PDA

Zobacz pełną wersję : EN-EL3 + EN-EL3e - przechowywanie, ładowanie...



Jarooo
05-07-2007, 15:27
Witam,

Zakupiłem ostatnio drugi oryginalny aku EN-EL3e do D50 i mam teraz dwa. Tzn wcześniej też miałem dwa, ale jeden był zamiennikiem i już wiem, że zamiennika nigdy nie kupię, strata pieniędzy i zdrowia :)
Przetrzepałem archiwum i wiem, że sporo było na ten temat dyskusji, jednak każda opinia jest praktycznie inna, a ja nadal pewności nie mam. Aby nie rozpisywać się zanadto napiszę tylko te pytania, których odpowiedzi nie jestem w 100% pewny, a i na forum odpowiedzi jednoznacznych nie ma:


1. W instrukcji producent zaleca aby akumulatory, które są przechowywane dłuższy czas rozładować. Według mnie logiczne jest, że drugi akumulator pełni funkcję zapasu i powinien być raczej naładowany! W moim przypadku maksymalny czas pomiędzy wymianą jednego aku na drugi to 1 miesiąc (niszowe tygodnie bez focenia). Czy jeśli wrzucam do plecaka naładowany aku i leży on w tym plecaku miesiąc, to coś z nim potem nie tak? (oprócz tego, że trochę prądu zniknie)

2. Wrzucam rozładowany aku do ładowarki i ładuję. Zapominam go wyjąć z prądu i tak się ładuje noc, dwie. Czy grozi to uszkodzeniem akumulatora lub jego osłabieniem?

3. Czy zarówno EN-EL3 jak i EN-EL3e mogę w każdej chwili doładowywać, nawet jeśli jest doładowany w połowie, czy lepiej zejść z prądem do końca?

dzięki ;)

markB
06-07-2007, 18:35
Akumulatory litowo-jonowe powinny być przechowywane naładowane, a nawet zaleca się żeby je co jaki czas doładować.

adasme
06-07-2007, 18:47
akumulator naładowany nie pobiera juz pradu z ładowarki i nic sie mu nie stanie.

marbed
06-07-2007, 19:41
A tak z innej beczki. Na kiego grzyba ci dwa AKU skoro miesiąc jedziesz na jednym a potem zmieniasz? Ja mam dwa ale w gripie i dużo fotek strzelam a i tak czasem zastanawiam się czy rzeczywiście warto było kupić drugi AKU.

Piotr_
06-07-2007, 19:48
A tak z innej beczki. Na kiego grzyba ci dwa AKU skoro miesiąc jedziesz na jednym a potem zmieniasz? Ja mam dwa ale w gripie i dużo fotek strzelam a i tak czasem zastanawiam się czy rzeczywiście warto było kupić drugi AKU.

Bo jak będzie miał tylko jeden to może być prawie pewny, że mu zdechnie w najmniej odpowiedniej chwili. Taka złosliwość martwej materii.