PDA

Zobacz pełną wersję : No i stało się



Liczba
11-07-2005, 08:39
Miałem nie miłą przygodę w sobotę, która zapewne pociągnie za sobą szereg innych. Mianowicie. Pojechałem pooglądać kościół, w którym miałem robić fotki na ślubie kolegi 30.07. br. (ciemno jak cholera). Mam nikona F75 z 28-100G. Pomierzyłem światło kilka razy, pomyślełem zrobię fotę próbną (z lampą wbudowaną). Naciskam spust i usłyszałem głośny trzask przypominający odgłos dawnej lampy spaleniowej. Aparat nie przewinął mi filmu, a na wyświetlaczu w miejscu czasów pojawił się Err. Wyłączyłem aparat i włączyłem ponownie wszystko było oki. Zrobiłem zdjęcie ponownie tym razem w jasną stronę czyli w niebo z drzewami (lampa nie błysnęła). Aparat się nie chciał już wyłączyć. (po wyłączeniu na wyświetlaczu nadal wyświetlały się wszystkie cyferki typu f... t ... ilość klatek (jak normalnie) wyjąłem baterie włożyłem i już się nie włączył, próbowałem też z innym kompletem - nic umarł mój NIKUŚ:( :( :( :( :cry: :cry: :cry: .
Nawet nie wiecie co przeżyłem (trauma).
Przyjdzie mi teraz zmierzyć się z serwisem NP co przyprawia mnie o dreszcze.
Poza tym nie wiem co będzie z tym ślubem kolegi. Żona namawia mnie żebyśmy kupili D70, niestety mam mieszane uczucia. z jednej strony związałem się z Nikonem emocjonalnie lubię tą firmę i jej produkty, z drugiej strony nie wiem czy nie zmienić systemu na Canon (biorąc pod uwagę coraz częściej ostatnio pojawiające się informacje o awariach D70-tki) zwłaszcza, że mam na razie tylko to jedno szkło (przymieżałem sie do zakupów).
Pomóżcie mi proszę. co może być z moim aparacikiem kochanym (dodam, że jest jeszcze na gwarancji do listopada), qrde obchodziłem się z nim jak z jajkiem, a tu taki klops.

lamP.Art
11-07-2005, 09:36
A moze kup jakiegoś normalnego analoga? F80 albo F100? Bo F75 to była porażka wg mnie - takie Windows ME fotografii :(

gALL
11-07-2005, 10:18
A moze kup jakiegoś normalnego analoga? F80 albo F100? Bo F75 to była porażka wg mnie - takie Windows ME fotografii :(

Swiete slowa :-) plasticzana wydmuszka z pseudo zaawansowanymi funkcjami.

RAF
11-07-2005, 10:24
... z drugiej strony nie wiem czy nie zmienić systemu na Canon (biorąc pod uwagę coraz częściej ostatnio pojawiające się informacje o awariach D70-tki) zwłaszcza, że mam na razie tylko to jedno szkło (przymieżałem sie do zakupów).
.
a canony nie psują się? :wink:, wejdź na Canon Board - całe te ich dyskusje w kategorii Canon DSLR to masochistyczne wręcz rozprawianie o problemach ze sprzętem. Masz pierwszy z brzegu przykład:
"problem z ostrością w 350D"
"300d - coś mi się urwało w wizjerze" a o wiecznych rozważaniach o BF i FF nie wspomnę.
Ponieważ czytam również tamto forum, to słowo Canon kojarzy mi się właśnie w problemami.
Myślę, że warto poszukać na allegro puszkę F80, a niezależnie od tego wejść w D70(D50). Ja po zakupie cyfry, nie zamierzam pozbywać się swojego F65.
Co do szkieł: pewnie większą wiedzę masz o tych nikkorowskich, po zmianie systemu zaczną się problemy ze szkiełkami cannonowskimi: kit, z którym niewiadomo co zrobić, droższe podstawowe tele. No chyba, że masz dodatkowo z 7k, to możesz sobie kupić z dwie (słabsze) L-ki 8)

Czornyj
11-07-2005, 10:58
He he he - za to "Canonowskie L-ki nie mają sobie równych". Swoją drogą nie doczekałem sie od svena przykładów aberracji z 17-55 f 2.8 (ciekawe, kiedy Canon wypuści standardowy zoom o takich parametrach), a drapieżnie byłem ich ciekaw... No i troszke przesadzasz - za 6k brutto FV można mieć 17-40 i 70-200L, o niesamowitym świetle f/4

RAF
11-07-2005, 11:19
No i troszke przesadzasz - za 6k brutto FV można mieć 17-40 i 70-200L, o niesamowitym świetle f/4
jeśli przesadziłem, to tylko troszeczkę :wink: nie zmienia to faktu, że po dodaniu puszki i akcesoriów taki zestaw będzie kosztował z 8-9k. Nie zmienia to wymowy mojego postu, że zmiana systemu nie jest najlepszym pomysłem.

Czornyj
11-07-2005, 11:25
He he, pewnie, że nie jest...

Liczba
11-07-2005, 13:04
A czy przychodzi Wam do głowy co mogło stać się z moim analogiem. Co mu odbiło?

Czornyj
11-07-2005, 13:14
Przychodzi. Wewnetrzna lampa błyskowa, jak to lampa błyskowa, pracuje na b. wysokim napieciu, jakieś min. 300V. Do środka korpusu (przypuszczalnie) dostała sie woda czy cóś, nastąpiło zwarcie i 300V zaczeło hasać po elektronice aparatu smażąc to i owo.

Liczba
11-07-2005, 13:31
Nie było wody na 100% - ani kropelki. Dbam o sprzęt i staram sie nie narażać go na takie warunki.
Więc co może być grane?

Czornyj
11-07-2005, 14:06
To może jakaś mgła francowata, albo duże różnice temperatur otoczenia (powodują wytrącanie sie wody)? Albo po prostu - chinol źle coś sklecił i zwarcie sie zrobiło...