TOP67
05-06-2021, 11:55
Zakupiłem w chinach adapter Tilt/Shift do NIkona Z, na obiektywy z bagnetem F
link https://pl.aliexpress.com/item/1005002468549633.html
Okazało się, że przyszedł adapter na obiektywy Canon EF z założonym adapterem Nikon F.
52221
Ma to swoje plusy i minusy.
Plusy:
można podłączać obiektywy z Canona do Nikona Z
można podłączać obiektywy Nikona do lustrzanek Canona
Minusy:
przy zmianie obiektywu trzeba zdejmować adapter, a dopiero pod nim jest ukryta blokada do Nikona
W dalszym ciągu pokazuję zdjęcia bez adaptera, żeby nie zaciemniać wizerunku
52222
Adapter można przesuwać w dwóch kierunkach o 9 mm. Nie ma pokrętła, jak w dedykowanych obiektywach, tylko jest skokowa blokada co 1 mm. Wystarczy wcisnąć tą blaszkę i przesunąć. Ruch jest bardzo płynny i pewny.
Przy normalnym założeniu obiektyw przesuwa się w prawo i lewo. Aby móc np. prostować walące się budynki, potrzebny jest ruch w pionie. Cały adapter można obracać o 360 stopni w 16 skokach. Wystarczy wcisnąć bolec przy samym bagnecie.
52223
Kolejna możliwość adaptera, to pochylanie płaszczyzny ostrości czyli tilt. Możliwy jest tylko w jednym kierunku o max 10 stopni. Tu regulacja jest płynna, blokowana nakrętką. Ruch jest również bardzo płynny i pewny.
Od strony mechanicznej najsłabszym punktem jest adapter do bagnetu F. Ze względu na specyfikę Nikona musi on mieć popychacz przysłony. Nie ma ona jednak żadnej skali czy choćby dowolnych skoków. Zatem nie wiadomo jaką przysłonę się ustawi. W dodatku pracuje ciężko, bo nie ma żadnej blokady, a przecież musi utrzymać popychacz w jednym miejscu. Najlepiej tu się sprawdzają obiektywy z pierścieniem przysłony. Wtedy ustawia się ją na obiektywie.
Jeszcze innym problemem są obiektywy z przysłoną elektromagnetyczną. One nie mają wcale popychacza. Ale jest myk, pozwalający ustawić pożądaną wartość. Trzeba założyć obiektyw na body przez FTZ (lub do lustrzanki), ustawić przysłonę w trybie LV i wyjąć baterie. Przysłona pozostaje na ostatniej wartości.
52224
52225
Ponieważ Zetki nie mają pryzmatu, nie ma problemu z zakresem ruchu w górę (i na boki). Ale jeśli ktoś ma dużą płytkę statywową, to w dół przesunie adapter tylko o 8 mm lub o 6 stopni. Aby mieś pełnię ruchu, płytka nie może być większa niż 21 mm od osi śruby.
52226
Przy maksymalnym przesunięciu, rogi kadru są zasłaniane przez elementy konstrukcji. Jeśli tylna soczewka obiektywu jest bardzo duża i płytko zamocowana może to powodować winietowanie.
Przy pierwszym zdjęciu myślałem, że odeślę adapter
52227
Jednak zastanowił mnie dziwny kształt winiety. Winnym okazał się tulipan. Ponieważ do prostowania perspektywy w pionie trzeba całość obrócić o 90 stopni, obrócił się też tulipan. A jest on tak wycięty, żeby zasłaniać wszystko tuż za prostokątem kadru. Winieta była zresztą widoczna nawet przy zdjęciach z zerową korekcją. Po jego zdjęciu mogłem przystąpić do dalszych testów
Nikkor 28/1.8. Kadr na wprost. Jak widać ucięty dach i niepotrzebny asfalt
52228
Kadr z shiftem. Widać lekką winietę w dwóch rogach
52229
To samo zdjęcie z pochylonym aparatem
52230
I wyprostowana wersja. Odbywa się to jednak kosztem kadru. Niby niewiele, ale jednak. Poza tym cały budynek może nie zmieścić się w GO.
52231
Również sam proces prostowania nie jest obojętny dla jakości, obraz w górnej części jest powiększany. Z drugiej strony, używając shitf, pracujemy poza standardowym polem obrazowym, gdzie obiektyw ma gorszą jakość. Koło obrazowe zwiększa się nawet o 9 mm.
Używając tilta w plenerze, można robić cuda z płaszczyzną ostrości. Nawet ustawić ją prostopadle do matrycy
52232
Świadome użycie tego efektu nie jest takie proste. Trzeba zapomnieć o przyzwyczajeniach. Pierścieniem ostrości nie zmienia się ostrości w sensie dalej/bliżej, tylko przesuwa płaszczyznę GO. Aby lepiej to zrozumieć trzeba poznać regułę Scheimpfluga. Mówi ona, że płaszczyzna matrycy, obiektywu i GO zbiegają się w jednym punkcie. Zatem kąt płaszczyzny GO nie zależy tylko od kąta pochylenia obiektywu, ale również od jego wysuwu (czyli zakresu ostrości). Dlatego te marne 10 stopni pochylenia pozwalają na obrócenie GO o 90 stopni. Najlepiej się do tego nadają krótkie obiektywy makro.
https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2013/11/RYS12-2.gif
Podstawowym zadaniem tila (poza dziwnymi zdjęciami z t.zw. efektem makiety) jest fotografia produktowa. Często są to małe obiekty, których nie da się objąć w GO (a jednocześnie wymagana jest duża ostrość). Właśnie do tego celu kupiłem ten adapter.
Wykonuję sporo zdjęć zegarków, i na niektórych ujęciach mam problem ze zrobieniem ostro całej tarczy nawet na przysłonie 22.
Tu robocza fotka. Na samą tarczę muszę złożyć 3 zdjęcia, a do połowy paska 6. Nieocenioną pomocą jest tu zresztą funkcja stackowania ostrości z Zetkach.
52233
A to jest jeden strzał z użyciem tilt. Cała tarcza ostra, chociaż pochylenie jest większe niż powyżej.
52234
link https://pl.aliexpress.com/item/1005002468549633.html
Okazało się, że przyszedł adapter na obiektywy Canon EF z założonym adapterem Nikon F.
52221
Ma to swoje plusy i minusy.
Plusy:
można podłączać obiektywy z Canona do Nikona Z
można podłączać obiektywy Nikona do lustrzanek Canona
Minusy:
przy zmianie obiektywu trzeba zdejmować adapter, a dopiero pod nim jest ukryta blokada do Nikona
W dalszym ciągu pokazuję zdjęcia bez adaptera, żeby nie zaciemniać wizerunku
52222
Adapter można przesuwać w dwóch kierunkach o 9 mm. Nie ma pokrętła, jak w dedykowanych obiektywach, tylko jest skokowa blokada co 1 mm. Wystarczy wcisnąć tą blaszkę i przesunąć. Ruch jest bardzo płynny i pewny.
Przy normalnym założeniu obiektyw przesuwa się w prawo i lewo. Aby móc np. prostować walące się budynki, potrzebny jest ruch w pionie. Cały adapter można obracać o 360 stopni w 16 skokach. Wystarczy wcisnąć bolec przy samym bagnecie.
52223
Kolejna możliwość adaptera, to pochylanie płaszczyzny ostrości czyli tilt. Możliwy jest tylko w jednym kierunku o max 10 stopni. Tu regulacja jest płynna, blokowana nakrętką. Ruch jest również bardzo płynny i pewny.
Od strony mechanicznej najsłabszym punktem jest adapter do bagnetu F. Ze względu na specyfikę Nikona musi on mieć popychacz przysłony. Nie ma ona jednak żadnej skali czy choćby dowolnych skoków. Zatem nie wiadomo jaką przysłonę się ustawi. W dodatku pracuje ciężko, bo nie ma żadnej blokady, a przecież musi utrzymać popychacz w jednym miejscu. Najlepiej tu się sprawdzają obiektywy z pierścieniem przysłony. Wtedy ustawia się ją na obiektywie.
Jeszcze innym problemem są obiektywy z przysłoną elektromagnetyczną. One nie mają wcale popychacza. Ale jest myk, pozwalający ustawić pożądaną wartość. Trzeba założyć obiektyw na body przez FTZ (lub do lustrzanki), ustawić przysłonę w trybie LV i wyjąć baterie. Przysłona pozostaje na ostatniej wartości.
52224
52225
Ponieważ Zetki nie mają pryzmatu, nie ma problemu z zakresem ruchu w górę (i na boki). Ale jeśli ktoś ma dużą płytkę statywową, to w dół przesunie adapter tylko o 8 mm lub o 6 stopni. Aby mieś pełnię ruchu, płytka nie może być większa niż 21 mm od osi śruby.
52226
Przy maksymalnym przesunięciu, rogi kadru są zasłaniane przez elementy konstrukcji. Jeśli tylna soczewka obiektywu jest bardzo duża i płytko zamocowana może to powodować winietowanie.
Przy pierwszym zdjęciu myślałem, że odeślę adapter
52227
Jednak zastanowił mnie dziwny kształt winiety. Winnym okazał się tulipan. Ponieważ do prostowania perspektywy w pionie trzeba całość obrócić o 90 stopni, obrócił się też tulipan. A jest on tak wycięty, żeby zasłaniać wszystko tuż za prostokątem kadru. Winieta była zresztą widoczna nawet przy zdjęciach z zerową korekcją. Po jego zdjęciu mogłem przystąpić do dalszych testów
Nikkor 28/1.8. Kadr na wprost. Jak widać ucięty dach i niepotrzebny asfalt
52228
Kadr z shiftem. Widać lekką winietę w dwóch rogach
52229
To samo zdjęcie z pochylonym aparatem
52230
I wyprostowana wersja. Odbywa się to jednak kosztem kadru. Niby niewiele, ale jednak. Poza tym cały budynek może nie zmieścić się w GO.
52231
Również sam proces prostowania nie jest obojętny dla jakości, obraz w górnej części jest powiększany. Z drugiej strony, używając shitf, pracujemy poza standardowym polem obrazowym, gdzie obiektyw ma gorszą jakość. Koło obrazowe zwiększa się nawet o 9 mm.
Używając tilta w plenerze, można robić cuda z płaszczyzną ostrości. Nawet ustawić ją prostopadle do matrycy
52232
Świadome użycie tego efektu nie jest takie proste. Trzeba zapomnieć o przyzwyczajeniach. Pierścieniem ostrości nie zmienia się ostrości w sensie dalej/bliżej, tylko przesuwa płaszczyznę GO. Aby lepiej to zrozumieć trzeba poznać regułę Scheimpfluga. Mówi ona, że płaszczyzna matrycy, obiektywu i GO zbiegają się w jednym punkcie. Zatem kąt płaszczyzny GO nie zależy tylko od kąta pochylenia obiektywu, ale również od jego wysuwu (czyli zakresu ostrości). Dlatego te marne 10 stopni pochylenia pozwalają na obrócenie GO o 90 stopni. Najlepiej się do tego nadają krótkie obiektywy makro.
https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2013/11/RYS12-2.gif
Podstawowym zadaniem tila (poza dziwnymi zdjęciami z t.zw. efektem makiety) jest fotografia produktowa. Często są to małe obiekty, których nie da się objąć w GO (a jednocześnie wymagana jest duża ostrość). Właśnie do tego celu kupiłem ten adapter.
Wykonuję sporo zdjęć zegarków, i na niektórych ujęciach mam problem ze zrobieniem ostro całej tarczy nawet na przysłonie 22.
Tu robocza fotka. Na samą tarczę muszę złożyć 3 zdjęcia, a do połowy paska 6. Nieocenioną pomocą jest tu zresztą funkcja stackowania ostrości z Zetkach.
52233
A to jest jeden strzał z użyciem tilt. Cała tarcza ostra, chociaż pochylenie jest większe niż powyżej.
52234