PDA

Zobacz pełną wersję : Jaki obiektyw najlepszy pod stabilizator



kamelhobby
15-12-2015, 01:31
Witam,
Mam do Was pytanko o obiektywy jakie używacie do pracy z glidecamem lub np z Roninem - ogólnie z stabilizatorem :) Posiadam D5300 przymierzam się również do zakupu stabilizatora jednak będzie potrzebny nowy obiektyw. Głównie filmuję w pomieszczeniach , na imprezach itp , więc pewnie przydał by się obiektyw jasny i dosyć szeroki. Wybór jest spory a że jestem początkującym "filmowcem" wolę sie tu Was poradzić. Wielkie dzięki za pomoc.

GonzoG
15-12-2015, 01:53
Najlepiej szeroka stałka - przykładowo Samyang 10, 14, 16mm
Zoomy raczej odpadają, go zmiana ogniskowej zmienia środek ciężkości aparatu, a tym samym i wyważenie.

Maciek N
15-12-2015, 10:37
Nie wiem czy to najlepszy wybór ale ja używam ciemnego Nikora 16-35 f4. VR. (pełna klatka) Jest ciemny ale ja i tak przesłonę przymykam do 5-6 aby zmniejszyć ryzyko braku ostrości.
Odnośnie stabilizacji obiektywu to jest ona na tyle skuteczna że można robić ujęcia z ręki. Porównywalna do kamer z optyczną stabilizacją. Dla mnie to priorytet więc zostaję z tym Nikorem.

Romuś
15-12-2015, 14:31
Zdecydowanie stałki, myślę, że szczególnie z zakresu 14-24 mm ale ogniskowa to oczywiście zależy od upodobań i konkretnych potrzeb. Ja coś niecoś próbowałem z 35 1/8 i było za wąsko na DX.

Fajne są UWA Tokiny (pod względem jakości optycznej, ogniskowych i jakości samego szkła) czy Sigma 10-20, ale zgadzam się że stałka jest najbardziej optymalnym wyborem.

Co do Ciamciangów, to jakość wykonania to spora loteria i praca w manualu też nie wszystkim odpowiada. W dodatku ich stare, niższe ceny to już historia.

GonzoG
15-12-2015, 18:09
Zdecydowanie stałki, myślę, że szczególnie z zakresu 14-24 mm ale ogniskowa to oczywiście zależy od upodobań i konkretnych potrzeb. Ja coś niecoś próbowałem z 35 1/8 i było za wąsko na DX.

Fajne są UWA Tokiny (pod względem jakości optycznej, ogniskowych i jakości samego szkła) czy Sigma 10-20, ale zgadzam się że stałka jest najbardziej optymalnym wyborem.

Co do Ciamciangów, to jakość wykonania to spora loteria i praca w manualu też nie wszystkim odpowiada. W dodatku ich stare, niższe ceny to już historia.
Tu mowa o używaniu szkła że stabilizatorem, więc w większości szkieł można zapomnieć o używaniu focusa, nie mówiąc już o AF...

kamelhobby
15-12-2015, 22:59
Wpadła mi w ręce Sigma 10-20 , po testuję w weekend. Odnośnie wcześniej wymienionych stablizatorów coś szczególnie polecacie. Wiadomo, że różnica w cenie jest bardzo duzo ale ja osobiście wychodzę z założenia że lepiej coś kupić raz drożej niż 4 tańsze buble. Pracowaliście może na Glidecam 2000 , Roninie lub Roninie M ?

Ketosz
15-12-2015, 23:31
Gimbale szybko wypierają innego rodzaju stabilizatory. Przede wszystkim nie wymagają tyle wprawy w obsłudze i mają zdecydowanie większe możliwości. Jeśli jest kasa i inwestować od zera, to raczej w coś, co jest bardziej wszechstronne.

fuselink@interia.pl
22-12-2015, 10:53
polecam 24mm. szeroki kąt pokroju 14 mm bardzo znieksztalca. latwiej utrzymac nim stabilnosc ale smierdzi amatorką (poza paroma uzasadnionymi wyjatkami). 24mm na glidecamie jest super :)

Marek_RobimyTV
20-01-2016, 12:46
Szerokie kąty zdecydowanie najlepiej nadają się do pracy ze stabilizacją. Dla mnie osobiście maksymalna ogniskowa nie powinna przekraczać 24mm, ale jak kto lubi. Jeśli chodzi o stabilizatory to polecam też naszą rodzimą produkcję czyli Easystab w wersji V2 lub V3, zależy co chcesz założyć na gimbala. Poczytaj o ich sprzęcie.
Pozdrawiam,
Marek - RobimyTV

fuselink@interia.pl
21-01-2016, 20:41
24mm 1.4 nie sciagam z glidecama. ale 35 tez fajna :) 14mm do krecenia ludzi sie nie nadaje... zwlaszcza w FF

Aeon88
21-01-2016, 22:16
Pracowaliście może na Glidecam 2000 , Roninie lub Roninie M ?

Moje doświadczenia na Glidecamie i Roninie:

Glidecam HD2000:
+ tani, 2300 nowy, 1500-1800 używany, ale używek nie kupuj. Mógł komuś spaść i teraz źle się wyważa dlatego ktoś sprzedaje, a nigdy Ci się do tego nie przyzna bo kto kupi pokrzywiony glidecam? A jak będziesz psioczył to Ci powiedzą że nie umiesz wyważać.
+ dyskretniejszy, możesz go ustawić pod kątem prostym do siebie i mieć tuż obok, więc w ciasnych sytuacjach lepiej się sprawdzi. Jak jest dużo miejsca możesz do niego założyć kamizelkę i ciężar będzie o wieeeeele mniejszy, rozłożony na całe ciało a nie tylko rękę, jak jest ciasno ściągasz kamizelkę i nie martwisz się że pierdykniesz jakiemuś dzieciakowi ramieniem w zęby jak w ciebie wbiegnie
+ łatwo się wyważa, ludzie to robią jedną ręką, osobiście jestem leniem pod tym wzgledem więc uposażyłem statyw w dodatkowe ramię, na którym wieszam glidecam, wtedy go wyważam szybko i bezboleśnie
+ nie jest to klatka, jest tylko baseplate do którego przykręcasz aparat, więc możesz do wyważać z dodatkowym osprzętem (oczywiście każde 200g to cięższe chodzenie więc też nie można przesadzić nie mając kamizelki)
- bardziej czuły na niewprawioną rękę niż Ronin, sterujesz nim drugą ręką (w którą stronę aparat "patrzy") więc na początku łatwo można zwalić ujęcia, potrzeba wprawy do używania go, samo dobre wyważenie nie załatwi sprawy
- bez kamizelki, a oryginalna tania nie jest, po kilku godzinach pracy łapy opadają :D po czasie jest lepiej, ręka się wzmacnia, mięśnie rosną, im dłużej pracujesz tym dłużej wytrzymujesz

Ronin:
+ łatwiejszy w obsłudze podczas nagrywania, 3osiowy gimbal robi swoje, trudniej zwalić ujęcie
+ opcja follow to świetna rzecz, obracasz ronina ile chcesz a on płynie gładko za Twoimi ruchami, płynnie rusza, płynnie się zatrzymuje, płynnie się pochyla w jedną czy drugą stronę, jest też opcja stała, ronin zawsze gapi w jedną stronę nawet jak nim kręcisz
+ wbrew pozorom jest lekki, jak go pierwszy raz złapiesz to się zdziwisz że to nie waży tyle na ile wygląda
- trudniej go wyważyć
- sprzęt montujesz w klatce, jego rozmiar więc ma znaczenie (np C100 w ronina-m nie wejdzie z handgripem, trzeba demontować co może być upierdliwe)
- jest spory, trzymasz go wyciągniętymi do przodu rękami, na ciasnej imprezie ludzie mogą się o niego obijać
- droższy od glidecama

Jak sobie coś jeszcze przypomnę to napiszę.


Co do Ciamciangów, to jakość wykonania to spora loteria i praca w manualu też nie wszystkim odpowiada. W dodatku ich stare, niższe ceny to już historia.

Stare ceny dotyczą starych ciamciangów, i one się nie zmieniły. Za nowe modele z nowymi powłokami i płynnym pierścieniem przysłony niestety trzeba zapłacić 2x więcej, ale i tak stosunek ceny do jakości tych szkieł jest rewelacyjny.