PDA

Zobacz pełną wersję : Porownanie bagnetow Nikona i Canona...



KuchateK
21-09-2005, 20:55
Pragne sie tez przywitac.
Jestem trollem z zaprzyjaznionego forum Canon-Board (http://canon-board.info) ;)

Tak sobie dlubalem po sieci i znalazlem taki tekst:

A comparison of Nikon and Canon Bayonets
http://members.aol.com/photoquack/bayonet.htm

Opinia Canoniarzy jest latwa do przewidzenia. Jednak interesuje mnie tez co mysli na ten temat druga strona :mrgreen: :twisted:

trigger
21-09-2005, 21:27
jedan rzecz jest na przewagę bagnetu Nikona - można te obiektywy założyć z przejściówką do body Canona, odwrotnie nie bardzo. Można więc mieć obiektywy Nikona, body Nikona i body Canona :twisted: Czyli lepiej mieć zestaw szkieł N niż C hehehe

pn
21-09-2005, 21:30
Pragne sie tez przywitac.
Jestem trollem z zaprzyjaznionego forum Canon-Board (http://canon-board.info) ;)

Tak sobie dlubalem po sieci i znalazlem taki tekst:

A comparison of Nikon and Canon Bayonets
http://members.aol.com/photoquack/bayonet.htm

Opinia Canoniarzy jest latwa do przewidzenia. Jednak interesuje mnie tez co mysli na ten temat druga strona :mrgreen: :twisted:

"In my opinion the Canon is much more ergonomic"

To chyba dowcip. :-) Proponuje autorowi wziecie do reki super ergonomicznego 350D :-)

[ Dodano: Sro 21 Wrz, 2005 ]

jedan rzecz jest na przewagę bagnetu Nikona - można te obiektywy założyć z przejściówką do body Canona, odwrotnie nie bardzo. Można więc mieć obiektywy Nikona, body Nikona i body Canona :twisted: Czyli lepiej mieć zestaw szkieł N niż C hehehe

To chyba raczej przewaga bagnetu Canona, patrzac logicznie. Mozna zapiac obiektywy Canona, mozna Nikona...

KuchateK
21-09-2005, 21:38
Szkla nikona na eos'ach nie tak dawno byly wykorzystane w calkiem sporej produkcji
http://www.editorsguild.com/newsletter/JulAug05/julaug05_bride.html

Zreszta ten bagnet pozwala tez na korzystanie z dobrodziejstw popularnej optyki m42 (niestety juz nie tak taniej) czy rewelacyjnych szkiel zeiss'a na bagnet contax'a...

DoMiNiQuE
21-09-2005, 21:45
Witam :mrgreen:


To chyba dowcip. :-) Proponuje autorowi wziecie do reki super ergonomicznego 350D :-)

sorry pn, ale jesli ktos ma problemy z opanowianiem ergonomii 350D to nie mam pojecia jak radzi sobie z Nikonem ...ze o Minolcie nie wspomne :lol: imo ergonomia Canona jest bardzo intuicyjna i jest to ostatna rzecz do jakiej mogles sie przyczepic. Z reszta troszke nie na temat ...mialo byc o bagnetach :P


To chyba raczej przewaga bagnetu Canona, patrzac logicznie. Mozna zapiac obiektywy Canona, mozna Nikona...
... i M42 :D

antonjo
21-09-2005, 21:51
nie najświeższej daty ten nJus . . . Bo z roku 1998 . Przez 7 lat sporo sie zmieniło, w fotografii .
Co do odległości powierzchni światłoczułej od tylnej soczewki obiektywu czytamy ..

The distance between film and bayonet is smaller on the Canon in comparison to the Nikon.
to chyba działa w dwie strony... jesli chodzi o szeroki kat - światło ma padac na matrycę jak najbardziej pionowo ? Jesli tak, to mały dystans w puszkach Canona miedzy tylna soczewka a matryca nie jest tutaj zaletą . . . Zreszta wyłazi to na FF - co dla jedych jest problemem dla innych nie.

Tak że dla mnie żaden top news. oT ciekawostka.

Pzdr

pn
21-09-2005, 21:52
i jest to ostatna rzecz do jakiej mogles sie przyczepic.

W ogole nie moglem sie przyczepic, bo bozia obdarzyla mnie normalnymi rekami, a 350D to chyba dla chinczykow byl projektowany. :-)

trigger
21-09-2005, 21:53
No dobra chodziło mi bardziej o zaletę optyki Nikona nie o sam bagnet. Co do tego że można na bagnet Canona zapiąć więcej obiektywów, wspomniane C, N i m42 - to nic takiego. Nikon ma wystarczająco dużo Nikkorów. Canon robi body :twisted: (lensy przesypia:P )

Poza tym to chyba się wątek rozjedzie od tematu - takie wrózby :wink: (pewnie będzie "closed")

KuchateK
21-09-2005, 21:54
Nikon ma odpowiednio mniejsza dziure, co kompensuje wieksza odleglosc od powierzchni matrycy.

Kto wie czy z tego to powodu nadal nie ma FF od Nikona i nie zanosi sie na jakies w najblizszej przyszlosci.

DoMiNiQuE
21-09-2005, 21:57
W ogole nie moglem sie przyczepic, bo bozia obdarzyla mnie normalnymi rekami, a 350D to chyba dla chinczykow byl projektowany. :-)

Przesadzasz :-) Po dokreceniu GRIPa jest calkiem niezle ...aaa zapomnialem - Wy nie wiecie co to GRIP :mrgreen:
(dobra koniec trollowania ;) )

trigger
21-09-2005, 22:01
Nikon ma odpowiednio mniejsza dziure, co kompensuje wieksza odleglosc od powierzchni matrycy.

Kto wie czy z tego to powodu nadal nie ma FF od Nikona i nie zanosi sie na jakies w najblizszej przyszlosci.

Raczej chyba nie - przecierz masz analogi N tam też jest bagnet N :wink: . to tylko różnica film/matryca.

KuchateK
21-09-2005, 22:06
Wlasnie roznica film/matryca powoduje wszystkie slynne problemy pod nazwa "telecentrycznosc", czyli to ze promienie musza padac prostopadle i takie tam...

krystek
21-09-2005, 22:27
...aaa zapomnialem - Wy nie wiecie co to GRIP :mrgreen:
(dobra koniec trollowania ;) )

hmm... grip.. grip.. griptape! na blatach deskorolkowcow, popularnie mylony z papierem sciernym ;]

DoMiNiQuE
21-09-2005, 22:38
hmm... grip.. grip.. griptape! na blatach deskorolkowcow, popularnie mylony z papierem sciernym ;]

to jest forum skejtow czy foto? ;) (oczywiscie grip to taki skrot myslowy od battery grip)

Seeker
21-09-2005, 22:39
" ...telecentrycznosc, czyli to ze promienie musza padac prostopadle
i takie tam..."

Prawde mowiac nie musi. Trzeba tylko przekonstruowac matryce... :):)
I powiadam wam: JEST TO MOZLIWE, ale za to baaaardzo upierdliwe niestety.

Czyli na dzien dzisiejszy jeszcze troche musi :)

Kaleid
21-09-2005, 23:40
Nikon ma odpowiednio mniejsza dziure, co kompensuje wieksza odleglosc od powierzchni matrycy.

Kto wie czy z tego to powodu nadal nie ma FF od Nikona i nie zanosi sie na jakies w najblizszej przyszlosci.


Niestety, ale jest dokladnie odwrotnie. Z tego wlasnie powodu, Canon ma problemy z szerokokatnymi szklami na swoich FF i nie zanosi sie by nie mial. Z tego samego powodu, nalezalo przekonstruowac nieco bagnet EF w strone EF-S powodujac wzajemnie klopoty kompatybilnosci. A FF z bagnetem F byl. Kodak 14n i DCS pro. Z tego samego powodu, duza czesc zawodowcow z Canonami, uzywa szerokokatnych NIkkorow przez przejsciowke, oraz szkiel Zeissa. M42 to nie problem srednicy (Bagnet M42 ma mniejsza srednice niz bagnet F), ale oglegosci bagnetu od plaszczyzny filmu/matrycy, ktora w NIkonie jest najwieksza. Zwrocilo sie to NIkonowi z nawiazką, i zaprocentuje jeszcze w przyszlosci, podobnie jak to, ze wiele lat temu NIkon zestandaryzowal zrenicę wyjsciową swoich obiektywow. Wszysto to wychodzi w szerokim kacie.

Tomasz Golinski
22-09-2005, 00:29
...wiele lat temu NIkon zestandaryzowal zrenicę wyjsciową swoich obiektywow. Wszysto to wychodzi w szerokim kacie.
Ogniskowa podzielona przez źrenicę wyjściową to jasność obiektywu. Wg. Ciebie wszystkie obiektywy Nikona o jakiejś ogniskowej mają taką samą jasność????

Ponadto, co niby daje większa odległość bagnetu od matrycy? Przecież to bełkot. Odległość zawsze można zwiększyć konstruując obiektyw. Zmniejszyć już nie.

Kaleid
22-09-2005, 01:02
Ogniskowa podzielona przez źrenicę wyjściową to jasność obiektywu. Wg. Ciebie wszystkie obiektywy Nikona o jakiejś ogniskowej mają taką samą jasność????

Nie wyjsciowej, tylko WEJSCIOWEJ. Jasnosc PRZEDE WSZYSTKIM zalezy
od srednicy zrenicy wejsciowej (jakkolwiek by sie to potem przekladalo
na konstrukcje obiektywu).



Ponadto, co niby daje większa odległość bagnetu od matrycy? Przecież to bełkot. Odległość zawsze można zwiększyć konstruując obiektyw. Zmniejszyć już nie.

Jesli uwazasz ze belkoczę, zatrudnij tlumacza. Przykro mi, ale nie bedziemu tu przenosic poziomu dyskusji z Waszego forum.

Tomasz Golinski
22-09-2005, 01:07
Ogniskowa podzielona przez źrenicę wyjściową to jasność obiektywu. Wg. Ciebie wszystkie obiektywy Nikona o jakiejś ogniskowej mają taką samą jasność????

Nie wyjsciowej, tylko WEJSCIOWEJ. Jasnosc PRZEDE WSZYSTKIM zalezy
od srednicy zrenicy wejsciowej (jakkolwiek by sie to potem przekladalo
na konstrukcje obiektywu).
Racja. Mój błąd. Mimo wszystko nie rozumiem, jaki jest zysk ze standaryzacji?




Ponadto, co niby daje większa odległość bagnetu od matrycy? Przecież to bełkot. Odległość zawsze można zwiększyć konstruując obiektyw. Zmniejszyć już nie.

Jesli uwazasz ze belkoczę, zatrudnij tlumacza. Przykro mi, ale nie bedziemu tu przenosic poziomu dyskusji z Waszego forum.
Ciesze się, że uzyskałem merytoryczną odpowiedź.

kiemlo
22-09-2005, 01:11
Od dawna krążyły legendy o konstruktorach Nikona, którzy marzyli o obiektywach, które możnaby skonstruować dysponując większą średnicą bagnetu :-) To na pewno daje większe możliwości manewru, szczególnie przy pełnoklatkowej matrycy.

Argument o kompatybilności bagnetu F to mit o lat '80 co najmniej (kiedy pojawiły się pierwsze aparaty sterujące przesłoną tylko z korpusu), ale za to praktycznie 100% kompatybilność Canona od zmianu bagnetu jest faktem. I nikt już nie płacze za FD.

Kaleid
22-09-2005, 01:14
Im tylna soczewka blizej, tym wieksze zalamanie promieni swiatla. Przy fotografii tradycyjnej-w zasadzie bez znaczenia. Przy matrycy-problemy zwiazane z zalamaniem tych promieni na ukladzie swiatloczulym, i tego pozniejsze skutki..glownie aberracje. Zwiekszyc odleglosc konstruujac obiektyw? Za wiele tu sie nie da zrobic. Odpowiedz masz w bagnecie EF-s/ Projektujac szkla EF-s, musiano nieco przerobic bagnet (odsadzic go od lustra) Inaczej tylna soczewka obiektywu wjechala by w owe lusterko. Dlatego bagnet EF-s, skonstruowany jest tak, by przyjmowal zarowno obiektywy EF, jaki EF-s.

KuchateK
22-09-2005, 01:17
Kaleid... Wszystko pieknie... Kodaki byly z FF... Tyle ze to Kodak a nie Nikon i jest jedno male oszustwo (!)...

Dane dla DCS Pro:
Sensor
Type CMOS sensor
Active area 36 x 24 mm
Total pixels 13.89 million (4560 x 3048)
Recorded pixels 13.7 million (4536 x 3024)
Pixel pitch 7.9 x 7.9 µm
Microlenses No
Anti-alias filter No

To samo dla 14n:
Sensor
Type CMOS sensor
Active area 36 x 24 mm
Total pixels 13.89 million (4560 x 3048)
Recorded pixels 13.7 million (4536 x 3024)
Pixel pitch 7.9 x 7.9 µm
Microlenses No
Anti-alias filter No

No i co? Zgadnij czemu nie ma ani filtrow ani soczewek na matrycach? No wlasnie... Wylazla telecentrycznosc. Nie ma bo z pewnoscia winietowanie bylo nie do opanowania (o czym kodak zreszta trabil swego czasu). Tutaj Canon jest zdecydowanie duzo do przodu. Sensory FF sa nakryte i warstwa soczewek i filtrem.

A co do bagnetu. Tak jak pisze Tomek. Odleglosc zawsze mozna zwiekszyc. Nie kazdy obiektyw ma tylna soczewke rowno z bagnetem i wcale nie musi. Ale o ile w Canonie mozna pojechac dalej od puszki jak komus za malo, to w Nikonie nie wjedziesz obiektywem w puszke jak masz za daleko.

Poza tym mowisz ze Canon musial przekonstruowac bagnet... Tyle ze EF-S polega na zmniejszeniu dodatkowo i tak juz mniejszej odleglosci tylnej soczewki od matrycy. Wprowadza to niezgodnosc ze wszystko pasuje do wszystkiego, ale klopoty z kompatybilnoscia i tak sa duzo mniejsze jak u Nikona. Nikt normalny nie bedzie zapinal EF-S'a do FF zeby miec kolko na matrycy, a w druga strone wszystko dziala nadal.

To ze nikon ma dobre szkla szerokokatne to moze i prawda (nie wiem, nie korzystam). Ale to dlatego ze Canon lage kladzie na szkla tlukac puszki a nie dlatego ze Nikon ma super bagnet dzieki ktoremu moze te szkla miec a inni nie. Wszystkie techniczne aspekty umozliwiaja Canonowi nie tylko zapiecie szkla od nikona ale konstrukcje wlasnych szkiel tego typu. Nikon tutaj zdecydowanie wypada duzo slabiej.

Tomasz Golinski
22-09-2005, 01:19
Im tylna soczewka blizej, tym wieksze zalamanie promieni swiatla. Przy fotografii tradycyjnej-w zasadzie bez znaczenia. Przy matrycy-problemy zwiazane z zalamaniem tych promieni na ukladzie swiatloczulym, i tego pozniejsze skutki..glownie aberracje. To jest oczywiste.

Zwiekszyc odleglosc konstruujac obiektyw? Za wiele tu sie nie da zrobic.A to niepoważne. Widziałeś kiedyś pierscienie pośrednie? Służą właśnie do zwiększenia tej odległości, choć w innym celu. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby korpus obiektywu był o 5mm dłuższy poprzez dodanie cienkiego pierścienia za bagnetem.


Odpowiedz masz w bagnecie EF-s/ Projektujac szkla EF-s, musiano nieco przerobic bagnet (odsadzic go od lustra) Inaczej tylna soczewka obiektywu wjechala by w owe lusterko. Dlatego bagnet EF-s, skonstruowany jest tak, by przyjmowal zarowno obiektywy EF, jaki EF-s.
Z tego co wiem, to bagnet EF-S nie jest odsunięty dalej niż EF, gdyż w przeciwnym wypadku obiektywy EF nie ostrzyłyby na nieskończoność. Za to obiektywy EF-S mogą mieć soczewkę tylką głębiej wsuniętą (właśnie choćby dlatego, że Canon ma szerszy bagnet :mrgreen: ). Lustro w nią nie uderza, bo jest mniejsze. Właśnie dlatego mniejsza odległość jest korzystniejsza.

Kaleid
22-09-2005, 01:28
No i co? Zgadnij czemu nie ma ani filtrow ani soczewek na matrycach? No wlasnie... Wylazla telecentrycznosc. Nie ma bo z pewnoscia winietowanie bylo nie do opanowania (o czym kodak zreszta trabil swego czasu). Tutaj Canon jest zdecydowanie duzo do przodu. Sensory FF sa nakryte i warstwa soczewek i filtrem.

Napisales w tej chwili najwieksza glupotę pod sloncem. Filtr AA oraz mikrosoczewki, niwelują w pewnym stopniu zalamanie promieni, a co za tym idzie: tego skutki. Jakie oszustwo? Nie rozumiem.


No i co? Zgadnij czemu nie ma ani filtrow ani soczewek na matrycach? No wlasnie... Wylazla telecentrycznosc. Nie ma bo z pewnoscia winietowanie bylo nie do opanowania (o czym kodak zreszta trabil swego czasu). Tutaj Canon jest zdecydowanie duzo do przodu. Sensory FF sa nakryte i warstwa soczewek i filtrem.

Pewnie ze nie musi, i nie ma...ale co to ma do rzeczy ?



Poza tym mowisz ze Canon musial przekonstruowac bagnet... Tyle ze EF-S polega na zmniejszeniu dodatkowo i tak juz mniejszej odleglosci tylnej soczewki od matrycy.

Odwrotnie. ..obiektywy EF-Snie dają się przypiąć do aparatów tylko-EF, ponieważ ich ostatnia soczewka wchodzi głębiej w aparat, stąd "S" (Short-back focus).Mozna podpilowac i wlozyc do 10D, gdyz ten ma mniejsze lustro. Ogolem do celow EF-s, obiektyw wchodzi nieco plyciej w korpus.


A to niepoważne. Widziałeś kiedyś pierscienie pośrednie? Służą właśnie do zwiększenia tej odległości, choć w innym celu. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby korpus obiektywu był o 5mm dłuższy poprzez dodanie cienkiego pierścienia za bagnetem.

Wiem do czego sluza pierscienie. Raczej male zastosowanie w fotografii szerokokatnej :)

Ide spac chlopaki, bo padam juz :) Gryzcie sie dalej :)

KuchateK
22-09-2005, 01:35
Canon EF-S'a tez przerabial pod katem zmniejszenia odleglosci a nie w druga strone.

Co do korzysci z malych odleglosci tylnej soczewki od matrycy. Nowe sony z duza matryca nie ma wcale lustra... Tam to dopiero soczewka jest blisko :mrgreen: Nie mowiac o calej reszcie kompaktow z zoom'ami *nascie X.

Poza tym ilu z was zaglada do obiektywow? Przeciez wiekszosc zoom'ow cofa tylna soczewke wglab (odsuwa od matrycy) razem ze zmiana ogniskowej. Wcale do tego nie trzeba zmieniac mocowania.


Napisales w tej chwili najwieksza glupotę pod sloncem. Filtr AA oraz mikrosoczewki, niwelują w pewnym stopniu zalamanie promieni, a co za tym idzie: tego skutki. Jakie oszustwo? Nie rozumiem.

Oj... Cos kolega nie doczytal chyba o matrycach.

Poniewaz na sensorze (zarowno cmos jak i ccd) rozmiar fotodiody w obrebie pixela jest duzo mniejszy wzgledem rozmiaru calego pixela dorzucono mikrosoczewki w celu wylapywania swiatla z wiekszej powierzchni. A filtr AA ma eliminowac more. Kto jak kto, ale wy na tym forum z D70'tka to chyba wiecie o czym mowie :twisted:

Co prawda mikrosoczewki poprawiaja dzialanie matrycy to nie sa lekarstwem na telecentrycznosc. Maja za zadanie zwiekszyc sprawnosc wylapujac wiecej swiatla dla fotodiody (mniej idzie na straty) dzieki czemu mozna zwiekszac ilosc pikseli zachowujac poziom szumow a nie eliminowac problemy z padaniem swiatla pod katem.

Problem pojawia sie wlasnie w poprzykrywanej tymi szkielkami matrycy. W przeciwienstwie do w miare matowego filmu matryca z filtrami i soczewkami powyzej pewnego kata padania odbija duzo swiatla (winieta). Goly krzem tutaj bardziej przypomina film, dlatego kodak nie ma ani filtra ani soczewek. Choc to nie dotyczy CCD. Rezygnacja z filtra nic nie daje poniewaz matryca ccd nadal jest przykryta w sporej czesci (mniej wiecej polowa powierzchni) metalem ktory dziala identycznie jak szklo ponad powierzchnia.


Odwrotnie. ..obiektywy EF-Snie dają się przypiąć do aparatów tylko-EF, ponieważ ich ostatnia soczewka wchodzi głębiej w aparat, stąd "S" (Short-back focus).Mozna podpilowac i wlozyc do 10D, gdyz ten ma mniejsze lustro. Ogolem do celow EF-s, obiektyw wchodzi nieco plyciej w korpus.

A co ja napisalem? Ze nie ma sensu przypinac EF-S'a do FF bo to obiektyw do cropa z mniejszym kryciem, wiec ten brak kompatybilnosci jest nieistotny.

Mowisz ze soczewka wchodzi glebiej w aparat i ze obiektyw wchodzi plyciej w korpus... Wiec jaki zysk? Zdecyduj sie, bo motasz albo czegos nie doczytales.

Obiektyw EF-S jest tak samo gleboko w puszce jak zwykly EF (kompatybilnosc wstecz). Jedynie tylna soczewka dzieki dodatkowemu miejscu zwolnionemu dzieki temu ze lustro jest mniejsze jest blizej matrycy.

Zdjecia dla wzrokowcow. Tutaj wyraznie widac "dokladke" jaka uzyskaly obiektywy EF-S. Ekstra 3 milimetry blizej matrycy.
http://metku.net/index.html?sect=view&n=1&path=mods/efs/index_eng
A tutaj widac wyraznie miejsce na ta dokladke wyzlobiona glebiej w aparacie.
300D z przetloczeniem, widoczne zwlaszcza powyzej lustra:
http://www.dpreview.com/reviews/CanonEOS300D/Images/lensmount01.jpg
10D "po staremu":
http://www.dpreview.com/reviews/CanonEOS300D/Images/lensmount02.jpg

Sigma swoje obiektywy DC robi na zwyklym EF'ie. Mozesz sobie zapiac do jedynki i cieszyc sie kolkiem na srodku klatki. Radio Erewan na swojej stronie ma nawet piekne zdjecie tego typu. Efektywnie wytniesz sobie pewnie z tego FF tyle samo co bys mial w 20D po cropie (albo nawet mniej).


Wiem do czego sluza pierscienie. Raczej male zastosowanie w fotografii szerokokatnej :)
Tak samo jak duza odleglosc obiektywow od matrycy w bagnecie F :mrgreen:

Kaleid
22-09-2005, 02:41
Oj... Cos kolega nie doczytal chyba o matrycach.

Poniewaz na sensorze (zarowno cmos jak i ccd) rozmiar fotodiody w obrebie pixela jest duzo mniejszy wzgledem rozmiaru calego pixela dorzucono mikrosoczewki w celu wylapywania swiatla z wiekszej powierzchni. A filtr AA ma eliminowac more. Kto jak kto, ale wy na tym forum z D70'tka to chyba wiecie o czym mowie Twisted Evil

Co prawda mikrosoczewki poprawiaja dzialanie matrycy to nie sa lekarstwem na telecentrycznosc. Maja za zadanie zwiekszyc sprawnosc wylapujac wiecej swiatla dla fotodiody (mniej idzie na straty) a nie eliminowac problemy z padaniem swiatla pod katem.

To co napisales, swiadczy jedynie o tym, ze zupelnie nie zrozumiales tego o czym napisalem. Ani filtr AA ani mikrosoczewki nie sluza z zalozenia do eliminacji "problemu" telecentrycznosci, a jedynie nieco go niweluja zupelnie przu okazji-wynika to po prostu z budowy samej matrycy.Wyklad o tym do czego sluzy AA i mikrosoczewki mogles pominac..zupelne odejscie od tematu.



A co ja napisalem? Ze nie ma sensu przypinac EF-S'a do FF bo to obiektyw do cropa z mniejszym kryciem, wiec ten brak kompatybilnosci jest nieistotny.

Mowisz ze soczewka wchodzi glebiej w aparat i ze obiektyw wchodzi plyciej w korpus... Wiec jaki zysk? Zdecyduj sie, bo motasz albo czegos nie doczytales.


Narysuj sobie dwa takie same obiektywy...z jednym wyjatkiem. Jeden ma bardziej wystajaca soczewkę tylną. Nastepnie narysuj sobie przekroj przez korpus aparatu. Po tym , przypasuj sobie oba obiektywy do korpusu w ktorym jedna soczewka wchodzi glebiej. Pisze narysuj , bo widze ze nie jestest w stanie zrozumiec najprostszych rzeczy. Sam obiektyw musi byc odsuniety nieco bardziej po to, by tylko soczewka mogla wejsc glebiej. Dodatkowo, mniejsze lustro daja mozliwosc, by tubus obiektywu mogl chowac sie glebiej w komorze lustra, co przy bagnecie EF skonczylo by sie oparciem tylnej soczewki o lustro. Bagnet F jest odsuniety nieco dalej, wiec w komorze lustra fizycznie jest nieco wiecej miejsca na tubus obiektywu.Teraz rozumiesz?



Tak samo jak duza odleglosc obiektywow od matrycy w bagnecie F Mr. Green


Dalej nie rozumiesz.

EOT.

.

szymony
22-09-2005, 06:35
O choroba ciekawa dyskusja przeszła mi bokiem :?
PS. witamy canonierów w swych skromnych progach :wink: