PDA

Zobacz pełną wersję : Nowy F6!



Gamling
16-09-2004, 11:46
http://www.europe-nikon.com/pressreleasedetail.aspx?countryid=23&languageid=25&prodId=944&catId=94&pressReleaseId=285

Wyglada obiecujaco, ciekawe jak z cena.

Kaleid
16-09-2004, 11:48
Jednak zawężają ofertę......F6 ma zastapic F100 i F5

Gamling
16-09-2004, 12:01
To chyba sensowne rozwiazanie, mysle ze obecnie na rynku analogowych lustrzanek jest miejsce na 2 moze 3 modele. A tak przy okazji to moze dzieki F6 spadna ceny F5 i F100 to moze pomysle o zakupie. Chociaz nie wiem czy nie wolalbym F90x

pX
16-09-2004, 12:42
po wprowadzeniu nowego modelu analogowego (w dzisiejszych czasach) trudno polemizować z sensem zawężenia oferty analogów
tak jak postanowiłem sobie już wcześniej moje F5 będzie miało już u mnie "dożywocie" i raczej nie skuszę się na F6 bo nie czuję potrzeby
opis jest ciekawy, ale czy nie macie wrażenia, że korpus ten wygląda jakoś "cherlawo" i mało profesjonalnie ;)
pzdr

sailor
16-09-2004, 12:59
o nie podoba mi sei ta f6tka ... bardzo mi sie nie podoba .. poczekam az cena f5 spadnie do poziomu 2kpln i kupie sobiejako drugie body :) bo jak do tej pory to f5tka byla dla mnie idealem ergonomii (co prawda tylko pare razy trzymalem w rece :) ale bylo milo (ddmon bez skojarzen!! ) )

Gamling
16-09-2004, 13:43
To jak wyglada na zdjeciach jest malo wazne, pytanie jak bedzie z nim w praktyce. Z tego co pisza to ponoc jest jakis nowy patent na poprawienie wytrzymalosci korpusu. Zreszta trzeba by po prostu pomacac.

dido
16-09-2004, 14:20
Ja również swojemu F90X zapewnie dożywotnie utrzymanie :) . Zbyt dużo przeżylismy razem :D . Mam duży sentyment do analogów i tak już zostanie. Gdybym zaczynał swoją przygotę z fotografią również zacząlbym od analogów, może od takiego F6 gdyby mnie było stać na niego. Z analogiem nauczyłem się na pewno jednego, że każde zdjęcie musi być przemyślane kompozycyjnie i oświetleniowo. Takie zatrzymanie się i zdumienie pięknem świata lubie najbardziej, a już uwiecznienie tego na kliszy lub na matrycy jest The Best. :D

admin
16-09-2004, 14:47
Dido, jakos nie moge uwierzyc ze dzisiaj przygode z fotografia zaczalbys od analoga... Mowie calkiem powaznie. Ja odwrotnie do Ciebie, uwazam ze dzisiaj aparat typu F6 i zaawansowane lustra sa przeznaczone dla juz uswiadomionych fotografistow. Gdyby bylo mnie stac (czyt. gdybym byl rozrzutny), nabylbym taki aparat...

dido
16-09-2004, 15:39
Chyba masz rację, gdybym zaczynał swoją przygodę z fotografią nie byłbym uswiadomiony o pułapkach jakie niesie z sobą fotografia cyfrowa i być może wybrał łatwiejszą, nie koniecznie lepszą drogę :)

ddMON
16-09-2004, 20:01
f5tka byla dla mnie idealem ergonomii (co prawda tylko pare razy trzymalem w rece :) ale bylo milo (ddmon bez skojarzen!! ) )
Ja tam też czasem lubię potrzymać :wink: ale przy ludziach wolę za korpus, bo za obiektyw... jakoś wstydliwy jestem :oops:
POzdro!

Maciej Służenko
09-10-2004, 18:38
A gdzie sie podziała korbka powrotnego zwijania z F5??? ;-)

szymony
09-10-2004, 19:29
Dido, jakos nie moge uwierzyc ze dzisiaj przygode z fotografia zaczalbys od analoga... Mowie calkiem powaznie. Ja odwrotnie do Ciebie, uwazam ze dzisiaj aparat typu F6 i zaawansowane lustra sa przeznaczone dla juz uswiadomionych fotografistow. Gdyby bylo mnie stac (czyt. gdybym byl rozrzutny), nabylbym taki aparat...

Bo pisał to z perspektywy czasu i nie jest zielony.
Gdyby zaczynał od 0 pewnie by zmienił zdanie.

PrzeMoon
10-10-2004, 22:48
A gdzie sie podziała korbka powrotnego zwijania z F5??? ;-)

Jest korbka :)


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://nikonimaging.com/global/products/filmcamera/slr/2000-2004/f6/img/pic_001.jpg)

Jakies dziwne to zdjecie F6 z nikon.pl - to chyba jeden z projektow F6 firmy Giorgetto GIUGIARO ???

Jerry
11-10-2004, 14:55
Czy nie macie wrazenia, ze F6 jest ulepszona wersca F100
a nie F5?

Kaleid
11-10-2004, 15:37
Tak. Docelowo F6 ma zastapic wlasnie oba te aparaty. F5 uzywany byl glownie w reporterce ktora zdominowala praktycznie w 100% cyfra, a pozostali fotografisci wybierali raczej F100 niz czołg F5

Jerry
11-10-2004, 15:46
Zgadzam sie sie z toba w 100%, F5 to kobyla
i po godzinie pracy rece opadaja a F100 z np. 35-70/2.8
jest bardzo dobrze wywazona a jak komus brakuje
dodatkowych kg to moze dokupic gripa

Ayot
22-10-2004, 13:20
Zgadzam sie sie z toba w 100%, F5 to kobyla
i po godzinie pracy rece opadaja a F100 z np. 35-70/2.8
jest bardzo dobrze wywazona a jak komus brakuje
dodatkowych kg to moze dokupic gripa


Hmmmm.... Używam F5 od ładnych kilku lat... I jakoś nie przeszkadza mi mi jego waga. Być może jest to wynikiem, obsolutnie fenomenalnej ergonomii... być może tylko przyzwyczajenia... :)

Przypinając długi (i duży) obiektyw do F5, nie mam wrażenia, że wyrwie mi aparat z rąk. Czego nie mozna powiedzieć ani o F100, ani o D70.

A wracając na moment do zoom'a AF 35-70/2.8D... to jedno z najlepszych szkieł w tej kategorii...!!!! :)

Maciej
04-10-2006, 21:31
Dido, jakos nie moge uwierzyc ze dzisiaj przygode z fotografia zaczalbys od analoga... Mowie calkiem powaznie. Ja odwrotnie do Ciebie, uwazam ze dzisiaj aparat typu F6 i zaawansowane lustra sa przeznaczone dla juz uswiadomionych fotografistow. Gdyby bylo mnie stac (czyt. gdybym byl rozrzutny), nabylbym taki aparat...

Panie Adminie, jest w tych czasach jeszcze ktoś kto zaczyna od analoga. W świecie cyfrówek zaczynam przygodę z fotografią z Nikonem F-801s. A mam 17 lat i powinna mnie fascynować technika, bo przecież jestem z pokolenia tych 'nowoczesnych'?

MzMarcin
05-10-2006, 01:57
Panie Adminie, jest w tych czasach jeszcze ktoś kto zaczyna od analoga. W świecie cyfrówek zaczynam przygodę z fotografią z Nikonem F-801s. A mam 17 lat i powinna mnie fascynować technika, bo przecież jestem z pokolenia tych 'nowoczesnych'?
"Panie" Macieju, Macieju ;), ale też myśle należysz do ginącego pokolenia romantyków swiatła padającego bezporednio na kliszę ;)
Wszystko jest dla ludzi ;) tylko z umiarem ;)

Maciej
05-10-2006, 08:28
"Panie" Macieju, Macieju ;), ale też myśle należysz do ginącego pokolenia romantyków swiatła padającego bezporednio na kliszę ;)
Wszystko jest dla ludzi ;) tylko z umiarem ;)

Oj, nie tak oficjalnie. Napisałem tak do Admina w formie żartu, ale i jest też straszy, więc jakiś szacunek się należy.
Nie można wybierać prostszej drogi, skoro chce się robić coś dobrze. W anagolu ogranicza Cię film i dlatego musisz robić precyzyjne zdjęcia, a w cyfrze robisz seriami jak popadnie. Napstrykasz 200, a wybierzesz z tego dwa. Co to za sztuka? A poza tym, jakość - o ile lepsza w analogach. Zabawa w ciemni. Itp. Itd. Wszystko przemawia za analogiem, choć fakt, że eksploatacja jest droższa.

jurgen
05-10-2006, 13:31
generalizujesz na maxa Macieju
pozdrawiam

Maciej
05-10-2006, 16:12
generalizujesz na maxa Macieju
pozdrawiam

Dlaczego...?

Jacek S
06-10-2006, 16:39
Szacunek dla tych którzy dziś zaczynają swoją przygodę od analoga. Moim zdaniem, to słuszna droga, uczy pokory, choć jest na pewno droższa niż nauka na cyfrze. Cyfra jest też dobra do nauki, ale wymaga dużo samozaparcia i samodyscypliny, żeby robić zdjęcia świadomie, a nie iść na łatwiznę.
Co do F6, to piękna bestia, a jak stanieją F5, to sobie taki kupię.
Czy F6 ma też wymienne matówki?

Maciej
06-10-2006, 16:56
Czy F6 ma też wymienne matówki?

Tak, ma. :)

MzMarcin
06-10-2006, 17:05
[quote=jacekmarysienka;137839]Szacunek dla tych którzy dziś zaczynają swoją przygodę od analoga. Moim zdaniem, to słuszna droga, uczy pokory, choć jest na pewno droższa niż nauka na cyfrze. Cyfra jest też dobra do nauki, ale wymaga dużo samozaparcia i samodyscypliny, żeby robić zdjęcia świadomie, a nie iść na łatwiznę.
...quote]

Tak na serio to analog jest dużoooo tańszy do nauki...
Kupujesz Pentax me super w igielniastym stanie z 50-ątką na allegro(Za 300zeta) do tego ostatnio kupiłem na allegro 2 zgrzewki Kodaka 100G z terminem do sierpnia(chyba jest jeszcze do dorwania...) za 8,99!!!! To iście genialna cena za ten materiał(nawiasem mówiąc wedle mnie przynajmniej porównywalnym klasą do provi). Bo sensia 100 za 12 od rolki to dno i wodorost przy tym materiale... UPS, ale odbiegam od tematu...
Ostatnio też kupiłem 20 rolek "Fuji neopana 400" PO 80zł!!!!!!! za 10 rolek!!!!

Prawie zawsze można dorwać coś ciekawego na allegro...
A cyfra fajnie ale na D80 z denkiem trzeba wywalić 4 kafle z okładem...

MzMarcin
06-10-2006, 17:10
"Co do F6, to piękna bestia, a jak stanieją F5, to sobie taki kupię."
Chce ci się? Jak ostatnio patrzę na allegro i giełdy i ceny Mamya z obiektywami, wypas akcesoriami za groszę to trochę zaczynają mi się świecić oczy...

Czornyj
06-10-2006, 18:01
MzMarcin - dobrze gadasz! Mamijki, Pentaczki, Contaxy, Bronki, Linhofy, Cambiaki, Sinary - od razu mi się przypominają cenniki tych bestii 10 lat temu - dekielek do tego kosztował więcej niż to teraz warte :lol: Nawet Hasie są w cenach, które da się rozumem ogarnąć, a dawniej można było mieć albo Hasia, albo nerkę :D

teh_14m3
06-10-2006, 18:29
MzMarcin, popieram, nie wszyscy zaczynaja od analoga ze wzgledu na "romantyzm" i inne *******y... mnie na cyfre nie stac...

Maciej
06-10-2006, 21:11
Dla mnie główny wniosek to: Aparaty analogowe do fotografii artystycznych i krajobrazu, a aparaty cyfrowe do pracy (np. reportaż).
Tak?

Bo nieważne ile byśmy polemizowali, to i tak jednogłośnie do prostszych specyfikacji nie dojdziemy...

wilus
10-10-2006, 22:29
zgadzam się z Tobą, do pracy (reportażu) tylko cyfra ... ekonomia wymaga

Czornyj
11-10-2006, 12:27
Aparaty analogowe do fotografii artystycznych i krajobrazu
tak, ale średnioformatowe - najlepiej w tzw. "idealnym formacie", czyli 6x7. W przypadku fotografii artystycznej jest zonk tego typu, że pewnego pięknego dnia trzeba wykonać olbrzymie powiększenia wystawowe. Oczywiście są tacy, co robią tylko powiększenia 20x30, ale wtedy wystawa wygląda jak pół d...y zza krzaka. Druga sprawa to krajobraz: po pierwsze poruszona wcześniej kwestia wystawiennicza, po drugie kwestia wymagań ew. klientów.

Prawda jest po prostu taka, że mały obrazek nadaje się do tego mizernie.

Maciej
11-10-2006, 16:49
tak, ale średnioformatowe - najlepiej w tzw. "idealnym formacie", czyli 6x7. W przypadku fotografii artystycznej jest zonk tego typu, że pewnego pięknego dnia trzeba wykonać olbrzymie powiększenia wystawowe. Oczywiście są tacy, co robią tylko powiększenia 20x30, ale wtedy wystawa wygląda jak pół d...y zza krzaka. Druga sprawa to krajobraz: po pierwsze poruszona wcześniej kwestia wystawiennicza, po drugie kwestia wymagań ew. klientów.

Prawda jest po prostu taka, że mały obrazek nadaje się do tego mizernie.
To do czego jeszcze się nadaje mały format, prócz pstrykania zdjęć dla siebie? Skoro nawet wystawy z tego nie będzie można zrobić.

Czornyj
11-10-2006, 17:54
To do czego jeszcze się nadaje mały format, prócz pstrykania zdjęć dla siebie? Skoro nawet wystawy z tego nie będzie można zrobić.

Będzie można, tylko wychodzą cholernie ziarniste powiększenia, o mniejszej ilości detalu. Niektórych to wnerwia :lol:

Maciej
11-10-2006, 18:05
Będzie można, tylko wychodzą cholernie ziarniste powiększenia, o mniejszej ilości detalu. Niektórych to wnerwia :lol:
Czyli z małego obrazka nie zrobiłoby się wernisażu ze zdjęciami np. 90x60? To głupio...

Czornyj
11-10-2006, 18:23
Czyli z małego obrazka nie zrobiłoby się wernisażu ze zdjęciami np. 90x60? To głupio...
Zrobiłoby się, tylko efekt mógłby być średni. A moja fumfela z Hasla robiła powiększenia 3x2m - zależało jej, że by modelka miała na zdjęciu naturalną wielkość - i było gites!!! (Tylko nie pytajcie mnie jak wywołała ten papier, bo sam nie wiem)

Maciej
11-10-2006, 18:56
Zrobiłoby się, tylko efekt mógłby być średni. A moja fumfela z Hasla robiła powiększenia 3x2m - zależało jej, że by modelka miała na zdjęciu naturalną wielkość - i było gites!!! (Tylko nie pytajcie mnie jak wywołała ten papier, bo sam nie wiem)

Ale jednak da się tak powiększyć, bez utraty jakości na duży format np. właśnie na wernisaż?

Czornyj
11-10-2006, 19:01
Ale jednak da się tak powiększyć, bez utraty jakości na duży format np. właśnie na wernisaż?
Hmmm, nie bardzo rozumiem... Z małego obrazka da się oczywiście robić duże a nawet gigantyczne powiększenia - tyle tylko, że ich jakość jest średnia.

Maciej
11-10-2006, 19:04
Hmmm, nie bardzo rozumiem... Z małego obrazka da się oczywiście robić duże a nawet gigantyczne powiększenia - tyle tylko, że ich jakość jest średnia.
To czym się robi prace na wernisaże?

slaw74
11-10-2006, 21:01
To czym się robi prace na wernisaże?

Czornyj juz powiedzial: Haselem 6x7 cm juz nawet na mniejszych powiekszeniach typu 15x21 widac ogromna przewage sredniego formatu!!! Szczerze mowiac chcialbym odziedziczyc hociazby KIEVA z kompletem obiektywow....

Smurf
11-10-2006, 22:53
Czornyj juz powiedzial: Haselem 6x7 cm juz nawet na mniejszych powiekszeniach typu 15x21 widac ogromna przewage sredniego formatu!!! Szczerze mowiac chcialbym odziedziczyc hociazby KIEVA z kompletem obiektywow....
Co prawda nie jestem fachowcem od Hasselblada, ale wydaje mi sie ze wszystkie byly formatu 6x6cm , ew. 6x4,5cm.

Jacek_Z
11-10-2006, 23:55
slaw74 - czornyj nie napisał o haselu 6x7, tylko o formcie 6x7.
hasellblad robił generalnie 6x6, 6x4,5 to były tylko kasety do tego 6x6. Ale robił i panoramiczny mały obrazek, zrobił dziwnego łamańca. O 6x7 w wydaniu hasela nie słyszałem.

Smurf
12-10-2006, 00:12
slaw74 - czornyj nie napisał o haselu 6x7, tylko o formcie 6x7.
hasellblad robił generalnie 6x6, 6x4,5 to były tylko kasety do tego 6x6. Ale robił i panoramiczny mały obrazek, zrobił dziwnego łamańca. O 6x7 w wydaniu hasela nie słyszałem.
Ten panoramiczny mały obrazek to XPan (XPan II) powstaly w duzej mierze w kooperacji z Fuji i sprzedawany tez jako Fuji TX-1(TX-2)

stig
12-10-2006, 07:14
To czym się robi prace na wernisaże?

Prace na wernisaze? Chyba na wystawe...
Wernisaz to impreza (przemowienia, spotkania, wywiady, bankiet, itd.) przed rozpoczeciem wystawy -- czyli jej uroczyste otwarcie.

Maciej
12-10-2006, 09:14
Prace na wernisaze? Chyba na wystawe...
Wernisaz to impreza (przemowienia, spotkania, wywiady, bankiet, itd.) przed rozpoczeciem wystawy -- czyli jej uroczyste otwarcie.
Przepraszam. Pomyliłem w takim razie pojęcia.

Kolekcjoner
12-10-2006, 18:28
(...)Nie można wybierać prostszej drogi, skoro chce się robić coś dobrze. W anagolu ogranicza Cię film i dlatego musisz robić precyzyjne zdjęcia, a w cyfrze robisz seriami jak popadnie. Napstrykasz 200, a wybierzesz z tego dwa. Co to za sztuka? A poza tym, jakość - o ile lepsza w analogach. Zabawa w ciemni. Itp. Itd. Wszystko przemawia za analogiem, choć fakt, że eksploatacja jest droższa.


Dla mnie główny wniosek to: Aparaty analogowe do fotografii artystycznych i krajobrazu, a aparaty cyfrowe do pracy (np. reportaż).
Tak?

Bo nieważne ile byśmy polemizowali, to i tak jednogłośnie do prostszych specyfikacji nie dojdziemy...

Dla mnie to główny wniosek jest taki, że strasznie generalizujesz. To wszystko zależy co, gdzie, jak, kiedy i jakie kto ma potrzeby, bo wg. Twoich kryteriów to wielu fotografów krajobrazu, przyrody, fot. studyjnej, którzy majątek wydali np. na Ds-a albo 5D i szkła do nich, że nie wspomnę tu litościwie o cyfrze w średnim formacie - powinni czemprendzej:) wywalić swoje zabawki do śmieci albo sprzedać na ebay'u i kupić sobie analogi :mrgreen:.

slaw74
12-10-2006, 19:27
Jacku, i Czornyj.... oczywiscie sorki za blad. Wyrwalem sie z tym Hasiem.... oczywiscie mialem na mysli negatyw 6x7 Pozdro uwazni czytelnicy!

Maciej
12-10-2006, 19:29
Dla mnie to główny wniosek jest taki, że strasznie generalizujesz. To wszystko zależy co, gdzie, jak, kiedy i jakie kto ma potrzeby, bo wg. Twoich kryteriów to wielu fotografów krajobrazu, przyrody, fot. studyjnej, którzy majątek wydali np. na Ds-a albo 5D i szkła do nich, że nie wspomnę tu litościwie o cyfrze w średnim formacie - powinni czemprendzej:) wywalić swoje zabawki do śmieci albo sprzedać na ebay'u i kupić sobie analogi :mrgreen:.

Oj, wiem, wiem. Poczytałem więcej o tym wszystkim. I tak zje nas cyfra w niedalekiej przyszłości. Ale dobrze jest się uczyć na analogu.

Kolekcjoner
12-10-2006, 20:34
Oj, wiem, wiem. Poczytałem więcej o tym wszystkim. I tak zje nas cyfra w niedalekiej przyszłości. Ale dobrze jest się uczyć na analogu.

Teraz masz przynajmniej wybór:). W czasach kiedy ja się uczyłem to pomijając już fakt, że o cyfrze to się nawet nie śniło nikomu to i w analogu wybór był raczej umowny - tak jak i ceny zresztą :mrgreen:.

Maciej
12-10-2006, 21:44
W tamtych czasach to posiadanie i zaczynanie od takiego Nikona F-801s to było chyba marzenie. :D Mam, mam wybór i z tego się cieszę.