PDA

Zobacz pełną wersję : Sesja ślubna :)



Kaleid
22-04-2007, 13:18
Moja znajoma zamówiła sesję fotograficzną u fotografa - ponoć bardzo dobrego, polecanego profesjonalisty.
Efekty pracy tego Pana, mozna znalezć tu: http://adasz.fotosik.pl/ Znajoma jest załamana. Pan Miluski (bo tak ów profi się nazywa, nie powinien chyba wogóle robić zdjęć : ) A jaka jest Wasza opinia ? :) Ja wstydziłbym się pokazać komukolwiek coś takiego..nie wspominając już o braniu za to pieniędzy :)

Karl Johansson
22-04-2007, 13:20
Dobra ja się nie znam i w ogóle zdjęć robić nie umiem...
ale...


JEJ! Masakra...

Nie ma to jak "profesyjonalyści"...

Imago
22-04-2007, 13:31
Może jeszcze napisz ile za to wziął...
Już pisałam co o tym sądzę...
Ale napiszę raz jeszcze - prędzej bym sobie żyły wzdłuż poprzecinała niż wzięłabym za coś takiego pieniądze... tym bardziej takie pieniądze...

mirwil
22-04-2007, 13:33
Efekty pracy tego Pana, mozna znalezć tu: http://adasz.fotosik.pl/


Czy to cała sesja? Ocenianie efektów pracy na podstawie wybranych najgorszych zdjęć nie ma nic wspólnego z rzetelną oceną. Nie przeczę, zdjęcia kiepściutkie ale...



Ja wstydziłbym się pokazać komukolwiek coś takiego..nie wspominając już o braniu za to pieniędzy :)
Znajoma zdecydowała się wybrać tego fotografa, zapłacić mu za jego umiejętności więc w czym problem? Zakładam, że wcześniej obejrzała co ów pan potrafi. Jeżeli jest klient, który decyduje się na niską jakość to znajdzie się również wykonawca, który tę niską jakość zaoferuje - wszystko kwestią ceny (małej zapewne).

Lucid
22-04-2007, 13:37
ile taka przyjemnosc kosztuje??

holka
22-04-2007, 13:41
o matulu...
mam nadzieje Michale, ze byles na tym slubie i zrobiles swojej znajomej jakies zdjecia...

Kaleid
22-04-2007, 13:41
Stawiacie mnie w trudnej sytuacji, gdyż nie jestem adwokatem ani jednej ani drugiej strony. Oceniam jedynie zdjecia :) Odnosnie pierwszego pytania: jest to jedynie probka zdjec, niekoniecznie tych nagorszych. Jesli bedzie trzeba, znajoma wrzuci wiecej...30, 60 lub 90, wedle życzenia :) Sprawa z doborem wyglądała nieco inaczej...ten pan został przez kogoś polecony. Znajomi uwazali taką pocztę pantoflową za lepszą rekomendację niż portfolia w zakładach. Za usługę zazyczył siobie standardową cenę, jaką biorą trojmiejskie zakłady foto. Coz, wyszlo jak wyszlo. Zdjecia przykladowe oczywiscie byly...choc z gola odmienne od tego co tu widac. Byc moze nie byly to nawet zdjecia tego autora. Pisze byc moze, bo nie wiem tego i nie sprawdzę. W sumie otrzymali 300 zdjęć, z których może 20 nadawało się do zaklasyfikowania - czyt. w miare poprawnego zdjecia. To tyle :)

mirwil
22-04-2007, 14:03
Zdjecia przykladowe oczywiscie byly...choc z gola odmienne od tego co tu widac. Byc moze nie byly to nawet zdjecia tego autora.

A to już jest oszustwo, na dodatek popełnione w celu osiągnięcia korzyści materialnej. Do tego naruszenie praw autorskich prawdziwego fotografa. Niestety zjawisko również nagminne w zakładach foto - z kim innym rozmawiasz, kogo innego zdjęcia oglądasz a jeszcze kto inny robi na twoim ślubie :(

aTomek
22-04-2007, 14:56
Nieważne kto jest autorem tych zdjęć - masakra.
Gdybym miał takie zdjęcia ze swojego ślubu (nie mam, bo ślub dopiero w planach :)), byłbym załamany.

Lucid
22-04-2007, 15:01
nie znam sie na cennikach zdjec wiec zapytam jeszcze raz z ciekawosci ile takie zdjacia kosztują??

Pytam sie bo niedługo po tym jak kupiłem aparat robiłem za flaszke i zdecydowanie lepiej wyszły...

piotereks
22-04-2007, 15:40
Ludzie trzymajcie mnie. Jka mozna popsuc Mlodym ich dzien. Takie cos to sie do sadu nadaje. Zaraz mi sie przypomnial moj slub, okoliczny artysta tez dal popis. Dobrze ze moj kolega zrobil pare ladnych fotek. Bo czesto oprocz sprzetu potrzebny jest zmysl artystyczny, a tego nigdzie, nauczyc sie nie da.
Sluchajcie i to nie zart - ide po odbio zdjec, a sam dalem wczesniej moje zdjecia do tasmy video, a gosc moei tak " Panie jak pan robis ztakie ladne zdjecia, ze ta pana zona taka wyrazna a tlo rozmyte'" Sluchajce zamarlem, nawet ne znal podstawowych ustawien aparatu no i.............mialem zdjecia tymu para mloda a w tle napis "wymina oleju i okresowe naprawy". he he dzis to smiech , ale wowczas to myslalem ze mu jajca urwe.

sadki
22-04-2007, 16:07
To zdjęcie w parku jest całkiem ciekawe nawet. Zasada trójpodziału zachowana.

DXT
22-04-2007, 16:19
Za kazdym razem jak widze temat "jaki sprzet do fotografii slubnej" to mi sie kojarzy wlasnie z takimi efektami...Ludzie czuja latwy pieniadz nie majac swiadomosci ze dobre zdjecia to nie tylko dobry aparat..

arturjb
22-04-2007, 17:09
Wielokrotnie, jak młodzi godza u nas kamerzyste, to twierdzą, ze nie chą cotografa, bo im wujek zrobi... ZAWSZE ŻAŁUJĄ...

szymony
22-04-2007, 18:41
Bo czesto oprocz sprzetu potrzebny jest zmysl artystyczny, a tego nigdzie, nauczyc sie nie da.

To fakt i takie foty cieszą oko. Niestety artystów jak na lekarstwo. Jednak by dało się takie foty bez środków uspakajających oglądąć, wystarczy dobry rzemieślnik, niekoniecznie artysta.
Temu panu nie chciało się nawet poprostować krzywych kadrów, a ta ptasia perspektywa przy krótkiej ogniskowej mnie mierzi w tym przypadu.

sinner
22-04-2007, 18:50
wygląda to raczej na odrzut z sesji ...
a prawda chyba jest taka że chcieli zaoszczędzić no i te 200 czy 300 fotek na płytce robi swoje

Jolania
22-04-2007, 19:03
Za usługę zazyczył siobie standardową cenę, jaką biorą trojmiejskie zakłady foto.

Czyli jaką?

DXT
22-04-2007, 19:22
Troche oglednie powiedziane - ceny wahaja sie od 800-900 do 1500...

Kaleid - tak swoja droga slubnych to w 3miescie jak psow - a kilku calkiem dobrych - czemu akurat ten? (http://forum.nikon.org.pl/member.php?u=5)

mmagiera88
22-04-2007, 19:43
Sam zastanawiałem się nad robieniem w przyszłości ślubów za kasę, ale mam obawy co do tego czy zdjęcia będą się podobać, ale jak patrze, że ludzie wybierają takich fotografów to mi normalnie ręce opadają, oni po prostu psują opinię NORMALNYCH ( nie mówię profesjonalnych) fotografów.

arturjb
22-04-2007, 19:48
mmagiera88 - wnioskuję po twoim nicku, ze jesteśmy rówieśnikami. Ja już płodze śluby, tez kiedyś miałem obway, fotki młodym się zwykle podobają, mnie nie koniecznie, ale to inna para kaloszy. Jeżeli chcesz zaczać to może roziweś ogłoszenie skierowane do młodych par, które nie wynajeły fotografa - zrob te fotki za darmo. Zdarza się, ze ludzi zwyczajnie nie stać na fotografa, chcą zaoszczedzić ten 1000, czy nawet 500zł. Jak zapewne wiesz - darowanemu koniu... Jak się fotki młodym i tobie spodobają to fajnie, a jak nie to nic nie tracisz.

JK
22-04-2007, 19:49
Co wy tak najeżdżacie na tego biednego profi. Może miał słabszy dzień i mu nie szło. Łeb go bolał i łapy mu się trochę trzęsły. Różne to bywa w życiu. :wink: A może poprzedniego dnia miał mały plenerek z kumplami. :)

DXT
22-04-2007, 19:52
Biedni to sa ludzie ktorzy na cale zycie zafundowali sobie pamiatke tak watpliwej jakosci...

arturjb
22-04-2007, 19:54
jak juz rozmawiamy o fot slubnych - co sądzicie o tym: www.artur.jb.prv.pl/slub.htm ???

nevermind
22-04-2007, 21:49
Czytając wasze opinie o zdjęciach autorstwa pana Miluskiego postanowiłam na chwilę włączyć się do dyskusji :) To z mojego ślubu są te "dzieła". Odpowiadając na pytania ciekawych tego, ile zapłaciliśmy za tą usługę: łącznie 800 zł. Pan Miluski mówił, że prowadzi działalność, jednak nigdy nie zobaczyliśmy rachunku, co jest już innym problemem. Drugi z wątków, który tu się przewija, to pytanie, czy nie są to zdjęcia z odrzutu etc. Otóż niestety nie. Do rozpaczy i złości oprowadziło mnie to, że owszem, otrzymaliśmy umówione 300 zdjęć, jednak reprezentujących sobą poziom taki, jak w galerii: przedziwne kadry, brak ostrości, fantastyczne kolory nie z tej ziemi, dziury w betonie, wszyscy tyłem na zdjęciu etc. Otrzymaliśmy ten zbiór jako zdjęcia pełnowartościowe i tu jest własnie pies pogrzebany.

Nie rozumiem argumentów, że ktoś miał zły dzień :) Od fotografa w takim dniu oczekuje się profesjonalizmu i jeszcze raz profesjonalizmu.

A dlaczego pan Miluski? Brat mojego obecnego męża kończył w Gdańsku szkołę fotografii. Polecił nam tego pana, ponieważ się znali i podobno miał dobrą reputację. Obejrzeliśmy jego portfolio - wszystko było cacy. Nie chcieliśmy zaoszczędzić, ponieważ umówiliśmy się na 1000 zł za plener i zdjęcia z kościoła bez wesela - to chyba nienajgorzej. Któż mógł przewidzieć taki rozwój wypadków?

Serdecznie pozdrawiam i życzę pewnej ręki i dużo wyczucia wszystkim fotografującym śluby :)

Ada

JK
22-04-2007, 22:01
... Nie rozumiem argumentów, że ktoś miał zły dzień :) Od fotografa w takim dniu oczekuje się profesjonalizmu i jeszcze raz profesjonalizmu. ....

Przecież to nawet nie była ironia. To była jawna kpina z tego profi fotografa. Zwracaj uwagę na takie małe żółte buźki, których kilka sama również wstawiłaś do swojego posta. Nie wiem czy Cię to pocieszy (pewnie nie), ale mój kuzyn niedawno specjalnie przyjechał z Hiszpanii do Warszawy na sprwę sądową, a sprawa się nie odbyła z prozaicznego powodu. O 9 rano ochrona nie wpuściła do gmachu sądu adwokata. Był tak pijany, że nie mógł chodzić o własnych siłach. To też podobno był profesjonalista.

Radek Radziszewski
23-04-2007, 06:20
Tragedia...

gALL
23-04-2007, 09:00
A'propos portfoliow roznych fotografow slubnych to wiem, ze czasem kupuja zdjecia aby miec czym sie pochwalic.
Aby nie byc goloslownym to mi zaproponowano kupinie ode mnie, moich zdjec slubnych aby pan Xsinski mial je w porfolio, ktore bedzie pokazywal potencjalnym klientom.

elanek
23-04-2007, 09:02
mmagiera88 - wnioskuję po twoim nicku, ze jesteśmy rówieśnikami. Ja już płodze śluby, tez kiedyś miałem obway, fotki młodym się zwykle podobają, mnie nie koniecznie, ale to inna para kaloszy. Jeżeli chcesz zaczać to może roziweś ogłoszenie skierowane do młodych par, które nie wynajeły fotografa - zrob te fotki za darmo. Zdarza się, ze ludzi zwyczajnie nie stać na fotografa, chcą zaoszczedzić ten 1000, czy nawet 500zł. Jak zapewne wiesz - darowanemu koniu... Jak się fotki młodym i tobie spodobają to fajnie, a jak nie to nic nie tracisz.

U mnie podobnie. Zacząłem u znajomych, parę razy, potem jakieś na ostatnią chwilkę w zastępstwie. Nigdzie sie nie ogłaszam, robię tylko z poleceń par, którym już zrobiłem albo poprzez znajomego kamerzystę, który poleca mnie. Dobry uznany kamerzysta to największy skarb na początku "kariery". Ja swojego znajomego przywożę, odwożę, pomagam nosić oświetleniei etc. Nie wchodzę mu za często w kadr, szanujemy sie i lubimy ze sobą pracować. Wielu fotografów nie zdaje sobie sprawy, jak trudno jet kamerzyście na ślubie. 2-3 foty zrobi sie z 7 sekund a kamerzysta nie powtórzy ujęcia, np. wejścia do kościoła, podjazdu bryczki czy limuzyny. On nie może sobie pozwolić na ciągłe cięcia obrazu, spowodowane m.in. cofającym się fotografem... :)
Co do fot, rzeczywiście słabe, zwłaszcza jak na kogoś kto z tego żyje... (w sumie to porażka)
Lepsze bu mu wyszły jakby pełnego automatu używał...
Ale sporo par po prostu ma małe wymagania, mają być na zdjęciach uśmiechnięci, ma być kolorowo i takie tam. Dla osób, które nie mają aparatu cyfrowego i nie robią zdjęć, sam fakt otrzymania ładnie wyklejonego albumu z odbitkami 13x18 błysk, z paroma CZB czy sepią wystarczy...
Prócz ładnych fot liczy się też MZ to, że przez kilka - kilkanaście godzin jest człowiek, który ma tylko zdjęcia robić, który nie pije, nie tańczy i cały czas jest dostępny dla pary i gości.
U mnie we wsi jest fotograf, który parę miesięcy temu osiągnął swoje apogeum sprzętowe i kupił d70s kit i sb 800. Parę miesięcy temu!!! A zyje z focenia 30 lat... wcześniej robił kompaktami cyfrowymi. Porażka, co??

nowart
23-04-2007, 10:41
no cóż... Ado - nie przejmuj się zanadto - to i tak już nic nie zmieni. Najważniejsze , że mieliście piękny ślub i wesele, które w waszych głowach i sercach zostanie na zawsze. Nie ma sensu już komentować tych zdjęć bo wiem jak się czujesz. Jest jakiś ratunek z pewnością - naprawdę nie wierzę, że spośród tych kilkuset fotografii nie ma choćby kilku sztuk będących dobrym materiałem wyjściowym do dalszej obróbki, którą widać - szanowny autor się nie skalał. Wybierz jakieś ciekawe lub pokaż komuś obytemu w obróbce (może kolega Kaleid - w końcu dobry fachman z niego :) ) i przy odrobinie chęci z pewnością sporo z nich wyciągnie.

pozdrawiam serdecznie

adrian
23-04-2007, 11:26
A'propos portfoliow roznych fotografow slubnych to wiem, ze czasem kupuja zdjecia aby miec czym sie pochwalic.
Aby nie byc goloslownym to mi zaproponowano kupinie ode mnie, moich zdjec slubnych aby pan Xsinski mial je w porfolio, ktore bedzie pokazywal potencjalnym klientom.

Ale jaja... To jest jawne robienie klientów w konia. Sam się rozglądam za jakimś dobrym fotografem na mój ślub w przyszłym roku, ale ciężko mi idzie - jestem wybredny :)

sadki
23-04-2007, 12:04
Ale jaja... To jest jawne robienie klientów w konia. Sam się rozglądam za jakimś dobrym fotografem na mój ślub w przyszłym roku, ale ciężko mi idzie - jestem wybredny :)
tutaj szukaj.

wilus
23-04-2007, 12:40
może sie zdarzyć że są słabsze zdjęcia np ze względu na trudne warunki, deszcz ciemno itp, ale tego co tu widziałem nie potrafię zrozumieć

hicks
23-04-2007, 12:42
Ale jaja... To jest jawne robienie klientów w konia. Sam się rozglądam za jakimś dobrym fotografem na mój ślub w przyszłym roku, ale ciężko mi idzie - jestem wybredny :)

Jak jestes wybredny to decyduj sie juz teraz i zaklepuj termin bo ci lepsi to czesto maja juz duuuuzoo wczwesniej pozajmowane terminy.

A co do zdjec, inni juz pisali wiec nie bede powtarzac, ale slabo.

Ciacho
23-04-2007, 14:22
Niestety nie powinno być niczego takiego jak zły dzień u fotografa ! Tym różnią się zawodowcy od amatorów że zawsze mają stałą wysoką jakość. Natomiast z przykrością stwierdzam ze obecnie coraz gorzej jest z parami młodymi które zupełnie nie umieją "zagrać" na zdjęciach. Czesto zdarza mi się że proszę młodych o zamyślenie się a oni do mnie nie ! Na pytanie dlaczego pada odpowiedź "nie bo nie " lub "jesteśmy zmęczeni i nam się nie chce"
Można takie pary oczywiście olać ale tacy zawsze przy odbiorze zdjęć oczekują cudów i tego że sam im namaluję uśmiech na twarzach.
Zdjęć o których jest ten temat nawet nie będę komentował bo to grubo poniżej dna, a nie będę tutaj przeklinał. Współczuję takiego fotografa, potwierdza się teoria że to nie sprzęt robi zdjęcia tylko wiedza i praktyka fotografa.

adrian
23-04-2007, 14:37
tutaj szukaj.

Taki też mam zamiar :) Najpierw muszę kilka spraw poustalać jeszcze i przejrzeć albumy znajomych :)

elanek
23-04-2007, 15:20
Taki też mam zamiar :) Najpierw muszę kilka spraw poustalać jeszcze i przejrzeć albumy znajomych :)

Sposób najlepszy, bo jak pójdziesz do fotografa to Ci całego reportażu raczej nie pokaże...

adrian
23-04-2007, 15:26
Sposób najlepszy, bo jak pójdziesz do fotografa to Ci całego reportażu raczej nie pokaże...

Hehe, niektóre jak oglądam to bym nie nazwał reportażem (nie mam tu na myśli zdjęć z forum!). Raczej takie kotletowe "u cioci na imieninach". Swoją drogą dziwię się bardzo, że ludzie takie rzeczy produkują i mają czelność sprzedawać. No, ale takie życie :)

Radek Radziszewski
23-04-2007, 21:06
Natomiast z przykrością stwierdzam ze obecnie coraz gorzej jest z parami młodymi które zupełnie nie umieją "zagrać" na zdjęciach. Czesto zdarza mi się że proszę młodych o zamyślenie się a oni do mnie nie ! Na pytanie dlaczego pada odpowiedź "nie bo nie " lub "jesteśmy zmęczeni i nam się nie chce"
Można takie pary oczywiście olać ale tacy zawsze przy odbiorze zdjęć oczekują cudów i tego że sam im namaluję uśmiech na twarzach.

Masz racje - zdarzyła mi się takowa...

arturjb
23-04-2007, 21:28
a co powiecie na to -
mam na 22 wrzesnia parę (kolezanka z podstawówki zresztą), która chce plener w dniu ślubu i koniecznie po ceremonii w kościele (slub na 17.00). Zadne argumenty, proźby o przełożenie pleneru nie skutkują, bo sukienka sie pobródzi, wiązanki uschną albo będą po weselu zmęczeni... Jeżeli nie uda mi się wyciągnąć do Białegostoku na plener nocny (30km w jedną stronę) to... aż się boję

sadki
24-04-2007, 01:48
arturjb, kumpel mnie raz zaskoczył. Para pozowała gdzies na trawniku pod ruinami, już zmierzchało. Gość podjechał samochodem na jakieś 20m i rzucił światłem z lamp - kapitalnie to światło wymodelował :)

elanek
24-04-2007, 08:16
Hehe, niektóre jak oglądam to bym nie nazwał reportażem (nie mam tu na myśli zdjęć z forum!). Raczej takie kotletowe "u cioci na imieninach". Swoją drogą dziwię się bardzo, że ludzie takie rzeczy produkują i mają czelność sprzedawać. No, ale takie życie :)

Własnie. Ale zdziwił byś się, jak wielu parom się podobaja takie zdjęcia... I jak wiele par poleca sobie takich zdjęciorobów. Czasem się zastanawiam, czy w pewnym momencie fotograf, który robi śluby, a przede wszystkim siedzi i dyskutuje na forach foto, nie jest zbyt przewrażliwiony... Trzeba czasem porządnego rzemieślnika, nie artysty...
Co do sprzedawania - ludzie widzą co biorą, ludzie kupują. Nie mówię o tym oszustwie ewidentnym, co stał sie zarzewiem dyskusji.

Karrlos
24-04-2007, 09:26
Ostatnio usłyszałem od kolegi, który rozmawiał z dziewczyną która robi czasem sluby :)
Założ lampę i wal prosto w gębę na jak najmniejszej dziurze. Wtedy wszyscy są szczęśliwi, bo jeśli ktoś będzie rozmazany (poza GO) lub lekko poruszony, jesli będzie sama ręka, obrączki to wtedy będzie narzekanie że babcio Władzi z tyłu nie widać, ze nie umiesz robić zdjęć bo jakieś rozmazane są.

Więc robiąc śluby nastawić się trzeba na chałturę, bo niewiele osób cieszy się z dobrych, niekonwencjonalnych ujęć, gry świateł itd itp.
Tak wygląda rynek.

A co do tych zdjęć to moja żona robiąc fotki na chrzcie (ja chrzestny) zrobiła je lepiej niż te które tu widzę.

P.S. miałem fotki ślubne z plenerem (2 razy - pogoda) za 800 PLN od "amatora". Wczesniej dwa sptokania
1. portfolio i luźna rozmowa 2. więcej zdjęć, umowa i pomysły na nasze zdjęcia.
Na ślubie z własnej woli z kamerzystą zostali 2h dłużej bo fajnie było.
Do tej pory miło wspominamy z żoną współpracę z nimi (kamerzysta też dobry był), i jak się niedawno przypadkiem okazało, z wzajemnością.

elanek
24-04-2007, 10:03
Wiadomo, najważniejsza jest rozmowa z młodymi przed slubem podczas oglądania przykładowych zdjęć.
Nie wiem czemu duże wrażenie na młodych robią zdjęcia w antyramach na ścianie, jakoś tak elegancko.

milo_ja
24-04-2007, 11:27
Sposób najlepszy, bo jak pójdziesz do fotografa to Ci całego reportażu raczej nie pokaże...

Jak ja decydowałem się na fotografa, to umówiłem się z nim miesiąc przed ślubem na sesję próbną. Po pierwsze, żeby umieć się zachować przed obiektywem (była np. nauka "ładnego" całowania;) ), a po drugie, żeby zobaczyć jak zdjęcia wychodzą. Dosatałem zdjęcia probne na płytce, część na papierze (jak do tej pory za free) no i mogłem się zdecydować. :) Zdecydowałem się i jestem zadowolony. Fakt, że impreza ogólnie najtańsza nie była (1600), ale efekty są super. No może poza zbytnim podostrzeniem na coniektórych fotkach, ale jako że mam oryginały, to mogę sobie sam podostrzyć wg. uznania. :)

adrian
24-04-2007, 11:38
Własnie. Ale zdziwił byś się, jak wielu parom się podobaja takie zdjęcia... I jak wiele par poleca sobie takich zdjęciorobów. Czasem się zastanawiam, czy w pewnym momencie fotograf, który robi śluby, a przede wszystkim siedzi i dyskutuje na forach foto, nie jest zbyt przewrażliwiony... Trzeba czasem porządnego rzemieślnika, nie artysty...
Co do sprzedawania - ludzie widzą co biorą, ludzie kupują. Nie mówię o tym oszustwie ewidentnym, co stał sie zarzewiem dyskusji.

Ja myślę, że potrzeba i artysty i reportera. Zależnie do czego. Tak czy siak faktycznie, sporo jest gniotów, dlatego przeglądam albumy znajomych i myślę, że się zdecyduje. Co prawda na ślubie i weselu będzie kilku znajomych z lustrami, którzy nawet niezłe zdjęcia robią, ale z tego dnia chcę mieć na prawdę świetne zdjęcia, żeby je można było oglądać z przyjemnością nawet po latach :)

Mam już kilka typów z naszego forum, ale niestety nie z mojej okolicy :(

arturjb
24-04-2007, 13:09
jaki rynek jest - wszyscy wiemy. ludzie są różni, jedny wymagają dobrze inni tanio. Jedni i drudzy otrzymują to, czego oczekują. Oczekiwanych efektów nie otrzymyją jedynie ci którzy chcą - dobrze i tanio. Sam znam zwoje braki i niedociągłości staram się je elimonować. wzorować się zawsze warto na najlepszych, moim zdaniem są to:
www.grabek.pl
www.redwedding.pl
www.zbigniewkruk.com
...

elanek
25-04-2007, 12:38
http://www.bogacka.pl/
to też niezłe

ekonet
25-04-2007, 14:24
Na stronie http://adasz.fotosik.pl/albumy/65463.html#e pod każdym "zdjęciem" widnieje na dole bardzo odpowiedni, mały napis - "zgłoś nadużycie". Właściwie przy każdym zdjęciu należałoby z tej opcji skorzystać...

Ciacho
25-04-2007, 14:42
Powiem szczerze że oprócz p.Bogackiej to reszta taka sobie.Drażni mnie złe skorygowanie bieli w niektórych, a ponadto brak obróbki twarzy. Nie chce tutaj nikomu przyganiać ale skoro wystawia sie jakieś zdjęcia na pokaz to powinno się je dopieścić.Myślę że skoro wymieniamy tutaj nasze wzorce to nie powinno tutaj zabraknąć takich osób jak p.Marcin Łysak, p.Adam Krawców, p.Marek Długosz. Ta trójka to dopiero są fotograficzni magicy. Niestety nie znam ich stron mailowych ale p.Marcin ma chyba jeszcze ten adres www.lysak.pl

nowart
26-04-2007, 00:53
u p.Bogackiej jakaś lipa - zamyka się przesłonka i koniec oglądania :) Ale widziałem już niegdyś i z tego co pamiętam to ma ciekawe ujęcia.
Natomiast fotki w.w. p.Łysaka w większości nie podchodzą mi absolutnie. Przejrzałem plener i trochę reportażu - dużo za szerokie kadry na których starał się chyba ująć widoczki, pagórki, zameczki, architekturę a nie młodych, gdzieś tam ledwo na zdjęciach widocznych... osobiście wolę ciaśniejsze kadry z odpowiednio kontrolowaną GO - takich kilka też bardzo ciekawych zauważyłem.
To oczywiście moja subiektywna ocena więc jak widać każdemu z nas podoba się co innego :)

A wracając do wątku - koleżanka Ada już chyba osiwiała od tej Waszej krytyki :)

sadki
26-04-2007, 00:56
otwórz IE, operą ni FF tego nie ruszysz.

nowart
26-04-2007, 01:36
no i tu pies pogrzebany... już zapomniałem co to IE ;)

elanek
26-04-2007, 07:57
u p.Bogackiej jakaś lipa - zamyka się przesłonka i koniec oglądania :) Ale widziałem już niegdyś i z tego co pamiętam to ma ciekawe ujęcia.
A wracając do wątku - koleżanka Ada już chyba osiwiała od tej Waszej krytyki :)

No bo to o wrażenie chodziło, a nie o dokładne oglądanie zdjęć... :)
Taka nietypowa stronka musi robić wrażenie. J

mpwt
02-05-2007, 14:07
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/adb20cfb25960458.html

No ciekawe. 4sek f5.6...

Swoją drogą ja na swój ślub zaprosiłem znajomego z D50 i kitowym obiektywem. Efekt był dużo lepszy.

wilus
07-05-2007, 12:22
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/adb20cfb25960458.html

No ciekawe. 4sek f5.6...
1/4":???:to nie 4"

Sebastiann
07-05-2007, 13:01
1/4":???:to nie 4"

co nie zmienia faktu ze zdjecia tragedia