Zobacz pełną wersję : Wyzwalacz do filmow poklatkowych
Witam
Zastanawialem sie ostatno nad zastosowaniem aparatu do wykonywania filmow poklatkowych. Podczas poszukiwan natknalem sie na cos takiego:
http://redfish.pl/fotowyzwalacz
Fajny prosty wynalazek. Niestety przyda sie jedynie posiadaczom Canona :(
Ja posiadam D70 i tu kolejne utrudnienie... aparat ten nie ma mozliwosci podlaczenia wezyka spustowego... tylko pilot. Wyglada wiec na to ze istnieja tylko dwie mozliwosci: wyzwalanie jakims pilotem z mozliwoscia ustawienia czestotliwosci lub podlaczenie aparatu do komputera i wyzwalanie sekwencji przez jakis program. To 2gie rozwiazanie ogranicza niestety wykorzystanie metody jedynie do warunkow domowych (wymagany komputer). Stad tez moje pytania...Czy ktos na forum zetknal sie z jakimis skutecznymi rozwiazaniami dla zdjec sekwencyjnych? Moze ma ktos jakies doswiadczenia w tym temacie?
szczerze mówiąc ja korzystam z coolpixa 3700, stawiam na statyw i sam robi filmik, ustawiasz tylko częstotliwość z jaką ma robić zdjęcia :P
Hm... wszystko zależy od tego jaka to ma być konkretnie animacja... ja ostatnio miałam właśnie coś takiego na zaliczenie i wykorzystałam drewnianego luda, którego po prostu minimalnie przestawiałam za każdym razem i korzystałam zwyczajnie ze statywu i samowyzwalacza... jeśli jednak chcesz wykonać animację poklatkową z poruszającego się obiektu to możesz próbować bawić się funkcją zdjęć seryjnych lub zmienić aparat na udostępniający funkcję interwału (np d200 :twisted:).
np d200wole postawic na jakas hybryde. po prostu szkad mi lustra. jest jakis sprzet warty polecenia w tym temacie? zastanawialem sie nad coolpix'em 8400
miron19j
15-04-2007, 23:39
Witam
Zastanawialem sie ostatno nad zastosowaniem aparatu do wykonywania filmow poklatkowych. Podczas poszukiwan natknalem sie na cos takiego:
http://redfish.pl/fotowyzwalacz
Fajny prosty wynalazek. Niestety przyda sie jedynie posiadaczom Canona :(
...
a jakby wyjście wyzwalacza podłączyć pod przycisk pilota do Nikosia?
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.nikon.org.pl/images/icons/icon5.gif)
Ze zdjęć wynika, że wyjście jest sterowane przez optodiodę, więc nie powinno być problemu z dopasowaniem poziomów napięcia.
Łatwiej chyba do wężyka spustowego? Niechby nawet przez zwykły tranzystor.
Od kiedy do D70 nie mozna podlaczyc wezyka? Pewien jestes?
bo jezeli sie da to spokojnie mozna sobie kupic to ustrojstwo, Ktore pokazales
i tylko przerobic to podlaczenie z canonowym jack'iem na nasza nikonowa wtyczke
PS szchemat naszego wezyka tez jest banalnie prosty, jeno wtyczka troche mniej popularna.
za fotopolis: (http://fotopolis.pl/index.php?n=2904)
wprowadzenie wejścia wężyka spustowego - mowa o zmianach d70s względem d70.
To sie nie madruje.
Ale co do pozostalej czesci to mysle ze dalo by sie to przerobic spokonie
Owszem, trzeba tylko odżałować 70zł na wężyk i jazda :)
Zanim nabyłem D200, postanowiłem sobie zrobić samemu do D50 intervaliometr. Troszkę bardziej rozbudowany układ generujący impulsy (timer mikroprocesorowy - sprzedają takie w kitach) + pilot miały spełniać tą funkcję. Przy zastosowaniu w terenie okazało się, że trudności sprawia ustawienie pilota (w necie za choinkę nie mogłem się doszukać gdzie jest umieszczony czujnik) tak, żeby wyzwolenie było na 100%. Jak już mniej więcej opracowałem sobie strategię ustawiania pilota to okazało się w praktyce, że wcale nie potrzebuję urządzenia wyzwalającego.
Timelapse'y używałem do animacji w systemie PAL w którym obowiązuje 25 klatek/s. Czyli, że jeżeli chcemy dane zjawisko (to co rejestrujemy) przyśpieszyć 10krotnie to musimy robić zdjęcia z predkością 2,5 klatki/s.
Ponieważ do pełnej swobody zastosowania potrzebne jest jak najwięcej klatek/s materiału wyjściowego, mój "wynalazek" rzuciłem w kąt i robiłem zdjęcia patentem "na gumkę od ołówka" (coś musi przyciskać spust i najlepiej żeby było miekkie - przyklejona taśmą klejącą [biurową!] gumka z końca ołówka w 100% spełnia swoje zadanie).
Jeżeli nie robimy timelapse'ów zjawisk naprawdę powolnych (rozwijający się kwiat, rosnąca fasolka itp.) to timelapsy miasta/chmur/budowy itp. możemy spokojnie robić na max. prędkości aparatu. Trzeba poprostu przeprowadzić szybka kalkulację - ile zjawisko realnie trwa, a ile chcemy, żeby trwało po naszym timelapsie. (20 sek. timelapsa = 500 klatek = 200 sek. w rzeczywistości czyli 3min 20sek. - w tych skalach czasowych potrafi np. zajść słońce)
Jeźeli naprawdę chcemy rejestrować bardzo długie zjawiska to faktycznie "timelapse'ownica" się przyda.
(spokojnie można użyć tego wynalazku spod linka i wyprowadzone kabelki wlutować pod przycisk w pilocie - podróbka pilota kosztowała mnie bodajże 38 zł )
PS. jeżeli ktoś jest zainteresowany szczegółami to może pokusze się o szczegółowy opis ze zdjęciami konstrukcji "timelapse'ownicy by Valooś" :P
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.