PDA

Zobacz pełną wersję : Image Authentication Software



corso
19-03-2007, 15:53
Image Authentication Software - oprogramowanie dedykowane dla D2xs - czy ktos testowal to moze z D80 ?

Valwit
20-03-2007, 13:59
nikt, bo nie zadziala z d80. z d200 i nowym firmware mozna sobie probowac o ile masz soft i klucz hardwarowy

corso
20-03-2007, 16:59
O sprzętowym uaktualnieniu dla d200 wiem, czytałem.
O kluczu usb tez wiem, czytałem.

Teraz, czego nie wiem i co mnie ciekawi najbardziej,..
Ten, soft przeciesz nie testuje zdjęć bezpośrednio przechowywanych w pamięci samego aparatu (tzn. karcie umieszczonej w nim). Analizuje za to dowolne zdjecia w formacie RAW, JPG I TIFF - dlatego zastanwiam się, dlaczego nie miąłby działać na zdjęciach zrobionych D80?

Moim zdaniem sam producent, powinien zadac o to by jego oprogramowanie było dostępne dla większej ilości użytkowników (tzn. posiadaczy innych aparatów nikona opartych na tych samych komponentach, które podawane są analizie).

Jeśli cos pomyliłem, to proszę sprostować.

Valwit
21-03-2007, 02:54
sugeruje poczytanie jak te soft dziala. w skrocie bez zapisanego w zdjeciu przez aparat klucza (to robi nowy firmware update d200) soft nie zadziala. czyli o ile w nastepnym uaktualnieneiu softu d80 nie dodadza tej funkcji to nici z zabawy.

corso
21-03-2007, 03:39
W fm. 1.01 Dodali tylko lepszy algorytm redukcji szumów, + (co ważne) naprawili błąd zawieszających się 'obrazków’, które wcześniej były edytowane na kompie, - myślę ze wystarczy edytor exif i proste dodanie potrzebnej wartości do zdjęcia.. I wtedy można analizować zdjęcie softem. A gdzie poczytać to nie wiem, bo nigdzie nie ma szczegółowych informacji:(

Valwit
21-03-2007, 14:26
edycja exifa nie wystarczy dane zapisywane sa gdzie indziej. i co wazne te dane musza byc zapisane w aparacie bo inaczej caly system bierze w leb i nie roznilby sie od prostego hasha czy podpisu pgp.

corso
22-03-2007, 00:11
Nie zrozum mnie źle - ale pleciesz bzdury - wyobraź sobie taka sytuacje - ktoś 2lata temu zrobił fotkę, która teraz ma zostać użyta jako dowód w sprawie, z cała pewnością nasz fotograf tej fotki przez 2 lata w swoim aparacie nie nosił, a co ciekawsze wyobraź sobie ile takich wpisów zawieraliby aparat po 2 latach focenia (niektórzy tutaj na forum robią 12.000 W 3 miesiące! - Nie pytaj) wiec gdzie ten aparat niby by to zapisywać?

Valwit
23-03-2007, 01:16
zanim komus zarzucisz pisanie bzdur to badz laskaw mi pokazac gdzie napisalem cokolwiek o trzymaniu fotek w aparacie.

powtarzam jeszcze raz, powieksz sobie literki w razie watpliwosci: NIAS nie zadziala bez danych zapisanych przez aparat bezposrednio w pliku ze zdjeciem.

corso
23-03-2007, 03:14
"musza być zapisane w aparacie" - to jest ta twoja bzdura.

Nic nowego nie powiedziałeś.
Najnowsza 'poprawka' fm. dla d200 dodaje właśnie ten 'gadżet' zapisu 'tej' informacji do fotografii, ale jaki problem zrobić (znając oczywiście algorytm) emulator (taki keygen) dla dowolnej innej fotografii ?
Zresztą to jest bzdurna teoretyka.
Przydałby by się jakieś konkrety, jak ten system analizy działa, na czym jest oparty..

Valwit
23-03-2007, 12:08
i jak to ma sie do tego co napisales 21-03-2007 22:11?

ty zdaje sie nie rozumiesz zasadniczej rzeczy: jaki jest sens dodawania danych kryptogrficznych poza aparatem? robiac to na kompie mozesz przeciez zmanipulowac fotke zanim dodasz dane i wtedy system rozpoznawalby zmanipulowana fotke jako oryginalna. jesli chcesz w taki sposob zabiezpieczac zdjecia to po prostu podawaj zdjecie razem z hashem md5. przy jakiej kolwiek zmianie pliku hash tez sie zmieni i bedziesz wiedzial czy fotke zmieniono. jak chcesz to robic troche bezpieczniej to uzyj do tego gpg albo pgp. a jesli jeszcze uda ci sie podzielic plik tak zeby zhashowac wszytsko i dopisac wynik w exifie lub innym "niewidzialnym" miejscu juz po samym hashowaniu to bedziesz mial praktycznie to co robi NIAS.

corso
23-03-2007, 14:28
Z tego, co piszesz rozumiem ze całość postrzegasz w ten sposób:
Jest wpisie typu exif (jedno dodatkowe pole np. oryginalne: tak) i sprawa załatwiona?
Nie wydaje ci się ze zbytnio uprościłeś sprawę.
Software za 2200zl, do tego cos, co ma się stać oficjalnie zatwierdzonym standardem na potrzeby różnego typu dochodzeń miałoby być tak proste?

Ja to widzę inaczej. Ten soft musi analizować fotografie jako całość. Badać szczegółowo sąsiadujące z sobą piksele. To jest oczywiste ze zdjęcie, które zostanie zmodyfikowane w programie typu PS czy każdym innym w miejscach gdzie np. wykonano klona lub cos wymazano sąsiadujące z tym miejscem piksele będą już inne – prawdopodobnie będą zawierały mniej szczegółów lub różniły się kolorami i ten soft to wykryje w pierwszej kolejności.

Dlatego raz jeszcze powtarzam, wywód tego typu to czysta teoretyka – przydałby się link do dokumentacji takiego oprogramowania.

Valwit
23-03-2007, 15:46
a po co sprawdzac kazdy piksel jest jest pracochlonne i zasobozerne jak mozna szybko i latwo sparwdzic czy sam plik cyfrowy zostal zmodyfikowany? efekt bedzie ten sam.

Jacek_Z
23-03-2007, 22:00
corso - sprawdzanie autentyczności nie polega na badaniu obrazu, pikseli itp, a tak jak pisze valwit - na stwiedzeniu czy w pliku nie zaszły zmiany. To jest prostsze i nie wymaga żadnego potężnego programu graficznego, a tylko wymyślnych sposobów szyfrowania.
Nie polega to na dodaniu pola w exif - bo takie pole mozna łatwo przeedytować.

przenosze do oprogramowania

corso
24-03-2007, 03:30
Dobra, czas wreszcie na jakieś konkrety.
W związku z tym zapędziłem do poszukiwań google.

I znalazłem alternatywne rozwiązanie: Epson's Image Authentication

There are two software components to the Image Authentication System. One part is loaded into the camera while the other is installed into the computer.

W wolnym tłumaczeniu – SA dwa komponenty system autentyczności. Pierwszy jest w aparacie, drugi na komputerze.

Operating in a standard JPEG file format, the IAS uses a digital fingerprint, applied when a picture is taken, to verify the integrity of a picture.

Całość sprowadza się do plików w formacie JPEG, IAS wykorzystuje cyfrowe odciski palców zapisane w pliku, kiedy zdjęcie zostało zrobione do sprawdzenia jego integralności.

<b>Tak wiec, mój błąd – przeceniłem umiejętności programistów. Poszli na łatwiznę, po raz kolejny.</b>

dla zainteresowanych link http://www.dpreview.com/news/9904/99040501epson.asp

Władca Pixeli
24-03-2007, 05:41
Digitally Watermarking jest jednym z pewniejszych systemów zabezpieczeń zdjęć i nie tylko.
Informacja jest wpisana jako niewidzoczny szum do całego zdjęcia. Nawet jeżeli ktoś wytnie kawałek zdjęcia to można bez problemu odczytać właściciela!!!
http://www.digimarc.com/comm/images.asp
http://www.digimarc.com/support/imagebridge.asp
http://www.digimarc.com/mypicturemarc/

Niestety system ma też swoje minusy $$$ :mrgreen:
http://www.digimarc.com/mypicturemarc/buy-now.asp

Valwit
25-03-2007, 04:58
tu nie chodzi o latwizne. zastanow sie ile czasu zajmie taka analiza zdjecia jakiej bys sobie zyczyl i jak bardzo to opozni nastepna fotke. to wymaga koszmarnej mocy obliczeniowej a potem ludzie beda marudzic ze d40 tego nie ma.