Fundacja vs stowarzyszenie

[Jacek_Z]

Chcąc załatwić niektóre sprawy (także te forumowe) czasami nie wystarczy wystepowac jako osoba fizyczna, gdyż na przepływy pienięzne obraziłby się US. Można coś zrobić jako firma, ale to ma też swoje minusy.
Zostaje założenie stowarzyszenia (już to było na forum) albo ... fundacji.
Ktoś mógłby zrobić porównanie prowadzenia stowarzyszenia i fundacji - chodzi o kwestie praktyczne (formalności, sprawozdania, księgowość).

[RobertMiernik]

Wszystko zależy do czego ma to służyć, ogólnie ani jedno ani drugie nie może zarabiać więc raczej marnie się sprawdza w ujęciu 'biznesowym'.
Oczywiście są na to 'sposoby' ale to kwestia kreatywnej księgowej.

Ogólnie fundacje są ostatnio na dozorowanym, papirologia jest mocno porównywalna tu chyba nie ma większych różnic.


Edit: Najważniejsza różnica to chyba sposób zarządzania - fundacja jest jednoosobowa a w stowarzyszeniu zawsze trzeba się liczyć z buntem i przejęciem władzy ;]

AA właśnie : Fundacja musi się co roku rozliczać debilnym sprawozdaniem do Ministerstwa... I raczej musi być celowa, znaczy sprecyzowany, konkretny cel służący całemu rodzajowi ludzkiemu mieć musi...

[Jacek_Z]

Nie chodzi o zarabianie, bardziej chodzi o koszty i upierdliwość przy prowadzeniu - sprawozdania, księgowość itd. Da się to prosto robić czy trzeba wynajmować prawników, księgowych itd.

[RobertMiernik]

Księgowość poza rocznym sprawozdaniem merytorycznym jest taka sama, przy odrobinie zaangażowania można próbować samemu (jak się ma rozsądny program do tego) ale raczej bezpieczniej wziąć księgową.
Obowiązków jest więcej niż przy działalności - chociażby nie wszystko co robi stowarzyszenie/fundacja jest przychodem i jest opodatkowane, więc w efekcie prowadzisz dwa rejestry.

Edit: księgowa wystarczy, prawnik tylko do konsultacji przy dokumentach założycielskich, potem raczej sporadycznie jak przy zwykłej działalności.