Zobacz pełną wersję : znowu katastrofa ;-(
:( Znowu katastrofa się zdarzyła. Zdaje się, że już drugi raz padła mi migawka w moim aparacie :( akurat robiłem zdjęcia chmur w zachodzącym słońcu, film się też akurat kończył, robiłem ostatnią klatkę. Obiektyw ostrzył w te i nazad. Już coś mnie tknęło, że coś nie tak. zrobiłem zdjęcie a tu ERR na wyświetlaczu. Zwinąłem film, otwieram a tam migawka jakby wyskoczyła z prowadnic i zablokowała się. Już nic nie robiłem, wyjąłem film i baterie. Jutro aparat idzie do serwisu. Wqrzyłem się, bo migawka była już wymieniana, co prawda na używaną, ale od tamtej pory zrobiłem może z 5-6 filmów. Miała być w bardzo dobrym stanie. Naprawa była w styczniu. Nieplanowany wydatek :(
No to współczuję serdecznie. jaki miałeś przebieg nim padła ci migawka pierwszy raz ??
Po podłączeniu do kompa licznik wskazywał ok. 14500 zdjęć, z takim przebiegiem go kupiłem. Teraz ma pewnie o ok. 10 filmów więcej. Po pracy sprzęt wędruje do serwisu. O ile dobrze pamiętam właściciel serwisu mówił, że jeśli coś się stanie po upływie gwarancji naprawy (6 miesięcy), w ciągu kolejnego miesiąca, to wymieni mi migawkę na nową w cenie róznicy usługi, czyli teraz ok. 300 zł. Przypomnę mu o tym. Mam nadzieję, że nie wycofa się z własnej deklaracji i że nie ma teraz urlopu i naprawi mi w ciągu 2 tygodni, bo 12. sierpnia wyjeżdżam do Czarnogóry i będę potrzebował aparatu. Awaryjnie zawsze biorę małpę.
Wyrazy wspolczucia, ale ze migawka padla po 14.500 zdjec ... prawie niemozliwe a jednak.
Mnie też wydawało się to niemożliwe, ale jednak 2x się zdarzyło w krótkich odstępach i po małych przebiegach :(
[ Dodano: Wto 26 Lip, 2005 ]
Dzięki za współczucie. Dziś po południu dowiem się co i jak i dam znać, co z tego wynikło.
Pierwsza sprawa, to czemu padła pierwsza migawka? Bo to, co się stało, wskazuje, że serwis jest, delikatnie mówiąc, chujowy, bo usunął skutek usterki, natomiast nie podjął działań w celu usunięcia jej przyczyn..
Daj info, gdzie serwisowałeś..
Po dniu strachu, w serwisie przyszła wielka ulga. Okazało się, że wszystko jest w porządku. Widok zatrzymanej migawki w połowie pracy był spowodowany tym, że naświetlałem film do samego końca, czyli do 38. klatki. A tę klatkę już aparat nie naświetlił prawidłowo i migawka utknęła w pół kroku. I żeby wszystko wróciło do normy, należy kilka razy strzelić "na pusto" migawką. Tak mi powiedział właściciel serwisu.
Za pierwszym razem migawka padła pewnie dlatego, że poprzedni właściciel dotknął paluchem lamel (był ślad linii papilarnych). I migawka wyskoczyła z prowadnic i pogieło lamele, dwie wyrwało z nitów.
Serwisowałem u Bieńka w Wawie, al. Jerozolimskie , numeru nie pamiętam. Facet całkiem dobrze zna się na Nikonach i dobrze naprawia. Na pl.rec.foto czytałem wiele pozytywnych opinii o jego naprawach.
Bieniek powiedział, że w F90X migawka zacina się w połowie pracy, gdy naświetlasz film na więcej klatek? Oj, coś trzeba zacząć rewidować o nim opinię..
Bieniek powiedział, że w F90X migawka zacina się w połowie pracy, gdy naświetlasz film na więcej klatek? Oj, coś trzeba zacząć rewidować o nim opinię..
Nie znam faceta, ani serwisanta, ani 'serwisowanego'. Ale może 'serwisowany' coś przekręcił, nie dosłyszał, źle zrozumiał itd? Może przy pierwszej naprawie było 'robimy na git czy za pół ceny' a serwisowany jest oszczędny? :) Nikogo nie zamierzam dyskredytować, zwracam tylko uwagę, że do rewizji opinii najlepsze są własne doświadczenia :)
Bieniek powiedział, że w F90X migawka zacina się w połowie pracy, gdy naświetlasz film na więcej klatek? Oj, coś trzeba zacząć rewidować o nim opinię..
Niedokładnie tak. Licznik wskazuje 38 klatek. Robiąc to 38. zdjęcie migawka blokuje się, bo aparat chce naciągnąć film na nową klatkę. Powiedział po prostu, że trzeba pamiętac by nie naświetlać na więcej niż na 36 klatek.
[ Dodano: Sro 27 Lip, 2005 ]
Po kilkukrotny pstrykaniu "na pusto" (na czasie 1/8000) wszystko wróciło do normy.
Bieniek mówił, że jeśli wszystko działa na tym czasie, to nic sprzętowi nie dolega. jakby coś było, to by się wtedy wysypał.
Ile kosztuju wymiana migwki i gdzie to najlepiej zrobić najlepiej (zakładam że w serwisie Nikona). Ostatnio zepsuł mi się mój F-801s :(
Niedokładnie tak. Licznik wskazuje 38 klatek. Robiąc to 38. zdjęcie migawka blokuje się, bo aparat chce naciągnąć film na nową klatkę.
To znaczy, że aparat zaczyna przesuw filmu na otwartej jeszcze (i to do połowy) migawce?? Coś mi tu nie gra (ale je jeszcze nie rozmumiem Nikonów :| )
To znaczy, że aparat zaczyna przesuw filmu na otwartej jeszcze (i to do połowy) migawce?? Coś mi tu nie gra (ale je jeszcze nie rozmumiem Nikonów :| )
Nie wiem. Tak jakoś mi to wytłumaczył. Nie będę się spierał, bo nie znam się na tym.
[ Dodano: Sro 27 Lip, 2005 ]
Ile kosztuju wymiana migwki i gdzie to najlepiej zrobić najlepiej (zakładam że w serwisie Nikona). Ostatnio zepsuł mi się mój F-801s :(
Do mojego nowa migawka kosztuje 650 zł. U siebie mam kombinowaną, złożoną z dwóch, w których w jednej padła elektronika, a w drugiej (mojej) sponiewierało lamele. Zaapłaciłem za to 350 zł. Poszukaj w swoim mieście jakiegoś dobrego speca od takiej roboty. Sporo naczytałem się na forum i na pl.rec.foto o serwisie Nikona. Do nich trzeba mieć anielską cierpliwość i duuuużo czasu, pewnie nawet kilka miesięcy.
Bieniek powiedział, że w F90X migawka zacina się w połowie pracy, gdy naświetlasz film na więcej klatek? Oj, coś trzeba zacząć rewidować o nim opinię..
czy ja wiem....
miałem dosc podobna sytuacje z F5. Migawka sie otworzyła .... i tak juz została
okazalo ise baterie padły w trakcie - po wymianie sprzet ozył...
patrycjusz
29-07-2005, 20:09
w mojej f801s rowniez podnosi sie lustro, tzn pozostaje w gorze. Zauwazylem ze dzieje sie to wlasnie po 37 klatkach. Przyczyną jest słaby poziom baterii :-)
Pozdrawiam
klasyk, mialem to samo w srodku zimy. baterie kulaly, lustro w gorze - panika. spacer do samochodu, baterie troche ogrzalem i dziala do dzis ;]
Właśnie, gdy mi się ta migawka zablokowała, to wskaźnik bateryjki pokazał połowę. Przypuszczam, że przez AF Nikkora 80-200 szybciej się rozładował.
[ Dodano: Pią 05 Sie, 2005 ]
Napisałem maila do Nikon Polska o tym, co się zdarzyło. Stwierdzili, że to usterka mechanizmu naciągu... lustra. No i komu wierzyć? Od razu pewnie by chcieli przechwycić "do naprawy" i już za jedyne 6 miesięcy miałbym wycenę usterki, a za dalsze 12 pewnie by mi usunęli ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.