PDA

Zobacz pełną wersję : Nikkor AF 50 mm 1,4 D



step.tom
03-08-2005, 19:05
Witam Szanowni forumowicze.

Noszę się z zamiarem zakupu obiektywu jak w temacie i chciałem tak prawdę mówiąc bezpośrednio zapytać któregoś z Was ( użytkowników ) tego szkiełka ale albo go nie widzę w Waszych stopkach albo wszyscy używacie 50mm 1,8 D. Przeglądałem testy i porownania na kilku stronach w necie ale chciałbym poznać opinię Was jako użytkowników. Potrzebuję tego szkiełka głównie do fotografowania:
1. Głowa - twarz ( biżuteria kolczyki naszyjniki itp...) 2. Cala postać z wydobyciem szczegółów ubioru ( kreacje itp...)
W związku z tym potrzebuję dość ostrego i jasnego szkła stałoogniskowego IMHO. Wybór padł na AF 50 mm 1,4 D. I tu moje pytania.

1. Czy wybór mój pozwoli mi zaspokoić potrzeby ( pomijając moje skromne umiejętności - wiem to nie sprzęt fotografuje tylko ......) :?:
2. Czy może 85 mm 1,8 D trochę droższy :?:
3. Czy różnica w max przysłonie dla 50mm i 85 mm ( odpowiednio f16 i f22 ) będzie miało dla mnie znaczenie :?:
4. Który z tych obiektywów można bardziej przystosować do zdjęć macro :?: ( to tak przy okazji bez decydujacego wpływu na moje potrzeby )

Pozdrawiam

kolaczek
03-08-2005, 19:30
Z tego co wiem to 85 będzie lepszy do portretu :) Jednak to nie pewna informacja, obiło mi sie o uszy że 50mm to głowa robi się "jajowata" :)

Saint
03-08-2005, 19:34
1. Zapewne tak, ale czy niezbedne jest ci 1.4 co prawda kilkaset zlotych nie robi tak wielkiej rosnicy, ale czy jedna kreska na podzialce robi tak wielka roznice?
2. 85 mm raczej do portereu ... wydaje mi sie, ze raczej od pasa w gore nie do czlej postaci.
3. 85 mm przynajmniej bez D jaki posiadam ma przeslone 16 wiec chyba cos ci sie pomylilo delikatnie ... na odwyrtke powinno byc. Jesli chodzi o przeslone to w studiu to sie sprawdza bo ustawiasz lampy na duza moc - mode/modelka sie gotuje, ale masz wszystko ladnie ostro jesli ci tego trzeba, ale przeslona 16 to jest w pelni wystarczajaca rzeczy ja robie powiedzmy od 8 zeby miec plelna ostrosc.
4. Trudno powiedziec w koncu tamorn 90 mm to obiektyw do bacro a zalezy co masz na mysli mowiac macro ktoryms z tych obiektywow bo tak po prawdzie to efaktu idealnego macro ani jedny, ani drugim nie da sie osiagnac z powodu na odleglosc w jakiej ostrza.

Czornyj
03-08-2005, 19:58
1. Zapewne tak, ale czy niezbedne jest ci 1.4 co prawda kilkaset zlotych nie robi tak wielkiej rosnicy, ale czy jedna kreska na podzialce robi tak wielka roznice?
mały krok na podziałce, wielki krok na jakości - przecież 1,4 ma lepszy kontrast, rozdzielczość...

Saint
03-08-2005, 20:00
Czornyj chyba zalezy od jej potrzeb prawda? nie wydaje mi sie, ze jedna dzialka stanowi taka przepasc chyba lepiej zaczac od czegos tanszego niz pakowac sie w cos lepszeov i drozszego zeby stwierdzic, ze nam to nie odpowiada lub nie jest tak nie zbedne.

Czornyj
03-08-2005, 20:09
Ale fakt pozostaje faktem, w 1,4 nie chodzi o to, że troszeńke jaśniejszy, tylko o to że lepiej rysuje i kontrast ma lepszy oraz dużo ładniej wygląda na korpusie bo ma wiecej szkła :wink: No i nie jest znowu taki drogi...

Gamling
03-08-2005, 21:14
Zgadzam sie z Czornyj, wersja 1.4 jest naprawde sporo fajniejsza, przede wysztkim jesli chodzi o plastyke obrazu. Sam mam 1.8 i pewnie kiedys zmienie na 1.4 (ktora tez przez chwile mialem). Natomiast do takich zastosowan to najlepszy bylby PC nikkor 85 tilt/shift micro, tylko troszke drogi. Ale jesli to zdjecia za pieniadze to chyba warto.

step.tom
03-08-2005, 21:19
Witaj Saint


Czornyj chyba zalezy od jej potrzeb prawda? nie wydaje mi sie, ze jedna dzialka stanowi taka przepasc chyba lepiej zaczac od czegos tanszego niz pakowac sie w cos lepszeov i drozszego zeby stwierdzic, ze nam to nie odpowiada lub nie jest tak nie zbedne.

I tu masz rację Saint, nie mam możliwości sprawdzenia organoleptycznie, które szkiełko będzie lepsze. Muszę się oprzeć na doświadczeniach innych. W tym wypadku Was-użytkowników. Widzę, żę masz to szkło na wyposażeniu i mam nadzieję, że nie Twoja opinia nie jest tendencyjna. Miałbym prośbę. Znając moje potrzeby miałbyś może w swoim dorobku jakieś sample podkreślające światło i ostrość fotografofanych przedmiotów ( mowa tu o 85mm ). Napewno nie będzie to miarodajne jak porównam z innymi fotkami z 50 mm 1,4 ale nie mam innej możliwości dokonania porównania.
Rozpatrując wariant zakupu 85 mm 1,8 mialem też na myśli technikę wykonywania fotografii. Przy 50 mm będę w innej odległości od obiektu niż fotogafując go 85 mm chcąc mieć w kadrze cały obiekt. Prawda? I teraz którym z tych obiektywów otrzymam zamierzony cel :?: ( pisałem o tym na wstępie )

step.tom
03-08-2005, 23:26
Dzięki Wini

Na oba mnie stać napewno nie będzie ( zważywszy że na próbę). Najgorsze jest to że doradcą w tej kwestji jest mamona. :)
step.tom@wp.pl

Pozdrawiam

sjm
04-08-2005, 00:00
test obiektywów 1,4 i 1,8 wg www.foto.com.pl
AF Nikkor 50 mm f/1.4 D
ma oczywiście w oznaczeniu literkę „D”, która oznacza że obiektyw przekazuje do aparatu informację o ustawionej odległości, co przydaje się przestrzennemu pomiarowi światła realizowanemu przez Nikony. Zewnętrzna obudowa obiektywu wykonana jest z tworzywa sztucznego, ale wewnętrzne mechanizmy są metalowe, o czym świadczy spora masa tej konstrukcji. Ze szkła natomiast wykonano siedem soczewek rozmieszczonych w siedmiu grupach. Jako jedyny obiektyw w teście ma on przysłonę, którą można przymykać jedynie do f/16, a nie do f/22 jak u konkurentów. Na soczewkach są obecne powłoki przeciwodblaskowe SIC (Nikon Super Integrated Coating), co zapowiada dobre zachowanie się obiektywu przy zdjęciach pod światło. Ręczne ustawianie ostrości odbywa się bardziej komfortowo niż w Canonie 50 mm f/1.4 USM, ale nieco gorzej niż w jaśniejszym standardzie Minolty. Opór jest tu mniejszy, ale mniej płynny i „bez charakteru” – tak jak w wielu obiektywach autofokus. Osłonę przeciwsłoneczną (HR-2) mocuje się na gwincie filtra M52.
AF Nikkor 50 mm f/1.8 D
jest najnowszą wersją ciemniejszego standardu nikonowskiego, która doczekała się literki „D”. Jest to obiektyw nieco mniejszy i wyraźnie lżejszy od „pięćdziesiątki” f/1.4, a już sam wygląd nadaje mu raczej amatorski charakter. Skala odległości naniesiona jest bezpośrednio na pierścień ustawiania ostrości, który jednak obraca się płynnej niż w wersji jaśniejszej, i jego obsługa jest bardziej komfortowa. Na soczewkach obiektywu (sześć w pięciu grupach) znajdują się powłoki SIC, a średnica mocowania filtra jest identyczna jak w optyce AF Nikkor 50 mm f/1.4 D (52 mm). Gwint ten służy też do mocowania osłony przeciwsłonecznej HR-2.


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img236.imageshack.us/img236/9084/obiektywy15128lo.png)

step.tom
04-08-2005, 00:20
Dzięki sjm

Te dane fachowe przeczytałem w necie. Niestety pozostają to tylko suche fakty. Prosząc o pomoc miałem bardziej na myśli doświadczenia użytkowników najlepiej poparte jakimiś przykładami. A jeżeli porównanie sztuki do sztuki to Nikory 50 mm 1,4 do 85 mm 1,8. Jeżeli wpadłby Ci w oko test porównawczy tych szkieł z przykładami tego samuego obiektu byłoby to dla mnie dość miarodajne. Dzięki i

Pozdrawiam

sjm
04-08-2005, 00:35
AF Nikkor 85 mm f/1.4 D IF
Obiektyw Nikona ma najbardziej wyrafinowaną konstrukcję optyczną spośród testowanej trójki. Co prawda nie zastosowano w nim szlachetnych gatunków szkła i asferycznych soczewek, ale ich liczba sięga dziewięciu, a dodatkowo w konstrukcji zastosowano wewnętrzne ogniskowanie. Główną tego zaletą jest mniejsza masa elementów optycznych odpowiedzialnych za ustawianie ostrości, a więc szybsze automatyczne ustawianie ostrości.
Metalowa obudowa obiektywu to oczywiście standard w tej klasie Nikkorów. Na niej znajdują się trzy pierścienie. Najbardziej z przodu umieszczono szeroki i wygodny pierścień ostrości, który jednak porusza się z typowym dla konstrukcji AF „płytkim” i nieco za lekkim oporem. Tuż za nim znajduje się pierścień „M – A” umożliwiający szybkie przejście pomiędzy autofokusem, a ręcznym ustawieniem ostrości. Jego ustawienie jest nadrzędne w stosunku do ustawienia przełącznika trybów autofokusa w korpusie aparatu, jeśli ten ostatni ma wybraną pozycję „S”, „C” albo „AF” – w zależności od modelu Nikona. Obecność pierścienia „M – A” ucieszy tych wszystkich, którzy (podobnie jak i autor) uważają rozwiązanie przełącznika trybów autofokusa w korpusie Nikonów za wyjątkowo niepraktyczne.
Tuż przy mocowaniu bagnetowym znaleźć można pierścień przysłon, który ma zaskoki co pełną działkę przysłony. Połówki też można od biedy ustawić, ale próżno szukać ich wartości na wyświetlaczach Nikonów. Mocowanie filtrów ma największą wśród testowanej trójki obiektywów średnicę: 77 mm. Jest jeszcze jedno uchybienie: na tym gwincie trzeba montować także osłonę przeciwsłoneczną HN-31.
W konkurencji ostrości obiektyw Nikona jest jedynie tłem dla walki optyki Zeissa i Minolty. Co prawda i on – tak jak dwa pozostałe – zasługuje na maksymalną ocenę pięciu gwiazdek, ale przy każdej wartości przysłony któryś ze współzawodników jest od niego lepszy. Nikkora należy pochwalić za niewielką różnicę ostrości w kadrze przy mocno otwartej przysłonie i osiągnięcie 70 linii/mm w centrum kadru jeszcze przy rozsądnej w obiektywie portretowym przysłonie f/5.6
W optyce Minolty i Nikona zauważalny jest wyraźny „skok ostrości” pomiędzy f/2.8, a f/4. Stąd warto z owej f/4 korzystać, jako że wtedy przy stosunkowo niedużej głębi osiągana jest wysoka (a w Minolcie bardzo wysoka) ostrość.
Zdjęcia pod światło
Tu obowiązuje stara zasada: im więcej soczewek w obiektywie, tym więcej blików. Tak więc Nikkor z założenia stoi na przegranej pozycji i to pomimo świetnych powłok przeciwodblaskowych NSIC na swych soczewkach. Kontrast przy zdjęciach pod światło ma świetny, ale poza malutkim blikiem tuż przy źródle światła pojawiają się też spore świetliste kręgi po przeciwnej stronie klatki. Wraz z przymykaniem przysłony zmniejszają się one i wyostrzają przez co są bardziej widoczne, ale jednocześnie zanika blik przy źródle światła. Optimum to f/4. Ocena – cztery gwiazdki.
„Szkła” Minolty i Nikona wykazują symboliczną dystorsję poduszkowatą, która na zdjęciach portretowych będzie zupełnie niezauważalna. Tej wysokiej kultury pracy brakuje Nikkorowi i Minolcie, choć na tle innych obiektywów autofokus prezentują się one pod tym względem bardzo przyzwoicie
Poza tym nie bardzo było za co obniżać ocen. Wyjątkiem jest Nikkor, który z powodu przeciętnych rezultatów w konkurencji „winietowanie” (konieczność przymknięcia aż o 5 działek do likwidacji całkowitej i o 3 działki do praktycznej) dostał jedyną w teście „tróję”.
test wg www.foto.com.pl

Spinner
04-08-2005, 08:52
Przychylam sie do Gamlinga - 85tilt/shift.... A jak nie to moze warto rozwazyc Nikkora 60/2,8D micro?

Pzdr
Spinner

kiemlo
04-08-2005, 09:23
Generalnie im dalej odejdziesz od fotografowanej osoby, tym mniejsze będą ewentualne przerysowania, dlatego ja bym głosował na co najmniej 85mm.

Oczywiście, to zależy jak daleko możesz odejść od modelki (http://photo.net/photo/pcd0161/photo-sneer-8.jpg) :-)

gALL
04-08-2005, 10:07
Wy tu o AF ... zapiac najtansza potretowke Nikona do D70 i zobaczyc co z tego wychodzi, pisze o Nikon E 100/2.8 albo jeszcze lepsze Nikon E 135/2.8 ... 4 soczewki, ale plastyka wrecz powala. IMHO za taka kase nic lepszego nie kupicie, a do portretu to AF zupelnie zbedny, tam potrzeba jasna matowke.

szymony
04-08-2005, 10:32
Chyba tego nie doczytaliście: " 2. Cala postać z wydobyciem szczegółów ubioru ( kreacje itp...) " Szkiełka fajne proponujecie, ale za długie :wink: No chyba że studio jest wielkości hali sportowej.

maroo
04-08-2005, 10:41
A może ktoś wie ile listków ma przysłona w 50/1.4?

kiemlo
04-08-2005, 10:42
Siedem.

gALL
04-08-2005, 10:51
Dla calej postani to moze tak nawet 24mm z zabiej perspektywy ;-)

szymony
04-08-2005, 10:57
Dla calej postani to moze tak nawet 24mm z zabiej perspetywy ;-)
Przy cropie digitala, czemu nie. Tylko bez żabki 8)

step.tom
04-08-2005, 19:22
Dzięki Panowie.
Troszke mi rozjaśniliście problem ale tylko troszkę. Niestety nie znajdę jednoznacznej odpowiedzi. Tyle ilu fotografujących tyle opinii. Jednakże w pewnym stopniu upewniłem się co do mojego wyboru. Jeszcze raz wszystkim dzięki i

Pozdrawiam