem spowodowały, że muszę choć trochę odchudzić sprzęt , ale zostają 2 body, bo kurzu i wilgoci przepinanie obiektywów to zły pomysl.
Nie chciałbym schodzić też z jakością optyki poniżej tego co mam i nie chcę stałek jako podstawowej optyki, niepraktyczne
wymyśliłem sobie
1.
Zachować to co mam, wymienić kita na 24-200
Najlepsza opcja wagowo-ekonomiczna, tylko nic mi po niej jeśli optycznie będzie gorzej niż 24-70/4
2.
Nikon Z24-120/4 , chyba sensowniej, częściej będę zabierać drugi aparat, ale też wydaje mi się racjonalniej optycznie
3.
Z6 zachować tylko z szerokim kątem np 14-30/4 /docelowo/ i 50/1.8 natywnymi, a D7200 zmienić na A73rlub A7-4 z T35-150/2-2.8 /trochę cięzki, za to zakres idealny/ + tele
4.
Z6 z 24-120Z i A7 z 70-200/2.8 +tele pod A7
Opcje 3 i 4 są o tyle ciekawe ,że zakres 35-150/2-2.8 to ideał w moich upodobaniach a tele pod A7 są tańsze i lżejsze niż odpowiedniki nikona
Martwi mnie tylko odmienna guzikologia, boję się że się zgubię.
A może ów T35-150 chodziłby przez adapter /jest lekki/ z Z7

teraz ciężko cokolwiek przetestować w sklepie, a na pewno muszę zawęzić poszukiwania i mam tylko miesiąc. Opuścił mnie zdrowy rozsadek czy jednak 2 systemy mają sens?

poste
14-10-2022, 10:50
Lekki zestaw do podróży oraz dwa aparaty to oksymoron :)

Wypowiem się, bo miałem dość podobne dylematy, choć Z znam tak sobie. Z tych punktów patrząc krótkofalowo to wybrałbym nr 1 i zobaczył, czy to mi wystarcza. Jako tele do sporadycznych zdjęć czy "na wszelki wypadek" polecam N70-300 af-p dx, istotnie mniejszy i lżejszy niż S100-400.

Rozważasz też Sony. Polecałbym A7R3, droższy niż trójka, tańszy niż czwórka. Z r-ką zyskujesz możliwość dużego cropowania z 42 mpix, z Sony dostęp do fury szkieł w różnych cenach. Co do guzików, to ja sobie poradziłem po latach używania Nikona (jeszcze z kliszą ;) ). Wiem tylko, że 5 minutowe próby w sklepie nic nie dają, aparat trzeba ustawić pod siebie, poprzypisywać funkcje klawiszom, itd. Jest inaczej, ale nie znaczy że gorzej. Nawet w porównaniu do d500 nie widzę, żebym jakoś tracił na łatwości obsługi.

Nie używałem T35-150. Szczerze mówiąc nawet o nim nie myślałem, wyleczyłem się ze szkieł ważących ponad kilogram z filtrem 82 mm (choć są wyjazdy, że zabieram dwa body i nawet zdarzyło się 2x 100-400, ale to inny temat). 90% podróżniczych tematów załatwia mi T28-200/2.8-5.6. Spokojnie daje radę z matrycą 42 mpix. Uzupełniam to stałkami w miarę potrzeby, lub tele (T70-300 kosztował mnie do Sony ok.2k, S100-400 trochę ponad 3k).

Na koniec załamię Cię. Najwięcej frajdy w podróży i najciekawsze zdjęcia czy filmy przywożę z drona :shock: Zajmuje mniej więcej tyle miejsca co średnie tele, waży mniej i pakuję go z aparatem do niedużego plecaka, tzw. małego bagażu podręcznego.8)

Krzysztofh
14-10-2022, 11:13
Ten Tamron i Sigma jakoś mi nie koresponduje z tematem lekki zestaw.
Ja mam Z7 i wystarcza mi Z 24-120/4 i Z14-30/4. Jak potrzeba drugie body żeby nie przepinać szkieł to chyba zostań przy tym DX-owym Nikonie i Tamronie, chyba że jest kasa to może drugie body Z i do niego coś natywnego lub to co masz z FTZem. FTZ przy długim obiektywnie aż tak bardzo nie przeszkadza, szczególnie kiedy nie będziesz wymieniał co chwilę szkieł.

Rafaello666
14-10-2022, 11:20
Można jeszcze pomyśleć o 70-200 f4 od Nikona. Zawsze to z 0,5 kg mniej niż wersja 2.8. Aczkolwiek, trzymają cenę.

dodek200
14-10-2022, 14:53
z S100-400 nie chciałbym rezygnować, bo w połaczeniu z cropem lub matrycą ponad 40 nie ma niczego co byłoby równie lekkie i tanie, no ewentualnie T150-500 pod A7 lub Z7 i Z100-400, tylko cena. To szkło potrzebuję najczęściej do przyrody na terenie "otwartym"
T70-200/2.8 traktuję jako szkło do "portretu", detal wewnątrz pomieszczeń /np świątynia/ i często las tropikalny - potrzebuję 2.8. Częściowo dałby radę zastąpić go T35-150/2-2.8 lub sony 70-200/2.8 - stąd pomysł na A7

Wiem, że 2 aparaty to trochę ciężko, ale tu niczego nie wymyślę. Już jeżdziłem z jednym aparatem i na 2 obiektywy i nigdy nie miałem podpiętego właściwego szkła i zawsze syf i para w środku apratu.
Myślałem nad 70-300af-p ale jak już to tym pod pełną klatkę, bo czasem trzeba też podpiąć pod Z6. Tylko nic nie zyskuję, bo ani długi ani jasny. Dla odmiany N70-200/4 fajny, tylko musialbym uzupełnić go jakąś stałką np 135/1.8-2.0. Wagowo wyjdzie gorzej.

cz4rnuch
14-10-2022, 15:43
T35-150 to i tak szkło widmo, podobno istnieje i nawet ktoś je widział, ale w sklepach bardzo trudno to znaleźć. Pakowanie się w dwa systemy to już katorga wyższej klasy. 2 x więcej guzików, ustawień, przyzwyczajeń do spamiętania i wyćwiczenia co cię może (choć nie musi) spowolnić podobnie jak zmiana obiektywu. Wymagania masz duże i moim zdaniem nie do spełnienia jeśli faktycznie chcesz realnie odchudzić zestaw. Tu przydałoby się jednak pójście na kompromis i zakup bardziej uniwersalnego szkła (przez to pewnie też i ciemniejszego lub nieco gorszego optycznie). Zdarzało mi się focić w tropikach, choćby na Borneo i jestem zdania, że obecnie technologia poszła już na tyle do przodu, że szkła 2-2,8 nie są niezbędne, bo matryce są na tyle czułe i zbierają tyle detalu przy okazji będąc stabilizowanymi, że da się fotografować ciemniejszymi obiektywami. Co do 70-200 to ten lżejszy od Sony kosztuje krocie, jeśli Cię stać to spoko, bo jest świetny, ale równie lekki jest w systemie Canona i to w dwóch wersjach z czego nieco ciemniejsza 70-200/4 to prawdziwy maluszek. Jest też Tamron 70-180/2.8, dużo lżejszy od wszystkich wyżej wymienionych (oprócz C 70-200/4) i również bardzo dobry a kosztuje 2,5 x mniej niż topowe obiektywy od S,N,C. Na próbę bym podpiął to cudo pod twojego Nikona przez tą chińską przelotkę i jeśli efekt by Cię zadowalał to miał byś realny zysk na wadze nie pchając się w dwa systemy.

paparapa
14-10-2022, 15:57
Zamień kita na 24-200. Razem z 15-30 i 100-400. będziesz miał komplecik jak się patrzy.

poste
14-10-2022, 19:34
z S100-400 nie chciałbym rezygnować, bo w połaczeniu z cropem lub matrycą ponad 40 nie ma niczego co byłoby równie lekkie i tanie, no ewentualnie T150-500 pod A7 lub Z7 i Z100-400, tylko cena. To szkło potrzebuję najczęściej do przyrody na terenie "otwartym" (...)


Potrzebujesz jednak szkła bardziej do przyrody, niż podróżniczego w bardziej powszechnym rozumieniu. DX ma zaletę "wydłużenia" szkieł i to jest oczywiste, 100-400 będzie zawsze istotnie mniejszy i lżejszy od 150-600. Tamron 150-500 jest sporym szkłem, miałem go w ręku dla porównania w czasie zakupu S100-400 (btw wtedy cena była x2 za 100mm więcej, taki drobiazg). Każdy ma jakiś pomysł na zdjęcia przyrodnicze, chęci, oczekiwania i możliwości finansowe. Nie ma w sumie znaczenia, gdzie takie zdjęcia się robi. Zakres zakresem, ale jest oczywiste że obrazek z tele f2.8 będzie inaczej wyglądał niż z 70-300 f6.3. Inna separacja tła, ale też inna cena i waga.


T70-200/2.8 traktuję jako szkło do "portretu", detal wewnątrz pomieszczeń /np świątynia/ i często las tropikalny - potrzebuję 2.8. Częściowo dałby radę zastąpić go T35-150/2-2.8 lub sony 70-200/2.8 - stąd pomysł na A7

To już kwestia własnych preferencji i podejścia, szukasz najlepszej możliwej jakości, cierp i dźwigaj. Oczywiście detal w świątyni spokojnie zrobisz sobie stałką ważącą 300g, którą przepniesz w komfortowych warunkach i podejdziesz do tego detalu. Nieważne w sumie.


Wiem, że 2 aparaty to trochę ciężko, ale tu niczego nie wymyślę. Już jeżdziłem z jednym aparatem i na 2 obiektywy i nigdy nie miałem podpiętego właściwego szkła i zawsze syf i para w środku apratu.
Myślałem nad 70-300af-p ale jak już to tym pod pełną klatkę, bo czasem trzeba też podpiąć pod Z6. Tylko nic nie zyskuję, bo ani długi ani jasny. Dla odmiany N70-200/4 fajny, tylko musialbym uzupełnić go jakąś stałką np 135/1.8-2.0. Wagowo wyjdzie gorzej.

Korzystaj z postępu w fotografii. Super-zoom był kiedyś super-złem, do wszystkiego, czyli do niczego (sam byłem wrogiem). Dziś kupujesz bardzo dobry jakościowo 24-200, 28-200 (f2.8 na szerokim końcu!) czy 50-400. Przywozisz dobre jakościowo zdjęcia do obejrzenia na tv 65 cali. Ograniczenia siedzą głównie w głowie, czyli przyzwyczajeniach.

Ps. Nie zgodzę się, że 2 systemy to problem. Jeden zakładam że znasz, ogarnięcie drugiego to nie jest jakieś wielkie wyzwanie. Poza tym nad każdym chyba wisi pytanie, kiedy pozbyć się zabawek z lusterkiem, kiedy jeszcze można za nie dostać jakieś liczące się kwoty.

RMC
16-10-2022, 20:48
Kurcze jeszcze niedawno wszyscy sie rozpisywali, że lustrzanki ciężkie, niepraktyczne i koniecznie przechodzić na bezlustra a tu sytuacja ta sama. Z bezlustrami też za ciężko :)

A tak poważnie. Po mojemu przy takiej ilości sprzętu co chcesz zabierać (2 aparaty, obiektywy do nich) co nie wymyślisz to i tak będzie niewygodnie. Potrzebujesz poważnie wszystko to dźwigać za każdym razem?

Wybierając się gdzieś da się przemyśleć - co chcę głównie sfotografować i jakiś najlepszy środek do danej sytuacji dobrać. I to się bierze. Wiem, że mogą wystąpić nieprzewidziane okoliczności, coś inne nas zafascynuje i zły dobór sprzętu boli gdy umknie nam jakaś "okazja" na fotę, ale czy to aż taka tragedia? Albo pokombinujesz wtedy tym co masz albo trudno jakieś tam ujęcie nie wyjdzie.

dodek200
16-10-2022, 23:00
Faktycznie do podręcznego idzie wszystko czyli 2 aparaty, 3 szkła i lampa i drobiazgi. Ale potem biorę czasem 1 , czasem 2 aparaty i nigdy wszystkich obiektywów i osprzętu
Jak czegoś nie udokumentuję, to pewnie tragedii nie będzie, ale rezygnować też nie zamierzam, a odchudzenie głównie tego co mam w ręku stało się koniecznością. zapas w plecaku nie ma znaczenia /te 500g/

N24-200 i 24-120 są dostępne, sprawdzę i wybiorę, i nawet przy 120 już zyskam , bo więcej dni spędzę tylko z 1 aparatem
poszukam też adaptera sony-nikon dla T70-180 i sprawdzę

dzięki

TOP67
17-10-2022, 07:24
N24-200 jest zadziwiająco dobry na długim końcu. Jedynie w zakresie 24-28 ustępuje 24-70/4. A gabaryty mają te same.

Kojocisko
17-10-2022, 11:57
Mój zestaw wyjazdowy to Z6II + N24-200. Znakomity jakościowo, wagowo i pod względem elastyczności.

Rafaello666
17-10-2022, 12:23
Mój zestaw wyjazdowy to Z6II + N24-200. Znakomity jakościowo, wagowo i pod względem elastyczności.

Do tego jeszcze tylko 14-30, i można szaleć :D

Kojocisko
17-10-2022, 12:29
Pewnie masz rację, ja nigdy nie miałem nic szerszego niż 24mm. Włócząc się po Wenecji czy Gandawie, czasem sobie myślę, że coś szerszego by się przydało.
Ale jak pomyślę o przepinaniu obiektywów, to okazuje się, że wolę pójść na kompromis i jeździć z jednym obiektywem. Ale każdy fotografuje inaczej.
14-30/4 duży nie jest, a pewnie są osoby, którym wystarczy za jedyne szkło.

BTW - Ciągle wożę ze sobą drugi akumulator, ale praktyka pokazuje, że przy moim stylu fotografowania akumulator Z6 spokojnie wystarcza na cały dzień włóczęgi lub 4-5 treningów ju jutsu. I wcale nie jest pusty na koniec dnia.

Rafaello666
17-10-2022, 12:45
Pewnie masz rację, ja nigdy nie miałem nic szerszego niż 24mm. Włócząc się po Wenecji czy Gandawie, czasem sobie myślę, że coś szerszego by się przydało.
Ale jak pomyślę o przepinaniu obiektywów, to okazuje się, że wolę pójść na kompromis i jeździć z jednym obiektywem. Ale każdy fotografuje inaczej.
14-30/4 duży nie jest, a pewnie są osoby, którym wystarczy za jedyne szkło.

BTW - Ciągle wożę ze sobą drugi akumulator, ale praktyka pokazuje, że przy moim stylu fotografowania akumulator Z6 spokojnie wystarcza na cały dzień włóczęgi lub 4-5 treningów ju jutsu. I wcale nie jest pusty na koniec dnia.

Ja, z kolei, często mam wrażenie, że mi tej szerokości brakuje. Stąd decyzja o 14-30. Co prawda, mówią, że jest sporo szkieł optycznie lepszych, ale wiąże się to z wagą czy też brakiem możliwości używania filtrów. Długo używałem Tamrona 17-35 i widzę po historii zdjęć, że sporo powstawało przy najszerszej ogniskowej. Na razie, noszę przy sobie trzy sztuki, a 24-70 f4 dopiero co nabyłem, ale może faktycznie pomyślę o zmianie 70-200 f4 na ten 24-200. Oprócz większego zakresu, odpadnie mi jeszcze noszenie FTZ.

Krzysztofh
17-10-2022, 12:53
Mi wystarcza w zupełności Z 14-30/4 i Z 24-120/4. Jak jeździłem z lustrzanką i woziłem m.in. 70-200 ilość zdjęć z ogniskową 200 to może 1%, ale zależy co kto preferuje.

Rafaello666
17-10-2022, 13:03
Mi wystarcza w zupełności Z 14-30/4 i Z 24-120/4. Jak jeździłem z lustrzanką i woziłem m.in. 70-200 ilość zdjęć z ogniskową 200 to może 1%, ale zależy co kto preferuje.

Oglądam właśnie na YT porównania 24-200 z 70-200 f4 i wygląda, że 24-200 w niczym nie ustępuje. Jest za to lżejszy. Jeśli jeszcze uwzględni się wagę FTZ, to zrobi się zbiorczo blisko 400g mniej. Gdy jeszcze uwzględnić, że wtedy na górskie wypady mógłbym zostawić w domu 24-70, to mamy już kilogram mniej w plecaku. Muszę o nim pomyśleć :) Ja też rzadko dobijam do 200 mm, ale przy dalekich, górskich krajobrazach czasem się przydaje.

Kojocisko
17-10-2022, 15:27
A ja bardzo lubię okolice 200mm :-). Ale co jest dla mnie kluczowe oprócz uniwersalności 24-200.
Mam Z24-70/2.8 i Z70-200/2.8. I nawet ich używam :-). Ale jak biorę zdjęcia z wyjazdu (właśnie wróciłem z weekendu w Wenecji) to w żadnym przypadku nie czuję dyskomfortu jakościowego.
Jasne - GO nie będzie płytka, ale na wyjeździe rzadko mi na tym zależy. A lekkość zestawu i uniwersalność, podkreślam, fantastyczna. Z dodatkową zetką 14-30/4 dalej zestaw będzie poręczny i lekki.

paparapa
17-10-2022, 20:07
Potrzebujesz jednak szkła bardziej do przyrody, niż podróżniczego w bardziej powszechnym rozumieniu. DX ma zaletę "wydłużenia" szkieł i to jest oczywiste, 100-400 będzie zawsze istotnie mniejszy i lżejszy od 150-600. Tamron 150-500 jest sporym szkłem, miałem go w ręku dla porównania w czasie zakupu S100-400 (btw wtedy cena była x2 za 100mm więcej, taki drobiazg). Każdy ma jakiś pomysł na zdjęcia przyrodnicze, chęci, oczekiwania i możliwości finansowe. Nie ma w sumie znaczenia, gdzie takie zdjęcia się robi. Zakres zakresem, ale jest oczywiste że obrazek z tele f2.8 będzie inaczej wyglądał niż z 70-300 f6.3. Inna separacja tła, ale też inna cena i waga.



To już kwestia własnych preferencji i podejścia, szukasz najlepszej możliwej jakości, cierp i dźwigaj. Oczywiście detal w świątyni spokojnie zrobisz sobie stałką ważącą 300g, którą przepniesz w komfortowych warunkach i podejdziesz do tego detalu. Nieważne w sumie.



Korzystaj z postępu w fotografii. Super-zoom był kiedyś super-złem, do wszystkiego, czyli do niczego (sam byłem wrogiem). Dziś kupujesz bardzo dobry jakościowo 24-200, 28-200 (f2.8 na szerokim końcu!) czy 50-400. Przywozisz dobre jakościowo zdjęcia do obejrzenia na tv 65 cali. Ograniczenia siedzą głównie w głowie, czyli przyzwyczajeniach.

Ps. Nie zgodzę się, że 2 systemy to problem. Jeden zakładam że znasz, ogarnięcie drugiego to nie jest jakieś wielkie wyzwanie. Poza tym nad każdym chyba wisi pytanie, kiedy pozbyć się zabawek z lusterkiem, kiedy jeszcze można za nie dostać jakieś liczące się kwoty.




Akurat drugie body nie jest ciężkie i duże. Jeśli jadę gdzieś daleko to biorę na wszelki wypadek dwa aparaty. Widywałem już ludzi z uszkodzonymi puszkami gdzieś daleko w "czarnej... " bez możliwości naprawy czy kupienia czegoś jako ersatzu.
Obiektywy to inna sprawa.

24-200 dobrze się spisuje. Złego słowa nie powiem, ale warto mieć jakieś jasne szkło pod ręką. Tak na wszelki wypadek

poste
17-10-2022, 23:13
Przecież nigdzie nie napisałem, że 2 body jest ciężkie i duże. Tzn. może takie być, ale nie jestem przeciwnikiem zabierania 2 aparatu. Więcej, sam nie raz tak miałem i doceniam wygodę, mimo targania ciężaru. Na dodatek dla image'u fotografa występowanie z 2 aparatami... bezcenne:mrgreen:. Pamiętam jak kiedyś tak paradowałem to jeden gość chciał mi naraić do zdjęć córkę syna, podobno piękną dziewczynę, która chciała spróbować modelingu:twisted: Chyba wziął mnie za łowcę talentów szukającego ślicznych Latynosek a nawet fotografa ;)

Jacek_Z
17-10-2022, 23:17
Zależy co kto robi, jak fotografuje na tych wyjazdach. Dokumentuje czy robi "artystyczne" foty. Ja tam wiele nie podróżuje, ale coś co sobie wypracowałem po tych wyjazdach to zabranie zoomów - szerokiego kąta i tele. Kiedyś wlokłem ze sobą 14-24, 28-75, 70-300 i jasne szkło, malutkie 50/1.8. W praktyce używałem tylko dwóch z nich, czyli 14-24 i 70-300. Środka zakresu nie używałem, ta, samo 50 mm zabranej dla jasności (płytkiej GO). Wszystko przymykałem by mieć większe GO, a wysokie ISO teraz jest super, nie potrzebowałem niczego jasnego.
Zabieram jedno body, jeden zoom UWA i jeden zoom tele, ciemny by był mały i lekki (70-300 spełnia te warunki).

LeonardZelig
18-10-2022, 08:20
Lekkość, jak widać, niejedno ma imię. U mnie w podróżach sprawdza się Sigma DP2, czasem zamiast niej zabieram Z50 z 16-50. Nie wyobrażam sobie targać czegoś większego, więc szacunek za krzepę.

August68
18-10-2022, 09:09
Lekkość to zawsze rzecz względna, zauważyłem niestety, że duży wpływ ma na to czynnik "pesel"...
Kiedyś spokojnie śmigałem po górach z Nikonem D300s i szkłami N10-24, N16-85, S150-600 i jeszcze S105Macro - pewnie dobrze ponad 5 kilo sam sprzęt ważył.
Potem na wyjazdy wakacyjne ograniczyłem się do D7100 z N16-85, N70-300, N50/1.8 (coś jasnego) i S105Macro - bo lubię robić robaczki i roślinki - to też w sumie blisko 3 kilo sprzętu
Teraz na takie wyjazdy zabieram Olka OM-D M1/II a do niego O12-100 O75-300, S56/1.4 (coś jasnego) i O60 Macro - całość 2 kilogramy raptem.
A że w czasie ostatnich wakacji Olympus 12-100/4.0 "załatwił" mi 90% potrzeb, to wiem że mogę spokojnie ograniczyć sprzęt do tego plus O60 Macro (180g!) i ledwo kilogram przekroczę mając właściwie wszystko co mi potrzebne.

Zabieranie na dłuższe wyjazdy Nikona D750 z odpowiednią szklarnią nawet mi do głowy nie przychodzi, zostaje na plenery "samochodowe" blisko domu.

Ten Olympus 12-100/4.0 to szkiełko odpowiadające zakresem Nikorowi 24-200S - ale optycznie jest rewelacyjne, no i jednak światło 4.0 w całym zakresie.

Przejście z lustra FF na "Zetki" korci, ale posiadania równolegle "Zetki" i "Olka" to tylko podwójny koszt.
A w makrofotografii chyba jednak wolę Olympusa, zwłaszcza, że mogę do niego spokojnie dopiąć przez przejściówkę Nikkora 200/4.0.

Kojocisko
18-10-2022, 10:36
Bo nie jest tak, że istnieje rozwiązanie doskonałe dla każdego. Ale widać, że w większości przypadków dążymy do 1 body (jak najlżejszego - lub tego akurat posiadanego) i dosyć uniwersalnego obiektywu.
Swoją drogą ja m.in. z powodu gabarytów i możliwości Nikkora Z24-200 zdecydowałem się na rozstanie z D850 i bagnetem F.

MstrG
20-10-2022, 09:31
Zależy co kto robi, jak fotografuje na tych wyjazdach. Dokumentuje czy robi "artystyczne" foty. Ja tam wiele nie podróżuje, ale coś co sobie wypracowałem po tych wyjazdach to zabranie zoomów - szerokiego kąta i tele. Kiedyś wlokłem ze sobą 14-24, 28-75, 70-300 i jasne szkło, malutkie 50/1.8. W praktyce używałem tylko dwóch z nich, czyli 14-24 i 70-300. Środka zakresu nie używałem, ta, samo 50 mm zabranej dla jasności (płytkiej GO). Wszystko przymykałem by mieć większe GO, a wysokie ISO teraz jest super, nie potrzebowałem niczego jasnego.
Zabieram jedno body, jeden zoom UWA i jeden zoom tele, ciemny by był mały i lekki (70-300 spełnia te warunki).

Mój zestaw 14-24/2.8 + 35/1.4 + 105/1.4. Choć to dużo zależy od celu podróży.

Rafaello666
20-10-2022, 10:04
Lekkość to zawsze rzecz względna, zauważyłem niestety, że duży wpływ ma na to czynnik "pesel"...

Całkiem racja. Jeszcze niedawno potrafiłem targać na trekkingi 150-600 Tamrona, a dzisiaj jakby mi ktoś podsunął taki pomysł, to bym się zdrowo uśmiał... :mrgreen:

dodek200
15-12-2022, 19:14
jako,że właśnie wróciłem jak zwykle ze zbyt krótkiego wyjazdu i przeżylem skok temperatury z 32 na -7, to czuję się zobowiązany za pomoc ,coś napisać.

Po waszych uwagach ze wzgledu na brak już czasu przetestowałem sobie tylko 2 szkła i porównywalem je do 24-70/4
24-200
w życiu bym nie uwierzył, że zoom przy takim zakresie może być tak dobry, wlaściwie to tylko w okolicy 200 ustępował minimalnie kitowi, ale to beznaczenia.
Prędkość AF podobna, sporo się wydłuża
24-120
przynajmniej w centrum najostrzejszy z tej trójki, zdecydowanie najszybszy, udaje makro, niestety nie ma ogniskowania wewnętrznego jak podają niektóre sklepy, przy 120/4 udaje portretówkę, bardzo równy od 24-do 120 i to zdecydowanie najlepszy przy 4-6.3, a przy przysłonach ponad 10 słabnie.

wybrałem mimo ceny 24-120, bo wydał mi się najostrzejszy , akceptowalnie ciężki , nie wysuwał się tak mocno i chyba lepiej uszczelniony
potem w praktyce doceniłem jego głownie szybkość i uniwersalność.
Tak jak kiedyś targałem min 2 obiektywy codziennie, tak teraz raz na 3-4 dni, prawie wszystko obrabiałem tym jednym z Z6, bardzo uniwersalne szkło i to lepsze od już dobrego kita
jestem zachwycony

lukasz_kk
15-12-2022, 20:28
Wewnętrzne ogniskowanie (IF) to nie to samo co niezmienność długości obiektywu przy zmianie ogniskowej. Ono oznacza, że obiektyw nie zmienia długości i nie kręci przednią soczewką przy zmianie ostrości, nie ogniskowej.

Z 24-120, zgodnie ze specyfikacją na stronie Nikona, ma IF:
https://www.nikonusa.com/en/nikon-products/product/mirrorless-lenses/nikkor-z-24-120mm-f%252f4-s.html

m_a_g
16-12-2022, 19:54
Do tej pory korzystałem z Z6 z kitem i uzupełniająco D7200 z T70-200G2 i S100-400
O ile S100-400 wagowo jest jeszcze do przyjęcia, o tyle T70-200 już nie bardzo, a szczególnie z ftz
Kłopoty ze zdrowiem spowodowały, że muszę choć trochę odchudzić sprzęt , ale zostają 2 body, bo kurzu i wilgoci przepinanie obiektywów to zły pomysl.
Nie chciałbym schodzić też z jakością optyki poniżej tego co mam i nie chcę stałek jako podstawowej optyki, niepraktyczne
wymyśliłem sobie
1.
Zachować to co mam, wymienić kita na 24-200
Najlepsza opcja wagowo-ekonomiczna, tylko nic mi po niej jeśli optycznie będzie gorzej niż 24-70/4
2.
Nikon Z24-120/4 , chyba sensowniej, częściej będę zabierać drugi aparat, ale też wydaje mi się racjonalniej optycznie
3.
Z6 zachować tylko z szerokim kątem np 14-30/4 /docelowo/ i 50/1.8 natywnymi, a D7200 zmienić na A73rlub A7-4 z T35-150/2-2.8 /trochę cięzki, za to zakres idealny/ + tele
4.
Z6 z 24-120Z i A7 z 70-200/2.8 +tele pod A7
Opcje 3 i 4 są o tyle ciekawe ,że zakres 35-150/2-2.8 to ideał w moich upodobaniach a tele pod A7 są tańsze i lżejsze niż odpowiedniki nikona
Martwi mnie tylko odmienna guzikologia, boję się że się zgubię.
A może ów T35-150 chodziłby przez adapter /jest lekki/ z Z7

teraz ciężko cokolwiek przetestować w sklepie, a na pewno muszę zawęzić poszukiwania i mam tylko miesiąc. Opuścił mnie zdrowy rozsadek czy jednak 2 systemy mają sens?

Hmm.... znam Twój ból bo sam często się przemieszczam z aparatem z kontynentu na kontynent, a fotografować lubię więc sprzętu zabieram dużo.
Jednak pomijając dedykowany plecak ze sprzętem do fotografii przyrody i drugi plecak z dronem (M2P + dedykowany kontroler z ekranem), przechodziłem przez te same rozterki odnośnie sprzętu do noszenia przy sobie na wycieczkach w góry itp, albo do rodzinnych portretów i tak dalej.
Przeważnie miałem dedykowane body z zoomem do widoczków, plus drugie body z jasną stałką 85/135mm do portretów.

Testowałem więc Nikona Z7 II (bo tego posiadam) z następującymi szkłami:

- Nikon Z7 II + Nikkor Z 24-70 f4 - niestety ten obiektyw jest średniej jakości, od razu poszedł na aukcję się sprzedać;
- Nikon Z7 II + Nikkor Z 24-70 f2.8 S - tutaj obiektyw był znakomity, ale ciągle brakowało mi czegoś dłuższego;
- Nikon Z7 II + Nikkor Z 24-120 f4 S - prawie idealnie, lepsza jakość obrazu niż w 24-70 f4, lepszy zakres ogniskowych, tylko niestety trochę ciemno na f4 i do portretów też średnio się nadaje.

Z Nikona zestaw z Nikkorem 24-120 fS jest był dla mnie najepszy, do tego miałem jeszcze małe body Olympus E-M5 z obiektywem 12-45f4, i to był aparacik który zawsze miałem przy sobie w każdym najmniejszym plecaku czy torbie.

W końcu jednak znalazłem lepszy (dla mnie) zestaw - to jest Sony (w moim przypadku A7R V) z Tamronem 35-150 f2-2.8.
Zestaw z tym obiektywem jest dla mnie najepszy gdyż:
- 35mm jest dla mnie wystarczająco szeroko;
- 150mm na długim końcu często się przydaje, zwłaszcza w górach;
- światło f2- f2.8 pozwala na naprawdę wiele;
- nie muszę już zabierać oddzielnego aparatu z obiektywem do portretów, bo na f2.8 bez problemu można takowy zrobić;
- zakres 35-150mm ze światłem f2-2.8 okazał się rewelacyjny do wszelkich imprez czy akademii / koncertów w szkole moich dzieci;


Uważam Twój pomysł z A7RIII z T 35-150 za jak najbardziej trafiony.