PDA

Zobacz pełną wersję : D7100 vs Nikon 1... a obiektywy?



galtom
28-12-2017, 09:50
Witam Panie i Panów,

mam następujący kłopot i dylemat - robie coraz mniej zdjeć moim D7100... bo coraz rzadziej chce mi sie go ze soba targać.
Zdjęcia lubie robic, ale zawsze sa tylko na mój/nasz uzytek i wywolywane tez sa "od swieta".

Zastanawiam sie zatem, czy nie warto rozwazyc przesiadki na system bezlusterkowy?
Nie robie zdjec profesjonalnie, nie wywoluje duzych formatow... wiec moze bedzie to dla mnie krok w dobra/wygodną stronę?

Pytanie co z obiektywami, ktore mam.
Z czasem zebralem zestaw ktory praktycznie idealnie pokrywa moje potrzeby. Brak mi w 100% portretowego obiektywu, ale nadrabiam tym co mam czyli:

Nikkor 18-200 VRII
Sigma 10-20 mm
Sigma 70 mm z makro

Jak rozumiem, adapter FT1 sprawi, ze pierwsze z nich (18-200) podepne do Nikona 1, ale co z pozostalymi?


A moze pomysl nie wart rozwazenia?

No i jesli... to ktory z serii 1 wybrac? Dopiero wgryzam sie w temat...

Pozdrawiam,
galtom

Kojocisko
28-12-2017, 10:18
A warto wchodzić w martwy system? Chyba tylko ze względów finansowych. Na mniejszej matrycy dodatkowo pozmieniają ci się kąty widzenia (inny crop factor). Może po prostu porządny kompakt lub zdecydowany ruch i całkowita zmiana systemu?
A ww. adapter pozwala zamocować obiektywy z bagnetem F, a nie tylko Nikkory. Więc Sigmy też powinny z nim działać.
I pytanie - czy korpus N1 z adapterem i twoimi obiektywami naprawdę będzie mały, wygodny i poręczny?

notdot
28-12-2017, 10:57
Przed podobnym pytaniem stoję ostatnio. Mało zdjęć robię swoim d7100, a jak już to na własny użytek. Do tego zaczął mi ciążyć swą wagą i gabarytami. Stąd pomyślałem o bezlusterkowcach, m4/3, kompaktach.
Ale właśnie bardziej się skłaniam do wymiany całego systemu, niż takie kombinowanie. Bo te szkła małe nie są, do tego adapter i jak podepniesz pod N1 to nie będziesz miał żadnych plusów.
Zastanów się jakie fotki robisz najczęściej, na jakich ogniskowych, jakie parametry, itp, itd i czy tego nie dasz rady w całości przełożyć na kompakt lub m4/3.

galtom
28-12-2017, 14:17
A warto wchodzić w martwy system?

Martwy???
Myslalm, ze bezlusterkowe to bedzie nowy "motor" napedowy - takie lepsze kompakty ale nie w cenie DSLR...
Temat dopiero rozpoznaje. Wiec nie do konca wiem dlaczego system ma byc martwy.


Chyba tylko ze względów finansowych. Na mniejszej matrycy dodatkowo pozmieniają ci się kąty widzenia (inny crop factor). Może po prostu porządny kompakt lub zdecydowany ruch i całkowita zmiana systemu?
A ww. adapter pozwala zamocować obiektywy z bagnetem F, a nie tylko Nikkory. Więc Sigmy też powinny z nim działać.
I pytanie - czy korpus N1 z adapterem i twoimi obiektywami naprawdę będzie mały, wygodny i poręczny?



Przed podobnym pytaniem stoję ostatnio. Mało zdjęć robię swoim d7100, a jak już to na własny użytek. Do tego zaczął mi ciążyć swą wagą i gabarytami. Stąd pomyślałem o bezlusterkowcach, m4/3, kompaktach.
Ale właśnie bardziej się skłaniam do wymiany całego systemu, niż takie kombinowanie. Bo te szkła małe nie są, do tego adapter i jak podepniesz pod N1 to nie będziesz miał żadnych plusów.
Zastanów się jakie fotki robisz najczęściej, na jakich ogniskowych, jakie parametry, itp, itd i czy tego nie dasz rady w całości przełożyć na kompakt lub m4/3.

Nie mowie zmanie systemu nie... ale nie mam zielonego pojecia co zapewni mi podobny komfort i swobode.
Realnie najmniej robie zdjec korzystaja z 10-20.
18-200 jest naturalnie najczesciej uzywany... szczegolnie gdy po prostu sie zabiera aparat.

Za to portrety z Sigmy - choc 70 mm ma swoj ograniczenia - sa super.

Generanie nie znam sie na innych aparatch, rynku nie zledze, itd...
Wiele lat temu jak pojawily sie na rynku pierwsze (rozsadne cenowo) DSLR kupilem D70 zamiast Rebela 350? (nie pamietam modelu). I tak zostalo.
D70 mam do dzis - w 100% sprawny, szkla nie zmieniane od poczatku... z czasem kupilem tylko body d7100.

Zatem nie mam pojecia na co to zmieniac a relanie i tak wiekszosc zdjec na szybko robi sie telefonem, bo ten jest zawsze pod reka...

Kojocisko
28-12-2017, 14:30
Martwa jest nikonowska seria nikon 1 (Nikon zaniechał dalszego rozwoju), a nie technologia bezlustrowa. Ale tu karty rozdają Fuji, Olympus, Panasonic i Sony. Coś robi Canon.
Ja się usiłowałem zaprzyjaźnić w tym roku z Fuji jako uzupełnieniem lustra, ale coś nam w tym związku nie wyszło.
I nie szukaj tu niskich cen. Dobre obiektywy są drogie, korpusy też nie takie tanie.

galtom
28-12-2017, 18:33
Czyli dupa :-(

notdot
28-12-2017, 19:12
Nie mowie zmanie systemu nie... ale nie mam zielonego pojecia co zapewni mi podobny komfort i swobode.
No to właśnie musisz sobie ustalić priorytety i zaakceptować, że każdy system ma wady zalety
Jeden będzie duży i drogi, inny będzie mały ale "kiepski jakościowo"
Specjalnie piszę w " " bo to też zależy od gustów i potrzeb.
Przeanalizuj jakie zdjęcia robisz, gdzie w jakich warunkach, jakie ogniskowe, parametry, itp, itd
Oraz na czym ci bardziej zależy. Na wadze i gabarytach, czy bardziej na filmach 4k, a może na dużym jasnym zoomie?
Czasami nie da się pogodzić tego wszystkiego ale trzeba właśnie wybrać coś na czym ci bardziej zależy, resztę uznać za trochę mniej ważną
Ja np zacząłem się ostatnio rozglądać za m4/3 panasonica - małe, w miarę dobre, ale wiadomo, że nie za darmo
Tobie może bardziej będzie pasował kompakt choćby nikona czy sony

vid3
28-12-2017, 21:40
Nikon 1 - nie idź tą drogą, nie warto.

megasnajper
03-01-2018, 21:24
Spójrz na ofertę m4/3 (czyli Olympus i Panasonic) jeżeli chcesz mniejsze body i obiektywy, ale jeżeli chcesz większą matrycę, to APS-C oferuje Fuji i Sony.
Nikon 1 raczej już umarł, a nawet jakby zmartwychwstał to przejściówka zabija jego kompaktowość

docxxx
06-01-2018, 22:45
Nikon 1 - nie idź tą drogą, nie warto.

Dokładnie. Mam Nikona V1 i uważam, że ten aparat to nieporozumienie.
A tak poza tym, to pamiętaj że:
- crop 2.7 (dwa-sidem!)
- bardzo slaby DR (ok. 1EV gorszy od D300/D90)
- autofocus w FT1 bedzie dzialal tylko na srodkowym (i chyba tylko single)

2pompony
06-01-2018, 23:17
Stoję przed identycznie tym samym dylematem, przy czym ja mam określone wymagania od nowego systemu: mniejsza waga (kręgosłup mi nie młodnieje). Wiem że tanio nie będzie, ale mówi się trudno: tańszy nowy system niż nowy kręgosłup.

Ja mam nawet podobne obiektywy których chętnei używam na wyjazdach: (N18-200, S8-16 i S10 Fish) i prawdę mówiąc bardzo niechętnie myślę o zmianie przyzwyczajeń po stronie szerokich kątów. W nowym systemie jakieś rybie oko pewnei by się znalazło, więc to mnie nie martwi, spacerzoom też mógłbym wykombinować jakiś inny bez straty na honorze. Ale pożegnanie się z kątami S8-16 wydaje mi się bolesne. Tylko ta szeroka, rectalinearna Sigma 8-16 mnie powstrzymuje, używam jej częściej niż sam się spodziewałem.

Na początku zainteresowałem się Sonym 6000 czy coś koło tego (nie lubię firmy, ale zawsze da się zakleić czarną taśmą), bo podobno AF ma w miarę szybki, po drugie APS-C, po trzecie lekkie. Miałem nadzieję, ze to byłby znośny aparat, jeśli ktoś wcześniej używał tylko lustra - niestety są różne głosy; część twierdzi, że po lustrze będzie się ciężko przesiąść na bezlustro i nei zgrzytać zębami. Miłym dodatkiem byłoby to, że mam z półtorej setki pleśniaków różnych firm, mocowań i ogniskowych, więc może z nowym systemem dałoby się coś z tego zbioru wykorzystać, byle bez jakichś kosmicznych łączników. Ale to jest tylko dodateczek, a nie główny cel zmiany syetemu.

Ten główny cel to: osiągnąć coś możliwie zbliżonego ergonomią i jakością do D7100, ale o mniejszej wadze. Niektórym wszystkiego mało, ale mnie tyle starczy.

Co byście poradzili i czemu to a nie co innego? Acha - nei jestem bogaty i nie szastam kasą jak nie muszę, ale cena nie jest ostatecznym kryterium.

Ligo
07-01-2018, 00:18
jeśli ktoś wcześniej używał tylko lustra - niestety są różne głosy; część twierdzi, że po lustrze będzie się ciężko przesiąść na bezlustro i nei zgrzytać zębami.
Niekoniecznie. Moim zdaniem myślisz w dobrym kierunku. Foty z A6000 na pewno nie będą gorsze od tych z D7100. Do zestawu uniwersalny 16-70/4 i swoje szerokie Sigmy też jak najbardziej wykorzystasz. Na plus AF bez dziwnych BF/FF, wygodny wizjer, gdzie na powiększeniu precyzyjnie ustawisz ostrość również na dłuższych pleśniakach. Ergonomia zestawu co prawda zupełnie inna, no ale waga też.

madebyzosiek
07-01-2018, 10:13
Ja cały czas używam lustra, nawet kilku, ale mam A6000, zakupione dla małżonki. Z perspektywy przyzwyczajenia do ergonomii D7100, czy D700, A6000 wypada nienajgorzej, choć oczywiście bez możliwości bezpośredniego porównania. To co jest na plus: ostrzenie manualne - bajecznie łatwe, możliwość stosowania właściwie każdej optyki przez adaptery, dość sprawny i pewny af w dobrym świetle, świetne filmowanie, z małymi szkłami (w stylu PZ 16-50) jest na prawdę mały i lekki. Na minus: brak 14 bitowych rawów, brak możliwości ustawienia w auto-iso skoku iso co 1/3 i najdłuższego czasu migawki, bateria, która jest mega droga i starcza na 300-400 zdjęć w "trybie turysty", brak ładowarki w zestawie (dla mnie tłumaczenie, że aparat jest ładowarką jest bez sensu, a to że mogę podłączyć powerbank jeszcze bardziej bez sensu...), jak przez adapter podłączę takiego N135 2.8, to już nie jest to zestaw dobrze leżący w dłoni, większe szkło pewnie byłoby zabawnym doświadczeniem... Musze kiedyś spróbować ;) , opóźnienie po włączeniu... denerwuje nawet moją żonę, przyzwyczajoną do lustra. Obojętnie czy chodzi o włączenie aparatu, czy wybudzenie z uśpienia... przy lustrzach trwa to wieki! Jest trochę lepiej jak się nie używa PZta, ale nadal jest to długo. AF w słabym świetle już nie jest ani szybki, ani pewny, D7100 był pod tym względem znacznie lepszy. Do D500 nie będę go porównywał, bo byłoby to nieuczciwe, ale jest słabo, a po ciemku wprost bardzo słabo. Podczas nagrywania filmów trzeba się pogodzić z tym, że matryca się przegrzeje, a aparat się po prostu wyłączy... Ot tak, bez ostrzeżenia ;)
Warto wspomnieć o braku alternatywy w standardowym zakresie ze światłem 2.8 dla Sigmy 17-50. Dla mnie też oferta szkieł jest taka sobie... Może Samyang i Sigma trochę ratują sytuację, ale samo Sony skupia się na mega drogich, wielkich i ciężkich szkłach do A7, zapominając o swoim własnym APS-C... A jak jest alternatywa, to 18-135, czyli ciemny zoom z wygodnym zakresem za ogromne pieniądze ;)
Podsumowując... Dla mnie A6000 jest spoko, ale na pewno nie zamiast lustra... Obok - bardzo fajnie :)

vid3
07-01-2018, 10:54
Trzeba też dodać, że A6000 to już przestarzały model
pozbawiony współczesnych wodotrysków
które stały się już normalnością w bezlustrach.
Jeżeli patrzeć w tym kierunku to należy brać pod uwagę co najmniej A6300.
Co tam jest a czego nie ma w A6000:
- więcej pól AF,
- cicha migawka,
- sztuczny horyzont,
- 14-bitowy RAW,
- mniej prądożerny.
- dwa razy droższy.
- ciut cięższy, wymiarowo ten sam,
- lepiej uszczelniony.

Nadal nie ma stabilizacji w body.
Ta jest dopiero w A6500
ale tu cena jest z kosmosu.

2pompony
07-01-2018, 14:41
Właśnie o takie porównania mi chodziło - to znaczy o uwagi użytkownika, który ma i to i to i może bezstronnie porównać. Dzięki Koledzy!

Parametry techniczne są łatwe do znalezienia, gorzej z rzeczami które są lub mogą być upierdliwe, a których się nie podaje w instrukcjach... Na przykład lagi, obecne w bezlustrach przy każdej okazji. W takim D7100 włączam i robię zdjęcie, w bezlustrze bez optycznego wizjera włączam, czekam, czekam, czekam i dopiero teraz robię, jak wcześniej nie trafił mnie szlag. Życie baterii to zupełnie inna historia, więc rozumiem potrzebę zapadania bezlustra w sen, ale wybudzanie nie trwa krócej (może o milisekundy), co też powoduje frustrację...

Boję się też o ergonomię: w D7100 bracketing i jego opcje ustawiam dwoma kółkami w ćwierć sekundy, włączam/wyłączam AutoISO albo zmieniam wartość ISO w ułamek, jeśli to sobie ustawię na U1/U2 przełączam się pomiędzy ulubionymi trybami AFa jednym przekręceniem kółka, i tak dalej - podobno w A6000 nie wygląda to już tak ładnie. I nei chodzi o to, ze producent nie wie, jak daną rzecz zrobić, bo w modelu A7 jest to zrobione świetnie, a np. w A6000 zanim coś się zrobi (czytałem coś o ISO, tylko nie pamiętam już szczegołów), trzeba wejsć do menu, odczekać na odegranie się jakiejś animacyjki i dopiero potem pojawia się menu - i tak za każdym razem... Takie ergonomiczne historie strasznie mnie wkurzają zabierając całą radość z fotografowania, bo zaczynam mocować się ze sprzętem, zamiast myśleć o kadrach, kompozycjach i innych takich.

I kolejny już raz słyszę taką uwagę jaką wygłosił madebyzosiek: A6000 (i jego następni koledzy jak 6300 i dalej) to świetne aparaty, ale nie jako zastępcy lustra pokroju D7100. Że owszem, na niedzielny wypad na gryla to OK, coś do kieszeni na miasto też dobrze, ale nie jako zastępca lustra, a raczej miły dodatek... A ja szukam właśnie czegoś, co mi lustro zastąpi.

Może po prostu jeszcze nie przyszła pora? Może jak wejdzie do produkcji D7600, wtedy jakieś nowe bezlustra dogonią leciwego wtedy D7100?

Kojocisko
07-01-2018, 16:30
Kupiłem XT-10 jako drugi aparat (a'ka kompakt). Nie pokochaliśmy się, mimo że używałem go z fajnymi obiektywami (standard 16-50 i 23/2) - oba lekkie, małe, porządne optycznie.
Na plus - waga i rozmiar (choc z drugiej strony to także wada), symulacja ekspozycji w wizjerze w połączeniu z kółkiem korekty ekspozycji pod kciukiem. Niezła aplikacja mobilna (dużo lepsza niż Nikona). Porządna jakość zdjęć. Ale coś między nami nie zaiskrzyło...

Ja mam dopiero 50 lat, więc ciężar D750 jeszcze mi nie przeszkadza (w połączeniu z paskami typu slide i uchwytem capture). Idę w kierunku małej liczby obiektywów (czyli góra dwa przy sobie). I oczywiście 8 lat temu rozstałem się z gripami.

notdot
07-01-2018, 18:40
Właśnie o takie porównania mi chodziło - to znaczy o uwagi użytkownika, który ma i to i to i może bezstronnie porównać. Dzięki Koledzy!

I kolejny już raz słyszę taką uwagę jaką wygłosił madebyzosiek: A6000 (i jego następni koledzy jak 6300 i dalej) to świetne aparaty, ale nie jako zastępcy lustra pokroju D7100. Że owszem, na niedzielny wypad na gryla to OK, coś do kieszeni na miasto też dobrze, ale nie jako zastępca lustra, a raczej miły dodatek... A ja szukam właśnie czegoś, co mi lustro zastąpi.

Może po prostu jeszcze nie przyszła pora? Może jak wejdzie do produkcji D7600, wtedy jakieś nowe bezlustra dogonią leciwego wtedy D7100?
Mam ostatnio dokładnie tak samo, co prawda patrzyłem na panasonica (nie jestem takim pro by iść w najlepsze systemy czyli też najdroższe)
ale chciałbym zamienić d7100 na coś lżejszego, mniejszego, a jednocześnie bez walki z ustawieniami, nie potrzebnego wchodzenia w ustawienia przez menu, itp
ale jak właśnie 2pompony zauważył, czytanie instrukcji, parametrów to jedno, a porównanie użytkowania to drugie

2pompony
07-01-2018, 19:38
Bo ergonomia naprawdę się liczy. Ja, chociaż po większej części interesuje mnie architektura (czyli coś, co nie ucieka sprzed obiektywu) już wiem, że często bywa tak, że na interesujące ujęcie nei ma za dużo czasu. Człowiek jest na drugim końcu Polski, obojętne - Lizbona czy Honolulu, ma jeszcze w programie zwiedzić to czy tamto, a tu wychodząc zza co drugiego winkla widzi się widok który zapiera dech. Żona pogania, kochanka w hotelu się niecierpliwi i wydzwania, ostatni prom nie poczeka w razie czego... No naprawdę bywa mało czasu.

Z lustrem mam tak, że wyjmuję i już wyjmując myślę o kadrze, z której strony podejść, czy kucnąć czy podskoczyć - bo ustawiam wszystko co chcę paroma ruchami. Jak w tej sytuacji chodzić po wielu menu'ach, czekać na odegranie się animacji (której co gorsza wyłączyć się nei da), jak nei oszaleć w sytuacji, że aby zmienić punkt mierzenia ostrości najpierw trzeba (oczywiście z któregoś podmenu) uaktywnić tryb wielopunktowości, bo dopiero wtedy można ten punkt zmienić (czytałem o tym)...

Nie wiem czy we wszystkich, ale we mnie takie sprawy potrafią udusić całą radość fotografowania, nawet w obcych czy egzotycznych stronach.

No dobra, na razie mamy w zanadrzu Sony A6000 z następcami plus Fujika XT-10, oba z elektronicznym wizjerem; fajne, ale nei jako zastępcy lustra. Może coś się jednak wyłoni?

notdot
07-01-2018, 19:49
ale we mnie takie sprawy potrafią udusić całą radość fotografowania
nie tylko u ciebie, jak patrzę na czas uruchamiania się soniacza i czas pracy na baterii to wiem, że więcej bym się wkurzał na niego niż był zadowolony z wydanych pieniędzy i zaoszczędzonych kilogramów noszonych w plecaku

madebyzosiek
07-01-2018, 19:53
W A6000 nie ma animacji, żeby zmienić iso czy coś innego. Ta animacja jest przykręceniu kółkiem trybów, ale wciśnięcie spustu do połowy ją znika ;) Żeby wybrać punkt ostrości trzeba wcisnąć przycisk potwierdzenia na wybieraku, później wybrać punkt i go potwierdzić... No co tu dużo mówić, wkurzające ;) Te nowsze mają miziane ekrany, ale zawsze mam wrażenie, że mój nos wybierze inny punkt, niż ja chciałem. Jest jeszcze jedna, wkurzająca mnie sprawa... Jak przykładam cokolwiek w obszar wizjera, to się aparat przełącza na wizjer, a później na ekran i wizjer i tak cały czas... Niby można go na stałe dać na wizjer i temat z głowy, ale jak chcesz na zombi, to jednak doprowadza to do szału... Ja już wiem jak nie dawać rąk, żeby nie tracić czasu na przełączanie. Podgląd zdjęcia wisi i wisi... Jak się wciśnie spust to znika, ale zrobiłem fotę, patrzę w wizjer i widzę fotę... Szlag - spust, sekundy, o jest obraz...
Podsumowując... Ergonomicznie i czasem reakcji A6000 jest w ciemnym lesie. Może te nowsze mają lepiej, ale pewnie niewiele o ile w ogóle... Są tacy, którym to nie przeszkadza. Mi przeszkadza bardzo, nawet moja miła, przyzwyczajona trochę do lustra, marudzi mówiąc, że tylko wielkość i waga jest ok ;)

Ligo
07-01-2018, 20:07
Człowiek jest na drugim końcu Polski, obojętne - Lizbona czy Honolulu
Podoba mi się. :-D

Przerobiłem bezlustra od Sony, Fuji i Panasia. Uzyskać ergonomię, albo ogólnie sprawność lustrzanki i całkowicie ją zastąpić, będzie ciężko.
A gdyby tak kompromis, w sensie konkurencja od C? Jest malutkie 100D/200D, podstawowy zakres od 10-250 w trzech STM-ach zapewniony, a są one naprawdę dobre i ostre, i nawet tanie, poza tym pełna kompatybilność z EF.

3165

2pompony
08-01-2018, 06:00
Podoba mi się. :-D

Dziękuję, liczyłem, że ktoś doceni dowcip. :)





Przerobiłem bezlustra od Sony, Fuji i Panasia. Uzyskać ergonomię, albo ogólnie sprawność lustrzanki i całkowicie ją zastąpić, będzie ciężko.
A gdyby tak kompromis, w sensie konkurencja od C?

Cenię zdanei człowieka, który mówi takie rzeczy z autopsji - choć jak się domyślasz nie jest to dla mnie wesoła nowina, skoro mam zamiar się przesiąść, a jednocześnie widzę, że nei bardzo mam na co...

Co do konkurencji z C nei mam negatywnego zdania ze względu na wierność swojej firmie czy na podobne dyrdymały. Problem w tym, że w N też są małe lustra, a skoro szkła już i tak mam, przesiadka na malutkie lusterko N będzie prostsza niż na takie same malutkie lusterko C. Po drugie nie zyskuję znowu tak wiele gramów, tracąc jednocześnie na kilku innych sprawach, przede wszystkim na ergonomii.

Najprościej mówiąc chciałbym mieć aparat lżejszy, ale nie prostszy (w sensie wykastrowania z możliwości), może nawet bardziej sofisticated niż D7100, ale równie w obsłudze 'do ludzi' jak to mówią... Nie żądam, żeby każdy guzik działał tak samo i był w tym samym miejscu, tylko żeby ogólna ergonomia była podobna, jeśli nie lepsza. Przesiadając się na lustro entry level dostanę co prawda trochę lżej, ale nie lepiej, a już na pewno nie wygodniej (niestety).

grizz
08-01-2018, 09:38
E? Jeżeli przez ergonomię macie na myśli głębokość chwytu, to jest olek e-m1 czy panas g9. Mozna dodać grip. Do wielu mniejszych konstrukcji też można zmieniać uchwyty, albo dodawac pionowe gripy.

Jeżeli chodzi wam o łatwość obsługi to taki panasonic po prostu jest kapitalny. Kilka przycisków funkcyjnych sprzetowy , które można dowolnie skonfigurować. DOdatkowo przyciski do konfiguracji na ekranie. Własne tryby zapamiętujace wszystkie ustawienia…

Pod względem obsługi to jest bajka.

Nie opierajcie się w bezlustrach na doświadczeniach ze starych konstrukcji jak a6000. Popatrzcie co aktualnie jest oferowane, bo przeskok jest ogromny.

cz4rnuch
08-01-2018, 09:40
Mniejszy, lżejszy aparat wymuszą inną budowę więc odnośnie podobnej do D7100 ergonomii nie da się niestety mieć najlepszego z obu światów. Trzeba podjąć męską decyzję i ponieść jej konsekwencje, ale przecież życie to sztuka kompromisu. Najbliżej ergonomii D7100 jest chyba świętej pamięci niemal doskonałemu Samsungowi NX1, ale co taki wybór (pomijam kwestię tego, że system już w zasadzie nie istnieje) zmieni odnośnie gabarytów i wagi? Raczej niewiele. Tu nie ma złotego środka i każda decyzja obarczona jest jakimś ryzykiem. M43 to świetny wybór dla podróżnika, ale matryca może się okazać za mała a pro szkła za drogie, lustrzanki ogólnie rzecz biorąc za duże, za ciężkie, a w tych lżejszych i mniejszych kuleje ergonomia i są często wykastrowane, Fujik drogi i niektórych może dodatkowo odstręczać filozofia tego systemu (oraz kolorki). Itp. itd. Odnośnie A6000 to aparat ten jest swego rodzaju prototypem (w dodatku na tyle tanim, że chyba uczciwiej go zestawiać z tanimi lustrzankami dla amatorów) więc siłą rzeczy ma wiele niedociągnięć, a część z nich wynika po prostu z tego, że bezlustra, mimo, że podobne jednak nie są takimi lustrzankami, pozbawionymi jedynie lustra. To znaczy mogłyby nimi być, ale jak widać producenci obrali nieco inną drogę i bardziej lub mniej konsekwentnie nią kroczą. Nawet pro Sony A9, który ma konkurować z takimi konstrukcjami jak D5, jest mały. Zupełnie tego nie rozumiem, ale widocznie firma ma inną wizję. I to nie jest do końca tak, że bezlustra muszą gonić lustrzanki, bo jest wiele obszarów w których jest dokładnie odwrotnie i to DSLRy zamykają stawkę. Mniejsza o to czy wynika to z konstrukcji czy może bardziej z tego, że producenci spod znaku C i N bardzo oszczędnie dozują nowościami.
Ja zmieniłem właśnie D7100 na bezlustro i mimo, że zalicza ono kilka naprawdę irytujących wpadek jestem ze zmiany ogólnie rzecz biorąc bardzo zadowolony. Mój zestaw "torebkowy" body + 3 dość jasne stałki z AFem ważą razem około 200g mniej niż D7100 z dużo gorszą optycznie i ciemniejszą Sigmą 17-50 (dodatkowo z lustrzanką nosiłem jeszcze zazwyczaj jeszcze dwa inne obiektywy). To w torbie, bo w ręku różnica robi się jeszcze większa. Zazwyczaj mam wtedy dwa razy mniej "dźwigania" to i chętniej aparat trzymam w ręku. I zdaje sobie sprawę, że w przypadku 80-90 kilogramowego faceta takie wyliczenia wyglądają być może śmiesznie, ale dla mnie to jest wystarczający powód by zrezygnować z lustrzanki. Drugi i trzeci to video oraz to co ja nazywam oczojebnością zestawu. Innych przewag nie widzę, jeśli już to są one po stronie lustrzanek (choć i to się zmienia, ale wtedy w przypadku bezluster trzeba wyłożyć na to już niezłą gotówkę). Fotografuję głównie na wyjazdach i na tych zdjęciach mi najbardziej zależy. Dopiero co wróciłem z jednego, na którym robiłem średnio pieszo około 25-30 km dziennie a wtedy lżejszy zestaw robi różnicę. Przynajmniej w moim przypadku. Nie mam może jeszcze problemów z plecami, ale nogi i tak w dupę właziły.

PS Przez jakiś czas miałem zarówno lustrzankę jak i bezlustro. Oczywiście "responsywność" D7100 zjada na śniadanko A7, ale i tak gdzieś po około miesiącu przyzwyczajania się do nowego systemu aż mnie wzdrygało gdy brałem na miasto Nikona. Oczywiście są pewnie i tacy, który mają to samo gdy tylko pomyślą o bezlustrze. Zdaję sobie z tego sprawę dlatego chyba nie ma innego sposobu jak przekonać się na własnej skórze co mi najbardziej pasuje. Najgorsze co może się wtedy wydarzyć to strata kilku groszy przy odsprzedaży. Ale zdrowie, również psychiczne, chyba ważniejsze?

conio
08-01-2018, 10:18
Czyli dupa :-(

galtom, niestety tak jak piszesz.
Co gorsza brak perspektyw dla Nikona 1, wbrew pozorom nie ułatwia to wyboru. Wprawdzie niby można wybrać APSC (Sony, Fuji) jednak jeżeli celujesz w gabaryty całego zestawu, to po prawdzie zmniejszysz gabaryt body, ale szkła już będą wielkościowo zbliżone do szkieł Nikona F, a na dodatek wybór będzie mniejszy albo będą droższe. Ewentualnie można się posiłkować (małymi) stałkami dla zmniejszenia całkowitych gabarytów zestawu. Pozostaje jeszcze m4/3 (Olek, Panasonic). Cóż, mi np. Olek z kontrastowym AF nie przypasował. Jakość obrazu też jakoś rażąco lepsza niż N1 nie była a gabaryty większe.

Ponieważ celujesz w mniejsze gabaryty to kiedyś wrzucałem porównanie - N1 jest naprawdę "kieszonkowe" :)

https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2018/01/38863464664_9f286b8554_z-1.jpg
źródło (https://flic.kr/p/22deq4A)
P.S.
A tak całkowicie przy okazji, to wiele osób porównuje Nikona 1 do luster/bezluster APSC albo do pełnej klatki. Cóż, można by nawet wysnuć tezę, że był to element porażki systemu. Inaczej, gdzie byłby teraz Nikon 1 gdyby robił takie zdjęcia jak APC lub FF (DR, ISO, etc.)? Wg mnie N1 to alternatywa dla "klasycznego kompakta" a nie do większomatrycowych sprzętów.

notdot
08-01-2018, 15:33
panas g9
Pod względem obsługi to jest bajka.

mów mi jeszcze o panasach, bo właśnie je rozważam ;-)

conio
08-01-2018, 21:09
Może po prostu jeszcze nie przyszła pora? Może jak wejdzie do produkcji D7600, wtedy jakieś nowe bezlustra dogonią leciwego wtedy D7100?
2pompony, to ja jednak postawię, być może kontrowersyjną tezę, że jeszcze nie przyszła pora, a może nawet nigdy nie przyjdzie.
Nawet jeżeli aparacik, tak jak oczekujesz, będzie "mały", to już szkieł nie da się w nieskończoność miniaturyzować. Ok, trochę je tam pozmniejszają, ale jakim kosztem. Już obecnie widać, że producenci szklarni do "małych" bezlusterkowców co raz więcej przerzucają na programowe korekty (no bo miały być "małe" to wyrzuciliśmy kilka soczewek a nowy procesor z łatwością poprawi to co optyka już nie poprawia...).
No chyba, że dokona się naprawę jakaś rewolucja w optyce i obiektyw wielkości kapsla od butelki, będzie miał zakres 18-200 ze światłem 2.8 lub lepszym :)

Być może trzeba poczekać na bezlusterkowca od Nikona. Być może będzie w nim łatwość adaptowania również "starych" obiektywów. Być może uszczknięcie 200 g na wadze. Być może...
Resztę napisał cz4rnuch.

cz4rnuch
08-01-2018, 21:24
Jak dla mnie nie ma znaczenia w jaki sposób uzyskuje się dany efekt. Nawet jeśli robi się to programowo (a robi np w FE28/2) a ostrość jest na bardzo wysokim poziomie to mnie to nie przeszkadza. Mówi się, że kiedyś szkiełka były lepsze, bo przykładano się bardziej do projektowania, ale na współczesnych matrycach nie do końca wytrzymują one w bezpośrednim porównaniu z nowszymi konstrukcjami. A co do miniaturyzacji to jakieś nowe technologie się pojawiają. Podobno zakrzywiona matryca, która zaprojektowało Sony i która ma się pojawić w nowym Rocoh GR-E dzięki swoimi właściwościom pozwoli projektować lepsze a przy tym mniejsze i lżejsze obiektywy. Ostatnio wspomina się także o płaskich metasoczewkach i to podobno ma być duży skok.

notdot
08-01-2018, 21:37
podobno .
jak na razie to za dużo tego "podobno"
oczywiście można gdybać i czekać, i czekać, i czekać
ale faktem jest, że na dzień dzisiejszy nie ma niczego w zamian
bo fizyki/optyki nie da się oszukać
więc albo waga i gabaryty albo parametry
do tego jeszcze koszty
więc dlatego należy liczyć się z jakimiś ograniczeniami mając na uwadze własne priorytety
chcesz mniejszy i lżejszy aparat ze szkłem to musisz mieć trochę gorsze parametry - proste

cz4rnuch
08-01-2018, 21:46
jak na razie to za dużo tego "podobno"...Złapałeś za słówko, ale akurat tego użyłem tylko dlatego, bo produktu jeszcze nie ma na rynku. Zakrzywiona matryca bezsprzecznie ma zalety. A aparat mam mniejszy, lżejszy, z większą niż w poprzednim matrycą a na parametry nie narzekam, bo nie mam na co ;)

dannywrocek
09-01-2018, 16:04
2pompony: cz4nuch właściwie napisał wszystko na ten temat. Bezlustro nie zastąpi Ci we wszystkim lustrzanki, trochę inna filozofia aparatu. Ale ja po zmianie na bezlustro, nawet na tak "przestarzałe" jak A6000 nie widzę na razie powrotu do lustrzanki. Jest kilka dobrych i wcale nie takich drogich szkieł, de facto największy problem to właśnie odpowiednik Sigmy 17-50. Ale Sigma wypuściła kilka rewelacyjnych stałek, Samyang też nieźle sobie poczyna, więc nie jesteś skazany na dość drogie obiektywy od Sony. Do tego adaptery i pleśniaki :) Ostatnio spojrzałem przez wizjer i już wiem, że EVF odpowiada mi bardziej :) Jeśli masz okazję, pożycz gdzieś (wypożycz?) bezlustro i sam sprawdź, będziesz miał najlepszą opinię :)

2pompony
09-01-2018, 19:02
Dzięki Koledzy za wszystkie uwagi. Myślę, że można by podjąć próbę zrekapitulowania całości słowami DannyWrocka: bezlustro nie zastąpi we wszystkim lustrzanki. Koniec.

Teraz przede mną, i mającymi podobne dylematy wyłaniają się dwie drogi: jedna to taka, żeby przyzwyczaić się do myśli, że lustra nic i nijak nie zastąpi i w związku z tym należy zacząć myśleć w którym miejscu i z czego zrezygnować: z responsywności, z szybkości AF-a, z ergonomii, czy może z braków typu brak bracketingu, tylnego guzika AF, linii na 'matówce' czy podobnych historii. Tak, wiem że niektóre bezlustra mają i bracketing i tylny guzik AF, to tylko przykłady...

Druga droga, która mam nadzieję będzie się coraz bardziej realizować to taka, że lustra powoli będą schodzić ze sceny lub stawać wybitnie niszowe. Może wtedy nowe bezlustra będą przejmować coraz więcej cech luster: szybkiej ergonomii, znakomitej responsywności, słowem wygody, szybkości i jakości lustra, przy jednocześnie małej wadze/gabarytach. Może ktoś wpadnie w końcu na pomysł, że coś takiego będzie się fajnie sprzedawać?...

Z tym że to - jeśli w ogóle - to śpiewka przyszłości...





I już prywatnie - chyba pożyczę skądś jakieś bezlustro na tydzień i zacznę się przyzwyczajać do pierwszej drogi...

Jeszcze raz dzięki Koledzy!

notdot
09-01-2018, 19:16
Złapałeś za słówko, ale akurat tego użyłem tylko dlatego, bo produktu jeszcze nie ma na rynku. Zakrzywiona matryca bezsprzecznie ma zalety. A aparat mam mniejszy, lżejszy, z większą niż w poprzednim matrycą a na parametry nie narzekam, bo nie mam na co ;)
nie za jedno słówko tylko ogólnie o tym, że w sumie to każdy by chciał mieć super sprzęt lekki tani i w ogóle :D
a podobno firmy nad tym już pracują
a podobno miały być zakrzywione matryce
a podobno nowe soczewki
a podobno ...
chodzi o ogół

dannywrocek
09-01-2018, 19:28
Ergonomia pojmowana jako personalizacja aparatu pod siebie,stoi imho na wyższym poziomie niż u Nikona (oceniam z perspektywy byłego posiadacza D5100 i D7000). AF mam na tylnym guziku, wszystkie potrzebne ustawienia pod palcem. Do menu zaglądam rzadko. Dłonie mam małe,używam stałek (w Nikonie też długo używałem stałek jedynie), więc nie narzekam. Owszem,mankamenty są (czas włączania,bateria,absurdalny brak ładowarki w zestawie). Oby jednak te minusy nie przesłoniły nam plusów ;-)

cz4rnuch
09-01-2018, 19:28
nie za jedno słówko tylko ogólnie o tym, że w sumie to każdy by chciał mieć super sprzęt lekki tani i w ogóle :D
a podobno firmy nad tym już pracują
a podobno miały być zakrzywione matryce
a podobno nowe soczewki
a podobno ...
chodzi o ogół
Zacytowałeś mnie a ja sobie w treści tamtego postu przypominam tylko jedno podobno, oraz te użyte tak na wszelki wypadek, którego równie dobrze mogłoby nie być. Nie wspominam o tym, że podobno firmy nad tym pracują tylko, że nad tym pracują. Nie piszę, że podobno miały być zakrzywione matryce, jeśli już to o tym, że jest taka technologia i wspominam o tym odnośnie tego o czym wspomniał kolega w kontekście miniaturyzacji. Nowe soczewki też nie są podobno a są tak po prostu. Można doczytać. I nic z tego o czym wspominałem nie działa wbrew prawom fizyki ;) Wspomniałem o tym tylko dlatego, że kolega w poście wyżej do tego nawiązał. Nigdzie nie napisałem o tym, że za dwa dni wszyscy będą tego używać.

notdot
09-01-2018, 21:26
Zacytowałeś mnie a ja sobie w treści tamtego postu przypominam tylko jedno podobno, oraz te użyte tak na wszelki wypadek, którego równie dobrze mogłoby nie być. Nie wspominam o tym, że podobno firmy nad tym pracują tylko, że nad tym pracują. Nie piszę, że podobno miały być zakrzywione matryce, jeśli już to o tym, że jest taka technologia i wspominam o tym odnośnie tego o czym wspomniał kolega w kontekście miniaturyzacji. Nowe soczewki też nie są podobno a są tak po prostu. Można doczytać. I nic z tego o czym wspominałem nie działa wbrew prawom fizyki ;) Wspomniałem o tym tylko dlatego, że kolega w poście wyżej do tego nawiązał. Nigdzie nie napisałem o tym, że za dwa dni wszyscy będą tego używać.
nie żebym się czepiał ale

Jak dla mnie nie ma znaczenia w jaki sposób uzyskuje się dany efekt. Nawet jeśli robi się to programowo (a robi np w FE28/2) a ostrość jest na bardzo wysokim poziomie to mnie to nie przeszkadza. Mówi się, że kiedyś szkiełka były lepsze, bo przykładano się bardziej do projektowania, ale na współczesnych matrycach nie do końca wytrzymują one w bezpośrednim porównaniu z nowszymi konstrukcjami. A co do miniaturyzacji to jakieś nowe technologie się pojawiają. Podobno zakrzywiona matryca, która zaprojektowało Sony i która ma się pojawić w nowym Rocoh GR-E dzięki swoimi właściwościom pozwoli projektować lepsze a przy tym mniejsze i lżejsze obiektywy. Ostatnio wspomina się także o płaskich metasoczewkach i to podobno ma być duży skok.
więc nie róbmy zamieszania to, że ciebie zacytowałem to nie znaczy, że się ciebie czepiam, albo, że nie ma danego produktu na rynku, albo go nie wprowadzą w najbliższym czasie
odniosłem się do ogólnego trendu, gdzie wielu (nie osobiście ty) by sobie coś życzyło, albo o wielu rzeczach się czyta, że już prawie, zaraz, za chwileczkę wprowadzą na rynek

cz4rnuch
09-01-2018, 21:35
Przecież w kolejnym poście wyjaśniłem, że jedno podobno użyłem zupełnie niepotrzebnie. To samo powtórzyłem w kolejnym poście więc jakoś dalej nie rozumiem tego "nie żebym się czepiał, ale" ;) Ty zaś wyolbrzymiłeś to strasznie i zupełnie przekręciłeś treść tego co napisałem. Napisałem tylko, że technologia istnieje. I zupełnie nie kłóci się to z fizyką. Swoją drogą ten slogan też powinno się reglamentować, bo pojawia się on stanowczo zbyt często w dyskusjach i często świadczy tylko o braku wiedzy osoby, która go wygłasza (że tak się wyrażę ogólnie)

cybulski
13-01-2018, 15:26
Całkiem dobrą opcją jako dodatek do lustra, ergonomia świetna, jest Fuji xt-1. Jest deko większy niż xt10 ale ma też więcej pokreł, więc dużo można ustawić bez wchodzenia w menu z obiektywem z pierścieniem przysłony. Nie zastąpuje to lustra ale są zalety gdzie wybacza się brak np. szybkości wybudzania. Obecnie ten model można już kupić w znosnych pieniądzach, używane szkła też.

conio
16-01-2018, 20:57
2pompony, zakładając że podchodzisz do sprawy zdroworozsądkowo, a nie nakręcony marketingiem tej czy innej firmy :), to podejście aby sprawdzić najpierw i pomacać jest jak najbardziej wskazane. Przy czym najlepiej mieć możliwość wypożyczenia sprzętu na dłużej. Często jest tak, że na początku wszystko przeszkadza, potem się człowiek przyzwyczaj (albo czyta instrukcję obsługi), potem zaczynają przeszkadzać (albo fascynować) całkiem inne rzeczy niż na początku by się wydawało.
I co moim zdaniem najważniejsze - a zakładam, że istotne dla ciebie, patrząc na portfolio, to zbadanie jakie są i jak dostępne szkła. Nie problem kupić aparat / bezlusterkowiec, ale często potem jest zastanawianie co podpiąć. Rynek niezależnych producentów do bezlusterkowców i to praktycznie obojętnie jakiej marki, jest jeszcze na etapie niemowlęctwa. Niektórzy napiszą (szczególnie ci od producenta telewizorów) - "kup se przejściówkę, podepniesz wszystko". Cóż, kwestię, że ktoś kupuje bezlusterkowca (który z założenia ma być mały) a potem podłącza różne przejściówki i kombinuje z obiektywami z innych systemów, plus zastanawia się co będzie działało a co nie, pozostawiam każdemu do własnej oceny.

2pompony
16-01-2018, 22:22
Tak właśnie myślałem nad szkłami - 2 z moich podstawowych turystycznych obiektywów łatwo będzie zastąpić: spacerzooma i rybie oko, trzeciego jak na razie nic nie zastępuje (S8-16). A ponieważ sądzę, że coś a'la ta Sigma to nie jest priorytet w bezlustrach, więc jak będę chciał takich kątów używać, i tak czeka mnie przejściówka. Liczę na to, że na pozostałych dwóch szkłach i body zaoszczędzę wagowo i może gabarytowo na tyle, żeby w ogóle cała przesiadka miała sens.

Bo jak na całej walce mam zarobić wszystkiego 10 deko, to już mi się odechciewa...

cybulski
18-01-2018, 11:00
Ten główny cel to: osiągnąć coś możliwie zbliżonego ergonomią i jakością do D7100, ale o mniejszej wadze. Niektórym wszystkiego mało, ale mnie tyle starczy.
Co byście poradzili i czemu to a nie co innego? Acha - nei jestem bogaty i nie szastam kasą jak nie muszę, ale cena nie jest ostatecznym kryterium.


Podzielę się moim skromnym doświadczeniem prawie już dwuletniego użytkownika systemu bezlusterkowego Fuji a wcześniej długoletniego użytkwonika d70, d300 w parze z wyjazdowym d40x (d40x później zmienionym na d3300).
Również posiadałem wspomniany przez Ciebie N18-200. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że gdybym dwa lata temu miał tą wiedzę którą mam dzisiaj na temat bezluster to pewnie zostałbym nadal przy zestawie "duży nikon + mały nikon na wyjazdy".


Oczywiście są zyski wagowo-objętościowe np xt10+27 (ewentualnie 18/2 ale gdy już zaczynamy mówić o uniwersalnych zoomach to sprawa nie jest taka oczywista.
Weźmy takie Fuji i uniwerstalny w miarę 18-135. Ani nie jest jakoś mniejszy od N18-200 ani też lepszy optycznie (miałem, sprawdziłem)
Zestaw z aparat+xf18-135 jest tak samo duży i ciężki jak np. d3400+18-200. Więc pod kątem wyjazdów, wygody, te oczywiste wydawałoby zyski się nie pojawiają. No chyba że będziemy operować małą stałką na bezlustrze, to wtedy tak.


Moja rada jest następująca : spróbuj kupić małe body Nikona np. d3400 (albo jakieś z serii 5000 z odchylanym ekranem, bo to może być wygodne do szerokiej sigmy i nietypowych kątów).
Jeśli nadal będzie Ciebie ciągneło do bezlustra to w końcu i tak to zrobisz.

cybulski
18-01-2018, 12:08
Kolejna bardzo ważna sprawa na wyjazdach to wymiana obiektywów.
Tak jak w przypadku lustrzanki nie mam z tym żadnych oporów przy zmianie w plenerze to jest mi ciężko tak samo podchodzić do wymiany szkła na Fuji.
Wielokrotnie przekonałem się, że zmiana szkła to zły pomysł, gdy nie ma jak choć trochę podmuchać gruszką w matrycę przed założeniem obiektywu.
Stąd zamiast jednego body bezlusterkowego pojawia się kolejne (co widać w stopce) .... więc sam musisz sobie odpowiedzieć na pytanie : czy naprawdę jest sens ?

grizz
18-01-2018, 12:53
E? Serio? opory przed zmianą szkieł? W olku czy panasie jakoś tego problemu nie ma. Przez 12 lat może 3 razy złapałem paprocha.

notdot
18-01-2018, 13:18
Zestaw z aparat+xf18-135 jest tak samo duży i ciężki jak np. d3400+18-200. Więc pod kątem wyjazdów, wygody, te oczywiste wydawałoby zyski się nie pojawiają. No chyba że będziemy operować małą stałką na bezlustrze, to wtedy tak.
.
O, widzisz, ciekawa opinia, też szukam właśnie pod względem waga-rozmiary i taka opinia jest bardzo cenna. Chociaż ja operuję d7100 który jednak jest trochę większy niż np d3300

2pompony
18-01-2018, 14:16
cybulski - dzięki za ważną garść przemyśleń, a tym bardziej, że popartą doświadczeniami z niekrótkiej autopsji.

Niestety, zaczyna do mnie docierać, że tak jak chciałem - pełne zastępstwo, tylko mniejsze i lżejsze, ale z zachowaniem wszystkiego co fajne - to się nie da. Choć cały czas nei tracę nadziei (która z drugiej strony matką głupich), że nadejdzie czas, kiedy to się stanie możliwe. Może po prostu branża musi do tego dojrzeć.

cybulski
18-01-2018, 15:00
Natomiast Twoja część pytania : czy da sie osiagnąć ergonomię d7100 - odpowiedź brzmi tak. Nawet taki staruszek jak X-T1 daje radę.
Jest nawet jakiś zysk na mniejszej wadze i wielkości, są ficzery których nie ma w Nikonie.

Ale jest to sprawa tak indywidualna czy suma sumarum warto sie w to bawić ? Z czasem nie jestem tego aż taki pewien....

dannywrocek
18-01-2018, 16:23
Natomiast Twoja część pytania : czy da sie osiagnąć ergonomię d7100 - odpowiedź brzmi tak. Nawet taki staruszek jak X-T1 daje radę.
Jest nawet jakiś zysk na mniejszej wadze i wielkości, są ficzery których nie ma w Nikonie.

Ale jest to sprawa tak indywidualna czy suma sumarum warto sie w to bawić ? Z czasem nie jestem tego aż taki pewien....

To kwestia indywidualna mocno. Ja w Nikonie przez długi czas "ogarniałem" sobie wszystko stałoogniskowymi obiektywami (35 mm i 85 mm). Potem poszedłem w zoomy typu S17-50 czy na koniec S18-35, która była gwoździem do trumny :) Zestaw był ciężki (zmieniłem puszkę z D5100 na D7000) i nie chciało mi się go tachać wszędzie (już wolałem używać swojego F80 z N85 mm). Dla mnie zmiana systemu na bezlustro była zmianą na plus, bo mam lekki, nieduży aparacik ze sporymi możliwościami (zwłaszcza porównując z D5100 czy D7000). Do codzinnej fotografii używam S30 mm f/1.4 (w Nikonie bardzo dłuuuugo używałem głownie N35 mm). Teraz zastanawiam się nad przesiadką na A7 (magia pełnej klatki ;) ) z uwagi na dobre ceny. Ale i tam raczej pójdę w "stałki". Więc dla mnie zmiana miała sens. Dla 2pompony już niekoniecznie musi mieć, zwłaszcza przy potrzebie spacerzooma (choć pojawił się w Sony 18-135).

2pompony:
a może jako wyjazdowo / "kieszeniowy" aparat Lumix LX100? Całkiem przyzwoity kompakt, z dobrą optyką i niezłymi możliwościami? Jako dodatkowy?

otwieracz
18-01-2018, 20:11
a może jako wyjazdowo / "kieszeniowy" aparat Lumix LX100? Całkiem przyzwoity kompakt, z dobrą optyką i niezłymi możliwościami? Jako dodatkowy?

Ja właśnie poszedłem tą drogą. A mam lustro, X-E1 i X-M1. I wszystko się przydaje ;) Z tych czterech aparatów nie da się zrobić jednego z funkcjami wszystkich czterech... Teraz po prostu otwieram szafkę i wybieram sobie taki aparat na jaki mam ochotę.

2pompony
19-01-2018, 13:36
Teraz po prostu otwieram szafkę i wybieram sobie taki aparat na jaki mam ochotę.

No właśnie takich sytuacji wolałbym uniknąć. Trud zastanawiania się czym też dzisiaj będę focił, albo podejmowanie ciężkich decyzji typu 'a, wybiorę dzisiaj ten bordowy' a potem plucie sobie w brodę, bo gdybym wybrał ten niebieski byłoby lepiej mnie przerasta.

Dorobiłem się sprzętu, który jest dla mnie jakby przeźroczysty, nic mnie nie drażni, nie ma lagów, nie czekam na niego, nie muszę się zastanawiać co czym zrobić - po prostu wyjmuję z torby i już wyjmując myślę nad sprawami fotograficznymi: jakie światło, jaki kadr, jak podejść, i tak dalej...

Nie ma się co oszukiwać - gdybym nie miał innego wyjścia, robiłbym tym co jest, obojętne, czy byłoby to dobre, czy nie... Ale cała sprawa polega na tym, że już mam komfort, a chcę mieć ten komfort jeszcze większy, bo lżejszy.





2pompony: a może jako wyjazdowo / "kieszeniowy" aparat Lumix LX100? Całkiem przyzwoity kompakt, z dobrą optyką i niezłymi możliwościami? Jako dodatkowy?

Prawdę mówiąc ze względu na kąty jakie mam teraz i słabość do nich - chyba nei znajdę kompaktu z aż tak szerokimi możliwościami (od fisha do 200mm). A jako dodatkowy - np. w zastępstwie spacerzoma? Może i jest to wyjście - lustro z jednym obiektywem i drugi kompakt jako reszta... Trzeba pomyśleć.

Fink
07-02-2018, 18:05
Przechodziłem taki proces decyzyjny swego czasu ...

Najpierw (dawno) był D90 i 18-200 - ale waga była jednak spora jak na spacery, a i jakość zdjęć była taka sobie (a jestem foto-laikiem, więc jeśli ja to zaczynałem widzieć ...).
W poszukiwaniu jakości pojawił się D610 ( jednak FF), i jakościowo było już super (jak dla mnie). zwłaszcza z N85 1.8 Ale wagowo i cenowo ( a zoom uniwersalny to 4000 PLN) zupełnie nie na spacer dla mnie.
Na co dzień najlepiej sprawdził się Panasonic LUMIX G80 z zoomem 14-140 ( czyli 28-280 dla FF) - zestaw jest mały, lekki ( zwłaszcza przy D610) i daje zaskakująco dobre zdjęcia. Sam aparat obsługuje się jak lustrzankę ( dwa pokrętła, przyciski, bez grzebania w menu), ale ma sporo "bajerów", które można rozgryzać jak się ma czas - Dual IS, filmy 4K, zdjęcia 4K, animacja poklatkowa, focus peaking, itd ...

Na ostatni wyjazd na narty wziąłem oba aparaty, 95% zdjęć z LUMIX'a - jednak waga i wygoda stosowania to jest to. Ale dla 4/3 najszerzj co można znaleźć to 7mm (czyli 14 dla FF)

Teu
07-02-2018, 18:46
Może fuji x100f?

Aparat z typu bierz, foć, i foć więcej. :)

poste
07-02-2018, 19:00
Fink

Pomijając, że Twój tekst wygląda jak sponsorowany ;) to niektóre tezy są dziwne. Rozumiem, że oceniasz zestaw pod kątem spacerów, więc w dobrych warunkach powiedzmy, że jakość zdjęć z matrycy 4/3 można porównać z 2 razy większą FX-ową. Tym bardziej dziwi, że jakość d90 była fatalna... może jakieś błędy były po Twojej stronie?
Różnica w wadze między d610 a G80 to ok.350g, może warto było wybrać jakiś ciemny zoom, albo ze 2 małe stało ogniskowe szkła, to różnica w wadze zestawu byłaby mniejsza? Też cenię sobie wagę zestawu, ale akurat G80 mistrzem miniaturyzacji raczej nie jest.
Ale w sumie dlaczego G80? Na tej samej zasadzie, gdyby wziąć mniejszą matrycę niż 4/3, to np. system Nikon 1 jest zdecydowanie mniejszy, i nie chodzi o 200 g ;)

marcin90
16-02-2018, 17:11
To może w zastępstwie spacerzooma Sony rx10? Jasny obiektyw od szerokości do tele (24-200), moim zdaniem lepszy wybór niż lx100.

jaś
16-02-2018, 23:49
Fink

Pomijając, że Twój tekst wygląda jak sponsorowany ;) to niektóre tezy są dziwne. Rozumiem, że oceniasz zestaw pod kątem spacerów, więc w dobrych warunkach powiedzmy, że jakość zdjęć z matrycy 4/3 można porównać z 2 razy większą FX-ową. Tym bardziej dziwi, że jakość d90 była fatalna... może jakieś błędy były po Twojej stronie?


tak ogólnie matryca FX jest raczej cztery razy większa od matrycy m4/3 (a nie dwa razy) - można sprawdzić na obrazku w internetach, ale z wnioskem się zgadzam

co do Nikona 1 to akurat kupiłem taki rok temu małżowince - aparat bliski ideałowi - zdjęć co prawda nim nie robę :mrgreen: bo do moich zastosowań chyba się zupełnie nie nadaje (ale pewien nie jestem bo nie probowałem, nadal nie wiem czy wężyk da się podpiąć :mrgreen: redukcję żeby nakręcić lee 100 może znajdę w jakiejś szufladzie :mrgreen:) ale jeśli chodzi o zdjęcia na spacerze i tym podobne to nie widze problemów takie akurat nim robiłem i sprawdza się doskonale, na moje oko wielkość matryc 1" i m4/3 jest bardzo podobna (a na pewno bardziej podobna niz wielkośc fx i m4/3) więc jakość powinna być podobna, aparat fajnie zbudowany, materiały przyzwoite, obiektyw jest metalowy (lub wygląda jak metalowy ale nie do odróżnienia) - fajny sprzęt jak ktoś potrzebuje zdjęcia pamiątkowe tu byłem, tu jadłem to mz nic większego nie potrzebuje, więcej nawet jasną portretówkę może kupić albo super tele jak ma dużą fantazję

problem wynika z porównywania maleńkich matryczek typu 1" czy m4/3 z fx, a to raczej nie ma sensu - to różne produkty do różnych zastosowań i jedynym podobieństwem jest to że wszystkie robią zdjęcia, podobnie jak telefony - niektóre mają 20megapikselowe matryce i "obiektywy" firmowane przez cajsa i też robia zdjęcia ale na tym podobieństwa się kończą.

Fink
17-02-2018, 09:35
Fink

to niektóre tezy są dziwne. Rozumiem, że oceniasz zestaw pod kątem spacerów, więc w dobrych warunkach powiedzmy, że jakość zdjęć z matrycy 4/3 można porównać z 2 razy większą FX-ową. Tym bardziej dziwi, że jakość d90 była fatalna... może jakieś błędy były po Twojej stronie?



tak ogólnie matryca FX jest raczej cztery razy większa od matrycy m4/3 (a nie dwa razy) - można sprawdzić na obrazku w internetach, ale z wnioskem się zgadzam
problem wynika z porównywania maleńkich matryczek typu 1" czy m4/3 z fx, a to raczej nie ma sensu - to różne produkty do różnych zastosowań i jedynym podobieństwem jest to że wszystkie robią zdjęcia, podobnie jak telefony - niektóre mają 20megapikselowe matryce i "obiektywy" firmowane przez cajsa i też robia zdjęcia ale na tym podobieństwa się kończą.

Widzę, że nie zostałem w ogóle zrozumiany ...

Nie chodzi o zrównanie FX i m4/3, bo tutaj różnice w jakości zdjęć łatwo zauważyć, różnica w wielkości matrycy jest zbyt duża. Dlatego mam i to i to. Do FX dokupuję tylko stałki i cieszę się najwyższą dla mnie osiągalną jakością zdjęć - kiedy to jest priorytetem. A kiedy priorytetem jest wygoda to mam m4/3 z zoomami - jakość do standardowego oglądania zdjęć z wakacji z rodziną i znajomymi więcej niż wystarczająca, a wygoda i waga aparatu z zoomami z zakresu 28 - 600 ( ekwiwalent dla fx, 2 obiektywy) bezproblemowa przy spacerowaniu.

NATOMIAST nie widzę tej różnicy między APS i m4/3 - a do tej wielkości matrycy odnosi się autor pierwszego posta. D90 jest dobrym aparatem, ale w połączeniu z 18-200 (którego jedyną zaletą jest zakres) zdjęcia były słabe. Bo o dobre jakościowo 'zwyczajne" ( nie kloce z dużą jasnością) zoomy do APS lub FX jest ciężko (gdy pojawia się takie pytanie to wyskakuje tylko 17-50 sigmy - mam i też chwalę), a do m4/3 jest 14-140 (Czyli 28-280 ekwiwalent FX), który jest naprawdę świetny.

PODSUMOWUJĄC - gdybym miał wykorzystywać aparat profesjonalnie i zależałoby mi tylko na jakości zdjęć - wybrałbym FX. Ale jeśli potrzebuję czegoś dla siebie, z kompromisem między jakością i wygodą, ale przechylonym w stronę wygody, wybrałbym m4/3 a nie APS - bo różnice są zbyt małe - oczywiście mam na myśli "zwyczajne" m4/3 (Lumix G80 czy Gx9) i APS ( Nikon D7500, D5600), a nie półprofesjonalne, drogie aparaty.


na moje oko wielkość matryc 1" i m4/3 jest bardzo podobna (a na pewno bardziej podobna niz wielkośc fx i m4/3) więc jakość powinna być podobna, aparat fajnie zbudowany, materiały przyzwoite, obiektyw jest metalowy (lub wygląda jak metalowy ale nie do odróżnienia)

I tutaj też pełna zgoda - bo różnica w wielkości matryc między APS i m4/3 jest MNIEJSZA niż między m4/3 i 1" - więc różnica między zdjęciami z APS i m4/3 też powinna być mało odczuwalna.
Po prostu dla mnie różnica w jakości zdjęć jest dobrze widoczna dopiero przy dużym przeskoku (typu nikon1 - APS - będzie widać różnice, lub m4/3 - FX - też będzie widać różnice), ale nie przy "małym" przeskoku o jeden etap (typu Nikon1 - m4/3 lub m4/3 - APS).
A jeśli już o porównujemy matryce to największa różnica w wielkości jest między APS i FX - a jakoś nie słychać płaczu o katastrofalnej jakości APS w porównaniu do FX.


Fink

Pomijając, że Twój tekst wygląda jak sponsorowany ;)

Chciałbym ;) Rozumiem, że to wyraz podświadomego marzenia każdego forumowicza, że by ktoś wreszcie zaczął płacić za czas marnotrawiony w intenrecie na wypisywaniu sążnistych postów :)

poste
17-02-2018, 10:59
He, he, coś w tym jest :)
Raczej chodziło mi o to, że Twój wpis był bardzo jednostronny, na zasadzie "ten system jest super, tamten się nie nadawał" (tak to odebrałem). KAŻDY wybór systemu jest jakimś kompromisem, FX też nie jest złotym graalem, pomijając finanse, co by powiedział użytkownik średniego formatu? Dla mnie np. takim kompromisem jest DX, rozumiem, że dla Ciebie 4/3. Ponieważ przez długi czas robiłem zdjęcia d80 z kitem 18-135, po prostu nie uwierzę w złą jakość fotek z zestawu d90+N18-200, tzn. złe zdjęcie to nie trudno zrobić i d850 ;) ale nie sądzę, żeby aparat był tu ograniczeniem. Ok, obiektyw na ~200 mm mógł mydlić, ale reszta zakresu, w dobrym świetle, na spacerze? Rozumiem, że d90 nie miał takich ficzerów jak Panas, ale mówimy tu o jakości zdjęć.

Oczywiście cały czas myślę o potencjale zdjęcia do obróbki i osiągnięcia założonego efektu. Stąd w ogóle poruszyłem kwestię wielkości matryc. Jpg-i z puszki coraz mniej mnie interesują.

Ps. Przy kadrze 16:9, który lubię, to już 4/3 zaczyna być mała ;)