PDA

Zobacz pełną wersję : Fotowyprawa MAROKO 2014 - powrót :)



Jacek_Z
12-12-2013, 02:01
Organizuję kolejny plener, fotowyprawę - ponownie do MAROKA. Byliśmy tam w 10 osób w lutym 2013 (http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=218503) i ... bardzo nam się spodobało :) Do tego stopnia, że część osób już wtedy deklarowała chęć powrotu. No i to sie teraz stanie. Pojedzie chyba kilka osób z porzedniej wyprawy. Oczywiście kilka osób to mało - grupa powinna liczyć (edit) 8 osób - 2 samochody terenowe. I stąd teraz ten temat.
Kto chętny?
Co mogę napisać. Jedziemy z tą samą przewodniczką (przesympatyczna dziewczyna, sprawdziła się), trasa będzie inna (w większości), zaczynamy w Marrakeszu, ale kończymy w Agadirze.
Termin: od 5 do 15 kwietnia 2014. Tzn taki termin na razie jest obowiązujący, gdyby kilka osób byłoby bardzo zainteresowanych, ale mogło innym w terminie to możliwe małe przesunięcie, ale tylko na termin wcześniejszy.
Maroko to przepiękny i egzotyczny kraj. Zaskakuje wieloma rzeczami, ale o tym się trzeba przekonać osobiście. :)
Wylądujemy w Marrakeszu, zwiedzimy medynę, pojedziemy nad ocean do Essaouira - portu rybackiego gdzie dominują budynki i łodzie w kolorze niebieskim. Potem jedziemy przez Atlas Wysoki na Saharę, będziemy w Ait Ben Haddou, będziemy na Saharze - wydmy, pojedziemy na wyschnięte jezioro (spękana ziemia), będziemy w oazach, pojedziemy w góry Anty-Atlas, pojedziemy nad Atlantyk - przepiękne klify i jaskinie. Góry w Maroku sa przepiękne, jak ktoś lubi takie klimaty to proszę z nami. Niesamowita kolorystyka i spora wysokość - ponad 4 tys m npm, będziemy wyżej niż nasze Rysy.
Pierwsze 2 dni poruszamy sie busem, a potem przesiadamy w terenowe Toyoty Land Cruiser (część tras to będzie ostra jazda terenowa)
Program bardziej szczegółowy wygląda tak:

5 kwietnia sobota Przylot do Marrakeszu (późne popołudnie), zakwaterowanie w riadzie czyli domu z patio i tarasami wypoczynkowymi na dachu. Marokańska herbatka powitalna i wyjście na spacer na plac gdzie można spotkać się oko w oko z zaklinaczem węży, opowiadaczem bajek. Kolacja w lokalnej jadłodajni plus magiczny napój tylko z Marrakeszu czyli „piernikówka” .

6 kwietnia niedziela Marrakesz plus Essaouira, czyli kolory w obiektywie.
Wczesne śniadanie i spacer przez medynę i tradycyjne dzielnice rzemieślników do pięknie utrzymanej pokazującej sztukę neomauretańską czyli XVI wieczną szkołę koraniczną. Po zwiedzaniu jedziemy 180 km do starego miasta portowego nad Atlantykiem, czyli Essaouira. Miasto artystów, transowej muzyki Gnoua. Pospacerujemy po malutkim starym mieście. W przerwie obiadowej jest możliwość udania się na targ rybny w celu zjedzenia smakołyków grillowanych z oceanu (niezapomniane wrażenie :)) Powrót do Marrakeszu. Kolacja. Nocleg w tym samym riadzie co dnia pierwszego.

7 kwietnia poniedziałek W górach Atlasu Wysokiego – 180 km
Po śniadaniu wyjeżdżamy w stronę filmowej wioski z gliny Ait Ben Haddou / , pięknie usytuowanej w górach. Robiono tam zdjęcia m.in. do Gladiatora/. Cała nasza trasa w tym dniu będzie biegła przez najwyższe góry Afryki Północnej czyli właśnie Atlas, wjedziemy na krętą przełącz powyżej 2 tyś. m.n.p. Zobaczymy tradyjnie „duary” czyli wioski gdzie domy są z kamienia, kolorowy świta autochtonów czyli Berberów. Przejedzmy przez kanion gdzie aparat uchwyci wszystkie odcienie czerwieni, bo taka jest tam ziemia i specyficzne domy czyli kazby które wyglądają jak zamki a ludzie przemieszczający się na osłach i mulach stwarzają atmosferę jak z filmów lub z czasów rycerzy :) . Nocleg w XVI wiecznym ksarze Ait Ben Haddou w tradycyjnym domu przebudowanym na pensjonat. Kolacja na dachu.

8 kwiecień wtorek W stronę doliny różanej! Ok 200 km
To piękny dzień wśród tubylców. Zjeżdżamy z Atlasu Wysokiego i wjeżdżamy w doliny tych gór, poznajmy inną architekturę i podglądamy jak toczy się tam życie. Rojony znane są z uprawy róż damasceńskich. Trasa będzie nas wiodła 50 km drogą off road przez przedgórza i przez bardzo malownicze tereny gdzie zieleń w dolinach kontrastuje z czerwoną marokańską ziemią. Docieramy do doliny i proponuje spacer przez tradycyjne wioski w celu „łapania” tubylczych momentów obiektywem. Kolacja w oberży, czyli stylowym marokańskim domu przebudowanym na hotelik ze znakomita kuchnią.

trekking w dolinie różanej, wśród kazb i kasrów czyli wioske o dość specyficznej architekturze. Trekking nie wymaga żadnego przygotowania, chodzi bardziej o to aby nawiązać kontakt z tubylcami i porobić fajne zdjęcia. Łącznie będzie trwał 5- 6 godzin spaceru. Z piknikiem po drodze :) . Wracamy na kolację do tej samej oberży w dolinie. Kolacja

9 kwietnia środa Przez góry wulkaniczne Saghro w stronę prastarej dolny rzeki Draa. ok. 240 km Dzień kiedy będzie kontrastować w krajobrazie księżycowa pustka i soczysta zieleń oaz. 80 km off road przez góry Saghro który zaprowadzi nas na transsaharyjski szlak karawan. Pospacerujemy po oazach zobaczymy jak są uprawiane i nawadniane poletka w tych oazach, poznamy ciemnoskórych mieszkańców Maroka i posmakujemy daktyli. Nocleg mamy w oryginalnej XVIII wiecznej kazbie czyli zamku z gliny gdzie mieszkał Pasza rejonu zanim obiekt został przebudowany na hoteli. Kolacja na dachu z widokiem na gaj palmowy :)

10 kwietnia czwartek W stronę Sahary około 200 km w tym 50 off road Zmienimy drastycznie krajobraz z zielnych gajów palmowych wjeżdżamy w rejony subsaharyjskie i prosto na Saharę na wydmy Chigagga. Będzie nas otaczała pustka i przestrzeń i wszystkie odcienie żółci i beżu. Zanim tam dotrzemy mijamy miasto handlowe Zagorę i bardzo oryginalne osady Saharyjczyków a następnie wjeżdżamy na fragment szlaku trasy Paryż – Dakkar. Po drodze piknik :) Dalej wzdłuż wyschnięto koryta rzeki przemieszamy się prosto na piaszczyste wydmy, gdzie śpimy w obozowisku w namiotach z wełny wielbłądziej, lub pod niebem pełnym gwiazd. Kolacja z nomadami, muzyka wykonywana na bębnach przez tubylców i bardzo romantyczna atmosfera.

11 kwietnia piątek Sahara ok 250 km w tym 80 off road
Po śniadaniu kontynuujemy wyprawę trasą Paryż – Dakkar, krajobraz pustynny. Przemieszamy się rejonami bardzo mało turystycznymi, kierujemy się w stronę Tata i Akka – saharyjskich miejscowości i ogólnie są to rejony gdzie diabeł mówi dobranoc, bardzo oryginalne i nie skażone masową turystyką. Śpimy w obozowisku w rejonie miejscowości Akka ( ogromna oaza). Kolacja Saharyjczyków.

12 kwietnia sobota W stronę Atlantyku ok 200 km
W krajobrazie pojawiają się najstarsze góry Maroka czyli Anty Atlas, zanim dotrzemy do błękitnej tafli Oceanu, udamy się na penetrację spichlerza plemienia Chleucha Niesamowite miejsce na szczycie góry, na którą chętni mogą wjechać za niewielką opłatą na osiołku / ok 5 euro/ lub wejść na własnych nogach. Dalej udajemy się w rejony terenów zajętych niegdyś przez Hiszpanów, zmieni się architektura, pojawią się kolory biały i niebieski. Śpimy na plaży w oberży w miejscu gdzie natura wyrzeźbiła w czerwonych skałach wielkie łuki, które wpadają do Oceanu. Kolacja tadzin ( gliniany garnek w którym dusi się potrawy) z rybami.

13 kwiecień niedziela – wzdłuż wybrzeża
Udajmy się około 150 km na północ wzdłuż wybrzeża. Mijamy małe wioski rybaków, miasta jak Tiznit i docieramy do jaskiń rybaków na plaży w których śpimy. Bardzo romantyczne miejsce, jest woda i prąd i łóżka i kuchnia do dyspozycji. Kolacja na plaży

14 kwiecień poniedziałek - Wielka sjesta nad Oceanem
dzień kiedy możemy dowoli nacieszyć się Atlantykiem i złapać w obiektyw ulotne chwile. :) Gotujemy sami! Kolacja na plaży.

15 kwiecień wtorek – po śniadaniu transfer na lotnisko do Agadiru ( 40 km ) i wylot (po godz 16)

Możliwe są małe modyfikacje - np możemy być 1 dzień więcej w górach czy na Saharze, kosztem przedostatniego dnia nad oceanem.

Ze względu na to, że jedziemy samochodami terenowymi to ekipa powinna się zmieścic w 2 albo w 3 samochodach. 2 samochody oznacza 8 uczestników (edit - taka wersja obowiązuje, na 3 samochody, 13 osób nie ma szans)

Martyna mi to wszystko liczy, co by było gdyby np obsada samochodu nie była pełna itd.
Ze względu na te samochody właśnie cena tej imprezy będzie wyższa (nieznacznie) niz poprzedniej.
Lada dzień podam konkretna wycenę, ale będzie to w okolicach 1000 euro (edit - cena końcowa 965 euro) plus przelot (z bagażami - bagaż kosztuje tyle co człowiek :) ) 250 euro.
Nie są to wakacje w Maroku. Jest to wyprawa szyta na miarę, off-road w samochodach terenowych. Jednocześnie (o czym świadczy choćby przewodniczka - kobieta) wyprawa nie jest wymagająca fizycznie, ostatnio były z nami 2 panie. Czyli zapraszam też małżeństwa i inne pary ;)

Chciałbym ekipę mieć zebraną do końca stycznia i wtedy to kupić bilety lotnicze. Czym później ekipa sie zbierze tym bilety droższe.

Ten post będzie edytowany w miarę pojawiania się istotnych informacji.

Potem dodam tu zdjęcia z poprzedniej wyprawy. Chętnie odpowiem na wszelkie pytania.
Maroko było super, naprawdę warto tam jechać :)

adamouse
13-12-2013, 11:54
Niestety, tym razem nie dam rady, mam inne plany. A chętnie bym się z Wami i Martyną spotkał ponownie pod marokańskim niebem ;)
Poprzednia wyprawa była super i chętnie bym zobaczył inne miejsca w Maroku. W tym roku już wcześniej zdecydowałem się na Karaiby na przełomie lutego i marca. Może powtórka w 2015?

Jacek_Z
13-12-2013, 12:37
To zalezy od frekwencji. Jesli będą nowi chętni to można raz w roku robić tam plener. Na razie przed nami jest 2014, na 2015 jeszcze nic nie planuje :)

Bartek - NinoVeron
13-12-2013, 13:23
Jacku każda kolejna wyprawa jest coraz droższa :(
niestety (bo chciałbym jechać) ale tym razem przekracza to moje możliwości finansowe
Powodzenia i samych wspaniałych kadrów :)

Marianowicz
13-12-2013, 22:52
O nie.. rok czekaliśmy, żeby Jacek ogłosił organizację tej wyprawy, a gdy się to wreszcie stało, to dobrzy dwaj poprzedni uczestnicy mówią, że nie mogą. Niedobrze Jacek i Bartos. Niedobrze. Jeśli wyprawa w ogóle dojdzie do skutku, to bez Was już to nie będzie to samo. Szkoda.
Ja chciałbym jeszcze raz tam pojechać i zgłaszam oczywiście moje uczestnictwo. Dość drogo wprawdzie to wychodzi, ale przecież - Jacek ma rację - to jest objazdówka przygotowana dla chcących coś zobaczyć. No i jest tego trochę w planie wycieczki. Termin też niezły, bo w Polsce w tym czasie zima będzie dopiero odpuszczać i wszędzie będzie okropnie szaro i byle jak. A tam.. no wiecie, jak tam jest, bo już raz byliście.
No to odezwijcie się koleżanki i koledzy z poprzedniej wyprawy, powiedzcie, że potwierdzacie. Potem ktoś tam się jeszcze dosiadzie i lecimy.
Gdzie będziecie mieć takie foto-stopy za te pieniądze? Przecież to dwa tygodnie na totalny fotograficzny wypas. W Norwegii za te pieniądze można dostać najwyżej tygodniowy pobyt.
Mam nadzieję, że Jacek zbierze wymagana liczbę chętnych, bo jak nie, to mnie szefowa za karę zabierze na wyspy Kanaryjskie :)

Jacek_Z
14-12-2013, 00:13
Jacku każda kolejna wyprawa jest coraz droższa :(Droższa o około 100 euro. Ale wtedy było nas 10 w jednym busie, a teraz 9 w dwóch Toyotach. 2x więcej samochodów, 2x więcej kierowców, 2x więcej paliwa. To za ponad 100 euro - nic darmo nie dają.
Co co coraz droższych - tak i nie. Zalezy jaki kraj, po prostu czasami będzie drożej. Ja docelowo kiedyś chce zrobić plener z modelkami na Mauritiusie/Bali/Seszelach, ale to tak minimum będzie ze 4 tys USD. Te Maroko to taniocha ;)


O nie.. rok czekaliśmy, żeby Jacek ogłosił organizację tej wyprawy, a gdy się to wreszcie stało, to dobrzy dwaj poprzedni uczestnicy mówią, że nie mogą. Niedobrze Jacek i Bartos.
Jacek? - ja jadę. Chyba miałeś na myśli Adama.


Ja chciałbym jeszcze raz tam pojechać i zgłaszam oczywiście moje uczestnictwo. No to super. :) Martyna sie ucieszy. :) Ona była w kontakcie z Piotrem i Moniką, oni chcą jechać (ale tu się jeszcze nie odezwali), ja z kolei byłem w kontakcie z Jurkiem (a on teraz też tu milczy), bardzo chciał jechac wiosną, był nastawiony na góry, Anty Atlas itd.

ZoomTeam
14-12-2013, 10:43
a jakieś szczegóły tego modelkowego na Mauritiusie/Bali już są? . Bo byłbym zainteresowany.

Jacek_Z
14-12-2013, 21:47
Nie, ale wgryzam się w temat - ceny przelotów, wynajmu katamaranów, skipera - orientuję się pomału w cenach by to jakoś rozsądnie wyglądało. Zniechęca mnie cena, bo gdy wszystko pospinam to może się okazac, że nie ma chętnych.
Sprawa nie jest łatwa - nie ma co brać normalnego hotelu/ośrodka, koszt podnosi zabranie najlepiej z 2 super modelek do aktu. Modelki to chyba nie będzie problem, ale koszt ich podrózy/zakwaterowania do rozłożenia na niewielu uczestników tez podniesie i tak wysoką cenę. Dlatego nie ma szans się zmieścic w 10 tys.

Archibald6803
14-12-2013, 23:03
............ Dlatego nie ma szans się zmieścic w 10 tys. ( wypowiedź dot. Seszeli , Bali)

...... za 10 tyś PLN to na Bali można parę dni spędzić , ale co najwyżej w NAMIOCIE i o suchym pysku .......
Jak widzę co " z grubsza " planujesz (katamaran , modelki w cenie) to módl się aby wyjazd nie przekroczył 20tys PLN na łeb ..... wiem coś o tym ....

PS. Jacek , co z Gruzją ? ruszy na wiosnę? (chyba nie ....)

Przepraszam "Marokańczyków" za OT jaki uskuteczniłem w Waszym wątku - już nie będę , życzę wspaniałego wyjazdu.

adamouse
14-12-2013, 23:16
Niedobrze Jacek i Bartos. Niedobrze. Jeśli wyprawa w ogóle dojdzie do skutku, to bez Was już to nie będzie to samo. Szkoda.

Marian to chyba o mnie piszesz Jacek :D
No niestety, ja miałem Karaiby zaklepane już od lipca 2013, a rozmowy toczyły się od rejsu w maju z Sycylii na Maltę. Z żaglami to tak bywa, że rezerwuje się wcześnie, bo są niezłe zniżki u armatorów. Bierzemy 3 katamarany, szczepimy się na żółtą febrę i lecimy a potem żeglujemy :D Wiem, że w zeszłym roku Jacek też ruszał temat Maroka w okolicy grudnia, ale wtedy jakoś siadło towarzystwo żeglarskie, które mocno mi się aktywowało w tym roku.

Ja jestem bardzo chętny na powtórkę Maroka, bo było super. Kraj, załoga i przewodniczka zagrały pięknie. Ale niestety mam tylko jedne wakacje solo w roku, resztę muszę planować w okresie wakacji szkolnych. Więc jak już pisałem, może za kolejny rok, w 2015?

Marianowicz
15-12-2013, 01:26
Tak Adam, to o Tobie napisałem Jacek. Taki tam czeski błąd..
Szkoda, że nie możesz. Ale co było robić. Przynajmniej wiem, że będziesz w innej, fajnej podróży. Tu się, niestety, mało dzieje. Obawiam się, , że to Maroko przepadnie w przyszłym roku, wtedy - może - jednak pojedziemy razem w 2015. Na razie jednak jestem nastawiony na wyprawę z Martyną i na te wszystkie atrakcje, które Jacek zaplanował. Trzymaj za nas kciuki, a Tobie życzę stopy wody pod kilem :). Serdecznie. M.

2 KC
15-12-2013, 14:16
ja z kolei byłem w kontakcie z Jurkiem (a on teraz też tu milczy), bardzo chciał jechac wiosną, był nastawiony na góry, Anty Atlas itd.

Jacku, milczy bo pracuje, teraz wiem, że wątek założyłeś to będę tu zaglądać częściej, ale krótko:
Termin w kwietniu mi pasuje, program wyprawy również, cenę akceptuję, więc poproszę na listę.

Poprzednia wyprawa odbyła się we wspaniałej atmosferze, więc bardzo chętnie spotkam się z uczestnikami nowej,
organizowanej przez Martynę i Jacka.
Jacka, jako doskonałego i niestudzonego organizatora przedstawiać nie trzeba, zaś Martyna, to osoba kompetentna
w tym co robi, a także gwarancja doskonałej zabawy.

Hej, Marian, miło będzie się znowu spotkać. Adam, ja za Marianem, " kilo wody pod kilem ;-) "

124miko
15-12-2013, 16:34
Jurku tam było coś chyba o" stopie wody", ale nie o tym chciałem pisać ;-) .
Ja niestety też nie pojadę do Maroka. Było faktycznie bardzo fajnie ( im dalej od imprezy tym lepiej ją wspominam ), ale kilka spraw się nakłada.
- staram się za każdym razem zobaczyć inny kawałek świata ( może na starość - czyli niedługo - będę wracał w ulubione miejsca ).
- pomimo fajnej grupy i dobrej organizacji wolę wyjazdy własnego pomysłu ( lepiej już trudno dopasować :) )
- w tych okolicach mam ślub córki i wypada mi się tam pojawić ( i trochę pomóc w organizacji )
- na początku maja czeka mnie coroczny wyjazd z kumplami na motocyklach ( tym razem Toskania )

Więc jakby nie spojrzeć nie mogę ... :-(

Marianowicz
15-12-2013, 17:39
Cześć Jurek, cześć Miko, miło Was zobaczyć on-line, szkoda, że szanse na spotkanie pod marokańskim niebem są tylko z jednym z Was. No ale już są w sumie trzy osoby chętne :). Jak dalej pójdzie w tym tempie, to do końca stycznia będzie komplet...

vvojtek
15-12-2013, 17:50
Fajna sprawa. A ile tak naprawdę trzeba mieć kasy, by czuć się finansowo bezpiecznie?

rafulec
15-12-2013, 23:43
niewiele, ok 30-50 $,
chyba że piszemy o kupowaniu pamiątek, to budżet zależy od Twojej fantazji

program ciekawy, Martyna jako przewodnik to kolejna zaleta :)
polecam

TOP67
16-12-2013, 17:23
Proponuję temat Bali i wydzielić do osobnego wątku.

Co do Maroka, to oczywiście polecam. Podróż Toyotą jest nieporównywalna do busa. Na pokładzie jest m.in. lodówka. Najwygodniej byłoby podróżować po 3 osoby na samochód, wtedy każdy ma strategiczne miejsce przy oknie. Ogromną część zdjęć zrobiłem nie wysiadając z samochodu. Czasem w pędzie, czasem kierowca tylko zwalniał. Oczywiście można się zmieniać. Zresztą ten ze środka może fotografować na dwie strony, choć mniej wygodnie.

Michał44
16-12-2013, 17:45
Wygląda interesująco. Mam pytanie - czy w tych szacowanych 1000€ zawarte jest już wyżywienie czy trzeba mieć dodatkową gotówkę? I czy jest możliwość wkomponowania w program paru godziennej przejażdżki na wielbłądach przez pustynię?

weller
16-12-2013, 19:06
Jacek - Gdzie są zdjęcia z poprzedniej wyprawy?

TOP67
16-12-2013, 20:43
Tu http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?p=3071361#post3071361
I tu http://www.galeria.jjstudio.pl/categories.php?cat_id=25
http://www.theonepic.com/v/wycieczki/morocco/

Jacek_Z
17-12-2013, 00:22
Jacek - Gdzie są zdjęcia z poprzedniej wyprawy?Głównie na FB.

apz
19-12-2013, 19:21
Żałuję bardzo, ale nie mam urlopu w 2014 roku , to znaczy cały mam zajęty, wróciłem na morze...
I dosyć intensywnie pływam na wodach dookoła Europy. A zaczęło się od pewnej nocnej rozmowy w Marrakeszu...
Żałuję, bo Maroko z Nikoniarzami wraca do mnie często i chętnie do niego jeszcze zajrzę, ale nie w 2014 roku. I musiałbym wiedzieć ,że impreza się szykuje wcześniej, gdzieś między wrześniem i listopadem, gdy planuję swoje morskie wojaże na kolejny rok.

Tamten wyjazd był bardzo udany i dobrze zorganizowany. Wspominam go bardzo dobrze i przywiozłem zeń kilkanaście satysfakcjonujących mnie zdjęć, co uważam za wynik doskonały.

Jacku, jak będziesz rozmawiał z Martyną pozdrów ją ode mnie i Edy, proszę! Jak tam będziecie, pozdrówcie ode mnie to Czerwone Królestwo położone na północnym skraju Afryki.
AP.

ayem
19-12-2013, 20:49
My niestety też odpadamy, a szkoda. Może w 2015. Dla zainteresowanych, fotki z poprzedniej wyprawy są tutaj:
http://www.theonepic.com/v/wycieczki/morocco/

Powiem tylko, że WARTO! :)

Piotrek

siedemczwartych
21-12-2013, 23:27
a możesz Jacek napisać jak rozwiązujecie sprawę transportu sprzętu?
Chodzi mi o przelot. Bo chyba nie oddajecie plecaka ze sprzętem na bagaż?
A podręczny to znowu musi być okrojony?

Jak możesz napisz jaki na to jest pomysł?
Dzięki

TOP67
21-12-2013, 23:30
Mało kto zabiera więcej niż 10kg sprzętu. A ciuchy można dać do luku. Można się w kilka osób złożyć na jeden lukowy. Ostatnio koledzy lecieli Wizzem, i trzy plecaki wpakowali do worka po ziemniakach. Poszło jako jeden lukowy.

Jacek_Z
21-12-2013, 23:49
Bagaż podręczny musi miec okreslone wymiary i poprzednio wszyscy pakowalismy sprzet foto do tego podręcznego.
Natomiast w cenie 250 euro jaką podałem jako cena za bilet jest zawarta cena bagażu do luku - 20 kg na głowę. Tak naprawdę bilet kosztuje połowę z tego, druga połowa to koszt bagażu.
Rok temu podawałem cenę gołego bagażu - 130 euro, ale kazdy i tak dopłacał za bagaz, więc wychodziło cenowo tak jak teraz. Nie jest drozej, na razie jest taniej, ze względu na niższa cenę biletu (na razie, nieznacznie, mamy wieksze wyprzedzenie niz wtedy) oraz niezły przelicznik kursowy złotówki.
Drożej jest sama impreza, (około 100 euro) ale to przez to, że będzie jeszcze bardziej off-road i musimy wziąć 2 samochody terenowe zamiast jednego busa.

siedemczwartych
21-12-2013, 23:56
Bagaż podręczny musi miec okreslone wymiary i poprzednio wszyscy pakowalismy sprzet foto do tego podręcznego.
Natomiast w cenie 250 euro jaką podałem jako cena za bilet jest zawarta cena bagażu do luku - 20 kg na głowę. Tak naprawdę bilet kosztuje połowę z tego, druga połowa to koszt bagażu.
Rok temu podawałem cenę gołego bagażu - 130 euro, ale kazdy i tak dopłacał za bagaz, więc wychodziło cenowo tak jak teraz. Nie jest drozej, na razie jest taniej, ze względu na niższa cenę biletu (na razie, nieznacznie, mamy wieksze wyprzedzenie niz wtedy) oraz niezły przelicznik kursowy złotówki.
Drożej jest sama impreza, (około 100 euro) ale to przez to, że będzie jeszcze bardziej off-road i musimy wziąć 2 samochody terenowe zamiast jednego busa.

co da się wziąć do podręcznego?
Jaki to wymiar i waga?

TOP67
21-12-2013, 23:59
Nie wiem, czym Jacek teraz planuje polecieć. W Ryanair od miesiąca jest już zupełny luz. Dwie torby, w tym jedna dosyć spora 10 kg. Da się spakować bez lukowego.

Jacek_Z
22-12-2013, 00:05
Lecimy easyjet, oni piszą tak:

Każdy pasażer może zabrać ze sobą JEDNĄ sztukę bagażu podręcznego.
Gwarantujemy, że bagaż o maksymalnych wymiarach do 50 x 40 x 20cm można zawsze zabrać ze sobą na pokład.

Nie jest podana waga tego bagażu, tylko rozmiar.


Co do bagażu do luku to jest na odwrót, podają wagę, nie rozmiar. Ja podając cenę uwzględniłem bagaż o wadze 20 kg w każdą ze stron (do Marakeszu i powrót z Agadiru).
Można zabrać bagaż o większej wadze - oni maja od wyboru opcje 20, 23, 26, 29 i 32 kg, ale wtedy trzeba zapłacić więcej.

siedemczwartych
22-12-2013, 11:01
Dziękuję Jacku za wyjaśnienie.
Jeszcze jedno pytanie mam. Te 250 ojro to za przelot w jedną stronę?
Czyli drugie 250 za powrót?

aaaa i skąd jest wylot?

Jacek_Z
22-12-2013, 11:10
W obie strony, z bagażem podręcznym i do luku 20 kg.
Bilet w 1 stronę bez bagażu to około 70 euro.

Wylot z Berlina, powrót też na lotnisko w Berlinie.
Rok temu zrobilismy tak - Warszawa pojechała do Berlina busem (regularna linia PKS)
a my (Ja z Jurkiem jego pojemnym samochodem) z kujawsko - pomorskiego do Poznania, skąd zabraliśmy Mikołaja oraz parę Andrzej+Eda którzy dotarli do Poznania z Krakowa. Od Poznania już w 5 osób jechaliśmy do Berlina. Samochód został na strzeżonym parkingu pod lotniskiem (koszt parkingu 45 euro - do podziału na 5 osób, oczywiście koszt benzyny tez do podziału). W efekcie koszt dojazdu do lotniska wyszedł nam bardzo mały.
W tym roku Jurek też jedzie, ja, ty też możesz się zabrać bo jesteś z okolic o ile pamiętam.

siedemczwartych
22-12-2013, 11:53
to już wszystko wiem.
Dziękuję.

muszę sprawę przemyśleć, czytaj dostać zgodę żony :)

Jacek_Z
22-12-2013, 12:25
Zabierz żonę, to da zgodę :)
Poprzednio było małżeństwo i para, no i przewodniczka Martyna. Czyli nie była to taka wyłącznie "męska" wyprawa.

siedemczwartych
22-12-2013, 20:09
Zabierz żonę, to da zgodę :)
Poprzednio było małżeństwo i para, no i przewodniczka Martyna. Czyli nie była to taka wyłącznie "męska" wyprawa.

Bardzo chętnie, ale niestety jedno z nas zawsze musi być w firmie.
A że to wypad foto, więc wyjazd przypada mnie :)

Dam znać jak coś ustalimy

Bartek - NinoVeron
26-12-2013, 04:46
co da się wziąć do podręcznego?
Jaki to wymiar i waga?

mój "podręczny" w zeszłym roku mieścił się w wymiarach na styk...
tzn. dało się go wepchnąć do tych skrzynek EasyJeta... które są na lotnisku do kontroli czy bagaż się mieści w rozmiarach czy nie...
na szczęście go nie ważyli a moja torba foto wg. domowej wagi miała ponad 15 kg :D :D
D800 i (D700 lub F100 nie pamiętam co wziąłem jako rezerwę) ze szklarnią oraz analogowy Hasselblad a do tego tablet i mały 13" lapik.. (ładowarki i statyw poszły w bagażu lukowym)...
da się? DA :)
tyle, że jak na lotnisku zobaczyli moją torbę na prześwietleniu ... to wzięli mnie do laboratorium w pomieszczeniu dla celników i sprawdzali czy nie przemycam tam czegoś niedozwolonego :D :D

Jacek_Z
28-12-2013, 15:59
Mogę wreszcie podać końcową cenę przy 2 samochodach, Martyna, ja i 8 uczestników.
Na głowę to będzie 965 euro + koszt przelotu (nie chce pisać, że to 140 euro, bo bagaż tez kosztuje) 250 euro (możliwe zmiany ceny biletu)
Na plus działa na razie dla nas kurs wymiany euro/zł.
Kilka osób pisze (PW i FB), że czeka na dalsze, szczegółowe informacje.
Cena (dokładna jeśli chodzi o cenę wycieczki, cena biletu jest zmienna) jest znana, to chyba ostatni szczegół jakiego nie podałem.
Grupę chciałbym zebrać do końca stycznia - tzn już wtedy kupic bilety na kwiecień (przypominam, od 5 do 15.04).
Niezdecydowani - jakie macie jeszcze pytania?

siedemczwartych
28-12-2013, 21:23
bardzo kuszące, ale niestety już wiem, że mi się nie uda... szkoda wielka.
Już jadącym zazdroszczę.

fotouśmieszek
19-02-2014, 18:28
...... za 10 tyś PLN to na Bali można parę dni spędzić , ale co najwyżej w NAMIOCIE i o suchym pysku .......
Jak widzę co " z grubsza " planujesz (katamaran , modelki w cenie) to módl się aby wyjazd nie przekroczył 20tys PLN na łeb ..... wiem coś o tym ....


10 dni w hotelu z przelotami (!!!) sniadanie + lunch za 4500 pln. Ale duuuuużo gimnastyki z ustawieniem przelotow. Czas:grudzień.

Maxx-69
19-02-2014, 20:54
Myślę iż można tanio ( czytaj- taniej ) podróżować ale 1200 Euro czyli 5000 PLN to chyba trochę dużo jak za możliwość fotografowania Maroka.
W tym terminie z przelotem 7 noclegów w hotelach ***, 2-os. pokoje z łazienką, wyżywienie : 7 śniadań, 7 obiadokolacji; przelot; przejazd komfortowym, klimatyzowanym autokarem; opieka pilota; ubezpieczenie KL i N, zwiedzanie od Malagi po Algeciras • Ceuta • Fez - Meknes • Marrakesz • Casablanca • Rabat. Znając zwyczaje można się dogadać z przewodnikiem -pilotem wycieczki, aby tu się dłużej zatrzymać tam coś zobaczyć a nie muszę jeździć 4 osobowym Jeepem. Fotoreportaż mieliście fajny ale wydaje mi się iż taki sam by był gdyby jechać za 3300 PLN.
Nie chciałbym by było to źle odebrane ale jak za taka wyprawę to wydaje mi się iż trochę drogo.

TOP67
19-02-2014, 21:05
Jak wyobrażasz sobie przekonanie całego autobusu, że dwóch kolesi chce porobić fotki i dlatego muszą godzinę postać na parkingu?
A jak chcesz autobusem przejechać pustynię lub wjechać w Atlas? Autobusem można zwiedzać miasta i kilka oklepanych miejsc.

Maxx-69
19-02-2014, 22:03
Jak wyobrażasz sobie przekonanie całego autobusu, że dwóch kolesi chce porobić fotki i dlatego muszą godzinę postać na parkingu?
A jak chcesz autobusem przejechać pustynię lub wjechać w Atlas? Autobusem można zwiedzać miasta i kilka oklepanych miejsc.

Dzień 4. marrakesz - ouarzazate
Po śniadaniu wyjazd w kierunku Ouarzazate, które nazywane jest Bramą Pustyni. Trasa ta wiedzie przez góry Atlasu Wysokiego oraz przełęcz Tizi N'Tichka, na wysokości 2260 m n.p.m. Jest to najwyżej leżąca droga w Maroko, gwarantująca niezapomniane widoki. Kontynuacja przejazdu piękną trasą zwaną Szlakiem 1000 Kazb, które zostały zbudowane z gliny, słomianej siateczki i wody. W tym dniu będzie również możliwość zwiedzanie kazby Ait Ben Haddou, wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO nie bez powodu - mianowicie jest to najlepiej zachowany ksar na całym południu Maroka. Jego architektura sprawia, że bardziej przypomina małe ufortyfikowane miasteczko niż zamek dzięki czemu jest to miejsce bardzo malownicze. Właśnie z tego powodu wielkie studia filmowe kręciły tu takie światowe hity jak Gladiator czy Książę Persji. Kolacja i nocleg w hotelu w Ourzazate.

Byłem już na objazdówkach np Albania, Macedonia i Chorwacja, i bez problemu autokar zatrzymywał się na chwilę tam gdzie była potrzeba.

I bardzo przepraszam za błędnie podaną cenę 3300 PLN, aktualna cena to od 2200 z przelotem i wyżywieniem.

Pustynia !!!!!!!, jadąc do Marakeszu lub w drugą stronę w góry Atlasu po prawej i po lewej stronie za szybką w aucie będzie pustynia po lewej i pustynia po prawej , a za kilka euro można przejechać się wszędzie wielbłądem i mieć fotkę z widokiem na pustynie .
Zastanów się co Ty piszesz !!!!!
Wioska z tubylcami znajdzie się wszędzie, i wiele innych atrakcji.
Za 5 koła to dwie osoby pojadą albo może jedna lecieć do Chin lub do Tajlandii.

Maroko za 5000 PLN !!!!! Super okazja !!!! Taka Promocja.

Nie mam nic przeciwko, chcecie to proszę bardzo ale wiem iż można tą kasę w inny sposób wykorzystać.
To jest wolny kraj i wolność słowa , więc tylko zabrałem głos w tej sprawie , bo nie powiem byłem wstępnie zainteresowany ale jak doczytałem wszystko do końca i przyjaciel Google pomógł znaleźć inne oferty to zrezygnowałem od razu.
Już spotkałem się na FB z ludźmi którzy chcieli pomóc i organizowali wspaniałe wyprawy do Gruzji , i wszystko byłoby ok gdyby nie cena którą proponowali .....SZOK !!!! Prawie 5,5 tys /osoba. No też taka PROMOCJA.

Nie mam nic do Ciebie, powtarzam to WOLNY kraj, ale chyba każdy umie liczyć.

TOP67
19-02-2014, 22:13
Ani nie organizuję tej wyprawy, ani się na nią nie wybieram. Ale byłem w Maroku w dwie osoby (poniżej 2 tys. zł) i przez 3 dni jechałem tą samą Toyotą. Resztę organizowaliśmy sami. Różnica nie do opisania.

Wcale nie twierdzę, że jest tanio. Jest drogo, ale kto bogatemu zabroni? Niektórzy nie chcą lub nie umieją sami sobie zorganizować wyjazdu. Jednocześnie chcą szytą na miarę wyprawę fotograficzną w małym gronie.

cz4rnuch
20-02-2014, 11:23
Maxx, naprawdę nie widzisz różnicy między wycieczką u touroperatora a foto-wyprawą? Jasne, że ta pierwsza może być i ze 2 razy tańsza, ale nie pozwoli się tak wyżyć fotograficznie(tak sądzę, bo nigdy na fotograficznej nie byłem). Po pierwsze zorganizowana przez biuro ma wytyczony program, który bardzo rzadko da się nagiąć, a jeśli już to tylko odrobinę więc miejsca których nie ma w programie a wydają się być interesujące z fotograficznego punktu widzenia odpadają. Nawet jeśli przekonałoby się 3/4 autobusu by gdzieś stanął to zawsze będzie ktoś komu będzie to nie po drodze. Zazwyczaj tą osobą będzie przewodnik biura który ma wypracowany harmonogram i musi być w określonym miejscu o określonej porze by nas nakarmić, wprowadzić i wyprowadzić w całości z atrakcji(obowiązkowe: a teraz Ja z Ahmedem robimy bramę a państwo przechodzą i głośno odliczają) i o określonej porze odstawić do hotelu. Po drugie w autobusie jest ok 50 osób. Przy każdej atrakcji autobus zatrzymuje się na krótko i każdy chce sobie zapozować z berberem, czule objąć się z nosiwodą, pocałować sfinksa, nakarmić słonika, połknąć obelisk, wsadzić głowę w "tyłek" jakiemuś pomnikowi, przytrzymać krzywą wieżę w Pizie itd. Co się człowiek napatrzy na te oryginalne popisy to jego, ale nie ma wyjścia i musi cierpliwie czekać aż wszyscy się rozejdą co pewnie daje z 0,5 minuty na obfotografowanie czegokolwiek zanim autobus odjedzie. Gdzie tu czas na znalezienie jakiegoś ciekawego kadru. Zazwyczaj na takich wycieczkach nie ma też możliwości pojawienia się 2 razy w tym samym miejscu a wiadomo, że światło jest bardzo ważne. Jest sporo atrakcji które odwiedza się w godzinach południowych a które mogłyby sporo zyskać na fotogeniczności gdyby nie upiorne, smoliste cienie i oblegające je zewsząd stado turystów. Sporo budowli jest też pięknie oświetlonych w nocy więc warto się tam wybrać co najmniej dwa razy by się o tym przekonać. Jest jeszcze tzw kwestia wolności. Ciągnięcie się cały czas jak uwiązany osioł za przewodnikiem może być czasami mocno wyczerpujące. Człowiek by sobie chętnie posiedział, coś zjadł i wypił i popatrzył jak płynie życie, ale wtedy kiedy ma na to ochotę a nie na komendę. Ja stosunkowo często wybieram wycieczki zorganizowane bo nierzadko są dużo tańsze, ale nie nastawiam się wtedy na fotografowanie, po prostu sobie pstrykam by mieć pamiątkę z wakacji.

Archibald6803
20-02-2014, 13:15
10 dni w hotelu z przelotami (!!!) sniadanie + lunch za 4500 pln. Ale duuuuużo gimnastyki z ustawieniem przelotow. Czas:grudzień.

Nie wierzę ; daj na PM info.

stock
20-02-2014, 13:39
drobnostka - przelot mozna bez większego problemu w 600zł zrobić. Pozostaje 3900 na 10 dni. Spokojnie mozna znaleźc hotel z żarciem (choć jak na Maroko to dziwne by jeść w hotelu) za 1000-1200zł (bo rozumiem że opcja na bogato). Zostaje 2400. Za 2000 nakupić wyrobów skórzanych, 400 wraca do Polski heheh :)

cz4rnuch
20-02-2014, 14:12
Fotouśmieszek chyba pisał o Bali, ale to niewiele zmienia. Moi znajomi w zeszłym roku spędzili 3 tygodnie w Indonezji i za wszystko łącznie z biletami, hotelami, jedzeniem i przewodnikami zapłacili niecałe 6 koła. Nie pili jedynie alku.

2 KC
20-02-2014, 14:58
Dzień 4. marrakesz - ouarzazate
Po śniadaniu wyjazd w kierunku Ouarzazate, które nazywane jest Bramą Pustyni. Trasa ta wiedzie przez góry Atlasu Wysokiego oraz przełęcz Tizi N'Tichka, na wysokości 2260 m n.p.m. Jest to najwyżej leżąca droga w Maroko, gwarantująca niezapomniane widoki.

Prawda, widoki niezapomniane, ale w pierwszym poście Jacek pisał coś o 4 tyś. metrów, czy chcesz tam nadal wjechać klimatyzowanym autokarem?


Kontynuacja przejazdu piękną trasą zwaną Szlakiem 1000 Kazb, które zostały zbudowane z gliny, słomianej siateczki i wody. W tym dniu będzie również możliwość zwiedzanie kazby Ait Ben Haddou, wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO nie bez powodu - mianowicie jest to najlepiej zachowany ksar na całym południu Maroka. Jego architektura sprawia, że bardziej przypomina małe ufortyfikowane miasteczko niż zamek dzięki czemu jest to miejsce bardzo malownicze. Właśnie z tego powodu wielkie studia filmowe kręciły tu takie światowe hity jak Gladiator czy Książę Persji. Kolacja i nocleg w hotelu w Ourzazate.


Co powiesz na kolację, nocleg i śniadanie w samej kazbie? No dobra, wschód słońca potraktuj jako bonusik, którego nie zapewni Tobie, w tym miejscu, żaden touroperator za 2200 PLN.



Pustynia !!!!!!!, jadąc do Marakeszu lub w drugą stronę w góry Atlasu po prawej i po lewej stronie za szybką w aucie będzie pustynia po lewej i pustynia po prawej , a za kilka euro można przejechać się wszędzie wielbłądem i mieć fotkę z widokiem na pustynie .
Zastanów się co Ty piszesz !!!!!

Takie klepisko o którym piszesz, to tylko pod opieką pilota, ale gdybyś chciał połazić po takiej kuwecie co nazywa się Erg, to musisz wykupić wycieczkę fakultatywną za 65 EURO. Nie mam pojęcia, czy zapewnią tam nocleg pod gwiazdami.


Maroko za 5000 PLN !!!!! Super okazja !!!! Taka Promocja.

Zgadzam się z Tobą, że nie jest to tanio, ale nie porównuj proszę tej "wyprawy" z ofertą biur podróży, tym bardziej, że ich oferta to 7 dni, gdzie nie masz pewności, że nie trafi się jeden wrzód, któremu nikt nie dogodzi a który rozwali całą zabawę.
Różnic jest naprawdę dużo więcej, ale to wiedzą ci, którzy podróżowali inaczej jak wycieczka objazdowa z biurem podróży.
Podoba mi się program tegorocznej wyprawy i żałuję, że z różnych przyczyn się nie odbędzie.

Prośba do modów: Przenieście temat Bali i Indonezji do oddzielnego wątku.

NeoNick
28-02-2014, 19:47
Witam. Czy temat wyprawy aktualny??? Proszę o info od organizatora.

tomfoot
01-03-2014, 00:23
Witam. Czy temat wyprawy aktualny??? Proszę o info od organizatora.

Zdradzę Ci sekret: szybszą odpowiedź uzyskasz kontaktując się z organizatorem bezpośrednio za pomocą magicznej opcji PW.