PDA

Zobacz pełną wersję : Skradzione zdjęcia przez telewizję - problem z wyceną



adrian
02-03-2014, 22:17
Pewna stacja telewizyjna wykorzystała moje dwa zdjęcia Katowic (oczywiście bez zgody) jako ilustracje do jednego ze swoich programów. Moja prawniczka poprosiła mnie o wycenę tych zdjęć no i tu pojawił się problem, bo nie wiem jak to ugryźć.

Przejrzałem cały cennik ZPAF i nie ma tam opcji, która pasowałaby do mojego problemu.

Zdjęcia pojawiły się na kilka sekund, zajmowały ponad 3/4 ekranu (gwizdnęli mi zdjęcia z bloga w rozmiarze 700px na dłuższym boku i wykorzystali w programie HD ;]).

Jakieś pomysły? ;-)

Thank you from the mountain!

tomfoot
02-03-2014, 22:26
Rada pierwsza: zmień prawnika.

docxxx
02-03-2014, 22:32
Dostaniesz ok. 50 zł. Pani Niemen też chciała ugrać 50 tys zł a dostała 156 zł.

adrian
02-03-2014, 22:38
Rada pierwsza: zmień prawnika.

Dlaczego?


Dostaniesz ok. 50 zł. Pani Niemen też chciała ugrać 50 tys zł a dostała 156 zł.

Hm, czyli co? Wycenić je po 25zł sztuka?

Borat1979
02-03-2014, 22:39
Dlaczego?
Bo gdyby był kompetentny to nie byłoby tego tematu :)


Dostaniesz ok. 50 zł. Pani Niemen też chciała ugrać 50 tys zł a dostała 156 zł.

To miała gównianego prawnika. Mam kumpla, któremu notorycznie kradli zdjęcia i potrafił na jednej takiej sprawie zarobić do 500 do 1000 zł za zdjęcie nie licząc kosztów prawnika.

Ostatnio sprzedałem dwa zdjęcia dla jednego z kasyn w Warszawie z 1000 zł więc za 25 czy 50 zł to można sobie fotkę ze stocka kupić.

tomfoot
02-03-2014, 22:48
Czy jak robisz komuś zdjęcie to prosisz go żeby określił na jakiej przysłonie masz zrobić fotkę? Jeżeli prawnik każe określać w tej sytuacji wartość roszczenia to znaczy, że nie ma o sprawie pojęcia.

Grzesiek_G
03-03-2014, 11:47
Czy jak robisz komuś zdjęcie to prosisz go żeby określił na jakiej przysłonie masz zrobić fotkę? Jeżeli prawnik każe określać w tej sytuacji wartość roszczenia to znaczy, że nie ma o sprawie pojęcia.

Większej bzdury nie czytałem. Prawnik to nie mecenas sztuki, prawnik Ci może powiedzieć, że wycena jest przesadzona, ostrzec o kosztach związanych z wpisem sądowym, który jest powiązany z kwotą jakiej żądasz, ale nie wyceni Ci zdjęć.

Aby było w temacie - wyceń zdjęcia wg swojej oceny - indywidualnej - z uwzględnieniem Twojego dorobku artystycznego, cen jakie inkasowałeś za zdjęcia. Jeśli nie sprzedawałeś zdjęć, nie masz wyrobionej marki - nie oczekuj astronomicznych kwot - to się nie uda a bedzie kosztować.

EDIT

Tutaj (http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?p=3327036#post3327036) masz linka, kto się na tym zna i może doradzi.

sailor
03-03-2014, 14:18
Dlaczego?
bo powinienies odezwac sie co prawnika ktory jest specjalista w prawie autorskim. i taki nie ma problemow z wycena.
odezwij sie na priw. dam ci namiar i widelki za zdjecia. jesli potrafisz udowodnic ze kiedukowliek sprzedales jakeis zdjecie to sprawe masz wygrana.

Dostaniesz ok. 50 zł.
alez bzdury piszesz. telewizja to ATL, wyceny zdjec dla tej branzy nie schodza ponizej tysiaca pln, a nierzadko sa wielokrotnie wyzsze.
podawanie jako przykaldu pani wdowy po Niemenie jest zasadne jak dawanie lisa na przykald psa strozujacego.

Większej bzdury nie czytałem. Prawnik to nie mecenas sztuki, prawnik Ci może powiedzieć, że wycena jest przesadzona, ostrzec o kosztach związanych z wpisem sądowym, który jest powiązany z kwotą jakiej żądasz, ale nie wyceni Ci zdjęć.

no wlasnie... wiekszej bzdury niz to co napislaes nie czytalem. Prawnik bedacy specjalista od praw autorskiego musi byc zorientowany w rynku oraz musi miec umiejetnosc wyceny roszczen swojego klienta. Jesli tego nei potrafi powinien wrocic do szkoly lub przestac pracowac w zawodzie
[/quote]



Tutaj (http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?p=3327036#post3327036) masz linka, kto się na tym zna i może doradzi.

ROTFL ... biorac pod uwage bytnosc pana Blawickeigo na tym forum oraz jego spamerskie podejscie do forumowiczow mysle ze ostatnia rzecza ktora autor watku moze otrzymac jest odpowiedz na jego pytanie

adrian
03-03-2014, 15:05
Bardzo dziękuję za cenne uwagi (szczególnie Sailora). Kiedyś sprzedałem kilka zdjęć do lokalnej gazety, ale było to tak dawno, że nawet nie wiem, czy mam jeszcze umowy (natomiast powinienem mieć dalej te gazety z podpisanymi zdjęciami).

Czy to ma decydujące znaczenie w moim przypadku?

Jeżeli tak - co w przypadku, gdy same gazety nie wystarczą?

sailor
03-03-2014, 15:54
Czy to ma decydujące znaczenie w moim przypadku?
Jeżeli tak - co w przypadku, gdy same gazety nie wystarczą?

powinny wystarczyc.

w twoim wypadku mamy:

na podstawie art 79 - zawinione naruszenie poprzez publikacje bez zgody zdjec twojego autorstwa. wycenione np na 1tys pln, zawinione naruszenie czyli do 3krotnosci wartosci czyli 3000pln/zdjecie

na podstawie art 16 - nieoznaczenie autora zdjecia czyli naruszenie praw autorskich osobistych. wycen na 5tys. pln (reklama w telewizji jest duzo warta i gdyby cie podpisali to bylbys slawny znany i kochany)

mozesz domagac sie powyzszego oraz przeproszenia na lamach tiwi. tak teoretycznie. praktycznie z pierwszych zadan moga sie wyrkecic jelsi maja znajomego sedziego lub dobrego prawnika z racji tego ze nie zarabiasz na zdjecia. wykrecenie sie z drugiego zadania bedzie ciezkie i raczej sie nie uda (przy zalozeniu dobrego prawnika z twojej strony)

rada - propozycja polubownego zakonczenia sprawy na poziomie 5 tys pln i przeprosinach z podaniem autora zjdec na antenie. jesli nie sa idiotami powinni sie zgodzic.

edit.
to wszystko oczywiscie w przypadku gdy redahtor prowadzacy program albo montazysta nie jest synem pana sedizego bo wtedy jak wiadomo bez wzgledu na to jak bardzo masz racje tak bardzo nie masz szans

RobertMiernik
03-03-2014, 16:36
A propos, jak się o tym dowiedziałeś? Akurat oglądałeś telewizję czy jak?

docxxx
03-03-2014, 18:10
alez bzdury piszesz. telewizja to ATL, wyceny zdjec dla tej branzy nie schodza ponizej tysiaca pln, a nierzadko sa wielokrotnie wyzsze.
podawanie jako przykaldu pani wdowy po Niemenie jest zasadne jak dawanie lisa na przykald psa strozujacego.



To niech kolega da znać, jak sprawę wygra.

adrian
03-03-2014, 22:33
to wszystko oczywiscie w przypadku gdy redahtor prowadzacy program albo montazysta nie jest synem pana sedizego bo wtedy jak wiadomo bez wzgledu na to jak bardzo masz racje tak bardzo nie masz szans

Bardzo przykry ten wniosek... :(


A propos, jak się o tym dowiedziałeś? Akurat oglądałeś telewizję czy jak?

Siostra oglądała ten program z mężem i dała mi znać.


To niech kolega da znać, jak sprawę wygra.

Jasne, napiszę jaki będzie finał :)

freefly
04-03-2014, 10:03
Siostra oglądała ten program z mężem i dała mi znać.



Masz zabezpieczony jakiś materiał dowodowy? W przypadku gdy zdecydujesz się złożyć pozew to powinieneś dołączyć do pozwu dowody na poparcie przytoczonych okoliczności. Obawiam się, że samo opisanie w pozwie, że siostra i szwagier widzieli w TV, to może być za mało i sąd na 99,99% może oddalić powództwo, z przyczyn materiałoprawnych.
Jeśli nie masz materiału dowodowego, zanim złożysz pozwem, to lepiej wystąpić do sądu z wnioskiem o zabezpieczenie takowego.

adrian
04-03-2014, 12:46
Masz zabezpieczony jakiś materiał dowodowy?

Mam to nagrane.

Jacol
07-03-2014, 15:23
bo powinienies odezwac sie co prawnika ktory jest specjalista w prawie autorskim. i taki nie ma problemow z wycena.
odezwij sie na priw. dam ci namiar i widelki za zdjecia. jesli potrafisz udowodnic ze kiedukowliek sprzedales jakeis zdjecie to sprawe masz wygrana.

alez bzdury piszesz. telewizja to ATL, wyceny zdjec dla tej branzy nie schodza ponizej tysiaca pln, a nierzadko sa wielokrotnie wyzsze.
podawanie jako przykaldu pani wdowy po Niemenie jest zasadne jak dawanie lisa na przykald psa strozujacego.

no wlasnie... wiekszej bzdury niz to co napislaes nie czytalem. Prawnik bedacy specjalista od praw autorskiego musi byc zorientowany w rynku oraz musi miec umiejetnosc wyceny roszczen swojego klienta. Jesli tego nei potrafi powinien wrocic do szkoly lub przestac pracowac w zawodzie


A czy jeżeli prawnik jest specjalistą od prawa autorskiego, i przyjdę do niego z opublikowanym w zmienionej formie w tv zdjęciem obrazu Olbińskiego lub Siudmaka (bez pozwolenia artysty) to on też powinien być mecenasem sztuki, kuratorem zabytków czy kimkolwiek jeszcze i znać się na całym dorobku historycznym polskich nieżyjących i żyjących aktualnie malarzy ? Czy po prostu uderzy do rzeczoznawców oraz czołowych polskich domów aukcyjnych w sprawie ustalenie ewentualnej wyceny ?

sailor
07-03-2014, 20:29
A czy jeżeli prawnik jest specjalistą od prawa autorskiego, i przyjdę do niego z opublikowanym w zmienionej formie w tv zdjęciem obrazu Olbińskiego lub Siudmaka (bez pozwolenia artysty) to on też powinien być mecenasem sztuki, kuratorem zabytków czy kimkolwiek jeszcze i znać się na całym dorobku historycznym polskich nieżyjących i żyjących aktualnie malarzy ? Czy po prostu uderzy do rzeczoznawców oraz czołowych polskich domów aukcyjnych w sprawie ustalenie ewentualnej wyceny ?

Naprawde nie widzisz roznicy miedzy wycena pracy uznanego na swiecie artysty, ktora robi sie indywidualnie a wycena (chocby orientacyjna co do rzedu wielkosci) dla fotografii krajobrazowej "zwyklego" fotografa, ktora mozna wziac z tabelki?

Jacol
08-03-2014, 09:17
Czyli jest uniwersalna tabelka, dla takich zwykłych fotografów, z której wynika ile złotych powinien ktoś zawołać za nieuprawnione wykorzystanie. I rozumiem, że osobiste i tym samym "wyższe" rozczenie autora jest nie na miejscu ? Coś mi się wydaję, że ktoś tu się uczepił tej zmiany prawnika bo nie wiem co jest lepsze w tej sytuacji - prawnik, który od ręki poda z tabelki "należy się Panu 362 zł", czy prawnik, który się zapyta "ile Pan za to chce" i następnie na podstawie odpowiedzi fotografa/klienta, pochyla się nad temat, analizuje go i stwierdza, czy jest to realne czy nie.

Prawnik z tabelką trąci mi trochę rutyną i trochę się dziwie, że taki ktoś jest przez Ciebie preferowany. Może jest na tyle dużo orzeczeń o nieuprawnionym wykorzystaniu zdjęć w tv, że rzeczywiście na dzień dzisiejszy wszystko sprowadza się do tabelki. Zawsze mi się wydawało, że każdy przypadek powinien być jednak analizowany osobno a tu się pojawiły od razu kategoryczne stwierdzenie, zmień prawnika.

tomfoot
08-03-2014, 09:38
Co piłeś?

freefly
08-03-2014, 11:29
Co piłeś?

Zadałeś pytanie nie w tym wątku co trzeba.
http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=206622&page=204