PDA

Zobacz pełną wersję : Czy ten wzór ze zdjęcia da się usunąć ?



fafniak
04-03-2018, 13:51
5756
Papier jest specyficzny, mam wrażenie ze kiedyś widziałem jakiś tutek ale nie mogę znaleźć. Coś ktoś ?
5757

2pompony
04-03-2018, 14:36
Dać się da (pod pewnymi warunkami), tylko to upierdliwe, żeby wyszło dobrze - a ja teraz wybywam i będę dopiero wieczorkiem lub po nocy. Jeśli się nikt inny nie trafi, daj znać na priva, to oferuję darmową pomoc. Im lepiej wykonany skan (paradoksalnie im ostrzejszy wzór) tym lepiej. Kolor też może być.






https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2018/03/rlbbz5-1.jpg
źródło (http://i63.tinypic.com/rlbbz5.jpg)

fafniak
04-03-2018, 14:51
łał.... odezwę się :)

ksh
04-03-2018, 16:20
Jeśli to nie tajemnica to chętnie bym tez przeczytał czym lub jak to się usuwa.

Merde
04-03-2018, 17:55
Jeśli to nie tajemnica to chętnie bym tez przeczytał czym lub jak to się usuwa.

Kilka kliknięć:
5762

fafniak
04-03-2018, 18:14
A w PS sie?

Merde
04-03-2018, 18:43
A w PS sie?

Generalnie szukaj pod hasłem "FFT", "FFT denoise", "FFT filter", "fast fourier" itp.
Photoshop chyba nie posiada wbudowanego filtra tego typu, a filtry third party były pisane dla wersji 32-bitowej. Przynajmniej tak wynika z szybkiego researchu googlem.

Może to zadziała?: http://www.retouchpro.com/forums/software/33084-here-fft-64-bit-photoshop.html

frogi
04-03-2018, 19:01
To się można nawet zwykłym "gausem" w ps pobawić ;)

5764

Merde
04-03-2018, 20:16
To się można nawet zwykłym "gausem" w ps pobawić ;)
Cropa pokaż, będzie widać ile detalu zeżarło.

frogi
04-03-2018, 20:23
Cropa pokaż, będzie widać ile detalu zeżarło. Ilość detalu można sobie regulować, dodatkowo można jeszcze podostrzyć wynik końcowy... co tu można o detalu na takiej małej pierdołce powiedzieć, będzie widać co się da z tego zrobić na dużym pliku.

fafniak
04-03-2018, 22:01
ten affinity to cholernie ciekawy program

2pompony
04-03-2018, 22:16
kasowanie przepychanek
spiritus




ten affinity to cholernie ciekawy program

Ja to zrobiłem pod PSem, choć moze w affinity jest do tego dedykowany filterek (coś jak widzę na screenie)...

fido83
04-03-2018, 22:37
Tyle udało mi się osiągnąć w PS

5784

Jakość taka sobie, ale mniej szumów

Nican
04-03-2018, 23:00
na PS jest plug in , ktory w oparciu o tzw FFT usuwa powtarzajace sie elementy ( np fakture papieru zdjecia legitymacyjnego) .
Dziala to skutecznie , ale wymaga wprawy - wynik ponizej. Podobnie na gimpa tez jest taki filtr.
oczywiscie rozmazywanie gaussem czy fitrami usuwajacymi szum , to cos innego


5785

Merde
04-03-2018, 23:16
Ja to zrobiłem pod PSem
Opisz jak, jeśli możesz, bo sam ciekaw jestem. Z efektów plugina (linkowałem wcześniej) nie byłem zadowolony, ale być może to kwestia (braku) wprawy.


choć moze w affinity jest do tego dedykowany filterek (coś jak widzę na screenie)...
FFT denoise jest na liście standardowych filtrów w Affinity Photo, nie trzeba nic doinstalowywać i działa (jak chyba udało się zademonstrować) całkiem dobrze. To były dosłownie 3 kliknięcia.

Jeden z tutoriali prezentujący działanie:


https://www.youtube.com/watch?v=6wfeMGwcF0c

2pompony
05-03-2018, 00:33
kasowanie przepychanek
spiritus



Opisz jak, jeśli możesz, bo sam ciekaw jestem. Z efektów plugina (linkowałem wcześniej) nie byłem zadowolony, ale być może to kwestia (braku) wprawy.



Oczywiście filtrem o jakim wspominasz - FFT, tylko wspominając na początku, że to upierdliwe miałem na myśli to, że trzeba dobrać odpowiednie parametry pędzla. Niestety zasada działania tricku jest taka, że trzeba to zrobić niejako na oślep, zobaczyć rezultaty, zmienić parametry, znowu zobaczyć rezultat, znowu wrócić i zmienić pędzel trochę inaczej i tak aż do osiągnięcia zadowalającego rezultatu.

Czyszcząc setki zdjęć z jednego rzutu można dojść do jakichś wniosków jaki pędzel gdzie będzie pasować, ale dostając nowe zdjęcie (nowy skan) w zasadzie wraca się do punktu wyjśćia, tzn. rozpoczynania iteracji. Nieczęsto zdarza mi się tak, że od pierwszego kopnięcia uda się osiągnąć dobry wynik..

Borat1979
05-03-2018, 00:49
frogi

Rozmazanie zdjęcia blurem ma niewiele wspólnego z usówaniem rastra ze skanu.

frogi
05-03-2018, 01:11
@frogi (http://forum.nikoniarze.pl/member.php?u=13791)

Rozmazanie zdjęcia blurem ma niewiele wspólnego z usówaniem rastra ze skanu. @Borat1979 (http://forum.nikoniarze.pl/member.php?u=22303) ja tylko napisałem że "To się można nawet zwykłym "gausem" w ps pobawić :wink:" i wstawiłem fotkę:
5786
:mrgreen: 2pompony dumaj sobie dalej i tłumacz... :mrgreen: :lol:

Merde
05-03-2018, 11:40
Oczywiście filtrem o jakim wspominasz - FFT, tylko wspominając na początku, że to upierdliwe miałem na myśli to, że trzeba dobrać odpowiednie parametry pędzla. Niestety zasada działania tricku jest taka, że trzeba to zrobić niejako na oślep, zobaczyć rezultaty, zmienić parametry, znowu zobaczyć rezultat, znowu wrócić i zmienić pędzel trochę inaczej i tak aż do osiągnięcia zadowalającego rezultatu.

No to Affinity Photo rulez w tym przypadku - efekt działania filtra widać "on the fly" i w razie czego pojedyncze maźnięcia można cofnąć.

sprzątanie
spiritus

sufenta
05-03-2018, 12:00
W PS mozna to zrobic tak: (mam wersje niemiecka, wiec recznie wytlumacze)- 1.powiekszyc na 200% (to robimy, gdy mamy maly wzor do usuniecia, moze bycv niewidoczny, ale wiemy, ze jest), 2. Filter- wybieramy w 4 "przegrodce" od gory, 3cia opcje od gory a nastepnie 1.od gory- suwak na 2-4, 3.zmniejszamy na 100%, wybieramy raz jeszcze w 4.okienku dialogowym tym razem 5 opcje- pokazuje sie okienko dialogowe z trzema mozliwosciami: wybieramy pierwszym suwakiem 200, radius 2-3- wzorek, ktory chcemy usunac pojawia sie znowu, ale tym razem usuwamy go ostatnim suwakiem od dolu (przesuwajac go w prawo). Dla posiadaczy wersji niemieckiej (dlaczego mialby ktos w pl wersje niemiecka posiadac- nie wiem):Filter-Rauschfilter-Helligkeit interpolieren, Filter-Scharfzeichnungsfilter-unscharf maskieren. Prost!

Nican
05-03-2018, 13:50
powoli robi sie malo ciekawie.

moze kilka slow

mamy dwa rodzaje filtrow:

1. dzialalajace w dziedzinie przestrzennej
2. dzialajace w dziedzinie czestotliwosciowej


ad 1.
w filtrach tego typu wartosc w okreslonym miejscu po przefiltrowaniu jest zalezna od wartosci pixeli sasiednich .
mowi sie o funkcji splotu. Filtry takie mowiac krotko prowadza do usrednienia wartosci a tym samym spadku rozdzielczosci.

ad 2.
w filtrach tego typu tworzone jest widmo obrazu i poszukiwana skladowa okresowa - czyli nasz raster.
po odnalezieniu dodawana jest funkcja przeciwna , tym samym ta funkcja okresowa zostaje stlumiona. Nastepnie widmo zostaje ponownie przeliczone na obraz.
Nie ma to wplywu na wartosci w miejscach sasiednich , nie nastepuje usrednienie , rozdzielczosc nie spada , wlasciwie przeciwnie , czesto mozna zmierzyc jej wzrost ( stosujac np metode IMATEST- jesli do odszumiania zastosowac filtr czestotliwosciowy , nastapi wzrost pomierzonej wartosci mtf . mimo odszumiania, zostaje zniwelowane obnizajace rozdzilczosc dzialanie szumu ).


usuwanie rastru metoda ad1 jest nieodpowiednie , to nic innego jak obnizanie ostrosci obrazu , tak by uczynic raster nieodroznialnym od otoczenia. Rozmyciu ulega raster i otoczenie w stopniu zaleznym od akurat uzytego algorytmu usredniajacego ( tzw funkcja splotu). Nie da sie ta metoda uzyskac wynik chocby porownywalny z metoda ad2. Rownie dobrze mozna fotografowac obraz nieostro ( na rozostrzonym obiektywie) , po to by struktura powierzchni papieru byla rozmazana.
Slowem puszcza sie walec przez calosc , po to zeby wyrownac fragmenty miedzy budowlami . oczywiscie nie jest to w ogole kwestia wysokiej rozdzielczosci obrazu - zwyczajnie musi nastapic degradacja obrazu.



To sa zupelnie nieporownywalne metody , stosowane w zupelnie innym celu i dajace calkowicie rozne wyniki i nie ma sensu sie upierac ze rozmywajac obraz uzyskamy wynik porownywalny. Z zalozenia tych metod sie nie da.

fido83
05-03-2018, 14:34
OK, więc wracając do tematu pobawiłem się jeszcze trochę zdjęciem w PS.
1. Powieliłem warstwę
2. Powieloną warstwę przesunąłem w prawo względem oryginału o 2 px (połowa odległości między jasną fakturą)
3. Ustawiłem tryb mieszania na "łagodne światło"
4. Widoczność powielonej warstwy ustawiłem na około 60% (dokładnie nie pamiętam)
5. Warstwa oryginalna - rozmycie gausowskie (0,6)
6. Warstwa oryginalna - rozmycie gausowskie (0,4)
7. Lekko rozjaśniłem cienie krzywymi
I na koniec otrzymałem taki efekt:
Du*y nie urywa, ale chyba jest nieźle.

5799

Borat1979
05-03-2018, 14:37
metoda jest dobra, jak na ręczne dłubanie...

Nie jest dobra bo niszczysz całkowicie szczegóły na zdjęciu.

2pompony
05-03-2018, 14:42
fido83 - zrób to samo nie na obrazku, na którym prawie nie widać wzorka, zrób to na wycinku większym, na którym widać co usuwasz. W końcu Ty sam wiesz co to dokładnie znaczy 'lekko rozjaśniłem' lub '60%, dokłądnie nei pamiętam'.

Poważnei mówię - zrób to, zapisz wszystkie parametry na karteczce ku pamięci i daj tu wyniki - a zyskasz nieśmiertelną sławę w internecie za wynalezienie nowego sposobu, na dodatek wszyscy się czegoś nauczymy. Bo od froga się nie dowiemy, jak sądzę.

TOP67
05-03-2018, 14:47
Jeśli masz to zdjęcie, to może spróbować metody analogowej? Wtedy zachowuje się wszystkie detale.

Polega ona na wypełnieniu wzorku specjalnym żelem i zeskanowaniu. Od biedy wystarczy woda. Można też użyć wazeliny lub gliceryny, ale trudno się jej potem pozbyć.

fido83
05-03-2018, 15:10
Tym razem pracowałem na trzech warstwach z lekkim przesunięciem fazowym. Tryb mieszania na zwykły, widoczność "2" i "3" na 45% i rozmycie na 0,6 w każdej warstwie.

5800

Nican
05-03-2018, 15:10
oryginal przejechany filtrem FFT

rozmywanie obrazu roznego rodzaju odszumiarkami nie moze nawet dac w przyblizeniu wyniku podobnego:

5801

frogi
05-03-2018, 15:10
Nie jest dobra bo niszczysz całkowicie szczegóły na zdjęciu.
Na tym kropie nie ma co za bardzo niszczyć... poza tym wzorkiem ;)

!AGresT
05-03-2018, 15:27
Na tym kropie nie ma co za bardzo niszczyć... poza tym wzorkiem ;)

Kilka osób Ci mówi, że widać, a Ty nadal swoje.
Parę postów wcześniej masz nawet łopatologicznie wytłumaczone, czemu metoda usuwania wzorków rozmyciem musi wiązać się ze stratą jakości całego obrazu.
Ale - przyjmując Twój tok rozumowanie, że na tej wielkości obrazkach nie może być widać różnic, to powiedz - jaki cel miało zamieszczanie przez Ciebie porównania obrazów, na których nie widać różnicy?

frogi
05-03-2018, 16:00
Kilka osób Ci mówi, że widać, a Ty nadal swoje.
Parę postów wcześniej masz nawet łopatologicznie wytłumaczone, czemu metoda usuwania wzorków rozmyciem musi wiązać się ze stratą jakości całego obrazu.
Ale - przyjmując Twój tok rozumowanie, że na tej wielkości obrazkach nie może być widać różnic, to powiedz - jaki cel miało zamieszczanie przez Ciebie porównania obrazów, na których nie widać różnicy?O czym ty w ogóle piszesz i po co? Rzuciłem luźna uwagę i tyle, nie do Ciebie nawet. Dla mnie wszystko jest jasne. Co miałem napisać to napisałem, obserwuję pracę innych, może jeszcze sam coś skrobnę z ciekawości jak będę miał czas :mrgreen:

Merde
05-03-2018, 16:55
oryginal przejechany filtrem FFT

rozmywanie obrazu roznego rodzaju odszumiarkami nie moze nawet dac w przyblizeniu wyniku podobnego:

Pokaż efekt osiągnięty na cropie, interesuje mnie jak sobie poradziłeś z tym wzorkiem w jasnych partiach (papieros, dookoła głowy i ramion).

Nican
05-03-2018, 17:05
Pokaż efekt osiągnięty na cropie, interesuje mnie jak sobie poradziłeś z tym wzorkiem w jasnych partiach (papieros, dookoła głowy i ramion).

umiescilem juz wczoraj , jest kilka / klikanascie postow wyzej.

post# 14

And.N
05-03-2018, 18:46
W programie Gimp 2.9.5 uzyskany efekt na cropie w/g tego filmiku : klik (https://www.youtube.com/watch?v=3137dDa6P4s) (bez filtra smoth median jak w tym linkowanym tutorialu)

5806

Borat1979
05-03-2018, 18:53
Na tym kropie nie ma co za bardzo niszczyć... poza tym wzorkiem ;)

Funkcja, która ma w nazwie rozmycie do tego właśnie służy i to nie ma znaczenia jaka będzie rozdzielczość bo efektem jej działania będzie pogorszenie szczegółowości zdjęcia.

frogi
05-03-2018, 19:13
Funkcja, która ma w nazwie rozmycie do tego właśnie służy i to nie ma znaczenia jaka będzie rozdzielczość bo efektem jej działania będzie pogorszenie szczegółowości zdjęcia.
Rozdzielczość początkowa ma jak największy wpływ na końcowy wynik obróbki. Wskazane jest zrobienie skanu wielkości nawet 200-300% przewidywanej końcowej rozdzielczości. Oczywiście nikt nie gwarantuje kosmicznych wyników w porównaniu z dostępnymi na rynku gotowymi rozwiązaniami w postaci np różnej maści wtyczek czy innych "pluginów". Ale jak ktoś ma chęć można się bawić ręcznie, bo i czemu nie? :)

Merde
05-03-2018, 20:25
Ale jak ktoś ma chęć można się bawić ręcznie, bo i czemu nie? :)

Mniej więcej z tego samego powodu dla którego nie powinno używać się młotka do wkrętów.

frogi
05-03-2018, 20:39
Mniej więcej z tego samego powodu dla którego nie powinno używać się młotka do wkrętów.
Bezsensowna uwaga. Każdy zrobi sobie tak jak będzie uważał za stosowne. Czy to się komuś podoba czy nie.

Merde
05-03-2018, 20:56
Bezsensowna uwaga. Każdy zrobi sobie tak jak będzie uważał za stosowne. Czy to się komuś podoba czy nie.

Oczywiście. Wbite młotkiem wkręty często przecież "trzymają" całkiem dobrze.

fido83
05-03-2018, 21:42
Mniej więcej z tego samego powodu dla którego nie powinno używać się młotka do wkrętów.

Nie trafione porównanie. Jesli już to porównujmy kogoś, kto używa wkrętarki z kimś kto kręci śrubokrętem. Ja wybieram akurat śrubokręt, trwa to dłużej, ale jestem zadowolony z efektu.
Którąkolwiek metodę wybierzesz i tak nie wyczarujesz nowych detali. Możesz mieć kompletny obraz kosztem ostrości (blur), albo dużej ilości losowego ziarna (fft). I to wszystko. Kwestia tylko co się komu podoba.
Pozdrawiam

Merde
05-03-2018, 22:18
Porównanie bez sensu. Jesli już to porównujemy kogoś, kto używa wkrętarki z kimś kto kręci śrubokrętem. Ja wybieram akurat śrubokręt, trwa to dłużej, ale jestem zadowolony z efektu.
Którąkolwiek metodę wybierzesz i tak nie wyczarujesz nowych detali. Możesz mieć kompletny obraz kosztem ostrości (blur), albo dużej ilości losowego ziarna (fft). I to wszystko

Przy użyciu śrubokręta osiągniesz dokładnie taki sam efekt co przy użyciu wkrętarki, ale większym nadkładem pracy. Młotkiem osiągniesz efekt tylko podobny (wkręt będzie "trzymał", ale niekoniecznie tak samo dobrze).
Do pewnych zastosowań (np. monidło nad wersalką :grin:) się nada, do innych już niekoniecznie (szafka naścienna).

Porównanie ma sens, po prostu błędnie zakładasz że wrażenie większej ostrości jest spowodowane rzekomym [1] losowym ziarnem przy zastosowaniu filtra FFT.
Widać to było jak na dłoni na przykładzie efektów uzyskanych przez frogiego (post już chyba usunięty przez moderatora) - mimo dołożonego ziarna wciąż było widać wpływ gaussian blura na detal.

[1] Nican w poście #21 w dosyć przystępny sposób opisał jak to działa.

fido83
05-03-2018, 23:34
Możemy teoretyzować na temat algorytmu FFT, jednak obraz przez niego wygenerowany jest równie fałszywy jak w technice blur (tylko metoda jest inna) Pozostaje kwestia odbioru - dla jednego przyjemniejszy dla oka będzie twardy, ziarnisty obraz z FFT, dla kogoś innego miękki pozbawiony detalu blur. To tak jak z obiektywami - są takie które dają przyjemną plastykę i takie które są ostre jak żyleta. I zarówno jedne jak drugie mają swoich zwolenników.
Ja FFT w tym wypadku nie kupuję, ale to ja.

- - - - kolejny post - - - - - -

Porównując zdjęcie z postu #14 i #26 nie widzę istotnej różnicy w jakości. Ale może dlatego, że oglądam je na telefonie

Merde
06-03-2018, 00:15
Możemy teoretyzować na temat algorytmu FFT, jednak obraz przez niego wygenerowany jest równie fałszywy jak w technice blur

OK, to zróbmy eksperyment - potraktuj swoim odszumianiem lewy dolny róg zdjęcia (z watermarkiem), a ja zrobię to samo algorytmem FFT.

A porównanie sugeruję robić otwierając oba zdjęcia w przeglądarce na osobnych zakładkach i przełączanie między nimi.
I, na miłość boską, nie na telefonie.

fido83
06-03-2018, 07:12
W tym zdjęciu nie chodzi o odszumianie tylko o uzupełnienie obrazem powtarzalnych jasnych linii, które są lepiej widoczne na cropie, więc praca na pełnym pomniejszonym obrazie z watermarkiem nie ma sensu.
Poza tym watermark raczej nie jest częścią oryginalnego zdjęcia, więc co tam uzupełniać?

Do uzupełniania brakujących informacji istnieje specjalny algorytm, który stosuje się w radiologii. Wykonując tomografię komputerową często skanuje się pacjenta warstwami co 3 mm (warstwa ma grubość 1,2 mm). Kiedy program komuterowy musi zrobić cyfrową rekonstrukcję obrazu (tzw DRR) musi czymś uzupełnić te brakujące 1,8 mm. Algorytm działa w taki sposób, że bierze informacje o obrazie z jednego i drugiego brzegu "dziury" i uzupełnia nimi brakującą część obrazu (jeden odcień stopniowo przechodzi w drugi i lekko przenikają się też w pionie). Daje to bardzo dobry efekt. Tylko bardzo doświadczony radiolog jest w stanie odnaleźć na dużym powiększeniu obszary sztucznie wygenerowane. Nie wiem jak nazywa się ten algorytm, być może to jakaś autorska metoda producenta oprogramowania.

Wykonując przesunięcie fazowe na dwóch warstwach kopiach o widoczności 45% i ich pozniejsze lekkie rozmycie 0,6 starałem się zasymulować działanie tego algorytmu, a efekt na cropie widoczny jest w poście #26

Merde
06-03-2018, 16:24
W tym zdjęciu nie chodzi o odszumianie tylko o uzupełnienie obrazem powtarzalnych jasnych linii, które są lepiej widoczne na cropie, więc praca na pełnym pomniejszonym obrazie z watermarkiem nie ma sensu.
Chodziło mi o crop z watermarkiem, drugie zdjęcie w pierwszym poście tego wątku.


Poza tym watermark raczej nie jest częścią oryginalnego zdjęcia, więc co tam uzupełniać?
Chodzi o sprawdzenie wpływu twojego algorytmu na znak wodny (cienkie linie, kropki w nazwisku).
Twój przykład akurat ten fragment ma pozostawiony w oryginale, a ponoć FFT ("fałszywy obraz") cię nie przekonuje.

Albo poćwicz na zdjęciu zeskanowanym z gazety (widoczny raster).

IMHO nie ma w ogóle porównania...

fido83
06-03-2018, 16:36
Widząc Twoje oczarowanie metodą FFT ( która de facto służy do odszumiania, a nie uzupełniania ubytków i to nie tylko w grafice) nie zamierzam Cię przekonywać, że nie masz racji. Może poprosimy autora wątku o skan w bardzo dużej rozdzielczości i przekonamy się która metoda jest skuteczniejsza? Ja jestem przekonany, że wraz ze wzrostem rozdzielczości (a więc i wielkości pustych obszarów) metoda FFT polegnie :)

fafniak
06-03-2018, 18:13
To jest papier fotograficzny
jak chcecie to zapodam gdzieś tiff-a to się sprawdzicie

Merde
06-03-2018, 18:26
To jest papier fotograficzny
jak chcecie to zapodam gdzieś tiff-a to się sprawdzicie

Chętnie.

fafniak
06-03-2018, 18:34
chetnych poproszę na PW o adresy mailowe.
Prośba o nierozpowszechnianie dalej

And.N
06-03-2018, 18:47
...Porównując zdjęcie z postu #14 i #26 nie widzę istotnej różnicy w jakości. Ale może dlatego, że oglądam je na telefonie
Powiedziałbym, że na pewno przyczyną jest telefon (nawet się dziwię jak można oceniać na podstawie tego co wyświetla telefon...:shock:). Różnica jest ogromna (#14 vs #26), na korzyść tego z filtrem FFT.

fido83
06-03-2018, 20:09
Powiedziałbym, że na pewno przyczyną jest telefon (nawet się dziwię jak można oceniać na podstawie tego co wyświetla telefon...:shock:). Różnica jest ogromna (#14 vs #26), na korzyść tego z filtrem FFT.

Dziwisz się bo życia nie znasz. Niektórzy kręcą na dwa etaty i telefon jest jedynym oknem na świat ;)

And.N
06-03-2018, 20:18
Dziwisz się bo życia nie znasz. Niektórzy kręcą na dwa etaty i telefon jest jedynym oknem na świat ;)

Młodzieniaszkiem nie jestem, a dziwię się jak można wydawać osąd co do jakości obróbki na podstawie tego co wyświetla mały ekranik telefonu, no ale może jestem w mylnym błędzie:smile: i teraz po prostu takie czasy nastały, że tylko smartfony taplatalki itp. Monitory zbędne, do kosza:wink:

fido83
06-03-2018, 20:32
NA ekranie telefonu także można powiększyć zdjęcie, a w tym wypadku niewiele trzeba było zoomować, żeby dojrzeć te paskudne ziarno z FFT ;)

And.N
06-03-2018, 20:44
NA ekranie telefonu także można powiększyć zdjęcie, a w tym wypadku niewiele trzeba było zoomować, żeby dojrzeć te paskudne ziarno z FFT ;)
Moim zdaniem mocno przesadzasz. Choćby na przykładzie tego co wstawiłem z programu Gimp w poście #33 (http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=287954&page=2&p=3935615&viewfull=1#post3935615). Uważasz, że z prawej przybyło paskudnego ziarna w stosunku do lewej części zdjęcia ? Takie wnioski można wyciągnąć chyba naprawdę tylko na telefonie :wink::smile:

Merde
06-03-2018, 21:25
NA ekranie telefonu także można powiększyć zdjęcie, a w tym wypadku niewiele trzeba było zoomować, żeby dojrzeć te paskudne ziarno z FFT ;)

To ziarno, kolego, nie jest skutkiem działania FFT, tylko (surprise!) naturalne dla zdjęcia analogowego.
Strasznie ciężko dyskutuje się z kimś, kto pozjadał wszelkie rozumy...

fido83
06-03-2018, 21:42
To ziarno, kolego, nie jest skutkiem działania FFT, tylko (surprise!) naturalne dla zdjęcia analogowego.
Strasznie ciężko dyskutuje się z kimś, kto pozjadał wszelkie rozumy...

Na zdjęciu przejechanym filtrem FFT tego ziarna jest dużo więcej niż na oryginale. Jeśli tego nie dostrzegasz to faktycznie dalsza dyskusja nie ma sensu.

And.N
06-03-2018, 21:54
Na zdjęciu przejechanym filtrem FFT tego ziarna jest dużo więcej niż na oryginale. Jeśli tego nie dostrzegasz to faktycznie dalsza dyskusja nie ma sensu.

Rzeczywiście dalsza dyskusja nie ma już sensu. Oczywiście twierdzisz tak już po obejrzeniu na monitorze, a nie telefonie:wink::smile: Ciekawe, że jednak większość (chyba) widzi inaczej...

Merde
06-03-2018, 22:02
Na zdjęciu przejechanym filtrem FFT tego ziarna jest dużo więcej niż na oryginale.

Tak, a ja po zdjęciu czapki jestem bardziej łysy ;-)

Jacek_Z
06-03-2018, 22:03
Czy to skok ciśnienia, pora roku czy co? Kolejne osoby sobie udowadniają rację. Wątek w dziale technicznym. PW do mnie. Mamma mia.
Ludziska, niedługo przyjdzie wiosna. Będzie lepiej. Dajcie na luz.

Merde
06-03-2018, 22:46
Czy to skok ciśnienia, pora roku czy co? Kolejne osoby sobie udowadniają rację. Wątek w dziale technicznym.
I dobrze, bo przecież o technikaliach rozmawiamy. Tzn. ja się staram, o czym poniżej.


Na zdjęciu przejechanym filtrem FFT tego ziarna jest dużo więcej niż na oryginale.
Widzisz, różnicę w ilości ziarna można oceniać całkowicie wzrokowo i przy użyciu metod ograniczających ocenę (co właśnie moim zdaniem robisz), albo też możemy się wspomóc techniką.

Poniżej prezentuję wycinek, gdzie na dwóch warstwach w trybie mieszania "difference" przedstawiony jest crop orignalny (dolna warstwa) z cropem w połowie potraktowanym algorytmem FFT (wzięte z postu #2 2pompony).
Dla ułatwienia powiększone do 200%.

Widać tam gdzieś ten wzmocniony szum?

5850

fafniak
06-03-2018, 23:06
plik posłany do 2 osób
prosze tylko o zamieszczanie przykładów zdjęcia tu na forum a anie posyłanie dalej czy na innych forach - tylko tyle

Nican
07-03-2018, 10:24
NA ekranie telefonu także można powiększyć zdjęcie, a w tym wypadku niewiele trzeba było zoomować, żeby dojrzeć te paskudne ziarno z FFT ;)

Calkowicie sie mylisz. Zapewne gdybys mial okazje robic duze powiekszenia analogowe , wiedzialbyc czym jest ziarno na obrazie srebrowym.


Ziarno na zdjeciu nie pochodzi od FFT . Akurat pod tym wzgledem FFT zadzialal znakomicie , wrecz wzorcowo.

Jakosc tego ziarna na oryginalnym zdjeciu nie jest najwyzszej proby - cos jak w wyniku wywolywania filmu wywolywaczem uniwersalnym. Ale nie ono podlega tutaj ocenie i dyskusji.

FFT zadzialal w ten sposob , ze zostaly usuniete sinusoidy tworzace obraz rastra i odsloniete tym samym sinusoidy tworzace obraz wlasciwy - tutaj na sposob ziarna srebrowego. Tak sie akurat szczesciwie sklada , ze Charakter tych sinusoid pod sinusoida " rastra" jest akurat Taki jaki powinen byc w oryginale , tym samym w miejsce ususnietego rastru udaje sie zrekonstruowac obraz ziarna bardzo przypominajacy oryginalny.
Dzieki temu raster nie zostaje " zamalowany" , ale jakby " zdrapany" i spod niego zostaje odslonieta warstwa obrazu srebrowego.
Akurat w tym przypadku zadzialalo to znakomicie.
Nie o ocene oryginalnego zdjecia tutaj chodzi , lecz o ocene skutecznosci zastosowanego filtra - w tym przypadku jest ona bardzo wysoka.


I juz na marginesie . Wielu kolegow zapewne jeszcze z czasow obrobki analogowej pamieta , iz ziarno moglo byc wartoscia sama w sobie.
Ziarno musialo byc ladnie wyksztalcowne , przede wszystkim ostre. Wadliwe wywolanie prowadzilo do fatalnego , rozmytego , rozdyfundowanego , plackowatego ziarna.
Taki wynik daje wlasnie rozmywanie ziarna np filtrem gaussa , prowadzi do brzydkiego rozmycia , plackowatej nieostrej jego struktury.
Ogolnie pogarsza to wrazenia wizualne.
Jest zupelnie odwrotnie niz Ci sie wydaje .

Jacek_Z
07-03-2018, 12:35
..I juz na marginesie . Wielu kolegow zapewne jeszcze z czasow obrobki analogowej pamieta , iz ziarno moglo byc wartoscia sama w sobie.
Ziarno musialo byc ladnie wyksztalcowne , przede wszystkim ostre. Wadliwe wywolanie prowadzilo do fatalnego , rozmytego , rozdyfundowanego , plackowatego ziarna.Na marginesie marginesu ;) fakt, interesowano się kształtem ziarna. Wywoływanie miało i wpływ (różne reduktory, różne składy wywoływaczy, ich rozcieńczenie, czas i temperatura wywoływania, forsowanie itd.), ale ważna były tez inne sprawy, np. rzecz podstawowa - użyty film, emulsja. M.in stąd różne upodobania fotografów. Oczywiście inne ziarno było w filmach o różnej czułości itd. itd.
Niektórzy szli w MF by ziarno było prawie niewidoczne. Niektórzy stosowali inne oświetlenie w powiększalniku by oddać m.in ziarno ostrzej.
To tak po łebkach, bo temat mógłby być mocno rozbudowany.

fido83
07-03-2018, 23:19
Dzięki za plik fafniak. Prezentuję Ci mój efekt zrobiony na szybko metodą z posta nr 43 z tą różnicą, że nie użyłem żadnego rozmycia i użyłem tym razem nie 3, a 5 warstw zmieszanych zwykłym trybem z różnym stopniem przenikania.

Próbka w skali 1:1
5879

Całość (przeskalowany dla forum)
5880

Pozdrawiam

RomanZWrocławia
08-03-2018, 00:07
Kiedyś zmagałem się z takim samym problemem. Nie mogąc znaleźć rozwiązań za pomocą programów graficznych z powodzeniem stosowałem metodę wspomnianą przez Tomka na 3 stronie tego wątku. Skanowanie na mokro. Podpowiadam, że wpływ na skuteczność tej metody miało też ułożenie zdjęcia względem przebiegającej pod nim listwy skanującej . Były to zniszczone zdjęcia z dowodów osobistych. Zysk był jeszcze taki, że znikało pewnie z 80% niewidocznych gołym okiem zanieczyszczeń doprowadzających potem do szału przy cyfrowym plamkowaniu takiego zdjęcia. Jeśli tylko na odwrocie nie ma jakichś napisów - szczególnie wykonanych atramentem to bym się nie bał. Przy większych zdjęciach 6x9 9x13 była jeszcze jedna zaleta skanowania na mokro. Odbitki były mocno powyginane z przesuszenia - dzięki namoczeniu można było bez strachu o porwanie emulsji rozłożyć je płasko na szybie skanera. Robiłem to z 5 lat temu. Oryginały czują się dobrze.

Wujot
08-03-2018, 00:55
Kiedyś zmagałem się z takim samym problemem. Nie mogąc znaleźć rozwiązań za pomocą programów graficznych z powodzeniem stosowałem metodę wspomnianą przez Tomka na 3 stronie tego wątku. Skanowanie na mokro. Podpowiadam, że wpływ na skuteczność tej metody miało też ułożenie zdjęcia względem przebiegającej pod nim listwy skanującej . Były to zniszczone zdjęcia z dowodów osobistych. Zysk był jeszcze taki, że znikało pewnie z 80% niewidocznych gołym okiem zanieczyszczeń doprowadzających potem do szału przy cyfrowym plamkowaniu takiego zdjęcia. Jeśli tylko na odwrocie nie ma jakichś napisów - szczególnie wykonanych atramentem to bym się nie bał. Przy większych zdjęciach 6x9 9x13 była jeszcze jedna zaleta skanowania na mokro. Odbitki były mocno powyginane z przesuszenia - dzięki namoczeniu można było bez strachu o porwanie emulsji rozłożyć je płasko na szybie skanera. Robiłem to z 5 lat temu. Oryginały czują się dobrze.

Na mokro reprodukowałem zdjęcia na papierze jedwabistym (to tak się to wtedy nazywało) na początku lat 90 na zajęciach z renowacji starych fotografii, do tego ręczny retusz. Sporo pracy ale wyniki były bardzo dobre.

Pozdro
Wiesiek

Nican
08-03-2018, 09:17
Na mokro reprodukowałem zdjęcia na papierze jedwabistym (to tak się to wtedy nazywało) na początku lat 90 na zajęciach z renowacji starych fotografii, do tego ręczny retusz. Sporo pracy ale wyniki były bardzo dobre.

Pozdro
Wiesiek


stosowano w czasach , kiedy nikomu jeszcze sie obrobka cyfrowa nie snila.
Opisy sa z czasow analogu , kiedy reprodukcji dokonywalo sie przez fotografowanie aparatem reprodukcyjnym.
Warstwa gliceryny powodowala rozmiekszenie obrazu , raster byl mniej widoczny ale i spadala ostrosc zdjecia - to byl rodzaj delikatnego rozmycia.
Mialo to obnizyc kontrast na samym rastrze a tym samym oslabic jego widzilnosc , oswietlenie musialo byc rozproszone.



istnieje aktualnie jeszcze jedna metoda - filtr " despckle " czyli plamkowanie.
wyszukuje on incydentalnie jasniejsze punkty na zdjeciu i dostosowuje ich jasnosc do otoczenia.
udaje sie dosyc latwo obnizyc znacznie widzialnosc rastru papieru jedwabistego , czy innego , efekt oplacony jest niewielkim tylko spadkiem ostrosci , ale nie jest tak skuteczny jak metoda FFT - za to znacznie latwiejsza w uzyciu.

Kilka klikniec. Przedobrzyc w zasadzie sie nie da , gdyz filtr jesli nie znajdzi tych jasniejszych plamek , to nie ma czego usuwac.

przyklad ( na garniturzefiltr usunal plamki calkowicie , na twoerze w znacznym stopniu , spadek ostrosci niewielki ) , za pomoca FFT wynik jednak jest lepszy choc i ten nie zly:

przed:
5883

po:
5884


metoda FFT i po pierwszym retuszu wyglada jednak to lepiej :
5885[/ATTACH


przepraszam , odszedlem zdjeciem od tego tematycznego , ale chce zauwazyc , ze metoda z rozmazywaniem obrazu jest bodaj najmniej skuteczna.
metoda z postu #63 to zwykle rozmywanie obrazu.

- - - - kolejny post - - - - - -

zrobilem w filtrze despeckle
7 razy - uzysk jest , choc wynik nie taki jak w FFT , ale chyba lespzy niz przez rozmazanie :
[ATTACH=CONFIG]5887

- - - - kolejny post - - - - - -

qrcze posty i zdjecia zostaly powyzej pomieszane , cos nie tak z edycja.