PDA

Zobacz pełną wersję : Dostęp do stref specjalnych - na jakich zasadach?



Mata_Hari
24-04-2007, 23:09
Nie bardzo wiem, czy ten wątek powinnam zamieścić w tym miejscu, czy też w innym, więc jeśli gdzie indziej powinien się znaleźć, to proszę o przeniesienie.

W ostatnią sobotę amatorsko fociłam sobie na Shell V-Power Day w Poznaniu, zorganizowanym z okazji 60-lecia partnerstwa Shella i Ferrari. Niestety, aby fotki miały jaki taki wygląd musiałam się nieźle nagimnastykować podczas gdy część fotografów (z którymi broń Boże nie zamierzam konkurować) miała bezproblemowy dostęp do strefy VIPów, Schumachera, bolidów i innych tego typu atrakcji. Nie mam jakiś chorych ambicji, ale chciałabym się dowiedzieć, czy dostęp taki możliwy jest tylko dla wyjątkowych wybrańców? Czy ktoś z Was orientuje się, jak wygląda kwestia dostępu do takich stref? Jaki papierek trzeba mieć i skąd go ewentualnie można zdobyć? Kiedyś gdzieś na forum czytałam, że jak się współpracuje z prasą, to taki wstęp jest możliwy. A czy istnieje jakaś inna "bramka"? Wie ktoś? Bardzo mnie to interesuje.

Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

bombel
25-04-2007, 00:48
Jaki papierek trzeba mieć i skąd go ewentualnie można zdobyć?

Na pewno są jakieś oficjalne metody, ale skoro pytasz o papierki, te z portretem Zygmunta Starego - kiedy się wręcza zwitek - potrafią czynić cuda.

krystek
25-04-2007, 00:56
zazwyczaj nazywa sie to akredytacja, albo wczesniejsze zapisy na liste. miales okazje, trzeba bylo zapytac.

jw. bilety nbp chociaz niepolecane zawsze daja rade

Mata_Hari
25-04-2007, 10:29
No fakt, bilety nbp mogą być pomocne, ale mnie by raczej chodziło o coś legalnego i otwierającego furtkę do wielu imprez, a nie tylko jednorazowych akcji.

ajt
25-04-2007, 11:19
Zwykle jest tak, że im większa ranga imprezy oraz im większe vipy tam będą, tym proces akredytacji rozpoczyna się wcześniej i jest bardziej sformalizowany. Na małych lokalnych imprezach wystarczy często powiedzieć, że jest się z prasy, machnąć jakąś legitymacją prasową i już. Na poważniejszych trzeba odpowiednio wcześniej zgłosić się do biura organizatora i wypełnić odpowiedni formularz, wpisując kto i dla jakiej redakcji ma zamiar fotografować. Potem dostaje się (albo i nie) identyfikator uprawniający do przebywania w określonej strefie. Np. na takim airshow pewnie już niedługo pojawią się dokładne informacje:
http://www.airshow.sp.mil.pl/index.php?option=com_content&task=blogsection&id=8&Itemid=42
:)

krystek
25-04-2007, 11:36
na etniesskate05 w krk bylo tak, ze wymagana byla wczesniejsza rejestracja, do tego akredytacja z redakcji i dowod dzialalnosci, np gazeta ze swoimi zdjeciami, a oni podejmowali kto wchodzi na eliminacje, a kto moze zostac do finalu. po prostu gurnt, to wczesniej sie orientowac

Mata_Hari
25-04-2007, 22:02
Dziękuję bardzo za informacje, sporo się dowiedziałam. Widzę, że bez współpracy z jakimś pismem/gazetą, to zero szans człowiek w zasadzie ma.

dominik77
02-05-2007, 20:48
W większości przypadków nikt o legitymację nie pyta. O ile nie focisz "kompakcikiem" to wejdziesz prawie wszędzie. Są wyjątkowe imprezy, gdzie akredytacja potrzebna, ale często tylko po to, aby wejść na "teren". Potem z reguły już nikt nic nie sprawdza.

Możesz też się wmieszać w tłum innych reporterów. Wtedy to już w ogóle o nic się nie martw poza dobrymi zdjęciami. ;-)

fIlek
02-05-2007, 21:03
Dominik - nie masz racji - na imprezy wyższej rangi po prostu nie wejdziesz bez wcześniejszej akredytacji, a np. na gale Hammer Knockout Promotions te o wyższej randze, jak np. ostatnia na Torwarze - akredytacje były dostępne na godzinę przed rozpoczęciem imprezy - wielu reporterów narzekało, że się nie załapali - ja fociłem dla organizatora, było inaczej, ale często po prostu akredytacje są stałe i nowemu ciężko się wstrzelić.

dominik77
02-05-2007, 21:41
na imprezy wyższej rangi po prostu nie wejdziesz bez wcześniejszej akredytacji

Tak. Wysoka ranga = obowiązkowa akredytacja.

Przy cyklicznych, lokalnych czy innych mniejszych spędach wejdzie się często bez niczego (pomimo posiadania zaproszenia).

mini21
03-05-2007, 01:45
Ja wczoraj byłem na starym mieście.
Była jakaś impreza związana z wciągnięciem flagi.
Był jakiś minister, czy inny urzędas.
Kręciło się obok niego a z 8 fotografów, a ja stałem za barierką i plułem sobie w brodę, że nie mam jakiegoś papierka upoważniającego do robienia fot.

Kasiora też by nie pomogła, bo było za dużo ochroniarzy i organizatorów, dlatego darowałem sobie.