PDA

Zobacz pełną wersję : Wywoływanie zdjęć



s0qs
05-07-2007, 12:28
Witam, po raz drugi wywołałem zdjęcia z D80 i zauważyłem że nie są one takie same jak na kompie, jak dla mnie są po prostu gorsze. Czy to wina fotolabu czy być może zdjęcia są zbyt duże(największe JPEG) i zbyt szczegółowe jak na format 10x15? Pozdrawiam

Imago
05-07-2007, 12:30
Heh. Temat rzeka. Może wyjaśnij na czym dokładnie polega różnica. Bo może to być winą kalibracji monitora, złego profilu... albo laboludów.

s0qs
05-07-2007, 15:15
Hmm no to może tak, zdjęcia wygladaja jakby zbyt duży kontrast na nich był lub nasycenie barw. Na kompie wyglądają nieco inaczej, również na aparacie choć to drugie to raczej nie jest wyznacznik. Monitor jest sprawny gdyż z innego aparatu zdjęcia wychodza mniej wiecej takie same

jchyra
05-07-2007, 20:39
a jak oddałeś zdjęcia do labu to powiedziałeś - bez korekcji poproszę
czy nic nie mówiłeś? :-) bo może sobie użyli na Twoich zdjęciach według własnego gustu

s0qs
06-07-2007, 08:00
No mi się tak właśnie też zdaje bo nic nie mówiłem, ale nie wiem czy oni nie patrzą w ogóle na te zdjęcia czy nadają się do korekcji czy taki ich gust że na niektóre zdjęcia nie da się patrzeć dłużej niż 3 sek gdyż grozi to poważnym uszkodzeniem wzroku? No cóż, pierwszy i ostatni raz wywołałem w fotojokerze i nikomu nie polecam.

wilus
06-07-2007, 12:04
a jak oddałeś zdjęcia do labu to powiedziałeś - bez korekcji poproszę
czy nic nie mówiłeś? :-) bo może sobie użyli na Twoich zdjęciach według własnego gustu

a jeśli wymagały korekcji?
często maszyny w zakładach ustawiane są tak żeby niedoświetlony nędzowaty plik przyniesiony przez klijenta jako tako wyglądał na papierze, czyli na stałe wprowadzone podbicie kontrastu, nasycenia, wyostrzanie.
przyspiesza to pracę laborantowi ale ma też słabe punkty.
taki scenariusz wydaje mi sie wysoce prawdopodobny w FJ

Macro
06-07-2007, 15:13
A często sam laborant poczuje zew artystycznej natury i dorabia teorię do zdjęcia. Mnie ostatnio odbitkę 30x45 "podrasowali" w dobrym labie zmieniając brązowo-szary na niebiesko-granatowy... Prawie nie poznałem zdjęcia przy odbiorze :/

wilus
07-07-2007, 12:14
nie wiem na czym oni tam pracują, ale wydaje mi sie że było to źle skalibrowane
laborant olał sprawe i tyle
sprawdź nadruk na odwrocie, powinny być tam wartości wprowaczonych korekcji (chyba że mają Lafota) to sie nie dziwie że kolory dziwne
pozdrawiam

Macro
07-07-2007, 12:50
Nie - skalibrowane to maja akurat bardzo dobrze. Odbitkę robiłem w Relaxie w wawie, a punkt ten stara się przynajmniej mieć dobrą renomę.
Jak dla mnie to laborant nie olał sprawy tylko przekombinował. Odbitki nie odebrałem w ogóle tylko powiedziałem co o niej myślę i kazałem im zrobić drugą. Chyba trafiłem akurat na przechodzącego z tyłu szefa, bo koleś podszedł, zapytał o co chodzi i zaprosił mnie innym wejściem do laborantów i kazał im zrobić odbitkę na miejscu pod moim okiem. Skan negatywu na czysto, bez żadnych retuszy miał już kolorostykę taką jak miała być, więc ten niebieski to czysta twórczość pracownika. Pewnie pomyślał, że jak ma być niebo to musi być niebieskie - szkoda że była gęsta mgła podświetlona słońcem...

ku6i
07-07-2007, 20:43
Są 2 możliwości:
- masz nieskalibrowany monitor i zdjęcie rzeczywiście jest spaprane tak jak widzisz na zdjęciu
- zdjęcie zostało "podkręcone" na maszynie, która albo ma na sztywno ustawione "podkręcanie" albo zadziała super imteligentna automatyka w labie
Możliwość spieprzenia fotki przez laboranta odrzucam, bo FJ jakkolwiek ma kilkaset punktów przyjęć, to labów w całej Polsce tylko 3, a każdy ma przerób kilkanaście/kilkadzięsiąt tysięcy fotek/h, więc raczej armii ludzi do korekcji nie zatrudniają, tylko jadą na automacie