PDA

Zobacz pełną wersję : odbitka 30x45 z d50 :)



giziol
26-04-2007, 20:06
Chcialbym sprobowac pierwszy raz zrobic odbitke 30x45

czy dobrym posunieciem bedzie wklepanie w mojego trialowego :) PSa przy kadrowaniu wymiaru odbitki np 305mm X 457mm przy 400DPI ( tak podaje lab) i oddanie takiego pliku im? szuaklem cos konkretnego na forach ale niec nie znalazlem wiec jak ktos moze mi cos wiecej powiedziec bardzo bym prosił :)

fragles
26-04-2007, 20:15
ponoć lepiej jest skalować stopniowo - np co 10% - az do pożądanego rozmiaru.

Aczkolwiek kiedyś spróbowaliśmy to robić w studio graficznym na wybranym losowo zdjęciu i... różnic nie było pomiędzy upsamplowanym od razu, a upsamplowanym stopniowo. Ale... może się źle przyglądaliśmy, a może to akurat taka fota była, że nie było różnic widać...

Ale czytałem sporo opinii, że tak jest lepiej.

Korchez
26-04-2007, 20:36
Ja tak zrobiłem - i wyszło dobrze. Ustawiłem wielkość obrazka zgodnie z danymi z labu, ilość DPI i wyszło spoko :):)

giziol
26-04-2007, 20:56
mam nadzieje ze fajnie wyjdzie w koncu to 12zl :) bedzie na prezent portrecik dla kolezanki heh i przy okazji sprawdze jak to wygloda a w pozniejszym czasie sproboje cos wiekszego wywolac

bukowy dziad
26-04-2007, 21:17
ja sie tylko zastanawiam po jaka cholere az 400 dpi przy takich wymiarach...

Erie
26-04-2007, 21:39
Wg mnie skalowanie krokowe wcale nie jest dobre i nie widzę dla niego praktycznie żadnego uzasadnienia technicznego, bowiem z każdym krokiem zdjęcie jest rozmywane coraz bardziej. Zresztą tak samo mówiły zarówno podręczniki do obróbki zdjęć oraz do wizji komputerowej (czyli metod przetwarzania obrazu z punktu widzenia sygnału). Parę lat temu zaczęła się moda na skalowanie krokowe i cały czas wielu ludzi uważa je za jedyne słuszne... Jedyną widoczną zaletą takiego postępowania jest większe wygładzenie krawędzi - nie widać tak bardzo powiększanego aliasingu (postrzępionych krawędzi).

Jeżeli zaś chodzi o samą odbitkę to po co aż 400 DPI? Podejrzewam że tyle ma maszyna, ale bez przesady - obraz który miał pierwotnie 3008 x 2000 px nie będzie lepszy jak się go przesampluje do 45 x 30 cm z gęstością 400 DPI od tego z 300 DPI, a wręcz może się zdarzyć odwrotna sytuacja.

Pozdrawiam
Erie

Wini
26-04-2007, 23:13
...w koncu to 12zl ...

????????????
Dlaczego nie 6 ? (http://www.lab-net.pl/odbitki-cyfrowe-cennik/?title=odbitki_przez_internet)

giziol
27-04-2007, 00:32
czemu 400 dpi nie wiem w instrukcji w labie bylo napisane aby tak wprowadzac tak zrobilem poszlo zobaczymy jak wyjdzie. czemu 12zl a nie 6 takie maja ceny podaj namiar na 6 jak amsz fajnie by bylo jak by jeszcze profile ICC udostepniali i pelne wymiary papieru

Wini
27-04-2007, 00:37
czemu 12zl a nie 6 takie maja ceny podaj namiar na 6
literki podkreślone na niebiesko to link

stig
27-04-2007, 06:37
przy rozmiarze 30x45 cm w zupelnosci wystarczy 200 a nawet 175 DPI.
"Dmuchanie" obrazu do 400 DPI to absurd. Oryginalnie obrazek z D50 to nie jest nawet 20x30 w 300 DPI... Przy tym rozmiarze lepiej miec mniejsza rozdzielczosc niz sztucznie ja podnosic.

pebees
27-04-2007, 07:11
Ja tam nic nie robiłem, tylko dałem jpg bez kombinowania, 3000x2000 i było dobrze.

Nivelen
27-04-2007, 09:32
a jeszcze słyszałem że warto powiększać taka fote z NEF-a, w Camera Raw, ponoć straty jakościowe są mniejsze, prawda to czy źle słyszałem? :P

bukowy dziad
27-04-2007, 09:59
to pewnie w duzej mierze zalezy od tego, czego lab uzywa do interpolacji - jesli po prostu powieksza w ps to lepiej zrobic to juz w fazie rawa, ale sa tez specjalistyczne do tego programy i wtedy sprawa jest pewnie dyskusyjna...

a i tak sie wszystko rozbija o checi i kompetencje laboludka:) kiedys np. do powiekszenia 30x45 zanioslem slicznie przygotowanego tiffa - nie powiekszonego, bo nie znalem dokladnych wymiarow. pani najpierw zamienila tiffa na jpg, po czym wpisala w ps 30x45 cm:)

no ale po tym jak ostatnio znalazlem zakladzik, gdzie drukuja na atramentowce epsona i do kazdego powiekszenia tak sie przykladaja, ze lepszych odbitek nigdzie nie widzialem stweirdzilem, ze klasycznym labom mowie niet:)

milo_ja
27-04-2007, 11:04
to pewnie w duzej mierze zalezy od tego, czego lab uzywa do interpolacji - jesli po prostu powieksza w ps to lepiej zrobic to juz w fazie rawa, ale sa tez specjalistyczne do tego programy i wtedy sprawa jest pewnie dyskusyjna...


Ponoć nieźłe jest skalowanie obrazu przez interpolację splajnową czy jakoś tak. Swego czasu bawiłem się demem programu, który używał takiej techniki i naprawdę efekty były imponujące. Niestety nie pamiętam jego nazwy ani nawet nie jestem pewien, czy to była interpolacja splajnowa, czy też może fraktalna czy coś.
W każdym bądź razie chyba lepiej samemu powiększać. Przynajmniej ma się kontrolę nad tym, jak to wygląda.

puchbeary
27-04-2007, 12:06
Ja podobnie jak pebees (http://www.forum.nikon.org.pl/member.php?u=1783) dałem w oryginale i zrobili sami. Efekt jest za...sty.
edit
I nawet robiłem w tej samej firmie do której link podal Wini (http://www.forum.nikon.org.pl/member.php?u=67) :D

Erie
27-04-2007, 12:29
Ponoć nieźłe jest skalowanie obrazu przez interpolację splajnową czy jakoś tak. Swego czasu bawiłem się demem programu, który używał takiej techniki i naprawdę efekty były imponujące. Niestety nie pamiętam jego nazwy ani nawet nie jestem pewien, czy to była interpolacja splajnowa, czy też może fraktalna czy coś.

S-Spline'y - a program to Shortcut PhotoZoom Pro

giziol
27-04-2007, 14:47
moglem posta napisac przed wyslaniem im zdjec to i nie wpisalbym tego 400DPi a i bym zaoszczedzil bo zamowil bym wiecej takich po 6zl ;)

nin
27-04-2007, 14:50
nie wiem jaki jest sens interpolowania takiego zdjecia
to prawie oryginalna a4 w 300dpi

choc znam leniwych laboludkow albo nie umiejacych obsluzyc machiny i czasami musze kadrowac do wymiarow papieru bo oczywiscie oni tego nie zrobia i zdjecie przychodzi obciete kilka mm ale to taka anomalia

milo_ja
27-04-2007, 16:03
S-Spline'y - a program to Shortcut PhotoZoom Pro

Może i S-Spline'y, ale co do nazwy to wydaje mi się, że była jakaś bardziej "zwięzła".
Ale nic to. Skleroza nie boli. ;)

gALL
27-04-2007, 20:16
Robisz w Wolowie na maszynie d.lab-1 ... olej ich profil ICC (podejrzewam, ze to lab.e-agfa.pl). Robilem porownanie, to samo zdjecie z ich profilem ICC i ze standardowym sRBG. Zdjecie z ich profilem stracilo szczegoly w cieniach, do tego bylo zsiniale (odjechane w fiolety), czern byla rozowa ... ogolnie kicha.

giziol
27-04-2007, 22:57
szczegoly w cieniach hmm tez raz mi tak zrobili , u nich jest mi wygodnie zamawiam z akademika place karta przyjezdzam i odbieram ale sprawdze LAB NET.pl bo 10x 6zl za 30x45 a 10x12zl to jest roznica cholera

gALL
28-04-2007, 07:19
Jak najbardziej polecam lab.e-agfa.pl ALE bez stosowania ich profilu. Tylko u nich ostatnio robie odbitki.

giziol
29-04-2007, 13:32
to w takim razie oddajesz w sRGB czy adobe

gALL
29-04-2007, 21:15
Przeciez juz pisalem w pierwszym poscie "sRGB"

giziol
30-04-2007, 11:59
no wiec wlasnie odebralem odbitke i powiem tak jest swietna:) kontarst taki jaki ustawilem z tym fioletem to moze troszqu miales racje ale wiem jedno wole wywolac sobie 2 lepsze foty 30x45 w miesiacu niz faszerowac sie malymi odbitkami tylko teraz jak to ladnie umiescic i przechowywac;) chyba szarpne sie tez na jakis wiekszy format i na sciane