PDA

Zobacz pełną wersję : [relacja] Zaginiona Łemkowszczyzna



Le Sir
08-04-2007, 18:34
Skoro powstał taki dział, to może przypomnę to co już kiedyś wrzuciłem. Tym razem w jednym kawałku. Niestety wciąż nie udało mi się tam pojechać jeszcze raz.




,,Ten lud mieszka w niskim Beskidzie od źródeł Ropy po źródła Sanu. W jego gwarze spotykamy słowo: łem w znaczeniu „tylko” albo „też” i stąd zowią ich Łemkami. Oni sami nazywają się Rusakami." Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego, tom III, 1882.

Łemkowie, ludność najprawdopodobniej pochodzenia Wołoskiego pochodząca z terenów południowych Karpat, napłynęli na tereny Beskidu Niskiego i części Bieszczad w XIII i XIV wieku. Zasiedlili górski pas o długości ok. 140 km, ale szerokim tylko na 20 - 30 km. W latach trzydziestych ubiegłego wieku istniało ok. 170 wsi łemkowskich, a liczbę samych Łemków szacuje się w tym okresie na 100-150 tyś. Obszar ich zamieszkania był dość jednorodny etnicznie, bo zamieszkały jedynie przez kilka tysięcy Polaków i Żydów.
Język łemkowski jest dialektem ukraińskiego, który kształtował się pod silnym wpływem języka polskiego i słowackiego. Można w nim odnaleźć sporo naleciałości węgierskich i rumuńskich.
Jeszcze na początku XIX wieku ludność łemkowska była wyznania greko-katolickiego. Jednak w latach międzywojennych, w skutek narastającej propagandy ukraińskiej prowadzonej przez unicki kler, większość Łemków przeszła na prawosławie. W wielu wsiach budowano nowe, prawosławne cerkwie.
Po II wojnie światowej komunistyczne władze uznały ludność łemkowską za Ukraińców i w ramach akcji „Wisła”, czyli „wymiany” ludności, większość miejscowej ludności została siłą wysiedlona do Ukraińskiej SRR. Ci, którzy uniknęli przesiedlenia za granicę zostali zesłani na „ziemie odzyskane”. Większość wsi znikła z powierzchni ziemi. Dopiero po odwilży w 1956 roku część ludności powróciła na swoje dawne tereny. Obecnie te tereny zamieszkuje nie więcej niż kilkanaście tysięcy ludzi pochodzenia łemkowskiego.

Pierwszym elementem rzucającym się w oczy po przyjeździe na tereny łemkowskie są cerkwie. Większości drewniane, kilka murowanych, w dużej cześci będące obecnie świątyniami katolickimi
Dawna cerkiew greckokatolicka pod wezwaniem śś Kosmy i Damiana w Kotani

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img83.imageshack.us/img83/6044/cerkiew2ib9.jpg)

Położnone często na wzniesieniu, w reprezentacyjnym miejscu, otoczone starymi drzewami. Teren wokół ogrodzony murem, wewnątrz którego często znajdowały się przycerkiewne cmentarze.
Cmentarz przycerkiewny w Kotani

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img83.imageshack.us/img83/1579/cerkiewcmenatrz1we8.jpg)

Typowa cerkiew miała budowę trójdzielną, składała się z sanktuarium, w którym stoi ołtarz, nawy i babińca. Kobiety miały wstęp tylko do babińca, a mszę mogły czasami odglądać przez szpary w ścianie. Nad babińcem wyrastał strzelista wierza, a dachy wszyskich pomieszczeń zakończone są cebulastymi wieżyczkami.
Dawna cerkiew greckokatolicka pod wezwaniem św. Michała Archanioła z 1757 roku w Świątkowej Wielkiej

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img83.imageshack.us/img83/4628/cerkiew3oe8.jpg)

Dawna cerkiew greckokatolicka p.w ś.ś Kosmy i Damiana w Bartnem

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img143.imageshack.us/img143/9597/cerkiew5kh6.jpg)

Zdarza się że stare cerkwie nie wystarczają już lokalnej społeczności katolickiej i trzeba budować nowe świątynie.
Dawna cerkiew greckokatolicka pod wezwaniem śś Kosmy i Damiana (obecnie kościół katolicki pod wezwaniem świętego Maksymiliana Kolbego) w Krempnej i nowy kościół katolicki.

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img169.imageshack.us/img169/3585/dwakoscioy1dl3.jpg)

Nieopodal cerkwi położone są malownicze cmentarze prawosławne.
Cmentarz w Światkowej Małej

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img136.imageshack.us/img136/9630/cmentarz1fv9.jpg)

Cmentarz w Bartnem

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img169.imageshack.us/img169/5557/cmentarz2as0.jpg)

Przy drogach i szlakach znajduje się mnóstwo krzyży i kapliczek prawosławnych, budących zdziwienie u ludzi nieznjących historii regionu.

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img136.imageshack.us/img136/8731/kapliczkabc6.jpg)

Łemkowie zamieszkiwali tzw. chyże, czyli chaty w których znajdował się często i dom mieszkalny i pomieszczenia dla zwierząt.
Chyża w Bartnem

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img136.imageshack.us/img136/2664/dombz6.jpg)

Jednak idąc dolinami Beskidu Niskiego można niezdawać sobie sprawy, że idziemy środkiem niegdyś tentniących życiem wiosek łemkowskich. Część wiosek została całkowicie zniszczona a jedynym po nich śladem są, ciężko dostrzegalne w lesie, zdziczałe drzewa owocowe. Po niektórych wsiach nie został nawet pojedynczy kamień. Czasem w lesie odnajdziemy też krzyż upamiętniający miejsce dawnej osady.
Krzyż w miejscu półtysięcznej wsi Świerzowa Ruska

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img136.imageshack.us/img136/2717/krzyzwlesiecx3.jpg)

admin
08-04-2007, 19:36
Bardzo fajhny opis i interesujace zdjecia. Miejsce mnie zaintrygowalo...

jakubs
08-04-2007, 19:44
dobrze, że to przywołałeś, bo to jeden z 'mądrzejszych' kawałków polski

zdjęcia ciekawe... najbardziej podoba mi się kapliczka :)

bobroy
11-04-2007, 16:53
Wszystko super! Sam lubię wędrować po Łemkowszczyźnie :-) Jest jednak drobna różnica, cmentarz w Kotani znajduje się za murem cerkiewnym, nieopodal. Jest/był ogrodzony drewnianym płotkiem. Na terenie cerkwi, czyli w obrębie murów znajduje się lapidarium ("miejsce przechowywania i prezentowania zgromadzonych okazów kamieni naturalnych i kamiennych fragmentów rzeźb, nagrobków, pomników, elementów pochodzących z zabytkowych budowli. Ekspozycja może znajdować się na wolnym powietrzu lub w zamkniętym pomieszczeniu (muzeum, galeria, park, dziedziniec). Pierwsze lapidaria powstały w okresie renesansu, upowszechniły się w XIX wieku").

samek
11-04-2007, 18:29
No pięknie :)
Właśnie mi przypomniałeś, że wybieram się tam i wybieram...
I wciąż czas niedokonany.

wel
11-04-2007, 23:39
Fajne fotki, jak i urokliwe miejsce.

Sam mieszkam wewnątrz niejako tego wszystkiego - w Gorlicach, skąd można spokojnie robić wycieczki do wspomnianych, i nie tylko, obiektów.

Zapraszam serdecznie jak ktoś ma czas na 7-10 czerwiec, do Radocyny, na "II Piknik Rowerowy w Beskidzie Niskim".
Jako, że działam w komitecie organizacyjnym chętnie powiem szczegóły zainteresowanym.
Pozwoliłem sobie o wspomnienie o nim, bo tegoroczna edycja będzie się odbywała trasami, przy których stoją wspomniane obiekty, czyli Szlakiem Architektóry Drewnianej.
Co ważne, podczas trwania Pikniku, kościoły oraz cerkwie będą otwarte dla uczestników (kto był tutaj, wie, że nie jest to oczywiste, że zobaczy wnętrza bez problemu), tak więc warto.

pozdrawiam.

Ps. Le Sir, masz może więcej zdjęć kościołów/cerkwi z tego terenu (mniej wiecej Gmina Sękowa)? Jeśli tak, prosiłbym o kontakt. Dziękuję.

fIlek
11-04-2007, 23:50
Bardzo fajna opowieść i zdjęcia. Znam dwóch potomków dawnych Łemków - muszę koniecznie pokazać im tego posta. Mały plusik do reputacji już masz :)

samek
11-04-2007, 23:55
...Mały plusik do reputacji już masz :)

hehe - ale te reputacje nawyrabialy :) (widzialem usmieszek po Twoim tekscie) :)

fIlek
12-04-2007, 00:09
Taaa, sporo z tym zamieszania, ale faktycznie tak przygotowane posty można docenić.

Niedzwiedz
12-04-2007, 05:51
bardz fajne zdjecia i opis :) nawet super bym powiedzial !!!!!

elanek
12-04-2007, 11:23
tak... sercu bliski beskid niski :):):)
to samo czeka mnie za miesiąc :)

Le Sir
20-04-2007, 20:34
Dzięki wszystkim za pozytywne komentarze :)

wel niestety nie mam. Ale najprawdopodobniej zawitam w te okolice w weekend majowy, chyba że pojawi się jakaś ciekawsza propozycja wyjazdu. I wtedy pewnie odwiedzę tę gminę.