Zobacz pełną wersję : [ Reportaż ] Straż pożarna 2020
Kolejny rok za nami. Noworocznym zwyczajem zapraszam.
#1
46867
#2
46868
#3
46869
#4
46870
#5
46871
#6
46872
#7
46873
#8
46874
#9
46875
#10
46876
#11
46877
#12
46878
#13
46879
#14
46880
#15
46881
#16
46882
#17
46883
#18
46884
#19
46885
#20
46886
#21
46887
#22
46888
#23
46889
#24
46890
#25
46891
#26
46892
#27
46893
#28
46895
#29
46896
#30
46897
#31
46908
#32
46898
#33
46899
#34
46900
#35
46901
#36
46902
#37
46903
#38
46904
#39
46905
#40
46906
#41
46907
"Znów kawałek przy murze. Pociski biły. I te pożary. Po drugiej stronie Długiej. Tu. Jakiś świeży. I Garnizonowy chyba. Długa 13 czy 15. Żywy ogień. A tu pali słońce. Przez dym. Z ogniem. I gryzie. We wszystko." - Miron Białoszewski, Pamiętnik z Powstania Warszawskiego. Na zdjęciu: Sierpień 1944, starówka. Płonące skrzydło boczne Pałacu Pod Czterema Wiatrami przy ul. Długiej 40. Autor zdjęcia - Józef Jerzy Karpiński „Jerzy”, ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego. // 76 lat później właściwy operacyjnie dla tego miejsca zastęp z warszawskiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP nr 4
Świetne zdjęcia pokazujące trudną pracę i służbę strażaków, brawo
Znakomity reportaż zapodałeś.
tbogdanowicz
01-01-2021, 17:59
Dużo samochodów w tym roku.
Czy tak po prostu wyszło, czy też wzrosła ilość wypadków?
Tak po prostu się trafiło. W żaden sposób nie można tego przekładać na statystyki drogowe.
spiritus
01-01-2021, 18:54
Jak ja Was szanuję za to co robicie. Ogólnie to już się nie mogłem doczekać zdjęć z roku poprzedniego... teraz znów rok czekania :/
Na #15 fajny "smok" się pokazał nad strażakiem :D
No i co ja Ci mogę Tomku napisać...
Rafał_Sz
02-01-2021, 11:43
Świetne.
Wiadomo co się później stało z piesełem?
Jak ja Was szanuję za to co robicie. Ogólnie to już się nie mogłem doczekać zdjęć z roku poprzedniego... teraz znów rok czekania :/
Dzięki! :grin: Jak nie chcesz czekać to możesz śledzić bieżącą twórczość :mrgreen:
No i co ja Ci mogę Tomku napisać...
Życz mi szczęścia w tym roku :mrgreen:
Wiadomo co się później stało z piesełem?
Po podaniu tlenu zacząć wracać do żywych. Przekazany właścicielom i odwieziony do "veta".
jurkarol
02-01-2021, 15:36
No świetne. Ale życzyć więcej takich świetnych kadrów to raczej nie życzę..
No świetne. Ale życzyć więcej takich świetnych kadrów to raczej nie życzę..
Interwencji z roku na rok raczej przybywa, niestety nie da się uniknąć. Nieszczęścia oczywiście nikomu nie życzę. A sobie wyłącznie dyspozycyjności i bycia w odpowiednim miejscu i czasie.
Bartolini82
14-01-2021, 10:21
FHR, świetne zdjęcia.
Kojarzysz czy na 32 ten krzyżyk ktoś ponownie zawiesił??? Bo to aż niemożliwe, żeby cały tynk odpadł, a on nadal tam wisi. Choć były już różne podobne tego typu sytuacje i naprawdę mnie to ciekawi.
FHRKojarzysz czy na 32 ten krzyżyk ktoś ponownie zawiesił??? Bo to aż niemożliwe, żeby cały tynk odpadł, a on nadal tam wisi. Choć były już różne podobne tego typu sytuacje i naprawdę mnie to ciekawi.
Już kilka osób mnie o to pytało :) Krzyża nikt nie ruszał, pozostał na miejscu po uderzeniu.
Bartolini82
14-01-2021, 17:06
Już kilka osób mnie o to pytało :) Krzyża nikt nie ruszał, pozostał na miejscu po uderzeniu.
WOW. Powinieneś tą fotkę pokazać w takim razie gdzieś u proboszcza tej parafii albo kurii.
To się wydaje aż niemożliwe i przeczy całkowicie logice biorąc pod uwagę wygląd tej ściany.
Co tu dużo pisać. Majstersztyk
A na dokładkę to Tego D5 to Komenda Główna powinna Tobie zasponsorować
czupacabra
14-01-2021, 18:04
Albo Leikę SL2 + komplet obiektywów. A zdjęcia super
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wind Mill
14-01-2021, 18:46
...To się wydaje aż niemożliwe i przeczy całkowicie logice biorąc pod uwagę wygląd tej ściany.
Gdy się miało kiedykolwiek w ręku wiertarkę z udarem oraz osadziło parę kołków rozporowych, to biorąc na logikę wygląda to całkeim właściwie.
Krzyż nie wisi na gwoździku, tylko jest zamocowany do ściany, nie do tynku. W tym miejscu ściana jest cała, odpadł tylko tynk.
;)
Bartolini82
14-01-2021, 19:49
Wind Mill, niby tak, ale po pierwsze nie sądzę aby ktokolwiek montował taki krzyżyk na kołkach rozporowych. Zawsze spotykałem się po prostu z wbitym gwoździkiem. Po drugie, niby tynk odpadł, ale po pierwsze, odpadł dookoła, a biorąc pod uwagę rozłożenie krzyża, dość mocno prawdopodobne by było to, że jak odpadał np. płatami to krzyż po prostu by zeskoczył z mocowania, niezależnie od tego jak by był przymocowany. Albo wyrwałoby się jakieś uszko w nim czy coś. Poza tym, uszkodzenie ściany (framuga) zatrzymało się akurat przed nim.
Wiesz, jak dla mnie, nie ma przypadków ;) Choć wielu powie, że to czysty przypadek. Nie raz już było, że jakaś figura Jezusa ocalała (chyba w Wawie) gdy dookoła wszystko było zniszczone. Za granicą też były podobne przypadki.
Poza tym, nawet jak wezmę pod uwagę swoje życie to wiem, że przypadków po prostu nie ma. Mnie spotkały tak niewytłumaczalne rzeczy, że NIKT nie byłby w stanie ich wytłumaczyć, żaden naukowiec, ponieważ to są rzeczy nie do wytłumaczenia, a są zbyt niesamowite aby je nazwać przypadkami.
A na dokładkę to Tego D5 to Komenda Główna powinna Tobie zasponsorować
Marzenie ściętej głowy, to nie Paryż ;)
Bartolini82, KSIĘŻAK, czupacabra - dzięki za pozostawione słowo komentarza.
Wspaniałe - dzięki również z #41. Mój Dziadek mieszkał rzut kamieniem stamtąd. Btw, wrzucisz coś z KPN zimą? :)
EDIT: I Babcia oczywiście też - przepraszam Babciu za to idiotyczne pominięcie :)
Btw, wrzucisz coś z KPN zimą? :)
W krajobrazie póki co mała przerwa ;)
lukasz_kk
01-01-2022, 18:16
FHR czekamy (myślę, że nie tylko ja, dlatego pozwoliłem sobie napisać w liczbie mnogiej) na kolejny wątek :)
Dzięki za pamięć, miło ? Rok był fotograficznie raczej ubogi, ale może kilka zdjęć uda się wybrać... ?
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.