PDA

Zobacz pełną wersję : zalany Nikon D5000 - "nie można użyć tego akumulatora"



patopatrycja
07-05-2018, 19:24
Witajcie,
niestety ostatnio mojego towarzysza Nikona wraz z całą torbą i jej zawartością spotkało zalanie wodą - aparat leżał w dość nasiąkniętej torbie (stojącej wodzie o poziomie ok 10cm) przez ok. godzinę. Jak tylko to zauważyłam, torba została opróżniona, akumulator, karta wyjęte. Wszystko suszyło się "otwarte" ponad tydzień. LCD nie został zalany, patrząc przez wizjer na upartego widać delikatne zacieki, karta śmiga bez zarzutu (w laptopie), akumulator się ładuje (po włożeniu do ładowarki dioda mruga i przestała po takim czasie, jaki zwykle zajmuje naładowanie), jednak po włączeniu aparatu wyskakuje komunikat "Nie można użyć tego akumulatora. Wybierz akumulator przeznaczony dla tego aparatu.", mruga około 3 razy na zmianę z ustawianiem daty i godziny, po czym nie da się zrobić nic, aż do momentu ponownego włożenia akumulatora, wtedy wyskakuje znów to samo.
Czy może to być jakieś poważne uszkodzenie wewnętrzne korpusu i udać się do serwisu, czy może to być tylko problem z akumulatorem i spróbować najpierw kupić nowy /zamiennik? A może nie ma już co zbierać? Jeśli chodzi o sprawy techniczne jestem kompletnie zielona :(

Z góry dziękuję za jakiekolwiek sugestie i pomoc,
zrozpaczona Patrycja

zvierzak
10-05-2018, 07:49
z tego co się orientuję, bez dokładnego czyszczenia elektroniki się nie obejdzie. po pewnym czasie aparat może przestać działać ze względu na korozję w środku części elektronicznych. (miałem tak samo z telefonem). Sprawdź czy działa na innym akumulatorze

Tomekk
10-05-2018, 20:28
Ja utopiłem D200, trwało to 10s maksymalnie. Oddałem do serwisu, niestety nie chcieli naprawić, tłumaczyli to dużym kosztem. Aparat robił zdjęcia ale mocno prześwietlone - dałem sobie spokój z dalszą walką. Natomiast obiektyw po wysuszeniu i serwisie działał.

sprocket
12-05-2018, 05:31
Moim zdaniem warto walczyc, utopilem drona w rzece, po rozebraniu zobaczylem ile jest tam elektroniki, po wyczyszczeniu dron ruszyl ale bateria poszla, ktos powie ze nie na temat ,ale dodatkowo wyczyscilem matryce w dronie i juz rok jak maszyna lata.

Nachzehrer
14-05-2018, 23:56
Ja to czarno widzę. Na zalanie najlepsze jest jak najszybsze wysuszenie.
Jedni polecają ryż, inni delikatne wygrzanie i przewianie. Tyle ze aparat chyba trzeba by od razu rozebrać częściowo - bo to takie woda wleci ale nie wyleci :D .
To ze wody/wilgoci nie widać nie znaczy ze jej tam jeszcze nie ma. Dobrze było by żeby ktoś do aparatu jednak spojrzał zanim zrobi się zielono biały w środku (tyle ze postaraj się nie ładować w koszty bo jeśli korozja elektroniki ruszy to lepiej kupić drugie body niż te ratować).

Masz może możliwość sprawdzenia u kogoś baterii albo włożenia od kogoś baterii do swojego aparatu ?

patopatrycja
23-05-2018, 16:38
Witajcie,
nikt ze znajomych nie miał pasującej baterii, więc zamówiłam na allegro jakiś tani zamiennik - akumulator NIKON EN-EL9 o pojemności 1300mAh marki PREMIUM GOLD. Niestety po włożeniu do aparatu na wyświetlaczu przez chwile dzieje się to samo, i po chwili z całym aparatem również to samo, czyli zupełnie nic :(
W tym tygodniu zawiozę go do serwisu i zapytam o wycenę naprawy, jeśli przekroczy koszty połowy zakupu nowego body, to chyba nie będę się zastanawiać i od raz przystąpię do poszukiwania kandydata na nowego towarzysza
Dziękuję Wam bardzo za pomoc!

P.S. Waszym zdaniem lepiej oddać do serwisu Nikona, czy może znacie jakiś polecany serwis lustrzanek w okolicy Warszawy? (Jestem z Mińska Maz.)

mmluty
23-05-2018, 21:10
Zwróć się do kolegów z forum TOP67 który przywracał do życia wiele body nawet po kąpieli w morzu, lub do Studio5s które działa w Warszawie i ma na naszym forum jak najlepszą opinię. W tym przypadku serwisem Nikona bym sobie głowy nie zawracał, bo nawet jeżeli przyjmą do naprawy to terminy będą odległe a koszty masywne.