PDA

Zobacz pełną wersję : Witam i o obiektywy z bagnetem Z pytam ;-)



m_a_g
16-04-2022, 19:47
Witam serdecznie,

Jestem bardzo początkującym „nikoniarzem” jako że dopiero kilka tygodni temu wszedłem w ten system.
Jeżeli chodzi o fotografię jako taką to jest to moje hobby od ponad 20 lat, więc w tym temacie taki początkujący nie jestem ;-) Fotografuję głównie przyrodę, krajobrazy i portrety.
Posiadam dużo (a nawet dużo za dużo) sprzętu fotograficznego, historycznie przez większość mojej przygody z fotografią siedziałem w Canonie, kiedy bezlusterkowce pojawiły się na rynku równolegle wszedłem również w Sony i Fuji, oraz systemy MFT Olympusa / Panasonica (zależało mi na małych rozmiarach teleobiektywów ze względu na kontuzję barku).
Jakiś czas temu przypadkowo natrafiłem na Nikkora AF-S 500 f5.6 PF VR ED. Ten obiektyw był tak mały i lekki, że zdecydowałem się wejść w system Nikon’a i kupiłem go razem z Nikonem Z9.
Co mogę powiedzieć – był to strzał w 10 – Z9 + 500 f5.6 PF jest tylko bardzo nieznacznie większy niż mój Olympus M1X z M. Zuiko 300 F4 Pro, a za to ponad dwa razy lżejszy niż mój Canon R5 z EF 500 F4 L IS USM którego bez statywu z gimbalem nie dało się w zasadzie używać. Teraz nie muszę już wybierać czy zabrać lekki sprzęt z malutką matrycą czy pełną klatkę, bo zestaw Nikona daje mi obie rzeczy na raz – dużą matrycę i mały rozmiar i wagę, i bez problemu można go godzinami używać fotografując z ręki w czatowni.

Zainteresowałem się więc Nikonem na poważnie, bo stwierdziłem, że siedzenie na raz w wielu systemach zaczyna się powoli robić męczące, czasami człowiek głupieje, kiedy bierze aparat innej firmy do ręki i mu się guzikologia miesza.
Zakupiłem Nikona Z7II z Nikkorem Z 24-70 f2.8 S, i jestem bardzo zadowolony z jakości i uniwersalności jaką daje mi ten zestaw do fotografii wyjazdowej / krajobrazowej.

Teraz zostałem z tylko jednym problem, który powstrzymuje mnie przed sprzedaniem wszystkich innych aparatów i przejściem 100% na Nikona – fotografia portretowa.
Bardzo lubię odjechany bokeh, używam jasnych obiektywów stałoogniskowych których mam w tym celu kilka – Sigma Art 35 f1.2, Sigma Art 85 f1.4, Sigma Art. 105 f1.4, i Sigma Art 135 f1.8.
Te obiektywy używam na Sony A7R III / Canonie R5 poprzez adaptery (Canon EF / RF, i Sigma MC-11 Canon EF / Sony E).
To są bardzo dobre obiektywy i działają naprawdę znakomicie zwłaszcza na Canonie R5 gdzie AF jest błyskawiczny, bo na Sony jest trochę wolniej, zapewne jest to kwestia adaptera.
Postanowiłem sobie już nie kombinować i mieć wszystkie obiektywy z jednym bagnetem, żeby nie używać adapterów.
Z tego co widzę Nikon w systemie Z oferuje tylko jedną portretówkę – 85mm f1.8. To już coś, chociaż trochę ciemno jak dla mnie (85mm zdecydowanie wolę f1.2).
Do tego pozostałe obiektywy nie mają odpowiednika w systemie Z według mojej wiedzy, a kupowanie wersji F i używanie przez adapter to coś czego chcę uniknąć.

Co w takim razie? Bo chwilowo jestem w kropce i nie widzę dobrego rozwiązania.
Wydaje się że na chwilę obecną najrozsądniej będzie nie robić nic, używać obecnej szklarni na Canonie / Sony, i po prostu poczekać aż Nikon wypuści na rynek więcej obiektywów z bagnetem Z – podobno są plany wypuszczenia Nikkora Z 85mm f1.2, chociaż nie wiem czy to plotki czy prawda. Na to, żeby Sigma zaproponowała swoją linię ART z bagnetem Z chyba nie ma co liczyć w ciągu następnego roku czy nawet dwóch. A może się mylę albo czegoś nie wiem?

OjTam
16-04-2022, 19:49
Na Arty z bagnetem Z to chyba nie ma faktycznie co liczyć.
Ale... Adaptery z Canona EF czy Sony E na Z istnieją, jakby co.

m_a_g
16-04-2022, 20:02
Niby tak, ale praca z adapterami to jak lizanie loda przez szybę.
Do tego zamiana obecnych oficjalnie wspieranych i obsługiwanych adapterów na jakieś kombinowane firm trzecich to raczej nie jest dobry pomysł.

Wind Mill
16-04-2022, 20:16
...Nikkora AF-S 500 f5.6 PF VR ED. Ten obiektyw był tak mały i lekki, że zdecydowałem się wejść w system Nikon’a i kupiłem go razem z Nikonem Z9.
Co mogę powiedzieć – był to strzał w 10...


Niby tak, ale praca z adapterami to jak lizanie loda przez szybę...

Coś mi się tu nie zgadza. ;)

spiritus
16-04-2022, 20:19
Kurde jak Ty taki bogaty to może to będzie kolejnym strzałem w 10? :D

https://www.nikon.pl/pl_PL/product/nikkor-z-lenses/auto-focus-lenses/fx/single-focal-length/nikkor-z-58mm-f-0-95-s-noct


Za poradę przyjmę chętnie arta 105/1.4 xd

NimnuL
16-04-2022, 20:25
Kurde jak Ty taki bogaty to może to będzie kolejnym strzałem w 10? :D

https://www.nikon.pl/pl_PL/product/nikkor-z-lenses/auto-focus-lenses/fx/single-focal-length/nikkor-z-58mm-f-0-95-s-noct


Za poradę przyjmę chętnie arta 105/1.4 xd

Fociłbym...

m_a_g
16-04-2022, 20:31
Coś mi się tu nie zgadza. ;)

Ale co Ci się nie zgadza? Dużo bardziej wolałbym z bagnetem Z. Powiem szczerze widać negatywny wpływ adaptera na to jak zachowuje się aparat, ale tak czy inaczej jestem zadowolony bo da się używać.
Co nie znaczy że nie może być lepiej ;-)

- - - - kolejny post - - - - - -


Kurde jak Ty taki bogaty to może to będzie kolejnym strzałem w 10? :D

https://www.nikon.pl/pl_PL/product/nikkor-z-lenses/auto-focus-lenses/fx/single-focal-length/nikkor-z-58mm-f-0-95-s-noct


Za poradę przyjmę chętnie arta 105/1.4 xd

Panie, po co komu obiektyw dający papierową GO który nie ma AF ;-) To jakiś żart, nie wiem kto to kupi.
Ja fotografuję dzieci które w miejscu nie usiedzą, to nie dla mnie.
Gdyby nie brak AF to już by ten obiektyw leżał u mnie na biurku...

jo44
16-04-2022, 20:33
Nie znam się, więc się wypowiem. :) Używasz tych Sigm z adapterami na Canonie i Sony - czy cos przeszkadza by tak używać ich z Nikonem?

m_a_g
16-04-2022, 20:37
Nie znam się, więc się wypowiem. :) Używasz tych Sigm z adapterami na Canonie i Sony - czy cos przeszkadza by tak używać ich z Nikonem?

No przeszkadza. Żeby te Sigmy jako tako działały, to musiałbym je sprzedać, kupić takie same z bagnetem F, i używać z adapterem FTZ.
Używanie Sigmy z bagnetem do Canona na Nikonie Z przez jakieś "szemrane" adaptery mało znanych firm moim zdaniem nie ma sensu.
Ja wiem że podobno AF jakoś tam działa, ale jednak to nie jest to.
Do tego adaptery Canon EF / Nikon Z nie są uszczelnione (no w każdym razie te które ja widziałem), a ja co do zasady nie używam sprzętu bez uszczelnień.

jo44
16-04-2022, 20:41
Jasne. :)

spiritus
16-04-2022, 21:05
Ale co Ci się nie zgadza? Dużo bardziej wolałbym z bagnetem Z. Powiem szczerze widać negatywny wpływ adaptera na to jak zachowuje się aparat, ale tak czy inaczej jestem zadowolony bo da się używać.
Co nie znaczy że nie może być lepiej ;-)

- - - - kolejny post - - - - - -



Panie, po co komu obiektyw dający papierową GO który nie ma AF ;-) To jakiś żart, nie wiem kto to kupi.
Ja fotografuję dzieci które w miejscu nie usiedzą, to nie dla mnie.
Gdyby nie brak AF to już by ten obiektyw leżał u mnie na biurku...

Wystarczy szybciej kręcić ręką ;)

crusiek
16-04-2022, 21:17
Byście spróbowali pomóc koledze a nie naśmiechujki robicie.

m_a_g
16-04-2022, 21:41
Wystarczy szybciej kręcić ręką ;)

Nie mam problemu z szybkim kręceniem, mam problem z szybkim trafianiem :-)
A tak na poważnie i bez żartów - przy obecnych matrycach po 45 megapikseli i jasnych długich obiektywach, naprawdę nie widzę praktycznego zastosowania dla MF.
GO jest tak mała że jest problem jak ostrość pójdzie na brew zamiast na oko bo na powiększeniu to widać wyraźnie, a poniewaz moje zdjęcia drukuję w formacie powiedzmy 90x60 lub więcej, to po prostu widać.
Może jeżeli ktoś jest naprawdę dobry, robi ustawiane portrety studyjne, to mu się uda trafić jak trzeba. Ale ja tak w każdym razie nie umiem, zresztą jest to niepraktyczne (a i weź powiedz klientowi że ma nie oddychać przez minutę i wyglądać naturalnie bo Ty ustawiasz ostrość) :-)

- - - - kolejny post - - - - - -


Byście spróbowali pomóc koledze a nie naśmiechujki robicie.

O, cześć, nie wiedziałem że jesteś na tym forum również :-)

JK
16-04-2022, 21:49
A przecież odpowiedź jest chyba prosta. Dziś jest dostępny (choć może trzeba zamówić i poczekać) Nikkor 50/1.2 S. Za chwilę ma być Nikkor 85/1.2 S, bo przecież jest zapowiadany. I na razie tyle. Choć coś może się tu jeszcze zmienić, bo już były drobne zmiany w planach Nikona.

m_a_g
16-04-2022, 21:53
A przecież odpowiedź jest chyba prosta. Dziś jest dostępny (choć może trzeba zamówić i poczekać) Nikkor 50/1.2 S. Za chwilę ma być Nikkor 85/1.2 S, bo przecież jest zapowiadany. I na razie tyle. Choć coś może się tu jeszcze zmienić, bo już były drobne zmiany w planach Nikona.

Dziękuję Ci bardzo. Sprawdziłem w sklepach, 50 f1.2 jest dostępny, ale dla mnie to za krótko, jakoś mi 50mm na FF nie podchodzi, wolę albo 35mm albo 85mm.
Tak jak napisałeś, Nikkor 85 f1.2 jest zapowiadany i czekam na ten obiektyw, ale nie ma na razie chyba jeszcze informacji kiedy ma on się pojawić na rynku.

JK
16-04-2022, 22:02
Podobno ma być niedługo, ale kto wie? W tym roku były już premiery 400/2.8 TC S i 800/6.3 S, czyli Nikon nie śpi. Ale trzeba pamiętać, że jest to stosunkowo nowy system, a na dodatek mamy na świecie różne dodatkowe kłopoty, które mogą premiery opóźniać. Myślę, że warto poczekać i kupować obiektywy f/1.2 jak wejdą do sprzedaży, a na dziś, przejściowo, można się posiłkować tymi f/1.8, które także są bardzo dobre, a ich cena jest pomijalna w porównaniu z tymi ze światłem 1.2.

m_a_g
16-04-2022, 22:13
Myślę że zamiast kupować szkła f1.8 lepiej będzie poczekać a w międzyczasie używać tych które mam obecnie w Canonie.
Jeżeli chodzi o terminy dostaw to szkoda mówić - znam ludzi którzy zamówili Z9 w grudniu i do dzisiaj czekają :-(

JK
16-04-2022, 22:25
Też znam takich. Ja zamówiłem Z9 już w październiku i dostałem pierwszego dnia sprzedaży. Mam też Z7 i już na dobre porzuciłem lustrzanki. Dla mnie podstawowe obiektywy to 24-70/2.8 S i 70-200/2.8 S. To jest jakieś 90% realnych potrzeb, a reszta to jedynie uzupełnienie. Nikkora 50/1.2 S nie kupiłem, bo po analizie potrzeb doszedłem do wniosku, że nie warto, ale 85/1.2 S pewnie przygarnę, jak wyjdzie.

Z tymi poradami na forum jest niestety taki problem, że nie wynikają one z praktycznych doświadczeń, bo dla większości ten sprzęt pozycjonuje się gdzieś pomiędzy niespełnionymi marzeniami, a totalną abstrakcją. Ale taka jest rzeczywistość i trzeba ją polubić. ;-)

m_a_g
16-04-2022, 22:41
Ja tak samo - ostatnią lustrzankę sprzedałem w pod koniec 2018 roku, kiedy Canon wypuścił EOS R. Już wtedy i tak w większości przypadków używałem Sony, a bezlusterkowce Canona sprawiły że ponownie wróciłem do tego systemu, później kupiłem R5.
Mam sentyment do lustrzanek, ale realistycznie to już przeszłość, nie da się ukryć że obecne bezlustra są lepsze pod każdym względem.
To co zrobił Nikon z Z9 - mam na myśli brak migawki mechanicznej - dla mnie to mistrzostwo świata, oby wszyscy poszli w tym kierunku.

A co do porad - tak jak piszesz, trzeba polubić :-)

JK
16-04-2022, 22:46
Na środę zapowiadają potężne zmiany w sofcie dla Z9. Myślę, że to będzie kolejny duży krok do przodu.

m_a_g
16-04-2022, 22:52
Bez dwóch zdań. Czytałem o tym. Samo "pre-release capturing" tak jak mam teraz Olympusie to będzie rewelacja.
Przy fotografii akcji czy przyrody kiedy czeka się na jakiś moment żeby go uchwycić to jest po prostu bezcenna funkcja warta każdych pieniędzy.

JK
16-04-2022, 23:03
Zobaczymy jak to będzie działać, ale wygląda na to, że po pojedynczym krótkim naciśnięciu spustu będą rejestrowane zdjęcia od 1s przed do 3s po. W granicznym przypadku da to 60 do 480 zdjęć. Będzie z czego wybierać. Ale popróbujemy, to zobaczymy jak to zadziała. No i te definiowane pola grupowe. Czekam do środy.

marekawo
16-04-2022, 23:39
AF nie jest taki błyskawiczny o świcie, zmierzchu jak w reklamie ;-) Śmiem twierdzić, że ostatecznie zostaje pojedynczy punkt ustawienia ostrości i w tym lepiej radzi sobie D850, AFC w Z9 i D850.

m_a_g
16-04-2022, 23:56
Reklamy nie widziałem więc się nie znam, wiem natomiast jedno: od lat fotografuję o świcie 2-3 razy w tygodniu (no chyba że jest mróz, wtedy mi się nie chce), i AF-C w trybie wykrywania śledzenia obiektu działa w bezlusterkowcach znakomicie.
Nigdy nie musiałem korzystać z pojedynczego punktu tylko dlatego że było mało światła.
Co więcej, śmiem twierdzić że odkąd przeszedłem na bezlusterkowce mam zdecydowanie więcej udanych zdjęć, a poprzednio używałem najlepszych lustrzanek jakie Canon miał w ofercie - zaczynając od pierwszej lustrzanki FF na rynku czyli Canon 1Ds, i kolejnych wersji.

JK
17-04-2022, 09:50
No i jeszcze jedno. Tam, gdzie w wizjerze lustrzanki nic nie widać, bo jest zbyt ciemno i brakuje światła, bezlusterkowcem daje się w miarę normalnie kadrować. Wizjer może trochę smuży, trochę wychodzi ziarno, ale po odpowiednim wzmocnieniu obrazu widać to, co próbujemy fotografować. W lustrzance nie. Nawet w tym rewelacyjnym i niedoścignionym D850. :wink:

crusiek
17-04-2022, 10:07
O, cześć, nie wiedziałem że jesteś na tym forum również :-)

Siema :)
Tam bardziej gościnnie, tutaj systemowo "u siebie" :)

Chyba najlepiej przeczekać z dobrym adapterem.

Jacek_Z
24-04-2022, 01:25
No i jeszcze jedno. Tam, gdzie w wizjerze lustrzanki nic nie widać, bo jest zbyt ciemno i brakuje światła, bezlusterkowcem daje się w miarę normalnie kadrować. Wizjer może trochę smuży, trochę wychodzi ziarno, ale po odpowiednim wzmocnieniu obrazu widać to, co próbujemy fotografować. W lustrzance nie. Nawet w tym rewelacyjnym i niedoścignionym D850. :wink:
Nie do końca tak jest. Mój kolega, od lat zajmujący się astrofotografią, malowaniem światłem itp nocnymi zdjęciami nie używa bezlusterkowca (którego posiada, jako drugi aparat) i twierdzi, że inni też nie uzywają bezlustekowców w astrofotografii. Ja z kolei dyskwalifikuję bezlustro w studyjnej fotografii (tzn błyskanie, gdzie trzeba wyłączyć symulacje ekspozycji) w stylu low key, bo ogromne rozjaśnienie obrazu powoduje, że efekt w wizjerze różni się ogromnie od tego, co się dostaje na zdjęciu.
To o czym piszesz zapewne jest dobre, ale gdy fotografowana scena jest mało kontrastowa, gdzie na zdjęciach nie ma "świateł" i rozjaśnianie całości nie ma takich negatywnych konsekwencji.

m_a_g
24-04-2022, 01:57
Ja z kolei dyskwalifikuję bezlustro w studyjnej fotografii (tzn błyskanie, gdzie trzeba wyłączyć symulacje ekspozycji) w stylu low key, bo ogromne rozjaśnienie obrazu powoduje, że efekt w wizjerze różni się ogromnie od tego, co się dostaje na zdjęciu.
.

To w takim razie - skoro to jest Twoje kryterium - czym fotografujesz w studiu z błyskiem?
Bo zgadzam się z Tobą że obraz w EVF przy błyskaniu niekoniecznie odpowiada rzeczywistości, ale w lustrzance jest dokładnie ten tam problem lecz w przeciwną stroną - to znaczy jest ciemniej niż na zdjęciu.
Czyli parafrazując to co napisałeś, w lustrzance przy OVF i błyskaniu lampą efekt w wizjerze ogromnie różni się od tego co dostaje się na zdjęciu.
Mnie osobiście w warunkach studyjnych lepiej się fotografuje bezlusterkowcem ze względu na Eye AF, natomiast czy bezlusterkowcem czy lustrzanką nie mam oczekiwań aby zobaczyć efekt końcowy w wizjerze przed zrobieniem zdjęcia - fotografuje na ustawieniach manualnych, ustawiam moc lamp wykonując kilka zdjęć testowych (no, nieraz kilkanaście), a następnie już tylko fotografuję i raz na jakiś czas sprawdzam na podglądzie czy jest OK.

spiritus
24-04-2022, 08:54
Nie do końca tak jest. Mój kolega, od lat zajmujący się astrofotografią, malowaniem światłem itp nocnymi zdjęciami nie używa bezlusterkowca (którego posiada, jako drugi aparat) i twierdzi, że inni też nie uzywają bezlustekowców w astrofotografii.

A widzisz, ja akurat znam dwa przypadki, że do astro używają Z6 ;)
Jeden to nawet swoją chce przerobić pod astro.

JK
24-04-2022, 09:28
Nie do końca tak jest. Mój kolega, od lat zajmujący się astrofotografią, malowaniem światłem itp nocnymi zdjęciami nie używa bezlusterkowca (którego posiada, jako drugi aparat) i twierdzi, że inni też nie uzywają bezlustekowców w astrofotografii. Ja z kolei dyskwalifikuję bezlustro w studyjnej fotografii (tzn błyskanie, gdzie trzeba wyłączyć symulacje ekspozycji) w stylu low key, bo ogromne rozjaśnienie obrazu powoduje, że efekt w wizjerze różni się ogromnie od tego, co się dostaje na zdjęciu.
To o czym piszesz zapewne jest dobre, ale gdy fotografowana scena jest mało kontrastowa, gdzie na zdjęciach nie ma "świateł" i rozjaśnianie całości nie ma takich negatywnych konsekwencji.


Już od kilku lat wam tłumaczę, że zmieniła się technologia, zmienił się sprzęt i nie da się pracować jak za "króla ćwieczka". Trzeba się tego nauczyć na nowo. Przyzwyczaić się do nowych rozwiązań. Wykorzystać je, a nie marudzić. Kiedyś, na przykład, było bicie piany, że w nowych obiektywach nie ma pierścienia przysłon. Kilka lat marudzenia było na ten temat. Wielu "znawców" pisało, że się nie da, bo to, bo tamto. I co? Dało się. Mało kto już pamięta tamte stare nawyki i przyzwyczajenia z czasów przed-cyfrowych. Dziesiątki bardzo dobrych obiektywów nie mają dziś pierścienia przysłon i jest OK. A teraz jak zrobili elektroniczny pierścień, który można sobie dowolnie zdefiniować, np. jako pierścień przysłon, to jakoś okrzyków radości nie ma, bo to potrzebne jak umarłemu kadzidło. Przywykliśmy do braku tego pierścienia i nikomu nie robi to różnicy. Tak samo jest z tym EVF. Ile było gadania, że się nie da (niektórzy ciągle marudzą). A to jest tylko inne rozwiązanie, daje inne możliwości. Plusy znacznie przeważają nad pozornymi minusami, tylko trzeba chcieć to zauważyć. Ale znów jeden, czy drugi zamiast się nauczyć, zamiast poznać, zamiast poustawiać jak trzeba, woli marudzić, że mu się nie nadaje. Prawda jest taka, że trzeba się na nowo nauczyć robić zdjęcia w studio. Zapomnieć o starych nawykach i wypracować nowe. Jaka jest alternatywa? Jeszcze przez kilka lat będzie można to robić jakimiś starymi lustrzankami, które będą coraz bardziej archaiczne, ale później już nie, bo lustrzanek nie będzie, chyba że ze szrotu. Wtedy nie będzie już wyboru. Piszesz, że trzeba coś wyłączyć, że trzeba coś włączyć. OK. Więc zrób to. Dopasuj do swoich wyobrażeń. Kiedyś i tak to zrobisz, chyba że uda ci się dotrwać do emerytury z tymi starymi bezsensownymi nawykami, a inni będą robili to po nowemu. Ale ile czasu stracisz na takie bezsensowne gadanie?

Wind Mill
24-04-2022, 11:43
Ale co Ci się nie zgadza? Dużo bardziej wolałbym z bagnetem Z. Powiem szczerze widać negatywny wpływ adaptera na to jak zachowuje się aparat, ale tak czy inaczej jestem zadowolony bo da się używać....


...Co mogę powiedzieć – był to strzał w 10 – Z9 + 500 f5.6 PF...

No to mi się nie zgadza. ;)
AF-S wymaga adaptera, a skoro adapter to zło, AF-S z bezlustrem nie może być strzałem w 10-kę. ;)

Jacek_Z
24-04-2022, 11:50
To w takim razie - skoro to jest Twoje kryterium - czym fotografujesz w studiu z błyskiem?
Bo zgadzam się z Tobą że obraz w EVF przy błyskaniu niekoniecznie odpowiada rzeczywistości, ale w lustrzance jest dokładnie ten tam problem lecz w przeciwną stroną - to znaczy jest ciemniej niż na zdjęciu.
Fotografuję lustrzanką, mam sporo aparatów.
Nie zgadzam się tak do końca z tym co podkreśliłeś. Oko, akomodacja i te sprawy. Ale przede wszystkim widzę "normalny" kontrast, a nie mam algorytmu sterującego EVF który w pewnych sytuacjach daje zły efekt finalny. Bezlustra wygrywają w pracy w mroku, ale w low key nie. Bo low key nie musi oznaczać małej ilości światła, jeśli chodzi o ustawienie parametrów ekspozycji. Low key można robić na ISO 100 1/200 i przysłonie dajmy na to 16 - to ogromna ilość światła.

JK - widzę, że cie ta technologia oszołomiła do tego stopnia, że nie dopuszczasz do siebie myśli, że w pewnych sytuacjach może ona być gorsza, niz to co oferują np lustrzanki. Zwracaj uwagę, że ja nie generalizuję, tylko piszę o pewnej sytuacji zdjęciowej. Napisałem kiedy uzywając EFV ma się zły obraz w wizjerze. Nie imputuj mi, że narzekam, że muszę inaczej pracować, przełączać. Te przełączanie nie rozwiązuje sprawy, gdyby tak było to bym nie napisał tego poprzedniego posta. Napisałem jakiej funkcji (Zastosuj ustawienia do podglądu na żywo - to musi być OFF) należy użyć, że by W OGÓLE mieć obraz. Obraz fatalny, zamiast .... żadnego. Zaciemnij pokój, wyłącz światło, ustaw ISO 100, 1/200 i przysłonę 8 i zobacz co widzisz w trybie symulacji ekspozycji. Nic nie masz, jest czarno. Trzeba przełączyć na auto, co robię by mieć coś w wizjerze. I się ma kichę, czyli jest bardzo jasno. Takt to jest wybór. Między nic a źle.
Zrób zdjęcie w dobrym świetle ciągłym czarnej kartki. Gdzie będzie pik histogramu? Blisko 0, 0, 0? Nie, będzie po środku. Skąd ten przykład? Bo o tego typu zagranie podejrzewam działanie wizjera. Gdy MUSIMY pracować w trybie automatycznym to on widocznie uśrednia jasność sceny. I przy fotografowaniu Low-key czernie są szare, a jasne partie zdjęcia (stanowiące malutką część kadru) są przepalone. Granica między obszarem jasnym a ciemnym jest w zupełnie innym miejscu, niż na finalnym zdjęciu i dlatego taki wizjer nie nadaje się do pracy w LOW key. Czy ty potrafisz to przyjąć do wiadomości? Ja drugi rok pracuję głównie na Z7 II, eyefocus, szczególnie przy zdjęciach z płytką GO to coś z czym lustrzanki nie mogą konkurować. Poznałem bezlustra i się przestawiłem na nową technologię choć próbujesz wmówić forumowiczom, że nie. Mam ci to napisać większą czcionką? Proszę bardzo. Od ponad roku, 98% zdjęć wykonuję bezlusterkowcem. Lustrzanka jest juz używana tylko czasami, w studiu. Ale .. no jednak wtedy ona jest górą. Ja nie mam problemu z tym, że do róznych celów używa sie różnych narzędzi. Od samego początku mojego fotografowania wybierałem aparat pod konkretne zadanie. Przed erą cyfry dajmy na to wybierałem czy robić Mamiyą RZ czy małym obrazkiem, bo te sprzęty służyły mi w absolutnie innych rodzajach fotografii. Mamiyi nie brałem w podróżne, nie robiłem nią sportu, nie robiłem nią macro. Za to gdy robiłem zdjęcia do kalendarzy B1 to zapominałem o istnieniu małego obrazka. Dla mnie sprawą naturalną jest wybór sprzętu pod cel jaki mam osiągnąć. Studio, Low key wybieram lustrzankę, uzasadniłem dlaczego tak a nie inaczej.

JK
24-04-2022, 12:02
Mogę to tylko skwitować w jeden sposób - pogadamy za dziesięć lat.

m_a_g
24-04-2022, 12:46
No to mi się nie zgadza. ;)
AF-S wymaga adaptera, a skoro adapter to zło, AF-S z bezlustrem nie może być strzałem w 10-kę. ;)
W porównaniu z fotografowaniem aparatem w systemie MFT (Olympus M1X z 300 f4 PRO) zamiana na zestaw FF Nikona o podobnej wielkości to był strzał w 10, niezależnie od tego czy jest adapter czy nie :-)

- - - - kolejny post - - - - - -


Fotografuję lustrzanką, mam sporo aparatów.
Nie zgadzam się tak do końca z tym co podkreśliłeś. Oko, akomodacja i te sprawy. Ale przede wszystkim widzę "normalny" kontrast,



Rozumiem. Widać mnie to nie robi różnicy bo w żadnym systemie niespecjalnie zwracałem uwagę na to co widać w EVF / OVF - moc lamp ustawiałem sobie na podstawie zrobionych zdjęć testowych. Szczerze, to musisz mieć chyba lepszy wzrok niż ja albo może dużo więcej praktyki ode mnie, bo ja w OVF nie jestem w stanie takich detali zauważyć,.

Zelber
24-04-2022, 13:23
Jacek_Z
W kwestii bezlusterowców i astrofotografii raczej bym powiedział, że problem leży w różnych szczegółach implementacjach zastosowanych w konkretnych modelach, a nie w bezlustrach "z zasady".

1.) Problemy z matrycami/oprogramowaniem.
W Z6/7 przy mocnym wyciąganiu potrafi wychodzić pattern z czujników AF. W Z6/7 II/Z9 już jest to poprawione: https://www.photonstophotos.net/Charts/Sensor_Heatmaps.htm#mode=37,camera=Nikon%20Z%207,s uffix=14,cameraC=Nikon%20Z%209,suffixC=14
W Sony jest/był problem o wiele mówiącej nazwie "star eater".
W Fuji bywa problem z RAW'ami z X-Transów.
W Canonach chyba ludzie narzekali na odszumianie RAW'ów.

2.) Problemy z obiektywami.
Tak właściwie to pod Z nie ma żadnego dobrego(przez dobrego rozumiem tutaj coś porównywalnego do Sigm ART), natywnego obiektywu pod astro poza 58 0.95. Jedyną moim zdaniem sensowna opcja to FTZ i obiektywy lustrzankowe.

3.) Adapter.
Połączenie lustrzankowej 400 2.8 z DSLR już zaczyna sprawiać drobne problemy z luzami na bagnecie, które powodują, że układ zaczyna delikatnie tracić osiowość i jeden róg matrycy potrafi znaleźć się bliżej matrycy niż drugi, co powoduje lekkie zniekształcenia gwiazd w tych rogach. Dodanie do tego zestawu adaptera, który "umożliwi" dodanie dodatkowych luzów w dwóch kolejnych miejscach nie poprawi tutaj sytuacji.
Nie testowałem setupu z FTZ w praktyce, zarówno w kwestii skali problemów, jak i potencjalnych rozwiązań, ale połączenie lustzankowego obiektywu i TC już stwarza bardzo poważne problemy dyskwalifikujące użycie TC.

Wind Mill
24-04-2022, 13:28
W porównaniu z fotografowaniem aparatem w systemie MFT (Olympus M1X z 300 f4 PRO) zamiana na zestaw FF Nikona o podobnej wielkości to był strzał w 10, niezależnie od tego czy jest adapter czy nie :-)...
OK, inne akcenty w wypowiedzi dla piszącego i dla (mnie) czytającego. :)

Jacek_Z
25-04-2022, 01:23
Rozumiem. Widać mnie to nie robi różnicy bo w żadnym systemie niespecjalnie zwracałem uwagę na to co widać w EVF / OVF - moc lamp ustawiałem sobie na podstawie zrobionych zdjęć testowych. Szczerze, to musisz mieć chyba lepszy wzrok niż ja albo może dużo więcej praktyki ode mnie, bo ja w OVF nie jestem w stanie takich detali zauważyć,.
Od lat używam Sekonica 758DR. Gdy używa sie wielu lamp to metoda prób i błędów jest zbyt czasochłonna. Praca na slajdach nauczyła mnie bardzo dobrego posługiwania się światłomierzem, bo tam tolerancja była rzędu 1/2 EV. Tak mi zostało do dziś.


Jacek_Z
W kwestii bezlusterowców i astrofotografii raczej bym powiedział, że problem leży w różnych szczegółach implementacjach zastosowanych w konkretnych modelach, a nie w bezlustrach "z zasady".

Chodzi o co innego. Ten mój kolega jako powód podaje ... świecenie wizjera. Podczas sesji (np zmieniając obiektyw) przyświeca sobie latarką, ale ma na nią nałożony czerwony filtr, ledwo widać, że ta latarka świeci. Tak przy okazji - on ma fioła na punkcie zanieczyszczenia światłem (łuny od dużych miast zanieczyszczają na odległościach ponad 100 km, w Polsce prawie nie ma idealnych miejsc na zdjęcia, on czasami jeździ setki km na lepsze stanowisko niż ma tu, blisko miasta)
To co tu pisałem o astro to nie moje doświadczenie, piszę co on mówi (towarzyszyłem mu chyba tak we 3 sesjach). To nie moja dziedzina, w odróżnieniu od pracy z błyskiem, bo na tym to zęby zjadłem.