PDA

Zobacz pełną wersję : 70-300 - manualne doostrzenie w trybie Auto



aonline
21-08-2005, 12:51
Może to lamerskie pytanie - ale nie mam innego sposobu by sie tego dowiedzieć.

Bez podpięcia do obiektywu 70-300 kręci się pierścieniem ustalania ostrości i da się obiektyw skręcić na minimalną długość. Czy obiektyw 70-300 4-5,6G ma możliwość recznego kręcenia ustawianiem ostrości jeśli jest założony na body D70? Założyłem, robię zdjęcia, z autofokusa ustala ostrość. Po wyłączeniu aparatu - nie da się skręcić obiektywu na minimalną długość tak żeby mi sie mieścił w torbie - muszę dopiero włączyć dźwignię manual na body d70 i wtedy skrecic na minimum. Czy wy tez tak macie?

Często też zdaża mi się że dopiero po drugim naciśnięciu spustu do połowy mogę zrobić zdjęcie. Jest to wkurzające bo czasem ważny moment ucieka. Czy to normalne czy wada obiektywu? Z 18-70 wszystko gra - więc nie wiem czy to znowu taki urok 70-300 czy wada? Ktos z Was ma podobne doświadczenia?

Zmrożon
21-08-2005, 13:16
zdejmij obiektyw z korpusu, i przypatrz sie mocowaniu jednoczesnie przełączając AF na MF. Powinien sie wysywac i wsuwac taki srubokręt :wink:

Z kolei obiektyw ma srubke, wiec pasuje do body jak mama do taty :wink:

A kit nie ma pierścienia ostrości złączonego na sztywno z układem AF, więc można kręcic na ustawionym AF na korpusie.

Jeśli nie chce ci sie przełączać na body z podpiętym 70-300, zasłoń obiektyw ręką i wcisnij do połowy spust - obiektyw ci przejedzie przez całą rozpiętość i zatrzyma sie na nieskończonośći, tym samym skracając sie do minimum. Przynajmniej przy sofcie 2.00.

Konrad G.
21-08-2005, 18:17
Z tym drugim naciśnięciem to może być tak że masz ustawione na pojedyncze ustawienie ostrości i jak aparat nie złapie ostrości to nie zrobisz zdjęcia, a aparat (przynajmniej w moim F80) łapie szybciej ostrość na małej ogniskowej niż na dużej. Może to jest przyczyna.

Zmrożon
21-08-2005, 19:22
a własnie, aonline, słyszysz takie metaliczne szczęknięcie po pierwszym wciśnięciu spustu ? Bo ja czasami tak, wydaje mi się, że to po prostu srubokręt trafia w śrubke, jak przełącze z MF na AF i rusze leciutko pierścieniem, to też słyszę ten szczęk, i aparat ostrzy potem od razu...

trigger
21-08-2005, 19:28
Ja robiłem tak (bo już nie mam 70-300 :wink: ), że zakładałem dekielk i wciskałem do połowy spust i czekałem aż obiektyw się skróci na max i wtedy do plecaka :wink:

Konrad G.
21-08-2005, 19:59
A ja po prostu przełączam na MF, skracam, włączam AF i chowam do troby :-P

aonline
21-08-2005, 21:45
Też robie tak jak Konrad - ale z dekielkiem chyba prościej - musze to wypróbować.

Dzięki wszystkim :)

kolaczek
23-08-2005, 23:07
Też robie tak jak Konrad - ale z dekielkiem chyba prościej - musze to wypróbować.

Ale zuzywa więcej energi :) Hehe :) Przepraszam za zart :)

Konrad G.
23-08-2005, 23:12
Racja hehe :-P