PDA

Zobacz pełną wersję : Galeria "Analog"



biegly
30-11-2013, 23:56
Panowie i Panie, tak mnie zastawia dla czego u nas na forum nie ma galerii typu "Analog"
Rozmawiałem z paroma osobami z forum na ten temat i każdy z nich powierdził brak wyrozumiałości dla fotografujących analogiem!
Powiem ze mnie to też spotkało :/
Takie osoby dodają swoje zdjęcia w innych portalach lub grupach zamkniętych.
Czemu nie tu, czy to forum to już tylko cyfrowe wynalazki i ich problemy?
Może warto pomyśleć nad tematem lub zrobić sąde o dodatkową galrię, gdzie "Syfraki" nie będą nam wypominać szumu lub kotrastów!

Co wy na to?

szelas
01-12-2013, 00:23
Masz przecież martwy wątek "analogowi ortodoksi"

biegly
01-12-2013, 00:30
To chyba gdzieś zakopany, bo ja nie mogę odnaleźć jak nie wiem gdzie jest!
Więc może tu tkwi problem?

Zanalzłem, ale to nie jest miejsce na galerie !
Chyba się nie zrozumieliśmy!

szelas
01-12-2013, 00:35
To chyba gdzieś zakopany, bo ja nie mogę odnaleźć jak nie wiem gdzie jest!
Więc może tu tkwi problem?

trzy wątki pod Twoim ;)

http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=128822

chory
01-12-2013, 08:07
Był kiedyś watek pinholowy "dziury" http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=205551 ale zniknał w mrocznych czeluściach forum. Taka galeria/watek zdjeciowy musiałaby byc przyklejona.

pastwisko
01-12-2013, 15:16
Ale po co takie rozróżnienie?

Mam wrażenie, że zaczęło by tam trafiać mnóstwo kiepskich fot usprawiedliwianych tym, że to przecież z analoga..

sprocket
01-12-2013, 15:31
A mozna by tez fotki naszych analogow :)

biegly
01-12-2013, 16:43
Ja już dostałem PM, potwierdzające podejście innych do analoga na tym formu i podano mi odpowiednie miejsce ;)
Chyba faktycznie nie ma sensu, widać więcej z tym problemu będzie jak to warte.

JacekCz
02-12-2013, 17:35
Ale po co takie rozróżnienie?

Mam wrażenie, że zaczęło by tam trafiać mnóstwo kiepskich fot usprawiedliwianych tym, że to przecież z analoga..

Zgodził bym się z tym (w sensie ogólnym). Kilka mc temu zdziwiło mnie nawet że w średnim formacie, gdzie koszt jednostkowy (i limit klatek zabranych na sesję) jest ostrzejszy, też jest środowiskiem powstania tysięcy beznadziejnych zdjęć. Naiwnie zakładałem, że sam ten element średnio da wzrost jakości fotografii. Kilka miesięcy pozwoliło się na przyzwyczajenie.

Przypuszczam że statystyczny zachodni "fotograf analogowy" kupuje rolkę, daje do wywołania i skanowania i nigdy jej nie ogląda, a koszt nie ma znaczenia. Uczestniczyłem (flickr) w żenującej dyskusji, że próbowali ze skanowania zdiagnozować przeciekanie światłą do obudowy. Nikt nie rozwinął rolki w paluszkach.

Mam na swój użytek skromniutką teoryjkę, że waga i niewygoda aparatu przez "dobór naturalny" zgromadzi bardziej świadomych użytkowników (ale nie cena! cena potrafi zgromadzić hipsterów). Z kręgów którym towarzyszę, w 6x7 nawet zdjęcie 'albumowo-rodzinne' zwykle da się oglądać, a przynajmniej nie odrzuca na kilometr. Na małym obrazku krąg Nikona F4 gromadzi "statystycznie zauważalnie" bardziej świadomych użytkowników, może dlatego że to rzadko jest pierwszy aparat, ze trzeba chcieć to dźwigać itd. Ale są to statystyczne procenty które nie rzucają na kolana.

Kargul mówił że Polacy nie dzielą się na tych zza Buga i sprzed, tylko mądrych i głupich, i cos w tym jest.

biegly
02-12-2013, 18:07
Mam wrażenie, że zaczęło by tam trafiać mnóstwo kiepskich fot usprawiedliwianych tym, że to przecież z analoga..
Widząc jakie z cyfry trafiają, to o analoga chyba nie było się*co martwić ;)

pastwisko
03-12-2013, 00:50
tak, ale z cyfry nikt sie nie tłumaczy - a tu krótka piłka, ze to z analoga. zresztą widywałem nieraz kiepskie i bardzo kiepskie foty pod którymi autorzy się tak tłumaczyli.. no ale to taki dodatek do mojego pytania: co by miało na celu takie rozróznienie?